Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   "Dzielni" Strażnicy Miejscy

"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Data: 2010-03-12 11:20:55
Autor: Zbynek Ltd.
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Witam

Jak wiadomo Straż Miejska, w średniowieczu Draby Miejskie, co
rzeczywiście wiernie odzwierciedla ich styl bycia, służy do
gnębienia staruszek. I to niekoniecznie prowadzących nielegalny
handel pietruszką. Tzn. to też, ale także spacerujących po parku.
A ukaranie kobiety wyprowadzającej psa bez kagańca, bieganiem wokół
samochodu, przy rechocie dzielnych przedstawicieli Drabów Miejskich,
stanowi jeden z wielu ciężkich obowiązków w trudnej i niewdzięcznej
społecznie pracy:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Straz-Miejska-kazala-biegac,wid,12067518,wiadomosc_prasa.html?ticaid=19cb4
lub skrócony link
http://tinylink.com/?ZPRINkuYNL

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E

Data: 2010-03-12 11:31:51
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Zbynek Ltd. pisze:
Witam

Jak wiadomo Straż Miejska, w średniowieczu Draby Miejskie, co
rzeczywiście wiernie odzwierciedla ich styl bycia, służy do
gnębienia staruszek. I to niekoniecznie prowadzących nielegalny

Przesadzasz. I uogólniasz. Mi w Pruszkowie chłopaki z SM pomogli
wyjechać po tym, jak jakiś debil wielką dupą swojego kombi zastawił mi
wyjazd.

handel pietruszką. Tzn. to też, ale także spacerujących po parku.
A ukaranie kobiety wyprowadzającej psa bez kagańca, bieganiem wokół
samochodu, przy rechocie dzielnych przedstawicieli Drabów Miejskich,

Z jednej strony fakt, że taka "kara" nie pochodzi z listy możliwych kar
za takie wykroczenie.

Z drugiej strony: wolałbyś stracić stówkę, czy zrobić dwie rundki wokół
stojącego samochodu?

W sumie byłbym w przypadku takich drobnych wybryków (śmiecenie,
zaniedbanie właściwego zabezpieczenia psa czy też posprzątania po nim)
za wprowadzeniem kar de facto nieszkodliwych lub mało szkodliwych, a za
to nieco upokarzających.

Data: 2010-03-12 11:34:53
Autor: szerszen
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4b9a1812news.home.net.pl...

Z drugiej strony: wolałbyś stracić stówkę, czy zrobić dwie rundki wokół
stojącego samochodu?

a za co?
od kiedy to jest obowiazek prowadzenia kazdego psa na smyczy i jednoczesnie w kagancu?

Data: 2010-03-12 11:43:20
Autor: Tomasz Kaczanowski
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
szerszen pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4b9a1812news.home.net.pl...

Z drugiej strony: wolałbyś stracić stówkę, czy zrobić dwie rundki wokół
stojącego samochodu?

a za co?
od kiedy to jest obowiazek prowadzenia kazdego psa na smyczy i jednoczesnie w kagancu?

Regulują to chyba przepisy lokalne.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-03-12 11:48:54
Autor: Liwiusz
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Tomasz Kaczanowski pisze:
szerszen pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4b9a1812news.home.net.pl...

Z drugiej strony: wolałbyś stracić stówkę, czy zrobić dwie rundki wokół
stojącego samochodu?

a za co?
od kiedy to jest obowiazek prowadzenia kazdego psa na smyczy i jednoczesnie w kagancu?

Regulują to chyba przepisy lokalne.


   Z wyjątkiem psów agresywnych, w Warszawie nie ma obowiązku prowadzenia psa na smyczy i w kagańcu. Wymagana jest albo smycz, albo kaganiec. Ponadto na terenach "mało uczęszczanych" można psa puszczać bez smyczy i bez kagańca.

--
Liwiusz

Data: 2010-03-12 11:14:41
Autor: Massai
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz wrote:

Tomasz Kaczanowski pisze:
> szerszen pisze:
> > >>Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>
napisał w wiadomości news:4b9a1812news.home.net.pl...
> > > > > Z drugiej strony: wolałbyś stracić stówkę, czy zrobić dwie
> > > rundki wokół stojącego samochodu?
> > > > a za co?
> > od kiedy to jest obowiazek prowadzenia kazdego psa na smyczy i
> > jednoczesnie w kagancu?
> > Regulują to chyba przepisy lokalne.


Z wyjątkiem psów agresywnych, w Warszawie nie ma obowiązku
prowadzenia psa na smyczy i w kagańcu. Wymagana jest albo smycz, albo
kaganiec. Ponadto na terenach "mało uczęszczanych" można psa puszczać
bez smyczy i bez kagańca.

Nie wiem czy tak do końca słusznie.

Sam widziałem jak jedna babcia z psem na smyczy ale w kagańcu
odciągnęła swojego zajadłego jamniczka od jakiegoś studenta co na
egzamin dymał. Odciągnęła - z kawałkiem nogawki z garnituru studenta.

Student mocno się pieklił, bo jak tu na egzamin pójść z dziurą w
nogawce...

Tak czy inaczej mam wrażenie że właściciele psów to jakaś dziwna kasta,
sytuacji że "spokojny piesek" obślinił komuś ganritur parę widziałem
(latem jeżdżę do pracy i z pracy rowerem przez park).

Srają tymi psami gdzie popadnie, i nic im nie mozna zrobić...

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-03-12 12:27:43
Autor: Tomasz Kaczanowski
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Massai pisze:

Z wyjątkiem psów agresywnych, w Warszawie nie ma obowiązku
prowadzenia psa na smyczy i w kagańcu. Wymagana jest albo smycz, albo
kaganiec. Ponadto na terenach "mało uczęszczanych" można psa puszczać
bez smyczy i bez kagańca.

Nie wiem czy tak do końca słusznie.

Miało to sens dawniej, bo na niektóre małe psy nie można było znaleźć pasującego kagańca. Teraz jest z tym łatwiej.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-03-12 11:53:09
Autor: Tomasz Kaczanowski
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:
Tomasz Kaczanowski pisze:
szerszen pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4b9a1812news.home.net.pl...

Z drugiej strony: wolałbyś stracić stówkę, czy zrobić dwie rundki wokół
stojącego samochodu?

a za co?
od kiedy to jest obowiazek prowadzenia kazdego psa na smyczy i jednoczesnie w kagancu?

Regulują to chyba przepisy lokalne.


  Z wyjątkiem psów agresywnych, w Warszawie nie ma obowiązku prowadzenia psa na smyczy i w kagańcu. Wymagana jest albo smycz, albo kaganiec. Ponadto na terenach "mało uczęszczanych" można psa puszczać bez smyczy i bez kagańca.


To się zgadza - może tak być, wszystko zależy od przepisów w danym miejscu - widziałem regulaminy w parkach, gdzie bez kaganca można było tylko prowadzać małe psy (zapis dokładnie brzmiał, ze psy muszą być na smyczy i w kagańcu z wyjątkiem małych psów, w wypadku tych wymagane jest by były na smyczy). Więc to już jest kwestia przepisów lokalnych, czy trzeba i jakie psy jak mogą być wyprowadzane.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-03-12 11:53:11
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:

  Z wyjątkiem psów agresywnych, w Warszawie nie ma obowiązku prowadzenia
psa na smyczy i w kagańcu. Wymagana jest albo smycz, albo kaganiec.

Człowiek ciągle się czegoś uczy - ja np. nie wiedziałem, że Gdańsk jest
częścią Warszawy ;->

Data: 2010-03-12 11:50:56
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
szerszen pisze:

Z drugiej strony: wolałbyś stracić stówkę, czy zrobić dwie rundki wokół
stojącego samochodu?

a za co?

Za jakieś drobne wykroczenie.

od kiedy to jest obowiazek prowadzenia kazdego psa na smyczy i
jednoczesnie w kagancu?

Och, mówisz że znasz lokalne przepisy porządkowe z każdej gminy w Polsce?

Data: 2010-03-12 12:24:20
Autor: szerszen
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4b9a1c8anews.home.net.pl...

Och, mówisz że znasz lokalne przepisy porządkowe z każdej gminy w Polsce?

nie, ale tez nie twierdze ze ta babka napewno poplenila jakies wykroczenie, straszaki miejskie sa jeszcze glupsze od pismakow

Data: 2010-03-12 12:55:55
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
szerszen pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał
w wiadomości news:4b9a1c8anews.home.net.pl...

Och, mówisz że znasz lokalne przepisy porządkowe z każdej gminy w Polsce?

nie, ale tez nie twierdze ze ta babka napewno poplenila jakies
wykroczenie, straszaki miejskie sa jeszcze glupsze od pismakow

Twierdzisz, że na pewno nie popełniła.

Data: 2010-03-12 13:57:44
Autor: szerszen
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4b9a2bc5news.home.net.pl...

Twierdzisz, że na pewno nie popełniła.

a gdzies to wyczytal?
poddaje jedynie w watpliwosc fakt popelnienia czynu zabronionego :)

Data: 2010-03-12 14:33:40
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
szerszen pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał
w wiadomości news:4b9a2bc5news.home.net.pl...

Twierdzisz, że na pewno nie popełniła.

a gdzies to wyczytal?

Tam, gdzie ty wyczytałeś, że ja twierdziłem, że na pewno popełniła.

poddaje jedynie w watpliwosc fakt popelnienia czynu zabronionego :)

....odnosząc się do wypowiedzi, w której kwestii popełnienia lub nie
czynu zabronionego w tym konkretnym przypadku w ogóle nie poruszałem.

Data: 2010-03-12 12:46:43
Autor: Zbynek Ltd.
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Andrzej Lawa napisał(a) :
Jak wiadomo Straż Miejska, w średniowieczu Draby Miejskie, co
rzeczywiście wiernie odzwierciedla ich styl bycia, służy do
gnębienia staruszek. I to niekoniecznie prowadzących nielegalny

Przesadzasz. I uogólniasz.

Jak cię widzą, tak cię piszą. Jakoś nie słychać za dużo o dobrych
stronach SM. Za to o złych więcej. Już nie będę się powtarzał z
moimi kontaktami.

handel pietruszką. Tzn. to też, ale także spacerujących po parku.
A ukaranie kobiety wyprowadzającej psa bez kagańca, bieganiem wokół
samochodu, przy rechocie dzielnych przedstawicieli Drabów Miejskich,

Z jednej strony fakt, że taka "kara" nie pochodzi z listy możliwych kar
za takie wykroczenie.

Z drugiej strony: wolałbyś stracić stówkę, czy zrobić dwie rundki wokół
stojącego samochodu?

Ja tam lubię biegać i mógłbym nawet wokół wolno jadącego. Ale za
dopłatą :-) Stówka piechotą, nomen omen, nie chodzi.

Zawiniłeś - płać. Niemniej nie chodziło tylko o sam fakt biegania,
tylko o ten rechot w szczególności.

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E

Data: 2010-03-12 12:53:14
Autor: spp
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
W dniu 2010-03-12 12:46, Zbynek Ltd. pisze:

Jak cię widzą, tak cię piszą. Jakoś nie słychać za dużo o dobrych
stronach SM.

Czyli dokładnie tak jak z każdym przejawem ludzkiej działalności. :)

--
spp

Data: 2010-03-12 12:58:16
Autor: Zbynek Ltd.
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
spp napisał(a) :
W dniu 2010-03-12 12:46, Zbynek Ltd. pisze:

Jak cię widzą, tak cię piszą. Jakoś nie słychać za dużo o dobrych
stronach SM.

Czyli dokładnie tak jak z każdym przejawem ludzkiej działalności. :)

No nie do końca. Zapytaj się ludzi co sądzą o piekarzach, fakt -
jeden zapiekał gwoździe w kajzerkach, ale to było 30 lat temu :-D
Nie da się ukryć, że pewne przedstawiciele pewnych profesji zbyt
mocno nadużywają swoich uprawnień, często przejawia się u nich
kompleks Boga.

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E

Data: 2010-03-12 13:06:04
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Zbynek Ltd. pisze:

No nie do końca. Zapytaj się ludzi co sądzą o piekarzach, fakt -
jeden zapiekał gwoździe w kajzerkach, ale to było 30 lat temu :-D
Nie da się ukryć, że pewne przedstawiciele pewnych profesji zbyt
mocno nadużywają swoich uprawnień, często przejawia się u nich
kompleks Boga.

