Data: 2011-02-18 18:46:23 | |
Autor: pm | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |

No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada) rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony kierowca?nie sądzę przykładowo przy wzniesieniu tempomat stara się na siłę utrzymać prędkość i dodaje gazu (a przy automacie nawet redukuje bieg) tymczasem kierowca pozwoli na utratę prędkości a z górki bardziej się rozpędzi. |
|
Data: 2011-02-18 21:00:12 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-18 18:46, pm pisze:
No i właśnie taki kierowca zużyje więcej paliwa niż gdyby przejechał tą górkę z tempomatem :) |
|
Data: 2011-02-18 21:10:47 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:4d5ecfcc$0$2486$65785112news.neostrada.pl... W dniu 2011-02-18 18:46, pm pisze: a swistak... -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-02-18 20:41:59 | |
Autor: ±ćęłń󶼿 | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
... w szkole się uczył na fizyce, że energię zużywa się na przyspieszanie (zmianę prędko¶ci), a nie zużywa przy ruchu jednostajnym.
Krzywiznę drogi dla uproszczenia pomińmy. Pewnie się jeszcze Ľdziwisz, że zjazd z góry na biegu bez dodawania gazu zużywa mniej paliwa niż zjazd z tej góry na luzie (wysprzęgleniu)? -- -- - a swistak. -- |
|
Data: 2011-02-18 21:49:18 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik " ±ćęłń󶼿" <j666.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomo¶ci news:ijmlin$n3n$1inews.gazeta.pl... .. w szkole się uczył na fizyce, że energię zużywa się na przyspieszanie wcale mnie nie zdziwi, ale pewnie Ciebie zdziwi, ze mozna zjeżdzać z góry na biegu, bez użycia gazu i nadal przyspieszeć. Wszystko zależy od góry i wybranego biegu, a także prędko¶ci. poza tym odpisuj pod cytatem. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-02-19 08:56:06 | |
Autor: Mateusz | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
On 18 Lut, 21:49, "Kuba \(aka cita\)" <yes.or...@wp.pl> wrote:
> Pewnie się jeszcze Ľdziwisz, że zjazd z góry na biegu bez dodawania gazu Wtr±cę się. Patrz±c na wskazania komputera, to jazda bez dodawania gazu na biegu przy zjeĽdzie to zerowe zużycie paliwa. Najlepsze jest to, że jeszce istniej± ludzie, którzy my¶l±, że jak wysprzęgl± i będ± jechać na jałowym to będzie oszczędnie ;) wcale mnie nie zdziwi, ale pewnie Ciebie zdziwi, ze mozna zjeżdzać z góry na Tu bym się pokłócił. Bo przy zjeĽdzie z odpowiednio stromej górki z jak±¶ tam prędko¶ci± to auto będzie przyspieszać na każdym biegu, nawet jak będziesz na jedynce zjeżdżać. Co nie zmienia faktu, że jest to raczej lepsze niż jazda z ci±głym hamulcem albo na jałowym biegu.. |
|
Data: 2011-02-19 18:08:33 | |
Autor: J.F. | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
On Sat, 19 Feb 2011 08:56:06 -0800 (PST), Mateusz wrote:
Wtr±cę się. Patrz±c na wskazania komputera, to jazda bez dodawania Jesli wrzuca na luz a predkosc beda regulowac hamulcem to oczywiscie masz racje. A jesli nie beda hamowac ? Tak pi razy drzwi - jesli obroty silnika sa wyzsze niz jalowe, to silnik zuzywa wiecej mocy niz na opory na jalowych obrotach. Hamujesz silnikiem zjezdzajac z gory, a potem dodasz gazu na dole. Mozna jeszcze silnik wylaczyc calkowicie, ale to moze ponimny. Tu bym się pokłócił. Bo przy zjeĽdzie z odpowiednio stromej górki z takich stromych drog nie robia :-) Co nie zmienia faktu, że jest Z gorek sie nie zjezdza na hamulcu. Chyba ze z bardzo malych. J. |
|
Data: 2011-02-19 14:44:44 | |
Autor: Mateusz | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
On 19 Lut, 18:08, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
On Sat, 19 Feb 2011 08:56:06 -0800 (PST), Mateusz wrote: to tylko patrzeć jak wyleci z zakrętu ;-) Tak pi razy drzwi - jesli obroty silnika sa wyzsze niz jalowe, to W sumie to fakt. Tyle, że przy jałowych obrotach nie panujesz nad dynamik±, już lepiej przesi±¶ć się na furmankę ;-) Z gorek sie nie zjezdza na hamulcu. Chyba ze z bardzo malych. Jak już jeste¶my w temacie zjazdów na hamulcu, to tez nie wiem tak do końca czy to aby nie przesada. Chodzi tylko i wył±cznie o zagotowanie się płynu w układzie (już pomińmy ekonomię) ? Jak byłem w słowackim raju rok temu to przyznaję, miałem kilka takich górek, że przy zjeżdżaniu oprócz redukcji musiałem jednak przez większy okres czasu hamować roboczym, bo droga była kręta (taki mi obroty wzrastały, że i tak nabierałem prędko¶ci), fakt były to krótkie zjazdy, ale jednak hamowałem, więc czasami niestety trzeba. Chyba, że mam jakie¶ dziwne to auto ;-) |
|
Data: 2011-02-19 23:54:22 | |
Autor: J.F. | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
On Sat, 19 Feb 2011 14:44:44 -0800 (PST), Mateusz wrote:
On 19 Lut, 18:08, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote: Kiedy to wlasnie o ekonomie chodzi - zagotowanie plynu przy zjezdzie z gory jest kosztowne - chyba ze sie ma dobre AC i assistance w ubezpieczeniu na zycie :-) Jak byłem w słowackim raju rok temu to przyznaję, miałem kilka takich bo jesli zwolnisz powiedzmy z 60 do 40, a potem auto bedzie sie powoli rozpedzalo na jedynce, znow je troche zwolnimy - to moze sie nie zagotuje. Slowacki Raj niski jest. J. |
|
