Data: 2009-03-26 14:21:01 | |
Autor: AnnS | |
Karygodne zachowanie prokuratora | |
A jak myślicie, jest jakaś szansa na walkę o odszkodowanie? Straty wynoszą mnie już parę tys. zł i utracone zdrowie. To wielokrotnie więcej niż w sumie kosztowały te piraty (tzn. jakbym oryginały kupiła)!
Poza tym jaki jest okres przedawnienia w takim przypadku? Jak pisałam to większość gier było bardzo starych, już nawet nie ma ich w sprzedaży (ciekawe skąd biegły wymyślił ich ceny - np. za Gobliiins z 1992r - 40 euro, a przecież to można juz legalnie sciagnac z abandonia.com). |
|
Data: 2009-04-02 11:18:08 | |
Autor: Tapatik | |
Karygodne zachowanie prokuratora | |
Użytkownik AnnS napisał:
A jak myślicie, jest jakaś szansa na walkę o odszkodowanie? Straty wynoszą mnie już parę tys. zł i utracone zdrowie. To wielokrotnie więcej niż w sumie kosztowały te piraty (tzn. jakbym oryginały kupiła)! To może to nie są piraty? Sprawdź dokładnie. -- Pozdrawiam, Tapatik |
|
Data: 2009-04-02 22:40:30 | |
Autor: Pawel Marciniak | |
Karygodne zachowanie prokuratora | |
Użytkownik Tapatik napisał:
Użytkownik AnnS napisał: W 1994 była tzw. abolicja Zgodnie z art. 124 ust. 3 posiadacz kopii programu komputerowego stworzonego przed dniem wejścia w życie ustawy może dalej z niego korzystać w dotychczasowym zakresie, nie ponosząc odpowiedzialności ani za wcześniejsze naruszenie prawa autorskiego, ani za naruszenia spowodowane jego dalszą eksploatacją, która objęta jest ograniczeniami wynikającymi z rozdziału 7 ustawy "Przepisy szczególne dotyczące programów komputerowych". Ponadto zabronione jest wykorzystywanie programów ponad "dotychczasowy zakres", w tym dalsze ich kopiowanie i rozpowszechnianie. źródło: http://209.85.129.132/search?q=cache:xOiCNuGhtVMJ:www.pckurier.pl/archiwum/art0.asp%3FID%3D3802+abolicja+na+programy+komputerowe+1994&cd=1&hl=pl&ct=clnk |
|