Data: 2009-11-25 15:59:22 | |
Autor: wchpikus | |
Jak starym gratem zabic innych kierowców | |
Witam!
Zaczynam, wyprzedzać, nagle pierwszy z samochodów jadący za tirem tez zaczyna wyprzedanie. Hamuje, bo mam juz 140km/h. Po pierwsze, masz zachowac szczegolna ostroznosc, bo to ty jestes nie na swoim pasie i wykonujesz manerw wyprzedzania. Po drugie, jak widzisz 3 pojazdy przed soba, to nalezalo przemyslec jaki odcinek drogi potzrebujesz i jaka predkosc by wyprzedzic 3 auta. Po trzecie, mozesz byc niewidoczny, szczegolnie ze wylaniasz sie z kolumny kierowcow. Wyprzedzanie zawsze nalezy wykonac tak, aby nie zaszkodzic innym kierowcom i nie powodowac zagrozenia. Jak widze ze nie ma jak wykonac taki manerw, odpuszczam..szkoda nerwow i zycia:) Pomysl co by bylo jakby z naprzeciwka ktos pomyslal tak jak ty...ze sie zmiesci i zdazy. Po prostu nie warto. Ile zaoszczedzisz? 5 min? |
|
Data: 2009-11-25 15:07:16 | |
Autor: to | |
Jak starym gratem zabic innych kierowców | |
wchpikus wrote:
Zaczynam, wyprzedzaÄ, nagle pierwszy z samochodĂłw jadÄ cy za tirem tez Poczytaj PoRD. -- cokolwiek |
|
Data: 2009-11-25 16:36:59 | |
Autor: Karolek | |
Jak starym gratem zabic innych kierowców | |
wchpikus pisze:
Witam! ROTFL. Kolejny matol, ktory nie zna przepisow. Wyobraz sobie, ze jednak on byl na swoim pasie jak juz wyprzedzal i to tico sie wjebalo na jego pas wymuszajac na nim pierwsznestwo, kolejna sprawa, ze manewr, czytajac opis, byl dobrze zaplanowany, tylko kierowca tico swoja niekompetencja go zepsul. No i najwazniejsze to kierowca tico stworzyl zagrozenie, a nie gosc co jechal 140km/h, ale widac belkot telewizyjny, ze predkosc zabija bierze gore nad zdrowym rozsadkiem. -- Karolek |
|
Data: 2009-11-25 15:51:06 | |
Autor: to | |
Jak starym gratem zabic innych kierowców | |
Karolek wrote:
No i najwazniejsze to kierowca tico stworzyl zagrozenie, a nie gosc co On teĹź stworzyĹ, ale dopiero później, wyprzedzajÄ c za tico-padakÄ . -- cokolwiek |
|
Data: 2009-11-25 17:03:26 | |
Autor: Krzbal | |
Jak starym gratem zabic innych kierowców | |
Karolek pisze:
wchpikus pisze: Kolego Karolku! Zmień dilera albo bierz pół !!! Pierwszy i podstawowy obowiązek kierowcy to wrócić cało do domu !!! Osiąga się to myśleniem i wykorzystywaniem wyobraźni. W następnej kolejności przepisami. Gdybym ja bezwzględnie przestrzegał przepisów (przepraszam bezwzględnie egzekwował swoja prawa na drodze) to od wielu lat spoczywałbym na cmentarzu. Już dawno wyrosłem z bycia wszędzie pierwszym. Manewry typu wyprzedzanie wykonuję tylko wtedy kiedy mam ABSOLUTNĄ pewność, że nad wszystkim panuję i moje życie nie zależy od gostka z kapeluszem w "kaszlaku" albo 18-letniego gnoja w 18-letnim BMW. Włącz szare komórki - dłużej pożyjesz. Krzbal |
|
Data: 2009-11-25 16:18:59 | |
Autor: to | |
Jak starym gratem zabic innych kierowców | |
Krzbal wrote:
Pierwszy i podstawowy obowiÄ zek kierowcy to wrĂłciÄ caĹo do domu !!! To co napisaĹeĹ tyczy siÄ przede wszystkim kierowcy Tico, ktĂłry najpierw czekaĹ z wyprzedzaniem nie wiadomo na co i rozpoczÄ Ĺ je, gdy juĹź zrobiÄ tego nie mĂłgĹ. -- cokolwiek |
|
Data: 2009-11-25 17:20:06 | |
Autor: MarcinJM | |
Jak starym gratem zabic innych kierowców | |
Krzbal pisze:
Kolego Karolku! Amen. Cmentarze sa pelne tych, co mieli pierwszenstwo. -- Pozdrawiam MarcinJM |
|
Data: 2009-11-25 17:48:35 | |
Autor: Robert_J | |
Jak starym gratem zabic innych kierowców | |
Kolego Karolku! Nareszcie ktoś mądry na tej grupie ;-) Pozdrawiam RJ |
|
Data: 2009-11-25 18:46:13 | |
Autor: Karolek | |
Jak starym gratem zabic innych kierowców | |
Krzbal pisze:
Karolek pisze: Zgadzam sie. Ale to nie zmienia faktu, ze kierowca tico postapil zle, a wielu chce na lamach tej grupy wmowic innym, ze kierowca tico byl wporzadku. Gdybym ja bezwzględnie przestrzegał przepisów (przepraszam bezwzględnie egzekwował swoja prawa na drodze) to od wielu lat spoczywałbym na cmentarzu. Już dawno wyrosłem z bycia wszędzie pierwszym. Manewry typu wyprzedzanie wykonuję tylko wtedy kiedy mam ABSOLUTNĄ pewność, że nad wszystkim panuję i moje życie nie zależy od gostka z kapeluszem w "kaszlaku" albo 18-letniego gnoja w 18-letnim BMW. Sorry, ale musze Cie sprowadzic na ziemie i uswiadomic, ze nigdy nie bedziesz mial ABSOLUTNEJ pewnosci, ze nad wszytskim panujesz. Mozesz minimalizowac ryzyko, ale pewnosci nie bedziesz mial. Włącz szare komórki - dłużej pożyjesz. Wlasnie, wlacz je i nigdy juz nie mysl, ze masz absolutna pewnosc siedzac za kolkiem. A to, ze trzeba brac poprawke na innych kierowcow z ptasimi mozdzkami to raczej kazdy w miare rozgarniety czlowiek wie. -- Karolek |
