Data: 2009-07-23 15:45:42 | |
Autor: abelincoln | |
[rec] Harry Potter 6 - zawiera spoilery | |
Harry Potter i Książę Półkrwi (Harry Potter and the Half-Blood Prince),
USA / W. Brytania 2009 Moja ocena: 6/10 Nadchodzi przedostatni rok nauki Harry’ego Pottera w Hogwarcie. Ale nic nie zapowiada, by był to spokojny rok. Czarny Pan powrócił, a jego poplecznicy sieją coraz większe zniszczenie zarówno w świecie czarodziejów, jak i mugoli… Jeśli miałbym pokusić się o podsumowanie tego filmu w dwóch słowach, to bez wątpienia byłoby to „lekkie rozczarowanie”. Dlaczego? Otóż przez swoją większą część film jest dość interesujący, może troszkę przydługawy, ale widać było że scenarzysta nie chciał wyrzucać za bardzo niepotrzebnych fragmentów bo chyba producenci nie chcieli rozczarowywać rzeszy potteromaniaków. Co prawda te niepotrzebne części dobrze się ogląda i same w sobie są ciekawe, ale przedłużają film nic nie wnosząc nic do fabuły. Chyba najlepszymi tego przykładami as quidditch, scena ataku na Londyn czy sprzątania u Slughorna. Chociaż, może twórcy chcieli się po prostu pochwalić jakie to fajne oni potrafią robić efekty specjalne… Ale jest też inny plus. Do pracy wrócił Steven Kloves i filmu nie ogląda się już – tak jak poprzedniego – jako serii średnio ze sobą połączonych scen, ale jako całość. A to wszystko prowadzi do finały który jest jednym wielkim rozczarowaniem. Twórcy troszeczkę inaczej rozłożyli akcenty niż jest to w książce, i zdecydowali się na zrobienie z wizyty w jaskini głównego punktu filmu. I wpakowali wszystkie pieniądze w stworzenie odpowiednio wyglądających efektów. A niestety nie ma ona potencjału do bycia finałem – w porównaniu do książkowego. Chyba najbardziej będą rozczarowane osoby które czytały książkę. Ponieważ szykują się na końcową bitwę, ciesząc się z interesującego wstępu – a otrzymują na końcu trochę rozbitego szkła i Pottera w roli fruwającej szmacianej lalki. Wspominałem wcześniej że jest to dość dobry film do momentu finału. Szczególnie że posiada kilka bardzo fajnych scen, które może troszkę spowalniają akcję – ale bardzo dobrze służą jako komediowe przerywniki w tym, jak by nie patrzeć dość ponurym, filmie. Jak na przykład sceny pomiędzy Harrym i Ronem, w szczególności po zjedzeniu zatrutych ciasteczek. Albo z Harrym po wypiciu eliksiru szczęścia. I w tych scenach szczególnie widać jak coraz starsi aktorzy są już zżyci ze swoimi bohaterami. No ale nic dziwnego, w końcu ładnych parę lat już ich grają. Ale i tak wszystkich ich nakrywa czapką Alan Rickman. Gra on w sposób bardzo minimalistyczny. Właściwie tylko głosem – ale każda scena z jego udziałem jest perełką. Fajnie, że w następnej części też będzie miał troszkę do zagrania… Sporym rozczarowaniem dla mnie była muzyka, która w takim filmie zapewne powinna pełnić tylko rolę ilustracyjną do toczącej się akcji, a tutaj mi w paru miejscach przeszkadzała. Wydaje mi się, że o ile w poprzedniej części był to debiut w serii Nicholasa Hoopera, więc i ciekawie się słuchało innego podejścia do ilustrowania niż miał wcześniej John Williams czy Patrick Doyle, przez co słuchało się tego z zainteresowaniem – ale teraz już nie można tego tak potraktować… -- Pozdrawiam, abelincoln http://dlugajczyk.pl |
|
Data: 2009-07-23 11:33:33 | |
Autor: rs | |
[rec] Harry Potter 6 - zawiera spoilery | |
On Thu, 23 Jul 2009 15:45:42 +0200, abelincoln
<abelincoln@poczta.onet.pl> wrote: A to wszystko prowadzi do finały który jest jednym wielkim rozczarowaniem. w sumie podzialem twoja opinie, ale napisze swoimi slowani. nie jestem fanem HP. nie potrafie sie nagiac i zaakceptowac logiki tego swiata, w ktorym najpotezniejsza bronia jest kawalek patyczka. ogladam jednak wszystkie epizody w dniu premiery glownie ze wzgledu na efekty i nazwiska znajomych bedace w kredytach. zauwazylem, ze filmy z tej serii maja pewne elementy wspolne jesli chodzi o prowadzenie akcji, ktore do tej pory byly w miare rownomiernie rozlozone w czasie trawania filmu. w tej czesci sa ewidentne dluzyny, przegadania, wlasciwie nic nie wnoszace do akcji i sadze, ze skierowane do mlodszego widza. konczaca "bitwa". oczywiscie wielkie rozczarowanie, bo na nia glownie czekalem. film uwazam, za infantylny w kierunku, ktorego nie lapie, miejscami neimilosiernie nudny. jak dla mnie najgorszy z calej serii. efekty jak zwykle bardzo gracko zrobione, choc mialem wrazenie, ze pewne procedury byly naduzyte, ale sie nie bede czepial, bo ich calosc chyba najlepsza w calej serii. Wspominałem wcześniej że jest to dość dobry film do momentu finału. nie za bardzo tylko kumam jego "cssssiiii" w stosunku do harryego, w chyba najwazniejszej czesci filmu. <rs> |
