|
Data: 2010-03-25 15:32:30 |
Autor: Pit Kowalski albo Nowak |
Ja tez chce, ja tez ! |
=?utf-8?Q?Spamer_Codzienny__he=C2=AEsk?= =?UTF-8?B?PFdDMTXCgGJpZ2JyZWRuaWVAaW50ZXJpYS5wbD4=?= wrote:
brat porezesa PiS zniow sie obrazil, ze go nie zaprosili.
http://miniurl.pl/flybytusk
Skąd wiesz, że się obraził? To przychylne inaczej merdia, jak zwykle robią burzę w szklance wody, a matołkowa gawiedź rechocze jak stado baranów.
Poza tym konstytucyjnym obowiązkiem Prezydenta, a nie Premiera jest dbanie
o bezpieczeństwo narodowe, bo przecież ta konferencja głównie tego tematu dotyczy, a nie jak rzecze Premier i sugerują dziennikarze - polityki zagranicznej. Dlatego Prezydent powinien wiedzieć jakie plany ma Premier
w tym temacie.
Ale nawet, gdyby to była sprawa czysto dotycząca polityki zagranicznej, to wg. Konstytucji Premier i prezydent mają obowiązek współpracować w sprawach dotyczących tejże polityki.
Jak wyobrażasz sobie taką współpracę w przypadku, gdy jedna ze stron utrzymuje w dziwnej tajemnicy sprawy, które z natury są jawne?
--
Pit
|
|
|
Data: 2010-03-25 07:49:17 |
Autor: zbig |
Ja tez chce, ja tez ! |
|
|
|
Data: 2010-03-25 16:09:45 |
Autor: Pit Kowalski albo Nowak |
Ja tez chce, ja tez ! |
zbig wrote:
On 25 Mar, 15:32, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
=?utf-8?Q?Spamer_Codzienny__he=C2=AEsk?=
Bull shit,
Prezydent zdaje się powątpiewać , ze to właśnie Tusk dostał
zaproszenie a nie on, bo to właśnie on chce tam jechać
http://www.dziennik.pl/polityka/article575264/Jak_ktos_chce_mu_wierzyc_niech_wierzy.html
Coś Ci się pomyliło, bo nie powiedział, że chce, nawet nie że musi, ale że powinien. W szczególności powinien znać zamiary Premiera w tym temacie.
I jak zwykle ma rację, bo takie prawo, a nawet obowiązek nakłada nań konstytucja.
Mówienie jednak, że się obraża jest zwyczajnym kłamstwem.
--
Pit
|
|
|
Data: 2010-03-25 08:17:34 |
Autor: zbig |
Ja tez chce, ja tez ! |
On 25 Mar, 16:09, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
zbig wrote:
Coś Ci się pomyliło, bo nie powiedział, że chce, nawet nie że musi, ale że
powinien. W szczególności powinien znać zamiary Premiera w tym temacie.
I jak zwykle ma rację, bo takie prawo, a nawet obowiązek nakłada nań
konstytucja.
To taki wkład w dziedzinę bon motów rodem z Wałęsy?
Nie chcę ,nie muszę, ale powinienem.
Wolne żarty. I Wałęsa wtedy chciał i Kaczor teraz po prostu chce.
Mówienie jednak, że się obraża jest zwyczajnym kłamstwem.
Zaraz tam kłamstwo. To takie domniemanie oparte na wielu
przesłankach.
|
|
|
Data: 2010-03-25 16:28:25 |
Autor: Pit Kowalski albo Nowak |
Ja tez chce, ja tez ! |
zbig wrote:
On 25 Mar, 16:09, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
zbig wrote:
Coś Ci się pomyliło, bo nie powiedział, że chce, nawet nie że musi, ale
że powinien. W szczególności powinien znać zamiary Premiera w tym
temacie. I jak zwykle ma rację, bo takie prawo, a nawet obowiązek nakłada
nań konstytucja.
To taki wkład w dziedzinę bon motów rodem z Wałęsy?
Nie chcę ,nie muszę, ale powinienem.
Wolne żarty. I Wałęsa wtedy chciał i Kaczor teraz po prostu chce.
Mówienie jednak, że się obraża jest zwyczajnym kłamstwem.
Zaraz tam kłamstwo. To takie domniemanie oparte na wielu
przesłankach.
No dobrze, a co mówi o tym konstytucja?
