11 września 2016

Wypowiedzi Sayyeda Hassana Nasrallah o Hezbollah, o IS, Al-Kaidzie i o wojnie w Syrii, link:
http://zygmuntbialas.blog.pl/2016/09/06/co-sie-dzieje-na-bliskim-wschodzie-06-09-2016/
wywołały burzliwą dyskusję o muzułmańskich uchodźcach i naszej postawie wobec zwiększonego napływu imigrantów do Europy. Pani Tiamat konsekwentnie broni praw uchodźców do schronienia się przed bombami USA i sprzymierzeńców, spadającymi na państwa Bliskiego Wschodu. Oddaję jej głos:

No, wreszcie jakieś szersze wiadomości o Hezbollah. Bo na ogół w prasie to nie tyle, że ,same złe' rzeczy o Hezbollah, ale w ogóle mało się pisze. W islamie jest coś takiego jak ,opieka społeczna' i opieka społeczeństwa przed wrogiem z zewnątrz. Czyli część tej socjalnej opieki i opiekuńczej gwardii jest uzbrojona. I taką rolę pełni Hezbollah.
Taka ,gwardia' ma zapewnić bezpieczeństwo i wyżywienie - to znaczy zapewnić, by wszyscy mieli co jeść. Podobną organizacją jest Taliban, ale nie będę się rozpisywać zanadto, bo został ten Taliban tak opluty, że już nikt mi nie uwierzy, że organizacja ta jest prawdziwym zbawieniem w... Pakistanie.

Amerykanie oczywiście zeszmacili wszystkie pojęcia - a może i nie tylko Amerykanie. Najpierw stworzyli Mudżahedin do walki z Sowietami i uzbroili ich w islamskie kacerstwo, czyli radykalny islam (co za głupia nazwa), a potem niektóre bardzo podejrzane grupy przemianowali (w prasie!) na Talibów i zeszmacili do cna cały koncept samoobrony gmin religijnych. W ogóle panuje powszechnie zasada, że największym przestępcą jest... ofiara przestępstwa. A wiadomo przecież, że Liban ma zniknąć z map i z powierzchni ziemi.

Kiedy Polacy błagali i żebrali w Libii i Iraku o pracę, i dostawali kontrakty - to im kultura arabska nie przeszkadzała. Dorobili się pieniędzy i byli traktowani zgodnie ze swoimi zawodami i zatrudniani zgodnie z kwalifikacjami. Dużo Polaków pracuje jeszcze w Emiratach. Wielu pracowało w Egipcie, ale ci musieli uciekać w czasie rewolucji Sorosa (tzw. arabskiej wiosny).

A kiedy uciekinierzy z Iraku i Syrii szukają pomocy w Europie, która im kraj zniszczyła, to Polacy najwięcej się wydzierają, chociaż żaden przyzwoity Arab z Iraku do Polski nie wejdzie. Pokazałam niektóre internetowe wpisy znajomym Polakom, którzy pracowali na uniwersytecie w Bagdadzie jako profesorowie kontraktowi. Nie powtórzę, jak się wyrażają o Polakach, którzy kradną traktory z Niemiec i okradli muzeum w Faludży i udają europejską kulturę, a o kulturze Bliskiego Wschodu nie mają pojęcia i dlatego powtarzają żydowską propagandę. To samo, co opowiadają Polacy o Arabach, można wyczytać prawie w każdej izraelskiej gazecie. Widać żydowskie czytelnictwo jest w Polsce popularne. Bo jak żyd każe, to Polak wodę z Wisły sprzeda. Ukraińcom. Żydzi tez nie lubią Arabów. Dlatego uważam, że tą europejską kulturą nie należy się tak ekscytować.

Mieszkam w kraju (w Australii - przypis ZB), gdzie program emigracyjny przewiduje średnio 200 - 300 tysięcy imigrantów rocznie (z całego świata). Nie jest to żaden patologiczny altruizm, bo jest wiele programów emigracyjnych, które są korzystne dla kraju. Wizy biznesowe, zawodowe, humanitarne (w tym małżeńskie), łączenie rodzin, stypendia doktoranckie, wymiana naukowa, studenci i cala masa innych. W sumie około 400 różnych kategorii wiz. W Brazylii rasy są tak wymieszane, że już nikt nie wie, skąd pochodzi i nikogo to nie interesuje. Brazylijczyk jest Brazylijczykiem - obojętnie jak wygląda.

