Data: 2011-07-12 08:15:43 | |
Autor: furi | |
Grzegorz Brychczynski, balony nad Okeciem i fakty TVN | |
Ogladam sobie wlasnie wczorajsze fakty i w trakcie reportazu o balonach nad Okeciem puscili wypowiec jakiegos "eksperta" - podpisali go "Grzegorz Brychczynski, prezes stowarzyszenia lotniczego", Cytat:
"Tego typu balony maja srednice jednego metra, w srodku jest hel, przy zetknieciu sie na przyklad z dysza silnika nastepuje eksplozja" No nie moge, jak mozna w jednym krotkim zdaniu zmiescic 3 klamstwa? Czy ten pan rzeczywiscie jest prezesem jakiegos stowarzyszenia lotniczego? Skoro nie jest w stanie prawidowo ocenic srednicy balonu, nie wie ze hel jest niepalny, a obce obiekty sa zasysane do sprezarki a nie dyszy silnika musi byc niezlym glabem i chyba nikt by mu nie dal licencji pilota (mam tak nadzieje) pozdrawiam |
|
Data: 2011-07-12 09:19:45 | |
Autor: Armit | |
Grzegorz Brychczynski, balony nad Okeciem i fakty TVN | |
"Grzegorz Brychczynski, prezes stowarzyszenia lotniczego", Cytat: kolina? M |
|
Data: 2011-07-12 09:25:19 | |
Autor: Warto Rzomawiać | |
Grzegorz Brychczynski, balony nad Okeciem i fakty TVN | |
kolina? chyba nie bo muwił bez ortów Posp |
|
Data: 2011-07-12 09:38:12 | |
Autor: KiloSierra | |
Grzegorz Brychczynski, balony nad Okeciem i fakty TVN | |
W dniu 11/07/12 09:15, furi pisze:
Ogladam sobie wlasnie wczorajsze fakty i w trakcie reportazu o balonach gdzie ty tam hel slyszales? ogladalem to i nazwy gazu nie podal... ale oczywiĹcie walnÄ Ĺ jak Ĺysy o kant kuli |
|
Data: 2011-07-12 15:43:11 | |
Autor: Tomasz WĂłjtowicz | |
Grzegorz Brychczynski, balony nad Okeciem i fakty TVN | |
W dniu 2011-07-12 09:38, KiloSierra pisze:
W dniu 11/07/12 09:15, furi pisze: Nie chcÄ go broniÄ, ale on chyba na myĹli miaĹ to, Ĺźe jak balonik z helem umieĹci siÄ w naczyniu w ktĂłrym wytworzy siÄ próşniÄ, to on eksploduje, poniewaĹź nie zatrzyma parcia gazu od wewnÄ trz. OczywiĹcie, to jest eksplozja na zasadzie eksplozji opony, a nie Ĺadunku wybuchowego. W sprÄĹźarkach silnikĂłw turbowentylatorowych panuje oczywiĹcie podciĹnienie, wiÄc moĹźe to wedĹug niego spowoduje "eksplozjÄ" balonika, choÄ myĹlÄ, Ĺźe raczej Ĺopatki go posiekajÄ (czy to zaszkodzi silnikowi, czy nie, to odrÄbna sprawa). |
|
Data: 2011-07-12 14:14:00 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Grzegorz Brychczynski, balony nad Okeciem i fakty TVN | |
Pan Tomasz Wójtowicz napisał:
Nie chcę go bronić, ale on chyba na myśli miał to, że jak balonik z helem umieści się w naczyniu w którym wytworzy się próżnię, to on eksploduje, ponieważ nie zatrzyma parcia gazu od wewnątrz. Oczywiście, to jest eksplozja na zasadzie eksplozji opony, a nie ładunku wybuchowego. Mam od czasu do czasu do czynienia z tak zwanym baloniarstwem meteorologicznym. Tylko w Polsce wypuszcza się w tego w ciągu roku ponad dwa tysiące sztuk, i to tam, gdzie jest spory ruch lotniczy. Lecą na wysokość 30 km i napełniane są wodorem. Pytałem tych, co się tym zajmują, czy to nie jest zagrożenie dla samolotów. Twierdzą, że samolotem się w taki lekki balon trafić nie da -- zostaje rozgoniony przez strugi powietrza. -- Jarek |
|
Data: 2011-07-12 22:46:38 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Grzegorz Brychczynski, balony nad Okeciem i fakty TVN | |
W dniu 2011-07-12 16:14, Jarosław Sokołowski pisze:
Twierdzą, że samolotem się w taki lekki balon Przy odrobinie szczęścia wciągnie go silnik - w końcu przechodzi tam sporo powietrza które nie jest rozganiane. Trafić kadłubem czy skrzydłem faktycznie może być trudniej - zależy ile aparatury niesie ten balon i jaką ma inercję. |
|
Data: 2011-07-12 22:05:07 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Grzegorz Brychczynski, balony nad Okeciem i fakty TVN | |
Pan Tomasz Pyra napisał:
Twierdzą, że samolotem się w taki lekki balon Nie powietrze jest rozganiane, tylko obiekty latające. Zwłaszcza lekkie i duże, takie jak balony. Ale oczywiście szansa trafienia jakaś jest. Trafić kadłubem czy skrzydłem faktycznie może być trudniej - zależy Typowa sonda waży 200-250g, balon 500-600g. Na dziesięciu kilometrach to ma ze dwa metry średnicy. Ale są też dwukilogramowe sondy (razem z balonem). -- Jarek |
|
Data: 2011-07-12 23:34:39 | |
Autor: P.B. | |
Grzegorz Brychczynski, balony nad Okeciem i fakty TVN | |
Dnia Tue, 12 Jul 2011 14:14:00 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):
