|
Data: 2010-05-07 14:51:21 |
Autor: Grejon |
Jadę prosto, ale w prawo ;) |
Kapsel pisze:
W Katowicach jak jeżdżę, dwa razy mam sytuację, że jadę pasem prosto, który
się rozwidla, albo - co ciekawsze - skręca w lewo, a ja jadąc prosto wg
znaków poziomych na pasie jadę jednak w prawo.
Samochodów zawsze dużo, nikt nie sygnalizuje skrętu, to i ja przestałem się
wydurniać. W praktyce - kto wszyscy jadą gdzie chcą, dość płynnie, tylko
przy zjeździe do tunelu trochę bajzel jest. Co robić, sygnalizować skręt wg znaków poziomych, czy olewać?
Ja bym sygnalizował, ci z przeciwka się ucieszą - o ile są jacyś "z przeciwka" :)
--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi
|
|
|
Data: 2010-05-09 13:09:24 |
Autor: Kapsel |
Jadę prosto, ale w prawo ;) |
Fri, 07 May 2010 14:51:21 +0200, Grejon napisał(a):
Kapsel pisze:
W Katowicach jak jeżdżę, dwa razy mam sytuację, że jadę pasem prosto, który
się rozwidla, albo - co ciekawsze - skręca w lewo, a ja jadąc prosto wg
znaków poziomych na pasie jadę jednak w prawo.
Samochodów zawsze dużo, nikt nie sygnalizuje skrętu, to i ja przestałem się
wydurniać. W praktyce - kto wszyscy jadą gdzie chcą, dość płynnie, tylko
przy zjeździe do tunelu trochę bajzel jest. Co robić, sygnalizować skręt wg znaków poziomych, czy olewać?
Ja bym sygnalizował, ci z przeciwka się ucieszą - o ile są jacyś "z przeciwka" :)
Nie ma nic z przeciwka, jednokierunkowe wszystko.
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
|
|