Data: 2012-11-25 17:53:07 | |
Autor: u2 | |
Jak Cameron zosta艂 wrednym pisiorem | |
.... pewnie i moherem jak Blair :-)
http://niezalezna.pl/35149-jak-cameron-zostal-wrednym-pisiorem Z narastaj膮cym rozbawieniem s艂ucham coraz bardziej absurdalnej debaty medialno- politycznej po bud偶etowym szczycie Unii Europejskiej. Szczeg贸lnie zabawne jest to, w jaki spos贸b wi臋kszo艣膰 komentator贸w pr贸buje wybrn膮膰 z za艂amania si臋 g艂贸wnej 鈥瀙rawdy objawionej鈥 og艂oszonej przed szczytem: wrogiem Polski jest Cameron a przyjaci贸艂k膮 nasz膮 jest Pani Kanclerz Merkel (pisz臋 tak w jak m贸wi膮 to media: premier Wielkiej Brytanii nigdy nie jest w nich Panem Premierem Cameronem, kanclerz Niemiec nigdy nie jest zwyk艂膮 Merkel). I oto psikus: na szczycie Merkel porozumia艂a si臋 z Cameronem, czyli jak to zwykle bywa (a czego do dzi艣 nie potrafi poj膮膰 minister Sikorski): twardy gracz rozmawia z twardym graczem, a reszta czeka na to, co b臋dzie wynikiem tej rozmowy. I teraz, masz babo placek. Cameron razem z Merkel chc膮 dalszych ci臋膰. I co tu zrobi膰 z propagand膮 medialn膮? Znaleziono dwa wyj艣cia: 鈥瀟rzeba zrozumie膰 Pani膮 Kanclerz, bo ma wybory鈥 (to samo w odniesieniu do przebrzyd艂ego Camerona brzmi: jest zak艂adnikiem swojej partii i wyborc贸w), po drugie Pani Kanclerz nie skrzywdzi Polski (a Cameron ju偶 raz nas zdradzi艂 w 1939 roku, naprawd臋 s艂ysza艂em dzi艣 taki argument z ust obozu w艂adzy, troch臋 jakby zapominaj膮c, 偶e akurat rok 1939 nie jest dobrym przyk艂adem niekrzywdzenia Polski przez Niemcy). 艢mieszne? 呕enuj膮ce? Owszem, ale dzia艂a i hula po mediach w najlepsze. Pytanie brzmi: czym偶e takim Cameron zas艂u偶y艂 sobie w mediach g艂贸wnego nurtu na tak膮 etykietk臋? Ot贸偶 pope艂ni艂 on jeden b艂膮d: odwa偶y艂 si臋 na kontakt z Jaros艂awem Kaczy艅skim i Prawem i Sprawiedliwo艣ci膮. Naiwny 贸w cz艂owiek, 偶yj膮cy od lat w demokracji, gdzie panuje otwarta debata publiczna, my艣la艂 偶e tu jest tak samo. Oj, grubo si臋 pomyli艂. Ka偶dy kto kontaktuje si臋 z PiS-em staje si臋 obiektem ataku ze strony kampanii nienawi艣ci wobec opozycji na r贸wni z ni膮. "Cameron to wredny PiSior" - napisano w wytycznych medialnych no i wiadomo, co z takim trzeba robi膰: najpierw odrze膰 z godno艣ci (dlatego nie jest Panem Premierem, tak jak Pan Profesor Gli艅ski nigdy nie b臋dzie 鈥濸anem Profesorem鈥 jak cho膰by Leszek Balcerowicz czy Rados艂aw Markowski), potem wykaza膰 ob艂ud臋 i dalej ju偶 samo leci... Tylko, i tu problem, czemu Pani Kanclerz z nim rozmawia? Czy偶 nie jest 鈥瀦b臋dny鈥 jak PiS? Czy nie 鈥瀟rudno sobie u艂o偶y膰 偶ycia w jednej Unii z kim艣 takim jak Cameron鈥? I co tu zrobi膰 z faktem, 偶e Cameron zgromadzi艂 wok贸艂 siebie koalicj臋 innych pa艅stw, a przecie偶 z lud藕mi z PiS-u nikt nie powinien chcie膰 rozmawia膰? Wyj艣cie jest jedno: o tym cicho sza! Tymczasem pozosta艂e pa艅stwa odpu艣ci艂y batali臋 o og贸lne zasady podzia艂u pieni臋dzy, zostawiaj膮c to w r臋kach tych dwojga i w tzw. mi臋dzyczasie za艂atwi艂y swoje interesy: Francuzi uratowali zr贸偶nicowane dop艂aty dla rolnik贸w, inni wyj膮tki dla swoich region贸w,, specjalne 艣rodki przeznaczone dla inwestycji na swoim terenie i inne. Polska znalaz艂a si臋 po艣rodku tych grup i straci艂a orientacj臋 w negocjacjach. Z zewn膮trz wygl膮da to tak, jakby艣my nie wiedzieli, czy przej艣膰 na pozycje defensywne 鈥炁糴by nie straci膰 jeszcze wi臋cej鈥 w generalnym podziale 艣rodk贸w, czy skupi膰 si臋 na ofensywie w kilku istotnych dla nas punktach, zw艂aszcza tych, kt贸re dotycz膮 rolnictwa i warunk贸w wydawania przyznanych funduszy. W efekcie polskich priorytet贸w nie wida膰, poza jednym: obsesj膮 przewiezienia do kraju 300 mld. obiecanych w kampanii, kt贸re zd膮偶y艂y si臋 zamieni膰 ze 艣rodk贸w tylko na fundusze regionalne i sp贸jno艣ci do og贸lnego udzia艂u w bud偶ecie, czyli tak偶e z w艂膮czeniem w to rolnik贸w. Jestem przeciwnikiem wszelkich uproszcze艅. Nie wierz臋 w to, 偶e ktokolwiek za nas odb臋dzie te negocjacje. Warto w nich jednak szuka膰 sojusznik贸w i to nie w taki prostacki spos贸b jak sufluj膮 to g艂贸wne media swoj膮 opowie艣ci膮 o Z艂ym Kameronie i Dobrej Pani Kanclerz. |
|