Grupy dyskusyjne

Do bobrowych "fachowcĂłw"

	Data: 2010-05-26 17:12:39
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowcĂłw"
Witajcie znawcy awioniki samolotĂłw rosyjskich odrzutowcĂłw, witajcie znawcy dynamiki lotu i wreszcie witajcie znawcy biologii bobra Komor bredzi o bobrach. To oczywiste, choÄ jest myĹliwym i powinien mieÄ elementarne pojÄcie, jak ksztaĹtuje swĂłj biotop gryzoĹ zwany bobrem, blebla kocopaĹy. Niczego innego nie moĹźna od niego oczekiwaÄ. BĂłbr nie wyryje sobie "jamki" w wale, bĂłbr spiÄtrzy wodÄ, zbuduje Ĺźeremie, a do "jamki" bÄdzie dostawaĹ siÄ korytarzem, wiodÄcym pod wodÄ. Jama, natomiast, jest powyĹźej poziomu wody, uwita z patykĂłw, przednia konstrukcja. Ăw bĂłbr, w pojÄciu goĹci ktĂłrzy majÄ grunty uprawne w okolicach nawet maĹej, ale z punktu widzenia bobrowego Ĺźycia fajnej rzeczki, jest przekleĹstwem, ktĂłre wycisnÄli by z niej ogniem i Ĺźelazem, co z resztÄ, kĹusujÄc robiÄ. Polski ZwiÄzek Ĺowiecki regulernie, o czym ignoranci nie macie prawa wiedzieÄ, organizuje przesiedlenia bobrĂłw z terenĂłw intensywnie eksploatowanych rolniczo, bo czĹowiek, jest waĹźniejszy od pierwszego z brzegu, nawet Ĺadnego bydlÄcia. Sprawa ochrony bobrĂłw od dawna jest gwoĹşdziem niezgody pomiÄdzy MOĹiZN i PZĹ. Przy obecnej populacji bobra w Polsce, spokojnie moĹźna wciÄgnÄÄ je na listÄ zwierzÄt Ĺownych, oczywiĹcie biorÄc pod uwagÄ uwarunkowania lokalne. Jerzy Tabortowski, czĹonek KoĹa Ĺowieckiego "Las" w Siedlcach, staĹź w PZĹ - 25 lat. P.S. Opowiedzcie znawcy wĹaĹcicielom stawĂłw rybny o urokach czapli siwej i wydry. Tylko radzÄ zachowaÄ dystans, w mordÄ moĹźna przyliczyÄ. P.S.2. Komor to kompletna poracha, Ĺźeby jasnoĹÄ byĹa.

	Data: 2010-05-26 17:16:44
Autor: Neko
Do bobrowych "fachowcĂłw"
UĹźytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisaĹ w Jerzy Tabortowski, czĹonek KoĹa Ĺowieckiego "Las" w Siedlcach, staĹź w PZĹ - 25 lat. Czyli jest pan mysliwym i strzela pan do zwierzat. Dla przyjemnosci tez? :-/

	Data: 2010-05-26 08:22:24
Autor: Hans Kloss
Do bobrowych "fachowców"
On 26 Maj, 17:16, "Neko" <miglce@_bez_spamu.wp.pl> wrote: Czyli jest pan mysliwym i strzela pan do zwierzat. Dla przyjemnosci tez? :-/ Póki co do platfonsów strzelać nie wolno , więc jak ma ćwiczyć pewną rękę i celne oko? Sam żałuję że z braku czasu samnie mogę pobawić się w myślistwo, pozostało mi jedynie strzelanie do tarczy. W oczekiwaniu na dzień kiedy wreszcie będzie można..... J-23

	Data: 2010-05-26 17:28:10
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowców"
W dniu 2010-05-26 17:22, Hans Kloss pisze: On 26 Maj, 17:16, "Neko"<miglce@_bez_spamu.wp.pl> wrote: Czyli jest pan mysliwym i strzela pan do zwierzat. Dla przyjemnosci tez? :-/ Póki co do platfonsów strzelać nie wolno , więc jak ma ćwiczyć pewną rękę i celne oko? Sam żałuję że z braku czasu samnie mogę pobawić się w myślistwo, pozostało mi jedynie strzelanie do tarczy. W oczekiwaniu na dzień kiedy wreszcie będzie można..... J-23 Można do rzutków, czysta komercha, wystarczy znajomy myśliwy i strzelnica :) A zabawa, zapewniam, znakomita.