Data: 2011-02-20 11:02:32 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik "Mateusz" <mateusz.chmurzynski@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:efc5867b-a9d2-44a9-b499-7c0b4fd23a7bo20g2000yqk.googlegroups.com... On 18 Lut, 21:49, "Kuba \(aka cita\)" <yes.or...@wp.pl> wrote: wcale mnie nie zdziwi, ale pewnie Ciebie zdziwi, ze mozna zjeżdzać z góry na Tu bym się pokłócił. Bo przy zjeĽdzie z odpowiednio stromej górki z Przecież dokładnie to napisałem, wiec z czym sie chcesz kłócić? ps. poza tym uważaj co cytujesz i komu przypisujesz. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-02-18 21:58:30 | |
Autor: Dykus | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Witam,
W dniu 2011-02-18 21:41, ±ćęłń󶼿 pisze: Pewnie się jeszcze Ľdziwisz, że zjazd z góry na biegu bez dodawania gazu Ale to chyba zależy od stromo¶ci góry. Ja np. często zjeżdżam na sprzęgle (a nawet luzie) i mam wrażenie, że nieraz jest to lepsze niż na biegu. :) Bo tylko bez gazu w połowie delikatnej górki mam już na tyle mał± prędko¶ć (w końcu samochód hamuje), że czas wcisn±ć pedał gazu. Natomiast, gdy zjeżdżam z takiej samej górki na sprzęgle, to do samego dołu mam duż± prędko¶ć i auto się na tyle rozpędzi, że jeszcze kawałeczek pod następn± górkę pojadę. Wydaje mi się, że grawitację lepiej wykorzystać na rozpędzenie samochodu, niż pokonywanie oporów silnika. ;) A ile spali kręc±c się na jałowym przez ten czas... chyba niewiele. Poza tym w samochodzie robi się ciszej. :) -- Pozdrawiam, Dykus. |
|
Data: 2011-02-18 22:06:44 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Dnia 18-02-2011 o 21:58:30 Dykus <dykus.grupy@spamy.wp.pl> napisał(a):
Ja np. często zjeżdżam na sprzęgle (a nawet luzie) i mam wrażenie, że nieraz jest to lepsze niż na biegu. :) Chłopie, nie dawaj tu takich rad - bo jeszcze kto¶ to weĽmie do serca i sie rozwali nawet na takiej "górskiej trasie" jak zakopianka. Pzdr TG |
|
Data: 2011-02-18 22:39:14 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-18 21:58, Dykus pisze:
Witam, Przez jaki¶ czas sprawdzałem to na trójmiejskiej obwodnicy (sporo górek z których na V samochód zwalnia, a wysprzęglony nawet lekko przyspiesza) i jednak zużycie paliwa jest mniejsze jak zjeżdża się na biegu bez gazu. |
|
Data: 2011-02-18 22:50:17 | |
Autor: V-Tec | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-18 21:58, Dykus pisze:
Witam, tu już chyba profesor fizyki musiał by cały wywód przeprowadzić: lepiej jechać na luzie (chociaż silnik zasilany jest dawk± paliwa biegu jałowego) czy lepiej na biegu (osi±gamy mniejsz± prędko¶ć - hamowanie silnikiem, ale nie zużywamy paliwa na "podtrzymanie" pracy silnika). Róznice wyszłyby pewno co najmniej 3 miejsca po przecinku... -- pozdr, W. |
|
Data: 2011-02-18 22:57:45 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-18 22:50, V-Tec pisze:
tu już chyba profesor fizyki musiał by cały wywód przeprowadzić: Nie trzeba profesora :) Żeby napędzać silnik potrzebna jest jaka¶ tam ilo¶ć energii. Można j± tu dostarczać na dwa sposoby: 1) używaj±c do tego spalanego paliwa (w warunkach biegu jałowego sprawno¶ć procesu pewnie na poziomie 5-10%). 2) za pomoc± kół i skrzyni biegów napędzać go tracon± energi± potencjaln± samochodu (sprawno¶ć około 90-95%), któr± to energię samochód uzyskał wcze¶niej na podjeĽdzie (sprawno¶ć procesu przy obci±żonym silniku około 20-30%) Oszczędno¶ć na zjazdach z wysprzęglenia byłaby wtedy gdyby silnik po prostu wył±czyć, ale to ma inne poważne wady. |
|
Data: 2011-02-18 23:12:58 | |
Autor: V-Tec | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-18 22:57, Tomasz Pyra pisze:
W dniu 2011-02-18 22:50, V-Tec pisze: zauważ, że przy hamowaniu silnikiem (wersja 2) jego opory rosn± bo ma powiedzmy 2500rpm zamiast 800 biegu jałowego (wersja 1). No i przy hamowaniu silnikiem mniej się rozpędzi więc mniej straci energii ze względu na wyższ± prędko¶ć. Ja w każdym b±dĽ razie nie podejmuję się stwierdzenia, która opcja jest bardziej ekonomiczna :) Oczywi¶cie na co dzień nie powinno się jeĽdzić "na luzie" (chociaż w czasach ABS nie wiem po co, pompa hamulcowa jest mniej wydajna czy jak?, mimo wszystko trudniej zablokować koła?) -- pozdrawiam, W. |
|
Data: 2011-02-18 23:55:06 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-18 23:12, V-Tec pisze:
zauważ, że przy hamowaniu silnikiem (wersja 2) jego opory rosn± bo ma Ile¶ tam razy sprawdzałem jedno i drugie jeżdż±c po tych górkach na obwodnicy (bo one akurat takie s± że na V się już hamuje, a na luzie nie) i jakbym nie kombinował, to mi wychodziło że zjazdy na biegu były lepsze. Jeszcze kiedy¶ widziałem stronę z poradami napisan± przez go¶cia startuj±cego w "rajdach na kropelce" z poradami i też się nad tym zastanawiał i podobnie mu wyszło. Oczywi¶cie na co dzień nie powinno się jeĽdzić "na luzie" (chociaż w Z punktu widzenia ABS to nawet lepiej zahamuje jad±c na luzie. Ale z punktu widzenia np. starych LPG to samochód lubił zgasn±ć podczas jazdy na wolnych obrotach :) Pozostaje jedynie kwestia ekonomii. |
|
Data: 2011-02-19 09:51:10 | |
Autor: Dykus | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Witam,
W dniu 2011-02-18 22:50, V-Tec pisze: czy lepiej na biegu (osi±gamy mniejsz± prędko¶ć - hamowanie To chyba też zależy od silnika. Kolega mi mówił, że z jego pomiarów wyszło, iż w VW Bora (ok. 2001r) nawet przy wysokich obrotach przy jeĽdzie bez gazu wtryskiwacze s± otwierane (przy czym teraz ma LPG, nie wiem czy wcze¶niej miał). Pewnie wszystkie nowsze samochody już odcinaj±, normalnie to chyba powyżej ok. 1300obr./min... -- Pozdrawiam, Dykus. |
