Data: 2011-04-29 00:45:11 | |
Autor: Michał | |
Jakie tanie auto do firmy ? | |
Witam,
Otóż muszę się rozejrzeć za jakimś innym autem do firmy, tym razem takim co by jeździło :) Poprzednie wymagania były: -relatywnie tanie w zakupie -tanie w eksploatacji -bezproblemowe -z klimatronikiem, trakcją co by opon nie drzeć, automat, słaby silnik -spore Rozważane były 2 auta: -Legazna -Mondeo II Wygrała leganza 1999,automat,klimatronik,trakcja,2.0,... Jak skończyła wiadomo... (tz mam nadzieje że dziś skończy :), bo już patrzeć na to nie chce ), jedyny jej plus to był kompletny brak rdzy gdziekolwiek (o zgrozo lepiej niż francuz 2.5x droższy jako nowy). Ok rozpisuje "konkurs" na coś nowego, co można by polecić: wymagania: -Tanie w zakupie -Dowolne koszty utrzymania (dowolne oznacza max spalanie do 22l/100) -Dowolne ceny części pod warunkiem że trwałe (powiedzmy amortyzator max 1.2k) -TRWAŁE -Ma wytrzymać spadnięcie ze chodów (powiedzmy 30 standardowych stopni) -Ma wytrzymać uderzenie 15km/h w coś, cokolwiek bez potrzeby naprawy -Ma wytrzymać wielokrotne wjechanie na krawężnik 60km/h -Ma wytrzymać bez oleju, tz dać oznaki ze coś nie tak -Ma mieć komputer co powie/wyświetli brak oleju, brak powietrza w kole, koniec klocków, koniec paska itp... -Wygląd Dowolny,może wyglądać jak złom -trasę kraków<->łódź ma się dać zrobić poniżej 2h (czyli v max koło 210km/h) -Duży bagażnik, powiedzmy żeby 12 biurek ikeowych weszło i się klapa zamknęła, lub 12 foteli itp... -Najważniejsze: możliwość łatwego sprawdzenia auta (przejrzenia tego co komp mówi?) tak żeby była pewność ze 20k km zrobi bez nawet wymiany klocków. -klimatronik i najlepiej kolorowy ekran z komputerem -Najlepiej takie auto co go ludzie nie chcą, może rdzewieć, może źle wyglądać, może być na F, L czy cokolwiek innego, koreańskiego już nie chce! -a, ma być bezpieczne bo często będzie po czerwoynych jeździło i może dostać strzała w bok -silnik koniecznie benzyna + GAZ, pewnie V6 bo 4cyl nie chce bo padają. -słaby silnik żeby opon nie drzeć -tanie opony -im więcej komputera w aucie tym lepiej, im więcej elektroniki tym lepiej niech sobie sprawdza wszystko, włacznie z tym czy spryskiwacze lamp działają. Idea: auto ma zrobić >>>tanio<<< 20kkm a potem się wymieni :) (tanio zwłaszcza w CZASIE zajmowania się nim, chodzi o to żeby nie robić nic, żeby nie dbać o olej, klocki itp...). kluczyki mają być dostępne "dla każdego" więc auto będzie KATOWANE, ma nie prowokować do szaleńczej jazdy. Opcje o których myślałem: -Lancia K (bo tego się zepsuć nie da, mocne i trwałe, ekonomiczne, nie prowokuje do szaleństwa), {mało bezpieczne, biruka nie bardzo wejdą} -Safrane ph2 (tanie, trwałe, nie daje się popsuć, bezpieczne, nie prowokuje do szaleństwa), {na części się czeka, może cena tych częsci "z francji" trochę za wysoka} -Audi a8 d2 (hmm... nie wiem nie miałem raz prawie kupiłem, podobno cholernie trwałe -prawie się nic nie wymienia), {mało bezpieczne, biurka nie wejdą} -Volvo V70 (też nie wiem.... silniki trwałe, nie wiem jak te dziwne zaweiszenia, biurka wejdą, bezpieczne, chyba nie prowokuje do szaleństwa), {ma komputer co sprawdza wszystko przed startem?