"Euro 2012 miało pomóc. A jest gwoździem do gigantycznych problemów spółek budowlanych"

- Cały sektor budowlany jest dzisiaj pod sporą presją - twierdzi analityk Paweł Cymcyk. Wczoraj PBG i Hydrobudowa, współodpowiedzialne m.in. za budowę gazoportu w Świnoujściu, budowę autostrad i największego podziemnego magazynu gazu w Polsce, złożyły wniosek o upadłość.


Cymcyk odniósł się w TOK FM do wczorajszych informacji o wnioskach upadłościowych PBG, Hydrobudowy i Aprivii. Firmy podały, że bezpośrednią przyczyną ich decyzji są przeciągające się rozmowy z bankami na temat kredytu pomostowego zapewniającego finansowanie grupy.

- Kiedy tak gigantyczne - jak na skalę polskiego rynku - spółki składają wniosek o upadłość, to nie może być dobra informacja - uważa Cymcyk. Wiceprezes PBG uspokaja co prawda w "Gazecie Wyborczej", że wnioski upadłościowe nie wpłyną na realizację tak kluczowych inwestycji, jak np. gazoportu w Świnoujściu, jednak dziennik podkreśla, że i tak ten ruch będzie ciosem dla rynku. Ucierpi chociażby sektor bankowy (dwanaście banków pożyczyło grupie PBG 1,7 mld złotych).


Problem jest od miesięcy"

Cymcyk zauważył, że w problemach PBG i Hydrobudowy nie chodzi nawet o same te spółki: - Cały sektor budowlany jest dzisiaj pod sporą presją - twierdzi analityk ING TFI. - Ich problem nie zaczął się dzisiaj, tylko trwa od paru ładnych miesięcy i ta saga problemów polskiego sektora budowlanego skumulowała się tuż przed rozpoczęciem Euro 2012. To ta impreza stała się gwoździem do gigantycznych problemów konkretnych spółek budowlanych.

Budowlańcy toną w długach? Balcerowicz: Sami są sobie winni >>>

Gość TOK FM podkreślił: - Wszystko na to wskazuje, że do czasu, kiedy nie nastąpi wyjaśnienie jakie będą dalsze losy konkretnych spółek, trudno będzie liczyć na to, że sektor budowlany się podniesie - twierdził. I podsumował: - Pięć lat temu wydawało się, że te spółki zgarną gigantyczne zyski. Teraz patrząc wstecz wiemy, że to nie wielkie zyski, lecz wielki problem.

Banki będą ostrożniejsze

- Obawiam się, że to może wpłynąć na proces technologiczny - skomentował wcześniej minister Sławomir Nowak. Zastrzegł jednak, że na razie nie ma informacji, żeby na autostradach A4 i A1, gdzie PBG jest liderem lub współliderem konsorcjum budującego te drogi, były jakieś "turbulencje". - Trzeba oczywiście dmuchać na zimne, bo obawiam się konsekwencji upadku tych firm. Jeśli tak się rzeczywiście stanie i PBG zejdzie z budowy, trzeba będzie ogłosić nowy przetarg - zapowiada Nowak.

W ocenie analityków wniosek o upadłość złożony przez PBG i spółki z grupy pogorszy i tak nie najlepszy sentyment inwestorów do branży budowlanej. Banki z większą ostrożnością będą podchodziły do tego sektora, co wpłynie m.in. na koszty finansowania spółek. Upadłość PBG może też negatywnie wpłynąć na sentyment do deweloperów, a także do sektora finansowego.

Zbudowała stadion i upadła. PBG tonie

Grupa PBG jest współodpowiedzialna za kluczowe inwestycje energetyczne i paliwowe - między innymi za gazoport w Świnoujściu, budowę największego podziemnego magazynu gazu w Polsce. Konsorcjum Hydrobudowa-PBG-Alpine zaś jest głównym wykonawcą Stadionu Narodowego. Wśród inwestycji Grupy PBG znajduje się także Stadion PGE Arena w Gdańsku i Stadion Miejski w Poznaniu.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103090,11869712,_Euro_2012_mialo_pomoc__A_jest_gwozdziem_do_gigantycznych.html


--

"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005

No i jaki z tego wniosek?

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.