	Data: 2010-05-26 17:21:26
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowcĂłw"
Czyli jest pan mysliwym i strzela pan do zwierzat. Dla przyjemnosci tez? :-/ OczywiĹcie, napisaĹem, jestem myĹliwym, co nie znaczy Ĺźe popieram wÄsatÄ mamejÄ. Strzelam rĂłwnieĹź dla przyjemnoĹci, choÄ z racji odlegĹoĹci miejsca zamieszkania i miejsca polowania robiÄ to nieczÄsto. Hmmm, a kotleciki z wieprzka to SzPan lubi ?? WidziaĹ SzPan jak szlachtuje siÄ wieprzki przemysĹowo, w rzeĹşni ?? Albo jak wyglÄda przemysĹowy ubĂłj czikenĂłw, smaczne udka, albo piersi, prawda, takie w panierce, zĹotawe ...
	Data: 2010-05-26 17:24:59
Autor: Neko
Do bobrowych "fachowcĂłw"
UĹźytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisaĹ w OczywiĹcie, napisaĹem, jestem myĹliwym, co nie znaczy Ĺźe popieram wÄsatÄ mamejÄ. Strzelam rĂłwnieĹź dla przyjemnoĹci, choÄ z racji odlegĹoĹci miejsca zamieszkania i miejsca polowania robiÄ to nieczÄsto. Hmmm, a kotleciki z wieprzka to SzPan lubi ?? WidziaĹ SzPan jak szlachtuje siÄ wieprzki przemysĹowo, w rzeĹşni ?? Albo jak wyglÄda przemysĹowy ubĂłj czikenĂłw, smaczne udka, albo piersi, prawda, takie w panierce, zĹotawe ... Przemyslowy uboj brojlerow to jest cos okropnego. Kiedys widzialem na filmie i przez miesiac snily mi sie koszmary. Wiem, czasem jadam mieso. Ale tez rozrozniam. Strzelanie dla przyjemnosci a usmiercanie TRZODY CHLEWNEJ celem tworzenia pokarmu dla ludzi Dla mnie to jest KOLOSALNA roznica. Co innego biegac z gnatem po lesie i w organistycznym uniesieniu strzelac do zwierzat, a co innego uboj kurczat czy ĹwiĹ (chociaz to tez jest okropne - ale ja tego swiata nie stworzylem) Ale mysle, ze ta rozmowa nie ma sensu... Proponuje ja zakonczyc.

	Data: 2010-05-26 17:35:06
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowcĂłw"
Przemyslowy uboj brojlerow to jest cos okropnego. Kiedys widzialem na filmie i przez miesiac snily mi sie koszmary. SĹabyĹ Pan, udaj siÄ Pan do najbliĹźeszj ubojni w okolicznej gminie, hardkor gwarantowany, z resztÄ, cieÄ boukun moĹźe coĹ na ten temat pwoiedziaÄ. Ale tez rozrozniam. Strzelanie dla przyjemnosci a usmiercanie TRZODY CHLEWNEJ celem tworzenia pokarmu dla ludzi Ze wzglÄdu na niskÄ cenÄ skupu dziczyzny, wiÄkszoĹÄ myĹliwych, o ile ma warunki (zamraĹźarki), KUPUJE miÄso na wĹasny uzytek. Dla mnie to jest KOLOSALNA roznica. Co innego biegac z gnatem po lesie i w organistycznym uniesieniu strzelac do zwierzat, a co innego uboj kurczat czy ĹwiĹ (chociaz to tez jest okropne - ale ja tego swiata nie stworzylem) Nikt po lesie nie biega z "gnatem", nikt nie ma "orgiastycznego" uniesienia, walisz Pan stereotypami, jak Komor bzdetem ;) ZwaĹź SzPan jeszcze jednÄ sprawÄ. Ĺowiectwo jest jednym z zasadniczych elementĂłw tradycji polskiej. Nie tylko z resztÄ polskiej.

	Data: 2010-05-26 17:41:26
Autor: Neko
Do bobrowych "fachowcĂłw"
UĹźytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisaĹ hardkor gwarantowany, z resztÄ, cieÄ boukun moĹźe coĹ na ten temat pwoiedziaÄ. Boukun jest rzeznikiem??? Nikt po lesie nie biega z "gnatem", nikt nie ma "orgiastycznego" uniesienia, walisz Pan stereotypami, jak Komor bzdetem ;) ZwaĹź SzPan jeszcze jednÄ sprawÄ. Ĺowiectwo jest jednym z zasadniczych elementĂłw tradycji polskiej. Nie tylko z resztÄ polskiej. Mam w dupie tradycje jesli to jest - w moim mniemaniu - tradycja podla i plugawa! Gdzies na Antypodach jest tradycja usmiercania ludzi, gdy ci zachoruja na ospe. Czy to znaczy ze to dobra tradycja? Kiedys tez kosciol mial "fajna" tradycje. Podpalal sobie "czarownice" na stosach. To tez byla kiepska tradycja. A czy ja nie mowilem, ze czas skonczyc dyskusje?

	Data: 2010-05-26 17:56:01
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowcĂłw"
Boukun jest rzeznikiem??? Aha Mam w dupie tradycje jesli to jest - w moim mniemaniu - tradycja podla i plugawa! Znaczy masz Pan w dupie kawaĹ polskiej historii, nielycho. I JagieĹĹÄ masz Pan w dupie, i tego, no, Kossaka, i Prezydenta MoĹcickiego, spora dupa jak na mĂłj gust. Ziemian Pan masz w dupie rĂłwnieĹź. Git. Gdzies na Antypodach jest tradycja usmiercania ludzi, gdy ci zachoruja na ospe. Czy to znaczy ze to dobra tradycja? O, to jest argument, porĂłwnanie tradycji krĂłlĂłw, szlachty do tradycji brudasĂłw, kolejne "nielycho" Kiedys tez kosciol mial "fajna" tradycje. Podpalal sobie "czarownice" na stosach. To tez byla kiepska tradycja. Tak, tak, inkwizycja, malowana piĂłrem tego lewackiego wĹocha, jak to to siÄ nazywaĹo, coĹ pisaĹ na pudeĹku zapaĹek ... A czy ja nie mowilem, ze czas skonczyc dyskusje? A to niby czemu ?? JeĹli Pan nalegasz, nie ma sprawy.