Przypominam sprawa dotyczy nie polityki zagranicznej, ale bezpieczeństwa narodowego.
--
Pit
|
|
|
Data: 2010-03-25 08:44:16 |
Autor: zbig |
Ja tez chce, ja tez ! |
On 25 Mar, 16:28, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
zbig wrote:
> On 25 Mar, 16:09, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
>> zbig wrote:
>> Co Ci si pomyli o, bo nie powiedzia , e chce, nawet nie e musi, ale
>> e powinien. W szczeg lno ci powinien zna zamiary Premiera w tym
>> temacie. I jak zwykle ma racj , bo takie prawo, a nawet obowi zek nak ada
>> na konstytucja.
> To taki wk ad w dziedzin bon mot w rodem z Wa sy?
> Nie chc ,nie musz , ale powinienem.
> Wolne arty. I Wa sa wtedy chcia i Kaczor teraz po prostu chce.
>> M wienie jednak, e si obra a jest zwyczajnym k amstwem.
> Zaraz tam k amstwo. To takie domniemanie oparte na wielu
> przes ankach.
No dobrze, a co m wi o tym konstytucja?
Przypominam sprawa dotyczy nie polityki zagranicznej, ale bezpiecze stwa
narodowego.
--
Pit
Człowiek, który w radzie bezpieczeństawa narodowego od dwóch lat
utrzymuje swojego brata, byłą minister spraw zagranicznych o wyraźnych
objawach obłąkania daje dowód , że sprawy bezpieczeństwa narodowego ma
w głębokim poważaniu. Jedyną osobą , która w sposób uzasadniony w
radzie zasiada jest Szczygło - szef BBN. A gdzie premier? Szef MON,
MSW? W przypadku kryzysu i konieczności zasięgnięcia rady kaczyński
będzie się konsultował z Fotygą???
|
|
|
Data: 2010-03-25 17:10:47 |
Autor: Pit Kowalski albo Nowak |
Ja tez chce, ja tez ! |
zbig wrote:
On 25 Mar, 16:28, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
zbig wrote:
> On 25 Mar, 16:09, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
>> zbig wrote:
>> Co Ci si pomyli o, bo nie powiedzia , e chce, nawet nie e musi, ale
>> e powinien. W szczeg lno ci powinien zna zamiary Premiera w tym
>> temacie. I jak zwykle ma racj , bo takie prawo, a nawet obowi zek nak
>> ada na konstytucja.
> To taki wk ad w dziedzin bon mot w rodem z Wa sy?
> Nie chc ,nie musz , ale powinienem.
> Wolne arty. I Wa sa wtedy chcia i Kaczor teraz po prostu chce.
>> M wienie jednak, e si obra a jest zwyczajnym k amstwem.
> Zaraz tam k amstwo. To takie domniemanie oparte na wielu
> przes ankach.
No dobrze, a co m wi o tym konstytucja?
Przypominam sprawa dotyczy nie polityki zagranicznej, ale bezpiecze stwa
narodowego.
--
Pit
Człowiek, który w radzie bezpieczeństawa narodowego od dwóch lat
utrzymuje swojego brata, byłą minister spraw zagranicznych o wyraźnych
objawach obłąkania daje dowód , że sprawy bezpieczeństwa narodowego ma
w głębokim poważaniu. Jedyną osobą , która w sposób uzasadniony w
radzie zasiada jest Szczygło - szef BBN. A gdzie premier? Szef MON,
MSW? W przypadku kryzysu i konieczności zasięgnięcia rady kaczyński
będzie się konsultował z Fotygą???
To, że pewnych rzeczy, być może, powtarzam być może nie robi najlepiej nie zwalnia go z jego obowiązków, a obowiązkiem jego jest zajęcie się sprawą bezpieczeństwa, a nie cedowanie tego na rząd i Premiera.
Podobnie obowiązkiem Premiera jest przekazywanie spraw, którymi powinien zajmować się Prezydent w ręce Prezydenta.
BTW. A nie przeszkadza Ci to, że ministrem obrony narodowej jest, hm...
no niefachowiec?
