Data: 2011-11-06 06:11:17 | |
Autor: stevep | |
Dokąd zmierza Ziobro? | |
# Zamykam uszy na lamenty i gdy już jest pewne na czym stoimy warto sobie zrobić jedno pomocnicze zestawienie, aby się pozbyć złudzeń, że Ziobro z Kurskim, a da kapryśny Bóg i z Rydzykiem, będzie drugim PJN, czy Markiem Jurkiem. Na pewno nie będzie, co nie znaczy, że musi być kimś, po prostu mamy do czynienia z inną sytuacją. Wypunktuję te różnice, żeby nikogo przy sobotnim piwku i drinku nie męczyć.
1) Ziobro, Kurski, Cymański, do tego Kempa, Wróbel i Mularczyk, w mediach byli kojarzeni z największym pisowskim i radiomaryjnym obciachem, to nie „miłe buzie”, tylko twardy pisowski trzon. 2) Sam Ziobro to nie jakaś liberalna Kluzik, tylko tak naprawdę pierwszy po Bogu, a kto wie, czy przez salon nie postrzegany gorzej od Kaczyńskiego, w każdym razie był tak samo niszczony medialnie jak Kaczyński. 3) Obojętnie jaki Ziobro i Kurski obiorą kierunek, czy nowa LPR, czy nowy PiS pełen świeżych pomysłów, nie będą żadnym klinem między PO i PiS, jak to sobie wymyślili ci z PJN, ich jedyną szansą i strategią jest walenie w PO i lewicę, PiS-u będą unikać jak ognia. 4) W związku z punktem 3, w punkcie 4 mamy dziewiczą sytuację, pierwszy raz spora część elektoratu PiS zbaraniała w takim stopniu, bo nie ma wyraźnego sygnału co robić, jak się zachować. W przypadku PJN i po metce Palikota, było jasne, że zdrajcy, tutaj po odsianiu blogów i komentarzy zakonników z PC, wcale nie ma jasnej drogi. Elektorat PiS ma rozdarte serce i o ile Ziobro z Kurskim nie będzie atakował PiS i Kaczyńskiego, ale przekonywał, tak jak to czynił do tej pory, że PiS to ich życie i nigdy tego nie zapomną, to rozdarte serca będą się rozdzierać bardziej. Podobnie jest z prawicowymi Portalami, Nowy Ekran, Niezależna, Wpolityce czają się i nie wiedzą jak temat ugryźć. Może na Salonie24 jest przewaga zakonników Kaczyńskiego, ale to też nie taka jak przy PJN. 5) Układowi szeroko pojętemu będzie zależało na takim podziale PiS, który rozbija tylko PiS, a ponieważ nie są idiotami, wbrew temu co wielu naiwnych zakłada, nie będą rozdawać pocałunków śmierci, tylko prowadzić inteligentną grę, ot choćby pompowanie sondażowe. Kurski to cwaniak, jak zrozumie, że powinien wypełniać antenowy czas 80% obecnością w Gazecie Polskiej i TV Trwam, a 20% i to na zasadzie nie chce, ale muszę poświęcać TVN, to Hofman będzie się tłumaczył z biegania do GW i WSI24. 6) Kurski i Ziobro przyglądali się jak PJN żałośnie usiłowała przejąć „dziedzictwo Lecha Kaczyńskiego”, byliby ostatnimi Donaldami, gdyby dotknęli tego sacrum, które jest zarezerwowane dla Jarosława. Z drugiej komfortowej dla nich strony, to oni są kojarzeni z helem, mgłą i wszystkim radykalnymi ocenami Smoleńska, dlatego nie odpuszczą, ale prawdopodobnie skupią się na wyjaśnianiu i podgrzewaniu katastrofy, nie na Lechu Kaczyńskim. 7) Mają mnóstwo czasu na spokojne budowanie struktur i chyba trafili na najsłabszy moment PiS, bo tak źle, moim zdaniem jeszcze nie było. 8) Mają nie tyle poparcie, co brak zdecydowanej krytyki ze strony prawicowych publicystów, choćby Semki, Staniszkis, Naszego Dziennika, najprawdopodobniej Gazety Polskiej też. 9) Żadnych problemów przywództwa, jak w przypadku PJN, jest jasne, że samotnym i jedynym liderem jest Ziobro, drugi mocny, to Kurski, ale on się zadowoli tym co kocha najbardziej, czyli szefem pionu propagandy i tu też nie ma żadnej konkurencji. PJN rozwalił kryzys lidera i nadmiar fachowców propagandowych od Migalskiego, przez Dudzińskiego, aż po Bielana i Kamińskiego. 