	Data: 2010-05-26 18:51:19
Autor: jerzyn
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisał w wiadomości news:4bfd3c74$0$19175$65785112news.neostrada.pl... Czyli jest pan mysliwym i strzela pan do zwierzat. Dla przyjemnosci tez? :-/ Oczywiście, napisałem, jestem myśliwym, co nie znaczy że popieram wąsatą mameję. Strzelam również dla przyjemności, choć z racji odległości Ja tez strzelam z przyjemności, ale tylko do tarczy , a myśliwych strzelających z przyjemności do zwierząt i to źle strzelających wypędzam ze strzelnicy.Strzeli taki emeryt którego żadne badania i wiek nie obowiązuje i potem zwierze ginie niedostrzeżone w męczarniach. Jaka tradycja, jaki Jagiełło, myślistwo i tradycja polska, bron panie Boże od takiej tradycji i takich myśliwych gdzie tylko swojacy mogli strzelać ... jerzyn
	Data: 2010-05-26 18:54:45
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowców"
Ja tez strzelam z przyjemności, ale tylko do tarczy , a myśliwych strzelających z przyjemności do zwierząt i to źle strzelających wypędzam ze strzelnicy. Jasne Arnold, jasne. Strzeli taki emeryt którego żadne badania i wiek nie obowiązuje i potem zwierze ginie niedostrzeżone w męczarniach. Jaka tradycja, jaki Jagiełło, myślistwo i tradycja polska, bron panie Boże od takiej tradycji i takich myśliwych gdzie tylko swojacy mogli strzelać ... Nie musisz się tak pieklić, tradycja POLSKA jest ci obca, to oczywiste.

	Data: 2010-05-26 18:40:45
Autor: jerzyn
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisał w wiadomości news:4bfd3a65$0$2594$65785112news.neostrada.pl... Witajcie znawcy awioniki samolotów rosyjskich odrzutowców, witajcie PZŁ - 25 lat. P.S. Opowiedzcie znawcy właścicielom stawów rybny o urokach czapli siwej i wydry. Tylko radzę zachować dystans, w mordę można przyliczyć. P.S.2. Komor to kompletna poracha, żeby jasność była. Czas się przebudzić. Po tej książce zabijanie zwierząt już nie będzie takie proste..." http://ksiazki.wp.pl/bid,45092,eid,48735,tytul,Farba-znaczy-krew,fragment.html?ticaid=1a2e8 ....Ktoś napisał po przeczytaniu tej książki: "To książka o tym, co to znaczy być Człowiekiem, jak żyć godnie i w zgodzie z naturą i Życiem. O tym, że można wziąć odpowiedzialność za świat, w którym się żyje, oraz odpowiedzialność za siebie samego. Jak uczynić Ziemię miejscem, w którym otacza się KAŻDE życie szacunkiem i uwagą, co czyni ją miejscem, gdzie samemu chce się żyć i być. Gdzie jest bezpiecznie." Ktoś inny napisał: "Podążając za głosem serca, można zmienić swoje życie i iść w kierunku miłości, opieki i piękna. Nieważne, jakie jest twoje dziedzictwo - odważnie słuchając głosu swojego serca, zawsze idziesz w odpowiednim kierunku. Bo serce nigdy się nie myli". Książka jest świadectwem osobistej, przejmującej przemiany w życiu autora - byłego myśliwego. Dawno temu pewien człowiek żyjący na terenie dzisiejszej Francji, o imieniu Hubert, heroicznie wytyczył tę drogę - przestał zabijać, doznał oświecenia. Co za niesłychany paradoks! Współcześnie został patronem myśliwych - świętym Hubertem.
	Data: 2010-05-26 18:47:22
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowców"
Czas się przebudzić. Kto i z czego ?? Książka jest świadectwem osobistej, przejmującej przemiany w życiu autora - byłego myśliwego. Książka jest świadectwem polucji, której doznał frajer, który nigdy nie był MYŚLIWYM. Był zwykłym mięsiarzem, mendą która strzelała do wszystkiego co pod lufę mu podeszło. Stara sprawa, odgrzewany kotlet. Jednym słowem - tandeta.

	Data: 2010-05-26 18:56:55
Autor: jerzyn
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisał w wiadomości news:4bfd5098$0$19168$65785112news.neostrada.pl... Czas się przebudzić. Kto i z czego ?? Książka jest świadectwem osobistej, przejmującej przemiany w życiu autora - byłego myśliwego. Książka jest świadectwem polucji, której doznał frajer, który nigdy nie był MYŚLIWYM. Był zwykłym mięsiarzem, mendą która strzelała do wszystkiego co pod lufę mu podeszło. Stara sprawa, odgrzewany kotlet. Jednym słowem - tandeta. Jedyna odpowiedz myśliwego, OPLUĆ ... Strzelać z przyjemnością do zwierząt (:_ to chore !

	Data: 2010-05-26 11:42:57
Autor: Hans Kloss
Do bobrowych "fachowców"
On 26 Maj, 18:56, "jerzyn" <dobieszc...@poczta.fm> wrote: Strzelać z przyjemnością do zwierząt (:_ to chore ! Chore jest to co ty wypisujesz. Samo ustrzelenie zwierzaka to może 10% całości, liczy się przede wszystkim otoczka polowania czyli cała reszta. Poza tym w zastrzeleniu sarny nie ma nic gorszego (ani lepszego) niż np. w rozklapcianiu komara czy zabiciu muchy. J-23