--
Pit
|
|
|
Data: 2010-03-25 10:32:57 |
Autor: zbig |
Ja tez chce, ja tez ! |
On 25 Mar, 17:10, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
zbig wrote:
> On 25 Mar, 16:28, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
>> zbig wrote:
>> > On 25 Mar, 16:09, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
>> >> zbig wrote:
>> >> Co Ci si pomyli o, bo nie powiedzia , e chce, nawet nie e musi, ale
>> >> e powinien. W szczeg lno ci powinien zna zamiary Premiera w tym
>> >> temacie. I jak zwykle ma racj , bo takie prawo, a nawet obowi zek nak
>> >> ada na konstytucja.
>> > To taki wk ad w dziedzin bon mot w rodem z Wa sy?
>> > Nie chc ,nie musz , ale powinienem.
>> > Wolne arty. I Wa sa wtedy chcia i Kaczor teraz po prostu chce.
>> >> M wienie jednak, e si obra a jest zwyczajnym k amstwem.
>> > Zaraz tam k amstwo. To takie domniemanie oparte na wielu
>> > przes ankach.
>> No dobrze, a co m wi o tym konstytucja?
>> Przypominam sprawa dotyczy nie polityki zagranicznej, ale bezpiecze stwa
>> narodowego.
>> --
>> Pit
> Cz owiek, kt ry w radzie bezpiecze stawa narodowego od dw ch lat
> utrzymuje swojego brata, by minister spraw zagranicznych o wyra nych
> objawach ob kania daje dow d , e sprawy bezpiecze stwa narodowego ma
> w g bokim powa aniu. Jedyn osob , kt ra w spos b uzasadniony w
> radzie zasiada jest Szczyg o - szef BBN. A gdzie premier? Szef MON,
> MSW? W przypadku kryzysu i konieczno ci zasi gni cia rady kaczy ski
> b dzie si konsultowa z Fotyg ???
To, e pewnych rzeczy, by mo e, powtarzam by mo e nie robi najlepiej nie
zwalnia go z jego obowi zk w, a obowi zkiem jego jest zaj cie si spraw
bezpiecze stwa, a nie cedowanie tego na rz d i Premiera.
Podobnie obowi zkiem Premiera jest przekazywanie spraw, kt rymi powinien
zajmowa si Prezydent w r ce Prezydenta.
BTW. A nie przeszkadza Ci to, e ministrem obrony narodowej jest, hm...
no niefachowiec?
--
Pit
Klich ma bardzo duże doświadczenie , jeśli chodzi cywilną kontrole nad
armią. Przeczytaj sobie jego dossier.
|
|
|
Data: 2010-03-25 22:40:17 |
Autor: Pit Kowalski albo Nowak |
Ja tez chce, ja tez ! |
zbig wrote:
On 25 Mar, 17:10, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
zbig wrote:
> On 25 Mar, 16:28, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
>> zbig wrote:
>> > On 25 Mar, 16:09, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
>> >> zbig wrote:
>> >> Co Ci si pomyli o, bo nie powiedzia , e chce, nawet nie e musi, ale
>> >> e powinien. W szczeg lno ci powinien zna zamiary Premiera w tym
>> >> temacie. I jak zwykle ma racj , bo takie prawo, a nawet obowi zek
>> >> nak ada na konstytucja.
>> > To taki wk ad w dziedzin bon mot w rodem z Wa sy?
>> > Nie chc ,nie musz , ale powinienem.
>> > Wolne arty. I Wa sa wtedy chcia i Kaczor teraz po prostu chce.
>> >> M wienie jednak, e si obra a jest zwyczajnym k amstwem.
>> > Zaraz tam k amstwo. To takie domniemanie oparte na wielu
>> > przes ankach.
>> No dobrze, a co m wi o tym konstytucja?
>> Przypominam sprawa dotyczy nie polityki zagranicznej, ale bezpiecze
>> stwa narodowego.
>> --
>> Pit
> Cz owiek, kt ry w radzie bezpiecze stawa narodowego od dw ch lat
> utrzymuje swojego brata, by minister spraw zagranicznych o wyra nych
> objawach ob kania daje dow d , e sprawy bezpiecze stwa narodowego ma
> w g bokim powa aniu. Jedyn osob , kt ra w spos b uzasadniony w
> radzie zasiada jest Szczyg o - szef BBN. A gdzie premier? Szef MON,
> MSW? W przypadku kryzysu i konieczno ci zasi gni cia rady kaczy ski
> b dzie si konsultowa z Fotyg ???
To, e pewnych rzeczy, by mo e, powtarzam by mo e nie robi najlepiej nie
zwalnia go z jego obowi zk w, a obowi zkiem jego jest zaj cie si spraw
bezpiecze stwa, a nie cedowanie tego na rz d i Premiera.
