Data: 2010-03-30 16:48:22 | |
Autor: Big Jack | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
Czy to normalne zjawisko, że po wymianie tarcz i klocków hamulcowych tarcze nieludzko grzeją się?
-- Big Jack ////// GG: 660675 ( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus -- ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus :P |
|
Data: 2010-03-30 11:42:06 | |
Autor: Lisciasty | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
On 30 Mar, 16:48, "Big Jack" <aa...@bbbbb.zz> wrote:
Czy to normalne zjawisko, że po wymianie tarcz i klocków hamulcowych tarcze Pewnie blacha klocka badziewnie wykonana lub źle docięta, szwagierka przestała jeździć jak opona prawie się jej zaczęła palić :P Pomogło wyjęcie klocka i doszlifowanie rowka pilnikiem. Pzdr. L. |
|
Data: 2010-03-30 16:53:57 | |
Autor: krzysiek82 | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
Big Jack pisze:
Czy to normalne zjawisko, że po wymianie tarcz i klocków hamulcowych tarcze nieludzko grzeją się? Musisz delikatniej pojezdzic, dotrą się i dopasują będzie ok. To normalne zjawisko. Warto przy okazji odpowietrzyć układ lub wymienić płyn hamulcowy jak nie był wymieniany. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-03-31 10:59:39 | |
Autor: kogutek | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
Big Jack pisze:A jak ma nowy samochód to też ma płyn wymieniać? I jak ma nie zapowietrzone hamulce. bo niby jak się mają zapowietrzyć przy wymianie klocków, to też musi odpowietrzyć? Zamiast udzielać rad puszczaj bąki. Nie puszczane bąki unoszą się do góry i dlatego masz posrane rady. -- |
|
Data: 2010-03-31 11:41:12 | |
Autor: krzysiek82 | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
kogutek pisze:
Zamiast udzielać rad puszczaj bąki. Nie puszczane bąki unoszą się Posrane teksty zatrzymaj dla siebie, każdy nie druciarz po wymianie klocków w używanym samochodzie sprawdzi płyn ewentualnie go wymieni i odpowietrzy. Ludzie przypominają sobie o płynie zwykle przy wymianie klocków właśnie. Jak nie potrafisz interpretować poprawnie to wracaj do kurnika. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-03-31 11:48:14 | |
Autor: kogutek | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
kogutek pisze:Wyluzuj bo Ci żyłka pierdząca pęknie i będziesz miał wylew wewnątrz czaszkowy. -- |
|
Data: 2010-03-30 17:00:05 | |
Autor: WOJO | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
Czy to normalne zjawisko, że po wymianie tarcz i klocków hamulcowych tarczeA wymiana była, jak Bóg przykazał czy tylko wyjął stare, wsadził nowe ? Masz tam parę rzeczy, które powinny być sprawdzone przy takiej wymianie, może któryś z elementów nie pracuje poprawnie (zapieczony, nie przesmarowany). WOJO |
|
Data: 2010-03-30 17:16:52 | |
Autor: Czarek Daniluk | |
Grzanie po wymianie tarcz i klock�w | |
W dniu 2010-03-30 17:00, WOJO pisze:
A smar do zaciskĂłw zapobiegajÄ cy zapiekaniu kosztuje maĹÄ tubka 8zĹ, a wystarczy na niejeden samochĂłd :)Czy to normalne zjawisko, ďż˝e po wymianie tarcz i klockďż˝w hamulcowychA wymiana byďż˝a, jak Bďż˝g przykazaďż˝ czy tylko wyj�� stare, wsadziďż˝ nowe ? Pozdrawiam !! |
|
Data: 2010-03-30 21:36:04 | |
Autor: Lukasz W. | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
A wymiana była, jak Bóg przykazał czy tylko wyjął stare, wsadził nowe ? po kazdej wymianie klocków, pierwsze 100-200km powinno być przejechane delikatnie na dotarciu jak bedziesz ostro deptał, spalisz klocki bo nie hamują cała powierznia i szybko Ci się zużyją tak wiec d-e-l-i-k-a-t-n-i-e !!! Ł.W. |
|
Data: 2010-03-31 00:12:29 | |
Autor: DoQ | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
Lukasz W. pisze:
jak bedziesz ostro deptał, spalisz klocki bo nie hamują cała powierznia i szybko Ci się zużyją To spali sie tylko ta mala powierzchnia co nie styka sie z tarcza nie? Pozdrawiam Pawel |
|
Data: 2010-03-31 00:29:23 | |
Autor: Michał | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
To spali sie tylko ta mala powierzchnia co nie styka sie z tarcza nie? Zanim się spali to wyryje rowek w tarczy. |
|
Data: 2010-03-31 06:14:30 | |
Autor: Lukasz W. | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
To spali sie tylko ta mala powierzchnia co nie styka sie z tarcza nie? nic nie wyryje (jesli juz to nieznacznie) a spali się cały klocek bo cały klocek grzeje się niemiłosiernie przy takiej jezdzie w zakładach w których specjalizuja sie w układach hamulcowych przestrzegają aby jezdzic na początku powolutku Ł.W. |
|
Data: 2010-03-31 11:14:45 | |
Autor: kogutek | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
>> To spali sie tylko ta mala powierzchnia co nie styka sie z tarcza nie?Następny inteligentny inaczej. Jak tak dobrze wiesz że przestrzegają itd. to dlaczego nie napisałeś ile na godzinę to jest powolutku? Co ma jazda powolutku do klocków i hamulców? Hamulce są od hamowania a nie od wolnej jazdy. A jak się rozpędzi w ramach wolnej jazdy do 50 i wyskoczy mu dzieciak to ma hamować czy ma nie hamować. A może ma hamować powoli? Założył tarcze, domyślnie nowe, i nowe klocki. Nic się nie musi docierać. Jedyna czynność jaka trzeba wykonać to przy wyjeżdżaniu z warsztatu, jeszcze na podwórku, jak samochód ledwo jedzie. Nacisnąć hamulec żeby sprawdzić czy mechanik wypompował tłoczki. Bo czasami zapominają. Potem można już dawać w dowolnie w pedał gazu. A dlaczego się grzeją. Bo na razie obowiązuje fizyka. -- |
|
Data: 2010-03-31 12:10:23 | |
Autor: DoQ | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
kogutek pisze:
Nacisnąć hamulec żeby sprawdzić czy mechanik wypompował tłoczki. Bo czasami Otoż to. Niektórzy podobnie upierają się że akumulatory litowo polimerowe (i jonowe) trzeba uprzednio "uformować", a wtedy trzymaja 2x dluzej :) Jak juz pisalem niejednokrotnie kilkuset kilometrowe "docieranie" hamulców to chwyt producentów, co by zwalić winę na użytkownika w razie ew. reklamacji. ATSD samochodem prosto z salonu też nikt nie turla się 50km/h drżąc z obawy o nowe, fabryczne hamulce - ale zaraz ktos pewnie napisze ze samochod przejechal 500km po fabrycznym torze:) Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2010-03-31 12:23:31 | |
Autor: kogutek | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