	Data: 2010-05-26 20:56:54
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowców"
W dniu 2010-05-26 20:42, Hans Kloss pisze: On 26 Maj, 18:56, "jerzyn"<dobieszc...@poczta.fm> wrote: Strzelać z przyjemnością do zwierząt (:_ to chore ! Chore jest to co ty wypisujesz. Samo ustrzelenie zwierzaka to może 10% całości, liczy się przede wszystkim otoczka polowania czyli cała reszta. Poza tym w zastrzeleniu sarny nie ma nic gorszego (ani lepszego) niż np. w rozklapcianiu komara czy zabiciu muchy. J-23 Hans Stoczyłem poważne boje z jaczejką niejakiego Matkowskiego. Koleś jest filologiem romańskim, lata był tłumaczem na polowaniach dewizowych, jak łatwo zgadnąć dla myśliwych z Francji. Brał od nich gifty, pił wódkę, świetnie się bawił, a po latach, trapiony widać strrrrrraszliwymi wyrzutami sumienia, wysmarował paszkwil "Polowaneczko". Hę, ksiązka, sponsorowana przez Agorę, jako i autor. W tej książce ów pismaczyna porównywał myśliwych do esesmanów na rampie w Oświęcimiu, a polowanie do selekcji na tejże rampie. Uwierz mi, żadne argumenty, że skoro tak straszną rozrywką jest strzelanie do zwierząt, to proponuję szczypiorek i brokuły, zamiast krwistego befsztyka, że jak się z ryby wyciąga haczyk to też cierpi, a jakoś nikt nie histeryzuje na temat rybek, że zanim się strzeli to trzeba w zimie parę woreczków żyta albo kukurydzy , po 50-60 kg każdy, zatargać na własnych plecach do paśnika, żeby zwierzyna nie zginęła z głodu, że na wiele wyjść do lasu, strzał jest jak napisałeś 10% tego co się robi - nic do nich nie dociera. Jak poluję 25 lat, to w życiu żadnego wyfiokowanego dupka, dokarmiającego sarny w zimie nie widziałem. Za to dzieciaki z wiejskich szkół - bardzo często. Ot tak się rozpisałem. Pzdr, J.T.

	Data: 2010-05-26 20:57:50
Autor: jadrys
Do bobrowych "fachowców"
W dniu 2010-05-26 20:42, Hans Kloss pisze: On 26 Maj, 18:56, "jerzyn"<dobieszc...@poczta.fm> wrote: Strzelać z przyjemnością do zwierząt (:_ to chore ! Chore jest to co ty wypisujesz. Samo ustrzelenie zwierzaka to może 10% całości, liczy się przede wszystkim otoczka polowania czyli cała reszta. Poza tym w zastrzeleniu sarny nie ma nic gorszego (ani lepszego) niż np. w rozklapcianiu komara czy zabiciu muchy. J-23 Niestety Hans, - nie wszyscy myśliwi tak myślą... zanczny ich procent to typowi "mięsiarze". -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
	Data: 2010-05-26 12:22:58
Autor: Hans Kloss
Do bobrowych "fachowców"
On 26 Maj, 20:57, jadrys <andrzej...@op.pl> wrote: Niestety Hans, - nie wszyscy myśliwi tak myślą... zanczny ich procent to typowi "mięsiarze". Podobnie jak wśród wędkarzy. Ale ja zazdroszczę tym "prawdziwym" choćby tego ze mają jakiś pretekst żeby w zimie udać się do lasu (a pięknie jest zimą w lesie) i się trochę poudzielać fizycznie. Mi się nie chce...a jakbym jeszcze wędkę na kołku zawiesił to nie chciałoby mi się także wiosna, latem i jesienią. I moje dzieci, podobnie jak ich rówieśnicy, nie wiedziałyby jak wygląda zimorodek, sowa, zaskroniec.... J-23

	Data: 2010-05-27 12:51:15
Autor: jadrys
Do bobrowych "fachowców"
W dniu 2010-05-26 21:22, Hans Kloss pisze: On 26 Maj, 20:57, jadrys<andrzej...@op.pl> wrote: Niestety Hans, - nie wszyscy myśliwi tak myślą... zanczny ich procent to typowi "mięsiarze". Podobnie jak wśród wędkarzy. Ale ja zazdroszczę tym "prawdziwym" choćby tego ze mają jakiś pretekst żeby w zimie udać się do lasu (a pięknie jest zimą w lesie) i się trochę poudzielać fizycznie. Mi się nie chce...a jakbym jeszcze wędkę na kołku zawiesił to nie chciałoby mi się także wiosna, latem i jesienią. I moje dzieci, podobnie jak ich rówieśnicy, nie wiedziałyby jak wygląda zimorodek, sowa, zaskroniec.... J-23 No wiadomo że dla wielu myślistwo czy wędkarstwo to nie jest sposób na tylko pozyskiwanie mięsa.. Im chodzi głównie o bliski kontakt z naturą, przyrodą. Jednak jest również wielu takich co to zapisali się do kół wędkarskich czy myśliwskich licząc że woda czy las ich wyżywią. Niestety ale znajduje się wśród sporo sadystów zaspokajających swoje chore żądze.. W zaszłym roku o mało nie dałem w mordę takiemu jednemu który patroszył nad wodą żywe ryby.. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

	Data: 2010-05-26 21:05:21
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowców"
Niestety Hans, - nie wszyscy myśliwi tak myślą... zanczny ich procent to typowi "mięsiarze". Znowu nieprecyzyjnie informujesz. Znaczący procent myśliwych to ludzie z rodzinną tradycją polowania. Mięsiarze to nuworysze, nabytek ostatnich lat, kiedy byle szmondak który ma szmal, idzie w nemrody, bo tam prestiż i możliwość robienia dili, przy zakrapianych kolacjach w łowisku. Tradycja, język, obyczaje są dla nich obce. Jak w każdej społeczności, trafiają się gnidy i ludzie w porządku. Generalnie "mięsiarstwo" jest obdarzane ostracyzmem przez MYŚLIWYCH.
	Data: 2010-05-26 22:34:30
Autor: jerzyn
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisał w wiadomości news:4bfd70ef$0$17097$65785112news.neostrada.pl... Niestety Hans, - nie wszyscy myśliwi tak myślą... zanczny ich procent to typowi "mięsiarze". Znowu nieprecyzyjnie informujesz. Znaczący procent myśliwych to ludzie z rodzinną tradycją polowania. Tradycja ,pojęcia o tym nie masz, dla myśliwych przed 1990 tradycja to dziadek, wrócił z I Armia, tatuś UB. i potem SB i tradycja kwitnie.Kto normalny dostał zezwolenie na bron i zapisany zostal do kołka myśliwskiego, znowu wymieniać czy sam sobie "dośpiewasz".Ktoś z poza układu milicyjno -partyjniacko - esbeckim szans nie miał, tradycja, piękne słowo ,tylko jaka?

	Data: 2010-05-27 09:48:59
Autor: Dirko
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "jerzyn" <dobieszczyn@poczta.fm> napisał w wiadomości news:htk1fg$ko$1news.onet.pl... Tradycja ,pojęcia o tym nie masz, dla myśliwych przed 1990 tradycja to dziadek, wrócił z I Armia, tatuś UB. i potem SB i tradycja kwitnie.Kto normalny dostał zezwolenie na bron i zapisany zostal do kołka myśliwskiego, znowu wymieniać czy sam sobie "dośpiewasz".Ktoś z poza układu milicyjno -partyjniacko - esbeckim szans nie miał, tradycja, piękne słowo ,tylko jaka? Chyba w ogóle nie masz pojęcia o tym o czym piszesz. Masz takie czarno-białe widzenie świata.

	Data: 2010-05-27 12:10:34
Autor: cirrus
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "Dirko" <jacki.dirko@wp.pl> napisał w wiadomości news:htl85b$8dh$1news.vectranet.pl... Użytkownik "jerzyn" <dobieszczyn@poczta.fm> napisał w wiadomości news:htk1fg$ko$1news.onet.pl... Tradycja ,pojęcia o tym nie masz, dla myśliwych przed 1990 tradycja to dziadek, wrócił z I Armia, tatuś UB. i potem SB i tradycja kwitnie.Kto normalny dostał zezwolenie na bron i zapisany zostal do kołka myśliwskiego, znowu wymieniać czy sam sobie "dośpiewasz".Ktoś z poza układu milicyjno -partyjniacko - esbeckim szans nie miał, tradycja, piękne słowo ,tylko jaka? Chyba w ogóle nie masz pojęcia o tym o czym piszesz. Masz takie czarno-białe widzenie świata. Prymitywne poglądy dla prymitywnych. -- stevep

	Data: 2010-05-27 12:09:53
Autor: cirrus
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "jerzyn" <dobieszczyn@poczta.fm> napisał w wiadomości news:htk1fg$ko$1news.onet.pl... Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisał w wiadomości news:4bfd70ef$0$17097$65785112news.neostrada.pl... Niestety Hans, - nie wszyscy myśliwi tak myślą... zanczny ich procent to typowi "mięsiarze". Znowu nieprecyzyjnie informujesz. Znaczący procent myśliwych to ludzie z rodzinną tradycją polowania. Tradycja ,pojęcia o tym nie masz, dla myśliwych przed 1990 tradycja to dziadek, wrócił z I Armia, tatuś UB. i potem SB i tradycja kwitnie.Kto normalny dostał zezwolenie na bron i zapisany zostal do kołka myśliwskiego, znowu wymieniać czy sam sobie "dośpiewasz".Ktoś z poza układu milicyjno -partyjniacko - esbeckim szans nie miał, tradycja, piękne słowo ,tylko jaka? A teraz poluja tylko myśliwi sprzed 1990? -- stevep
	Data: 2010-05-27 12:53:49
Autor: jadrys
Do bobrowych "fachowców"
W dniu 2010-05-26 21:05, Jerzy Tabortowski pisze: Niestety Hans, - nie wszyscy myśliwi tak myślą... zanczny ich procent to typowi "mięsiarze". Znowu nieprecyzyjnie informujesz. Znaczący procent myśliwych to ludzie z rodzinną tradycją polowania. Mięsiarze to nuworysze, nabytek ostatnich lat, kiedy byle szmondak który ma szmal, idzie w nemrody, bo tam prestiż i możliwość robienia dili, przy zakrapianych kolacjach w łowisku. Tradycja, język, obyczaje są dla nich obce. Jak w każdej społeczności, trafiają się gnidy i ludzie w porządku. Generalnie "mięsiarstwo" jest obdarzane ostracyzmem przez MYŚLIWYCH. Wiem o czym mówię, po powrocie do kraju i przejściu na emeryturę zapisałem się do koła łowieckiego. Wszystko grało do czasu gdy nie pojechałem na polowanie, na zające, wtedy to właśnie runęło całe moje wyobrażenie o tym hobby. Te piękne przeczytane i zasłyszane opowiadania o łowach i myśliwych legło w gruzy . Nie będę się tu rozpisywał o tym co tam się działo, dość powiedzieć że wśród myśliwych jest również sporo sadystów.. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
	Data: 2010-05-27 17:27:14
Autor: cirrus
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:htlj09$o0f$2news.onet.pl... W dniu 2010-05-26 21:05, Jerzy Tabortowski pisze: Niestety Hans, - nie wszyscy myśliwi tak myślą... zanczny ich procent to typowi "mięsiarze". Znowu nieprecyzyjnie informujesz. Znaczący procent myśliwych to ludzie z rodzinną tradycją polowania. Mięsiarze to nuworysze, nabytek ostatnich lat, kiedy byle szmondak który ma szmal, idzie w nemrody, bo tam prestiż i możliwość robienia dili, przy zakrapianych kolacjach w łowisku. Tradycja, język, obyczaje są dla nich obce. Jak w każdej społeczności, trafiają się gnidy i ludzie w porządku. Generalnie "mięsiarstwo" jest obdarzane ostracyzmem przez MYŚLIWYCH. Wiem o czym mówię, po powrocie do kraju i przejściu na emeryturę zapisałem się do koła łowieckiego. Wszystko grało do czasu gdy nie pojechałem na polowanie, na zające, wtedy to właśnie runęło całe moje wyobrażenie o tym hobby. Te piękne przeczytane i zasłyszane opowiadania o łowach i myśliwych legło w gruzy . Nie będę się tu rozpisywał o tym co tam się działo, dość powiedzieć że wśród myśliwych jest również sporo sadystów.. To musiało byc już dawno, teraz zająca nie uświadczysz, chłopy wyłapali wnykami, w myśl zasady "chłop żywemu nie przepuści". -- stevep

