Witam,
Proszę Grupowiczów pl.biznes o sugestie. Sprawa jest następująca:
Mam przygotowany biznesplan, rozpisany projekt serwisu, bardzo atrakcyjną domenę a za tym wszystkim stoi oczywiście mój pomysł. Potrzebuję wsparcia inwestorskiego, z tym, że nie musi to być "czysta" gotówka. Zamiast tego wystarczy background techniczny (serwer, administrator, programista, grafik, tłumacz).

Zadałeś bardzo ciekawe pytanie i zgodne z tematyką grupy. W ramach odpowiedzi miałeś wątpliwą przyjemność zapoznania się z bezprzykładną i obrzydliwą pyskówką oraz wyciąganiem sobie najgorszych brudów przez innych. Cała Polska. Nie inaczej jest w biznesie. Chamstwo, cwaniactwo, głupota, złodziejstwo generalnie jeden wielki syf. Niech to będzie dla Ciebie nauka. Nie masz co uderzać ze swoimi pomysłami do żadnych oficjalnych instytucji bo tam Cię zgnoją wyśmieją a nawet będziesz miał ciężkie kłopoty prawne.
Jedyne rozwiązanie to prywatni inwestorzy. Napisz do mnie na maila. Oferuję Ci pokrycie kosztów stworzenia i utrzymania serwisu do 100 tysięcy jedynie w zamian za zarejestrowanie na mnie tej domeny i przeniesienia wszelkich praw do serwisu. Ty natomiast pozostaniesz jego głównym kierownikiem. To oferta wstępna (i dość hojna jak na te warunki) a o szczegółach porozmawiamy jak zobaczę ten biznesplan, pomysł i domenę.
Od razu odpowiem na pytanie. Robię to dla frajdy a nie dla zysku. Chcę pomagać ludziom, bo mnie się kiedyś udało w biznesie i mnie pomogli. Czekam na wiadomość (to mój służbowy e-mail).

inwestor_makler@vp.pl

--

Dnia Thu, 08 Jul 2010 17:55:08 +0200, Inwestor Makler napisał(a):

Od razu odpowiem na pytanie. Robię to dla frajdy a nie dla zysku. Chcę pomagać ludziom, bo mnie się kiedyś udało w biznesie i mnie pomogli. Czekam na wiadomość (to mój służbowy e-mail).

inwestor_makler@vp.pl

 Nie ma to jak służbowa, darmowa skrzynka na Onecie.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Borys Pogoreło <borys@pl.edu.leszno> napisał(a):

 Nie ma to jak służbowa, darmowa skrzynka na Onecie.

Zupełnie nie rozumiem tej uwagi.

Dla mnie dobry biznesmen właśnie ogranicza koszty,
co więcej w przypadku korespondencji, której w późniejszym
czasie nie będzie chciał podtrzymywać to bardzo dobry sposób
na pozbycie się upierdliwych klientów.

Wogóle ludzi coś pogięło z tą krytyką korzystania z darmowych
skrzynek mejlowych.

Andrzej.


--

Użytkownik "NKAB -" <nkab.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i1eaqi$i9t$1inews.gazeta.pl...

Borys Pogoreło <borys@pl.edu.leszno> napisał(a):

 Nie ma to jak służbowa, darmowa skrzynka na Onecie.

Zupełnie nie rozumiem tej uwagi.

Dla mnie dobry biznesmen właśnie ogranicza koszty,
co więcej w przypadku korespondencji, której w późniejszym
czasie nie będzie chciał podtrzymywać to bardzo dobry sposób
na pozbycie się upierdliwych klientów.

Wogóle ludzi coś pogięło z tą krytyką korzystania z darmowych
skrzynek mejlowych.

Andrzej.

Poważny biznesmen nigdy nie skrytykuje nikogo za
skrzynkę bezpłatną. Niestety takie post-bazarowe
bydełko co to uważa, że każdy musi mieć
własną domenę i wpasioną we flashu stronę, tego
nie zrozumie.

hhh

Dnia Mon, 12 Jul 2010 21:46:07 +0200, hiphophurra napisał(a):

Poważny biznesmen nigdy nie skrytykuje nikogo za
skrzynkę bezpłatną. Niestety takie post-bazarowe
bydełko co to uważa, że każdy musi mieć
własną domenę i wpasioną we flashu stronę, tego
nie zrozumie.

 Nie martw się, wyjdziesz z bazaru, nabędziesz ogłady.
 Na razie ograniczaj koszty.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Dnia Mon, 12 Jul 2010 05:56:35 +0000 (UTC), NKAB - napisał(a):

 Nie ma to jak służbowa, darmowa skrzynka na Onecie.

Zupełnie nie rozumiem tej uwagi.
Dla mnie dobry biznesmen właśnie ogranicza koszty,

 To jest idiotyzm, a nie ograniczanie kosztów. Jak rozumiem brak
jakichkolwiek gwaracji na działanie takiej skrzynki w niczym Ci nie
przeszkadza? To, że może zniknąć z dnia na dzień? Że maile mogą wpaść do
czarnej dziury? I że możesz wtedy co najwyżej cienko zapłakać, bo sam sie
na to zgodziłeś akceptując regulamin?

co więcej w przypadku korespondencji, której w późniejszym
czasie nie będzie chciał podtrzymywać to bardzo dobry sposób
na pozbycie się upierdliwych klientów.

 Tchórzliwa zmiana adresu? Wot, standardy biznesu pierwszego sortu.

Wogóle ludzi coś pogięło z tą krytyką korzystania z darmowych
skrzynek mejlowych.

 A korzystaj sobie. Tylko nie licz na podziw z tego powodu.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Borys Pogoreło <borys@pl.edu.leszno> napisał(a):

Dnia Mon, 12 Jul 2010 05:56:35 +0000 (UTC), NKAB - napisał(a):

>>  Nie ma to jak służbowa, darmowa skrzynka na Onecie.
> > Zupełnie nie rozumiem tej uwagi.
> Dla mnie dobry biznesmen właśnie ogranicza koszty,

 To jest idiotyzm, a nie ograniczanie kosztów. Jak rozumiem brak
jakichkolwiek gwaracji na działanie takiej skrzynki w niczym Ci nie
przeszkadza? To, że może zniknąć z dnia na dzień? Że maile mogą wpaść do
czarnej dziury? I że możesz wtedy co najwyżej cienko zapłakać, bo sam sie
na to zgodziłeś akceptując regulamin?

> co więcej w przypadku korespondencji, której w późniejszym
> czasie nie będzie chciał podtrzymywać to bardzo dobry sposób
> na pozbycie się upierdliwych klientów.

 Tchórzliwa zmiana adresu? Wot, standardy biznesu pierwszego sortu.

> Wogóle ludzi coś pogięło z tą krytyką korzystania z darmowych
> skrzynek mejlowych.

 A korzystaj sobie. Tylko nie licz na podziw z tego powodu.

Jakie masz uwagi do darmowego np gmaila, zniknie z dnia na dzień?
A produkt naprawde bardzo dorej jakości.

Pieniądz nie śmierdzi i czasami są zlecenia na www.xxx
i co mam dać swój firmowy adres.

Generalnie najpierw na darmowym przyjmuję pierwszy kontakt,
gdy kontrahent jest poważny to przechodzimy już na ten fimrowy
adres (nawet na darmowym gmailu czy ...vp.pl).

Andrzej.


--