kogutek pisze:Producenci do hamulców nic nie mają. Zakładają szlifowane tarcze i szlifowane klocki. Jedyne ograniczenie jakie robią to zalecają nie przekraczać jakiś prędkości obrotowych silnika. Nowy samochód ma mieć hamulce sprawne w 100 procentach bez żadnych innych zabiegów ze strony użytkownika. Dziwne teorie wymyślają niedouczeni użytkownicy samochodów. Głupi ludzie znaczy się. We współczesnych samochodach nic nie trzeba docierać. Wymóg trochę wolniejszej jazdy wynika z bezpieczeństwa. Jakiś element może mieć wadę fabryczną. Jeden na 10 milionów korbowodów może się urwać. To bezpieczniej dla użytkownika jak się urwie przy 2000 tysiącach obrotów niż przy 7000 obrotów. Jak się nie urwie przez pierwsze 100 kilometrów to prawdopodobieństwo że się urwie później nie mieści się w żadnych statystykach. Każdy nowy silnik przechodzi test. Polega on na tym ze sprawdzają jaką moc rozwija. To niby jak oni to sprawdzą na stanowisku testowym bez maksymalnego obciążenia? I jakoś się specjalnie nie przejmują ze niedotarty i dają mu więcej niż może. -- |
|
Data: 2010-03-31 13:28:37 | |
Autor: J.F. | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
On Wed, 31 Mar 2010 12:10:23 +0200, DoQ wrote:
Otoż to. Niektórzy podobnie upierają się że akumulatory litowo polimerowe (i jonowe) trzeba uprzednio "uformować", a wtedy trzymaja 2x dluzej :) To sa ci co to sprzedaja bateryjki do telefonow co to "bez Kozery powiem 3000" Jak juz pisalem niejednokrotnie kilkuset kilometrowe "docieranie" hamulców to chwyt producentów, co by zwalić winę na użytkownika w razie ew. reklamacji. No coz, producent w ogolnosci zaleca ostrozniejsza jazde przez pierwsze tysiace kilometrow, ale tarcze fabrycznie nowe sa plaskie, a nie pofaldowane. Jak dlugo, czy musi i czym grozi niedopasowanie klocka do tych nierownosci to nie bede zgadywal. Ale tu tak czy inaczej jest cos innego - klocki dociskaja do tarczy stale i dlatego sie "nieludzko grzeje". J. |
|
Data: 2010-03-31 14:54:55 | |
Autor: kogutek | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
On Wed, 31 Mar 2010 12:10:23 +0200, DoQ wrote: >Otoż to. Niektórzy podobnie upierają się że akumulatory litowo >polimerowe (i jonowe) trzeba uprzednio "uformować", a wtedy trzymaja 2x >dluzej :) To sa ci co to sprzedaja bateryjki do telefonow co to "bez KozeryMógłbyś rozwinąć temat wpływu pofałdowania tarcz. Oraz jakbyś wyjaśnił co ma się dopasowywać w szlifowanych tarczach i szlifowanych klockach. To byłbym wdzięczny. -- |
|
Data: 2010-03-31 22:43:24 | |
Autor: J.F. | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
On Wed, 31 Mar 2010 14:54:55 +0200, kogutek wrote:
No coz, producent w ogolnosci zaleca ostrozniejsza jazde przezMógłbyś rozwinąć temat wpływu pofałdowania tarcz. Oraz jakbyś wyjaśnił co ma się Tarcze uzywane sa niezbyt rowne, tzn w rowkach, a nowe klocki plaskie. Czyli w pewnych miejscach dociskaja do tarczy, a w sasiednich nie. Czy to ma jakikolwiek wplyw na klocki to ja nie wiem, nalezaloby sie spodziewac ze np nagrzewaja sie nierowno, ale moze to bez znaczenia. Troche sie pojezdzi i sie wzajemnie dotra. J. |
|
Data: 2010-04-01 00:10:17 | |
Autor: kogutek | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
On Wed, 31 Mar 2010 14:54:55 +0200, kogutek wrote: >> No coz, producent w ogolnosci zaleca ostrozniejsza jazde przezwdzięczny. Totalna porażka. Nie potrafisz zinterpretować tego co sam napisałeś. Napisałeś że producent zaleca przez kilka tysięcy kilometrów ostrożniejsza jazdę. I dodajesz że zakłada nowe płaskie tarcze. Przy nowej płaskiej tarczy i nowym klocku, bo producent zakłada również nowe klocki nic się nie musi docierać ani układać. Bo jak by się miało ułożyć po pewnym czasie to samochód nie przeszedł by przeglądu u