	Data: 2010-05-27 17:47:09
Autor: Dirko
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał w wiadomości news:htm30o$amm$1news.vectranet.pl... To musiało byc już dawno, teraz zająca nie uświadczysz, chłopy wyłapali wnykami, w myśl zasady "chłop żywemu nie przepuści". Myslisz, że 30,40,50 lat temu nie stawiali wnyków?

	Data: 2010-05-28 12:35:51
Autor: cirrus
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "Dirko" <jacki.dirko@wp.pl> napisał w wiadomości news:htm45s$k43$1news.vectranet.pl... Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał w wiadomości news:htm30o$amm$1news.vectranet.pl... To musiało byc już dawno, teraz zająca nie uświadczysz, chłopy wyłapali wnykami, w myśl zasady "chłop żywemu nie przepuści". Myslisz, że 30,40,50 lat temu nie stawiali wnyków? Stawiali, tylko lasy były pilnowane i można było zarobić śrutem. -- stevep

	Data: 2010-05-27 21:12:33
Autor: jadrys
Do bobrowych "fachowców"
W dniu 2010-05-27 17:27, cirrus pisze: To musiało byc już dawno, teraz zająca nie uświadczysz, chłopy wyłapali wnykami, w myśl zasady "chłop żywemu nie przepuści". To nie przez kłusownictwo a przez rożne nawozy i opryski roślin zające wyginęły. Ale jednak jeszcze całkowicie nie wyginęły, zmniejszyła sie tylko populacja. Teraz po polowaniu zostaje odstrzelonych kilkanaście-kilkadziesiąt zajęcy. A dawniej podobno padało po kilkaset. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
	Data: 2010-05-27 21:34:27
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowców"
To nie przez kłusownictwo a przez rożne nawozy i opryski roślin zające wyginęły. Ale jednak jeszcze całkowicie nie wyginęły, zmniejszyła sie tylko populacja. Teraz po polowaniu zostaje odstrzelonych kilkanaście-kilkadziesiąt zajęcy. A dawniej podobno padało po kilkaset. 1. Kłusownictwo (niska szkodliwość czynu) 2. Wałęsające się psy i koty 3. Krukowate (chronione prawem) 4. Nawozy Zarząd Główny PZŁ w zeszłym roku apelował, bo tylko to mógł zrobić, do Zarządów Okręgowych, a te do kół o ogłoszenie memorandum na polowania zajęcze.

	Data: 2010-05-29 12:42:42
Autor: jadrys
Do bobrowych "fachowców"
W dniu 2010-05-27 21:34, Jerzy Tabortowski pisze: To nie przez kłusownictwo a przez rożne nawozy i opryski roślin zające wyginęły. Ale jednak jeszcze całkowicie nie wyginęły, zmniejszyła sie tylko populacja. Teraz po polowaniu zostaje odstrzelonych kilkanaście-kilkadziesiąt zajęcy. A dawniej podobno padało po kilkaset. 1. Kłusownictwo (niska szkodliwość czynu) 2. Wałęsające się psy i koty 3. Krukowate (chronione prawem) 4. Nawozy Zarząd Główny PZŁ w zeszłym roku apelował, bo tylko to mógł zrobić, do Zarządów Okręgowych, a te do kół o ogłoszenie memorandum na polowania zajęcze. Myślę że zapomniałeś o największym "szkodniku", - pogromcy bażantów, kuropatw i właśnie zajęcy - lisie. Który się rozplenił ponad wszelka normę. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