|
Data: 2009-07-23 18:24:53 | |
Autor: abelincoln | |
[rec] Harry Potter 6 - zawiera spoilery | |
Dnia Thu, 23 Jul 2009 11:33:33 -0400, rs napisa(a):
gracko zrobione, choc mialem wrazenie, ze pewne procedury byly Mgby rozwin co to te "procedury"? Z czystej ciekawoci... nie za bardzo tylko kumam jego "cssssiiii" w stosunku do harryego, w Tak - dla osb nie znajcych ksiki numer 7 moe to by mocno zaskakujce i niezrozumiae. Zreszt, dla osb znajcych ksik 6 te - bo tego tam nie ma. Jak kto nie zna 7 to niech lepiej nie odrotowuje sobie tego. Qbzlynz fv, r gjepl pupvryv hmlfxn wrqa m qjpu emrpml. nyob r Fancr avr wrfg jpnyr ml, glyxb r mebovyv gb ormfrafbjavr - objvrz manwpl xfvx 7 gb jvrqm, n avr manwpl fv avr qbzly. Nyob pupvryv mebov jvxfmr mnfxbpmrar j zbzrapvr xvrql mnov Q, avr jvrz - zbr fv gb vz hqnb - wn jvrqmvnrz pb fv fgnavr, jvp avr zbtyb ol mnfxbpmravn. I druga rzecz troszk niezrozumiale IHMO rozegrana - Potter ley bezsilny, Snape mwi eby go nie zabija, bo jego ma V wykoczy. I zamiast go wzic z sob w podarku (na co mieliby czas, bo tylko Potter za nimi lecia), to go zostawiaj i potem si jeszcze bd musieli z nim uera. -- Pozdrawiam, abelincoln http://dlugajczyk.pl |
|
Data: 2009-07-23 12:46:21 | |
Autor: rs | |
[rec] Harry Potter 6 - zawiera spoilery | |
On Thu, 23 Jul 2009 18:24:53 +0200, abelincoln
<abelincoln@poczta.onet.pl> wrote: Dnia Thu, 23 Jul 2009 11:33:33 -0400, rs napisa(a): te wszelkie dymy. baaaardzo zaawansowane matematyczne symulacje przeplywu turbulentnego gazu i cieczy oparte na modelach czasteczkowcyh albo zmiany geometrii obiektow 3D, albo jedno i drugie. wreszcie wygalada to tak dobrze jak wlewanie atramentu do wody stosowane jako efekt specjalny od niepamietnych czasow. nie za bardzo tylko kumam jego "cssssiiii" w stosunku do harryego, w pewnie dlatego, ze rowling miala kontrakt na jeszcze jedna czesc w serii. <rs> |
|
Data: 2009-07-27 10:30:09 | |
Autor: Joanna Czaplińska | |
[rec] Harry Potter 6 - zawiera spoilery | |
Użytkownik rs napisał:
zauwazylem, ze filmy z tej serii maja pewne elementy wspolne jesli Rzeklabym wiecej, jakby target group dla tej czesci zostal wiekowo obnizony albo jakby tworcy nie do konca umieli balansowac pomiedzy widzem mlodym (bardzo mlodym) a starszym (patrz - ewidentnie miotly potrakotwane jako ewidentnie erotyczne symbole). Jakos mam wrazenie, ze w poprzednich czesciach nie czulam takiego rozsziweku. Joanna |
|
Data: 2009-07-27 11:37:49 | |
Autor: rs | |
[rec] Harry Potter 6 - zawiera spoilery | |
On Mon, 27 Jul 2009 10:30:09 +0200, Joanna Czapliska
<joannna0@usunto.op.pl> wrote: Uytkownik rs napisa: a tak. mialem podobne warazenie, ale ja te serie traktuje, jako przeznaczona dla zdziecinnialych straszych osobnikow, wiec moze dla nich takie rzeczy sa normalne. <rs> -- "My God is nicer than yours". Thomas Krupski |
|
Data: 2009-07-29 21:00:36 | |
Autor: Przemek Budzyski | |
Re [rec] Harry Potter 6 - zawiera spoilery[te zawiera spoilery] | |
Joanna Czapliska <joannna0@usunto.op.pl> napisa(a):
Rzeklabym wiecej, jakby target group dla tej czesci zostal wiekowo obnizony albo jakby tworcy nie do konca umieli balansowac pomiedzy widzem mlodym (bardzo mlodym) a starszym (patrz - ewidentnie miotly potrakotwane jako ewidentnie erotyczne symbole). ale to przecie nie od KP :) przecie ju w Komnacie Tajemnic pada zdanie "Harry, dasz si przelecie?" :) :) A bardziej serio - pretensje do pani Rowling, film jest po prostu adaptacj ksiki i to do wiern. Cho niektre skrty s do denerwujce. Ot, chociaby ni z tego ni z owego Tonks i Lupin pojawiaj si jako para, co w ZF w ogle nie byo przecie sygnalizowane...... Film ocenibym na sidemk, obniam mu noty za brak pogrzebu Dumbledore`a - bardziej filmowej sceny trudno sobie wyobrazi, a tu zrezygnowano z niej dobrowolnie. -- |