Podobnie obowi zkiem Premiera jest przekazywanie spraw, kt rymi powinien
zajmowa si Prezydent w r ce Prezydenta.
BTW. A nie przeszkadza Ci to, e ministrem obrony narodowej jest, hm...
no niefachowiec?
--
Pit
Klich ma bardzo duże doświadczenie , jeśli chodzi cywilną kontrole nad
armią. Przeczytaj sobie jego dossier.
Podobnie Fotyga, jeśli chodzi o stosunki międzynarodowe.
Doradzała nawet obecnemu szefowi Europarlamentu w tych sprawach.
Poczytaj sobie jej dossier.
--
Pit
|
|
|
Data: 2010-03-25 17:35:44 |
Autor: zbig |
Ja tez chce, ja tez ! |
Podobnie Fotyga, jeśli chodzi o stosunki międzynarodowe.
Doradzała nawet obecnemu szefowi Europarlamentu w tych sprawach.
Poczytaj sobie jej dossier.
Nie odmawiam jej wykształcenia i doświadczenia tylko obawiam się. ze
nie jest ona w pełni władz umysłowych albo popadła w silna depresję.
Je zachowanie jest dalekie od normalnego.
|
|
|
Data: 2010-03-25 17:35:23 |
Autor: cyc |
Ja tez chce, ja tez ! |
Użytkownik "Pit Kowalski albo Nowak" <pit@poczta.pit> napisał w wiadomości news:hofucv$tf4$1news.onet.pl...
zbig wrote:
On 25 Mar, 15:32, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
=?utf-8?Q?Spamer_Codzienny__he=C2=AEsk?=
Bull shit,
Prezydent zdaje się powątpiewać , ze to właśnie Tusk dostał
zaproszenie a nie on, bo to właśnie on chce tam jechać
http://www.dziennik.pl/polityka/article575264/Jak_ktos_chce_mu_wierzyc_niech_wierzy.html
Coś Ci się pomyliło, bo nie powiedział, że chce, nawet nie że musi, ale że
powinien. W szczególności powinien znać zamiary Premiera w tym temacie.
I jak zwykle ma rację, bo takie prawo, a nawet obowiązek nakłada nań
konstytucja.
Mówienie jednak, że się obraża jest zwyczajnym kłamstwem.
-- Pit
Jesli sie nie obraza to przynajmnej robi takie wrazenie . Pozatym rasowy i szanujacy sie polityk a szczegolnie jesli jest prezydentem to takie sprawy rozstrzyga w rozmowach dwustronnych , oko w oko a nie placze publicznie w mediach , ze znowu go odsunieto i ze "powiien znac zamiary premiera " . Powinien przedewszystkim zaprosic do siebie premiera i porozmawiac bez mediow o sprawie . Tk zrobilby prezydent z klasa i polityk . Dzialanie prezydenta PiS-u jest wyraznym dzialaniem destrukcyjnym i ponizajacym reprezentowany przez niego urzad !. Polityki nie prowadzi sie za posrednictwem zurnalistow , tymbardziej jesli cizroznych wzgledow swiadomie , czy nie przeklamuja rzeczywistosc i wypowiadane slowa .
Klasy jednak nauczyc sie nie mozna , ta nie przychodzi wraz ze stanowiskiem i wyksztalceniem a wiec niejako z urzedu z nia trzeba sie urodzic . L.Kaczynski urodzil sie tylko z rozbuchana i nie poparta innymi zaletami ambicja .
cyc
|
|
Data: 2010-03-25 23:20:52 |
Autor: Pit Kowalski albo Nowak |
Ja tez chce, ja tez ! |
cyc wrote:
Użytkownik "Pit Kowalski albo Nowak" <pit@poczta.pit> napisał w wiadomości
news:hofucv$tf4$1news.onet.pl...
zbig wrote:
On 25 Mar, 15:32, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
=?utf-8?Q?Spamer_Codzienny__he=C2=AEsk?=
Bull shit,
Prezydent zdaje się powątpiewać , ze to właśnie Tusk dostał
zaproszenie a nie on, bo to właśnie on chce tam jechać
http://www.dziennik.pl/polityka/article575264/Jak_ktos_chce_mu_wierzyc_niech_wierzy.html
Coś Ci się pomyliło, bo nie powiedział, że chce, nawet nie że musi, ale
że powinien. W szczególności powinien znać zamiary Premiera w tym
temacie. I jak zwykle ma rację, bo takie prawo, a nawet obowiązek nakłada
nań konstytucja.
