Aż milion Polaków jest już zdecydowanych na emigrację, a w sumie 3,1 miliona bierze taką opcję pod uwagę - wynika z raportu Work Service i CEED Institute.

Nowe dane o planach Polaków pokazują, że emigrować chce coraz mniej osób. Jeszcze w marcu wyjazd za granicę rozważało 4,1 mln osób, z czego 1,27 mln było zdecydowanych.

Sam etat nie wystarczy

Najczęściej o opuszczeniu Polski myślą ludzie młodzi, poniżej 34 roku życia - to ponad połowa rozważających emigrację. Są to głównie osoby z wykształceniem średnim (44 proc.) i zawodowym (28 proc.). Absolwenci szkół wyższych stanowią 17 proc. tej grupy, a z wykształceniem podstawowym - 11 proc.

Migrację zarobkową rozważa 14,7 proc. aktywnych lub potencjalnych pracowników. To grupa licząca 3,1 mln osób.

Mitem jest, że wyjeżdżać chcą głównie bezrobotni. Rzeczywiście, wśród planujących emigrację stanowią oni pokaźną, 26-procentową grupę, ale o wiele większą są pracujący na pełnym etacie - aż 41 proc. Zdaniem autorów raportu oznacza to, że etat przestał być kotwicą zatrzymującą na polskim rynku pracy. Główną przyczyną emigracji jest nie tyle brak pracy w kraju, co chęć poprawy warunków zatrudnienia, zarabiania większych pieniędzy i zdobycie możliwości awansu.

Polak chce do Niemiec

Najpopularniejszym kierunkiem emigracji zarobkowej są dla Polaka Niemcy. Chce tam jechać aż 31 proc. rozważających wyjazd. Niewiele mniej popularna jest Wielka Brytania (30 proc.). Co dziesiąty potencjalny emigrant chciałby pojechać do Norwegii. Jeszcze kilka lat temu wśród najpopularniejszych kierunków była Irlandia. Jednak teraz chce tam jechać tylko 1 proc. Polaków planujących emigrację. Jak się okazuje, sytuacja gospodarcza zielonej wyspy na tyle się pogorszyła, że nasi rodacy wolą jechać gdzie indziej.

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/emigracja-zarobkowa-milion-polakow-chce,240,0,1922544.html

 Marek629
78.145.214.* 2015-10-08 10:19
Dlaczego pracodawca w Polsce (nawet zagraniczny) nie daje ofert pracy tak jak na zachodzie Europy. Na głównym miejscu o ofercie powinna być kwota wynagrodzenia za godzinę lub przedział zarobków miesiecznych, rocznych. W Polsce wysyłasz w ciemno CV, nikt z firmy nie umie pisać na komputerze (taki wysnuwam wniosek bo nie potrafią potwierdzić wpływu CV) dzwonią zapraszaja na rozmowę i ostatnie pytanie ile chciałby pan u nas zarabiać (a co ja wróżka jestem może to u was sprzątaczka zarabia 10 tyś a prezes 1mln) i skąd mam znać widełki zarobków w waszej firemce. Na końcu rekruterka mówi ten przed panem był 5 zł tańszy. Do widzenia

 Quela
78.9.110.* 2015-10-08 10:10
A jaki to jest etat? po 10godzin za 1200 na miesięcznej umowie przedłużanej co miesiąc z umiejętnościami omnibusa?

 Ola1w2434334
79.187.123.* 2015-10-08 10:10
To nic, pani Kopacz już w miejsce Polaków sprowadza bardzo pracowitych muzułmanów. Islamisci najbardziej lubią pracować w polach przy zbiorach truskawek.