Tzva Adonai <tzva.adonai1@lycos.com> napisał(a):
Pokłóciłem się z najlepszą przyjaciółką, mama w szpitalu z
podejrzeniem białaczki, w pracy ciągle muszę się zmagać z debilnym
przełożonym, który zagroził mi "kopaniem dołków", polski rzeźnik z
wykształceniem zasadniczym zawodowym stara się "uczyć mnie"
niemieckiego, pies nie chce żreć, pewnie jest chory, myszka mi się
zjebała i teraz muszę korzystać z pierdolonego, dotykowego panelu, a
na okrasę rozbolała mnie głowa...
"Zawrot glowy od sukcesow"? AK
--
|