Data: 2011-08-25 08:25:10 | |
Autor: kapec | |
Hamulce - tarcze bija. | |
Szlag mnie trafia.
Auto - VW T4, rok 2002, motor diesel 150KM. Ze 3 lata temu jako ze trzepalo mi hamulcami wymienilem tarcze i klocki, zalozone zostaly tarcze ATE i klocki TRW. Po jakims tysiacu kilometrow zaczelo bic kierownica, najpierw lekko, pozniej coraz mocniej. Tarcze precz, wymiana gwarancyjna. Pare tys km i sytuacja sie powtarza. Jade do majstra, co szlifuje tarcze na piascie. Tarcze szlifniete, pare tys km i dalej to samo, wymieniam klocki (nie pamietam na jakie ale nie takie z najnizszej polki). Majster twierdzi, ze tarcze miekkie jak plastelina, wymieniam na Zimmermanny, do tego klocki TRW. Jakis czas spokoj, pozniej zaczyna sie znow tango. Majster twierdzi, ze moze powierzchnia piasty bylejaka i tarcza sie wichruje po czasie jak sie nagrzeje (na piascie luzu brak). Szlifuje delikatnie piaste, zeby wsio bylo proste. Znow jakis czas spokoj, oczywiscie po czasie znow zaczyna bic. Wymieniam znow, tym razem na przod ida tarcze brembo i klocki Remse, tyl tarcze bosh i klocki nie pamietam jakie (moze tez remse). Pare tys km i znow czuje, ze zaczyna bic. Ma ktos jakies pomysly co sie dzieje? Jak na moje skoro nie bije od razu po montazu a zaczyna po czasie piasty raczej powinne byc w porzadku. Zaczyna bic roznie - czasem po paru tys km, czasem po parunastu. Rece juz mi opadaja i koncza sie pomysly co z tym zrobic i jak zdiagnozowac. kapec -- |
|
Data: 2011-08-25 08:40:25 | |
Autor: news-gazeta | |
Hamulce - tarcze bija. | |
Ma ktos jakies pomysly co sie dzieje? Jak na moje skoro nie bije od razu po Jezdzisz agresywnie? Po mocnym hamowaniu odpuszczasz hamulec, aby nie przegrzewac tarczy? Kwestia wjechania w kalużę z czerwonymi tarczami. Może też kwestia układania tarcz i klockow (okres docierania). Tylko domysły. Pozdrawiam - Darek. |
|
Data: 2011-08-25 08:49:40 | |
Autor: Ukaniu | |
Hamulce - tarcze bija. | |
Użytkownik <kapec@op.pl> napisał w wiadomości news:5a65.000002bd.4e55eac6newsgate.onet.pl... Szlag mnie trafia. Po bardzo ostrym hamowaniu dobrze lekko toczyć samochód, zostawić sobie kilka m i powolutku pełzać. Inaczej profil stygnięcia tarczy jest różny w okolicach klocka i sie krzywią. Ja załatwiłem tarcze jednym hamowaniem z okolic 200 i całkowitym zatrzymaniem samochodu. Druga sprawa to osłona przeciw bryzgowa i "porno felgi" Mocny wjazd w kałuże z rozgrzanymi tarczami to też prawdopodobieństwo pokrzywienia. Z mechanicznych spraw - zablokowany jeden tłok w układzie baz zacisku pływającego albo zablokowany zacisk pływający. Pozdrawiam, Łukasz |
|
Data: 2011-08-25 09:15:05 | |
Autor: kapec | |
Hamulce - tarcze bija. | |
Przy montazu tarcz wszystko sprawdzalem sam osobiscie - zaciski pracuja prawidlowo, zaden z tloczkow nie jest zatarty.