} -Laguna II kombi (ekonomiczne, tanie, ekstremalnie bezpieczne), {pewnie nie wytrzyma zawieszenie i silnik..., montują tam 3.5 z vel satis? bo to silnik nie do zajechania} -yyyyy nie mam pojęcia co jeszcze można brać pod uwagę ??? ford scorpio kombi ? bo nikt go nie chce ? albo alfa 166 stara ? albo hmm.. co jeszcze trwałe jest ? ooo W210 ? lub w124 kombi ;) ? tylko w124 nie ma komputera i generalnie złom i za stare. stare e38 ? biurka tam wejdą przez klapę ? A6/S6 avant stare ? jakie auto wybierać ? pozdrawiam. -- |
|
Data: 2011-04-29 09:50:32 | |
Autor: kamil d | |
Jakie tanie auto do firmy ? | |
W dniu 2011-04-29 02:45, Michał pisze:
-Najlepiej takie auto co go ludzie nie chcą, może rdzewieć, może źle http://moto.allegro.pl/niezy-i1569066196.html http://otomoto.pl/daje-rade-C15069448.html http://otomoto.pl/taki-se-C15648837.html http://otomoto.pl/cos-z-europy-C16921504.html http://otomoto.pl/japan-duuuzo-elektroniki-C17661983.html http://otomoto.pl/potwor-C18570733.html Ostatni wydaje się idealny tylko nie wiem jak z komputerem. > -trasę kraków<->łódź ma się dać zrobić poniżej 2h (czyli v max koło 210km/h) -a, ma być bezpieczne bo często będzie po czerwoynych jeździło Trochę przeginasz z trollowaniem, stracisz resztki wiarygodności ;) -- kamil d |
|
Data: 2011-04-29 08:53:43 | |
Autor: Piotr Klimek | |
Jakie tanie auto do firmy ? | |
Dnia (Fri, 29 Apr 2011 09:50:32 +0200) ktos podajacy sie za kamil d
wyklawiaturowal co nastepuje: > -trasę kraków<->łódź ma się dać zrobić poniżej 2h (czyli v max koło 210km/h) Mnie przeraza fakt, ze on byc moze na prawde istnieje i robi te wszystkie rzeczy o ktorych pisze w internecie :) -- Pozdrawiam Piotr Klimek Citroen C5 2.0HDI `02 |
|
Data: 2011-04-29 17:28:52 | |
Autor: Michał | |
Jakie tanie auto do firmy ? | |
Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl> napisał(a):
Dnia (Fri, 29 Apr 2011 09:50:32 +0200) ktos podajacy sie za kamil d No robię te wszystkie rzeczy - czyli jakie ? tak popsuła się leganza od braku oleju 2x, raz silnik, raz skrzynia coś w tym dziwnego ? Lancia się nie popsuła od czegoś takiego. pozdrawiam. -- |
|
Data: 2011-05-02 07:18:12 | |
Autor: Piotr Klimek | |
Jakie tanie auto do firmy ? | |
Dnia (Fri, 29 Apr 2011 17:28:52 +0000 (UTC)) ktos podajacy sie za Michał
wyklawiaturowal co nastepuje: No robię te wszystkie rzeczy - czyli jakie ? Mi sie najbardziej chyba podobalo wypalanie srubokretu na kolektorach. -- Pozdrawiam Piotr Klimek Citroen C5 2.0HDI `02 |
|
Data: 2011-04-29 17:25:51 | |
Autor: Michał | |
Jakie tanie auto do firmy ? | |
> i może dostać strzała w bok Ale serio jakim trolowaniem ? ktoś tu się uparł że troluje a ja na serio nie łapie "gdzie jest haczyk". wszystko co pisze to prawda, a np to że lepiej bezpieczne bo zdarzać się pewnie będzie że auto śmignie na czerwonym, to wynika z tego że mogą tym jeździć kierowcy bez żadnego doświadczenia. pozdrawiam. -- |
|
Data: 2011-04-29 21:07:56 | |
Autor: Yogi\(n\) | |
Jakie tanie auto do firmy ? | |
Użytkownik " Michał" <mttj@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:ipesav$561$1inews.gazeta.pl...
> i może dostać strzała w bok Haczyk polega na tym, że nikt normalny nie jeździ bez oleju (nie dopuszcza, żeby go ubyło bardziej niż do minimum na bagnecie), nikt przy zdrowych zmysłach nie wali w krawężniki z prędkością 60km/h, nie wjeżdża w zaspy przy 150 km/h, a po pierwsze i przede wszystkim, nie chwali się takimi "wyczynami" publicznie. No chyba, że jest trollem. -- Yogi(n) http://nczas.home.pl/wp-content/uploads/2010/10/wasiukiewicz412010.jpg http://gazetawyborcza.republika.pl/PlakatMichnik_72.jpg http://legionisci.com/zdjecia/11lech2_kibice_d.jpg http://img809.imageshack.us/img809/3142/16282818109207190268210.jpg |
|
Data: 2011-04-30 08:31:52 | |
Autor: Michał | |
Jakie tanie auto do firmy ? | |
Haczyk polega na tym, że nikt normalny nie jeździ bez oleju (nie dopuszcza, żeby go ubyło bardziej niż do minimum na bagnecie), Oj, mylisz się, znam wiele osób które tak robią - ale tak - mało osób jeździ aż silnik zacznie stukać. nikt przy zdrowych zmysłach nie wali w krawężniki z prędkością 60km/h, No i tu znowu znam wiele osób.... "ooo tu sobie wjade, podjade 60 metrów i zatrzymam tu" ile się wtedy wjeżdża na krawężnik ? no powiedzmy 40km/h. A jak ktoś "zaśpi" czy coś to przywali 60km/h. Tylko tyczy się to aut którymi "się da", bo są oczywiście takie którymi "się nie da" (tz. trzęsie). nie wjeżdża w zaspy przy 150 km/h, a po pierwsze i przede wszystkim, 150km/h to nie była zaspa tylko przejazd kolejowy, nie zauważyłem. Zaspa to było ze 120km/h, i tylko dlatego że wyhamować nie mogłem bo zamarzło. nie chwali się takimi "wyczynami" publicznie. No chyba, że jest trollem. dobra może pominę część dygresji :) a tak w ogóle: "Haczyk polega na tym, że nikt normalny " po co wszyscy mają być "normalni" ? pozdrawiam. -- |
|
Data: 2011-04-30 10:45:11 | |
Autor: J.F. | |
Jakie tanie auto do firmy ? | |
On Sat, 30 Apr 2011 08:31:52 +0000 (UTC), Michał wrote:
Haczyk polega na tym, że nikt normalny nie jeździ bez oleju (nie dopuszcza, żeby go ubyło bardziej niż do minimum na bagnecie),Oj, mylisz się, znam wiele osób które tak robią - ale tak - mało osób Tak jest - rzeklbym ze normalne to jest niesprawdzanie oleju. Bo .. nie ma potrzeby. Zawsze jest. Nowsze auta maja zreszta stosowne czujniki i znow sprawdzac nie trzeba. Podobnie jak nie sprawdza sie juz poziomu elektrolitu w akumulatorze, nie uzupelnia woda destylowana itp. J. |
|
Data: 2011-04-30 08:57:40 | |
Autor: Michał | |
Jakie tanie auto do firmy ? | |
Tak jest - rzeklbym ze normalne to jest niesprawdzanie oleju. Ooo dokładnie, a np. leganzie czujnik w silniku nie działał, a w skrzyni chyba w ogóle żadnego czujnika oleju nie ma. w lancii na przykład kolega jeździł na "low oil" (świeci się z 10 sek po dopaleniu auta tuż po wyświetleniu loga) przez ~1mieś, prawie się popsuł bo zaczęło naprawdę głośno stukać, ale jest ok. U mnie mam silnik volvo to troszkę oleju je - kilka razy już dolewałem jak mi wskazówka ciśnienia oleju nie wchodziła na dobre pole - faktycznie już było poniżej wszelkiego min, ale jeszcze nie 0. (kontrolki się nie świecą jeszcze, ale świeci się podświetlanie skali pod wskazówką które zawsze gasło po 5sek). pozdrawiam. -- |
