Data: 2010-07-06 23:28:16 | |
Autor: PaweL | |
E75 przez Czechy, bez winietek? | |
Witam,
chcę się upewnić że mogę bez narażania się na zakup czeskich winietek przejechać trasą E75 z Cieszyna do słowackiej granicy. Prawda to? -- pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2010-07-06 23:47:26 | |
Autor: Jarek | |
E75 przez Czechy, bez winietek? | |
PaweL pisze:
Witam, Zobacz tu: http://www.mdcr.cz/NR/rdonlyres/273E43D5-7A5A-46EF-AABE-6FBDCE8DD8DA/0/MAPA_DK_2010_OPRAVA_EN.pdf Ja jechałem ostatnio przez Zwardoń i ominąłem Czechy - całkiem dobra droga. Pzdr. Jarek |
|
Data: 2010-07-07 00:24:33 | |
Autor: PaweL | |
E75 przez Czechy, bez winietek? | |
Zobacz tu: z tej mapki wynika że E75 nie jest płatna, mam nadzieję. |
|
Data: 2010-07-07 03:15:26 | |
Autor: Samotnik | |
E75 przez Czechy, bez winietek? | |
Dnia 06.07.2010 PaweL <lespaw@interiakropkaonet.pl> napisał/a:
Witam, Zjazd w kierunku na Jabłonkow jest ostatnim darmowym. P.S. Pamiętaj, że mogą wlepić do 100 tys. koron (tak, 16 tys. zł!) za brak winietki :) -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
|
Data: 2010-07-07 08:19:48 | |
Autor: Grejon | |
E75 przez Czechy, bez winietek? | |
W dniu 2010-07-07 05:15, Samotnik pisze:
Dnia 06.07.2010 PaweL<lespaw@interiakropkaonet.pl> napisał/a: A czy były przypadki że pepiczna drogówka licząc na niewiedzę Polaków próbowała im wlepić mandat jeszcze na obwodnicy Cieszyna? :) -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi |
|
Data: 2010-07-07 07:45:05 | |
Autor: Massai | |
E75 przez Czechy, bez winietek? | |
Grejon wrote:
W dniu 2010-07-07 05:15, Samotnik pisze: Nie wiem, ale to zachowanie pepicznej drogówki które widziałem tydzień temu, może sugerować że są zdolni do niejednego draństwa. Zjechałem na stację, zatankowałem, patrzę - a tu siedzą sobie w czarnej nieoznakowanej borze vr6 panowie w mundurach. Myslę, hoho, tajniacy. Wyjechałem. 20 km dalej ta bora mnie dogoniła. Chwilę jechała za mną, w przyzwoitej odległości, zabrałem się za wyprzedzanie 3 tirów i jakichś 2 osobówek - w sumie kawałek drogi zajmowali. Bora wskoczyła za mnie na lewy pas, zbliżyła się "na żyletkę" do mojego zderzaka, i zaczyna mrygać i trąbić. WTF, myślę... zatrzymują mnie? Ale nie, nic niebieskiego nie miga, nie wyje, tylko mrygają długimi i trąbią. Ale ja dostojnie jadę z dopuszczalną, wyprzedziłem te tiry i osobówki, zjechałem na prawy, a oni z wyraźnie zawiedzionymi minami przejechali obok i pognali dalej... Swołocz, wyraźnie usiłowali mnie sprowokować żebym im odskoczył - a że po ichniemu nie gadam, cieżko byłoby się wykłócać. -- Pozdro Massai |
|