Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Elektorat PO radzi sobie z bezrobociem

Elektorat PO radzi sobie z bezrobociem

Data: 2011-05-18 21:14:10
Autor: Inc
Elektorat PO radzi sobie z bezrobociem


Policjanci z Pragi Południe zatrzymali trzech mężczyzn, podejrzewanych o dokonanie nawet kilkuset włamań do mieszkań w całej Polsce. Wpadli na usiłowaniu włamania do jednego z mieszkań przy ul. Międzyborskiej w Warszawie - sprawcy posługiwali się specjalistycznym sprzętem, który dawał im możliwość wyłamania zamka w drzwiach w zaledwie 2 minuty. Włamywacze zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące.

Sprawa swój początek miała w miniony czwartek. Około południa mieszkańcy jednego z bloków przy ul. Międzyborskiej powiadomili dyżurnego komendy przy ul. Grenadierów, że najprawdopodobniej trzech mężczyzn usiłuje włamać się do mieszkania. Natychmiast na miejsce udała się załoga policyjnych wywiadowców.

Policjanci zatrzymali trzech młodych mężczyzn, którzy pospiesznie oddalali się od budynku. 30-letni Kamil Sz., 27-letni Maciej B. i 31-letni Adam M. zostali przewiezieni do komendy na Pradze Południe. Policjanci znaleźli przy nich specjalistyczny sprzęt do wyłamywania zamków, który pozwalał im na wyłamanie zamka w niespełna 2 minuty.

Funkcjonariusze zebrali materiał dowodowy pozwalający na przedstawienie zatrzymanym dwóch zarzutów: usiłowania włamania do mieszkania i włamania. Wszyscy trzej zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. To jednak było początkiem dalszej pracy policjantów z Pragi Południe.

Policjanci, wykonując z udziałem mężczyzn dalsze czynności, ustalili, że w Warszawie w pierwszej połowie 2010 roku dokonali oni od kilkunastu do kilkudziesięciu włamań. Następnie wyjechali z Warszawy i działali w całej Polsce - od Zakopanego, aż po Sopot. Wskazali 22 miasta, gdzie dokonywali włamań. Kradli głównie pieniądze, biżuterię, niewielkie artykuły elektroniczne i małe antyki, które następnie sprzedawali w przypadkowych lombardach a uzyskaną gotówkę przeznaczali na alkohol.

Policjanci szacują, że aresztowani mogą mieć na swoim koncie nawet kilkaset włamań w całym kraju. Maciej B. i Adam M. popełniali przestępstwa w warunkach recydywy. Wcześniej byli już karani za włamania. Za kradzież z włamaniem może grozić do 10 lat pozbawienia wolności.

Data: 2011-05-19 08:11:25
Autor: cytryna
Elektorat PO radzi sobie z bezrobociem




Policjanci z Pragi Południe zatrzymali trzech

mężczyzn, podejrzewanych o dokonanie nawet kilkuset

włamań do mieszkań w całej Polsce. Wpadli na

usiłowaniu włamania do jednego z mieszkań przy ul.

Międzyborskiej w Warszawie - sprawcy posługiwali się

specjalistycznym sprzętem, który dawał im możliwość

wyłamania zamka w drzwiach w zaledwie 2 minuty.

Włamywacze zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące.



Sprawa swój początek miała w miniony czwartek. Około

południa mieszkańcy jednego z bloków przy ul.

Międzyborskiej powiadomili dyżurnego komendy przy

ul. Grenadierów, że najprawdopodobniej trzech

mężczyzn usiłuje włamać się do mieszkania.

Natychmiast na miejsce udała się załoga policyjnych

wywiadowców.



Policjanci zatrzymali trzech młodych mężczyzn,

którzy pospiesznie oddalali się od budynku. 30-letni

Kamil Sz., 27-letni Maciej B. i 31-letni Adam M.

zostali przewiezieni do komendy na Pradze Południe.

Policjanci znaleźli przy nich specjalistyczny sprzęt

do wyłamywania zamków, który pozwalał im na

wyłamanie zamka w niespełna 2 minuty.



Funkcjonariusze zebrali materiał dowodowy

pozwalający na przedstawienie zatrzymanym dwóch

zarzutów: usiłowania włamania do mieszkania i

włamania. Wszyscy trzej zostali tymczasowo

aresztowani na 3 miesiące. To jednak było początkiem

dalszej pracy policjantów z Pragi Południe.



Policjanci, wykonując z udziałem mężczyzn dalsze

czynności, ustalili, że w Warszawie w pierwszej

połowie 2010 roku dokonali oni od kilkunastu do

kilkudziesięciu włamań. Następnie wyjechali z

Warszawy i działali w całej Polsce - od Zakopanego,

aż po Sopot. Wskazali 22 miasta, gdzie dokonywali

włamań. Kradli głównie pieniądze, biżuterię,

niewielkie artykuły elektroniczne i małe antyki,

które następnie sprzedawali w przypadkowych

lombardach a uzyskaną gotówkę przeznaczali na alkohol.



Policjanci szacują, że aresztowani mogą mieć na

swoim koncie nawet kilkaset włamań w całym kraju.

Maciej B. i Adam M. popełniali przestępstwa w

warunkach recydywy. Wcześniej byli już karani za

włamania. Za kradzież z włamaniem może grozić do 10

lat pozbawienia wolności.

**************************

Fachowcy pełną gębą, zaczynali pewnie jeszcze w czasach KPP, potem była PZPR, SB/UB (jako nieznani sprawcy), wreszcie akces do KLD (ach to to był za bal!), a teraz UW & PO. Mogliby zostać doradcami u konia z bajpasami.

--


Data: 2011-05-19 08:54:57
Autor: Krzysztof
Elektorat PO radzi sobie z bezrobociem

Użytkownik "Inc" <gfhf@lljl.pl> napisał w wiadomości news:ir1udj$p6$1dont-email.me...
Gdzie tam napisano ,że oni są zwolennikami PO ? Znowu oszukujesz????

K.

Data: 2011-05-19 14:00:49
Autor: raff
Elektorat PO radzi sobie z bezrobociem

"Krzysztof" <osiemk_usun@wp.pl> wrote in message news:ir2erv$mov$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Inc" <gfhf@lljl.pl> napisał w wiadomości news:ir1udj$p6$1dont-email.me...
Gdzie tam napisano ,że oni są zwolennikami PO ? Znowu oszukujesz????

A Elektorat w pierdlu ? To sie rozumie samo przez sie.

R.

Elektorat PO radzi sobie z bezrobociem

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona