O charakterze ugody świadczy zapis na stronie MSP, który wskazuje, że
minister uważa innych za ćwierćinteligentów:

 W zamian za wyżej wymienione i zawarte w umowie postanowienia Eureko
BV uzyskuje prawo do otrzymania kwoty 3.550.000.000,00 złotych jako
dywidendy uzyskanej z tytułu użytkowania akcji Skarbu Państwa i kwoty
1.224.142.000,00 złotych jako kwoty gwarantowanej przy rozliczeniu
sprzedaży 4,9% akcji PZU SA w IPO. Umowa nie przewiduje natomiast
płatności na rzecz Eureko BV z budżetu państwa.

Dywidenda należna z akcji Skarbu Państwa to oczywisty przychód
budżetu, tyle że w tym przypadku bezpośrednio wędruje do Eureko (SP
nie zarobi nawet jednego odsetkowego dnia!). Gdyby nie ugoda, wypłata
dywidendy trafiłaby do budżetu, a gdyby nie dywidenda to akcje
posiadane przez SP miałyby większą wartość (o wypłaconą dywidendę).

Skoro minister potrafi napisać, że  Umowa nie przewiduje natomiast
płatności na rzecz Eureko BV z budżetu państwa  to znaczy że
uczestniczyliśmy w teatralnym przedstawieniu, wspólnie wyreżyserowanym
przez MSP i Eureko, którego część stanowiły zabiegi polegające na
spreparowaniu komunikatu dla publiczności.

Minister powinien udzielić odpowiedzi na podstawowe pytanie dlaczego
nie skierował sprawy do polskiego wymiaru sprawiedliwości celem
unieważnienia umowy prywatyzacyjnej. Do takiej konkluzji doszła
sejmowa komisja śledcza.

To sąd powinien rozstrzygnąć jaki stosunek prawny łączył strony, a nie
grupa polityków zawierających deale. Podczas negocjacji podmiotu
prywatnego z państwowym jest oczywiste kto na dealu zarobi. Dlatego
powinien być zakaz prowadzenia negocjacji w sprawach spornych gdy
stroną jest instytucja publiczna, wyłącznie sąd powinien orzekać o
prawach i zobowiązaniach stron. Inaczej mamy niesłychanie
korupcjogenną praktykę.

Wprost śmieszne są tłumaczenia, że rząd zamiast 35 mld zapłacił 5 mld
i trzeba się cieszyć. Czyżby ich partner tak łatwo zrezygnował z 30
mld gdyby mu się należały? W takim przypadku należałoby uznać, że
Eureko to wielcy filantropii (rozdającym pieniądze  różnym
zainteresowanym...) i powinni otrzymać pokojową nagrodę Nobla? A może
było zgoła inaczej i nie należało im się nie tylko 5 mld, ale także
nie powinni dysponować akcjami, które nabyli za śmiesznie niską cenę?
Wszyscy uczestnicy przetargu startowali do mniejszościowego udziału w
PZU, a tylko Eureko wiedziało, że startuje w innej konkurencji... o
kontrolę nad ubezpieczycielem.

Skoro organ władzy w postaci komisji sejmowej doszedł do konkluzji, że
umowa prywatyzacyjna jest nieważna i minister skarbu powinien
skierować sprawę do sądu celem unieważnienia transakcji to dlaczego
tego nie uczyniono, panie ministrze Aleksandrze Aleksander Grad? Są
ponadto opinie prof. Domańskiego i prof. Rajskiego jednoznacznie
kwestionujące moc ustaleń tzw. trybunału arbitrażowego, czy minister
skarbu który wypłacił (nieswoje) 5 mld zł mógłby się odnieść do oceny
wybitnych polskich prawników prawa gospodarczego?
ze strony http://www.polandsecurities.com

My to jednak umiemy robić interesy. Kolejny, po stoczniach, spektakularny sukces prywatyzacyjny Rządu Pomrocznej.

Stan z 1999 roku.
PZU w 100% własnością państwa Polskiego.

Stan z 2000 roku.
Eureko wraz z Millenium (wtedy występujące pod ksywą BIG) mają ok. 30% PZU , kupione za ok. 3,7 mld, po oczywistym pierwszym sukcesie prywatyzacyjnym rządu Buzka.

Stan z 2009 roku.
Eureko dostaje w gotówce więcej niż zapłaciło wraz z BIG 10 lat temu za akcje i... nadal ma 30% akcji , które sobie sprzeda po cenach rynkowych na giełdzie. Rezygnuje jedynie z roli inwestora strategicznego godząc się łaskawie na rolę biernego inwestora finansowego.
Drugi sukces prywatyzacyjny, tym razem rządu Tuska.