To czasem też, ale głównym "problemem" jest to, że piekarz nie ukarze
nikogo za złe traktowanie chleba ;)

Innymi słowy - do piekarza pretensje ludzie mają tylko wtedy, jak źle
wykonuje swoją pracę.

W przypadku policjanta czy strażnika gminnego - mają pretensje i
doszukują się złych intencji (tutaj z kolei ja uogólniam - nie wszyscy
to robią) wtedy, kiedy w ogóle wykonuje swoją pracę.

Przepis jest przepis - i co z tego, że paniusia twierdzi, że to grzeczny
piesek i nigdy nikogo nie ugryzł, jak wielu było pogryzionych właśnie
przez takie "grzeczne pieski".

Data: 2010-03-13 14:55:18
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>


Przepis jest przepis - i co z tego, że paniusia twierdzi, że to grzeczny
piesek i nigdy nikogo nie ugryzł, jak wielu było pogryzionych właśnie
przez takie "grzeczne pieski".

Na tej zasadzie można wyeliminować łysych

Data: 2010-03-13 21:47:54
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
niusy.pl pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>


Przepis jest przepis - i co z tego, że paniusia twierdzi, że to grzeczny
piesek i nigdy nikogo nie ugryzł, jak wielu było pogryzionych właśnie
przez takie "grzeczne pieski".

Na tej zasadzie można wyeliminować łysych

Może w twojej rodzinie łysina zawsze wywołuje chęć gryzienia ludzi, ale
w ogólnej ludzkie populacji takich patologii nie ma.

Data: 2010-03-13 21:51:59
Autor: Liwiusz
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Andrzej Lawa pisze:
niusy.pl pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>

Przepis jest przepis - i co z tego, że paniusia twierdzi, że to grzeczny
piesek i nigdy nikogo nie ugryzł, jak wielu było pogryzionych właśnie
przez takie "grzeczne pieski".
Na tej zasadzie można wyeliminować łysych

Może w twojej rodzinie łysina zawsze wywołuje chęć gryzienia ludzi, ale
w ogólnej ludzkie populacji takich patologii nie ma.


   Podobnie z psami - te co gryzą, to wyjątki.

--
Liwiusz

Data: 2010-03-13 21:57:09
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:

Może w twojej rodzinie łysina zawsze wywołuje chęć gryzienia ludzi, ale
w ogólnej ludzkie populacji takich patologii nie ma.


  Podobnie z psami - te co gryzą, to wyjątki.


Jasne, każdy właściciel psa twierdzi, że jego piesek nie gryzie.

Ale gwarancji nie dasz i stąd stosowny przepis.

Natomiast ani brak ani nadmiar włosów u człowieka nie ma żadnego związku
z gryzieniem ani innym niebezpiecznym zachowaniem.

Data: 2010-03-13 22:01:01
Autor: Liwiusz
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Andrzej Lawa pisze:
Liwiusz pisze:

Może w twojej rodzinie łysina zawsze wywołuje chęć gryzienia ludzi, ale
w ogólnej ludzkie populacji takich patologii nie ma.

  Podobnie z psami - te co gryzą, to wyjątki.


Jasne, każdy właściciel psa twierdzi, że jego piesek nie gryzie.

Ale gwarancji nie dasz i stąd stosowny przepis.

Natomiast ani brak ani nadmiar włosów u człowieka nie ma żadnego związku
z gryzieniem ani innym niebezpiecznym zachowaniem.


   Stosując Twoją logikę, należałoby uznać, że każdy człowiek powinien profilaktycznie pójść do więzienia, bo nie można mu wierzyć na słowo, że nikogo by nie zabił (gwarncji nie ma, stąd stosowny przepis).

   Od utrzymywania psa w ryzach jest właściciel, ale bzdurą jest że konieczny do tego jest kaganiec albo smycz.

--
Liwiusz

Data: 2010-03-13 22:04:25
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:

  Stosując Twoją logikę, należałoby uznać, że każdy człowiek powinien
profilaktycznie pójść do więzienia, bo nie można mu wierzyć na słowo, że
nikogo by nie zabił (gwarncji nie ma, stąd stosowny przepis).

Dla twojej informacji: człowiek to nie pies. Ty się możesz z psami
identyfikować, wolna wola, natomiast większość populacji zdaje sobie
sprawę z ogromnej przepaści pomiędzy psami a ludźmi - przepaści która
powoduje, że pies to tylko zwierzę, działające głównie instynktownie, a
człowiek z reguły ma rozum.

  Od utrzymywania psa w ryzach jest właściciel, ale bzdurą jest że
konieczny do tego jest kaganiec albo smycz.

Jak chcesz go trzymać, to go trzymaj - cały czas. Ale jak go puszczasz
wolno, to licz na mandat. Albo odstrzelenie pupilka.

Data: 2010-03-13 22:07:16
Autor: Liwiusz
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Andrzej Lawa pisze:
Liwiusz pisze:

  Stosując Twoją logikę, należałoby uznać, że każdy człowiek powinien
profilaktycznie pójść do więzienia, bo nie można mu wierzyć na słowo, że
nikogo by nie zabił (gwarncji nie ma, stąd stosowny przepis).

Dla twojej informacji: człowiek to nie pies. Ty się możesz z psami
identyfikować, wolna wola, natomiast większość populacji zdaje sobie
sprawę z ogromnej przepaści pomiędzy psami a ludźmi - przepaści która
powoduje, że pies to tylko zwierzę, działające głównie instynktownie, a
człowiek z reguły ma rozum.

  Od utrzymywania psa w ryzach jest właściciel, ale bzdurą jest że
konieczny do tego jest kaganiec albo smycz.

Jak chcesz go trzymać, to go trzymaj - cały czas. Ale jak go puszczasz
wolno, to licz na mandat. Albo odstrzelenie pupilka.


   Czy bezzębny kulawy pies też musi mieć kaganiec?


--
Liwiusz

Data: 2010-03-13 22:29:34
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:

Jak chcesz go trzymać, to go trzymaj - cały czas. Ale jak go puszczasz
wolno, to licz na mandat. Albo odstrzelenie pupilka.


  Czy bezzębny kulawy pies też musi mieć kaganiec?

Zgłoś poprawkę do przepisów, żeby zawierały takie wyjątki. Albo odwołuj
się od mandatu w sądzie.

Data: 2010-03-13 22:44:23
Autor: Liwiusz
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Andrzej Lawa pisze:
Liwiusz pisze:

Jak chcesz go trzymać, to go trzymaj - cały czas. Ale jak go puszczasz
wolno, to licz na mandat. Albo odstrzelenie pupilka.

  Czy bezzębny kulawy pies też musi mieć kaganiec?

Zgłoś poprawkę do przepisów, żeby zawierały takie wyjątki. Albo odwołuj
się od mandatu w sądzie.


   Tyle że tych wyjątków powinno być więcej (np. szczeniaki). Chciałem tylko wykazać, że bezwzględny nakaz kagańca jest bez-sen-sow-ny, a za prawidłowe zabezpieczenie psa jest odpowiedzialny właściciel. I to on powinien odpowiadać karnie, a zwłaszcza finansowo.

   Odpowiedzialność karna jest zasadna w skrajnych przypadkach pogryzienia, których jest może kilka w roku. Już więcej osób pewnie udławi się ośćmi na śmierć, choć nikt nie proponuje wprowadzić nakazu sprzedaży wyłącznie filetów.

   Jak rozwiązać problem niebezpiecznych psów? Jak widać oddanie tego w ręce policji i strażników miejskich jest nieefektywne. Kolejne zaostrzanie przepisów nic nie da.

   Jak to zwykle bywa, oddanie władzy ludziom jest o wiele bardziej efektywne. Przepisy o smyczy i kagańcu można spokojnie znieść, wprowadzając w zamian system odszkodowań cywilnych. Jak na kogoś skoczy pies - 200zł odszkodowania. Ugryzie, ale nie do krwi - wysokie kilkaset zł, a może i ponad 1000zł.

   Tak jak wspomniałem - 95% psów jest nieagresywnych w stosunku do ludzi (częściej spotyka się psa agresywnego w stosunku do innego psa). Te przykładowe 5% psów agresywnych i tak jest trzymanych w bezpieczny sposób, właściciele bowiem głupi nie są. Ten 1% wyjątków wypadków przy pracy, gdzie ktoś nie zapanował nad psem nie jest powodem, aby każdemu psu klatkować usta.

   W tym celu podałem porównanie, którego nie zrozumiałeś - pies jest psem, a dziecko dzieckiem, nad którym również nie da się w 100% zapanować. Czy z tego powodu, należy zakazać dzieciom wychodzić na dwór? Nie wynika z tego fakt, że dziecko to pies, czy pies to dziecko.


--
Liwiusz

Data: 2010-03-13 23:11:04
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:

Zgłoś poprawkę do przepisów, żeby zawierały takie wyjątki. Albo odwołuj
się od mandatu w sądzie.


  Tyle że tych wyjątków powinno być więcej (np. szczeniaki). Chciałem
tylko wykazać, że bezwzględny nakaz kagańca jest bez-sen-sow-ny, a za
prawidłowe zabezpieczenie psa jest odpowiedzialny właściciel. I to on
powinien odpowiadać karnie, a zwłaszcza finansowo.

  Odpowiedzialność karna jest zasadna w skrajnych przypadkach
pogryzienia, których jest może kilka w roku. Już więcej osób pewnie

Kilka w roku to przypadki zagryzienia człowieka lub pogryzienia
dotkliwego - kiedy sprawą z urzędu zajmuje się prokuratura.

[ciach]

  Jak to zwykle bywa, oddanie władzy ludziom jest o wiele bardziej
efektywne. Przepisy o smyczy i kagańcu można spokojnie znieść,
wprowadzając w zamian system odszkodowań cywilnych. Jak na kogoś skoczy
pies - 200zł odszkodowania. Ugryzie, ale nie do krwi - wysokie kilkaset
zł, a może i ponad 1000zł.

Na to bym się poniekąd zgodził.... gdyby nie to, że uzyskanie
odszkodowania jest dla przeciętnego człowieka co najmniej mocno
uciążliwe i cholernie czasochłonne.

I koniecznością stałoby się obowiązkowe OC - na co pewnie też byś nosem
kręcił.

  Tak jak wspomniałem - 95% psów jest nieagresywnych w stosunku do ludzi
(częściej spotyka się psa agresywnego w stosunku do innego psa). Te

I między innymi o to chodzi w przepisach o smyczach i kagańcach -
ochronę nie tylko ludzi, ale także innych psów.

Data: 2010-03-14 09:35:55
Autor: Liwiusz
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Andrzej Lawa pisze:


  Jak to zwykle bywa, oddanie władzy ludziom jest o wiele bardziej
efektywne. Przepisy o smyczy i kagańcu można spokojnie znieść,
wprowadzając w zamian system odszkodowań cywilnych. Jak na kogoś skoczy
pies - 200zł odszkodowania. Ugryzie, ale nie do krwi - wysokie kilkaset
zł, a może i ponad 1000zł.

Na to bym się poniekąd zgodził.... gdyby nie to, że uzyskanie
odszkodowania jest dla przeciętnego człowieka co najmniej mocno
uciążliwe i cholernie czasochłonne.

   Uważam, że po zastosowaniu motywacji finansowej dla poszkodowanych, ilość tego typu spraw znacznie by się zwiększyła.


I koniecznością stałoby się obowiązkowe OC - na co pewnie też byś nosem
kręcił.

   Oczywiście, że tak. Przynajmniej z dwóch powodów.

   Po pierwsze kara ma odstraszać od niewłaściwego zachowania. Nie będzie spełniała swojej roli, jeśli będzie ponoszona przez ubezpieczyciela, a nie przez sprawcę. Twój pomysł można porównać do ubezpieczenia od mandatów za nieprzepisową jazdę.

   Po drugie nie można ubezpieczać wszystkich od wszystkiego. Trudno uznać, że akurat właściciele psów mają być ubezpieczeni, a jeśli uznamy, że jednak muszą być, to trzeba będzie uznać, że właściciele kotów, dzieci, doniczek na parapetach, a w końcu każdy kto wychodzi na ulicę, musi być ubezpieczony, każdy bowiem potencjalnie może wyrządzić szkodę. W społeczeństwie ubezpieczonym od wszystkiego zamiera wszelki ruch, do rozwoju potrzebne jest bowiem ryzyko. Jeśli nie ponosi się konsekwencji swoich działań, również finansowych, nie ma motywacji do żadnego działania. Złamię nogę - nie złamię - pójdę do pracy - nie pójdę - w utopijnym ubezpieczonym społeczeństwie wszelkie wybory nie mają żadnego znaczenia, wszystkie bowiem są równorzędne - czyli wybór zachowania skutkujący niezłamaniem nogi jest tak samo korzystny jak wybór zachowania skutkujący jej złamaniem i wypłaceniem odszkodowania.


  Tak jak wspomniałem - 95% psów jest nieagresywnych w stosunku do ludzi
(częściej spotyka się psa agresywnego w stosunku do innego psa). Te

I między innymi o to chodzi w przepisach o smyczach i kagańcach -
ochronę nie tylko ludzi, ale także innych psów.


   Szczerze wątpię, aby w przepisach chodziło o cokolwiek większego. Nie doszukuj się w nich jakiejś głębszej mądrości.

--
Liwiusz

Data: 2010-03-14 13:07:16
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:

Na to bym się poniekąd zgodził.... gdyby nie to, że uzyskanie
odszkodowania jest dla przeciętnego człowieka co najmniej mocno
uciążliwe i cholernie czasochłonne.

  Uważam, że po zastosowaniu motywacji finansowej dla poszkodowanych,
ilość tego typu spraw znacznie by się zwiększyła.

Super. Wtedy czas oczekiwania na wejście na wokandę wzrósłby z roku do
lat trzech. Ale by było fajnie.

I koniecznością stałoby się obowiązkowe OC - na co pewnie też byś nosem
kręcił.

  Oczywiście, że tak. Przynajmniej z dwóch powodów.

  Po pierwsze kara ma odstraszać od niewłaściwego zachowania. Nie będzie
spełniała swojej roli, jeśli będzie ponoszona przez ubezpieczyciela, a
nie przez sprawcę. Twój pomysł można porównać do ubezpieczenia od
mandatów za nieprzepisową jazdę.

Jesteś niekonsekwentny. Albo mandat, albo roszczenie cywilne - zdecyduj się.

  Po drugie nie można ubezpieczać wszystkich od wszystkiego. Trudno

Dlaczego?

uznać, że akurat właściciele psów mają być ubezpieczeni, a jeśli uznamy,

Dlaczego nie?

że jednak muszą być, to trzeba będzie uznać, że właściciele kotów,

Nie słyszałem o przypadkach pogryzienia na ulicy przez kota.

dzieci,

Ty masz na prawdę posrane w głowie, skoro dla ciebie dziecko to własność...

doniczek na parapetach, a w końcu każdy kto wychodzi na ulicę,
musi być ubezpieczony, każdy bowiem potencjalnie może wyrządzić szkodę.
[ciach]

Dziwne, że nie protestujesz przeciwko mandatom za np. przekroczenia
prędkości i obowiązkowość OC na pojazdy mechaniczne...

W końcu co w tym złego, jak ktoś np. przejedzie na czerwonym czy
pojedzie 90 w mieście, jak nikomu krzywdy nie zrobi?

A jakby jednak zrobił - to można iść do sądu i się sądzić. Co to za
problem dla zwykłego człowieka latami ciągnąć ze dwie czy trzy sprawy w
w sądzie...


  Tak jak wspomniałem - 95% psów jest nieagresywnych w stosunku do ludzi
(częściej spotyka się psa agresywnego w stosunku do innego psa). Te

I między innymi o to chodzi w przepisach o smyczach i kagańcach -
ochronę nie tylko ludzi, ale także innych psów.

  Szczerze wątpię, aby w przepisach chodziło o cokolwiek większego. Nie
doszukuj się w nich jakiejś głębszej mądrości.


Wbrew temu, co się tobie najwyraźniej wydaje, te przepisy to nie jest
jakiś antypsi spisek - wśród tworzących te przepisy są ludzie, którzy
także posiadają psy. Ale nie mają kuku na muniu na ich punkcie.

PS: http://www.youtube.com/watch?v=m0SYwXFw0RI
;)

Data: 2010-03-14 14:09:28
Autor: Liwiusz
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Andrzej Lawa pisze:


  Uważam, że po zastosowaniu motywacji finansowej dla poszkodowanych,
ilość tego typu spraw znacznie by się zwiększyła.

Super. Wtedy czas oczekiwania na wejście na wokandę wzrósłby z roku do
lat trzech. Ale by było fajnie.

   To trzeba by zatrudnić tyle sędziów, aby sprawa weszła na wokandę w tydzień, a po wejściu, trwała codziennie aż do końca.



  Po pierwsze kara ma odstraszać od niewłaściwego zachowania. Nie będzie
spełniała swojej roli, jeśli będzie ponoszona przez ubezpieczyciela, a
nie przez sprawcę. Twój pomysł można porównać do ubezpieczenia od
mandatów za nieprzepisową jazdę.

Jesteś niekonsekwentny. Albo mandat, albo roszczenie cywilne - zdecyduj się.

   Kara finansowa - która może być mandatem, albo roszczeniem cywilnym. W tym przypadku można to rozpatrywać łącznie, różnica między nimi zależy tylko od tego, kto inicjuje dochodzenie roszczenia.



  Po drugie nie można ubezpieczać wszystkich od wszystkiego. Trudno

Dlaczego?

   Napisałem w kolejnych linijkach.



uznać, że akurat właściciele psów mają być ubezpieczeni, a jeśli uznamy,

Dlaczego nie?

   Napisałem w kolejnych linijkach.


że jednak muszą być, to trzeba będzie uznać, że właściciele kotów,

Nie słyszałem o przypadkach pogryzienia na ulicy przez kota.

   Ale mogą się zdarzyć podrapania.


dzieci,

Ty masz na prawdę posrane w głowie, skoro dla ciebie dziecko to własność...

   Sytuacja podobna - zarówno dzieci, jak i psy, nie odpowiadają za swoje czyny. Odpowiadają za to ich opiekunowie. Jak - nie daj Boże - będziesz miał dzieci, to się dowiesz. A jeśli już - nie daj Boże - masz, to dziwię się, że nie wiesz.


doniczek na parapetach, a w końcu każdy kto wychodzi na ulicę,
musi być ubezpieczony, każdy bowiem potencjalnie może wyrządzić szkodę.
[ciach]

Dziwne, że nie protestujesz przeciwko mandatom za np. przekroczenia
prędkości i obowiązkowość OC na pojazdy mechaniczne...

   Przeciwko mandatom protestuję, dopóki ograniczenia będą nierealnie niskie. Przeciwko obowiązkowemu OC też protestuję.


W końcu co w tym złego, jak ktoś np. przejedzie na czerwonym czy
pojedzie 90 w mieście, jak nikomu krzywdy nie zrobi?

A jakby jednak zrobił - to można iść do sądu i się sądzić. Co to za
problem dla zwykłego człowieka latami ciągnąć ze dwie czy trzy sprawy w
w sądzie...

   Ale to problem reformy sądownictwa.


Wbrew temu, co się tobie najwyraźniej wydaje, te przepisy to nie jest
jakiś antypsi spisek - wśród tworzących te przepisy są ludzie, którzy
także posiadają psy. Ale nie mają kuku na muniu na ich punkcie.

   To nie spisek, to głupota.


PS: http://www.youtube.com/watch?v=m0SYwXFw0RI
;)

   Nie wiem dlaczego uważasz, że właściciele agresywnych psów tylko marzą o tym, aby je puszczać wolno.

--
Liwiusz

Data: 2010-03-14 16:15:39
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:

Super. Wtedy czas oczekiwania na wejście na wokandę wzrósłby z roku do
lat trzech. Ale by było fajnie.

  To trzeba by zatrudnić tyle sędziów, aby sprawa weszła na wokandę w
tydzień, a po wejściu, trwała codziennie aż do końca.

ROTFL

Mógłbyś nie trollować... (zakładam, że powyższego nie napisałeś serio,
bo coś takiego serio mógłby napisać tylko jakiś niedorozwinięty świr,
zamknięty w prywatnym świecie).

  Po pierwsze kara ma odstraszać od niewłaściwego zachowania. Nie będzie
spełniała swojej roli, jeśli będzie ponoszona przez ubezpieczyciela, a
nie przez sprawcę. Twój pomysł można porównać do ubezpieczenia od
mandatów za nieprzepisową jazdę.

Jesteś niekonsekwentny. Albo mandat, albo roszczenie cywilne -
zdecyduj się.

  Kara finansowa - która może być mandatem, albo roszczeniem cywilnym. W

Coś takiego nie istnieje. Albo masz karę finansową, albo cywilne
roszczenie odszkodowawcze. I to drugie pokrywa OC, jeśli ktoś sobie taką
ogólną polisę wykupił (a nie jest droga).

tym przypadku można to rozpatrywać łącznie, różnica między nimi zależy
tylko od tego, kto inicjuje dochodzenie roszczenia.

Ni duidu. Kara to kara. Zadośćuczynienie i naprawienie szkody to coś
zupełnie innego.

  Po drugie nie można ubezpieczać wszystkich od wszystkiego. Trudno

Dlaczego?

  Napisałem w kolejnych linijkach.

Jakieś brednie oderwane od rzeczywistości.

uznać, że akurat właściciele psów mają być ubezpieczeni, a jeśli uznamy,

Dlaczego nie?

  Napisałem w kolejnych linijkach.

Jakieś brednie oderwane od rzeczywistości. Taka polisa istnieje od lat.

że jednak muszą być, to trzeba będzie uznać, że właściciele kotów,

Nie słyszałem o przypadkach pogryzienia na ulicy przez kota.

  Ale mogą się zdarzyć podrapania.

Brednie. Kot krążący "w terenie" będzie unikał obcych ludzi, a czasem
nawet znajomych. Podrapanie może się zdarzyć tylko jeśli komuś się uda
przyprzeć kota do muru.

dzieci,

Ty masz na prawdę posrane w głowie, skoro dla ciebie dziecko to
własność...

  Sytuacja podobna - zarówno dzieci, jak i psy, nie odpowiadają za swoje
czyny. Odpowiadają za to ich opiekunowie. Jak - nie daj Boże - będziesz
miał dzieci, to się dowiesz. A jeśli już - nie daj Boże - masz, to
dziwię się, że nie wiesz.

Bredzisz aż ziemia jęczy...

Według ciebie jak dzieciak coś ukradnie, to jego opiekun idzie siedzieć?

doniczek na parapetach, a w końcu każdy kto wychodzi na ulicę,
musi być ubezpieczony, każdy bowiem potencjalnie może wyrządzić szkodę.
[ciach]

Dziwne, że nie protestujesz przeciwko mandatom za np. przekroczenia
prędkości i obowiązkowość OC na pojazdy mechaniczne...

  Przeciwko mandatom protestuję, dopóki ograniczenia będą nierealnie
niskie. Przeciwko obowiązkowemu OC też protestuję.

Bo jesteś zwyczajnie bezmyślny.

Może byś nieco zmądrzał, jakby jakiś bezrobotny pijaczyna ciebie
pokiereszował, a ty - połamany, bez środków na rehabilitację - musiałbyś
się szarpać po sądach, żeby uzyskać odszkodowanie, żeby chociaż mieć na
leczenie. A potem i tak gucio byś dostał, bo pijaczek okazałby się
niewypłacalny.

W końcu co w tym złego, jak ktoś np. przejedzie na czerwonym czy
pojedzie 90 w mieście, jak nikomu krzywdy nie zrobi?

A jakby jednak zrobił - to można iść do sądu i się sądzić. Co to za
problem dla zwykłego człowieka latami ciągnąć ze dwie czy trzy sprawy w
w sądzie...

  Ale to problem reformy sądownictwa.

No tak. A problem wojen to tylko problem reformy polityki.

Wbrew temu, co się tobie najwyraźniej wydaje, te przepisy to nie jest
jakiś antypsi spisek - wśród tworzących te przepisy są ludzie, którzy
także posiadają psy. Ale nie mają kuku na muniu na ich punkcie.

  To nie spisek, to głupota.

Twoja.