Nie jezdze agresywnie, wrecz przeciwnie. Oczywiscie czasem zdarza sie woz rozpedzic do wiekszych predkosci ale tez nie hamuje jak wariat. To moj trzeci T4. W poprzednich nigdy nic z hamulcami sie nie dzialo, ba - w jednym zrobilem cos kolo 100 tys km i nawet klockow nie zmienialem, wiec swiadczy to o raczej delikatnym sposobie hamowania. Zastanawialem sie nad nieodpowiednim doborem klockow do tarcz, moze klocek za bardzo grzeje tarcze i sie wypacza? Ale zeby az tyle razy i przy tylu kombinacjach? Pomyslow brak. Oczywiscie moglbym pewnie, zeby miec 100% pewnosc wymienic tarcze, klocki i do tego jeszcze piasty na oryginaly VW i do tego w ich serwisie, zeby w razie roszczen gwarancyjnych nie wypinali sie, ze pewnie montaz nieprawidlowy, ale na taki ruch chyba mnie nie stac ;) kapec -- |
|
Data: 2011-08-25 09:25:50 | |
Autor: Maciek | |
Hamulce - tarcze bija. | |
W dniu 2011-08-25 09:15, kapec@op.pl pisze:
kombinacjach? Pomyslow brak. Oczywiscie moglbym pewnie, zeby miec 100% pewnosc wymienic tarcze, klocki i do tego jeszcze piasty na oryginaly VW i do tego w ich serwisie, zeby w razie roszczen gwarancyjnych nie wypinali sie, ze pewnie montaz nieprawidlowy, ale na taki ruch chyba mnie nie stac ;)Sprawdź, czy jedno z kół bardziej się nie grzeje, czy wszystkie klocki zużywają się równomiernie. U mnie było tak, że wszystko niby pracowało ok (mam na myśli zaciski), montaż poprawny, ale jeden z zewnętrznych klocków zużywał się mniej więcej 2x szybciej niż inne - koło było zawsze cieplejsze od pozostałych. Krzywienie tarczy było chyba z tym związane. -- Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2011-08-25 11:34:18 | |
Autor: Grzegorz | |
Hamulce - tarcze bija. | |
Hello kapec@op.pl !:
Przy montazu tarcz wszystko sprawdzalem sam osobiscie - zaciski pracuja Nie tak dawno 2 komplety tarcz wymieniłem ..... Powodem była delikatnie skrzywiona piasta i minimalne luzy na łożyskach. To skrzywienie, to było 3 setki mierzone na tarczy !!!!!! Teoretycznie dopuszczalne ... Sprawdź piastę, szczególnie prawą. Jak masz ponad xx tkm, to może warto łożysko wymienić ? I nie wierz w bajki, że dopuszczalne bicie, to 5 setek - przy tak wielkim wyciera tarcze w czasie normalnej jazdy bez hamowania, i potem masz szarpanie 2 x na obrót koła. A tarcze najlepiej od Mikody, takie i dobre. Klocki - albo twarde Siferty (czasem piszczą - ale ja mam dobre doświadczenia) albo cokolwiek ze średniej półki. I użyj dobrego czujnika zegarowego - on ci prawdę powie .... pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2011-08-25 11:58:15 | |
Autor: Ukaniu | |
Hamulce - tarcze bija. | |
Użytkownik "Grzegorz" <bzdura@brakmaila.com> napisał w wiadomości news:j354rs$nst$1news.onet.pl... Hello kapec@op.pl !: skrzywiona piasta i minimalne luzy na łożyskach. To skrzywienie, to było 3 setki mierzone na tarczy !!!!!! Teoretycznie dopuszczalne ... Ja z powodu wytartego czopu zwrotnicy na którym pracuje zewnętrzne łożysko stożkowe przodu mam duży luz wyczuwalny ręką. Kłopotów z krzywymi tarczami bez własnego wkładu brak. Miałem też taki samochód w którym luz z w.w. powodu powodował w efekcie pukanie, gigantyczny z punktu widzenia setek części mm i hamulce sprawowały się OK. No ale może to kwestia typu układu. Pozdrawiam, Łukasz |
|
Data: 2011-08-25 14:49:55 | |
Autor: Grzegorz | |
Hamulce - tarcze bija. | |
Hello Ukaniu !:
UÂżytkownik "Grzegorz"<bzdura@brakmaila.com> napisaÂł w wiadomoÂści Gorsze jest lekkie skrzywienie. Luz by- moĹźe rzeczywiĹcie nie wpĹywa na krzywe zuĹźycie tarcz. U mnie byĹo skrzywienie kilka setek i niestety trzeba byĹo piastÄ wymieniÄ. Teraz jest OK, od 30 tys km. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2011-08-25 15:16:45 | |
Autor: Ukaniu | |
Hamulce - tarcze bija. | |
Użytkownik "Grzegorz" <bzdura@brakmaila.com> napisał w wiadomości news:j35gak$1q2$1news.onet.pl... Gorsze jest lekkie skrzywienie. Luz by- może rzeczywiście nie wpływa na krzywe zużycie tarcz. U mnie było skrzywienie kilka setek i niestety trzeba było piastę wymienić. Teraz jest OK, od 30 tys km. Dla mnie 30 um o czym wspominasz to bardzo mało jeśli chodzi o piasty i tarcze. Mnie się tyle nie udało uzyskać po wymianie tarcz - mówię o pomiarze na powierzchni trącej blisko obwodu zewnętrznego tarczy. To jest mniej niż mój włos ;-). Tak sobie zerknąłem, na jakiejś stronie tuningowej www mówią o 5um! matko! czym oni to mierzą? bo to już pomiar dokładnieszy niż chropowatości powierzchni tarczy wykańczanej choćby dokładnie. No niby wszystko można ;-) Czujnik musi mieć dużą kulkę. Chyba, że ja jestem jakiś taki grubo ciosany ;-) -- Pozdrawiam, Łukasz |
|
Data: 2011-08-26 12:08:35 | |
Autor: Grzegorz | |
Hamulce - tarcze bija. | |
Hello Ukaniu !:
Użytkownik "Grzegorz"<bzdura@brakmaila.com> napisał w wiadomości Dla mnie też ..... Ale niestety po wyrzuceniu 2 kompletów tarcz po prostu piastę wymieniłem i teraz jest OK. Co ciekawe, szarpać zaczynało zawsze po kilku tys km na długiej trasie - np. Hiszpania ... Mnie się tyle nie udało uzyskać po wymianie tarcz - mówię o pomiarze na powierzchni trącej blisko obwodu zewnętrznego tarczy. To jest mniej niż W sumie chyba też klocki mają znaczenie i to, jak się odsuwają od tarczy. W każdym razie u mnie na 100% były dwa miejsca na tarczy o mniejszej grubości. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2011-08-25 18:59:36 | |
Autor: Heinzkalter | |
Hamulce - tarcze bija. | |
<kapec@op.pl> wrote in message news:5a65.000002bd.4e55eac6newsgate.onet.pl... Szlag mnie trafia. A ja myslę że czeka cię wymiana lub co najmniej regeneracja przekladni kierowniczej. hk |
|
Data: 2011-08-25 19:15:36 | |
Autor: Adam 'Adak' Kępiński | |
Hamulce - tarcze bija. | |
Ma ktos jakies pomysly co sie dzieje? Jak na moje skoro nie bije od razu po To ja opowiem swoją rzewną historię ;-) bo miałem podobny problem z Corolką E11. Niby nowe tarcze i nowe klocki, a po kilku kkm zaczynało walic przy hamowaniu. Rozne cuda wyczyniałem, wyważanie kółek, szlifowanie tarcz, wymiana kółek na inne (w różnych kombinacjach), a wiesz co pomogło? Wyważenie kół na bez zdejmowania z samochodu. Gość powiedział, że niby niewielkie poprawki, ale fakt był taki że jak ręką odjął - problem krzywego ścierania tarcz ustąpił. Rozważ może taką opcję? Może faktycznie piasta wcale nie jest na tyle równo zamocowana jak się wydaje i już? -- Adam 'Adak' Kępiński adak61@tlen.pl GG: 1004327 "Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło" |