Stan z 2011?
PZU w 50% własnością państwa Polskiego biedniejszego jedynie o drobny 1 mld złotych po dwóch sukcesach prywatyzacyjnych. Urrra !


A tymczasem prasa donosi, że z planowanych w związku z Euro2012 inwestycji dla Warszawy ostał już się tylko goły "Stadion Narodowy". Nie będzie ani mostów, ani drugiej linii metra, ani obwodnicy, ani obiektów towarzyszących przy stadionie. Narkotyków nie będzie, papierosów nie będzie. Nic nie będzie. Tak jak obiecywał niedoszły prezydent Białegostoku K. Kanonowicz :)

Adekwatny kuplet na tą okazję będzie chyba taki:

Czy u władzy jest rząd Buzka,
czy leniwa grupa Tuska
W skarbie Państwa bieda ruska...

Tak z czystej ciekawości czy ktoś choć słowem bąknął o odpowiedzialności tych którzy zawarli umowę z Eureko.
Nasza klasa polityczna wyznaje jedną zasadę wspólną "ręka rękę myje".

pozdr
IWSP  --

Ireneusz Wik pisze:

Tak z czystej ciekawości czy ktoś choć słowem bąknął o odpowiedzialności tych którzy zawarli umowę z Eureko.
Nasza klasa polityczna wyznaje jedną zasadę wspólną "ręka rękę myje".

pozdr
IWSP 

Odpowiadają. Jak to nie. Jeden jest Przewodniczącym Parlamentu Europejskiego, drugi wieloletnim prezesem jednej z największych spółek giełdowych, trzeci prezesem Polskiego Związku Żeglarskiego, a ojciec duchowy tego typu działań i sprawca presji wywieranej między innymi na rząd Buzka naszym głównym kandydatem na nowego Komisarza w Komisji Europejskiej z rekomendacji PO !

Tylko o Kameli, której wystarczyły dwa miesiące by kompletnie sprawę położyć, nie wiele słychać, ale i tak cieszy się powszechnym szacunkiem salonu, bo onegdaj wyrzuciła ze swojego gabinetu pewnego oszołoma :)

Użytkownik "Jerzy Olszewski"

A tymczasem prasa donosi, że z planowanych w związku z Euro2012 inwestycji dla Warszawy ostał już się tylko goły "Stadion Narodowy".

Skad takie informacje?

Leszek

Lech Dubrowski pisze:

Użytkownik "Jerzy Olszewski"

A tymczasem prasa donosi, że z planowanych w związku z Euro2012 inwestycji dla Warszawy ostał już się tylko goły "Stadion Narodowy".

Skad takie informacje?

Leszek

Malutka notateczka w Rzepie ze Środy 30 września, str A5 w lewym dolnym rogu "Oszczędności - Mniej na Euro 2012":
cytuję:
"Rząd wycofuje się z realizacji niektórych projektów związanych z Euro 2012....itd, itp"

To nie wydaje się atrakcyjnym news'em wobec takiego przykładowa zatrzymania reżysera Polańskiego.

Spieszę jednak z uspokojeniem miłośników TVN. Stadion Legii powstaje planowo !
Będziemy mieli dwa europejskie stadiony i tunel wzdłuż Wisły. A co, nie stać nas ?

Jak dla mnie zasadą jest dotrzymywanie umów o ile nie zostały one zawarte pod przymusem.

Polska za czasów PRL zaciągnęła długi.
Po czym negocjowała ich redukcję.
Dziadostwo.

Trudno żeby polscy prawnicy osądzali umowę w której stroną jest rząd Polski.
Zawsze można by im zarzucić stronniczość.

Przegraliśmy sprawę przed sądem arbitrażowym, trudno, chcemy być w społeczności międzynarodowej to musimy respektować jej prawo.

pozdr
IWSP


--

Ireneusz Wik pisze:

Jak dla mnie zasadą jest dotrzymywanie umów o ile nie zostały one zawarte pod przymusem.

Polska za czasów PRL zaciągnęła długi.
Po czym negocjowała ich redukcję.
Dziadostwo.

Trudno żeby polscy prawnicy osądzali umowę w której stroną jest rząd Polski.
Zawsze można by im zarzucić stronniczość.

Przegraliśmy sprawę przed sądem arbitrażowym, trudno, chcemy być w społeczności międzynarodowej to musimy respektować jej prawo.

Tu masz przyjacielu kilka zdań na temat długów PRL i długów Buzków, Balcerowiczów, Bieleckich, itp.

http://biznes.onet.pl/polscy-liberalowie-zdejmuja-rozowe-okulary,18506,3040370,1,prasa-detal

Mam odczucie, że nami rządzi mafia z Rostowskim na czele i Tuskiem figurantem. A Rysie, Grzesie  i Mirki to płotki w porównaniu z nimi.