PS: http://www.youtube.com/watch?v=m0SYwXFw0RI
;)

  Nie wiem dlaczego uważasz, że właściciele agresywnych psów tylko marzą
o tym, aby je puszczać wolno.


Nie zrozumiałeś. Pytanie czy tylko z powodu nieznajomości języka...

Data: 2010-03-14 16:19:45
Autor: Liwiusz
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Andrzej Lawa pisze:


Bredzisz aż ziemia jęczy...

Według ciebie jak dzieciak coś ukradnie, to jego opiekun idzie siedzieć?


   Jak jest, to sobie doczytaj, na razie eot, bo szkoda mi na Ciebie czasu, skoro znów zaczynasz swoje wyzwiska.


--
Liwiusz

Data: 2010-03-14 16:34:00
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:
Andrzej Lawa pisze:


Bredzisz aż ziemia jęczy...

Według ciebie jak dzieciak coś ukradnie, to jego opiekun idzie siedzieć?


  Jak jest, to sobie doczytaj, na razie eot, bo szkoda mi na Ciebie
czasu, skoro znów zaczynasz swoje wyzwiska.


"Powiedział co wiedział i spierdala", jak to ujął kiedyś (o ile
pamiętam) imć Mleczko ;)

Data: 2010-03-15 11:48:13
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>

Super. Wtedy czas oczekiwania na wejście na wokandę wzrósłby z roku do
lat trzech. Ale by było fajnie.

  To trzeba by zatrudnić tyle sędziów, aby sprawa weszła na wokandę w
tydzień, a po wejściu, trwała codziennie aż do końca.

ROTFL

Mógłbyś nie trollować...

Ale o co Tobie chodzi ? Chcesz konkurencję wyeliminować ?

Data: 2010-03-15 08:23:01
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>


doniczek na parapetach, a w końcu każdy kto wychodzi na ulicę,
musi być ubezpieczony, każdy bowiem potencjalnie może wyrządzić szkodę.
[ciach]

Dziwne, że nie protestujesz przeciwko mandatom za np. przekroczenia
prędkości i obowiązkowość OC na pojazdy mechaniczne...

W końcu co w tym złego, jak ktoś np. przejedzie na czerwonym czy
pojedzie 90 w mieście, jak nikomu krzywdy nie zrobi?

A jakby jednak zrobił - to można iść do sądu i się sądzić. Co to za
problem dla zwykłego człowieka latami ciągnąć ze dwie czy trzy sprawy w
w sądzie...

Co to ma do OC ?! Przecież to OC możesz w ogóle nie dostać jak nie wykażesz, że właściciel jest winny. Ponadto o ile dobrze zrozumiałem mowa głównie o skakaniu lizaniu bo pogryzień jest tyle, co kot napłakał. To trzeba naprawdę mieć nasrane by wypłatę tego rodzaju "szkód" rozwiązywać obowiązkowym ubezpieczeniem.

Data: 2010-03-16 23:34:48
Autor: Gotfryd Smolik news
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
On Sun, 14 Mar 2010, Andrzej Lawa wrote:

Liwiusz pisze:

  Po pierwsze kara ma odstraszać od niewłaściwego zachowania. Nie będzie
spełniała swojej roli, jeśli będzie ponoszona przez ubezpieczyciela, a
nie przez sprawcę. Twój pomysł można porównać do ubezpieczenia od
mandatów za nieprzepisową jazdę.

Jesteś niekonsekwentny. Albo mandat, albo roszczenie cywilne - zdecyduj się.

  Ty też :D (niekonsekwentny jesteś, zawężasz pole manewru).

  Pominąłeś trzecia możliwość, nic to, że chwilowo rzadko występującą:
ustawowy regres do co najmniej części odszkodowania.
  Coś w stylu dzisiejszego "pijak samochodem rozwalił czyjś samochód"

  Ubezpieczalnia płaci, ale ma regres.
  Brak adekwatności tylko taki, że ubezpieczony jest samochód a nie
właściciel (co przekładałoby się na ubezpieczenie psa, zamiast
tego, kto z psem wychodzi, zresztą i to miałoby jakiś sens).

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-03-17 00:32:21
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Gotfryd Smolik news pisze:

  Po pierwsze kara ma odstraszać od niewłaściwego zachowania. Nie będzie
spełniała swojej roli, jeśli będzie ponoszona przez ubezpieczyciela, a
nie przez sprawcę. Twój pomysł można porównać do ubezpieczenia od
mandatów za nieprzepisową jazdę.

Jesteś niekonsekwentny. Albo mandat, albo roszczenie cywilne -
zdecyduj się.

 Ty też :D (niekonsekwentny jesteś, zawężasz pole manewru).

 Pominąłeś trzecia możliwość, nic to, że chwilowo rzadko występującą:
ustawowy regres do co najmniej części odszkodowania.
 Coś w stylu dzisiejszego "pijak samochodem rozwalił czyjś samochód"

Co nie zmienia faktu, że tak czy inaczej wymaga to istnienia OC. Poza
tym regres jest tylko i wyłącznie możliwością ubezpieczyciela, z której
może skorzystać, ale nie musi - ba, jak będą mieli taką fantazję, to
mogą w ogóle regres z OWU wywalić, dać wyższe stawki i reklamować się,
jako firma ze specjalną polisą na każdy przypadek ;->

Data: 2010-03-15 08:12:55
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>


  Jak to zwykle bywa, oddanie władzy ludziom jest o wiele bardziej
efektywne. Przepisy o smyczy i kagańcu można spokojnie znieść,
wprowadzając w zamian system odszkodowań cywilnych. Jak na kogoś skoczy
pies - 200zł odszkodowania. Ugryzie, ale nie do krwi - wysokie kilkaset
zł, a może i ponad 1000zł.

Na to bym się poniekąd zgodził.... gdyby nie to, że uzyskanie
odszkodowania jest dla przeciętnego człowieka co najmniej mocno
uciążliwe i cholernie czasochłonne.

I koniecznością stałoby się obowiązkowe OC - na co pewnie też byś nosem
kręcił.

No i czipy, czipy są najważniejsze


  Tak jak wspomniałem - 95% psów jest nieagresywnych w stosunku do ludzi
(częściej spotyka się psa agresywnego w stosunku do innego psa). Te

I między innymi o to chodzi w przepisach o smyczach i kagańcach -
ochronę nie tylko ludzi, ale także innych psów.

No i jeszcze kotów

Data: 2010-03-13 22:44:58
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>

  Od utrzymywania psa w ryzach jest właściciel, ale bzdurą jest że
konieczny do tego jest kaganiec albo smycz.

Jak chcesz go trzymać, to go trzymaj - cały czas. Ale jak go puszczasz
wolno, to licz na mandat. Albo odstrzelenie pupilka.

Kup se psa, może trochę inaczej do tego podejdziesz

Data: 2010-03-13 22:54:41
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
niusy.pl pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>

  Od utrzymywania psa w ryzach jest właściciel, ale bzdurą jest że
konieczny do tego jest kaganiec albo smycz.

Jak chcesz go trzymać, to go trzymaj - cały czas. Ale jak go puszczasz
wolno, to licz na mandat. Albo odstrzelenie pupilka.

Kup se psa, może trochę inaczej do tego podejdziesz

A po cholerę mi pies?

To jakaś odmiana psychozy natręctw, że ludzie - i to w miastach - muszą
koniecznie mieć psy i nie chcą ponosić tego konsekwencji?

Data: 2010-03-13 22:59:16
Autor: Liwiusz
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Andrzej Lawa pisze:
niusy.pl pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>

  Od utrzymywania psa w ryzach jest właściciel, ale bzdurą jest że
konieczny do tego jest kaganiec albo smycz.
Jak chcesz go trzymać, to go trzymaj - cały czas. Ale jak go puszczasz
wolno, to licz na mandat. Albo odstrzelenie pupilka.
Kup se psa, może trochę inaczej do tego podejdziesz

A po cholerę mi pies?

   Cóż, ksiądz o seksie też się może wypowiadać, choć niektórym to się wydaje dziwne :)



To jakaś odmiana psychozy natręctw, że ludzie - i to w miastach - muszą
koniecznie mieć psy i nie chcą ponosić tego konsekwencji?

   Nikt w tym wątku nie twierdzi, że właściciel nie powinien ponosić odpowiedzialności za czyny psa.

--
Liwiusz

Data: 2010-03-13 23:06:10
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:

Jak chcesz go trzymać, to go trzymaj - cały czas. Ale jak go puszczasz
wolno, to licz na mandat. Albo odstrzelenie pupilka.
Kup se psa, może trochę inaczej do tego podejdziesz

A po cholerę mi pies?

  Cóż, ksiądz o seksie też się może wypowiadać, choć niektórym to się
wydaje dziwne :)

To, że psy istnieją i mogą kogoś lub inne zwierzęta pogryźć to wiem i
bez ich posiadania - mam oczy i rozum, czego jak widać niektórym brakuje.

To jakaś odmiana psychozy natręctw, że ludzie - i to w miastach - muszą
koniecznie mieć psy i nie chcą ponosić tego konsekwencji?

  Nikt w tym wątku nie twierdzi, że właściciel nie powinien ponosić
odpowiedzialności za czyny psa.

No tak, masz słuszność... W końcu dlaczego jak chcę sobie postrzelać w
mieście z broni ostrej, to muszę szukać jakiejś strzelnicy? Wystarczy
strzelać tak, żeby nikomu krzywdy nie zrobić - a te głupie przepisy to
penalizują... Skandal! Prawo powinno się czepiać dopiero, jakbym kogoś
zastrzelił! A przechodnie powinni uważać i nie wchodzić na linię ognia.

Data: 2010-03-14 09:40:32
Autor: Liwiusz
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Andrzej Lawa pisze:
Liwiusz pisze:

Jak chcesz go trzymać, to go trzymaj - cały czas. Ale jak go puszczasz
wolno, to licz na mandat. Albo odstrzelenie pupilka.
Kup se psa, może trochę inaczej do tego podejdziesz
A po cholerę mi pies?
  Cóż, ksiądz o seksie też się może wypowiadać, choć niektórym to się
wydaje dziwne :)

To, że psy istnieją i mogą kogoś lub inne zwierzęta pogryźć to wiem i
bez ich posiadania - mam oczy i rozum, czego jak widać niektórym brakuje.

   Ale w złą stronę myślisz - z faktu, że istnieją psy, które mogą pogryźć, nie wynika, że wszystkie gryzą. Z faktu, że istnieją łysi, którzy biją, nie wynika, że wszyscy łysi biją.



No tak, masz słuszność... W końcu dlaczego jak chcę sobie postrzelać w
mieście z broni ostrej, to muszę szukać jakiejś strzelnicy? Wystarczy
strzelać tak, żeby nikomu krzywdy nie zrobić - a te głupie przepisy to
penalizują... Skandal! Prawo powinno się czepiać dopiero, jakbym kogoś
zastrzelił! A przechodnie powinni uważać i nie wchodzić na linię ognia.

   Wyolbrzymiasz zagrożenie.

--
Liwiusz

Data: 2010-03-14 13:12:24
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:

No tak, masz słuszność... W końcu dlaczego jak chcę sobie postrzelać w
mieście z broni ostrej, to muszę szukać jakiejś strzelnicy? Wystarczy
strzelać tak, żeby nikomu krzywdy nie zrobić - a te głupie przepisy to
penalizują... Skandal! Prawo powinno się czepiać dopiero, jakbym kogoś
zastrzelił! A przechodnie powinni uważać i nie wchodzić na linię ognia.

  Wyolbrzymiasz zagrożenie.


Czyżby? W końcu jakby każdy umiał strzelać bezpiecznie i nikt nie
łaziłby nie patrząc, dokąd idzie - zagrożenie byłoby zerowe.

Ale niestety... Podobnie z psami - nie każdy umie je wychować (a na
państwowe egzaminy na prawo do posiadania psa też byś pewnie marudził) i
nie wszyscy wiedzą jak się zachowywać, żeby przypadkowo nie zadrażnić
psa latającego swobodnie po ulicy - ani też nie wszyscy mają chęć i czas
tego pilnować, bo może np. chcą lub muszą biec, a wiadomo jak psy
reagują na biegnący cel...