|
Data: 2011-02-18 21:21:47 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-18 21:10, Kuba (aka cita) pisze:
Pod górę z gazem i hamowanie silnikiem na zjazdach to podstawowa zasada oszczędnej jazdy po górach. |
|
Data: 2011-02-18 21:24:57 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:4d5ed4db$0$2498$65785112news.neostrada.pl... Pod górę z gazem i hamowanie silnikiem na zjazdach to podstawowa zasada oszczędnej jazdy po górach. jasne, pałowanie pod góre, zeby za wszelką cene utrzymać tą samą prędkość co do kilometra to genialny sposob na oszczędność. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-02-18 21:31:45 | |
Autor: AL | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-18 21:24, Kuba (aka cita) pisze:
tempomat stara sie utrzymac zadana predkosc - ale nie za wszelka cene - pod niektore gorki moze nie dac rady (na 5'tce) i wtedy wjezdza wolniej - no chyba, ze kierowca zredukuje mu bieg (jesli nie automat) -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2011-02-18 21:47:01 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik "AL" <adam@skads.tam> napisał w wiadomości news:ijmkvd$k1l$2inews.gazeta.pl... W dniu 2011-02-18 21:24, Kuba (aka cita) pisze: otworzy przepustnice na max - to jest oszczedne wg ciebie? -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-02-18 22:08:50 | |
Autor: AL | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-18 21:47, Kuba (aka cita) pisze:
od tego jest czlowiek, ze gdy widzi, ze 'silnik wyje' (nie wydala) - to zmienia mu bieg na nizszy (a czy potem zaraz wlaczy tempomat - to zalezy stromizny tej gorki) Druga sprawa, ze jezeli masz slaby silniczek - to owszem - otwiera Ci ta przepustnice na maksa przy byle jakiej gorce. Jak masz Silnik (przez duze S) to byc moze silnik nieznacznie tylko zwiekszy obroty i lyknie ta gorke bez potrzeby otwierania tej przepustnicy 'na max' -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2011-02-18 22:48:59 | |
Autor: RadekNet | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 18.02.2011 22:08, AL pisze:
tempomat stara sie utrzymac zadana predkosc - ale nie za wszelka cene Hmmm toscie mnie panowie troche zasmucili bo chcialem w serwisie dolozyc tempomat do Sharana (Waeco) a wydatek jakos przed kobieta uzsadnic ;) A tu nici ;) Glowna przyczyna tego pomyslu to planowane czeste podroze Irlandia - Polska, wiec z gorkami problemu nie bedzie a komfort jednak tez jest wazny. Pozdr. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com |
|
Data: 2011-02-18 22:01:53 | |
Autor: masti | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Dnia pięknego Fri, 18 Feb 2011 22:48:59 +0100 osobnik zwany RadekNet
wystukał: W dniu 18.02.2011 22:08, AL pisze:jeżeli masz kasę na takie częste podróże to nie pytaj tylko zakładaj. Przecież to grosze są -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-02-18 23:34:46 | |
Autor: AL | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-18 22:48, RadekNet pisze:
W dniu 18.02.2011 22:08, AL pisze: Zakladaj - bez dwoch zdan !!! Zwlaszcza ze wzgledu na te czeste podroze - bedziesz mile zaskoczony. Nauczysz sie go uzywac a z czasem przyzwyczaisz sie i bedziesz krecil nosem na auta, ktore tego nie maja. Prywatne jak i kazde juz sluzbowe ma tempomat (poprzednie mondeo nie mialo i strasznie mi tego brakowalo) Zasada: wszystkiego trzeba sie nauczyc uzywac z glowa. -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2011-02-19 09:40:10 | |
Autor: Krzysztof 45 | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
RadekNet napisał(a):
Hmmm toscie mnie panowie troche zasmuciliZasmucili Cię ci, co nigdy z tym nie mieli doczynienia, i nie mają bladego pojęcia jak to działa, a mają oczywiście najwięcej do powiedzenia. Zawsze tak tu było. I potwierdzam to co powiedział AL, zakładaj, a będziesz bardzo mile zaskoczony z funkcjonalności. I na bank jak nauczysz sie z tego korzystać, trochę wachy zaoszczędzisz. -- Krzysiek |
|
Data: 2011-02-19 12:10:34 | |
Autor: RadekNet | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 19.02.2011 09:40, Krzysztof 45 pisze:
RadekNet napisał(a): Czyli cos jak z automatycznymi skrzyniami biegow ;) I potwierdzam to co powiedział AL, zakładaj, a będziesz bardzo mile Chyba tak zrobie ... chociazby dla komfortu. I tak sie zastanawiam czy zwolennicy teorii, ze spala wiecej na tempomacie uwzgledniaja ZMECZONEGO kierowce. To jest przeszlo 2 tys km. Nawet zakladajac jeden nocleg po drodze to sie robi kolo 12-15 godzin jazdy plus czas na promach. Myslicie wtedy o ekonomii jazdy? Bo ja przestaje ;) Pozdr. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com |
|
Data: 2011-02-20 09:20:55 | |
Autor: Pete | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
On 2/19/2011 5:10 AM, RadekNet wrote:
Według mnie ZMECZONY kierowca w ogole nie powinien siedziec za kółkiem. Tempomat tylko jeszcze bardziej uśpi Twoją czujność. Pozdr. Pete |
|
Data: 2011-02-20 16:26:31 | |
Autor: J.F. | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
On Sun, 20 Feb 2011 09:20:55 -0600, Pete wrote:
On 2/19/2011 5:10 AM, RadekNet wrote: Według mnie ZMECZONY kierowca w ogole nie powinien siedziec za kółkiem. Tempomat tylko jeszcze bardziej u¶pi Twoj± czujno¶ć. Slusznie prawisz, ale na to sa inne elektroniczne zabawki. Poza tym mozna zasnac za kolkiem bez tempomatu. J. |
|
Data: 2011-02-19 11:45:24 | |
Autor: Grejon | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-18 22:48, RadekNet pisze:
Glowna przyczyna tego pomyslu to planowane czeste podroze Irlandia - Wystarczy, że będziesz rzadziej robił postój na "rozprostowanie ko¶ci"? |
|
Data: 2011-02-19 12:14:46 | |
Autor: J.F. | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
On Fri, 18 Feb 2011 22:48:59 +0100, RadekNet wrote:
Hmmm toscie mnie panowie troche zasmucili bo chcialem w serwisie dolozyc tempomat do Sharana (Waeco) a wydatek jakos przed kobieta uzsadnic ;) A tu nici ;) A to nie lepiej zaoszczedzone pieniadze wydac na bilety lotnicze ? J. |
|
Data: 2011-02-19 13:05:56 | |
Autor: RadekNet | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 19.02.2011 12:14, J.F. pisze:
On Fri, 18 Feb 2011 22:48:59 +0100, RadekNet wrote: Tzn? Mam kupic samolot czy jak? ;) Wiesz ile linie lotnicze kasuja za 1kg ... psa?? ;) O nadbagazu nie wspomne. Pozdr, -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com |
|
Data: 2011-02-19 14:06:38 | |
Autor: J.F. | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
On Sat, 19 Feb 2011 13:05:56 +0100, RadekNet wrote:
W dniu 19.02.2011 12:14, J.F. pisze: No wiesz - moze i warto by przemyslec, ale to jednak troche za daleko, a wiec duze bydle trzeba, a takie juz drogo wychodza :-) Temat na inna grupe - optymalny samolot na taka trase. Wiesz ile linie lotnicze kasuja za 1kg ... psa?? ;) Wiecej niz promy za samochod ? O nadbagazu nie wspomne. Ograniczyc bagaz, po co to wozic w dwie strony :-) J. |
|
Data: 2011-02-19 17:24:48 | |
Autor: RadekNet | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 19.02.2011 14:06, J.F. pisze:
A to nie lepiej zaoszczedzone pieniadze wydac na bilety lotnicze ? Jak NTG to NTG ;) Wiesz ile linie lotnicze kasuja za 1kg ... psa?? ;) Nie podam Ci teraz dokladnej kwoty, ale przy 25kg wozenie psa samolotem totalnie nie ma sensu. O nadbagazu nie wspomne. "Niedasie" ;) Pozdr. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com |
|
Data: 2011-02-19 14:55:43 | |
Autor: Adam Krawczyk | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Dnia Sat, 19 Feb 2011 12:14:46 +0100, użytkowmik J.F. napisał(a):
To grupa o samochodach czy liniach lotniczych? ;P -- Pozdrawiam Adam Krawczyk - Ruda ¦l±ska Citroen Xantia '93 1.9i (DKZ) + ECU (LFZ) Vizeks Compilation Toyota Corolla '96 1,3 XLI (4E-FE) |
|
Data: 2011-02-20 00:02:20 | |
Autor: HeniekMogiłko | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Dnia Fri, 18 Feb 2011 22:48:59 +0100, RadekNet napisał(a):
W dniu 18.02.2011 22:08, AL pisze: Ale tylko automat. Tempomat przy manualu to porażka. Sam jeĽdziełm Galaxy 2,8 VR6 z tempomatem i automatem. NIe znam niczego lepszego do podróży na czterech kołach. Teraz mam MV6 z automatem i twierdzę, po porównaniu z Sharanem TDI z maualna skrzynia, że tempomat z maulana skrzyni± to czysty bezsensowny gadżet. -- Heniek |
|
Data: 2011-02-20 14:45:39 | |
Autor: ±ćęłń󶼿 | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Oczywi¶cie.
Przy czym na moje ucho tempomat/automat niemal zawsze zmienia biegi o dwa. Czyli przykładowo z 4 na 2 pod górę. A czasem ci±gnie pod górę na niskim biegu i niskich obrotach (TD) tam, gdzie ja już bym dawno odruchowo zmienił na wyższy o jeden. Człowiek kierowca amator rzadko bierze pod uwage np. te "głupie" ekstra 400 kg ludzi i w bagażniku itp. itd., a komputer sobie wyliczy w ułamku sekundy i jak wie, że mu starczy 1500 rmp to tyle trzyma. Przy czym dwie ciekawostki: 1) Komputer (nie wiem jak tempomat) ma pamięć stylu jazdy z ostatnich kilkudziesięciu/paruset kilometrów, i je¶li jechałe¶ bardzo łagodnie, to silnik też reaguje łagodnie - a dla komputera niedotykanie pedału gazu to oznaka bardzo łagonej wręcz kapeluszniczej jazdy!! 2) Po długiej jeĽdzie na tempomacie po przej¶ciu na "nożny" gaz trzeba naprawdę mocno i zdecydowanie wachlowac pedałem (patrz powyżej). Troche zalezy od rodzaju paliwa, albo autosugestia (na ropie Premium dłużej ci±gnie na niskim biegu). -- -- - Ale tylko automat. -- |
|
Data: 2011-02-20 17:48:09 | |
Autor: Wiesiaczek | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
On Fri, 18 Feb 2011 22:08:50 +0100, AL wrote:
W dniu 2011-02-18 21:47, Kuba (aka cita) pisze: Zaraz zaraz, a po co silnik ma zwiększać obroty, jeśli tempomat każe mu jechać z jednakową prędkością? Przemyśl to jeszcze raz :) -- Pozdrawiam - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" |
|
Data: 2011-02-18 21:44:04 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-18 21:24, Kuba (aka cita) pisze:
Jakie pałowanie? Pod Mt Everest podjeżdżasz? Natomiast co do samego pytania to owszem, żeby było oszczędnie to pod górę należy osiągnąć prędkość która pozwoli potem zjechać w dół bez gazu. I tempomat będzie tu bliższy optimum niż kierowca który będzie zamulał pod górę, bo myli niewciskanie gazu z oszczędną jazdą. Co więcej - jadąc po pagórkach ze stałą prędkość samochód zużyje mniej paliwa niż jadąc tak po płaskim. |
|
Data: 2011-02-18 21:54:30 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:4d5eda14$0$2438$65785112news.neostrada.pl... W dniu 2011-02-18 21:24, Kuba (aka cita) pisze: takie pałowanie, ze tempomat będzie tak otwierał przepustnice, zeby prędkość była stała.