J.

Tu masz przyjacielu kilka zdań na temat długów PRL i długów Buzków, Balcerowiczów, Bieleckich, itp.

http://biznes.onet.pl/polscy-liberalowie-zdejmuja-rozowe-

okulary,18506,3040370,

1,prasa-detal

Mam odczucie, że nami rządzi mafia z Rostowskim na czele i Tuskiem figurantem. A Rysie, Grzesie  i Mirki to płotki w porównaniu z nimi.

gdzieś tam na liście podałem wielkość długu za PRL a obecnie, przeszacowałem PRL.

pozdr
IWSP --

Masz błędne odczucie.
Każdy rząd po kolei dokłada cegiełkę do długu Polski.
Kaczyński czy Lewica też dokładała.
Rostowski jest jednak rekordzistą.

Co nas czeka w przyszłości?
Brak emerytur bo OFE posiadając gro lokat w papierach Skarbu Państwa będą miały dużo papieru a mało wartości.

Cóż mierni Ci polscy politycy.
A może by tak ich rozliczyć za ich działalność?

pozdr
IWSP


--

Cóż mierni Ci polscy politycy.
A może by tak ich rozliczyć za ich działalność?

Niby jak ;-)?

Fidelio <tmackowiak@onet.eu> napisał(a):

> Cóż mierni Ci polscy politycy.
> A może by tak ich rozliczyć za ich działalność?


Niby jak ;-)?

Sądy nie działają - kiedy ostatnio jakiś polityk poszedł do więzienia, albo biznesmen?
Rozliczenie polityczne nie ma sensu - nic ich nie kosztuje.
Bardzo lubię twórczość reżysera "Twin Peaks"

pozdr
IWSP


--

Użytkownik "Ireneusz Wik" <iwsp@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ha9mkm$br1$1inews.gazeta.pl...

Fidelio <tmackowiak@onet.eu> napisał(a):

> Cóż mierni Ci polscy politycy.
> A może by tak ich rozliczyć za ich działalność?


Niby jak ;-)?

Sądy nie działają - kiedy ostatnio jakiś polityk poszedł do więzienia, albo
biznesmen?

Sądy dla polityków? Oszalałeś? Myślisz, że po co politycy siedzą w parlamencie? No chyba nie po to, żeby uchwalić prawo, które pozwoli sądom ich ścigać :-)?

Rozliczenie polityczne nie ma sensu - nic ich nie kosztuje.

Nawet jeśli kosztuje to można przecież zmienić partię...

Bardzo lubię twórczość reżysera "Twin Peaks"

A to a propos czego :-)?

Fidelio <tmackowiak@onet.eu> napisał(a):

Użytkownik "Ireneusz Wik" <iwsp@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ha9mkm$br1$1inews.gazeta.pl...
> Fidelio <tmackowiak@onet.eu> napisał(a):
>
>> > Cóż mierni Ci polscy politycy.
>> > A może by tak ich rozliczyć za ich działalność?
>>
>>
>> Niby jak ;-)?
>>
>
> Sądy nie działają - kiedy ostatnio jakiś polityk poszedł do więzienia, > albo
> biznesmen?

Sądy dla polityków? Oszalałeś? Myślisz, że po co politycy siedzą w parlamencie? No chyba nie po to, żeby uchwalić prawo, które pozwoli sądom ich ścigać :-)?


> Rozliczenie polityczne nie ma sensu - nic ich nie kosztuje.

Nawet jeśli kosztuje to można przecież zmienić partię...

> Bardzo lubię twórczość reżysera "Twin Peaks"

A to a propos czego :-)?

Nie mogę napisać, ale pomyśl...

pozdr
IWSP

--

Fidelio wrote:

Myślisz, że po co politycy siedzą w
parlamencie?

Wyjaśnij, jak znienawidzeni przez ogół, głupi pazerni politycy, którzy tylko kradną biorą łapówki i wspierają kolesiów znaleźli się w parlamencie? Pokaż ten mechanizm. Jak użyjesz argumentu, że listy wyborcze układa Tusk, Kaczyński i inni przewodniczący to wyjaśnij skąd oni mają takie możliwości. Dlaczego taki złodziej i głupek jak Tusk ma możliwość układać skład parlamentu? Jak to się stało, że teraz ma większość swoich kolesi w parlamencie? Wyjaśnij też swoją rolę w tym przedsięwzięciu. I oczywiście jak Twoja heroiczna absencja wyborcza powstrzymała Tuska od dorwania się do żłoba. No i na koniec mam prośbę. Przedstaw jak to powinno być, Twoim zdaniem, zorganizowane rządzenie w Polsce. Chciałbym wiedzieć za jakim rajem utraconym mam płakać.

Użytkownik "totus" <totus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ha9tqh$62j$1inews.gazeta.pl...

Fidelio wrote:

Myślisz, że po co politycy siedzą w
parlamencie?

Wyjaśnij, jak znienawidzeni przez ogół, głupi pazerni politycy, którzy tylko
kradną biorą łapówki i wspierają kolesiów znaleźli się w parlamencie?

Proste, na podstawie konstytucji która zgadnij kto i gdzie uchwalił ;-)

Fidelio wrote:

Użytkownik "totus" <totus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ha9tqh$62j$1inews.gazeta.pl...

Fidelio wrote:

Myślisz, że po co politycy siedzą w
parlamencie?

Wyjaśnij, jak znienawidzeni przez ogół, głupi pazerni politycy, którzy
tylko
kradną biorą łapówki i wspierają kolesiów znaleźli się w parlamencie?

Proste, na podstawie konstytucji która zgadnij kto i gdzie uchwalił ;-)

Uchwalił polski sejm w Warszawie przy Wiejskiej. Podpowiedz mi, jak się znaleźli ci parlamentarzyści w sejmie? I gdzie Ty byłeś jak odbywały się wybory do sejmu konstytucyjnego? A jeżeli w ogóle to na postawie ordynacji wyborczej. Ale jak chcesz szukać odpowiedzialnych za skład sejmu konstytucyjnego to proszę.

Użytkownik "totus" <totus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:haaiu5$imv$1inews.gazeta.pl...

Fidelio wrote:

Użytkownik "totus" <totus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ha9tqh$62j$1inews.gazeta.pl...

Fidelio wrote:

Myślisz, że po co politycy siedzą w
parlamencie?

Wyjaśnij, jak znienawidzeni przez ogół, głupi pazerni politycy, którzy
tylko
kradną biorą łapówki i wspierają kolesiów znaleźli się w parlamencie?

Proste, na podstawie konstytucji która zgadnij kto i gdzie uchwalił ;-)

Uchwalił polski sejm w Warszawie przy Wiejskiej.

Czyli politycy... politycy sami ustalają reguły dla siebie, chcesz z tym polemizować?

Podpowiedz mi, jak się

znaleźli ci parlamentarzyści w sejmie?

To ma drugorzędne znaczenie.


I gdzie Ty byłeś jak odbywały się

wybory do sejmu konstytucyjnego?

Mieszkałem za granicą, no i co z tego :-)?

 A jeżeli w ogóle to na postawie ordynacji

wyborczej.

Ordynacja jest tylko szczegółowym rozwnięciem ogólnych zapisów konstytucji na ten temat.

Fidelio wrote:

Czyli politycy... politycy sami ustalają reguły dla siebie, chcesz z tym
polemizować?

Chcę się od Ciebie dowiedzieć dlaczego politycy ustalają reguły dla siebie i dlaczego właśnie ten zestaw polityków, a nie inny. Czy mieszkanie za granicą wyklucza głosowanie do polskiego sejmu (oczywiście jeżeli masz obywatelstwo polskie)? 60% uprawnionych do głosowania nie bierze udziału w głosowaniu. Ci, z którymi rozmawiałem tłumaczą to tym, że nie mieli na kogo głosować albo że ich głos nic nie znaczy. Pozostałe 40% myśli, że ich głos coś znaczy i to oni ustalają reguły gry. Tobie zostaje narzekanie na niedotyczącą Cię rzeczywistość na liście dotyczącej handlu na polskiej giełdzie. Wyrzuć coś jeszcze z siebie. Może być o Żydach albo o WSI.

Użytkownik "totus" <totus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:haak9p$nj8$1inews.gazeta.pl...

Fidelio wrote:

Czyli politycy... politycy sami ustalają reguły dla siebie, chcesz z tym
polemizować?

Chcę się od Ciebie dowiedzieć dlaczego politycy ustalają reguły dla siebie

Bo tak jest w demokracji parlamentarnej :-)?


 i

dlaczego właśnie ten zestaw polityków, a nie inny.

To już jest inna kwestia. W sumie jest to ten sam zestaw od 89'roku tylko w róznych konfiguracjach.


 Czy mieszkanie za granicą

wyklucza głosowanie do polskiego sejmu (oczywiście jeżeli masz obywatelstwo
polskie)? 60% uprawnionych do głosowania nie bierze udziału w głosowaniu.

Nie wyklucza,ale jeśli mieszkasz w takim Oxfordzie i pracujesz 8-17 to nie jest proste. Najbliższy konsulat jest w Londynie.

Ci, z którymi rozmawiałem tłumaczą to tym, że nie mieli na kogo głosować
albo że ich głos nic nie znaczy.

Mieli, na ten sam zestaw od 89'roku tylko czasem zmienią szyld dla odmiany.
Odczułeś kiedykolwiek jakąś zmianę polityki po wyborach? Bo ja w zasadzie nie.
Poza dziwnym uczuciem czytania w The Economist, że Selfdefence party leader Andrzej Lepper said...

 Pozostałe 40% myśli, że ich głos coś znaczy

i to oni ustalają reguły gry. Tobie zostaje narzekanie na niedotyczącą Cię
rzeczywistość na liście dotyczącej handlu na polskiej giełdzie.

Nie narzekam, stwierdzam fakt. Poza tym nie ja zacząłem ten wątek :-)

 Wyrzuć coś

jeszcze z siebie. Może być o Żydach albo o WSI.

Zły adres, ale próbuj dalej ;-)

Fidelio wrote:

Mieli, na ten sam zestaw od 89'roku tylko czasem zmienią szyld dla
odmiany.

Porównaj nazwiska posłów z tamtego sejmu z nazwiskami z dzisiejszego. Podaj procent nazwisk powtarzających się. I nie opowiadaj zdartych bzdur. Ja jestem zadowolony ze zmian jakie zachodzą w Polsce. Chodzę regularnie na wybory i od ostatnich wyborów po raz pierwszy się zdarzyło, że wygrała partia, na którą głosowałem. Ale ja jestem z szarej sieci, więc wiadomo. Na tym zakończę.

Użytkownik "totus" <totus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:haan0l$4av$1inews.gazeta.pl...

Fidelio wrote:

Mieli, na ten sam zestaw od 89'roku tylko czasem zmienią szyld dla
odmiany.

Porównaj nazwiska posłów z tamtego sejmu z nazwiskami z dzisiejszego. Podaj
procent nazwisk powtarzających się. I nie opowiadaj zdartych bzdur. Ja
jestem zadowolony ze zmian jakie zachodzą w Polsce. Chodzę regularnie na
wybory i od ostatnich wyborów po raz pierwszy się zdarzyło, że wygrała
partia, na którą głosowałem. Ale ja jestem z szarej sieci, więc wiadomo. Na
tym zakończę.

Good for you.

Użytkownik "totus" <totus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ha9tqh$62j$1inews.gazeta.pl...

Fidelio wrote:

Myślisz, że po co politycy siedzą w
parlamencie?

Wyjaśnij, jak znienawidzeni przez ogół, głupi pazerni politycy, którzy tylko
kradną biorą łapówki i wspierają kolesiów znaleźli się w parlamencie? Pokaż
ten mechanizm. Jak użyjesz argumentu, że listy wyborcze układa Tusk,
Kaczyński i inni przewodniczący to wyjaśnij skąd oni mają takie możliwości.
Dlaczego taki złodziej i głupek jak Tusk ma możliwość układać skład
parlamentu?

Tusk układa skład parlamentu :-)? A to jakaś nowość, skąd to wytrzasnąłeś ;-)?


Jak to się stało, że teraz ma większość swoich kolesi w

parlamencie?

To są raczej oczywiste sprawy.


 Wyjaśnij też swoją rolę w tym przedsięwzięciu.

Byłem za granicą.

 I oczywiście jak

Twoja heroiczna absencja wyborcza powstrzymała Tuska od dorwania się do
żłoba.

Powstrzymać go nie mogłem a nawet jakbym mógł to by nic nie dało. Mówimy o systemie, nie o Tusku, pobudka!

No i na koniec mam prośbę. Przedstaw jak to powinno być, Twoim

zdaniem, zorganizowane rządzenie w Polsce. Chciałbym wiedzieć za jakim rajem
utraconym mam płakać.

Nie wiem jak powinno być, piszę jak jest.

Fidelio wrote:

Nie wiem jak powinno być

To jest piękne i logiczne. Ja piszę, że coś jest źle lub mi się nie podoba to porównuję to z czyś co jest dobre i co mi się podoba czyli wiem jak sprawa powinna wyglądać. Ja tak funkcjonuję. Twój standard mnie zadziwił. Dziękuje za naukę. Na tej lekcji od Ciebie poprzestanę.

Wyjaśnij, jak znienawidzeni przez ogół, głupi pazerni politycy, którzy tylko kradną biorą łapówki i wspierają kolesiów znaleźli się w parlamencie? Pokaż ten mechanizm. [ciach]

1. selekcja negatywna w wyborach do parlamentu 2. błąd systemowy - wybieramy ludzi z list partyjnych a więc Tusk, Kaczyński, etc mają wpływ
3. błąd idei wyborów demokratycznych - wybiera naród -> proponuje abyś poszukał jakieś opracowania jakimi kryteriami tenże naród się kieruje
4. mamy aż 460 miejsc w parlamencie - za dużo jak na ten kraj
5. wystarczy podrobić ileś podpisów (posłanka Beger)

pozdr
IWSPhttp://usenet.gazeta.pl/img/poczta/wyslij.gif

--

Coś mnie ostatnio wzięło na politykę.

W przyszłym roku rząd chce zapchać dziurę budżetową wpływami z prywatyzacji.
I tak jak prywatyzacja ma sens bo powoduje odczepienie się wpływów politycznych od spółek tak w tym przypadku to jest średni pomysł.

1. Skoro wszyscy już wiedzą że Skarb Państwa musi sprzedać spółki to od razu stawia się on w niekorzystnej pozycji negocjacyjnej.

2. Od lat prywatyzacja służy jednemu celowi - łataniu budżetu. Chyba się nie doczekam mądrego rządu który będzie leczył przyczynę a nie skutki?
KRUS, górnicy z ich emeryturami, rozdęty i niekompetentny aparat urzędniczy.
Trzeba by wiele spraw uporządkować. Do tego trzeba jednak męża stanu. U nas takowych brak.

Kogo my tu mamy: Tusk - zabłysnął jako lider KLD, po tym jak z kretesem przegrał wybory połączył się z Unią Demokratyczną. Po jakimś czasie odnajdujemy go w PO razem z 2 innymi tenorami Olechowskim i Płażyńskim. W krótkim czasie eliminuje ich z wpływu na PO, Pozbywa się też mogącego stanowić przeszkodę w jego ambicjach Rokitę.

Schetyna - były właściciel koszykarskiego klubu Śląsk Wrocław. Śląsk wpierw przeżywa rozkwit za jego czasów, póżniej podupada. Klub w złej kondycji zostaje odsprzedany. Więc Grzesiek próbuje sił w polityce.

Kaczyński - że też mu Sprawiedliwość nie zaczęła wychodzić bokiem po tym jak związał się z Lepperem, na którego uprzednio psioczył.

o lewicy nie wspomnę, gdy PZPR-owcy zostali odepchnięci od władz brakło osobowości w tych partiach, najwięcej na co ich stać to walka o aborcję, na pewno rozwiązanie tej sprawy wpłynie na jakość życia Polaków i stan gospodarki.    --

Kaczyński - że też mu Sprawiedliwość nie zaczęła wychodzić bokiem po tym jak związał się z Lepperem, na którego uprzednio psioczył.

A jakie Kaczor miał wtedy inne wyjście?

Zresztą nawet z Lepperem i tak sporo osiągnął w sprawach fiskalnych. Może nie wszystko się udało, ale było sporo postępu np. różne obniżki podatków, które pobudzają wciąż gospodarkę mimo, że cała UE pogrążyła się w recesji.

Zresztą eliminacja Leppera z życia publicznego, też jest niezłym sukcesem. :)

J.

Joachim <joachim1110@op.pl> napisał(a):

> > Kaczyński - że też mu Sprawiedliwość nie zaczęła wychodzić bokiem po tym

jak

> związał się z Lepperem, na którego uprzednio psioczył.
> A jakie Kaczor miał wtedy inne wyjście?

Zresztą nawet z Lepperem i tak sporo osiągnął w sprawach fiskalnych. Może nie wszystko się udało, ale było sporo postępu np. różne obniżki podatków, które pobudzają wciąż gospodarkę mimo, że cała UE pogrążyła się w recesji.

Zresztą eliminacja Leppera z życia publicznego, też jest niezłym sukcesem. :)

J.

Może trochę histori:
Przed nawiązaniem koalicji z Lepperem:
Kaczyński: Leper jest be.
Po nawiązaniu I koalicji. Kaczyński: Leper jest gut.
Po rozwiązaniu I koalicji:
Kaczyński: Leper jest be.
Po nawiązaniu II koalicji. Kaczyński: Leper jest gut.
Po rozwiązaniu II koalicji:
Kaczyński: Leper jest be.

podsumowanie:
Jarek kilkakrotnie zmienia zdanie w krótkim czasie kierując się doraźnymi celami politycznymi.
wniosek:
Jarek nie jest mężem stanu.

pozdr
IWSP

--

Ireneusz Wik pisze:

Joachim <joachim1110@op.pl> napisał(a):

Kaczyński - że też mu Sprawiedliwość nie zaczęła wychodzić bokiem po tym

jak

związał się z Lepperem, na którego uprzednio psioczył.

A jakie Kaczor miał wtedy inne wyjście?

Zresztą nawet z Lepperem i tak sporo osiągnął w sprawach fiskalnych. Może nie wszystko się udało, ale było sporo postępu np. różne obniżki podatków, które pobudzają wciąż gospodarkę mimo, że cała UE pogrążyła się w recesji.

Zresztą eliminacja Leppera z życia publicznego, też jest niezłym sukcesem. :)

J.

Może trochę histori:
Przed nawiązaniem koalicji z Lepperem:
Kaczyński: Leper jest be.
Po nawiązaniu I koalicji. Kaczyński: Leper jest gut.
Po rozwiązaniu I koalicji:
Kaczyński: Leper jest be.
Po nawiązaniu II koalicji. Kaczyński: Leper jest gut.
Po rozwiązaniu II koalicji:
Kaczyński: Leper jest be.

podsumowanie:
Jarek kilkakrotnie zmienia zdanie w krótkim czasie kierując się doraźnymi celami politycznymi.
wniosek:
Jarek nie jest mężem stanu.

Ponawiam pytanie: A jakie Kaczor miał wtedy inne wyjście?

No trzeba mieć jakąś większość w parlamencie, żeby rządzić. Jaka koalicja była, taka była. W tamtych warunkach lepszej nie mogło być.
Mimo wszystko kilka spraw (zwłaszcza fiskalnych) udało się wtedy załatwić.

Donaldino nic nie może, mimo że ma stabilną większość PO+PSL (pomijam sprawy załatwiane dla kolesiów Zbysia, Mira i Grzesia).


J.

[ciach]

> > Może trochę histori:
> Przed nawiązaniem koalicji z Lepperem:
> Kaczyński: Leper jest be.
> Po nawiązaniu I koalicji. > Kaczyński: Leper jest gut.
> Po rozwiązaniu I koalicji:
> Kaczyński: Leper jest be.
> Po nawiązaniu II koalicji. > Kaczyński: Leper jest gut.
> Po rozwiązaniu II koalicji:
> Kaczyński: Leper jest be.
> > podsumowanie:
> Jarek kilkakrotnie zmienia zdanie w krótkim czasie kierując się doraźnymi > celami politycznymi.
> wniosek:
> Jarek nie jest mężem stanu.
> Ponawiam pytanie: A jakie Kaczor miał wtedy inne wyjście?

No trzeba mieć jakąś większość w parlamencie, żeby rządzić. Jaka koalicja była, taka była. W tamtych warunkach lepszej nie mogło być.
Mimo wszystko kilka spraw (zwłaszcza fiskalnych) udało się wtedy załatwić.

Donaldino nic nie może, mimo że ma stabilną większość PO+PSL (pomijam sprawy załatwiane dla kolesiów Zbysia, Mira i Grzesia).


J.

Reasumując: zgadzamy się co do tego że Kaczyński związał się z Leperem dla władzy, była to decyzja doraźna (w końcu i tak ta koalicja upadła)

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Kaczyński występuje pod sztandarem sprawiedliwości, jeżeli byłby wierny sztandarowi to rozwiązałby sejm ( nie utworzyłby rządu).
Jeżeli raz podjąłby współpracę z Leperem a potem z niej zrezygnował to mógłby się tłumaczyć że się pomylił (kto by mu uwierzył?).
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - Jedyne co zawdzięczamy Kaczyńskiemu to obniżka podatków. Reszty nie pamiętam. Ale możesz przytoczyć przykłady. Pamiętam słynną aferę gruntową z Krauzem, efekt -> Krauze ma się dobrze.
Z tego co pamiętam to Andrzej ..łota Leper nadal jest na wolności (ale mogę się mylić) Pamiętam też słynne ściganie bezdomnego który obraził brata Jarka (jak gdyby policja nie miała się czym zajmować , z drugiej strony do niczego innego się nie nadają, bo jak widzą chuliganów to szybko zmieniają trasę)  -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - Co do Donalda, sądzę że nawet o tym  którą ręką się podciera decydują jego PR-
owcy.
Z drugiej strony należy przyznać mu że jako polityk osiągnął sukces - w końcu rządzi. Technicznie (PR) jest lepszy od Kaczyńskiego.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - pozdr
IWSP

--

Ireneusz Wik pisze:

[ciach]

Może trochę histori:
Przed nawiązaniem koalicji z Lepperem:
Kaczyński: Leper jest be.
Po nawiązaniu I koalicji. Kaczyński: Leper jest gut.
Po rozwiązaniu I koalicji:
Kaczyński: Leper jest be.
Po nawiązaniu II koalicji. Kaczyński: Leper jest gut.
Po rozwiązaniu II koalicji:
Kaczyński: Leper jest be.

podsumowanie:
Jarek kilkakrotnie zmienia zdanie w krótkim czasie kierując się doraźnymi celami politycznymi.
wniosek:
Jarek nie jest mężem stanu.

Ponawiam pytanie: A jakie Kaczor miał wtedy inne wyjście?

No trzeba mieć jakąś większość w parlamencie, żeby rządzić. Jaka koalicja była, taka była. W tamtych warunkach lepszej nie mogło być.
Mimo wszystko kilka spraw (zwłaszcza fiskalnych) udało się wtedy załatwić.

Donaldino nic nie może, mimo że ma stabilną większość PO+PSL (pomijam sprawy załatwiane dla kolesiów Zbysia, Mira i Grzesia).


J.

Reasumując: zgadzamy się co do tego że Kaczyński związał się z Leperem dla władzy, była to decyzja doraźna (w końcu i tak ta koalicja upadła)

Zgadza się, skoro się jest politykiem, to chce się władzy. Ważne jest dlaczego chce się władzy? Albo dla tego, bo chce się coś polepszyć (np. obniżyć podatki), albo bo chce się coś zarobić np. Rysiu, Grzesiu, Miro itp..

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Kaczyński występuje pod sztandarem sprawiedliwości, jeżeli byłby wierny sztandarowi to rozwiązałby sejm ( nie utworzyłby rządu).

Była rozważana opcja ponownych wyborów. Opcja ta została odrzucona, bo następne wybory (miesiąc później) przyniosłyby ten sam efekt i tą samą konfigurację w sejmie. Zupełnie bezsensowne wyjście

Jeżeli raz podjąłby współpracę z Leperem a potem z niej zrezygnował to mógłby się tłumaczyć że się pomylił (kto by mu uwierzył?).

Lepper nie miał możliwości zrobienia żadnej machlojki. Tylko coś źle pomyślał, a już miał CBA na karku. Więc praktycznie Lepper był nieszkodliwy.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - Jedyne co zawdzięczamy Kaczyńskiemu to obniżka podatków.

JEDYNIE??? Jak dla mnie to AŻ! Podatki mają fundamentalny wpływ na gospodarkę. Dzięki tej obniżce podatków (i poduszce walutowej, którą też Yarowi zawdzięczamy) Polska nie stoczyła się do tej pory w kryzys. Rządzi teraz Rostowski, więc wszystko przed nami.

Reszty nie pamiętam. Ale możesz przytoczyć przykłady.

Likwidacja w znacznym stopniu ciemnej strefy biznesowo tajniackiej - WSI, powstanie CBA. Dawniej bez łapówy biznesmen mógł sobie skoczyć. Teraz urzędas siedem razy pomyśli zanim wyciągnie łapę po kasę.

Otworzenie zawodów prawniczych. Chociaż tutaj Trybunał Konstytucyjny w trosce o swoich kolegów po fachu zablokował reformę.

(i wiele innych, ale nie chce mi się pisać, w necie sporo jest informacji na ten temat)

Pamiętam słynną aferę gruntową z Krauzem, efekt -> Krauze ma się dobrze.

Krauze ma się dobrze, bo jego kumple teraz są u koryta (chociaż za rządów Yara Krauze posprzedawał prawie wszystko w Polsce i się ewakuował za granicę).

Z tego co pamiętam to Andrzej ..łota Leper nadal jest na wolności (ale mogę się mylić)

Za rządów PO i przy tej prokuraturze, złodziejom się nic nie stanie.

Pamiętam też słynne ściganie bezdomnego który obraził brata Jarka (jak gdyby policja nie miała się czym zajmować , z drugiej strony do niczego innego się nie nadają, bo jak widzą chuliganów to szybko zmieniają trasę) 

Kaczor ścigał tego bezdomnego pijaka? Kaczor pchał tą policję? W prokuraturach siedzi mnóstwo różnych komuszych łajz , którzy wszystko zrobią, żeby skompromitować Kaczorów. Komusze łajzy w prokuraturze + GW i TVN, to idealne narzędzie propagandowe (zupełnie jak w PRLu).

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - Co do Donalda, sądzę że nawet o tym  którą ręką się podciera decydują jego PR-
owcy.
Z drugiej strony należy przyznać mu że jako polityk osiągnął sukces - w końcu rządzi. Technicznie (PR) jest lepszy od Kaczyńskiego.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

PR ma dobry, bo kolesie, którzy sterują TVNem i GW dbają o dobry PR, ale dzięki temu Donald jest tylko marionetką kolesi. Pomyśl, kto na tym zarobi. Mnie interesują faktyczne dokonania, a nie PR dla plebsu.


J.