Mówienie jednak, że się obraża jest zwyczajnym kłamstwem.
--
Pit
Jesli sie nie obraza to przynajmnej robi takie wrazenie . Pozatym rasowy i
szanujacy sie polityk a szczegolnie jesli jest prezydentem to takie sprawy
rozstrzyga w rozmowach dwustronnych , oko w oko a nie placze publicznie w
mediach , ze znowu go odsunieto i ze "powiien znac zamiary premiera " .
Widzisz cycy, on nie płacze tylko odpowiada na pytania dziennikarzy.
Rozważnie, krotko i rzeczowo. Jedynie pożyteczni idioci robią z tego
sensacje i doszukują się w tym jakichś lamentów.
Natomiast wiele do powiedzenia ma zawsze Premier. On jest chyba gadułą
z urodzenia.
Powinien przedewszystkim zaprosic do siebie premiera i porozmawiac bez
mediow o sprawie .
Nie, to Premier dostał zaproszenie i powinien powiadomić o tym Prezydenta,
gdyż sprawa dotyczy kompetencji Prezydenta nie Premiera.
Tk zrobilby prezydent z klasa i polityk . Dzialanie prezydenta PiS-u jest wyraznym dzialaniem destrukcyjnym i ponizajacym
reprezentowany przez niego urzad !. Polityki nie prowadzi sie za
posrednictwem zurnalistow , tymbardziej jesli cizroznych wzgledow
swiadomie , czy nie przeklamuja rzeczywistosc i wypowiadane slowa .
Nie jego wina, że Premier nie chce z nim rozmawiać i z nim się spotykać,
czego dał dowód zaraz na początku swojej kadencji, gdy wychodząc ze
spotkania u Prezydenta z drwiną powiedział (dokładnie nie pamiętam, ale
mniej więcej coś takiego) "Przez kilka godzin musiałem znosić towarzystwo
kogoś takiego".
Klasy jednak nauczyc sie nie mozna , ta nie przychodzi wraz ze
stanowiskiem
i wyksztalceniem a wiec niejako z urzedu z nia trzeba sie urodzic .
L.Kaczynski urodzil sie tylko z rozbuchana i nie poparta innymi zaletami
ambicja .
Widzisz chciałbyś aby tak było, ale jest to jedynie Twoje chciejstwo.
--
Pit
|
|
|
Data: 2010-03-26 07:58:59 |
Autor: karwanjestkretynem |
Ja tez chce, ja tez ! |
Użytkownik "Pit Kowalski albo Nowak" <pit@poczta.pit> napisał
Nie jego wina, że Premier nie chce z nim rozmawiać i z nim się spotykać,
czego dał dowód zaraz na początku swojej kadencji, gdy wychodząc ze
spotkania u Prezydenta z drwiną powiedział (dokładnie nie pamiętam, ale
mniej więcej coś takiego) "Przez kilka godzin musiałem znosić towarzystwo
kogoś takiego".
Zapomniałeś jak Kaczyński zachował się w stosunku do Tuska?
Pół minuty na desygnowanie Tuska:
Uroczystość w pałacu prezydenckim była zdawkowa, trwała zaledwie pół minuty. Rozmowa prezydenta z premierem też była krótka - zaledwie kilkunastominutowa.
http://www.rfi.fr/actupl/articles/095/article_2843.asp
Artur Borubar
"Lech Kaczyński jest pierwszym prezydentem, który potrafił zablokować i zniszczyć całościową systemową reformę w Polsce. To jest rekord dwudziestolecia, zablokowanie reformy służby zdrowia (...) to jest grzech przeciwko Polsce. Drugim ewidentnym grzechem jest uniemożliwienie odzyskania przez Polskę w sposób łatwy i najprostszy opinii kraju lidera postępu integracji europejskiej (...) Smutnym rekordem będzie blokowanie dokończenia procesu ratyfikacji Traktatu z Lizbony, który sam przeprowadził i podpisał."
http://pepepe.pl/ Jeszcze 272 dni kompromitowania RP!
