http://wpolityce.pl/polityka/201310-gestapo-w-dzisiejszej-polsce-wkroczenie-abw-do-redakcji-tygodnika-wprost-jest-jawnym-pogwalceniem-wolnosci-prasy

Weszło trzech panów z ABW. Żądają wydania nośników.

Tę krótka informację wrzucił na twitter jeden z dziennikarzy tygodnika Wprost. Podobno „panowie” wykonywali „polecenie prokuratury”.

Zawiadomienie złożył do niej nie kto inny, jak sam szef MSW, skompromitowany do szpiku kości Bartłomiej Sienkiewicz – ten, który odpowiada za bezpieczeństwo nas wszystkich, a któremu nie należałoby powierzać pod ochronę nawet parkingu samochodowego przed sklepem „Biedronki”. Minister może nadal się ośmieszać, a równocześnie cały gabinet premiera Donalda Tuska, bardziej już de facto ośmieszyć się już nie można. Jednak wkroczenie do redakcji, która działa w interesie publicznym, to już nie jest nic zabawnego.

Oczywiście dzielni tropiciele powołują się na kodeks karny, że ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego; ścigani są ci, którzy zakładają i posługują się urządzeniami podsłuchowymi, oraz uzyskane informacje ujawniają innym osobom. Jak to się ma do wolności prasy? Otóż nijak!
Jest to jej ewidentne pogwałcenie!

Polska przypomina dziś… Niemcy sprzed półwiecza, gdzie swego czasu wybuchła wielka afera związana z publikacją w tygodniku Der Spiegel, najściem i szykanowaniem tej redakcji.Powodem było opublikowanie przez redaktora Conrada Ahlersa krytycznego tekstu, wraz ze zdobytymi przez dziennikarzy, fragmentami wewnętrznych, tajnych, kompromitujących dokumentów Bundeswehry. 26 października 1962r. zostały zrewidowane biura redakcji w Bonn i Hamburgu. Pokrótce wydano kilka nakazów aresztowania za rzekomą zdradę kraju, fałszerstwa i przekupstwa. Za kraty trafił Ahlers i sam twórca „Spiegla” Rudolf Augstein.
Przez Niemcy przetoczyła się fala zainicjowanych przez studentów, masowych demonstracji w obronie tygodnika i wolności prasy. Doszło nawet do ulicznych bijatyk z policją. Gdy kanclerz Konrad Adenauer wygłosił przemówienie w Bundestagu w obronie działań policji, na sali posiedzeń plenarnych rozległy się krzyki i gwizdy zbulwersowanych posłów opozycyjnej partii socjaldemokratycznej (SPD) i liberałów z FPD…
Pod presją opinii publicznej rząd Adenauera zmuszony był do odwrotu. Sam kanclerz zdołał utrzymać się na stanowisku, posadę stracił natomiast minister obrony Franz Josef Strauss.
Pierwsze zdanie Rudolfa Augsteina po wypuszczeniu z aresztu śledczego brzmiało:

Jesteście niczym Gestapo dzisiejszych Niemiec…
Tygodnik Der Spiegel urósł w Niemczech do rangi gwaranta wolności prasy. Nie ten jest bowiem winien, kto ujawnia kompromitujące działania polityków i potrafi je udokumentować, lecz ci, których zdobyta przez dziennikarzy dokumentacja dotyczy.

Czy ABW pełni rolę Gestapo w Polsce? Porównanie idące zbyt daleko, jednak z pewnością działania prokuratury i agencji przypominają praktyki państwa policyjnego. Wizyta „trzech panów” z ABW w redakcji i „żądania wydania nośników” powinny spotkać się ze stanowczym protestem wszystkich mediów, całego naszego środowiska, bez względu na sympatie polityczne, wszystkich nas, dziennikarzy. Wzywam Was, koledzy pióra, do przemówienia jednym głosem przynajmniej w tej jednej sprawie i do solidarności z tygodnikiem Wprost. Te sprawa dotyczy nas wszystkich!

autor: Piotr Cywiński
--
Generał Skalski o żydach w UB :
http://www.youtube.com/watch?v=ScSz0xY5W88

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:53a1d116$0$2225$65785112news.neostrada.pl...

http://wpolityce.pl/polityka/201310-gestapo-w-dzisiejszej-polsce-wkroczenie-abw-do-redakcji-tygodnika-wprost-jest-jawnym-pogwalceniem-wolnosci-prasy

Weszło trzech panów z ABW. Żądają wydania nośników.

I prawidłowo paj-dak. Gnoi trzeba tępić w zarodku.

MW