Witam,

znajomy wyrejestrował DG coś około 2001, a teraz ZUS go ściga o korekty
za lata 1999-2000. Cholera wie do końca co tam było w papierach wtedy,
bo po 5 latach wywalił papiery. Pewnie źle zrobił, bo pewnie tylko te
podatkowe mógł....

Jak to jest w temacie trzymania dokumentacji ZUSowej?

--
Przemysław Adam Śmiejek

Przemysław Adam Śmiejek pisze:

Witam,

znajomy wyrejestrował DG coś około 2001, a teraz ZUS go ściga o korekty
za lata 1999-2000. Cholera wie do końca co tam było w papierach wtedy,
bo po 5 latach wywalił papiery. Pewnie źle zrobił, bo pewnie tylko te
podatkowe mógł....

Jak to jest w temacie trzymania dokumentacji ZUSowej?

   10 lat.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

Przemysław Adam Śmiejek pisze:

znajomy wyrejestrował DG coś około 2001, a teraz ZUS go ściga o korekty
za lata 1999-2000. Cholera wie do końca co tam było w papierach wtedy,
bo po 5 latach wywalił papiery. Pewnie źle zrobił, bo pewnie tylko te
podatkowe mógł....

Jak to jest w temacie trzymania dokumentacji ZUSowej?

  10 lat.

Matko Boska! 10 lat za zgubienie papierków?

bp,ansp
--
mjk
Nie pisz na smieciarz@askar.com.pl - to pułapka
s/smieciarz/kotynski/

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:he3km4$1r6$1news.onet.pl...

Przemysław Adam Śmiejek pisze:

Witam,

znajomy wyrejestrował DG coś około 2001, a teraz ZUS go ściga o korekty
za lata 1999-2000. Cholera wie do końca co tam było w papierach wtedy,
bo po 5 latach wywalił papiery. Pewnie źle zrobił, bo pewnie tylko te
podatkowe mógł....

Jak to jest w temacie trzymania dokumentacji ZUSowej?

  10 lat.

50 lat



--
andreas

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:he3km4$1r6$1news.onet.pl...

Jak to jest w temacie trzymania dokumentacji ZUSowej?

  10 lat.

A składki zdrowotne?  Przecież, to nie są nalezności wobec ZUS tylko NFZ, ZUS tylko pośredniczy w przekazywaniu.

Pozdrawiam Przemek

znajomy wyrejestrował DG coś około 2001, a teraz ZUS go ściga o korekty
za lata 1999-2000. Cholera wie do końca co tam było w papierach wtedy,
bo po 5 latach wywalił papiery. Pewnie źle zrobił, bo pewnie tylko te
podatkowe mógł....

Jak to jest w temacie trzymania dokumentacji ZUSowej?

Szukają pieniędzy wszędzie.
Mnie podsumowali własnie na 1300zł.
niecałe 900 wydumanych nalezności i 400 odsetek.
Stwierdzili, że w 2003 nawet jak sie w jakimś miesiącu w połowie wyrejestrowywało działalność to składka zdrowotna nalezna jest i tak za cały miesiąc.

boropi

Dnia 19-11-2009 o 16:50:42 boropi <boropi_cyfrajeden@wp.pl> napisał(a):

znajomy wyrejestrowaÂł DG coÂś okoÂło 2001, a teraz ZUS go Âściga o korekty
za lata 1999-2000. Cholera wie do koĂąca co tam byÂło w papierach wtedy,
bo po 5 latach wywaliÂł papiery. Pewnie Âźle zrobiÂł, bo pewnie tylko te
podatkowe mĂłgÂł....

Jak to jest w temacie trzymania dokumentacji ZUSowej?

SzukajÂą pieniĂŞdzy wszĂŞdzie.
Mnie podsumowali wÂłasnie na 1300zÂł.
niecaÂłe 900 wydumanych naleznoÂści i 400 odsetek.
Stwierdzili, Âże w 2003 nawet jak sie w jakimÂś miesiÂącu w poÂłowie
wyrejestrowywaÂło dziaÂłalnoœÌ to skÂładka zdrowotna nalezna jest i tak za  caÂły
miesiÂąc.

A nie było tak wtedy?

--
Tomek

Użytkownik boropi napisał:

Szukają pieniędzy wszędzie.
Mnie podsumowali własnie na 1300zł.
niecałe 900 wydumanych nalezności i 400 odsetek.
Stwierdzili, że w 2003 nawet jak sie w jakimś miesiącu w połowie wyrejestrowywało działalność to składka zdrowotna nalezna jest i tak za cały miesiąc.

A najbardziej wkurzające jest to, że ZUS nie honoruje zaświadczeń o niezaleganiu, które sam wydaje !!! W 2004 wystąpiłem o zaświadczenie - wygrzebali coś z 1996 i chyba 1997. Nigdy nie dostałem żadnego ponaglenia/wezwania do zapłaty. Zaświadczenie potrzebne do przetargu więc czas nagli. Wyjaśnianie tego wszystkiego zajęłoby zbyt wiele czasu.    Poprosiłem o podliczenie wszystkiego na zasadzie: ile mam wpłacić aby mieć czyste konto. Podliczyli, zapłaciłem i odebrałem zaświadczenie. W 2007 kolejny przetarg. Wystąpiłem o wniosek i pewny, że nie mam zaległości (nauczony doświadczeniem z 2004r. mocno się pilnowałem) po tygodniu idę po odbiór zaświadczenia, a tu zzzzonk !!! Mam zaległości z 1999r i 2002r !!! Mówię, zaraz chwileczkę, przecież w 2004 roku wydali państwo zaświadczenie o niezaleganiu !!! Usłyszałem odpowiedź: że to nie ma żadnego znaczenia, wtedy tych zaległości nie było, a teraz są. Ciekawe czy można by było ich stuknąć o poświadczenie nieprawdy.

Pozdrawiam
Grzegorz