Data: 2009-06-05 23:33:28 | |
Autor: Stefann | |
I jeszcze troszke wiedzy dla Pisiakow | |
Myślenie magiczne w behawioryzmie [edytuj]
We wczesnym etapie rozwoju behawioryzmu próbowano traktować umysł jako czarną skrzynkę, do której nie ma dostępu. W związku z tym myślenie traktowane było jako nieistotny epifenomen towarzyszący zachowaniu (reagowaniu na bodźce). Burrhus Skinner zaproponował także traktowanie myślenia i innych procesów poznawczych jako reakcji na bodźce, które są pod kontrolą wzmocnień[1]. W teorii tej występuje jednak termin zależność magiczna, którego sens jest podobny do myślenia magicznego. Zależność magiczna jest to taka zależność między reakcją organizmu, a wzmocnieniem, które po nim następuje, która to zależność istnieje w przekonaniu organizmu, lecz nie istnieje w rzeczywistości. Jeśli dana osoba przekonana jest, że np. chuchanie na kości do gry przed rzutem może "przynieść szczęście", to taka reakcja może zostać utrwalona (niekiedy ilość wyrzuconych oczek jest zgodna z oczekiwaniami danej osoby) i wtedy staje się zależnością magiczną. Behawioryści chcieli wskazać w ten sposób, że pewne formy zachowań i przekonań nie muszą wynikać z zaburzeń ani nieprawidłowych procesów myślowych, ale są wynikiem warunkowania. Każda osoba może "nabawić się" zależności magicznych jeśli doświadczy odpowiedniej (najczęściej przypadkowej) zależności między własnymi zachowaniami a przypadkowymi konsekwencjami (które mogą być miłe lub przykre), jakie po zachowaniach następują. Zennon |
|
Data: 2009-06-05 21:43:56 | |
Autor: Hans Kloss | |
I jeszcze troszke wiedzy dla pełowców | |
Pierdolenie o Szopenie- metoda dzięki której palituskoidy usiłują zaklinać rzeczywistość. A potem zdziwieni że znowu budzą sie z reką w nocniku ;)
J-23 -- |
|
Data: 2009-06-05 23:47:25 | |
Autor: awe | |
I jeszcze troszke wiedzy dla Pisiakow | |
yhy;-)
awe |