	Data: 2010-05-30 12:33:16
Autor: cirrus
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:htqr3i$ecs$1news.onet.pl... W dniu 2010-05-27 21:34, Jerzy Tabortowski pisze: To nie przez kłusownictwo a przez rożne nawozy i opryski roślin zające wyginęły. Ale jednak jeszcze całkowicie nie wyginęły, zmniejszyła sie tylko populacja. Teraz po polowaniu zostaje odstrzelonych kilkanaście-kilkadziesiąt zajęcy. A dawniej podobno padało po kilkaset. 1. Kłusownictwo (niska szkodliwość czynu) 2. Wałęsające się psy i koty 3. Krukowate (chronione prawem) 4. Nawozy Zarząd Główny PZŁ w zeszłym roku apelował, bo tylko to mógł zrobić, do Zarządów Okręgowych, a te do kół o ogłoszenie memorandum na polowania zajęcze. Myślę że zapomniałeś o największym "szkodniku", - pogromcy bażantów, kuropatw i właśnie zajęcy - lisie. Który się rozplenił ponad wszelka normę. A na lisy nie ma polowań? -- stevep

	Data: 2010-05-31 18:03:11
Autor: jadrys
Do bobrowych "fachowców"
W dniu 2010-05-30 12:33, cirrus pisze: Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:htqr3i$ecs$1news.onet.pl... W dniu 2010-05-27 21:34, Jerzy Tabortowski pisze: To nie przez kłusownictwo a przez rożne nawozy i opryski roślin zające wyginęły. Ale jednak jeszcze całkowicie nie wyginęły, zmniejszyła sie tylko populacja. Teraz po polowaniu zostaje odstrzelonych kilkanaście-kilkadziesiąt zajęcy. A dawniej podobno padało po kilkaset. 1. Kłusownictwo (niska szkodliwość czynu) 2. Wałęsające się psy i koty 3. Krukowate (chronione prawem) 4. Nawozy Zarząd Główny PZŁ w zeszłym roku apelował, bo tylko to mógł zrobić, do Zarządów Okręgowych, a te do kół o ogłoszenie memorandum na polowania zajęcze. Myślę że zapomniałeś o największym "szkodniku", - pogromcy bażantów, kuropatw i właśnie zajęcy - lisie. Który się rozplenił ponad wszelka normę. A na lisy nie ma polowań? No nie organizuje się na nie polowań ekstra, są odstrzeliwane tak "przy okazji". -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

	Data: 2010-05-31 20:13:59
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowców"
No nie organizuje się na nie polowań ekstra, są odstrzeliwane tak "przy okazji". Organizuje się specjalne, w styczniu i lutym, po zakończeniu sezonu polowań zbiorowych.

	Data: 2010-05-28 12:37:08
Autor: cirrus
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:htmgnn$l50$2news.onet.pl... W dniu 2010-05-27 17:27, cirrus pisze: To musiało byc już dawno, teraz zająca nie uświadczysz, chłopy wyłapali wnykami, w myśl zasady "chłop żywemu nie przepuści". To nie przez kłusownictwo a przez rożne nawozy i opryski roślin zające wyginęły. Ale jednak jeszcze całkowicie nie wyginęły, zmniejszyła sie tylko populacja. Teraz po polowaniu zostaje odstrzelonych kilkanaście-kilkadziesiąt zajęcy. A dawniej podobno padało po kilkaset. A ile widziałeś ostatnio zajęcy? -- stevep
	Data: 2010-05-29 12:41:47
Autor: jadrys
Do bobrowych "fachowców"
W dniu 2010-05-28 12:37, cirrus pisze: Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:htmgnn$l50$2news.onet.pl... W dniu 2010-05-27 17:27, cirrus pisze: To musiało byc już dawno, teraz zająca nie uświadczysz, chłopy wyłapali wnykami, w myśl zasady "chłop żywemu nie przepuści". To nie przez kłusownictwo a przez rożne nawozy i opryski roślin zające wyginęły. Ale jednak jeszcze całkowicie nie wyginęły, zmniejszyła sie tylko populacja. Teraz po polowaniu zostaje odstrzelonych kilkanaście-kilkadziesiąt zajęcy. A dawniej podobno padało po kilkaset. A ile widziałeś ostatnio zajęcy? Na jesieni ubiegłego roku widziałem pokot po całodziennym polowaniu, - było to coś ponad 30 zajęcy. A teraz na tej wsi co mieszkam to widuje czasem pojedyncze sztuki. a więc są jeszcze zające.. przynajmniej w Wielkopolsce. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

	Data: 2010-05-30 12:32:31
Autor: cirrus
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:htqr3m$ecs$2news.onet.pl... W dniu 2010-05-28 12:37, cirrus pisze: Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:htmgnn$l50$2news.onet.pl... W dniu 2010-05-27 17:27, cirrus pisze: To musiało byc już dawno, teraz zająca nie uświadczysz, chłopy wyłapali wnykami, w myśl zasady "chłop żywemu nie przepuści". To nie przez kłusownictwo a przez rożne nawozy i opryski roślin zające wyginęły. Ale jednak jeszcze całkowicie nie wyginęły, zmniejszyła sie tylko populacja. Teraz po polowaniu zostaje odstrzelonych kilkanaście-kilkadziesiąt zajęcy. A dawniej podobno padało po kilkaset. A ile widziałeś ostatnio zajęcy? Na jesieni ubiegłego roku widziałem pokot po całodziennym polowaniu, - było to coś ponad 30 zajęcy. A teraz na tej wsi co mieszkam to widuje czasem pojedyncze sztuki. a więc są jeszcze zające.. przynajmniej w Wielkopolsce. Są tylko smętne resztki. -- stevep

