Data: 2012-10-27 13:07:41 | |
Autor: Andrzej Zbierzchowski | |
I słusznie.. | |
W dniu 2012-10-27 12:15, Trybun pisze:
Ten gol spokojnie można by zaliczyć na konto Roberta: W meczu Legii z Wisłą wiosna 2005 (5:1) w podobny sposób Włodarczyk ukradł gola Djokoviciowi. To obrzydliwe. http://www.youtube.com/watch?v=5vqb58XPeu4 -- Pozdrawiam! Andrzej Zbierzchowski Strzeżcie się kwasu faryzeuszy. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach. (Łk 12,1-3). |
|
Data: 2012-10-27 15:09:54 | |
Autor: Trybun | |
I słusznie.. | |
W dniu 2012-10-27 13:07, Andrzej Zbierzchowski pisze:
W dniu 2012-10-27 12:15, Trybun pisze: No, sytuacje trochę inne - tam Włodarczyk mogł nie dostawiać nogi, a bramka i tak by wpadła.. A tu w Dortmundzie wydaje się że piłka bez interwencji Roberta raczej nie zmieściłaby się w świetle bramki. Tak, to obrzydliwe, ale raczej znaczenie będzie miało tylko dla statystyk i historii. Być może Robert przegra w tabeli wszech strzelców LM tylko o tą jedną niezaliczoną mu bramkę. ;-) |
|