Data: 2010-03-14 13:59:01
Autor: Liwiusz
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Andrzej Lawa pisze:
Liwiusz pisze:

No tak, masz słuszność... W końcu dlaczego jak chcę sobie postrzelać w
mieście z broni ostrej, to muszę szukać jakiejś strzelnicy? Wystarczy
strzelać tak, żeby nikomu krzywdy nie zrobić - a te głupie przepisy to
penalizują... Skandal! Prawo powinno się czepiać dopiero, jakbym kogoś
zastrzelił! A przechodnie powinni uważać i nie wchodzić na linię ognia.
  Wyolbrzymiasz zagrożenie.


Czyżby? W końcu jakby każdy umiał strzelać bezpiecznie i nikt nie
łaziłby nie patrząc, dokąd idzie - zagrożenie byłoby zerowe.

Ale niestety... Podobnie z psami - nie każdy umie je wychować (a na
państwowe egzaminy na prawo do posiadania psa też byś pewnie marudził) i
nie wszyscy wiedzą jak się zachowywać, żeby przypadkowo nie zadrażnić
psa latającego swobodnie po ulicy - ani też nie wszyscy mają chęć i czas
tego pilnować, bo może np. chcą lub muszą biec, a wiadomo jak psy
reagują na biegnący cel...


   Są dwie szkoły traktowania ludzi - jak ludzi i jak krowy. Ty prezentujesz ten drugi - człowiek, tak jak krowa, nie jest w stanie o sobie zadecydować. Należy go zatem trzymać, jak krowę, na postronku, bo inaczej może wyrządzić krzywdę sobie lub innym. Ja wolę traktować ludzi jak ludzi. Aby zapewnić bezpieczeństwo nie jest niezbędne trzymanie psów na smyczy i w kagańcu. Jeśli jednak dojdzie do wyrządzenia szkody, należy wymagać poniesienia konsekwencji przez właściciela.

   I tym się różnimy, nie będziemy dyskutować, który sposób traktowania ludzi jest lepszy, ważne, że nie dojdziemy do porozumienia, prezentujemy bowiem dwa skrajne sposoby myślenia.

--
Liwiusz

Data: 2010-03-14 16:03:27
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:

Ale niestety... Podobnie z psami - nie każdy umie je wychować (a na
państwowe egzaminy na prawo do posiadania psa też byś pewnie marudził) i
nie wszyscy wiedzą jak się zachowywać, żeby przypadkowo nie zadrażnić
psa latającego swobodnie po ulicy - ani też nie wszyscy mają chęć i czas
tego pilnować, bo może np. chcą lub muszą biec, a wiadomo jak psy
reagują na biegnący cel...


  Są dwie szkoły traktowania ludzi - jak ludzi i jak krowy. Ty
prezentujesz ten drugi - człowiek, tak jak krowa, nie jest w stanie o
sobie zadecydować. Należy go zatem trzymać, jak krowę, na postronku, bo

Ja bym prosił, żebyś się powstrzymał od swojej żałosnej demagogii.

inaczej może wyrządzić krzywdę sobie lub innym. Ja wolę traktować ludzi
jak ludzi. Aby zapewnić bezpieczeństwo nie jest niezbędne trzymanie psów
na smyczy i w kagańcu. Jeśli jednak dojdzie do wyrządzenia szkody,
należy wymagać poniesienia konsekwencji przez właściciela.

Jeśli miał byś jakiś kontakt z rzeczywistością, wiedziałbyś, jak
uciążliwe jest egzekwowanie poniesienia tych konsekwencji w drodze
cywilnej. Wiedziałbyś też, że większość posiadaczy psów ma dążące do
zera predyspozycje i kwalifikacje do hodowli i wychowywania psów -
wystarczy popatrzeć, jak te psy się zachowują, jak się zachowują ich
właściciele (wszędzie nasrane i mało który to sprząta) i jakie psy
wybierają do trzymania w bloku w centrum miasta (np. owczarek
podhalański... przecież te psy potrzebują dużo miejsca!).

Stąd przepisy muszą być takie, jakie są.

  I tym się różnimy, nie będziemy dyskutować, który sposób traktowania
ludzi jest lepszy, ważne, że nie dojdziemy do porozumienia, prezentujemy
bowiem dwa skrajne sposoby myślenia.

Twój wynika z braku kontaktu z rzeczywistości i fiksacji na punkcie psów.

Data: 2010-03-16 11:12:24
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>


  Są dwie szkoły traktowania ludzi - jak ludzi i jak krowy. Ty prezentujesz ten drugi - człowiek, tak jak krowa, nie jest w stanie o sobie zadecydować. Należy go zatem trzymać, jak krowę, na postronku, bo inaczej może wyrządzić krzywdę sobie lub innym. Ja wolę traktować ludzi jak ludzi. Aby zapewnić bezpieczeństwo nie jest niezbędne trzymanie psów na smyczy i w kagańcu. Jeśli jednak dojdzie do wyrządzenia szkody, należy wymagać poniesienia konsekwencji przez właściciela.

Mnie się wydaje, że problem jest, ale głównie w takich psach, których właściciele nie chcą pilnować. Tak samo zresztą z dziećmi.

Data: 2010-03-16 11:09:42
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>


  Wyolbrzymiasz zagrożenie.


Czyżby? W końcu jakby każdy umiał strzelać bezpiecznie i nikt nie
łaziłby nie patrząc, dokąd idzie - zagrożenie byłoby zerowe.

Ale niestety... Podobnie z psami - nie każdy umie je wychować (a na
państwowe egzaminy na prawo do posiadania psa też byś pewnie marudził) i
nie wszyscy wiedzą jak się zachowywać, żeby przypadkowo nie zadrażnić
psa latającego swobodnie po ulicy - ani też nie wszyscy mają chęć i czas
tego pilnować, bo może np. chcą lub muszą biec, a wiadomo jak psy
reagują na biegnący cel...

Ale to smycz Ci nie pomoże. Bo jak ?! Musiałby nauczyć się ją obsługiwać a według Ciebie nie jest w stanie.

Data: 2010-03-16 18:00:22
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
niusy.pl pisze:

Ale niestety... Podobnie z psami - nie każdy umie je wychować (a na
państwowe egzaminy na prawo do posiadania psa też byś pewnie marudził) i
nie wszyscy wiedzą jak się zachowywać, żeby przypadkowo nie zadrażnić
psa latającego swobodnie po ulicy - ani też nie wszyscy mają chęć i czas
tego pilnować, bo może np. chcą lub muszą biec, a wiadomo jak psy
reagują na biegnący cel...

Ale to smycz Ci nie pomoże. Bo jak ?! Musiałby nauczyć się ją obsługiwać
a według Ciebie nie jest w stanie.

Wiesz, drogi anonimie, utrzymanie w ręku smyczy czy założenie kagańca
jest łatwiejsze do zrobienia i sprawdzenia, niż umiejętność wychowania
psa (zresztą nawet najlepiej wychowany pies pewnym instynktom się nie
oprze).

Data: 2010-03-17 10:16:20
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>

Wiesz, drogi anonimie,

C... Cię obchodzi moja "anonimowość". Jak nie masz nic do powiedzenia to idź do budy.

Data: 2010-03-17 11:08:44
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
niusy.pl pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>

Wiesz, drogi anonimie,

C... Cię obchodzi moja "anonimowość". Jak nie masz nic do powiedzenia to
idź do budy.

Do budy to chodzą takie spsiałe anonimy, jak ty - co nie potrafią nic
merytorycznie napisać, a tylko złośliwie wygryzają fragmenty odpowiedzi.

Data: 2010-03-17 12:18:19
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>

Wiesz, drogi anonimie,

C... Cię obchodzi moja "anonimowość". Jak nie masz nic do powiedzenia to
idź do budy.

Do budy to chodzą takie spsiałe anonimy, jak ty

Luzik, plonk

Data: 2010-03-17 17:14:46
Autor: Papa5merf
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Órzytkownik "niusy.pl" napisał:
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>
Wiesz, drogi anonimie,

C... Cię obchodzi moja "anonimowość". Jak nie masz nic do
powiedzenia to idź do budy.

jego obchodzi, bo musi spisać notatkę słuszbową i jak w niej danych nie poda
to nie dostanie premi!:O)

Data: 2010-03-17 19:35:58
Autor: Nostradamus
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Papa5merf" <5merf@onet.eu> napisał w wiadomości news:hnqvgc$6s3$4nemesis.news.neostrada.pl...

jego obchodzi, bo musi spisać notatkę słuszbową i jak w niej danych nie poda
to nie dostanie premi!:O)

Zmień grupę, przygłupie.

Data: 2010-03-16 23:48:40
Autor: Gotfryd Smolik news
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
On Tue, 16 Mar 2010, niusy.pl wrote:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>

tego pilnować, bo może np. chcą lub muszą biec, a wiadomo jak psy
reagują na biegnący cel...

Ale to smycz Ci nie pomoże. Bo jak ?! Musiałby nauczyć się ją obsługiwać

  Jak jest dobrze przywiązana z obu stron, to i bez obsługi spełni
swój cel, statystyczny pies ze statystycznym ciężarkiem ~80kg
u szyi nie jest w stanie dogonić statystycznego wolnobiegacza,
a wersji że smycz jest przypięta do szelek pociągowych nie
rozpatrujemy ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-03-17 08:49:25
Autor: Tomasz Kaczanowski
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Gotfryd Smolik news pisze:
On Tue, 16 Mar 2010, niusy.pl wrote:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>

tego pilnować, bo może np. chcą lub muszą biec, a wiadomo jak psy
reagują na biegnący cel...

Ale to smycz Ci nie pomoże. Bo jak ?! Musiałby nauczyć się ją obsługiwać

 Jak jest dobrze przywiązana z obu stron, to i bez obsługi spełni
swój cel, statystyczny pies ze statystycznym ciężarkiem ~80kg
u szyi nie jest w stanie dogonić statystycznego wolnobiegacza,


Hehehe widziałem sytuację, że spokojnie dogonił, ciężarek 80kg został przeciągnięty po asfalcie po prostu... Fakt, że to był pies pociągowy, ale jednak :)) Ale co do zasady - racja, statystystyki na tego typu psach się nie da oprzeć, bo to są wyjątki i one prędzej pobiegną za królikiem na polu niźli za wolnobiegaczem. Za wolnobiegaczem co najwyżej dla towarzystwa.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-03-16 23:43:53
Autor: Gotfryd Smolik news
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
On Sat, 13 Mar 2010, niusy.pl wrote:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>

Jak chcesz go trzymać, to go trzymaj - cały czas. Ale jak go puszczasz
wolno, to licz na mandat. Albo odstrzelenie pupilka.

Kup se psa, może trochę inaczej do tego podejdziesz

  Zmień ton, bo to że idziecie "na noże" w dyskusji nic nie zmienia
w fakcie, że "podejście" ma się nijak do prawa.
  Z drugiej ręki (i dość dawno temu) znam taki właśnie przypadek:
pytanie leśnika: "wasz pies?" (pewny mandat, bo luzem w lesie).
"Nie".
  Kulka.
  Koniec dyskusji.

*LITERALNIE* Andrzej ma rację i *NIC* na to nie poradzisz.

  No, możesz posłów i radnych wybierać na podstawie kryterium
"obiecania czegoś w sprawi psów" (przypomnę, że sądy orzekły
iż obietnice przedwyborcze są niewiążące).

FYI: jakimś "psożercą" nie jestem, wręcz przeciwnie.
  Ale że dyscyplinowanie posiadaczy jest problemem też widzę.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-03-17 10:21:39
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>

Jak chcesz go trzymać, to go trzymaj - cały czas. Ale jak go puszczasz
wolno, to licz na mandat. Albo odstrzelenie pupilka.

Kup se psa, może trochę inaczej do tego podejdziesz

 Zmień ton, bo to że idziecie "na noże" w dyskusji nic nie zmienia

Gdzie Ty tu widzisz noże ? Po prostu dałoby mu to okazję do przekonania się jak jest.

w fakcie, że "podejście" ma się nijak do prawa.

Tu już dawno nie chodzi o prawo


*LITERALNIE* Andrzej ma rację i *NIC* na to nie poradzisz.

Ale w czym ? Czy ja coś kwestionuję w temacie, który teraz poruszasz ???

FYI: jakimś "psożercą" nie jestem, wręcz przeciwnie.
 Ale że dyscyplinowanie posiadaczy jest problemem też widzę.

