Data: 2012-11-08 11:10:45 | |
Autor: 500-5 | |
Gmyz: Dziś napisałbym jeszcze więcej | |
Newsweek.pl
07 listopada 2012 08:00 Pisaliśmy o bombie, zanim stało się to modne Trotyl odpalił we wtorek rano. Tekstu spodziewała się jedynie Prokuratura Generalna, do której Gmyz jeszcze w poniedziałek wieczorem zadzwonił z informacją, że redakcja nie zamierza wstrzymywać jego materiału. W Kancelarii Premiera artykułu nie spodziewał się nikt. Rzecznik rządu Paweł Graś był na tyle zaskoczony, że, występując w porannym programie TVP „Polityka przy kawie”, stwierdził, iż możliwe jest wznowienie prac komisji Millera, czym doprowadził Donalda Tuska do szału. wiadomosci.gazeta.pl 08 listopada 2012 17:09 - W nocy pan Grzegorz Hajdarowicz poinformował mnie, że rano w "Rzeczpospolitej" będzie artykuł, w którym jest teza, że na miejscu katastrofy znaleziono ślady materiałów wybuchowych. Informację przyjąłem do wiadomości. Powiedziałem, że rano po zapoznaniu się ze stanowiskiem prokuratury będziemy się do tej sprawy odnosić - oświadczył Graś -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- - |
|
Data: 2012-11-08 11:57:56 | |
Autor: Przemysław W | |
Gmyz: Dziś napisałbym jeszcze więcej | |
Użytkownik 500-5 napisał:
Newsweek.pl Leming to zwierze które ma wyjątkowo krótką pamięć i dosyć niski poziom inteligencji, dlatego lis (ten z newsweeka) określa ich słowem "bydło": http://www.youtube.com/watch?v=qmkEmNWP0ug -- "Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..." - Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005 |
|
Data: 2012-11-08 16:30:40 | |
Autor: 500-5 | |
Dziś napisałbym jeszcze więcej | |
Przemysław W schrieb im Newsbeitrag news:k7gr12$u75$1dont-email.me...
Użytkownik 500-5 napisał: To co w tej sprawie najbardziej śmieszy, to ta dziecinna naiwność wyznawców błogosławionego Donalda niech na wiecznie panuje Tuska. Właśnie wychodzą kolejne kłamstwa drużyny trampkarzy, jak zwykle zresztą, ale faktycznie, trudno podejrzewać leminga o to, że zada sobie proste pytanie: dlaczego Graś i Szeląg kłamią Paweł Graś od lat 80-tych zna się z Grzegorzem Hajdarowiczem, który kupił od rządu spółkę wydającą "Rzeczpospolitą. http://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Wiadomosci/Nocne-spotkanie-Hajdarowicza-z-Grasiem Nocne spotkanie Hajdarowicza z Grasiem Wydawca "Rzeczpospolitej" Grzegorz Hajdarowicz spotkał się z rzecznikiem rządu Pawłem Grasiem w noc poprzedzającą opublikowanie artykułu "Trotyl we wraku Tupolewa". Jak dowiedziało się Radio ZET, Hajdarowicz o 1:30 zadzwonił do Grasia z informacją o planowanej publikacji. Chwilę potem panowie spotkali się przed domem rzecznika rządu. -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- - |
|
Data: 2012-11-09 01:07:34 | |
Autor: 500-5 | |
Nocne-spotkanie-Hajdarowicza-z-Grasiem | |
"500-5" schrieb im Newsbeitrag news:k7hbpk$2h3e$1adenine.netfront.net... http://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Wiadomosci/Nocne-spotkanie-Hajdarowicza-z-Grasiem http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12822328,Gras_na_Twitterze_zmienia_zdanie__Jednak_spotkal_sie.html Graś wyznaje na Twitterze: Spotkałem się z Hajdarowiczem. O 1.30 w noc publikacji, na Wiejskiej Rzecznik Paweł Graś nie tylko rozmawiał, ale i spotkał się o 1.30 w noc poprzedzającą publikację "Rzeczpospolitej" o trotylu w tupolewie z wydawcą "Rz" Grzegorzem Hajdarowiczem. Tę zdumiewającą informację potwierdził sam Graś na swoistej konferencji prasowej, która odbyła się późnym wieczorem na Twitterze. Rzecznik rządu, dość powściągliwie reagujący zwykle na zaczepki dziennikarzy na Twitterze, tym razem był zaskakująco komunikatywny. Na pytanie Michała Majewskigo z "Wprost", czy Hajdarowcz przyniósł mu na Wiejską (bo tam miało dojść do spotkania) kolumny z tekstem z "Rz" do obejrzenia, stwierdził, że "żadnych kolumn nie widział", a artykuł przeczytał dopiero rano. Dodał też, że Hajdarowicz przedstawił mu tylko główne tezy artykułu. Na pytania dziennikarzy dociekających, czy nie wystarczyła wobec tego rozmowa telefoniczna i po co takie spotkanie w środku nocy, nie odpowiedział. Wyznał za to, że są z Hajdarowiczem dobrymi znajomymi jeszcze z lat 80.: "Znamy się z czasów studiów i z podziemia". "Informację przyjąłem do wiadomości" Przypomnijmy: pogłoskę o tajemniczym spotkaniu Grasia i Hajdarowicza podał w czwartek rano w RMF FM wiceszef PiS Mariusz Kamiński (szef CBA za czasów rządu PiS). Skąd wiedział o tym spotkaniu - nie wiadomo. Później, ok. godz 17, rzecznik rządu Paweł Graś tłumaczył sprawę dziennikarzom na konferencji prasowej. - W nocy pan Grzegorz Hajdarowicz poinformował mnie, że rano w "Rzeczpospolitej" będzie artykuł, w którym jest teza, że na miejscu katastrofy znaleziono ślady materiałów wybuchowych. Informację przyjąłem do wiadomości. Powiedziałem, że rano po zapoznaniu się ze stanowiskiem prokuratury będziemy się do tej sprawy odnosić - oświadczył Graś. Z kontekstu jego wypowiedzi wynikało jednak, że Hajdarowicz do niego dzwonił i się nie widzieli. Jednak wieczorem, po godz. 20, Radio Zet podało, że rzecznik rządu i właściciel "Rzeczpospolitej" nie tylko rozmawiali telefonicznie, ale i spotkali się na przed domem rzecznika na ul. Wiejskiej: "Hajdarowicz najpierw zadzwonił, a potem pojechał do Grasia o 1.30. Spotkanie było przed domem rzecznika rządu". Po tej informacji Paweł Graś na Twitterze zaczął się tłumaczyć, że przecież na konferencji powiedział, że został poinformowany o publikacji w "Rz", ale nie było pytań o szczegóły. "To nie był kontakt na poziomie rzecznika rządu z wydawcą" Grzegorz Hajdarawicz dla nocnego spotkania z Pawłem Grasiem musiał - jak dowiedzieliśmy się z wiarygodnego źródła - zrezygnować z pobytu w Grecji. Rzecznik rządu jest jednak nie tylko - jak sam mówił - jego znajomym z czasów studiów i podziemia. W ostatnich latach byli też sąsiadami w Zabierzowie, wsi pod Krakowem, gdzie rzecznik rządu niesławnie opiekował się willą niemieckiego biznesmena Paula Roglera. - W "Rzepie" zawsze dużo mówiło się o częstych kontaktach Hajdarowicza z Grasiem w sprawie dziennika. I to nie był kontakt na poziomie rzecznika rządu z wydawcą jednego z największych dzienników w kraju, tylko właśnie znajomych - mówi jeden z dziennikarzy tytułu. Jak dodał, "konflikt interesów był nieunikniony". Dziennikarze na Twitterze drwią z Grasia i pytają Po ujawnieniu informacji o spotkaniu Grasia z Hajdarowiczem na Twitterze pojawiło się sporo dość kąśliwych wpisów na ten temat. Celowała w nich znana blogerka Kataryna: "Nooooo, ale Graś to kłamczuszek, ale i dobry aktor, tak przekonująco zaskoczenie zagrał rano" - napisała i dodała jeszcze kilka ironicznych twittów: "Skoro Hajdarowicz po starej znajomości uprzedza rząd o artykule, to co rząd robi dla Hajdarowicza, też po starej znajomości?", "Coś mi mówi, że przez kilka dni nie będzie nas tu witać pogodne Grasiowe 'Dzień dobry'. Ciężko się z tego wytłumaczyć". Dziennikarka Beata Biel pytała: "Ok, ale jeśli Hajdarowicz szedł w nocy na spotkanie do min. Grasia, to znaczy, że o tekście wiedział i nie miał z nim żadnego problemu?". Inni dziennikarze drwili. Igor Janke: "Już 22.30. Idę spać. Gdyby za 3 godz. były jakieś ciekawe spotkanka, dajcie, twitterowcy, znać, proszę". Jarosław Kuźniar z TVN 24: "Wstawanie o 3.30 uważałem dotąd za zbrodnicze. Ale to kolegium redakcyjne o 1.30 jest prawdziwym morderstwem snu". Reporterka Radia RMF Agnieszka Burzyńska: "O 1.30 wszyscy dzwonimy do Pawła Grasia i umawiamy się przed blokiem". -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- - |
|
Data: 2012-11-09 00:03:20 | |
Autor: Chiron | |
Gmyz: Dziś napisałbym jeszcze więcej | |
Użytkownik "Przemysław W" <"BroDmy RP przed pisem"@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:k7grq6$467$1dont-email.me...
Użytkownik 500-5 napisał: http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz-mysli_nowoczesnego-endeka/news/trotyl-z-opoznionym-zaplonem,1860201 -- -- demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny Arystoteles Chiron |
|
Data: 2012-11-09 13:07:15 | |
Autor: stevep | |
Gmyz: Dziś napisałbym jeszcze więcej | |
Dnia 08-11-2012 o 18:57:56 ""Przemysław W <"BroDmy RP przed <pisem"@gazeta.pl>> napisał(a):
Użytkownik 500-5 napisał: Leming to zwierze dość rozwiniete, wyznawcom religii smoleńskiej bliższy byłby pantofelek. -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2012-11-09 08:14:05 | |
Autor: T. | |
Gmyz: Dziś napisałbym jeszcze więcej | |
W dniu 2012-11-08 18:10, 500-5 pisze:
Newsweek.pl Może z tego wynikać jeszcze jeden wniosek - Graś wiedział, nie powiedział Tuskowi, żeby ten był totalnie zaskoczony. Graś zaczął grać przeciw swojemu patronowi? T. |
|
Data: 2012-11-09 01:32:59 | |
Autor: 500-5 | |
Dziś napisałbym jeszcze więcej | |
"T." schrieb im Newsbeitrag news:509cad3e$0$1224$65785112news.neostrada.pl... Może z tego wynikać jeszcze jeden wniosek - Graś wiedział, nie powiedział Tuskowi, żeby ten był totalnie zaskoczony. Graś zaczął grać przeciw swojemu patronowi? Sądzę, że w tej chwili tylko bardzo małe grono osób zna odpowiedź na to pytanie. Sam fakt, że Graś od wielu lat dobrze zna Hajdarowicza, a rząd Tuska zdecydował aby sprzedać gazetę właśnie jemu, może świadczyć o zakulisowych machlojach z których PO słynie od zawsze. Mnie jednak śmieszy głupota całej drużyny Tuska, co pewien czas próbują coś ukryć robiąc przy okazji wielką medialną szopkę, a po kilku dniach czy tygodniach prawda wyłazi na wierzch i zaczyna ich kopać po tyłkach. Jak można ufać ludziom którzy przy każdej możliwej okazji kłamią? -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- - |
|