producenta. Wszystkie nowe samochody zjeżdżające z taśmy trafiają na stanowisko diagnostyczne, dużo wyższej klasy niż na stacji robiącej przeglądy. Sprawdzana jest moc, spalanie, spaliny, .... , hamulce. I co z tego że w starym samochodzie tarcze mają rowki. Niezbyt dokładne doleganie klocka do tarczy nie zmienia siły tarcia miedzy klockiem a tarczą. Czyli nie zmienia siły hamowania. Wynika to z praw fizyki. Jedyny efekt jaki występuje w takiej sytuacji to trochę bardziej miękki pedał hamulca zaraz po wymianie klocków. To dwóch ostrzejszych hamowaniach klocki są dopiłowane. Klocek i tarcza mogą pracować w temperaturze 600 stopni. Miejscowe przegrzanie związane z tym ze gdzieś dotyka bardziej nie szkodzi tym dwóm elementom. Bo ciepło się rozproszy na elementy słabiej rozgrzane. Moc rozpraszana pozostanie taka sama. -- |
|
Data: 2010-04-01 07:39:29 | |
Autor: MarcinJM | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
kogutek pisze:
Totalna porażka. Nie potrafisz zinterpretować tego co sam napisałeś. Napisałeś Moc tak, ale powierzchnia miejsza, ergo: moze nastapic miejscowe przegrzanie klocka/tarczy. I nie chodzi o niehamowanie na nowym zestawie hamulcowym, tylko unikanie sytuacji z 200 do 0, gdzie nawet ulozone zestawy sa w stanie odmowic posluszenstwa po szybkim, kilkukrotnym powtorzeniu manewru. Swiezo po wymianie hamplu w SC umowilem sie z kumplami na trening. Uwierz mi, ze zestaw byl do wyrzucenia, a hamowac przestalo juz po kilku minutach. Klocki kompletnie zeszklone (ferodo) a tarcze fioletowe (brembo wiercone). Po prostu w feworze walki zapomnialem, ze mam nowy zestaw, ktory nie przejechal jeszcze nawet 5 km. Obecnie po wymianie robie kilka hamowan dosc mocnych, zostawiam, zeby wszystko wystyglo i tak kilka razy. Wyznacznikiem jest znikniecie sladow obrobki na tarczy. -- Pozdrawiam MarcinJM |
|
Data: 2010-04-01 12:32:35 | |
Autor: kogutek | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
kogutek pisze:Jak jeden z prezydentów odkręcasz kota ogonem kiedy zapytali go o sex. Seryjne samochody są przeznaczone do normalnej jazdy przez seryjnych ludzi. Dla wariatów firmy produkują specjalne części i materiały eksploatacyjne. Tarcze i klocki też produkują. Normalny użytkownik samochodu ekstremalnie hamuje ze dwa razy do roku. Jemu się nic nie zeszkli. Wariat jak chce w przeciągu 5 minut zahamować ekstremalnie 7 razy to musi założyć specjalne hamulce. Na przykład ceramiczne tarcze i klocki wykonane z materiału na okładziny hamulcowe do wahadłowców. Twój przykład jest chybiony, żeby nie napisać że głupi. -- |
|
Data: 2010-04-04 11:52:05 | |
Autor: MarcinJM | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
kogutek pisze:
Jak jeden z prezydentów odkręcasz kota ogonem kiedy zapytali go o sex. Seryjne "I nie chodzi o niehamowanie na nowym zestawie hamulcowym, tylko unikanie sytuacji z 200 do 0, gdzie nawet ulozone zestawy sa w stanie odmowic posluszenstwa po szybkim, kilkukrotnym powtorzeniu manewru." Tak napisalem. Zgadzam sie w tym zdaniu, ze jesli ktos jezdzi normalnie to nie powinien sie przejmowac, albo wlasciwie powinien tylko miec swiadomosc nieco nizszej skutecznosci nowego zestawu bez zbednych ceregieli. Natomiast jesli ktos chce natychmiast wyprobowac nowe hample w ekstremalnych warunkach to je po prostu zniszczy. Dodatkowo fakt, ze swiezo wymienione hample zostaly zniszczone swiadczy o tym, ze przez jakis czas po wymienie uklad nie ma 100% wydajnosci/sprawnosci. -- Pozdrawaim mrcinJM |