10) Wielką tajemnicą pozostaje Rydzyk, on nie pójdzie na całość, będzie obserwował postępy, jak się Ziobro przyjmie z nową partią na poziomie 10%, bez dwóch zdań rzuci Kaczyńskiego, bo go nienawidzi i zresztą z wzajemnością. 11) Jeśli Ziobro popełni głupotę i od razu sięgnie po PJN, straci wszystkie powyższe punkty, a co najmniej sporą cześć.. Potem może wciągnąć wszystkich odrzuconych przez Kaczyńskiego, ale powinien zaczynać od prawa, nie od centrum. Jakie to wszystko może mieć znacznie dla losów tego biednego kraju? W moim przekonaniu żadnego albo bardzo niewielkie. PiS jest formułą skończoną, pozostało proporcem przegranych, Kaczyński już niczego nie wygra, ale PC mu zostanie, z tym co ma 10 do 15% dostanie zawsze. Ziobro na wiele więcej nie ma szans, żeby się coś poważniej ruszyło potrzeba detonacji w PO, która niewątpliwie będzie, ale tak naprawdę jedynym cudem jaki się może zdarzyć, to wyłonienie czegoś z głową z młodego prawicowego pokolenia. Sieroty po PRL są już zgrane do suchej nitki, pierwszy i na szczęście zgrał się SLD, drugi najwyraźniej jest PiS, a i PO tego nie uniknie. Jak to zwykle w Polsce bywa, wszystko co się stanie i tak będzie pełnym zaskoczeniem, zatem rozpisywanie scenariuszy można sobie darować.. Kaczyński najprawdopodobniej będzie zaostrzał radykalny kurs, żeby dusić Ziobro, zatem centrum cięgle jest Tuska i w alternatywie jeszcze gorszej ekipy Komorowskiego z partyzantką Palikota, którą w każdej chwili można ucywilizować przy pomocy mediów. Pozwoliłem sobie jedynie na rozpisanie strategii politycznej, którą na miejscu Ziobro bym przyjął, resztą zarządzi los. I proszę mnie nie nawracać na Kaczyńskiego i nie przekonywać do Ziobro, ja nie widzę nadziei, ani w jednym, ani w drugim, dla mnie to klony i ta sama blokada na skrajnie prawo, władzy z tego nie będzie, tylko co najwyżej dobry opozycyjny wynik, dlatego jest mi obojętne jak się sprawy potoczą. Jak wszyscy czekam na cud. Bez względu na wszystko wyrzucenie Ziobro to po prostu kompromitacja polityczna Kaczyńskiego, potwierdzenie jednej z największych wad prezesa jako polityka - emocje, zamiast taktyki. Jeden zero dla młodego, bo dokładnie o to mu chodziło i w dodatku dalej będzie grał, że jest wierny PiS, aż po odrzucenie odwołania. # Ze strony: http://tiny.pl/h1n13 -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2011-11-06 12:32:47 | |
Autor: Leprechaun | |
Dokąd zmierza Ziobro? | |
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.v4id03bg50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl... # Zamykam uszy na lamenty i gdy już jest pewne na czym stoimy warto sobie zrobić jedno pomocnicze zestawienie, aby się pozbyć złudzeń, że Ziobro z Kurskim, a da kapryśny Bóg i z Rydzykiem, będzie drugim PJN, czy Markiem Jurkiem. Na pewno nie będzie, co nie znaczy, że musi być kimś, po prostu mamy do czynienia z inną sytuacją. Mam nadzieję, że Ziobro&Kolesie zmierzają ku przepaści. Tam też jest miejsce dla całego PiS. Prędzej czy później. Ratuj się kto może! BomBel |
|