|
|
|
Data: 2010-03-26 08:50:00 |
Autor: cyc |
Ja tez chce, ja tez ! |
Użytkownik "Pit Kowalski albo Nowak" <pit@poczta.pit> napisał w wiadomości news:hogn93$449$1news.onet.pl...
cyc wrote:
Użytkownik "Pit Kowalski albo Nowak" <pit@poczta.pit> napisał w wiadomości
news:hofucv$tf4$1news.onet.pl...
zbig wrote:
On 25 Mar, 15:32, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
=?utf-8?Q?Spamer_Codzienny__he=C2=AEsk?=
Bull shit,
Prezydent zdaje się powątpiewać , ze to właśnie Tusk dostał
zaproszenie a nie on, bo to właśnie on chce tam jechać
http://www.dziennik.pl/polityka/article575264/Jak_ktos_chce_mu_wierzyc_niech_wierzy.html
Coś Ci się pomyliło, bo nie powiedział, że chce, nawet nie że musi, ale
że powinien. W szczególności powinien znać zamiary Premiera w tym
temacie. I jak zwykle ma rację, bo takie prawo, a nawet obowiązek nakłada
nań konstytucja.
Mówienie jednak, że się obraża jest zwyczajnym kłamstwem.
--
Pit
Jesli sie nie obraza to przynajmnej robi takie wrazenie . Pozatym rasowy i
szanujacy sie polityk a szczegolnie jesli jest prezydentem to takie sprawy
rozstrzyga w rozmowach dwustronnych , oko w oko a nie placze publicznie w
mediach , ze znowu go odsunieto i ze "powiien znac zamiary premiera " .
Widzisz cycy, on nie płacze tylko odpowiada na pytania dziennikarzy.
Rozważnie, krotko i rzeczowo. Jedynie pożyteczni idioci robią z tego
sensacje i doszukują się w tym jakichś lamentów.
Natomiast wiele do powiedzenia ma zawsze Premier. On jest chyba gadułą
z urodzenia.
Powinien przedewszystkim zaprosic do siebie premiera i porozmawiac bez
mediow o sprawie .
Nie, to Premier dostał zaproszenie i powinien powiadomić o tym Prezydenta,
gdyż sprawa dotyczy kompetencji Prezydenta nie Premiera.
Tk zrobilby prezydent z klasa i polityk . Dzialanie
prezydenta PiS-u jest wyraznym dzialaniem destrukcyjnym i ponizajacym
reprezentowany przez niego urzad !. Polityki nie prowadzi sie za
posrednictwem zurnalistow , tymbardziej jesli cizroznych wzgledow
swiadomie , czy nie przeklamuja rzeczywistosc i wypowiadane slowa .
Nie jego wina, że Premier nie chce z nim rozmawiać i z nim się spotykać,
czego dał dowód zaraz na początku swojej kadencji, gdy wychodząc ze
spotkania u Prezydenta z drwiną powiedział (dokładnie nie pamiętam, ale
mniej więcej coś takiego) "Przez kilka godzin musiałem znosić towarzystwo
kogoś takiego".
Klasy jednak nauczyc sie nie mozna , ta nie przychodzi wraz ze
stanowiskiem
i wyksztalceniem a wiec niejako z urzedu z nia trzeba sie urodzic .
L.Kaczynski urodzil sie tylko z rozbuchana i nie poparta innymi zaletami
ambicja .
Widzisz chciałbyś aby tak było, ale jest to jedynie Twoje chciejstwo.
-- Pit
Wszystko o czym piszesz to komfabulacje . Kaczynski jest ostatnia osoba w Polsce , ktora nadaje sie na urzad prezydenta , czego dowodzi kazdorazowo otworajac usta i cokolwiek zrobiac . Nadmiernie rozbuchane aspiracje i ambicje , jeszcze wieksze ego przy ograniczonych mozliwosciach intelektualnych , czynia z niego karykature prezydenta .
Jesli wezmie sie pod uwage i to , ze pozwala bezkarnie takiemu Rydzykowi pluc sobie do zupy , przy rownoczesnej nadmiernej wrazliwosci wobec osob z najwyzszych panstwowych urzedow a takze jego niezrozumiala , masochistyczna wrecz polityke zagraniczna , to rozmiar braku kompetencji poraza nawet kogos , kto o polityce wie tyle ile Walesa o Kancie , ktore to pojecie kojarzyc pewnie bedzie tylko z przekretem a nie z filozofem .
cyc
|