Data: 2014-12-28 00:22:48 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Kamera samochodowa a numery rejestracyjne | |
Dnia Sat, 27 Dec 2014 17:44:23 +0100, Tata napisał(a):
Witam uprzejmie Trochę masz rację. Co prawda ilość klatek na sekundę nie ma tu znaczenia, a istotny jest czas naświetlania matrycy w danej klatce. W przypadku rolling shutter (stosowanych w tego typu kamerach) to może sprowadzać się do czasu skanowania danej linii. A klatkę mógłbyś mieć nawet jedną na sekundę, pod warunkiem że naświetlana była 1/1000s wszystko będzie ostre. Jeśli czas naświetlania będzie długi to wszystko się rozmarze. To jak długo naświetlana jest klatka wynika z czasu potrzebnego do uzyskania obrazu na matrycy - gdyby ten czas skrócić to obraz będzie ciemny, za to ostrzejszy. Automatyka kamery steruje tym sama, dlatego obraz w dzień jest ostrzejszy niż w nocy. Jeżeli Twoja kamera potrafi zmieniać ten czas (bo też nie dam sobie głowy uciąć że wszystkie to potrafią), to może coś da się na to poradzić. Możesz trochę poeksperymentować z ustwieniami korekcji jasności (jeśli takie masz w swoich kamerach) - im ciemniejszy obraz, tym będzie ostrzejszy, zazwyczaj parametr ten nazywa się EV. Czasami można tez zmieniać czułość matrycy (parametr nazywa się ISO), tu im wyższa czułość tym będziesz mieć krótszy czas naświetlania klatki, za to pojawi się losowy szum. Kamera żeby mogła działać pod tym względem lepiej, musiałaby dostawać więcej światła, czyli musiałaby mieć porządy, duży, wielosoczewkowy obiektyw i jak największą matrycę. Czyli potrzebujesz nie kamerki wiekości łba od szpilki (wraz z obiektywem), a normalnej, dużej kamery. Czy takie są dostępne w obudowach i funkcjonalności rejestratorów samochodowych, to nie wiem. Prawdę mówiąc wątpię. |
|