|
Data: 2009-11-25 18:54:42 | |
Autor: MarcinJM | |
Jak starym gratem zabic innych kierowców | |
Karolek pisze:
> Wlasnie, wlacz je i nigdy juz nie mysl, ze masz absolutna pewnosc siedzac za kolkiem. No watkotworca jakby tego nie wiedzial... wiec albo nie jest "kazdy", albo nie jest "rozgarniety". I jeszcze te pretensje do wlasciciela "starego grata" (kompleksy jakies?) -- Pozdrawiam MarcinJM |
|
Data: 2009-11-25 18:59:28 | |
Autor: Karolek | |
Jak starym gratem zabic innych kierowców | |
MarcinJM pisze:
Karolek pisze: Mozliwe, ale jednak przezyl chowajac sie za tira i nie ciagnac dalej tego manewru. Znaczy, ze nie jest z nim jeszcze tak zle. A jego kompleksy to jego problem ;> -- Karolek |
|
Data: 2009-11-26 08:29:41 | |
Autor: Budzik | |
Jak starym gratem zabic innych kierowców | |
Użytkownik Krzbal krzbal@op.pl ...
Pierwszy i podstawowy obowiązek kierowcy to wrócić cało do domu !!! z ciekawosci - jak zapewniasz sobie ta absolutna pewnosc przy wyprzedzaniu kogos? Skad wiesz, ze nagle ten wyprzedzany nie wyjedzie ci "pod ryj"? |
|
Data: 2009-11-26 14:12:53 | |
Autor: Krzbal | |
Jak starym gratem zabic innych kierowców | |
Budzik pisze:
Użytkownik Krzbal krzbal@op.pl ... :)))) Ale się wątek rozwinął :) Wracając do meritum: Nigdy nie masz całkowitej pewności, że nagle nie uderzy piorun, facet przed tobą nie dostanie zawału, itd. ale gdzieś istnieje granica szaleństwa (akceptowalnego ryzyka - jak wolisz). A tak w realu: 1. Jedziesz sobie nocą przez miasto, wracasz po całym dniu za kółkiem do domu już Ci zostało 1,5km a tu z podporządkowanej wyjeżdża (ostro hamujesz!) autko na światłach drogowych (lub bez oświetlenia - jak wolisz) i zaczyna się toczyć przed Tobą środkiem jezdni 25km/h. Co robisz? Jako doświadczony kierowca wiesz, że za kierownicą siedzi kobieta, która 15 lat temu zrobiła prawo jazdy, nigdy nie jeździła i teraz jest zmuszona odstawić z imprezy "zwłoki" męża do domu. Ona jest poza granicą swoich możliwości, wie o tym, w tym samochodzie umiera ze strachu 4 razy na minutę. W związku z tym nie trąbisz, nie wyprzedzasz, nie "cholerujesz", tylko cierpliwie czekasz aż sytuacja się sama rozwiąże. Dlaczego? Bo jesteś człowiekiem myślącym i masz doświadczenie! 2. Chcesz wyjechać z podporządkowanej i widzisz (z daleka), że z lewej jedzie samochód z włączonym prawym kierunkowskazem. Wyjeżdżasz? Nie!!! Dlaczego? Bo jesteś człowiekiem myślącym i masz doświadczenie! Bo w 1 przypadku na 10 samochód pojedzie prosto. 3. Przejeżdżasz przez Rondo Zgrupowania AK Radosław (Babka) w Warszawie. Przeżyłeś, jesteś cały! Dlaczego? Nikt nie wie !!! W międzyczasie sobie przeliczyłem jak wyglądał ten manewr z początkowego postu: Kolumna składająca się z TIR-a i 3 osobówek jechała ok. 90km/h. Nasz kolega zaczął ich wyprzedzać i rozpędził się do 140 km/h. Do tej pory to są fakty. Teraz moje wyliczenia. Kolumna miała ok. 80m długości (myślę, że więcej ale nie trzeba zawyżać wyników). Na przejechanie 80m z szybkością 50km/h (140 -90) potrzeba 5,76s. W tym czasie kolumna przejeżdża ok.150m i taki odcinek wyprzedzający będzie przebywał na lewym pasie. Oczywiście ten wynik jest skrajnie zaniżony, nie uwzględnia rozpędzania samochodu od 90 do 140, nie uwzględnia odcinka potrzebnego na "schowanie się" przed TIR-em, itd. Dokładając: z przeciwka jedzie prawidłowo (90km/h) autko. Samochody zbliżają się do siebie z szybkością180km/h, w ciągu 5,76s zbliżą się do siebie o ok. 300m. Podkreślam, że ta wyliczanka jest czysto teoretyczna i nie uwzględnia szeregu czynników. Realnie do wyprzedzenia takiej kolumny potrzeba co najmniej 0,5km wolnej drogi i brak niespodzianek, np. takich jaka spotkała naszego Kolegę. Pozdro Krzbal |
|