|
Data: 2010-04-04 13:24:25 | |
Autor: kogutek | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
kogutek pisze:W ostatnim zdaniu nie podajesz żadnych prawdziwych informacji. To co jest dla Ciebie faktem w realu jest bzdurą. Ale niech Ci będzie. Udowodnij w oparciu o obecny stan wiedzy w zakresie fizyki że masz rację. Na razie to że sobie coś napisałeś oznaczą ze sobie to napisałeś i nie musi być to prawdą. Zrób tak żeby stało się prawdą albo odszczekaj co napisałeś. Po wymianie tarcz i klocków siła hamowania musi się mieścić w tolerancji przewidzianej przez producenta samochodu. Bez żadnego docierania, ostrożniejszej jazdy itp. Wynika to bezpośrednio z praw fizyki. Opisuje to prosty wzór. -- |
|
Data: 2010-04-05 18:06:27 | |
Autor: MarcinJM | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
kogutek pisze:
stało się prawdą albo odszczekaj co napisałeś. Po wymianie tarcz i klocków siła Wole odszczekac niz dyskutowac z toba: hau, hau. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl |
|
Data: 2010-04-01 13:21:16 | |
Autor: J.F. | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
On Thu, 01 Apr 2010 00:10:17 +0200, kogutek wrote:
Tarcze uzywane sa niezbyt rowne, tzn w rowkach, a nowe klocki plaskie.Totalna porażka. Nie potrafisz zinterpretować tego co sam napisałeś. Napisałeś Producent zaleca z innych przyczyn. Fabryczne panewki, fabryczny wal, "pojazd otrzymuje Pan dotarty, ale zalecamy ostrozna jazde" :-) I co z tego Sily nie. Rozklad temperatur tak. Czy to istotne .. trzeba by rezercza zapuscic :-) Jedyny efekt jaki występuje w takiej No coz, pamietam sprzeglo po wymianie tarczy, tam jakby odwrotnie, bardzo "ostro" brala poki sie nie dotarla. dwóch ostrzejszych hamowaniach klocki są dopiłowane. No coz, powiedzmy ze ciekaw jestem czy masz racje, biorac pod uwage ze normalne zuzycie jest jest .. milimetr na 10kkm ? Klocek i tarcza mogą pracować w temperaturze 600 stopni. No coz, normalne hamulce raczej znacznie nizsze temperatury maja. Miejscowe przegrzanie związane z tym ze Pytanie czy gdzies po drodze nie nastapia jakies mikropekniecia w klockach. J. |
|
Data: 2010-04-01 18:25:26 | |
Autor: kogutek | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
On Thu, 01 Apr 2010 00:10:17 +0200, kogutek wrote: >> Tarcze uzywane sa niezbyt rowne, tzn w rowkach, a nowe klocki plaskie.Ostatnie zdanie jakie napisałeś " Pytanie czy gdzies po drodze nie nastapia jakies mikropekniecia w klockach. " w zasadzie kończy temat. Ty klocka hamulcowego nie widziałeś, nie wiesz z czego i jaka technologia jest zrobiony. Czyli nie wiesz nic a zabierasz głos udając znawcę. Doucz się facet a potem pisz. -- |
|
Data: 2010-04-02 13:49:25 | |
Autor: J.F. | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
On Thu, 01 Apr 2010 18:25:26 +0200, kogutek wrote:
Ostatnie zdanie jakie napisałeś " Pytanie czy gdzies po drodze nie nastapia Widziec widzialem, a z czego jest to faktycznie nie wiem. Ty moze wiesz ? A moze minihamownie masz i mozemy sprawdzic w praktyce :-) J. |
|
Data: 2010-03-30 21:50:34 | |
Autor: J.F. | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
On Tue, 30 Mar 2010 16:48:22 +0200, Big Jack wrote:
Czy to normalne zjawisko, że po wymianie tarcz i klocków hamulcowych tarcze nieludzko grzeją się? Normalne - jak sie zle zrobilo to sie grzeja nieludzko :-) Albo tloczek w zacisku sie nie rusza, albo caly zacisk na prowadnicach, albo kloci za grube .. J. |
|
Data: 2010-03-31 00:41:54 | |
Autor: Nex@pl | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
W dniu 2010-03-30 16:48, Big Jack pisze:
Czy to normalne zjawisko, że po wymianie tarcz i klocków hamulcowych Zapewne prowadnice zacisków suche jak wiór. |
|
Data: 2010-03-31 09:16:16 | |
Autor: z | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
Nex@pl pisze:
Zapewne prowadnice zacisków suche jak wiór. I jeszcze jedna PRZESTROGA!!!!!!!!!! Jak się to wszystko zacznie grzać to jest duża szansa na wymianę łożyska. Ludzie nie oszczędzajcie na wymianie klocków!!! z |
|
Data: 2010-03-31 09:38:48 | |
Autor: Nex@pl | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
W dniu 2010-03-31 09:16, z pisze:
Nex@pl pisze: Łożysko, nowe klocki się zeszklą, dużo możliwości, felga nie powina parzyć, moze byc ciepla/goraca, ale tak, ze da rade przy niej reke trzymac. |
|
Data: 2010-03-31 11:26:03 | |
Autor: kogutek | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
Czy to normalne zjawisko, że po wymianie tarcz i klocków hamulcowych tarcze nieludzko grzeją się?Normalne i przed wymianą klocków. Tylko przed wymianą nikt tego nie sprawdza. Nieludzko to jak? Topi się felga i zacisk? Czy jak dotknąłeś felgi to ci się rękaw od kurtki zapalił. Przy ostrym hamowaniu ze stówki do zera tarcze mają prawo zrobić się wiśniowe. Jak się czegoś obawiasz to podnieś samochód i zakręć ręką kolami. Mają się obracać. Nie wykluczam ze coś jest spitolone i może się grzać w czasie jazdy. Taka próba rozwieje wszystkie wątpliwości. Co to znaczy lekko. To nie tak jak śmigło od wentylatora pokojowego. Koło trochę waży. Opierasz rękę na oponie i ma się bez wysiłku dać kręcić. Tam gdzie jest napęd będzie ciężej. A dlaczego się grzeją. Bo jak hamujesz to bardzo dużo kilowatów idzie w ciepło. Prawie tyle samo co było potrzebne do rozpędzenia do prędkości z jakiej hamujesz. Wyobraź sobie ile ognia i o jakiej temperaturze było w cylindrach żeby rozpędzić. -- |
|
Data: 2010-03-31 13:36:24 | |
Autor: Grzegorz | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
Hello Big Jack !:
Czy to normalne zjawisko, że po wymianie tarcz i klocków hamulcowych Nie. Mogą przez pierwsze 50-100 km słabiej hamować, ale grzania większego ja ani razu nie spotkałem. Może masz źle złożone albo zatarte. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2010-03-31 15:02:36 | |
Autor: kogutek | |
Grzanie po wymianie tarcz i klocków | |
Hello Big Jack !:Co można źle złożyć przy wymianie tarcz i klocków? Wiem ze wszystko. Ale o co ci konkretnie chodzi. Facetowi założyli tarcze i klocki. Nie napisał ze stare tarcze czyli można z dużą dozą prawdopodobieństwa domniemywać że nowe. Wpadł w panikę bo coś jest gorące. Bo musi być gorące. Nie napisał że lakier mu się na feldze pali. Czyli jest dobrze. Tarcza przy hamowaniu może mieć i 600 stopni. Nieludzko się grzeje to znaczy do jakiej temperatury mu się grzeje. Nikt na razie nie spytał. Jak napluje na tarczę po hamowaniu to ma syczeć. Tak to działa. Zamiast go od razu wyprostować to dziwne teorie wymyślacie. -- |
|