Mam od czasu do czasu do czynienia z tak zwanym baloniarstwem Mimo wszystko balony meteo nie są puszczane całkiem na żywioł: http://moo.pl/~tygrys/balloon/polish.html Trzeba mieć zgodę z Agencji Ruchu Lotniczego (teraz to chyba nazywa się Polska Agencja Żeglugi Powietrznej), balon musi spełniać odpowiednie wymagania, publikowany jest komunikat NOTAM dla pilotów. Samoloty wciągają różne rzeczy w silniki. O balonie meteo nie słuszałem, ale jak przetestowano w zeszłym roku w Gdańsku, bocian wystarczy do zmielenia silnika w startującym A320. O tych gęsiach znad Nowego Jorku to nawet nie wspominam, bo one to chyba tak wielkości kucyka ze skrzydłami były :-) -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2011-07-12 22:22:43 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Grzegorz Brychczynski, balony nad Okeciem i fakty TVN | |
Pan Przemek napisał:
Mimo wszystko balony meteo nie są puszczane całkiem na żywioł: http://moo.pl/~tygrys/balloon/polish.html To, że na każdy balon jest bumaga z pieczątką, nie oznacza, że nie zachowuje się on w sposób żywiołowy. W Europie każdego dnia wypuszcza się ich kilkaset. Trudno dokładnie przewidzieć, gdzie taki poleci po wystartowaniu (poniekąd wypuszcza je się między innymi po to, by takich rzeczy się dowiedzieć). Samoloty wciągają różne rzeczy w silniki. O balonie meteo nie słuszałem, W bociana trafić samolotem łatwiej niż w balon. Podobnie łatwiej walnąć patelnią w piłkę tenisową niż w piórko. O tych gęsiach znad Nowego Jorku to nawet nie wspominam, bo one to Że niby taki pegaz? -- Jarek |
|
Data: 2011-07-13 00:43:45 | |
Autor: furi | |
Grzegorz Brychczynski, balony nad Okeciem i fakty TVN | |
W dniu 2011-07-12 08:38, KiloSierra pisze
http://www.tvn24.pl/2448857,0,0,4,1,wpuszczeni-w-balon,wideo.html przewin do 1.37 W sumie zagalopowalem sie nazywajac publicznie nieznanego mi czlowieka glabem(do tego teraz po wpisaniu jego imienia i nazwiska w google, moj post wyswietla sie na 3 pozycji...) Diabel wie jak to bylo, moze go dziennikarze dopadli rano przed domem jak szedl zaspany po bulki. Pretensje nalezy kierowac do redakcji, czy nikt nie sprawdza materialu przed emisja? 100% ludzi wie ze baloniki nie maja metra srednicy, mysle ze 90% populacji wie ze hel jest niepalny. Wiekszosc tez chyba zna znaczenie slowa "dysza", wie ze jest ona z tylu silnika, a ciala obce wpadaja do niego z przodu. No i co? Nikt w redakcji faktĂłw nie zauwazyl ze cos sie w tej wypowiedzi nie zgadza? - To ich powinienem nazwac glabami, malo to - kretynami kompletnym z IQ=30. pozdrawiam |
|
Data: 2011-07-13 02:56:21 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Grzegorz Brychczynski, balony nad Okeciem i fakty TVN | |
"furi" ivim7h$1i6$1@news.onet.pl No i co? Nikt w redakcji faktów nie zauwazyl ze cos sie I ja uważam, że BKomorowski ma złych współpracowników -- on napisał błędnie, bo był w szoku, ale inni to przeczytali i puścili dalej... Być może dodając mu otuchy słowami typu: ,,krótko, ale treściwie''. ;) [trzeba uważać; Radio Rydzyka dostało kopniaka w dupę -- odrzucono wiadome doniesienie do prokuratury; Rydzyk w agonii; Komorowski może teraz wprowadzać represje...] Jakżeż nie głąb? A kto?!??! Takie błędy trzeba ciąć jak najszybciej!!! Chyba że... To nie on jest autorem tych słow... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-07-13 02:43:11 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Grzegorz Brychczynski, balony nad Okeciem i fakty TVN | |
"furi" ivgsb1$nmi$1@news.onet.pl "Tego typu balony maja srednice jednego metra, w srodku jest hel, przy zetknieciu sie na przyklad z dysza silnika nastepuje eksplozja" No nie moge, jak mozna w jednym krotkim zdaniu zmiescic 3 klamstwa? Czy ten pan rzeczywiscie jest prezesem jakiegos stowarzyszenia lotniczego? Skoro nie jest w stanie prawidowo ocenic srednicy balonu, nie wie ze hel jest niepalny, a obce obiekty sa zasysane do sprezarki a nie dyszy silnika musi byc niezlym glabem i chyba nikt by mu nie dal licencji pilota (mam tak nadzieje) Balon jest gumowy (jak prezerwatywa?) a dysza jest gorąca. Łatwo więc o eks_plozję. :) A czy pisali, że to hel wybucha? :) I czy pisali, że łatwo o zetknięcie balonu z dyszą pracującego silnika odrzutowego? :) Średnica dziecięcego balonu (napompowanego) może naprawdę mieć około metra. Ale trzeba ją umieć zmierzyć. To największa cięciwa, nie zaś najmniejsza... Nie mierz okręgu prostopadle leżącego do napiętego sznurka. Mierz okrąg idący pionowo -- przez mocowanie sznurka. (chyba to jest wysokość balonu) Średnica szklanki =/= średnicy pionowego rzutu szklanki. (Śs. to swoista przekątna szklanki -- wiem, szklanka nie ma zbyt wielu kątów) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |