|
Data: 2011-07-09 23:12:04 |
Autor: Olo |
Jakość obsługi w ASO |
W dniu 2011-07-09 23:01, Yogi(n) pisze:
Znajomy oddał auto do naprawy blacharsko-lakierniczej do ASO, małolat
chyba po blancie wyjechał mu z podporządkowanej. Po gwałtownym hamowaniu
straty udało sie zminimalizować, ale do wymiany maska, błotnik, zderzak
i reflektor. Naprawa bezgotówkowa, małolat był ubezpieczony, ASO nawet
dość sprawienie się uwinęło, tj. po niecałych trzech tygodniach dostał
auto po naprawie. Wygląda ładnie, lakier OK., spasowane poprawnie.
Ale... po kilku kilometrach usłyszał dziwne stuki. Zatrzymał się i
okazało sie, że matoły nie dokręcili kół...
dokręcili za lekko, jakby mu nie dokręcili to by z warsztatu nie wyjechał
|
|
|
Data: 2011-07-09 23:16:53 |
Autor: Yogi\(n\) |
Jakość obsługi w ASO |
Użytkownik "Olo" <alexhawk@usuntentekst_onet.pl> napisał w wiadomości news:ivag75$fo8$2news.onet.pl...
W dniu 2011-07-09 23:01, Yogi(n) pisze:
Znajomy oddał auto do naprawy blacharsko-lakierniczej do ASO, małolat
chyba po blancie wyjechał mu z podporządkowanej. Po gwałtownym hamowaniu
straty udało sie zminimalizować, ale do wymiany maska, błotnik, zderzak
i reflektor. Naprawa bezgotówkowa, małolat był ubezpieczony, ASO nawet
dość sprawienie się uwinęło, tj. po niecałych trzech tygodniach dostał
auto po naprawie. Wygląda ładnie, lakier OK., spasowane poprawnie.
Ale... po kilku kilometrach usłyszał dziwne stuki. Zatrzymał się i
okazało sie, że matoły nie dokręcili kół...
dokręcili za lekko, jakby mu nie dokręcili to by z warsztatu nie wyjechał
Nie *dokręcili*, śruby dały się odkręcić palcami. Zatem *przykręcili* palcami a nie *dokręcili* kluczem.
--
Yogi(n)
http://nczas.home.pl/wp-content/uploads/2010/10/wasiukiewicz412010.jpg
http://gazetawyborcza.republika.pl/PlakatMichnik_72.jpg
http://legionisci.com/zdjecia/11lech2_kibice_d.jpg
http://img809.imageshack.us/img809/3142/16282818109207190268210.jpg
|
|
|
Data: 2011-07-09 23:21:57 |
Autor: Olo |
Jakość obsługi w ASO |
W dniu 2011-07-09 23:16, Yogi(n) pisze:
Użytkownik "Olo" <alexhawk@usuntentekst_onet.pl> napisał w wiadomości
news:ivag75$fo8$2news.onet.pl...
W dniu 2011-07-09 23:01, Yogi(n) pisze:
Znajomy oddał auto do naprawy blacharsko-lakierniczej do ASO, małolat
chyba po blancie wyjechał mu z podporządkowanej. Po gwałtownym hamowaniu
straty udało sie zminimalizować, ale do wymiany maska, błotnik, zderzak
i reflektor. Naprawa bezgotówkowa, małolat był ubezpieczony, ASO nawet
dość sprawienie się uwinęło, tj. po niecałych trzech tygodniach dostał
auto po naprawie. Wygląda ładnie, lakier OK., spasowane poprawnie.
Ale... po kilku kilometrach usłyszał dziwne stuki. Zatrzymał się i
okazało sie, że matoły nie dokręcili kół...
dokręcili za lekko, jakby mu nie dokręcili to by z warsztatu nie wyjechał
Nie *dokręcili*, śruby dały się odkręcić palcami. Zatem *przykręcili*
palcami a nie *dokręcili* kluczem.
no bywa bywa, mi kiedyś pan szanowny mechanik zapomniał jednej śruby od wahacza dokręcić , to jest masakra :)
|
|
|
Data: 2011-07-10 00:34:48 |
Autor: .Peeter |
Jakość obsługi w ASO |
"Olo" wrote:
no bywa bywa, mi kiedyś pan szanowny mechanik zapomniał jednej śruby od wahacza dokręcić , to jest masakra :)
Mnie kiedyś przy okazji wymiany tulei tylnej belki kazali się autem przejechać
przed ustawianiem geometrii, przejechałem z 50 metrów w obie strony, wróciłem
i zapytałem co tak z tyłu napier...a. Odpowiedzieli, że belki do budy nie przykręcili
i to w dodatku celowo, "żeby się ułożyło". Auć.
Pozdrawiam
..Peeter
|
|