praktycznie każda prędkość na wierzchołku umożliwi zjazd z góry bez gazu. Generalnie jednak chodzi o to, zeby nie wciskać gazu bez sensu jadąc pod góre, a tak właśnie robi tempomat. Wszystko zależy od długości i kąta podjazdu. Napewno jednak opłaci sie stracić troche na prędkości i idzyskać ją na zjeździe, niż grzać pod góre z tą samą prędkością, zeby później z góry hamowac (silnikiem, hamulcem - bez znaczenia, bo jeśli hamujesz nawet silnikiem, tzn ze mialeś zbyt dużą prędkość na wierzchołku, czyli mogłeś o tyle wolniej jechać na górze. Piszesz generalnie inteligentnie na grupie, ale nie brnij dalej w ten wątek, bo albo nigdy nie jechałeś z tempomatem, albo nigdy w górach (albo jedno i drugie). Pod góre podjeżdzasz tak, zeby na górze mieć jakąś sensowną prędkość a różnice odzyskać grawitacyjnie na zjeździe. Im bardziej zbliżysz sie do tego ideału tym mniej spalisz. Trzymanie na siłe równej prędkości na podjeździe jest niczym innym jak stratą energii. Co więcej - jadąc po pagórkach ze stałą prędkość samochód zużyje mniej paliwa niż jadąc tak po płaskim. bardzo duże uproszczenie, tak duże, ze mijające sie z prawdą. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-02-18 22:35:37 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-18 21:54, Kuba (aka cita) pisze:
Pod góre podjeżdzasz tak, zeby na górze mieć jakąś sensowną prędkość a Tak żeby było bardziej obrazowo: Do jazdy ze stała prędkością (powiedzmy 100km/h) trzeba dostarczyć jakąś tam ilość energii potrzebnej do pokonania oporu powietrza i jakiś tam oporów ruchu. Jeżeli prędkość będzie się zmieniać, przy tej samej prędkości średniej, to ilość energii potrzebnej do pokonania oporu powietrza będzie tylko większa. I ta energia jak by nie jechać bierze się z silnika, który bardziej obciążony jest sprawniejszy. Na tej zasadzie działają hybrydy - tyle że mają nisko sprawny proces ładowania i rozładowywania akumulatora. W przypadku jazdy po górach takim "akumulatorem" jest zdolność do zbierania energii potencjalnej przez nabieranie wysokości. Proste jak strategia energetycznej walki powietrznej ciężkich myśliwców z II wojny światowej :) Po prostu zwalniając pod górę, potem tą straconą prędkość trzeba nadgonić jadąc z góry. |
|
Data: 2011-02-18 23:08:27 | |
Autor: J.F. | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
On Fri, 18 Feb 2011 22:35:37 +0100, Tomasz Pyra wrote:
Do jazdy ze stała prędko¶ci± (powiedzmy 100km/h) trzeba dostarczyć jak±¶ tam ilo¶ć energii potrzebnej do pokonania oporu powietrza i jaki¶ tam oporów ruchu.[...] Po prostu zwalniaj±c pod górę, potem t± stracon± prędko¶ć trzeba nadgonić jad±c z góry. Zakladajac ze taki jest nasz cel, a nie ze czlowiek mimowolnie zwolniwszy pojedzie pare sekund dluzej i ulamek litra mniej. poza tym w tym tez sa niuanse - z gory i pod gore zmienia sie sprawnosc silnika, kto wie czy nie wpadnie w jakies nieoplacalne zakresy na tempomacie. J. |
|
Data: 2011-02-20 11:00:01 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:4d5ee629$0$2448$65785112news.neostrada.pl... Proste jak strategia energetycznej walki powietrznej ciężkich myśliwców z II wojny światowej :) sprawnosć sprawnością, a fizyka fizyką :) Jeśli tempomat podjedzie pod góre na pełnym buzie z dużą sprawnością y i zużuje powiedzmy x energii A przy zjeździe będzie hamował silnikiem i zużyje 0 energii, ale prędkość zwiększy sie od ustawionej ze względu na to, ze samo hamowanie silnikiem często nie wystarcza Jeśli człowiek podjedzie pod góre ze sprawnością 70%y bo będzie sukcesywnie, troche zwalniał (nie mówie o jakimś drastycznym zwalnianiu) i zużyje powiedzmy 80% x energii A przy zjeździe hamując silnikiem osiągnie znó swoją prędkość podróżną zużywając znów 0 energii ... to który przejazd będzie oszczędniejszy? Zakładając nawet, ze w drugim przypadku spadek nie wystarczy do przyspieszenia podczas hamowania silnikiem, to dodanie troche gazu z niską sprawnością, ale ze zużyciem energi rzędu 10% nadal spowoduje, ze drugi przejazd będzie oszczędniejszy. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-02-20 11:48:07 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-20 11:00, Kuba (aka cita) pisze:
A przy zjeździe hamując silnikiem osiągnie znó swoją prędkość podróżną Ale osiągnięcie prędkości podróżnej nie wystarczy. Żeby nadrobić straconą na podjeździe prędkość trzeba się z góry rozpędzić znacznie szybciej niż do prędkości podróżnej. I tym sposobem jak zwolnisz pod górę, to potem musisz jechać z gazem i pod górę i z góry, rozwijając wyższe prędkości maksymalne i tracąc energię na pokonanie oporu aerodynamicznego. Kompletnie bez sensu. |
|
Data: 2011-02-20 12:24:42 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:4d60f166$0$2456$65785112news.neostrada.pl... W dniu 2011-02-20 11:00, Kuba (aka cita) pisze: wytłumacz mi ten fenomen, dlaczego z góry musze szybciej sie rozpędzać, niż tracić prędkość pod góre (oczywiście zakłądamy, ze zjazdy mają tą samą długość, co jest trudne w warunkach rzeczywistych, co nie zmienia tematu tych akademickich dysucji) Mam prędkość X Podjeżdzam pod góre tracąc powedzmy 1/4 X Z góry musze ponownie odzyskać te same 1/4 X Dlaczego mam robić coś szybciej? -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-02-20 13:04:27 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-20 12:24, Kuba (aka cita) pisze:
wytłumacz mi ten fenomen, dlaczego z góry musze szybciej sie rozpędzać, Tylko przeoczyłeś taki szczegół, że w ten sposób pojedziesz po prostu wolniej. A to że jazda wolniej kosztuje mniej paliwa, to nie jest nic odkrywczego - tyle że pytanie było o tempomat, a nie jeżdżenie wolniej. Bez znaczenia na jak ukształtowanej drodze jeżeli sobie zwolnisz o swoje 1/4X, pojedziesz jakiś czas z tą prędkością, a potem przyspieszysz do X, to po prostu przez ten odcinek kiedy jedziesz wolniej samochód będzie zużywał mniej paliwa (oczywiście pomijając warunki brzegowe). Żeby porównanie dwóch sposobów operowanie gazem miało sens, trzeba założyć tą samą prędkość średnią. |
|
