W Krakowie jest apteka, która refundowane leki zamiast po 4 złote sprzedaje przewlekle  chorym po 160 złotych. Trzeba by tam pójść z pięć razy w przebraniu staruszki i gościa nagrać ukrytą kamerą. Bierzesz się za to, czy wrzucić do tvn24 jedynej telewizji, która ma odwagę od czasu do czasu jakiegoś złodzieja nagrać? A może jakieś inne pomysły?

Zennon

W dniu 2011-01-21 21:13, Eulalia Browarek pisze:

W Krakowie jest apteka, która refundowane leki zamiast po 4 złote sprzedaje przewlekle  chorym po 160 złotych. Trzeba by tam pójść z pięć razy w przebraniu staruszki i gościa nagrać ukrytą kamerą. Bierzesz się za to, czy wrzucić do tvn24 jedynej telewizji, która ma odwagę od czasu do czasu jakiegoś złodzieja nagrać? A może jakieś inne pomysły?

Zennon

Oczywiście prokurator powinien się zainteresować sprawą. Ja to tylko mogę czasem  złodziejstwo i q**estwo związane z kapitalizmem napiętnować na forach w necie, i to wszystko.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

W dniu 2011-01-21 22:10, jadrys pisze:

Oczywiście prokurator powinien się zainteresować sprawą. Ja to tylko
mogę czasem  złodziejstwo i q**estwo związane z kapitalizmem napiętnować
na forach w necie, i to wszystko.

Ostatnio wydałem 250 zł na leki dla matki. Też mam to napietnować ?
Dzisiaj kolega mówił, że płacił na chorego syna 500 zł miesięcznie, ale
mu w tym roku podnieśli na 700 zł.

Co, mam Tuska i Komorowskiego oskarżać ?

W dniu 2011-01-21 22:13, u2 pisze:

W dniu 2011-01-21 22:10, jadrys pisze:

Oczywiście prokurator powinien się zainteresować sprawą. Ja to tylko
mogę czasem  złodziejstwo i q**estwo związane z kapitalizmem napiętnować
na forach w necie, i to wszystko.

Ostatnio wydałem 250 zł na leki dla matki. Też mam to napietnować ?
Dzisiaj kolega mówił, że płacił na chorego syna 500 zł miesięcznie, ale
mu w tym roku podnieśli na 700 zł.

Co, mam Tuska i Komorowskiego oskarżać ?

A może, kurwa wasza mać, syn mojego znajomego ma zdechnąć by zadowolić
wasze nienażarte kapitalistyczne ryje ?

Dnia Fri, 21 Jan 2011 21:13:19 +0100, Eulalia Browarek napisał(a):

W Krakowie jest apteka, ktĂłra refundowane leki zamiast po 4 złote sprzedaje przewlekle  chorym po 160 złotych. Trzeba by tam pĂłjść z pięć razy w przebraniu staruszki i gościa nagrać ukrytą kamerą. Bierzesz się za to, czy wrzucić do tvn24 jedynej telewizji, ktĂłra ma odwagę od czasu do czasu jakiegoś złodzieja nagrać? A moĹźe jakieś inne pomysły?

Lek jest refundowany pacjentowi (via apteka) przez NFZ tylko w przypadku
jeżeli lekarz prawidłowo wystawi receptę.
Prawidłowo = wg rozporządzenia wg wystawiania recept.

Niestety, lekarze nie czytają tego rozporządzenia, ku uciesze NFZtu, a ku
rozpaczy pacjentów, którzy zamiast 4 płacą np.160.

np. z grudnia ub.roku
-- -- -- -- -- -- -- -- --
{tvp.pl}
Jak znaleźć receptę na błędnie i niedbale wypisane recepty? Błahostka? Otóż
nie dla tych, którzy muszą za nią płacić. A płaci pacjent. Bo gdy pojawi
się w aptece z receptą pełną błędów - o refundacji leku może zapomnieć.
Płaci też aptekarz - bo jeżeli przyjmie taki druk - Narodowy Fundusz
Zdrowia nie zapłaci mu ani grosza.
Lekarze tłumaczą, że w pośpiechu błędów uniknąć nie można, ale żadne to
wytłumaczenie dla farmaceutów i pacjentów. Ci pierwsi protestują, drudzy
piszą skargi do rzecznika praw pacjenta.

Nieczytelnie wypełniona, ze źle przybitą pieczątką, źle wpisaną nazwą leku
lub jego składem. Wszystkie te recepty wrócą z powrotem do lekarza przez
takie właśnie „drobne” błędy.

W jednej z katowickich aptek takich recept do poprawki jest kilkadziesiąt
miesięcznie. W skali województwa są ich tysiące.

Aptekarze znów rozpoczęli protest przeciwko niedbalstwu lekarzy, przez
które pacjenci mają utrudniony dostęp do leków. Domagają się, by
odpowiedzialność za źle wypisaną receptę ponosił lekarz.

Aptekarze protestują także we własnej obronie - bo jak twierdzą – Narodowy
Fundusz Zdrowia nie płaci im za recepty z błędami.

Lekarze bronią się - tłumaczą, że błędów nie można uniknąć wypisując setki
takich druków dziennie. Rutyna też robi swoje – a ostatnio powodem sporego
zamieszania stały się nowe tzw. białe recepty. Ale takie wyjaśnienia nie
wystarczają już farmaceutom - dlatego zachęcają klientów aptek do wysyłania
skarg do rzecznika praw pacjenta.