|
Data: 2011-04-30 12:10:59 | |
Autor: J.F. | |
Jakie tanie auto do firmy ? | |
On Sat, 30 Apr 2011 08:57:40 +0000 (UTC), Michał wrote:
Tak jest - rzeklbym ze normalne to jest niesprawdzanie oleju. Ooo dokładnie, a np. leganzie czujnik w silniku nie działał, W nubirze dzialal i to bardzo dobrze. Raz chyba uratowal ten silnik :-) a w skrzyni chyba w ogóle żadnego czujnika oleju nie ma. Automat ? W recznych skrzyniach z reguly czujnika nie ma. Bo tez i olej tam z reguly jest, nie zuzywa sie itp. Chyba ze przez poloski wycieknie. w lancii na przykład kolega jeździł na "low oil" (świeci się z 10 sek po dopaleniu auta tuż po wyświetleniu loga) przez ~1mieś, prawie się Ale co - wystarczylo dolac zeby sie silnik naprawil ? U mnie mam silnik volvo to troszkę oleju je - kilka razy już dolewałem A to swoja droga ciekawe - bo cisnienie oleju nie powinno zalezec od poziomu, poki smok pompy ma co ssac. W scierce rozoralem miske, oleju prawie wcale nie bylo, a kontrolka nawet nie migala. J. |
|
Data: 2011-04-30 11:02:44 | |
Autor: Michał | |
Jakie tanie auto do firmy ? | |
>> Tak jest - rzeklbym ze normalne to jest niesprawdzanie oleju. tu nie działał :( tych check engine się czasami zapalał jak obroty spadały na LPG i było 0 gazu naciśnięte, (na benzynie ok) po dotknięciu gazu gasło. >a w skrzyni chyba w ogóle żadnego czujnika oleju nie ma. Automat, wyciekło przez dziurkę w wężu od chłodnicy. w około 3kkm. Skrzynia mocna była koło ~40km wytrzymała ślizgając się a kierowca myślał że to świeca nie styka i mocy nie ma. Generalny problem był taki że "inne auta" nie takie cuda wytrzymują, i nikomu do głowy nie wpada że się od tego może auto popsuć. (zwłaszcza jak jedzie tym kierowca co widzi że "innym autem" można bez oleju jechać, swojego nie ma i nie chce bo rower lepszy poza tym w każdym momencie się pożyczy, a np. siostra do swojego olej leje sama). Oczywiście pamiętam Daewoo Nexie gdzie jak coś padło to do mechanika trzeba to było zaholować, bo każde szarpanie auta z awarią doprowadziło by do zniszczenia. Tylko może jak auto nowe kosztuje 105k+ pln to zasugeruje że nie padnie jak kompakt za 39k pln. Z aut koło 200k pln naprawdę nie widziałem żeby dało się po prostu auto tak zarżnąć i żeby naprawdę nie sugerowało że coś nie tak. Renówka 2002 "cena salonowa z 2008" 270k pln, z uszkodzoną skrzynią sobie jeździ i nic. i 200km/h można po trasie spokojnie jechać, "od świateł do świateł depnąć" 220km/h zrobić też można na krótkim odcinku. I skrzynia (może jeszcze?) nie eksplodowała ;) Starszy model tego samego, też nic i rezerwa konstrukcyjna na wszystkim taka że hej! -Z wyrwanymi przewodami hamulcowymi można Awaryjnie hamować z drogi nie wypadnie, nawet kierownicy trzymać nie trzeba - sam równa. -Bez wody w chłodzeniu (rurka LPG pękła i się dziurka zrobiła i wylało) można się od biedy toczyć i nic. -Pneumatycznie nawet hamowało całkiem ok, pomijając ze dystybucja wszystkich sił ABS/EBD/TCcoś wtedy padła i szło na jedno przednie koło większość. -Progi tym można brać 140km/h i na 100% woda ze szklanki trzymanej w ręce by się nie wylała. (z postawionej na fotelu pewnie tak;) ). -zaciskami (koniec klocków) można trzeć i poza kontrolką kierowca takich rzeczy nie czuje że coś nie tak, siła jest. Lancia też trwała, pomijam że materiały wnętrza nie te, wyciszenie nie te i zawieszenie słabo tłumi. Ze schodów jedna spadła i jakieś mocowanie wahacza wylazło po 3kkm tylko. Mazda Xedos 9 też trwała, z uszkodzonym zawieszeniem dalej cisza w środku zakręty bierze super - tylko TCS się często włącza ;) W140 też pancerny, poza jakimiś guziczkami, ale te w safrane też padają (przełącznik świateł). a patrz - a Daewoo Leganza nie ! nawet mam wrażenie że safrane w połową mocy hamowana na tylnym kole hamuje lepiej przy 160km/h. Już nawet nie mówię o Maździe9 na "sportowych" oponach... >w lancii na przykład kolega jeździł na "low oil" (świeci się z 10 sek >po dopaleniu auta tuż po wyświetleniu loga) przez ~1mieś, prawie się Przeczyścić i wymienić olej bo się opiłki zrobiły. tylko się ponoć silnikowi nieźle oberwało (jak by zrobić plus set tyś km). ale od około 25kkm jeździ i nic się nie dzieje. To samo w Daewoo na krótszym dystansie zatarło 2 tłoki w silniku wyrywając korbowody (chyba tak to się nazywa) - jeden wyszedł bokiem drugiego zmieliło w środku. Ale.. z rzeczy dziwnych silnik jeszcze chodził i to na LPG ;) ale już świecił "check engine". Straszny huk robił i żeby nie gasło trzeba było trzymać gaz. Rozrusznik był go w stanie odpalić. Ale bez 2 tłoków udało się go "zaparkować" o własnych siłach (w 90%). >U mnie mam silnik volvo to troszkę oleju je - kilka razy już dolewałem Tu trochę zależy od obrotów - bardzo niewiele, a jak jest mało to wskazówka jest niżej i jak się przygazuje to się dopiero podnosi. jak jest trochę ponad maxa (zazwyczaj po prostu dolewam 1litr, raz dolałem 2) to wskazówka szybciej wchodzi na pozycję. pozdrawiam. -- |
|
Data: 2011-04-29 21:14:31 | |
Autor: Adam Szewczak | |
Jakie tanie auto do firmy ? | |
Użytkownik " Michał" <mttj.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ipd1mn$5bd$1inews.gazeta.pl... Witam, Kup Kappe Coupe, bedziesz posiadaczen jednego z okolo 4000 egzemplarzy na swiecie i jednym z nielicznych w Polsce. A silnikow masz kilka do wyboru... PZDr Adam |
|
Data: 2011-05-01 21:01:23 | |
Autor: jerzu | |
Jakie tanie auto do firmy ? | |
On Fri, 29 Apr 2011 21:14:31 +0200, "Adam Szewczak"
<horses@usuń.poczta.onet.pl> wrote: Kup Kappe Coupe, bedziesz posiadaczen jednego z okolo 4000 egzemplarzy na swiecie i jednym z nielicznych w Polsce. Przy jego zdolnościach zostanie ich niedługo 3999 szt. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-05-01 19:51:03 | |