No właśnie, jest taki problem

Data: 2010-03-18 11:56:05
Autor: Gotfryd Smolik news
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
On Wed, 17 Mar 2010, niusy.pl wrote:

*LITERALNIE* Andrzej ma rację i *NIC* na to nie poradzisz.

Ale w czym ? Czy ja coś kwestionuję w temacie, który teraz poruszasz ???

  Tak, argumentujesz "podejściem", kiedy on pisze o "prawie".
  Podejście prawa nie zmieni, a to czy dokonałeś hm.. "osobistego"
odbioru tego co Andrzej napisał nie ma nic do faktu, że opisał
prawo.

FYI: jakimś "psożercą" nie jestem, wręcz przeciwnie.
 Ale że dyscyplinowanie posiadaczy jest problemem też widzę.

No właśnie, jest taki problem

  Jest, odrębny :) i *formalnie* opisany właśnie możliwością
"mandatu lub kulki", a faktycznie... cóż, można przejść się
ulicami.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-03-13 22:42:57
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>


Może w twojej rodzinie łysina zawsze wywołuje chęć gryzienia ludzi, ale
w ogólnej ludzkie populacji takich patologii nie ma.


  Podobnie z psami - te co gryzą, to wyjątki.


Jasne, każdy właściciel psa twierdzi, że jego piesek nie gryzie.

Ale gwarancji nie dasz i stąd stosowny przepis.

Że Ci łysy nie wklepie też nie ma stąd powienien być stosowny przepis. Idąc twoim tropem oczywiście.


Natomiast ani brak ani nadmiar włosów u człowieka nie ma żadnego związku
z gryzieniem ani innym niebezpiecznym zachowaniem.

Serio ?

Data: 2010-03-13 23:02:03
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
niusy.pl pisze:

Ale gwarancji nie dasz i stąd stosowny przepis.

Że Ci łysy nie wklepie też nie ma stąd powienien być stosowny przepis.

A czego ty się naćpałeś, że taki np. Dalaj Lama kojarzy ci się agresją?

Przypominam że taki np. Una Bomber był kudłaty a Adolf Hitler miał
grzeczną grzywkę ;)

Data: 2010-03-14 09:39:08
Autor: Liwiusz
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Andrzej Lawa pisze:
niusy.pl pisze:

Ale gwarancji nie dasz i stąd stosowny przepis.
Że Ci łysy nie wklepie też nie ma stąd powienien być stosowny przepis.

A czego ty się naćpałeś, że taki np. Dalaj Lama kojarzy ci się agresją?

   Tego samego co Ty, i uważasz, że bezzębny kulawy pies może kogoś ugryźć.


Przypominam że taki np. Una Bomber był kudłaty a Adolf Hitler miał
grzeczną grzywkę ;)

   Czyli wszelkie szufladkowanie jest bezsensowne. Canis familiaris=kaganiec to to samo co łysy=przestępca.

--
Liwiusz

Data: 2010-03-14 12:47:43
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:
Andrzej Lawa pisze:
niusy.pl pisze:

Ale gwarancji nie dasz i stąd stosowny przepis.
Że Ci łysy nie wklepie też nie ma stąd powienien być stosowny przepis.

A czego ty się naćpałeś, że taki np. Dalaj Lama kojarzy ci się agresją?

  Tego samego co Ty, i uważasz, że bezzębny kulawy pies może kogoś ugryźć.

Czy mógłbyś nie kłamać?

Przypominam że taki np. Una Bomber był kudłaty a Adolf Hitler miał
grzeczną grzywkę ;)

  Czyli wszelkie szufladkowanie jest bezsensowne. Canis
familiaris=kaganiec to to samo co łysy=przestępca.


A tobie ciągle się wydaje, że człowiek to to samo co pies... Czyżbyś się
identyfikował z tymi zwierzętami? Czuł do nich nienaturalny pociąg?

Data: 2010-03-14 13:54:39
Autor: Liwiusz
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Andrzej Lawa pisze:


A tobie ciągle się wydaje, że człowiek to to samo co pies... Czyżbyś się
identyfikował z tymi zwierzętami? Czuł do nich nienaturalny pociąg?


   Czy mógłbyś nie kłamać?

--
Liwiusz

Data: 2010-03-14 15:58:41
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:
Andrzej Lawa pisze:


A tobie ciągle się wydaje, że człowiek to to samo co pies... Czyżbyś się
identyfikował z tymi zwierzętami? Czuł do nich nienaturalny pociąg?


  Czy mógłbyś nie kłamać?


Nie kłamię - ja się tylko pytam, dlaczego dla ciebie pies i człowiek to
jedno i to samo.

Data: 2010-03-14 16:00:33
Autor: Liwiusz
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Andrzej Lawa pisze:
Liwiusz pisze:
Andrzej Lawa pisze:


A tobie ciągle się wydaje, że człowiek to to samo co pies... Czyżbyś się
identyfikował z tymi zwierzętami? Czuł do nich nienaturalny pociąg?

  Czy mógłbyś nie kłamać?


Nie kłamię - ja się tylko pytam, dlaczego dla ciebie pies i człowiek to
jedno i to samo.

"A tobie ciągle się wydaje, że człowiek to to samo co pies" to nie jest pytanie.

--
Liwiusz

Data: 2010-03-14 16:16:38
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:

Nie kłamię - ja się tylko pytam, dlaczego dla ciebie pies i człowiek to
jedno i to samo.

"A tobie ciągle się wydaje, że człowiek to to samo co pies" to nie jest
pytanie.


Skoro ciągle domagasz się, żeby psa traktować jak człowieka...

Data: 2010-03-13 22:39:49
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>

Przepis jest przepis - i co z tego, że paniusia twierdzi, że to grzeczny
piesek i nigdy nikogo nie ugryzł, jak wielu było pogryzionych właśnie
przez takie "grzeczne pieski".

Na tej zasadzie można wyeliminować łysych

Może w twojej rodzinie łysina zawsze wywołuje chęć gryzienia ludzi, ale
w ogólnej ludzkie populacji takich patologii nie ma.

Gryzienia ? Bez przesady. Świat nie kończy się na gryzieniu.

Data: 2010-03-13 22:41:16
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
niusy.pl pisze:

Na tej zasadzie można wyeliminować łysych

Może w twojej rodzinie łysina zawsze wywołuje chęć gryzienia ludzi, ale
w ogólnej ludzkie populacji takich patologii nie ma.

Gryzienia ? Bez przesady. Świat nie kończy się na gryzieniu.

To o czym jesteś łaskaw bredzić?

Data: 2010-03-13 22:53:47
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>


Na tej zasadzie można wyeliminować łysych

Może w twojej rodzinie łysina zawsze wywołuje chęć gryzienia ludzi, ale
w ogólnej ludzkie populacji takich patologii nie ma.

Gryzienia ? Bez przesady. Świat nie kończy się na gryzieniu.

To o czym jesteś łaskaw bredzić?

Ja tu dyskutuję

Data: 2010-03-13 23:02:56
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
niusy.pl pisze:

Może w twojej rodzinie łysina zawsze wywołuje chęć gryzienia ludzi, ale
w ogólnej ludzkie populacji takich patologii nie ma.

Gryzienia ? Bez przesady. Świat nie kończy się na gryzieniu.

To o czym jesteś łaskaw bredzić?

Ja tu dyskutuję

To może spróbuj to robić z sensem?

Data: 2010-03-13 21:55:30
Autor: Liwiusz
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Andrzej Lawa pisze:


Przepis jest przepis - i co z tego, że paniusia twierdzi, że to grzeczny
piesek i nigdy nikogo nie ugryzł, jak wielu było pogryzionych właśnie
przez takie "grzeczne pieski".

   Po pierwsze: wcale nie wielu. Pogryzienia to wyjątkowe sytuacje, o których się wie tylko dlatego, że są nagłaśniane w mediach.

   Po drugie: jeśli społeczeństwo boi się już swoich własnych psów, to może faktycznie najwyższy czas, aby przyszli muzułmanie i nas wyrżnęli. Oczywiście bez walki, bo agresja jest niewskazana w naszym zniewieściałym społeczeństwie.

--
Liwiusz

Data: 2010-03-13 22:00:43
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:

Przepis jest przepis - i co z tego, że paniusia twierdzi, że to grzeczny
piesek i nigdy nikogo nie ugryzł, jak wielu było pogryzionych właśnie
przez takie "grzeczne pieski".

  Po pierwsze: wcale nie wielu.

Wielu. I było by jeszcze więcej, gdyby nie to, że przepisy wymagają
zabezpieczania psów.

Pogryzienia to wyjątkowe sytuacje, o
których się wie tylko dlatego, że są nagłaśniane w mediach.

Te w mediach to są tylko pogryzienia drastyczne.

  Po drugie: jeśli społeczeństwo boi się już swoich własnych psów, to
może faktycznie najwyższy czas, aby przyszli muzułmanie i nas wyrżnęli.
Oczywiście bez walki, bo agresja jest niewskazana w naszym
zniewieściałym społeczeństwie.

Ty się czegoś dziś naćpałeś?

Data: 2010-03-13 22:02:47
Autor: Liwiusz
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Andrzej Lawa pisze:
Liwiusz pisze:

Przepis jest przepis - i co z tego, że paniusia twierdzi, że to grzeczny
piesek i nigdy nikogo nie ugryzł, jak wielu było pogryzionych właśnie
przez takie "grzeczne pieski".
  Po pierwsze: wcale nie wielu.

Wielu. I było by jeszcze więcej, gdyby nie to, że przepisy wymagają
zabezpieczania psów.

   Wiele dzieci wybiło szybę podczas zabawy, stosując logikę Andrzeja Lawy, należy zakazać bawić się dzieciom na podwórku.



Pogryzienia to wyjątkowe sytuacje, o
których się wie tylko dlatego, że są nagłaśniane w mediach.

Te w mediach to są tylko pogryzienia drastyczne.

   Od dawna nie przejmuje się tym, co mówią media, w większości jest to bowiem papka bzdur.

  Po drugie: jeśli społeczeństwo boi się już swoich własnych psów, to
może faktycznie najwyższy czas, aby przyszli muzułmanie i nas wyrżnęli.
Oczywiście bez walki, bo agresja jest niewskazana w naszym
zniewieściałym społeczeństwie.

Ty się czegoś dziś naćpałeś?


   Nie moja wina, że nie rozumiesz.

--
Liwiusz

Data: 2010-03-13 22:07:02
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:

Wielu. I było by jeszcze więcej, gdyby nie to, że przepisy wymagają
zabezpieczania psów.

  Wiele dzieci wybiło szybę podczas zabawy, stosując logikę Andrzeja
Lawy,

I znowu tobie się wydaje, że ludzie to psy. Może twoje dzieci (jeśli, o
zgrozo, się ich dorobiłeś) mentalnym poziomem nie przekraczają poziomu psów.

należy zakazać bawić się dzieciom na podwórku.

Zakazy gry w piłkę to wręcz norma.

Pogryzienia to wyjątkowe sytuacje, o
których się wie tylko dlatego, że są nagłaśniane w mediach.

Te w mediach to są tylko pogryzienia drastyczne.

  Od dawna nie przejmuje się tym, co mówią media, w większości jest to
bowiem papka bzdur.

Tak, telewizja kłamie, psy nigdy człowieka nie zagryzły. To pewnie były
przebrane koty.

  Po drugie: jeśli społeczeństwo boi się już swoich własnych psów, to
może faktycznie najwyższy czas, aby przyszli muzułmanie i nas wyrżnęli.
Oczywiście bez walki, bo agresja jest niewskazana w naszym
zniewieściałym społeczeństwie.

Ty się czegoś dziś naćpałeś?

  Nie moja wina, że nie rozumiesz.

W twoim nawiedzonym bełkocie nie ma nic do rozumienia.

Data: 2010-03-13 22:09:49
Autor: Liwiusz
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Andrzej Lawa pisze:


W twoim nawiedzonym bełkocie nie ma nic do rozumienia.


   Jak zwykle pokazałeś swój poziom, jesteś bardzo podatny na prowokacje.

--
Liwiusz

Data: 2010-03-13 22:30:04
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Liwiusz pisze:
Andrzej Lawa pisze:


W twoim nawiedzonym bełkocie nie ma nic do rozumienia.


  Jak zwykle pokazałeś swój poziom, jesteś bardzo podatny na prowokacje.

Tak się teraz tłumacz, człowieku-psie ;->

Data: 2010-03-13 22:47:27
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>


W twoim nawiedzonym bełkocie nie ma nic do rozumienia.

  Jak zwykle pokazałeś swój poziom, jesteś bardzo podatny na prowokacje.

Wydaje mi się, że to taki zwierzęcy odruch. Całkiem jak u psa :)

Data: 2010-03-13 14:53:05
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl>

Nie da się ukryć, że pewne przedstawiciele pewnych profesji zbyt
mocno nadużywają swoich uprawnień, często przejawia się u nich
kompleks Boga.

Jak mogą nadużyć to na pewno to zrobią

Data: 2010-03-12 12:54:41
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Zbynek Ltd. pisze:

Zawiniłeś - płać. Niemniej nie chodziło tylko o sam fakt biegania,
tylko o ten rechot w szczególności.

Element kary.


Tak jak dawniej, jak się zamykało w te klamry na środku miasta ;)

Data: 2010-03-13 14:58:11
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>


Zawiniłeś - płać. Niemniej nie chodziło tylko o sam fakt biegania,
tylko o ten rechot w szczególności.

Element kary.

Gdyby taka kara była założona. Tutaj była to samowola strażników tylko.

Data: 2010-03-12 13:20:32
Autor: Nostradamus
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hnd9ji$am9$1news.onet.pl...

Jak cię widzą, tak cię piszą. Jakoś nie słychać za dużo o dobrych
stronach SM.

O dobrych stronach prokuratorów, sędziów, nauczycieli, posłów i wielu innych zawodach i instytucjach też za wiele nie piszą. Ludzie chcą czytać o złych stronach a nie o szarej, nieciekawej pracy w/w.



Zawiniłeś - płać. Niemniej nie chodziło tylko o sam fakt biegania,
tylko o ten rechot w szczególności.

Ten rechot słyszałeś nagrany czy to tylko pisanina dziennikarzyny czy też " zgnębionej biegaczki " ;)
Mogła nie biegać tylko grzecznie zapłacić mandat. Jej wybór.

Data: 2010-03-13 15:00:19
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Nostradamus" <lesiosan@onet.pl>

Zawiniłeś - płać. Niemniej nie chodziło tylko o sam fakt biegania,
tylko o ten rechot w szczególności.

Ten rechot słyszałeś nagrany czy to tylko pisanina dziennikarzyny czy też " zgnębionej biegaczki " ;)
Mogła nie biegać tylko grzecznie zapłacić mandat. Jej wybór.

Zwykła łapówka

Data: 2010-03-13 14:00:35
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>


handel pietruszką. Tzn. to też, ale także spacerujących po parku.
A ukaranie kobiety wyprowadzającej psa bez kagańca, bieganiem wokół
samochodu, przy rechocie dzielnych przedstawicieli Drabów Miejskich,

Z jednej strony fakt, że taka "kara" nie pochodzi z listy możliwych kar
za takie wykroczenie.

Z drugiej strony: wolałbyś stracić stówkę, czy zrobić dwie rundki wokół
stojącego samochodu?

Wolałbym nie być kontrolowany


W sumie byłbym w przypadku takich drobnych wybryków (śmiecenie,
zaniedbanie właściwego zabezpieczenia psa czy też posprzątania po nim)
za wprowadzeniem kar de facto nieszkodliwych lub mało szkodliwych, a za
to nieco upokarzających.

Może mycie stóp strażnikom ?

Data: 2010-03-13 21:46:58
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
niusy.pl pisze:

Z jednej strony fakt, że taka "kara" nie pochodzi z listy możliwych kar
za takie wykroczenie.

Z drugiej strony: wolałbyś stracić stówkę, czy zrobić dwie rundki wokół
stojącego samochodu?

Wolałbym nie być kontrolowany

To musiałbyś zostać posłem albo inną świętą krową. Inny burak łamiący
przepisy może (a wręcz powinien) zostać ukarany.

W sumie byłbym w przypadku takich drobnych wybryków (śmiecenie,
zaniedbanie właściwego zabezpieczenia psa czy też posprzątania po nim)
za wprowadzeniem kar de facto nieszkodliwych lub mało szkodliwych, a za
to nieco upokarzających.

Może mycie stóp strażnikom ?

W tym przypadku lepsze byłoby nakazanie zeprania psich kupek z okolicy.

Data: 2010-03-13 22:38:28
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>


Z jednej strony fakt, że taka "kara" nie pochodzi z listy możliwych kar
za takie wykroczenie.

Z drugiej strony: wolałbyś stracić stówkę, czy zrobić dwie rundki wokół
stojącego samochodu?

Wolałbym nie być kontrolowany

To musiałbyś zostać posłem albo inną świętą krową. Inny burak łamiący
przepisy może (a wręcz powinien) zostać ukarany.

Tym gorzej dla przepisów


W sumie byłbym w przypadku takich drobnych wybryków (śmiecenie,
zaniedbanie właściwego zabezpieczenia psa czy też posprzątania po nim)
za wprowadzeniem kar de facto nieszkodliwych lub mało szkodliwych, a za
to nieco upokarzających.

Może mycie stóp strażnikom ?

W tym przypadku lepsze byłoby nakazanie zeprania psich kupek z okolicy.

To element odpowiedzialności zbiorowej ?

Data: 2010-03-13 22:40:48
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
niusy.pl pisze:

Wolałbym nie być kontrolowany

To musiałbyś zostać posłem albo inną świętą krową. Inny burak łamiący
przepisy może (a wręcz powinien) zostać ukarany.

Tym gorzej dla przepisów

Hmm... No fakt, strasznie złe te przepisy - zabraniają mi zastrzelić
kogoś,kto mnie denerwuje ;->

W sumie byłbym w przypadku takich drobnych wybryków (śmiecenie,
zaniedbanie właściwego zabezpieczenia psa czy też posprzątania po nim)
za wprowadzeniem kar de facto nieszkodliwych lub mało szkodliwych, a za
to nieco upokarzających.

Może mycie stóp strażnikom ?

W tym przypadku lepsze byłoby nakazanie zeprania psich kupek z okolicy.

To element odpowiedzialności zbiorowej ?

Nie, normalne ukaranie pracą społecznie użyteczną.

Data: 2010-03-13 23:05:33
Autor: Zygmunt
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
W sumie byłbym w przypadku takich drobnych wybryków (śmiecenie,
zaniedbanie właściwego zabezpieczenia psa czy też posprzątania po nim)
za wprowadzeniem kar de facto nieszkodliwych lub mało szkodliwych, a za
to nieco upokarzających.

Może mycie stóp strażnikom ?

W tym przypadku lepsze byłoby nakazanie zeprania psich kupek z okolicy.

To element odpowiedzialności zbiorowej ?

Pisze o lekkich karach, które stosowane do drobnych wykroczeń,
mogą być znacznie skuteczniejsze niż ograniczenia wolności czy grzywny.
Przyjęło się, że kara to odsiatka albo grzywna, ale także prace społeczne są
karą. Często winny nie jest karany ze względu na niewielki czyn w stosunku do
możliwego wachlarza dopuszczalnych kar.  Kara ma odstraszyć przed recydywą
a nie być zemstą za wykroczenie.

Kara pieniężna nie na wszystkich działa - zależy od zasobu posiadanych pieniedzy.
Czy 100zł mandatu zadzaiała na prezesa banku? Ale widok biegającego prezesa banku
przed jego siedzibą po trawniku z szufelką.....jest znacznie "cenniejszy". A dla innych
100zł może być zbyt bolesne - a 15minut prac społecznych jest dla każdego 15 minutami.

Bieganie dookoła samochodu jest super pomysłem, przechodzenie przez zielone światła też,
zbieranie kup także,  ja bym dodał dla wybranych "piratów" drogowych - tych co zbyt się
spieszyli i lekko tylko nadwyrężyli kodeks (pierwszy przedział mandatowy)- karę w postaci
przymusowego postoju np 2 godziny albo 4 godziny .. to by całkiem ciekawie oddziaływało.....

z

Data: 2010-03-15 08:10:05
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Zygmunt" <z@onet.eu>

W sumie byłbym w przypadku takich drobnych wybryków (śmiecenie,
zaniedbanie właściwego zabezpieczenia psa czy też posprzątania po nim)
za wprowadzeniem kar de facto nieszkodliwych lub mało szkodliwych, a za
to nieco upokarzających.

Może mycie stóp strażnikom ?

W tym przypadku lepsze byłoby nakazanie zeprania psich kupek z okolicy.

To element odpowiedzialności zbiorowej ?

Pisze o lekkich karach, które stosowane do drobnych wykroczeń,
mogą być znacznie skuteczniejsze niż ograniczenia wolności czy grzywny.
Przyjęło się, że kara to odsiatka albo grzywna, ale także prace społeczne są
karą.

A ja piszę o tym, że gość, który to proponuje ma jakąś obsesję na punkcie czworonogów i ich właścicieli

Data: 2010-03-15 08:41:18
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
niusy.pl pisze:

A ja piszę o tym, że gość, który to proponuje ma jakąś obsesję na
punkcie czworonogów i ich właścicieli

Twierdzisz, że psie gówna to złudzenie optyczne?

I że psy nie prowadzą "dysput terytorialnych" zębami?

Data: 2010-03-15 23:14:30
Autor: Zygmunt
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
W sumie byłbym w przypadku takich drobnych wybryków (śmiecenie,
zaniedbanie właściwego zabezpieczenia psa czy też posprzątania po nim)
za wprowadzeniem kar de facto nieszkodliwych lub mało szkodliwych, a za
to nieco upokarzających.

Może mycie stóp strażnikom ?

W tym przypadku lepsze byłoby nakazanie zeprania psich kupek z okolicy.

To element odpowiedzialności zbiorowej ?

Pisze o lekkich karach, które stosowane do drobnych wykroczeń,
mogą być znacznie skuteczniejsze niż ograniczenia wolności czy grzywny.
Przyjęło się, że kara to odsiatka albo grzywna, ale także prace społeczne są
karą.

A ja piszę o tym, że gość, który to proponuje ma jakąś obsesję na punkcie czworonogów i ich właścicieli

On nie ma obsesji, wystarczy dziecku 2 razy tygodniowo myć buty z psich kup
aby zrozumieć, że właściwym miejscem dla psów i niektórych ich właścicieli jest ZOO.

Czy tak trudno zauważyć, że żaden właściciel nie toleruje kiedy pies zesra mu się
w domu na dywan, a zupełnie mu wisi kiedy pies nawali na chodnik czy trawnik?
Z dywanu pospiesznie zbiera bo to jego dywan, a chodnik zostawia innym do posprzątania.
Czy to jest w porządku?


z

Data: 2010-03-16 11:16:27
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Zygmunt" <z@onet.eu>

Z dywanu pospiesznie zbiera bo to jego dywan, a chodnik zostawia innym do posprzątania.

Psy zwykle nie srają na chodnik

Data: 2010-03-16 19:01:37
Autor: Robert Tomasik
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "niusy.pl" <ops@ops.op.invalid> napisał w wiadomości news:hnnua5$4sk$7newsfeed.net.icm.edu.pl...

Użytkownik "Zygmunt" <z@onet.eu>

Z dywanu pospiesznie zbiera bo to jego dywan, a chodnik zostawia innym do posprzątania.

Psy zwykle nie srają na chodnik

Z ciekawości, na czym opierasz swój pogląd? Bo wystarczy spojrzeć na chodnik po stopnieniu śniegu, by stwierdzić, ze teoria nie przystaje tu do praktyki.

Data: 2010-03-17 08:26:38
Autor: szerszen
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hnoh65$3se$1inews.gazeta.pl...

Z ciekawości, na czym opierasz swój pogląd? Bo wystarczy spojrzeć na chodnik po stopnieniu śniegu, by stwierdzić, ze teoria nie przystaje tu do praktyki.

tak specjalnie, zlosliwie, czy tylko nie chcialo ci sie zastanowic nad ta kwestia?

Data: 2010-03-17 10:17:05
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>


Z dywanu pospiesznie zbiera bo to jego dywan, a chodnik zostawia innym do posprzątania.

Psy zwykle nie srają na chodnik

Z ciekawości, na czym opierasz swój pogląd? Bo wystarczy spojrzeć na chodnik po stopnieniu śniegu, by stwierdzić, ze teoria nie przystaje tu do praktyki.

Bo s..y na śnieg a nie na chodnik

Data: 2010-03-17 11:07:45
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
niusy.pl pisze:

Z ciekawości, na czym opierasz swój pogląd? Bo wystarczy spojrzeć na
chodnik po stopnieniu śniegu, by stwierdzić, ze teoria nie przystaje
tu do praktyki.

Bo s..y na śnieg a nie na chodnik

ROTFL

A latem srały na powietrze, nie na chodnik? Tylko ta paskudna grawitacja
spowodowała opadnięcie?

Data: 2010-03-17 12:12:00
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>


Z ciekawości, na czym opierasz swój pogląd? Bo wystarczy spojrzeć na
chodnik po stopnieniu śniegu, by stwierdzić, ze teoria nie przystaje
tu do praktyki.

Bo s..y na śnieg a nie na chodnik

ROTFL

A latem srały na powietrze, nie na chodnik?

Na trawnik

Tylko ta paskudna grawitacja
spowodowała opadnięcie?

Kup se psa albo poobserwuj chociaż

Data: 2010-03-18 08:53:12
Autor: Andrzej Lawa
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
niusy.pl pisze:

A latem srały na powietrze, nie na chodnik?

Na trawnik

Trawnik też nie kibel.

Tylko ta paskudna grawitacja
spowodowała opadnięcie?

Kup se psa albo poobserwuj chociaż

Nie zamierzam latać z łopatką, a na pewno nie postępowałbym jak te
buraki, co pozwalają psom srać gdzie popadnie i nie sprzątają.

Data: 2010-03-16 11:16:52
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Zygmunt" <z@onet.eu>

Z dywanu pospiesznie zbiera bo to jego dywan, a chodnik zostawia innym do posprzątania.

Kury srają

Data: 2010-03-16 23:17:57
Autor: Gotfryd Smolik news
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
On Sat, 13 Mar 2010, Zygmunt wrote:

Bieganie dookoła samochodu jest super pomysłem, przechodzenie przez zielone
światła też,
zbieranie kup także,  ja bym dodał dla wybranych "piratów" drogowych - tych
co zbyt się
spieszyli i lekko tylko nadwyrężyli kodeks (pierwszy przedział mandatowy)-
karę w postaci
przymusowego postoju np 2 godziny albo 4 godziny .. to by całkiem ciekawie
oddziaływało.....

  Albo na .samochody albo tu, był opis, jak gość z CB :) został złapany
przez policjmajstrów z "szuszrką". Zaproponowali mu poczekanie na
następnego takiego klienta (nadziwić się nie mogli, że przeoczył :)),
i właśnie tak wyszło jak piszesz.
  Krótko mówiąc: patentu nie dostaniesz :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-03-12 20:19:36
Autor: robertcb
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Witam

Jak wiadomo Straż Miejska, w średniowieczu Draby Miejskie, co
rzeczywiście wiernie odzwierciedla ich styl bycia, służy do
gnębienia staruszek. I to niekoniecznie prowadzących nielegalny
handel pietruszką. Tzn. to też, ale także spacerujących po parku.
A ukaranie kobiety wyprowadzającej psa bez kagańca, bieganiem wokół
samochodu, przy rechocie dzielnych przedstawicieli Drabów Miejskich,
stanowi jeden z wielu ciężkich obowiązków w trudnej i niewdzięcznej
społecznie pracy:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Straz-Miejska-kazala-
biegac,wid,12067518,wiadomosc_prasa.html?ticaid=19cb4


Lepiej żeby ta kobieta miała ze dwa groźne amstaffy czy rotweilery bez kagańca, do tego gaz pieprzowy, może oduczyły by się te pasożyty-darmozjady zwane strasznikami, znęcania się nad bezbronnymi niewinnymi ludzmi.

--


Data: 2010-03-13 08:51:14
Autor: Nostradamus
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik <robertcb@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:3461.0000072f.4b9a93c8newsgate.onet.pl...

Lepiej żeby ta kobieta miała ze dwa groźne amstaffy czy rotweilery bez
kagańca, do tego gaz pieprzowy, może oduczyły by się te pasożyty-darmozjady
zwane strasznikami, znęcania się nad bezbronnymi niewinnymi ludzmi.

Jeśli biegała, a nie jest downem to wiedziała "za co" biega. A więc nie była niewinna. Jak by miała groźne psy nad którymi by nie panowała to przygodnie spotkany patrol policji by jej odstrzelił. W d... wsadź swoje mądrości ;)

Data: 2010-03-13 02:04:26
Autor: Arek
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Jeśli biegała, a nie jest downem to wiedziała "za co" biega.
Dokładnie, już wiele razy na spacerze spotkałem się z tym, że nagle
startuje do mnie lub kogoś z rodzinki, jakiś pies. A jak człowiek
widzi biegnącego bez kagańca doga, wilczura czy nawet boksera, to nie
bardzo wie, czy się zasłaniać, chować, uciekać, czy tylko modlić...
Najlepsze jak pies skacze na kogoś, upierdalając mu całe ubranie, liże
po kroczu, a właściciel podchodząc mówi: "ależ proszę się nie bać, on
nikogo jeszcze nie ugryzł" - no przecież to krew zalewa.

Czasem widzę u rodziców na osiedlu biegające watahy psów (ostatnio
biegało 15 i to samych sporych), ludzie uciekali do bloków i sklepów,
a psy bezkarnie ganiały po osiedlu, moim zdaniem to powinna być
instytucja rakarza, który by wyłapywał wszystko co lata luzem i tyle.

Inna sprawa, że nikt jej nie zmuszał, mogła poprosić o mandat lub
skierowanie sprawy do sądu. Jak mnie przyłapała policja, gdy za
młodszych lat przechodziłem na czerwonym, to zaproponowali albo
mandat, albo przechodzę 10 razy na zielonym - wiadomo wybrałem te
drugie i ona pewnie także.

Data: 2010-03-13 15:28:19
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Arek" <arek@gonsior.pl>

Inna sprawa, że nikt jej nie zmuszał, mogła poprosić o mandat lub
skierowanie sprawy do sądu.
--
O to się nie prosi. To się wybiera.


Jak mnie przyłapała policja, gdy za
młodszych lat przechodziłem na czerwonym, to zaproponowali albo
mandat, albo przechodzę 10 razy na zielonym - wiadomo wybrałem te
drugie i ona pewnie także.
--
I co, nauczyłeś się, że można przechodzić na czerwonym ryzykując tylko konieczność przejścia 10 razy na zielonym jak Cię akurat złapią ?

Data: 2010-03-13 15:21:59
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Nostradamus" <lesiosan@onet.pl>

Lepiej żeby ta kobieta miała ze dwa groźne amstaffy czy rotweilery bez
kagańca, do tego gaz pieprzowy, może oduczyły by się te pasożyty-darmozjady
zwane strasznikami, znęcania się nad bezbronnymi niewinnymi ludzmi.

Jeśli biegała, a nie jest downem to wiedziała "za co" biega.

Mogła biegać za nadużycie strażnika lub poczucie winy

A więc nie była niewinna.

Może jak wyżej

Jak by miała groźne psy nad którymi by nie panowała to przygodnie spotkany patrol policji by jej odstrzelił.

Prędzej zes...by się ze strachu.

Data: 2010-03-13 11:43:57
Autor: Papa5merf
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Órzytkownik "Zbynek Ltd." napisał:
Jak wiadomo Straż Miejska, w średniowieczu Draby Miejskie, co
rzeczywiście wiernie odzwierciedla ich styl bycia, służy do
gnębienia staruszek. I to niekoniecznie prowadzących nielegalny
handel pietruszką. Tzn. to też, ale także spacerujących po parku.
A ukaranie kobiety wyprowadzającej psa bez kagańca, bieganiem wokół
samochodu, przy rechocie dzielnych przedstawicieli Drabów Miejskich,
stanowi jeden z wielu ciężkich obowiązków w trudnej i niewdzięcznej
społecznie pracy:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Straz-Miejska-kazala-biegac,wid,12067518,wiadomosc_prasa.html?ticaid=19cb4
lub skrócony link
http://tinylink.com/?ZPRINkuYNL

a psie kupy leżą dalej!:O(
czy te mundurki i paralizatory do tych kup im są potszebne?
prędzej powinni ich wyposażyć w fartuszki i zmiotki!:O)

Data: 2010-03-13 14:57:08
Autor: Nostradamus
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Papa5merf" <5merf@onet.eu> napisał w wiadomości news:hng25g$shl$1atlantis.news.neostrada.pl...


a psie kupy leżą dalej!:O(

O właśnie!! Zamiast biegania powinna wszystkie kupy w promieniu 300 posprzątać.


czy te mundurki i paralizatory do tych kup im są potszebne?
prędzej powinni ich wyposażyć w fartuszki i zmiotki!:O)

Sądzę, że przy twoim intelekcie to wymarzona praca dla ciebie. Zbieracz psich kup. Miałbyś zajęcie to głupot byś w necie nie pisał ;)


Data: 2010-03-13 15:35:51
Autor: niusy.pl
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Nostradamus" <lesiosan@onet.pl>


a psie kupy leżą dalej!:O(

O właśnie!! Zamiast biegania powinna wszystkie kupy w promieniu 300 posprzątać.

A może jeszcze twoje kupy powinna sprzątać ?



czy te mundurki i paralizatory do tych kup im są potszebne?
prędzej powinni ich wyposażyć w fartuszki i zmiotki!:O)

Sądzę, że przy twoim intelekcie to wymarzona praca dla ciebie. Zbieracz psich kup. Miałbyś zajęcie to głupot byś w necie nie pisał ;)

Rety, prosta logika: zamiast karać można posprzątać. Na coś chyba płacą te podatki od psów, prawda ? Nie można kogoś zatrudnić ? Chyba, że normalnie czyli doimy na niewiadmoco.

Data: 2010-03-13 17:59:04
Autor: Papa5merf
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Órzytkownik "Nostradamus" napisał:
a psie kupy leżą dalej!:O(
czy te mundurki i paralizatory do tych kup im są potszebne?
prędzej powinni ich wyposażyć w fartuszki i zmiotki!:O)

Sądzę, że przy twoim intelekcie to wymarzona praca dla ciebie. Zbieracz psich kup. Miałbyś zajęcie to głupot byś w necie nie pisał ;)

sie odezwał obrażony srażnik wiejski!:O)
ktury zaapomniał że do pilnowania psich kup został powołany:O)

Data: 2010-03-14 12:40:01
Autor: Nostradamus
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Papa5merf" <5merf@onet.eu> napisał w wiadomości news:hnh79m$ldd$1atlantis.news.neostrada.pl...

sie odezwał obrażony srażnik wiejski!:O)
ktury zaapomniał że do pilnowania psich kup został powołany:O)

KtUry?? Naucz się pisać po polsku, przygłupie.

Data: 2010-03-14 17:44:13
Autor: Papa5merf
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Órzytkownik "Nostradamus" napisał :
sie odezwał obrażony srażnik wiejski!:O)
ktury zaapomniał że do pilnowania psich kup został powołany:O)

KtUry?? Naucz się pisać po polsku, przygłupie.

przygłuyp to jesteś ty i tfoja stara, przygłupie wiejski:O)
i nie podniecaj się tak tą pisownią bo to nie podstawufka, hahaha:O)

Data: 2010-03-15 14:52:16
Autor: Nostradamus
"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Użytkownik "Papa5merf" <5merf@onet.eu> napisał w wiadomości news:hnj3k4$70h$1atlantis.news.neostrada.pl...


i nie podniecaj się tak tą pisownią bo to nie podstawufka, hahaha:O)

I tak bym nie uwierzył, że ją skończyłeś.

Data: 2010-03-15 16:36:08
Autor: Papa5merf
"Dzielni" Strażnicy Miejscy
Órzytkownik "Nostradamus" napisał:
i nie podniecaj się tak tą pisownią bo to nie podstawufka, hahaha:O)

I tak bym nie uwierzył, że ją skończyłeś.

tak mnie to interesuje jak tfoja stara, błahaha:O)
a na pszyszłość to zajmij się zbieraniem psich kup a nie odwalaniem głupa w internecie w godzinach pracy srażnika wiejskiego, haha:O)

"Dzielni" Strażnicy Miejscy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona