W dniu 2011-08-22 07:58, Maciek pisze:

Jechalem ostatnio Seatem Alhambra z 2005 roku i jestem mile zaskoczony
jakoscia plastikow - nie wygladem, tylko faktem, ze nie trzeszczaly. Czy to
byl jakis wyjatkowy egzemplarz, czy te auta naprawde tak maja?

jeżdżę starą setą C4 1992 i plastiki nie trzeszczą - czy powinienem być mile zaskoczony? :)

Dnia Mon, 22 Aug 2011 13:17:22 +0200, Olo napisał(a):

jeżdżę starą setą C4 1992 i plastiki nie trzeszczą - czy powinienem być mile zaskoczony? :)

Nie, bo dawniej jakosc wykonczenia w ogole byla lepsza.

Jechalem w tym roku ze znajomym prawie nowym Audi A4. Trzeszczalo....
Jechalem nowym Aurisem. Trzeszczal.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

On 22/08/2011 13:36, Maciek wrote:

Dnia Mon, 22 Aug 2011 13:17:22 +0200, Olo napisał(a):

jeżdżę starą setą C4 1992 i plastiki nie trzeszczą - czy powinienem być
mile zaskoczony? :)

Nie, bo dawniej jakosc wykonczenia w ogole byla lepsza.

Jechalem w tym roku ze znajomym prawie nowym Audi A4. Trzeszczalo....
Jechalem nowym Aurisem. Trzeszczal.

A za komuny to dopiero było, łoj panie..



--
Pozdrawiam,
Kamil

Dnia Mon, 22 Aug 2011 13:43:05 +0100, kamil napisał(a):

A za komuny to dopiero było, łoj panie..

Ba. Pokaz mi trzeszczace plastiki w starej Dacii albo Wartburgu :)

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

On 22/08/2011 13:58, Maciek wrote:

Dnia Mon, 22 Aug 2011 13:43:05 +0100, kamil napisał(a):

A za komuny to dopiero było, łoj panie..

Ba. Pokaz mi trzeszczace plastiki w starej Dacii albo Wartburgu :)

Bo były robione z odpadów gumowych, albo miały po 2cm szczeliny między elementami? :)




--
Pozdrawiam,
Kamil

Dnia Mon, 22 Aug 2011 14:03:56 +0100, kamil napisał(a):

Bo były robione z odpadów gumowych, albo miały po 2cm szczeliny między elementami? :)

Albo nie mialy tapicerki...

Ale mow co chcesz. Serio uwazam, ze jakosc padla na pysk. To nie tylko
syndrom "starych, dobrych czasow".
Corolla mojego kolegi z 1995 roku, nalatane ze 350 tysiecy, wnetrze nadal
przyzwoite. Escort drugiego znajomego z 1992 roku do zeszlego lata trzymal
sie niezle, potem poszedl do ludzi. Moj Ford z 1998 tez sie jakos trzyma
(mowie caly czas o wnetrzach).
A nowe Audi trzeszczy. Dzisiaj nie robi sie juz samochodow obliczonych na
lata eksploatacji...

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Maciek <docktor@poczta.onet.pl> wrote:

A nowe Audi trzeszczy. Dzisiaj nie robi sie juz samochodow obliczonych na
lata eksploatacji...

Ktoś chyba już wklejał na tej grupie, ale tu pasuje idealnie:

http://en.wikipedia.org/wiki/Planned_obsolescence

Sama idea dość stara, ale, jak widać, jej rozwój dąży do perfekcji.

wit

W dniu 2011-08-22 15:03, kamil pisze:

Bo były robione z odpadów gumowych, albo miały po 2cm szczeliny między
elementami? :)

ja bym się tak nie cieszył - teraz masz robione z eko-materiałów, które ulegają rozkładowi po x latach (biodegradacji) :)

On 22/08/2011 19:01, Olo wrote:

W dniu 2011-08-22 15:03, kamil pisze:

Bo były robione z odpadów gumowych, albo miały po 2cm szczeliny między
elementami? :)

ja bym się tak nie cieszył - teraz masz robione z eko-materiałów, które
ulegają rozkładowi po x latach (biodegradacji) :)

A co mnie to interesuje, skoro nie planuję 20 lat samochodu trzymać? :)




--
Pozdrawiam,
Kamil

W dniu 2011-08-22 20:31, kamil pisze:

On 22/08/2011 19:01, Olo wrote:

W dniu 2011-08-22 15:03, kamil pisze:

Bo były robione z odpadów gumowych, albo miały po 2cm szczeliny między
elementami? :)

ja bym się tak nie cieszył - teraz masz robione z eko-materiałów, które
ulegają rozkładowi po x latach (biodegradacji) :)

A co mnie to interesuje, skoro nie planuję 20 lat samochodu trzymać? :)

nawet jakbyś planował to by się samo rozpadło :)