Autor: Michał | |
Jakie tanie auto do firmy ? | |
> Kup Kappe Coupe, bedziesz posiadaczen jednego z okolo 4000 egzemplarzy >na swiecie i jednym z nielicznych w Polsce. Tak, jechałem za taką z 6km bo gość od którego była Lancia K (sedan) kupowana miał swoją "pokazówkę" Kappe Coupe. (od od groma sedanów). Trzymała się drogi i na prostej odchodziła (ile to miałko koni ? 260 ?) dobrze że w poprzednim miałem szperę bo gość dla jaj chyba się do 200+km/h rozpędzał na prostych "w polu" (sprzedawał auto troszkę poza Krk). [dla tych co panikują, pusta droga przez "pola" asfalt, widoczność koło 2 kilometrów, żadnych drzew hurtem, nic co da się popsuć wjeżdżając w to]. Przy jego zdolnościach zostanie ich niedługo 3999 szt. nieno padnę zaraz.... Najpierw jeden liczy zarżnięte silniki i co chwila zwiększa numerek, teraz auta w całości ? Nie nie popsuje !!!!!!!!!!!!!!!!! ...a post jest jakie auto kupić... ..A jak gość post obok pyta się o "terenówkę do miasta" to odpowiedzi są GolfIII, Tarpan, "BezSenu" i "PoCo" ... pozdrawiam. -- |
|
Data: 2011-04-29 21:27:43 | |
Autor: Bydlę | |
Jakie tanie auto do firmy ? | |
On 2011-04-29 02:45:11 +0200, " Michał" <mttj.WYTNIJ@gazeta.pl> said:
Ok rozpisuje "konkurs" na coś nowego, co można by polecić: Kup tanie. W czym problem? Wojsko sprzedaje sporo tanich pojazdów. -Dowolne koszty utrzymania (dowolne oznacza max spalanie do 22l/100) O, to się uda z pewnością - niska cena zakupu zazwyczaj skutkuje wysokimi kosztami utrzymania. Więc - 2:0. -Dowolne ceny części pod warunkiem że trwałe (powiedzmy amortyzator max 1.2k) ditto 3:0 -TRWAŁE SKOT? Tani nie będzie - 3:1 -Ma wytrzymać spadnięcie ze chodów (powiedzmy 30 standardowych stopni) SKOT! 4:1 -Ma wytrzymać uderzenie 15km/h w coś, cokolwiek bez potrzeby naprawy SKOT! 5:1 -Ma wytrzymać wielokrotne wjechanie na krawężnik 60km/h SKOT! 6:1 -Ma wytrzymać bez oleju, tz dać oznaki ze coś nie tak Hmm... SKOT? 7:1 -Ma mieć komputer co powie/wyświetli brak oleju, brak powietrza w kole, To jednak nie SKOT. ;( 7:2 -Wygląd Dowolny,może wyglądać jak złom SKOT! 8:2 -trasę kraków<->łódź ma się dać zrobić poniżej 2h (czyli v max koło 210km/h) A jednak nie SKOT. 8:3 -Duży bagażnik, powiedzmy żeby 12 biurek ikeowych weszło i się SKOT! 9:3 -Najważniejsze: możliwość łatwego sprawdzenia auta Chyba... SKOT! 10:3 -klimatronik i najlepiej kolorowy ekran z komputerem NieSKOT. 10:4 -Najlepiej takie auto co go ludzie nie chcą, może rdzewieć, może źle To SKOT. 11:4 -a, ma być bezpieczne bo często będzie po czerwoynych jeździło SKOT! 12:4 -silnik koniecznie benzyna + GAZ, pewnie V6 bo 4cyl nie chce bo padają. SKOT! 13:4 -słaby silnik żeby opon nie drzeć :( 13:5 -tanie opony:(( 13:6 -im więcej komputera w aucie tym lepiej, im więcej elektroniki tym lepiej ;((( 13:7 Opcje o których myślałem: -yyyyy nie mam pojęcia co jeszcze można brać pod uwagę ??? SKOT! -- Bydlę |