Jedynym prawdziwie rasistowskim państwem są Stany Zjednoczone, gdzie obywateli osiedlonych od 400 lat nazywa się Afroamerykanami. Jeśli to jest ,altruizm białego człowieka', to ja jestem Wiktor Hugo. Amerykanie - w tym szalenie popularny były szef Ku- Klux- Klanu - bardzo lubią opowiadać, jaka krzywda dzieje się białoskórym, którzy wytępili czerwonoskórych i trzymają resztki w rezerwatach. Amerykanie w ogóle uważają, że są wyjątkowym narodem, a więc są rasowo predysponowani. Podobnie uważają żydzi i Polacy. I Ukraińcy. Ci ostatni twierdzą nawet, że Adam i Ewa mówili po ukraińsku i że Jezus urodził się na Ukrainie.

W Etiopii było wiele różnych plemion. Jeszcze do czasu amerykańskiej zawieruchy w Etiopii mówiono ponad 200 językami. (w Rosji 273). Za Kadafiego były różne plemiona i teraz się wzięły za łby, bo Amerykanie i Europejczycy wprowadzili tam bajzel. To Amerykanie wynajdują coraz to nowe grupy, które o sobie w ogóle wcześniej nic nie wiedziały. I potworzyli Al-Kaidę, Boko Haram, Al-Nusrę i al-Shabad i bóg wie, co jeszcze. Do tego, żeby ludzi rozdrażnić, to pokazują pozowane zdjęcia ze ścinaniem głów. Tak stworzyli nieistniejący naród ,Kosowarów'.

USA, jak i Kanada, też przyjmują rocznie około pół miliona ludzi z CAŁEGO świata. Na ogół ludzie nie biorą pod uwagę, że bardzo dużo ludzi wyjeżdża z kraju, więc ta emigracja niekoniecznie załamuje ilość populacji. Z Polski, która nie jest przyjaznym krajem nawet dla Polaków, duo ludzi corocznie wyjeżdża i nie wraca, bo nie ma po co. Wielu emigrantów przyjeżdża do Polski tylko po to, żeby dostać kartę Unii.

Tymczasem nie przeszkadzają nam Ukraińcy, którzy chcą zagarnąć kawał Polski; nie przeszkadza nam, że rdzenni Polacy wyjeżdżają, gdzie się da; nie przeszkadzają nam okropnie kosztowne i puste muzea żydowskie ani żydowskie kahały nawet w zapadłych wsiach. Nie przeszkadza ogromna ilość pieniędzy, która idzie do Izraela albo nowojorskiego żydostwa za nie wiadomo co. I nie przeszkadza nam, że na trupach Polaków w Oświęcimiu żydzi zarabiają miliony dolarów rocznie, które z Polski wywożą. Nazywa się to Fundusz Oświęcimski i można sobie sprawdzić w internecie, jaki to wspaniały biznes.

Ale nas to nie interesuje, że żydowskie ogromne przedsiębiorstwa nie płacą podatków, a zyski odprowadzają z Polski. I nie interesuje nas, że nawet zarządzanie wodą w Polsce oddaliśmy w ręce żydowskie. I że żydzi, którzy opowiadają, że mieli dziadka na Ukrainie, dostają polskie paszporty już w Tel Awiwie! (około 2000 rocznie). To Polaków w ogóle nie martwi, bo to przecież ta sama kultura i z tego samego regionu. I szybko się asymilują... w Sejmie. Natomiast bardzo nas martwi, że jak przyjadą uchodźcy, to będziemy im płacić socjał. Natomiast dobrze byłoby sprawdzić, ile nas rocznie kosztują gminy żydowskie w Polsce i... wiecznie niekończące się wojny.

Bardzo łatwo jedna decyzja rządu może zburzyć harmonię społeczną. Nie ma ,jednojajowych' państw i genetycznego narodu. I nie ma genetycznej własności ziemi. To przecież bzdura. Żyjemy w XXI wieku. Po wszystkich możliwych kataklizmach, wojnach, małżeństwach, mieszanych dynastiach, szwedzkich potopach, awanturze napoleońskiej, przesuwaniu granic, rozbiorach itp. - jeszcze ktoś wierzy w genetycznie jednorodne społeczeństwo?

Multi-kulti to jest żydowski neologizm i ma na celu sztuczne wymieszanie ras. Wszystkim zadeklarowanym Słowianom proponuję zrobić sobie badania genetyczne, bo są dostępne. Bo inaczej to jest pusty omłot słomy. Definicja narodu na ogół to ludność zamieszkująca wspólny teren i mająca wspólna historię. Ja nawet pojąć nie mogę, jak sobie niektórzy wyobrażają naród szwajcarski czy Południową Afrykę, Kanadę, Brazylię, Australię, Nową Zelandię, Indonezję, Syrię, Chiny, Indie... genetycznie.

Są tacy fantaści, którzy kochają zaprzeczać faktom. Polska choćby po trzech rozbiorach i odzyskaniu Ziem Zachodnich nie bardzo może poszczycić się czystością genetyczną. A jeśli może, to należy to naukowo udowodnić, a nie zgadywać. Ja po prostu nie rozumiem, jak można Ukraińca traktować jako czystego Słowianina, jak i wielu Polaków. Zresztą Słowianin to nie narodowość. Kto siedzi w temacie, ten wie, że badania genetyczne żydów w Tel Awiwie nigdy nie zostały opublikowane, bo nie było co publikować.

I mogę jeszcze dodać, że te miliony tureckich gastarbeiterów, sprowadzonych do roboty w Niemczech, nikomu kiedyś nie przeszkadzały (kulturowo?). Czasami odnoszę wrażenie, iż niektórym się wydaje, że jesteśmy pępkiem świata. Ale ile tych pępków świat potrzebuje? Co wiedzą niektórzy polscy ,myśliciele' o innych kontynentach, gdzie też rodzą się dzieci, które mają kochające matki. I te matki bardzo cierpią, gdy nie mają ich czym nakarmić. I bardzo cierpią, gdy na nich bomby spadają.

Właśnie podali w TV, że w Pakistanie amerykańskie drony zabiły ponad 160 dzieci. I jest awantura, bo te drony (nielegalne) są sterowane przez jakichś niekwalifikowanych ,kontraktorów', bo to wychodzi taniej niż zatrudnianie pilotów do sterowania dronami. Myślę, że będzie dużo takich, którzy znajda usprawiedliwienie dla ekonomicznych zasad w działaniach wojennych. Tyle, że Pakistan nie jest w stanie wojny z USA.
Angielski parlament ma podobno rozpatrywać tę awanturę (nie o dzieci, a o niekwalifikowanych ,kontraktorów'), bo te drony były wysyłane z angielskich stacji.

Atakując uchodźców, osłaniamy morderców. - 90% dyskusji na temat emigracji jest o tym, że nam islam zagraża. A przecież biliśmy się pod Wiedniem... Biliśmy się i na Westerplatte, choć to ,ta sama kultura'. Dlatego już nie ma miejsca na dyskusje o nielegalnych dronach. O nielegalnych wojnach. O nielegalnych bombardowaniach w czasach pokoju. Pakistan jest sprzymierzeńcem USA, czego żaden polski sympatyk Obamy nie kojarzy.

My już nie mamy czasu ani serca na zwykłe, ludzkie odruchy humanitarne...
Spadające bomby nie przynoszą pokoju. A Polacy zapomnieli, ile nas zginęło w czasie drugiej wojny światowej... I jak polskie wojsko było witane przez muzułmanów w Iranie. Brak sprzężeń zwrotnych czy nam ktoś ukradł kompas moralności?

PS. - Każdy protest i anty-protest jest sterowany i opłacany przez mocodawców Sorosa. Podobnie jak obecne protesty za i przeciwko Murzynom w USA. A niejeden taki zadziorny piesek szczekał nie na to drzewo, na którym siedział kocur...  Bankster.

http://zygmuntbialas.blog.pl/2016/09/11/tiamat-jak-zyd-kaze-to-polak-wode-z-wisly-sprzeda-11-09-2016/

boukun