Data: 2012-05-07 15:46:14 | |
Autor: Obserwator | |
GRA o Polske. Adresatem bojkotu jest Puti, a nie obywatele | |
...Ukrainy. !! http://niezalezna.pl/27937-euro-2012-gra-o-polske-i-ukraine *Zarwno Polska, jak i Ukraina AD 2012 to zupenie inne pastwa ni w 2007 r., kiedy w Cardiff podejmowano decyzj o organizacji Euro. Polityczny kontekst by jasny zarwno dla UE, dla Ukrainy, jak i dla samej Polski. Plan ekspansji politycznej wsplnoty europejskiej i wczenia Ukrainy w zachodni porzdek prawny i ekonomiczny mia wwczas wszelkie podstawy i szanse na realizacj. Od tego czasu UE znalaza si jednak w kryzysie, na Ukrainie wadz przeja Partia Regionw, ktra za najwaniejszy plan polityczny uznaa odnowienie cisej wsppracy z Rosj. W Polsce wraz z tragicznym finaem prezydentury Lecha Kaczyskiego zakoczy si okres cisej wsppracy sojuszniczej w ramach NATO ze Stanami Zjednoczonymi. Zakoczy si te okres wsppracy w sprawach zwizanych z bezpieczestwem midzynarodowym oraz ekonomicznym pastw lecych w regionie Adriatyku, Batyku i Morza Czarnego.* * Fakty niestety s takie, e przy okazji turnieju Euro 2012 na stadionach w Polsce i na Ukrainie odbywa si mecz pomidzy Rosj a osabion Uni Europejsk o dominacj w Europie rodkowej. Ten mecz rozpocz si ju dawno i od dawna jasne jest, kto w nim wygrywa. W tym sensie gos sprzeciwu wobec azjatyckich praktyk, jakimi s niewtpliwie prby trucia przeciwnikw politycznych dioksynami, areszty prewencyjne politykw z szansami na zwycistwo wyborcze czy wreszcie fizyczna likwidacja gw pastw, jest ze wszech miar potrzebny. Adresatem tego bojkotu nie s bowiem ani wadze Ukrainy, ani tym bardziej obywatele zaprzyjanionego z nami pastwa. Adresat bojkotu jest jeden: Wadimir Putin. Jedyny polityk na wschd od Bugu, ktry zareagowa na polski gos w sprawie bojkotu Euro.* -- |
|
Data: 2012-05-07 18:15:02 | |
Autor: u2 | |
GRA o Polske. Adresatem bojkotu jest Puti, a nie obywatele | |
W dniu 2012-05-07 17:46, Obserwator pisze:
..Ukrainy. !! Gdybys wiernie cytowal, to widac by bylo, ze artykul jest duzo bardziej rozbudowany : Wśród osób zajmujących się zawodowo organizacją międzynarodowych imprez sportowych funkcjonuje pogląd, że zaplanowana i wpisana do kalendarza impreza sportowa, jeśli się odbędzie – będzie sukcesem. Wynika to z samej natury imprez sportowych, w których niezależnie od intencji organizatorów, sponsorów czy kibiców rywalizacja sprowadza się do odpowiedzi na pytanie: kto skoczy wyżej, pobiegnie szybciej czy strzeli celniej. A zawsze ktoś wygrywa. Ten uproszczony pogląd ma oczywiście kilka zastrzeżeń: sędziowie, wsparcie biznesowe czy wreszcie otoczenie polityczne. Każdy z tych elementów mniej lub bardziej wpływa na ogólne wrażenia, z punktu widzenia kibica mają one jednak znaczenie nie większe niż noty za styl w lotach narciarskich na mamuciej skoczni. Warto jednak z perspektywy pięciu lat, które minęły od przyznania nam organizacji tej imprezy, przyjrzeć się, jak wygląda sprawa owego stylu. Zarówno Polska, jak i Ukraina AD 2012 to zupełnie inne państwa niż w 2007 r., kiedy w Cardiff podejmowano decyzję o organizacji Euro. Polityczny kontekst był jasny zarówno dla UE, dla Ukrainy, jak i dla samej Polski. Plan ekspansji politycznej wspólnoty europejskiej i włączenia Ukrainy w zachodni porządek prawny i ekonomiczny miał wówczas wszelkie podstawy i szanse na realizację. Od tego czasu UE znalazła się jednak w kryzysie, na Ukrainie władzę przejęła Partia Regionów, która za najważniejszy plan polityczny uznała odnowienie ścisłej współpracy z Rosją. W Polsce wraz z tragicznym finałem prezydentury Lecha Kaczyńskiego zakończył się okres ścisłej współpracy sojuszniczej w ramach NATO ze Stanami Zjednoczonymi. Zakończył się też okres współpracy w sprawach związanych z bezpieczeństwem międzynarodowym oraz ekonomicznym państw leżących w regionie Adriatyku, Bałtyku i Morza Czarnego. Ponieważ tak polityka, jak i sport nie znoszą próżni – w miejsce zwolnione przez UE, Polskę i Ukrainę wkroczyła ze swoją doktryną bezpieczeństwa Federacja Rosyjska. Zgodnie z tą doktryną zarówno Polska, jak i Ukraina są terenami, na których Rosja będzie prowadziła ewentualne działania militarne. Na Ukrainie ciągle obecna jest rosyjska armia, w polskie miasta wycelowane są z obwodu kaliningradzkiego rakiety. Polskie władze nie tylko pozwalają na rezygnację z tarczy antyrakietowej i blokadę polskich portów przez gazową rurę, ale i zgadzają się na eksterytorialny korytarz pomiędzy Berlinem a Moskwą w formie pociągu przejeżdżającego przez „Priwislański Kraj” bez zatrzymywania się na polskich stacjach kolejowych. Władimir Putin i Dmitrij Miedwiediew grają w tym turnieju nie tylko o utrzymanie status quo na Ukrainie. Grają również o zwiększenie kontroli nad Polską. Zgodnie z planami, w których powstaniu uczestniczyłem, pracując w MSWiA, Euro 2012 miało być projektem łączącym infrastrukturalnie Ukrainę i Polskę. Nowe przejścia graniczne, linie kolejowe, o autostradach i teleinformatycznych systemach bezpieczeństwa nie wspominając. Dziś plany te wyglądają żałośnie. Polska po 20 latach od upadku komunizmu nie ma szybkiej linii kolejowej łączącej porty ze stolicą. Nasza infrastruktura energetyczna może zostać unieruchomiona za pomocą trzech punktowych awarii, a sposób reagowania na poważne międzynarodowe kryzysy widać w ramach tzw. śledztwa smoleńskiego. Fakty niestety są takie, że przy okazji turnieju Euro 2012 na stadionach w Polsce i na Ukrainie odbywa się mecz pomiędzy Rosją a osłabioną Unią Europejską o dominację w Europie Środkowej. Ten mecz rozpoczął się już dawno i od dawna jasne jest, kto w nim wygrywa. W tym sensie głos sprzeciwu wobec azjatyckich praktyk, jakimi są niewątpliwie próby trucia przeciwników politycznych dioksynami, areszty prewencyjne polityków z szansami na zwycięstwo wyborcze czy wreszcie fizyczna likwidacja głów państw, jest ze wszech miar potrzebny. Adresatem tego bojkotu nie są bowiem ani władze Ukrainy, ani tym bardziej obywatele zaprzyjaźnionego z nami państwa. Adresat bojkotu jest jeden: Władimir Putin. Jedyny polityk na wschód od Bugu, który zareagował na polski głos w sprawie bojkotu Euro. |
|
Data: 2012-05-07 16:27:53 | |
Autor: Obserwatore | |
GRA o Polske. Adresatem bojkotu jest Puti, a nie obywatele | |
u2 <u_2@o2.pl> napisa(a):
W dniu 2012-05-07 17:46, Obserwator pisze: Gdybys wiernie cytowal, to widac by bylo, ze artykul jest duzo bardziej a po co calosc wklejac? Jest link, mozna calosc przeczytac. Przecietni ludzie nie maja czasu i nie lubia czytac dlugich tekstow. Wybralem wiec fragmenty najistotniesze. Jesli kogos one zainteresuja, to przeczyta calosc. Ale dzieki, ze wkleiles calosc. Ciesze sie, ze jednak wyrabiasz sie politycznie. -- |
|
Data: 2012-05-07 18:33:01 | |
Autor: u2 | |
GRA o Polske. Adresatem bojkotu jest Puti, a nie obywatele | |
W dniu 2012-05-07 18:27, Obserwatore pisze:
Gdybys wiernie cytowal, to widac by bylo, ze artykul jest duzo bardzieja po co calosc wklejac? Jest link, mozna calosc przeczytac. Przecietni ludzie No i tytul jest zupelnie inny. To nie puta decyduje, tylko wraza razwietka, a ta lubi stagnacje i zastoj :) "Euro 2012: gra o Polsk i Ukrain" |
|
Data: 2012-05-07 16:41:10 | |
Autor: Obserwator | |
GRA o Polske. Adresatem bojkotu jest Puti, a nie obywatele | |
u2 <u_2@o2.pl> napisa(a):
W dniu 2012-05-07 18:27, Obserwatore pisze: No i tytul jest zupelnie inny. To nie puta decyduje, tylko wraza "Euro 2012: gra o Polsk i Ukrain" Hitler i Stalin tez nie decydowali, bo za nich decydowali ci co ich popierali? To on jakas kukielka i bezmyslny cyborg jest tak jak Komorowski i Tusk? Kaczynskim nie da sie np. tak sterowac. Pilsudzkim tez sie nie dalo, jak pisza historycy. Putin to PRZYWODCA tej mafii. -- |
|
Data: 2012-05-07 19:29:40 | |
Autor: u2 | |
GRA o Polske. Adresatem bojkotu jest Puti, a nie obywatele | |
W dniu 2012-05-07 18:41, Obserwator pisze:
"Euro 2012: gra o Polsk i Ukrain"Hitler i Stalin tez nie decydowali, bo za nich decydowali ci co ich popierali? Popierali, bo nie mieli innego wyjscia. Taka sistiema u sruskich, a u szwabow ordnung. Znasz na pewno eksperyment wiezienny Zimbardo. W sprzyjajacych okolicznosciach poczucie wladzy jest zabojcze dla populacji. Obawiam sie, ze doszlismy do takiego punktu w czeciej peloskiej. Nigdy bym sie nie udzielal w usenecie, gdybym nie byl tym zaniepokojony. |
|
Data: 2012-05-08 12:16:10 | |
Autor: Pan hrabia Bobrowski | |
GRA o Polske. Adresatem bojkotu jest Puti, a nie obywatele | |
Uytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisa w wiadomoci news:4fa80688$0$1230$65785112news.neostrada.pl... W dniu 2012-05-07 18:41, Obserwator pisze: Zimbardo udowodni, e dorwanie si do wadzy kurdupli umysowych i fizycznych jest grone. Reszta to twoje komusze brednie by podliza si sobie. BBR |
|
Data: 2012-05-08 12:14:41 | |
Autor: Pan hrabia Bobrowski | |
GRA o Polske. Adresatem bojkotu jest Puti, a nie obywatele | |
Uytkownik " Obserwator" <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl> napisa w wiadomoci news:jo8tv6$kcj$1inews.gazeta.pl... u2 <u_2@o2.pl> napisa(a): Mafia ma dugie rce! Uwaaj chopie. BBR |
|
Data: 2012-05-08 12:14:06 | |
Autor: Pan hrabia Bobrowski | |
GRA o Polske. Adresatem bojkotu jest Puti, a nie obywatele | |
Uytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisa w wiadomoci news:4fa7f941$0$1318$65785112news.neostrada.pl... W dniu 2012-05-07 18:27, Obserwatore pisze: Nastpnu nudziarz. BBR |
|
Data: 2012-05-08 12:13:47 | |
Autor: Pan hrabia Bobrowski | |
GRA o Polske. Adresatem bojkotu jest Puti, a nie obywatele | |
Uytkownik " Obserwatore" <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl> napisa w wiadomoci news:jo8t69$iau$1inews.gazeta.pl... u2 <u_2@o2.pl> napisa(a): Dajcie sobie buzi! ;)))) BBR |
|
Data: 2012-05-08 12:13:21 | |
Autor: Pan hrabia Bobrowski | |
GRA o Polske. Adresatem bojkotu jest Puti, a nie obywatele | |
Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4fa7f50a$0$1211$65785112news.neostrada.pl... W dniu 2012-05-07 17:46, Obserwator pisze: Znów mu liżesz tyłeczek? ;) BBR |
|
Data: 2012-05-08 12:12:54 | |
Autor: Pan hrabia Bobrowski | |
GRA o Polske. Adresatem bojkotu jest Puti, a nie obywatele | |
Uytkownik " Obserwator" <fajny.d.arzbor@NOSPAM.gazeta.pl> napisa w wiadomoci news:jo8qo5$br3$1inews.gazeta.pl...
Wiesz co, spadaj std. Robisz si monotematyczny, a tym samym nudny. BBR |