|
Data: 2011-08-25 22:25:00 | |
Autor: Tomasz | |
Hamulce - tarcze bija. | |
W dniu 25.08.2011 08:25, kapec@op.pl pisze:
Szlag mnie trafia. miałęm podobne kłoppoty z Xsarą. naszczęście moimi partaczami byli panowie z norauto, wiec miałem zeero problemów z gwarancją tak wiec wymienili 2 razy tarcze i klocki, amortyzatory, regenerowali zaciski, robili zbierzność i zawieszenie. poddali sie na koncu, powiedzieli przepraszam. ja zbadałem pożyczonym czujnikiem zegarowym piasty. Miały "Bicie" nie pamiętam czy ( jak kolega pisał) 3 setki czy też 15 setek. ale wziąłem kątówkę i zeszlifowałem piastę. Może to głupio brzmi, ale tak sobie pomyślałem ze jak mam krzywe piasty to normalnie wyżyje się na nich, dopiero potem kupię nowe. "Zdjąłem" naprawdę minimalną ilość materiału, ale... pomogło! nowych piast nie kupiłem. Sprawdzałem teraz w historii grup dyskusyjnych, ostatni wpis na ten temat mam z kwietnia 2010, wiec to już jest 1.5roku. w tym były wyjazdy nad bałtyk i na narty, wiec raczej się już nie pokrzywia... Wcześniej to zajmowało 3 miesiące. Tak wiec do znajomka po czujnik zegarowy, i mierz samodzielnie. ToMasz |
|
Data: 2011-08-25 23:28:04 | |
Autor: PM | |
Hamulce - tarcze bija. | |
?> miałęm podobne kłoppoty z Xsarą. naszczęście moimi partaczami byli
panowie z norauto, wiec miałem zeero problemów z gwarancją tak wiec tak z ciekawości rozumiem, że zdjąłeś tarcze i obracając piastę mierzyłeś zmianę wymiaru w osi równoległej od osi obrotu piasty (płaszczyzna styku piasty z tarczą)? |
|
Data: 2011-08-26 12:10:08 | |
Autor: Grzegorz | |
Hamulce - tarcze bija. | |
Hello PM !:
?> miałęm podobne kłoppoty z Xsarą. naszczęście moimi partaczami byliJa tak kiedyś mierzyłem - ale jak masz śruby w tarczy to niełatwe .... Taniej wymienić piastę - na dobrą używkę ! pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2011-08-26 19:35:04 | |
Autor: PM | |
Hamulce - tarcze bija. | |
?>> tak z ciekawości
no takrozumiem, że zdjąłeś tarcze i obracając piastę mierzyłeś zmianę wymiaruJa tak kiedyś mierzyłem - ale jak masz śruby w tarczy to niełatwe .... tyle że wypadałoby najpierw zdiagnozować i dlatego pytam. |
|
Data: 2011-08-30 03:25:29 | |
Autor: Mariusz_Maniek | |
Hamulce - tarcze bija. | |
On 26 Sie, 19:35, "PM" <xpm_zo...@wp.pl> wrote:
?>> tak z ciekawości>> rozumiem, że zdjąłeś tarcze i obracając piastę mierzyłeś zmianę wymiaru A ja proponuję jeszcze porządne ! sprawdzenia całego zawieszenia wszelkich luzów na tulejach metalowo gumowych, wahaczach itp. Pozdrawiam, Mariusz /Maniek |
|
Data: 2011-08-30 19:49:04 | |
Autor: kapec | |
Hamulce - tarcze bija. | |
A ja proponuję jeszcze porządne ! sprawdzenia całego zawieszenia wszelkich luzów na tulejach metalowo gumowych, wahaczach itp. Caly zawias w sensie tulei metalowo gumowych i amory z przodu wymienione rok temu, w maju na przegladzie zero luzow. kapec -- |
|