Data: 2011-02-20 13:46:42 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:4d61034a$0$2447$65785112news.neostrada.pl... W dniu 2011-02-20 12:24, Kuba (aka cita) pisze: pisz dokłądniej - chodzi Ci o prędkość średnią z całej trasy... ps. tak czy inaczej, dopóki mi tego konkretnie nie wyliczysz, albo nie przeprowadzisz dowodu empirycznego, nie uwieże, ze jadąc z tempomatem zwlaszcza w góach użyskasz niższe spalanie średnie niż samemu kontrolując pedał gazu. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-02-20 13:54:55 | |
Autor: AL | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-20 13:46, Kuba (aka cita) pisze:
ale kto w gorach jezdzi z tempomatem? (mam na mysli czeste podjazdy, zjazdy, zakrety, etc) -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2011-02-20 14:13:35 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-20 13:46, Kuba (aka cita) pisze:
Wolniej to wolniej. Ktoś kto jedzie raz 100, raz 75, jedzie wolniej niż ktoś kto jedzie cały czas 100. ps. tak czy inaczej, dopóki mi tego konkretnie nie wyliczysz, albo nie A skąd Ci się wziął taki pomysł? Kontrolując gaz oczywiście że można uzyskać niższe zużycie paliwa niż używając tempomatu. Napisałem jedynie, że tempomat pojedzie bardziej ekonomicznie niż kierowca który robi to źle. |
|
Data: 2011-02-20 14:58:12 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:4d61137e$0$2451$65785112news.neostrada.pl... pisz dokłądniej - chodzi Ci o prędkość średnią z całej trasy... nie, bo jak ktoś jedzie 100, zwolni do 75 a później znów jedzie 100 to jedzie z tą samą prędkoscią co wczesniej. Prędkość srednia z trasy to zupełnie inna para kaloszy. Ale widze, ze jak zwykle na pmsie wychodzi czepianie sie słówek i jakiś niuansów znaczeniowych. ps. ciekawe czy jak opowiadasz komuś, ze gdzies jechaleś i jechaleś cały czas stówką to masz na mysli prędkość srednia, czy prędkość z którą poruszałeś sie przez większą czesc czasu, tam gdzie sie dało... Wiesz co to mowa potoczna? masakra. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-02-20 15:37:34 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-20 14:58, Kuba (aka cita) pisze:
Ale widze, ze jak zwykle na pmsie wychodzi czepianie sie słówek i jakiś Jeżeli chodzi o ekonomię jazdy, prędkość nie jest żadnym niuansem, a jest elementem najbardziej znaczącym. |
|
Data: 2011-02-20 15:42:54 | |
Autor: wit | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
"Kuba \(aka cita\)" <yes.or.no@wp.pl> wrote:
Ale widze, ze jak zwykle na pmsie wychodzi czepianie sie słówek i jaki¶ niuansów znaczeniowych. Nie, napisał Ci bardzo konkretnie: skoro czasem będziesz jechał z mniejsz± prędko¶ci± to cał± trasę pokonasz w dłuższym czasie czyli wolniej. Równie dobrze na tempomacie można ustawić mniejsz± prędko¶ć i uzyskać spalanie... No wła¶nie jakie? większe czy mniejsze? A może jednak porównywalne? Sam przeprowadĽ dokładne wyliczenia a nie wymagaj tego od innych. To Ty atakujesz tezę, że tempomatem jest ekonomiczniej, ja tego nie jestem pewien, pokaż jakie¶ argumenty z sensem a nie bajęduj. I nikt tu nie pisze o pokonywaniu tempomatem serpentyn w Alpach, wystarczy, że skupimy się na normalnej autostradzie. wit |
|
Data: 2011-02-20 16:59:06 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik "wit" <wit_usun_to_po_wit@malenstwo.aei.polsl.pl> napisał w wiadomo¶ci news:ijrcpu$4af$1news.onet.pl... Sam widzisz - przejedz sie kiedy¶ na tempomacie i potem powiedz jakie masz wrażenia. Porównaj swoje odczucia z technik± prowadzenia samochodu w kontek¶cie zmniejszenia zużycia paliwa. Jak już zrobisz te dwie rzeczy to powiedz mi jak pogodzi¶ równ±, spokojn± i przemy¶lan± jazde, bez gwałtownych przyspieszeń (tym bardziej zbędnych) z tempomatem, który przy byle podmuchu wiatru, czy dowolnym wzniesieniu będzie wciskał gaz jak osioł? -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-02-20 17:18:36 | |
Autor: J.F. | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
On Sun, 20 Feb 2011 16:59:06 +0100, Kuba (aka cita) wrote:
widzisz - przejedz sie kiedy¶ na tempomacie i potem powiedz jakie masz wrażenia. w kontekscie to nie bede, ale wrazenia byly .. normalna jazda. Tylko ze to autostrada byla. Jak już zrobisz te dwie rzeczy to powiedz mi jak pogodzi¶ równ±, spokojn± i przemy¶lan± jazde, bez gwałtownych przyspieszeń (tym bardziej zbędnych) z tempomatem, który przy byle podmuchu wiatru, czy dowolnym wzniesieniu będzie wciskał gaz jak osioł? ale na ucho to tempomat wcale tak nie dziala. A i jazda z nim jest spokojna i przemyslana - bo w koncu minimalizujemy zmiany predkosci. widzialem tez miernik chwilowego zuzycia w nowoczesnym dieslu. To dopiero ma wahania, takze przy noznym sterowaniu i w miare spokojnej jezdzie. No i przejechalem sie kiedys bardzo spokojnie, unikajac wciskania do deski, unikajac wikeszych przyspieszen, trzymajac w miare rowna predkosc - a spalanie i tak wyszlo 16/100 :-) J. |
|
Data: 2011-02-20 17:54:27 | |
Autor: wit | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
"Kuba \(aka cita\)" <yes.or.no@wp.pl> wrote:
widzisz - przejedz sie kiedy¶ na tempomacie i potem powiedz jakie masz wrażenia. Mam tempomat. Porównaj swoje odczucia z technik± prowadzenia samochodu w kontek¶cie zmniejszenia zużycia paliwa. Czyli wrażenia? No bo piszesz z tak± pewno¶ci± jakby¶ miał co¶ więcej niż tylko wrażenia, tym bardziej, że innym każesz co¶ liczyć. Wiesz, niektórzy kupuj± za grub± kasę podstawki pod kable do gło¶ników i też potem maj± wrażenia. Ogólnie wrażeniom ufamy słabo. Jak już zrobisz te dwie rzeczy to powiedz mi jak pogodzi¶ równ±, spokojn± i przemy¶lan± jazde, bez gwałtownych przyspieszeń (tym bardziej zbędnych) z tempomatem, który przy byle podmuchu wiatru, czy dowolnym wzniesieniu będzie wciskał gaz jak osioł? Nie przesadzałbym z tymi gwałtownymi przy¶pieszeniami, jako¶ tam przy¶piesza. Ale robi to gdy sami przyhamujemy i potem zrobimy "reset", co ma niby robić? Natomiast rzeczywi¶cie pod górę ci±gnie z ustawion± prędko¶ci±, ale czy to gorzej to wykaż Ty, o ile masz co¶ więcej niż tylko wrażenia. Sprawa jest prosta: tempomat jedzie ze stał± prędko¶ci±, Ty proponujesz zwalnianie i potem przy¶pieszanie, czyli w efekcie dłuższ± jazdę. Pytanie: czy ustawiaj±c tempomat na mniejsz± prędko¶ć aby uzyskać taki sam jak Twój czas przejazdu, nie uzyskamy zbliżonego zużycia paliwa? wit |
|
Data: 2011-02-20 14:28:48 | |
Autor: ±ćęłń󶼿 | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Jakby¶ kiedykolwiek w życiu jechał z tempomatem, to by¶ może uwierzył.
Pała z fizyki, pała z polskiego. Strach pytać co miałe¶ z WF-u. -- -- - nie uwieze, ze jadac z tempomatem zwlaszcza w gorach uzyskasz nizszespalanie -- |
|
Data: 2011-02-20 15:43:25 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik " ±ćęłń󶼿" <j666.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomo¶ci news:ijr8f0$c8m$1inews.gazeta.pl... Jakby¶ kiedykolwiek w życiu jechał z tempomatem, to by¶ może uwierzył. a ty uparcie odpowiadasz nad cytatem, przy okazji innym wytykasz błędy. ps. gdybym nigdy w życiu nie jechał z tempomatem to bym nie próbował u¶wiadomić ułomno¶ci tego gadżetu, zwlaszcza pod k±tem spalania. Jak kto¶ jest dupa a nie kierowca, to mozew gorzej pilnuje prędko¶ci, ale każdy normalny kierowca poradzi sobie lepiej i sensowniej niż tempmat, który co chwile dodaje gazu, zeby utrzymać równ± prędko¶ć przelotow±. ps. o mój włef sie nie martw. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-02-20 14:48:49 | |
Autor: ±ćęłń󶼿 | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Wchodz±c w Twoj± miszczowsk± my¶l:
Samolotami na autopilocie lataj± widocznie same tępaki nieumiej±ce utrzymać ani kursu ani prędko¶ci. Podobnie na statkach? To ja Cię zapewniam, że już i w XX była i na pewno w XXI wieku maszyna jest sprawniejsza od człowieka. -- -- - Jak kto¶ jest dupa a nie kierowca, to mozew gorzej pilnuje prędko¶ci, alekażdy normalny kierowca poradzi sobie lepiej i sensowniej niż tempmat, który co chwile dodaje gazu, zeby utrzymać równ± prędko¶ć przelotow±. -- |
|
Data: 2011-02-20 16:01:23 | |
Autor: J.F. | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
a tak, same tepaki, nawet nie potrafia poprawnie wylaczyc, a potem jest zaloba narodowa. NASA twierdzi ze ladowanie lepiej wychodzi ludziom, choc do zejscia z orbity to jednak trzeba byc komputerem. Sprawniejsza - byc moze. ale czy oszczedniejsza ? On Sun, 20 Feb 2011 14:48:49 +0000 (UTC), ±ćęłń󶼿 wrote: Wchodz±c w Twoj± miszczowsk± my¶l: |
|
Data: 2011-02-20 16:55:54 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik " ±ćęłń󶼿" <j666.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomo¶ci news:ijr9kh$g1d$1inews.gazeta.pl... Wchodz±c w Twoj± miszczowsk± my¶l: je¶li porównujesz autopilota do tempomatu to ja Ci bardzo serdecznie gratuluje dobrego samopoczucia :D Dla Ciebie problemem jest opanowanie poprawnego cytowania na grupie - wiec dlaczego ja sie dziwie... -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-02-21 21:02:49 | |
Autor: | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik "Kuba (aka cita)" <yes.or.no@wp.pl> napisał w wiadomo¶ci news:ijrdie$pk$1inews.gazeta.pl...
Hmm a co jest nie tak w tym porównaniu? Czym różni się taki auto throttle od tempomatu? Chodzi o zasadę. Dla Ciebie problemem jest opanowanie poprawnego cytowania na grupie - wiec dlaczego ja sie dziwie... A tu masz rację. |
|
Data: 2011-02-20 13:39:48 | |
Autor: AL | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-20 12:24, Kuba (aka cita) pisze:
zalozmy taka sytuacje (Tomek mial chyba taka na mysli), ze chcesz uzyskac stala predkosc srednia podrozy przy jezdzie z tempomatem i bez tempomatu: Auto z tempomatem - tempomat jedzie pod gorke ze stala predkoscia X (do tej predkosci X beda odniesienia w dalszej czesci) - z gorki, na skutek niewystarczajacego hamowania silnikiem osiaga predkosc srednia zjazdu = 1.1*X czyli jego _predkosc srednia_ na odninku wyniosla 2.1*X/2 Auto bez tempomatu: - zakladajac, ze bez tempomatu jedziesz pod gorke z predkoscia srednia = 0.8*X, - aby uzyskac _predkosc srednia_ jaka uzyskal tempomat - jadac z gorki musisz troche dodac gazu i jechac z _predkoscia srednia_ = 1.3*X, czyli: a/ musisz dodac gazu by ta _predkosc srednia_ na tym samym odcinku osiagnac, b/ zauwaz, ze zaczynasz sie rozpedzac od pr. na szczycie = ok.0.8*X - a wiec musisz jednak troche docisnac ten pedal c/ zakladajac efekt ruchu niejednostajnego (przyspieszasz) - to Twoja predkosc szczytowa na zjezdzie bedzie musiala byc wieksza niz 1.3*X (a o ile wieksza - alezy jak szybko ta predkosc srednia osiagniesz) Reasumujac: - nie zawsze osiagniesz ta predkosc srednia z trasy = tempomatowi, gdyz zalezy to od uwarunkowac terenu (nie zawsze z gorki da rade osiagnac taka predkosc by wyrownac stracony czas podjazdu (jazda w gorach, ograniczenia predkosci, etc) - czy spalisz wiecej paliwa na tempomacie? Moze tak, a moze nie - wszystko zalezy od terenu, jaki masz mocny silnik, etc Dlatego - jak powiedzialem w pierwszej swojej wypowiedzi: - tempomat _nie sluzy_ do oszczedzania paliwa a do _utrzymania_ rezimu predkosci podroznej. -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2011-02-20 14:32:56 | |
Autor: ±ćęłń󶼿 | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Przy czym bior±c pod uwagę bezpieczeństwo jazdy, to pod górę opłaca się jechać szybciej niż wolniej.
Po prostu pod górę zahamujesz prawie w miejscu. A z góry to baaardzo różnie bywa. Szczególnie na mokrym, sliskim, zapylonym itp. itd. -- |
|
Data: 2011-02-18 21:49:46 | |
Autor: J.F. | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
On Fri, 18 Feb 2011 21:24:57 +0100, Kuba (aka cita) wrote:
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomo¶ci Dobrze obciazony silnik benzynowy ma wysoka sprawnosc. Oczywiscie z drugiej strony im wolniej sie jedzie tym oszczedniej, ale przeciez nie o to chodzi. A z trzeciej strony - czasem potrafie fajnie pojechac po pagorkach z duzym wykorzystaniem luzu. Ciekawe czy to oszczedne - wydaje mi sie ze tak. Ale te ch.. z tempomatami i z KRBRD bardzo w tym przeszkadzaja :-) J. |
|
Data: 2011-02-18 22:04:04 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:14mtl616t9e2lilquqfrv3fchvn0qjmqkc4ax.com... On Fri, 18 Feb 2011 21:24:57 +0100, Kuba (aka cita) wrote: duża sprawno¶ć nie musi oznaczać oszczędno¶ci na całym odcinku (podjazd i zjazd z góry), bo zjazd to sprawnosć czasem przekraczaj±ca 100%, bo mozna mieć zamknięt± przepustnice i nadal przyspieszac. Chodzi o to, zeby tak wyważyć cały przejazd, zeby podjechać tak, zeby utracon± prędkosć odzyskać bez wciskania gazu na zjeĽdzie. To model idealny, a inn± kwesti± jest to czy nam sie to uda. Tempomatowi napewno nie.
No nie o to chodzi, ale tym bardziej nie o to, zeby za wszelk± cene trzymać stał± prędko¶ć na podjeĽdzie. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-02-19 08:44:18 | |
Autor: Mateusz | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
On 18 Lut, 21:21, Tomasz Pyra <hellf...@spam.spam.spam> wrote:
Pod górę z gazem i hamowanie silnikiem na zjazdach to podstawowa zasada bezpiecznej również. Zwłaszcza w temacie hamowania silnikiem. |
|
Data: 2011-02-18 21:51:44 | |
Autor: V-Tec | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-18 18:46, pm pisze:
też mam takie zdanie, IMHO przy tempomacie może spalić więcej paliwa, ale utrzyma też większą średnią prędkość. Gdyby kierowca zachowywał się tak jak tempomat (czyli dusi do deski jak trzeba i cały czas dozuje odpowiednią ilość gazu), to spalanie byłoby identyczne. -- pozdrawiam, W. |
|
Data: 2011-02-18 21:59:05 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-18 21:51, V-Tec pisze:
W dniu 2011-02-18 18:46, pm pisze: Eeeee no :) Żeby porównanie było coś warte trzeba w teście osiągnąć tą samą średnią prędkość. Wiadomo że jadąc ze zmienną prędkością w zakresie 80-120km/h zużyje się mniej paliwa niż jadąc cały czas 120km/h. Porównać trzeba wtedy z jazdą cały czas 100km/h co da tą samą prędkość średnią. > Gdyby kierowca zachowywał się tak jak tempomat (czyli dusi do deski jak trzeba i cały czas dozuje To oczywiście, w tempomacie nie ma żadnej dodatkowej magii - tylko wciska gaz. |
|
Data: 2011-02-18 22:06:11 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:4d5edd99$0$2436$65785112news.neostrada.pl...
i na tym polega wlasnie główna wada tempomatu i jednoczesnie to sprawia, ze tempomat nie bywa oszczędny. ps. troche inaczej jest w nowszych konstrukcjach z aktywnymi tempomatami, używający hamulców oraz potrafiący dozować otwarcie przepustnicy, a nie tylko pizgać po gazie, zeby jak najszybciej uzyskać prędkość. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-02-18 22:10:47 | |
Autor: V-Tec | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-18 22:06, Kuba (aka cita) pisze:
i wystarczy, jak jest górka to przechodzi się na tryb ręczny, a właściwie "nożny". BTW: mój syn nazywa tempomat autopilotem i ma sporą frajdę, jak go używam :) BTW2: w volvo S70 tempomat wciskał fizycznie pedał gazu. Trochę dziwne to było. -- pozdr, W. |
|
Data: 2011-02-20 11:05:48 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik "V-Tec" <v_tec@zatega.pl> napisał w wiadomości news:ijmn8o$bl$1inews.gazeta.pl... W dniu 2011-02-18 22:06, Kuba (aka cita) pisze: no si si ... ale nie o tym tu mowa. Tu ludzie próbują udowodnić, ze tempomat=oszczędność.
praktycznie we wszytskich autach z linką między przepustnicą a gazem występuje taki efekt. Wynika to z tego, ze jak tempomat pociągnie przepustnice to zwalnia sie linka gazu i pedał często opada. Generalnie zależy to też od sprężyny jaka jest w samym pedale gazu, ale praktycznie każdy choć troche opadnie. W omedze np. pedał wpada tyle ile tempomat otworzył przepustnice. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-02-22 20:05:41 | |
Autor: ±ćęłń󶼿 | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
A to zalezy w jakiej, bo w TD nic ani drgnie - pedał jest "elektryczny".
-- -- - W omedze np. pedal wpada tyle ile tempomat otworzyl przepustnice. -- |
|
Data: 2011-02-18 22:26:05 | |
Autor: AL | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
W dniu 2011-02-18 22:06, Kuba (aka cita) pisze:
tak, bo istota aktywnych tempomatow nie jest utrzymac wylacznie stalej predkosci - ale nie wpakowac w kuper kierownika przed toba (jak kierowca dupa i sie zagapi) lub utrzymac bezpieczna odleglosc od samochodu przed Toba w zadanej max predkosci podroznej. oraz potrafiący dozować otwarcie a te 'proste' tempomaty wg Ciebie nie potrafia dozowac otwarcia przepustnicy ? No chyba, ze chciales cos innego napisac powyzej. , a nie tylko pizgać po gazie, zeby jak najszybciej uzyskać prędkość.w instrukcji (przynajmniej u mnie) pisze wprost, ze predkosc docelowa najefektywniej (i najszybciej) uzyskuje sie z tempomatem (na danym biegu), tzn skuteczniej zrobi to tempomat niz noga kierowcy na pedale. -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2011-02-20 11:08:20 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik "AL" <adam@skads.tam> napisał w wiadomości news:ijmo5a$3on$1inews.gazeta.pl...
i wlasnie to napisalem. Jeśli różnica między prędkością zadaną a aktualną jest duża, to przepustnica otwierana jest maksymalnie, czyli "but w podłodze" co specjalnie oszczędne nie jest, a i wątpliwie przyjemne dla podróżujących. O ile przyjemniej byloby, gdyby auto osiągało tą prędkość w jakiś przemyslany i łągodniejszy sposob ... i to wlasnie byloby dozowanie otwarcia przepustnicy. Tempomat dozuje otwarcie przepustnicy tylko kiedy prędkość zrówna sie z zadaną. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-02-20 11:49:14 | |
Autor: J.F. | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
On Sun, 20 Feb 2011 11:08:20 +0100, Kuba (aka cita) wrote:
i wlasnie to napisalem. Je¶li różnica między prędko¶ci± zadan± a aktualn± jest duża, to przepustnica otwierana jest maksymalnie, czyli "but w podłodze" co specjalnie oszczędne nie jest, a i w±tpliwie przyjemne dla podróżuj±cych. Przecietny benzyniak ma optymalna sprawnosc gdzies przy 80-90% otwarcia przepustnicy, a przyspieszenie na V biegu to nie jest cos odczuwalnego :-P J. |
|
Data: 2011-02-20 12:27:00 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Jak to jest z tym tempomatem? | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:g9s1m6lo8508h4ujcipb7p7fi22mgad0824ax.com...
zależy czym jedziesz, ale w ogólno¶ci przyspieszenie z pełnym otwarciem przepustnicy jest bardziej odczuwalne niż z mniejszym otwarciem. Moze po prostu jeĽdzisz za słabymi samochodami. Mnie tempomat w tym względzie wkurza i nie wspominam nawet o tych samochodach ktore maj± automat .... bo Omega przy 90km.h potrafi zrzucić do II biegu... -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|