Porozumienie istotne, bo przecież – zgoda buduje, niezgoda rujnuje - w tym
przypadku dosłownie - kieszeń pacjenta.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Było już kilka protestów aptekarzy w sprawie.

Pozdrawiam
piotrk

Dnia Fri, 21 Jan 2011 22:48:43 +0100, piotrus.swytnij@neostrada.pl
napisał(a):
np. tu z 2005 roku
http://wyborcza.pl/1,75248,2629829.html

np. tu
http://www.rynekzdrowia.pl/Farmacja/Bialystok-farmaceuta-sadzi-sie-z-NFZ-po-bankructwie-apteki,7737,6.html

Niestety, jest coraz gorzej.

NFZ "oszczędza".

Pozdrawiam
piotrk

Użytkownik <piotrus.swytnij@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:1o0qjcm1qiuom$.18a4vdlj9whf1.dlg40tude.net...

Dnia Fri, 21 Jan 2011 21:13:19 +0100, Eulalia Browarek napisał(a):

W Krakowie jest apteka, która refundowane leki zamiast po 4 złote sprzedaje
przewlekle  chorym po 160 złotych. Trzeba by tam pĂłjść z pięć razy w
przebraniu staruszki i gościa nagrać ukrytą kamerą. Bierzesz się za to, czy
wrzucić do tvn24 jedynej telewizji, która ma odwagę od czasu do czasu
jakiegoś złodzieja nagrać? A może jakieś inne pomysły?

Lek jest refundowany pacjentowi (via apteka) przez NFZ tylko w przypadku
jeżeli lekarz prawidłowo wystawi receptę.
Prawidłowo = wg rozporządzenia wg wystawiania recept.

Niestety, lekarze nie czytają tego rozporządzenia, ku uciesze NFZtu, a ku
rozpaczy pacjentów, którzy zamiast 4 płacą np.160.

np. z grudnia ub.roku
-- -- -- -- -- -- -- -- --
{tvp.pl}
Jak znaleźć receptę na błędnie i niedbale wypisane recepty? Błahostka? Otóż
nie dla tych, którzy muszą za nią płacić. A płaci pacjent. Bo gdy pojawi
się w aptece z receptą pełną błędów - o refundacji leku może zapomnieć.
Płaci też aptekarz - bo jeżeli przyjmie taki druk - Narodowy Fundusz
Zdrowia nie zapłaci mu ani grosza.
Lekarze tłumaczą, że w pośpiechu błędów uniknąć nie można, ale żadne to
wytłumaczenie dla farmaceutów i pacjentów. Ci pierwsi protestują, drudzy
piszą skargi do rzecznika praw pacjenta.

Nieczytelnie wypełniona, ze źle przybitą pieczątką, źle wpisaną nazwą leku
lub jego składem. Wszystkie te recepty wrócą z powrotem do lekarza przez
takie właśnie „drobne” błędy.

W jednej z katowickich aptek takich recept do poprawki jest kilkadziesiąt
miesięcznie. W skali województwa są ich tysiące.

Aptekarze znów rozpoczęli protest przeciwko niedbalstwu lekarzy, przez
które pacjenci mają utrudniony dostęp do leków. Domagają się, by
odpowiedzialność za źle wypisaną receptę ponosił lekarz.

Aptekarze protestują także we własnej obronie - bo jak twierdzą – Narodowy
Fundusz Zdrowia nie płaci im za recepty z błędami.

Lekarze bronią się - tłumaczą, że błędów nie można uniknąć wypisując setki
takich druków dziennie. Rutyna też robi swoje – a ostatnio powodem sporego
zamieszania stały się nowe tzw. białe recepty. Ale takie wyjaśnienia nie
wystarczają już farmaceutom - dlatego zachęcają klientów aptek do wysyłania
skarg do rzecznika praw pacjenta.

Porozumienie istotne, bo przecież – zgoda buduje, niezgoda rujnuje - w tym
przypadku dosłownie - kieszeń pacjenta.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Było już kilka protestów aptekarzy w sprawie.

Ciepło, ale to bardziej skomplikowane. Dochodzi lokalny układ + manewrowanie generykami. Nie mogę wrzucić szczegułów, bo zbyt identyfikują o którą aptekę chodzi. W każdym razie dymanie babć ledwo rozumiejących, co się dzieje na świecie odchodzi na całego. Próbujemy uderzyć od strony producenta leku.

Zennon

Dnia Fri, 21 Jan 2011 23:02:23 +0100, Eulalia Browarek napisał(a):

Ciepło, ale to bardziej skomplikowane. Dochodzi lokalny układ + manewrowanie generykami. Nie mogę wrzucić szczegułów, bo zbyt identyfikują o którą aptekę chodzi. W każdym razie dymanie babć ledwo rozumiejących, co się dzieje na świecie odchodzi na całego.

Znam to od środka i obserwuję na codzień.
:)
Zakładam się o dwie flaszki, albo i cały sklep monopolowy, że wszystko jest
zgodne z prawem.
(takie mamy ch...e prawo...)

Próbujemy uderzyć od strony producenta leku.

Niejeden próbował...
Długo o tym gadać.

Powodzenia
piotrk