Data: 2012-11-22 12:34:00 | |
Autor: Trybun | |
Kara | |
Ĺmierci to moĹźe i dobre rozwiÄ
zanie, ale w niczym nie rekompensuje petentowi strat jakie poniĂłsĹ w wyniku bĹÄdnej decyzji. Jestem za tym Ĺźeby powstaĹe straty urzÄdas pokrywaĹ z wĹasnej kieszeni. ChoÄby tylko w jakimĹ procencie.
http://praca.wp.pl/title,Kiedys-wyrok-smierci-a-dzis-Jakie-kary-dla-urzednikow,wid,15109753,wiadomosc.html?ticaid=1f925 |
|
Data: 2012-11-22 03:40:42 | |
Autor: Leszczur | |
Kara | |
On Nov 22, 12:34 pm, Trybun <r...@yahuoo.com> wrote:
Śmierci to może i dobre rozwiązanie, ale w niczym nie rekompensuje Przecież kara śmierci w swojej istocie nigdy nie byla sposobem na zadośćuczynienie! Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2012-11-22 13:43:46 | |
Autor: Trybun | |
Kara | |
W dniu 2012-11-22 12:40, Leszczur pisze:
On Nov 22, 12:34 pm, Trybun <r...@yahuoo.com> wrote: W ogóle skazanie na przerwanie żywota trudno nazwać karą. Znacznie okrutniejszą karą jest skazanie na życie, tylko w warunkach obniżonych standardach. I w rzeczywistości ta "kara" śmierci nigdy nie była traktowane jako kara dla kogoś , a eliminacja aspołecznej jednostki z społeczeństwa. |
|
Data: 2012-11-22 06:43:05 | |
Autor: Leszczur | |
Kara | |
On Nov 22, 1:43 pm, Trybun <r...@yahuoo.com> wrote:
W ogóle skazanie na przerwanie żywota trudno nazwać karą. Dla skazanego upierałbym się że to jest kara. Dla całej reszty - ostateczny środek prewencji. Znacznie okrutniejszą karą jest skazanie na życie, tylko w warunkach obniżonych Czyli co - dożywotnie ciepłe więzienie za pieniądze podatników? Dla jednych to może i kara, ale dla innych to zwyczajnie styl życia. I w rzeczywistości ta "kara" śmierci nigdy nie była No wiesz - skazany ZAWSZE odbierał ten rodzaj sankcji niezwykle osobiście. Ja tam wcale nie uważam, że kara musi się zawsze wiązać z długotrwałym cierpieniem. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2012-11-22 19:52:10 | |
Autor: Trybun | |
Kara | |
W dniu 2012-11-22 15:43, Leszczur pisze:
On Nov 22, 1:43 pm, Trybun <r...@yahuoo.com> wrote: A więc oczekuję odpowiedzi na podstawie czego upierasz się że zejście z tego świata za pomocą innych to kara? Myślę że takie rzeczy może ocenić tylko stwórca, a nie ktoś powołany do egzystencji i kto na dodatek nie bardzo wie po co egzystuje. Jednym słowem zachowujesz się jak stwórca w swojej ocenie co do karania śmiercią. Z tym większą ciekawością czekam na odpowiedź..
Czyli, w zależności od wagi przestępstwa/wykroczenia itd. spłata długu wobec tych co ponieśli szkodę, aż do jej spłaty, żadnego wylegiwania się za kratami. I na Wielkiego Odyna! - wykroczenie nie przeciw jakiemuś durnemu _prawu_ a przeciw współobywatelowi który poniósł straty.
Czyli co - uważasz że pokrzywdzonemu nie należy się zadośćuczynienie? Kto Ci daje prawo do takiego wydawania werdyktów za innych - samych zainteresowanych? |
|
Data: 2012-11-22 13:42:51 | |
Autor: Leszczur | |
Kara | |
On 22 Lis, 19:52, Trybun <r...@yahuoo.com> wrote:
> On Nov 22, 1:43 pm, Trybun <r...@yahuoo.com> wrote: Bo nawet goraco wierzacy nie sa zwykle gotowi na odejscie gdy nadchodzi czas. Myślę że takie rzeczy może ocenić tylko stwórca, a nie ktoś powołany do egzystencji i kto na dodatek nie To jeszcze trzeba wierzyc w istnienie stworcy, lepszego swiata itd. Poza tym to nie swiadomosc celu egzystencji stanowi paliwo dla checi jej podtrzymania. Jednym słowem zachowujesz się jak stwórca w Nie. Instynkt przetrwania jest chyba jednym z najbardziej podstawowych instynktow w jakie wyposazyla nas natura/stworca/wielki demiurg (do wyboru w zaleznosci od preferencji). Zatem przerwanie tejze egzystencji (czyli dzialanie wbrew i pomimo istnienia naturalnej woli przetrwania) stanowi na poziomie indywidualnym karę. Moze krotkotrwałą, ale to jednak negatywna konsekwencja, ktora smiem nazywac karą. >> Znacznie okrutniejszą karą jest skazanie na życie, tylko w warunkach obniżonych Osadzeni musieliby zapracowac najpierw na wiezienie, pensje wszystkich jego pracownikow, koszty utrzymania, a dopiero na koncu moznaby mowic o splacaniu dlugu zaciagnietego u poszkodowanych. Czyli co - uważasz że pokrzywdzonemu nie należy się zadośćuczynienie? Nalezy sie, ale nie pod postacią katuszy zadawanych przestepcy. Kto Ci daje prawo do takiego wydawania werdyktów za innych - samych Jak to kto? Naturalnie Wielki Odyn! Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2012-11-22 17:42:28 | |
Autor: Przemysław M. | |
Kara | |
Dnia Thu, 22 Nov 2012 12:34:00 +0100, Trybun napisał(a):
Śmierci to może i dobre rozwiązanie, ale w niczym nie rekompensuje petentowi strat jakie poniósł w wyniku błędnej decyzji. Jestem za tym żeby powstałe straty urzędas pokrywał z własnej kieszeni. Choćby tylko w jakimś procencie. Ty też powinieneś beknąć za przekręty z czasów PRL. -- "Jedną z zalet demokracji jest to, że nikt kto został wybrany nie jest głupszy niż ci co go wybrali. Im głupszy jest ten wybrany, tym głupsi są ci co go wybierali..." |
|
Data: 2012-11-22 19:49:25 | |
Autor: Trybun | |
Kara | |
W dniu 2012-11-22 17:42, Przemysław M. pisze:
Dnia Thu, 22 Nov 2012 12:34:00 +0100, Trybun napisał(a): Buty jaśniepana wyczyszczone? |
|