Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kaczory dopadła kacza grypa.

Kaczory dopadła kacza grypa.

Data: 2009-02-27 15:04:41
Autor: cirrus
Kaczory dopadła kacza grypa.
# Dwa różne wystąpienia. Dwa słabe wystąpienia.
Jarosław Kaczyński na dzisiejszej konferencji powrócił do starej, dobrze nam znanej retoryki. Pół godziny wystarczyło, byśmy zupełnie zapomnieli o sympatyczniejszej twarzy prezesa PiS.
Zaatakował domniemany liberalizm rządu: - Mamy upór rządu, który nie chce podjąć aktywnej polityki w walce z kryzysem. Upiera się przy liberalnej ortodoksji. W niektórych miastach może w krótkim czasie dojść do katastrofy społecznej i rządowi nie wolno na to nie reagować. A nie reaguje.
Oskarżył rząd o propagandę: - Musimy przekonać rząd, aby nie dyskutował o propagandowych pomysłach. Musi być odniesienie do tego, co my zaproponowaliśmy. Zdecydowana większość ekonomistów uważa, że to są propozycje do przyjęcia. Dziś nie czas na propagandę, ale na walkę z kryzysem.
Zarzucił Tuskowi słabe przywództwo: - Jeśli dzisiaj dojdzie do załamania w kilkunastu miastach, to będzie to wina rządu. Chce to jasno powiedzieć. Bo jest sztorm, nie rząd ten sztorm wywołał, ale jest kapitan i ten kapitan statku wyraźnie zawodzi.
Oburzył się na polskie elity: - Zostaliśmy zdegradowani w Unii. Teraz jesteśmy traktowani jako państwo małe, chociaż nie jesteśmy państwem małym. Niemała część elit napawa się tą sytuacją. Bardzo lubią o tym mówić. Żaden polski patriota nie powinien tak mówić.
Powróciło stare. Adam Bielan musi łapać się za głowę. A sceptycy wątpiący w zmianę wizerunku Jarosława Kaczyńskiego, mogą przyznać: "a nie mówiliśmy".

A prezydent...
Zdecydowanie w słabszej formie był dziś także Lech Kaczyński. Prezydent podczas otwarcia hali sportowej w Zambrowie wygłosił szereg złotych myśli, w stylu: "Przyjechałem do Was, bo muszę być wszędzie".
Prezydent mówił niejasno. Nie wiedział co chce powiedzieć albo zupełnie nie przygotował się do wystąpienia. Przemówienie wydawało się zagmatwane, bez jasnej myśli przewodniej. Za dużo było lapsusów językowych, a to niedopuszczalne w oficjalnym prezydenckim wystąpieniu.
Być może Lech Kaczyński nie czuł się dziś najlepiej. Obecny kryzys gospodarczy przyrównał zresztą do choroby. - Ta choroba, jest chorobą wszystkich nas i trochę nas zaskoczyła. Choroby są różne - ciężkie, takie sobie i lekkie. Mam nadzieję, że nam się uda przejść lekką. Zrobię wszystko, żeby tak się stało - zapewnił.
To nie był dobry dzień na publiczne wystąpienia. #
Ze strony:
http://tnij.org/czfm

--
stevep

Kaczory dopadła kacza grypa.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona