Ostatnio toczyliśmy tu dyskusję na temat fikcyjnych długów,
konsekwencji zmiany miejsca zamieszkania itd.

Życie właśnie dopisało kolejny rozdział :)
Tym razem do szacownego grona oszustów dymających bliźnich
dołączył... Wrocław :)

http://www.arnoldbuzdygan.com/?p=1663

Arek

On 12/29/2010 1:22 PM, Arek wrote:

Ostatnio toczyliśmy tu dyskusję na temat fikcyjnych długów,
konsekwencji zmiany miejsca zamieszkania itd.

Życie właśnie dopisało kolejny rozdział :)
Tym razem do szacownego grona oszustów dymających bliźnich
dołączył... Wrocław :)

http://www.arnoldbuzdygan.com/?p=1663

w zasadzie po za faktem, ze sąd przyklepuje nakaz z adresem wziętym z sufitu niczego wiecej nie widze.
Za czynsz solidarnie odpowiedzialni są tam mieszkający.

Problem bierze sie stad, że sąd sobie przyklepuje wyrok jak leci bez sprawdzania czegokolwiek. Pretensje nie do miasta, a do sądu i obowiązujących procedur.

W dniu 29.12.2010 21:05, witek pisze:

w zasadzie po za faktem, ze sąd przyklepuje nakaz z adresem wziętym z
sufitu niczego wiecej nie widze.
Za czynsz solidarnie odpowiedzialni są tam mieszkający.

Solidarnie - OK, ale ile stuleci te zaległości się zbierały, że
solidarnie od każdego zbierają _po_ 60 tysięcy. Swoją szosą 60 tysięcy
to, nawet jakby była całkowita suma, czynsz chyba za 10 lat...

On 12/29/2010 2:15 PM, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 29.12.2010 21:05, witek pisze:

w zasadzie po za faktem, ze sąd przyklepuje nakaz z adresem wziętym z
sufitu niczego wiecej nie widze.
Za czynsz solidarnie odpowiedzialni są tam mieszkający.

Solidarnie - OK, ale ile stuleci te zaległości się zbierały, że
solidarnie od każdego zbierają _po_ 60 tysięcy. Swoją szosą 60 tysięcy
to, nawet jakby była całkowita suma, czynsz chyba za 10 lat...

to inna sprawa, ze cos z kwotą pewnie jest nie tak, bo studencie przez 30 lat zapewne tam nie mieszkali.

Ale to dalej sprowadza się do bzdurnych procedur sądowych, które pozwalają przyklepac cokolwiek byleby jakiś adres był na formularzu.
Czas zrobić coś z meldunkiem.
Juz to kiedys przerabialismy. Jestem za centralną bazą adresową, gdzie kazdy sam wklepuje sobie adres pod który ma być prowadzona wysyłka korespondencji. Nie bedzie wowczas takich cyrków.

W dniu 2010-12-29 21:15, Andrzej Lawa pisze:

Solidarnie - OK, ale ile stuleci te zaległości się zbierały, że
solidarnie od każdego zbierają _po_ 60 tysięcy. Swoją szosą 60 tysięcy
to, nawet jakby była całkowita suma, czynsz chyba za 10 lat...

Czynsz za 5 lat, plus odsetki.

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

On 12/29/2010 2:42 PM, Arek wrote:

W dniu 2010-12-29 21:15, Andrzej Lawa pisze:

Solidarnie - OK, ale ile stuleci te zaległości się zbierały, że
solidarnie od każdego zbierają _po_ 60 tysięcy. Swoją szosą 60 tysięcy
to, nawet jakby była całkowita suma, czynsz chyba za 10 lat...

Czynsz za 5 lat, plus odsetki.

za 5 lat z odsetkami i 60 tys? To ile tego czynszu miesiecznie było?

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:ifg8et$c36$5inews.gazeta.pl...

On 12/29/2010 2:42 PM, Arek wrote:

W dniu 2010-12-29 21:15, Andrzej Lawa pisze:

Solidarnie - OK, ale ile stuleci te zaległości się zbierały, że
solidarnie od każdego zbierają _po_ 60 tysięcy. Swoją szosą 60 tysięcy
to, nawet jakby była całkowita suma, czynsz chyba za 10 lat...

Czynsz za 5 lat, plus odsetki.

za 5 lat z odsetkami i 60 tys? To ile tego czynszu miesiecznie było?

Ile? proste... odsetki za 5 lat
czynsz miesieczny niech bedzie 350 zl, przez 5 lat to jest 5*12=60
350 * 60 = 21.000
500 * 60 = 30.000
Blizej bedzie wlasnie kwoty 500 zlotych

W dniu 2010-12-29 22:16, witek pisze:

za 5 lat z odsetkami i 60 tys? To ile tego czynszu miesiecznie było?

Prawie 800 zł.
Odsetki liczone od każdego miesiąca osobno, więc te czynsze sprzed 5 lat wychodzą już ładnie.
Pomijając, że są przedawnione po 3 latach ;)

Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

On Wed, 29 Dec 2010, Andrzej Lawa wrote:

Solidarnie - OK, ale ile stuleci te zaległości się zbierały, że
solidarnie od każdego zbierają _po_ 60 tysięcy.

  Dlaczego podkreślasz słowo "po", bo nie łapię?
(to że kwota 60kzł Cię dziwi rozumiem).

pzdr, Gotfryd

W dniu 2010-12-29 21:05, witek pisze:

w zasadzie po za faktem, ze sąd przyklepuje nakaz z adresem wziętym z
sufitu niczego wiecej nie widze.
Za czynsz solidarnie odpowiedzialni są tam mieszkający.

Ale chyba w okresie kiedy mieszkali, tak?
A nie za okres całych 5 lat.

Problem bierze sie stad, że sąd sobie przyklepuje wyrok jak leci bez
sprawdzania czegokolwiek. Pretensje nie do miasta, a do sądu i
obowiązujących procedur.

Nie. Nie tylko do sądu.
Pierwszym winnym jest Powód i dopóki nie będą karani - karnie! - za takie numery jak przybijanie komuś nienależnego długu to nic się nie zmieni. :(

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

On 12/29/2010 2:42 PM, Arek wrote:

W dniu 2010-12-29 21:05, witek pisze:

w zasadzie po za faktem, ze sąd przyklepuje nakaz z adresem wziętym z
sufitu niczego wiecej nie widze.
Za czynsz solidarnie odpowiedzialni są tam mieszkający.

Ale chyba w okresie kiedy mieszkali, tak?
A nie za okres całych 5 lat.

tak, w okresie kiedy mieszkali.
Fizycznie mieszkali.
Niewazne kiedy byli zameldowani.
Kwestia co miasto wpisało w pozwie i jakie argumenty mieli za tym aby twierdzić, ze mieszkali przez taki okres czasu.
Tu jeśli miasto nie miało żadnych dowodów na ich zamieszkiwanie, można kogoś pociągnąć za poświadczenie nieprawdy.
I w zasadzie chyba tylko to.

Problem bierze sie stad, że sąd sobie przyklepuje wyrok jak leci bez
sprawdzania czegokolwiek. Pretensje nie do miasta, a do sądu i
obowiązujących procedur.

Nie. Nie tylko do sądu.
Pierwszym winnym jest Powód i dopóki nie będą karani - karnie! - za
takie numery jak przybijanie komuś nienależnego długu to nic się nie
zmieni. :(

Dług jest jak najbardziej należny bo mieszkali.
Kwestia sporna to ile. Tak jak napisałem wyĹźej. Jak miasto ma jakąkolwiek podkładkę, Ĺźe mieszkali w okresie za ktĂłre  zostało wytoczone powĂłdztwo o zapłatę, to do miasta przyczepić się nie da.

... Pretensje nie do miasta, a do sądu i
obowiązujących procedur.

Nie. Nie tylko do sądu.
Pierwszym winnym jest Powód i dopóki nie będą karani - karnie! - za takie numery jak przybijanie komuś nienależnego długu to nic się nie zmieni. :(

Ne masz racji . Sąd jest winien, to oczywiste,
ale powud nie koniecznie, to , że się czegoś (długu) nie da udowodnić,
nie znaczy, że długu nie było (np ktoś jehał bez biletu, podał dane , nie koniecznie swoje, wypuścili go, i nie zapłacił, bo nie spisane było z dowodu, więc nie wiadomo, czy on to był on).
Od tego właśnie, uznania lub nie jest sąd, ale sąd też ma na to pszepisy i MUSI pszestszegać prrawa. A jak nie pszestszega to sędzia powinien ODSIEDZEIĆ.
Jest zaś bezczelnością sądu, że np. sąd nie wydaje wyroku,
gdy dług jest oczywisty, potwierdzony wieloma dokumentami.


--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl

witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> writes:

Za czynsz solidarnie odpowiedzialni są tam mieszkający.

Czy jesli hotel dzierzawi budynek od osoby trzeciej i czynszu
dzierzawnego nie zaplaci, to bedzie to sciagane od osob nocujacych w
hotelu? Nawet jesli juz za nocleg zaplacily?

Czy jesli kupie cos od kogos, a ten ktos z czyms zalega, to bedzie sie
mnie scigac?

Czy to tylko specjalny wyjatek na okolicznosc 'podnajmowania pokoju w
mieszkaniu'? I czy dotyczy tylko czynszu, czy innych oplat zwiazanych
z utrzymaniem lokalu tez?

  MJ

W dniu 2010-12-30 11:42, Michal Jankowski pisze:

witek<witek7205@gazeta.pl.invalid>  writes:

Za czynsz solidarnie odpowiedzialni są tam mieszkający.

Czy jesli hotel dzierzawi budynek od osoby trzeciej i czynszu
dzierzawnego nie zaplaci, to bedzie to sciagane od osob nocujacych w
hotelu? Nawet jesli juz za nocleg zaplacily?

Czy jesli kupie cos od kogos, a ten ktos z czyms zalega, to bedzie sie
mnie scigac?

Czy to tylko specjalny wyjatek na okolicznosc 'podnajmowania pokoju w
mieszkaniu'? I czy dotyczy tylko czynszu, czy innych oplat zwiazanych
z utrzymaniem lokalu tez?

Przeczytaj przepis, to będziesz wiedział

art. 688(1)
§ 1. Za zapłatę czynszu i innych należnych opłat odpowiadają solidarnie z najemcą stale zamieszkujące z nim osoby pełnoletnie.

§ 2. Odpowiedzialność osób, o których mowa w § 1, ogranicza się do wysokości czynszu i innych opłat należnych za okres ich stałego zamieszkiwania.


--
Liwiusz

Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

Przeczytaj przepis, to będziesz wiedział

art. 688(1)
§ 1. Za zapłatę czynszu i innych należnych opłat odpowiadają
solidarnie z najemcą stale zamieszkujące z nim osoby pełnoletnie.

A jeśli one wcale z nim nie zamieszkują, znaczy odwrotnie, oni
zamieszkują, a najemca nie? Tu nie jest napisane "osoby zamieszkujące
w lokalu obciążonym czynszem", tylko "zamieszkujące z nim"...

8-)

  MJ
PS. Jest tam gdzieś napisane, że to nie dotyczy hoteli, pensjonatów,
kwater wakacyjnych?

W dniu 2010-12-30 13:21, Michal Jankowski pisze:

Liwiusz<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>  writes:

Przeczytaj przepis, to będziesz wiedział

art. 688(1)
§ 1. Za zapłatę czynszu i innych należnych opłat odpowiadają
solidarnie z najemcą stale zamieszkujące z nim osoby pełnoletnie.

A jeśli one wcale z nim nie zamieszkują, znaczy odwrotnie, oni
zamieszkują, a najemca nie? Tu nie jest napisane "osoby zamieszkujące
w lokalu obciążonym czynszem", tylko "zamieszkujące z nim"...

Interpretacja słownikowa przepisu jest chyba jasna :)

PS. Jest tam gdzieś napisane, że to nie dotyczy hoteli, pensjonatów,
kwater wakacyjnych?

iMHO nie, bo nie zamieszkujesz w hotelu stale, poza tym nocując w Marriottcie nie zamieszkujesz przecież razem z LIM JOINT VENTURE SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ ;)

--
Liwiusz

Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

iMHO nie, bo nie zamieszkujesz w hotelu stale, poza tym nocując w

OOOOOOOOOOOO! Co to jest "stale"? Studenci w ogóle nie mieszkają
przecież na kwaterach 'stale' w sensie meldunkowym, czyli 'z zamiarem
stalego pobytu', wiec to ich nie powinno dotyczyc. Oni mieszkaja
czasowo, na semestr czy dwa i meldunek maja (jesli w ogole) to czasowy,
nie staly.

Marriottcie nie zamieszkujesz przecież razem z LIM JOINT VENTURE
SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ ;)

Czy to znaczy, ze odpowiedzialnosc podnajemcow lub wspollokatorow jest
ograniczona do przypadku, gdy glowny najemca jest osoba fizyczna?

  MJ

W dniu 2010-12-30 14:31, Michal Jankowski pisze:

Czy to znaczy, ze odpowiedzialnosc podnajemcow lub wspollokatorow jest
ograniczona do przypadku, gdy glowny najemca jest osoba fizyczna?

nie, ale w hotelu nie masz innego najemcy lokalu

KG

On 29.12.2010 20:22, Arek wrote:

Ostatnio toczyliśmy tu dyskusję na temat fikcyjnych długów,
konsekwencji zmiany miejsca zamieszkania itd.
http://www.arnoldbuzdygan.com/?p=1663

Hehe, niebawem w telewizorni zobaczymy kolejną gadającą głowę załamującą ręce, Ĺźe młodzi pier*^&  wszystko i wyjeĹźdzają.


mi

On 29 Gru, 20:22, Arek <a...@eteria.net> wrote:

Ostatnio toczyliśmy tu dyskusję na temat fikcyjnych długów,
konsekwencji zmiany miejsca zamieszkania itd.

Życie właśnie dopisało kolejny rozdział :)
Tym razem do szacownego grona oszustów dymających bliźnich
dołączył... Wrocław :)

http://www.arnoldbuzdygan.com/?p=1663

Dostalam komornika za taka sama sytuacje (mieszkanie w ktorym od lat
nie mieszkam):

https://groups.google.com/group/pl.soc.prawo/browse_thread/thread/7186d204fc06144b/5ecd5f106088fa3d?hl=pl&lnk=gst&q=lolka#

--
*lolka*