	Data: 2010-05-31 18:02:49
Autor: jadrys
Do bobrowych "fachowców"
W dniu 2010-05-30 12:32, cirrus pisze: A ile widziałeś ostatnio zajęcy? Na jesieni ubiegłego roku widziałem pokot po całodziennym polowaniu, - było to coś ponad 30 zajęcy. A teraz na tej wsi co mieszkam to widuje czasem pojedyncze sztuki. a więc są jeszcze zające.. przynajmniej w Wielkopolsce. Są tylko smętne resztki. Tak, widziałem fotki z polowań z dawnych lat na zające.. Po nawet niewielkim polowaniu z nagonką padało po kilkaset szaraków. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

	Data: 2010-05-26 22:38:04
Autor: jerzyn
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:htjr0r$a44$1news.onet.pl... reszta. Poza tym w zastrzeleniu sarny nie ma nic gorszego (ani lepszego) niż np. w rozklapcianiu komara czy zabiciu muchy. J-23 Trzeba mieć "pociąg" do zabijania,co za różnica kogo...koleś z koła sie odezwał .
	Data: 2010-05-27 12:08:24
Autor: cirrus
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:htjr0r$a44$1news.onet.pl... W dniu 2010-05-26 20:42, Hans Kloss pisze: On 26 Maj, 18:56, "jerzyn"<dobieszc...@poczta.fm> wrote: Strzelać z przyjemnością do zwierząt (:_ to chore ! Chore jest to co ty wypisujesz. Samo ustrzelenie zwierzaka to może 10% całości, liczy się przede wszystkim otoczka polowania czyli cała reszta. Poza tym w zastrzeleniu sarny nie ma nic gorszego (ani lepszego) niż np. w rozklapcianiu komara czy zabiciu muchy. J-23 Niestety Hans, - nie wszyscy myśliwi tak myślą... zanczny ich procent to typowi "mięsiarze". Podobnie moczykije. -- stevep
	Data: 2010-05-27 13:02:42
Autor: jadrys
Do bobrowych "fachowców"
W dniu 2010-05-27 12:08, cirrus pisze: Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:htjr0r$a44$1news.onet.pl... W dniu 2010-05-26 20:42, Hans Kloss pisze: On 26 Maj, 18:56, "jerzyn"<dobieszc...@poczta.fm> wrote: Strzelać z przyjemnością do zwierząt (:_ to chore ! Chore jest to co ty wypisujesz. Samo ustrzelenie zwierzaka to może 10% całości, liczy się przede wszystkim otoczka polowania czyli cała reszta. Poza tym w zastrzeleniu sarny nie ma nic gorszego (ani lepszego) niż np. w rozklapcianiu komara czy zabiciu muchy. J-23 Niestety Hans, - nie wszyscy myśliwi tak myślą... zanczny ich procent to typowi "mięsiarze". Podobnie moczykije. No niestety, "moczykije" też.. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

	Data: 2010-05-26 18:59:16
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowców"
Jedyna odpowiedz myśliwego, OPLUĆ ... Skoro jestem opluwany ... oddaję, bronisz mi tego ??
	Data: 2010-05-26 19:09:54
Autor: jerzyn
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisał w wiadomości news:4bfd3a65$0$2594$65785112news.neostrada.pl... Witajcie znawcy awioniki samolotów rosyjskich odrzutowców, witajcie znawcy dynamiki lotu i wreszcie witajcie znawcy biologii bobra listę zwierząt łownych, oczywiście biorąc pod uwagę uwarunkowania lokalne. Jerzy Tabortowski, członek Koła Łowieckiego "Las" w Siedlcach, staż w PZŁ - 25 lat. http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1,35590,7927051,Bobry_niszcza_waly__Mozna_strzelac.html Zawsze cwaniak i len znajdzie wymówkę swojego niedacznictwa, teraz aby znaleźć wytłumaczenie swojej niemoty zaczynają strzelać do bobrów, bobry istnieją na ziemiach polskich setki lat, setki lat buduje sie wały ochronne i poldery i nikt nie wpadł na taki pomysł aby swoje lenistwo spędzić na bobry,byliśmy pod zaborami i Rosjanie i Niemcy i Austriacy tego nie wymyślili. Jednak polski urzędnik potrafi, a myśliwy doczepia sie jak gówno do okrętu i udaje ze płynie i chroni. Jakie zwierze łowne, po odstrzeleniu zakopać w lesie tylko, na rany mamy cos lepszego co radzi Sienkiewicz w Krzyżakach ... jerzyn
	Data: 2010-05-26 19:17:22
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowców"
Wyjaśniałem że bobry nie mogą niszczyć wałów, umiesz czytać, czy umiesz czytać tylko GyWy ?? BTW, nawet tam, jakiś pisamczyna raczył napisać "odstrzał redukcyjny". Dobra, dwa pytania. 1. Łowisz ryby ?? 2. Czy kiedykolwiek dokarmiałeś dziko żyjącą zwierzynę zimą ??

	Data: 2010-05-26 19:28:50
Autor: jerzyn
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisał w wiadomości news:4bfd57a0$0$19166$65785112news.neostrada.pl... Wyjaśniałem że bobry nie mogą niszczyć wałów, umiesz czytać, czy umiesz czytać tylko GyWy ?? BTW, nawet tam, jakiś pisamczyna raczył napisać "odstrzał redukcyjny". Dobra, dwa pytania. Strzelam... http://www.grajcar.police.pl

	Data: 2010-05-26 19:32:00
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowcďż˝w"
http://www.grajcar.police.pl To mnie nie interesuje, zadaĹem dwa proste pytania. OczekujÄ rĂłwnie prostych odpowiedzi, a nie pokazu Rambo.

	Data: 2010-05-27 09:18:42
Autor: Neko
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "jerzyn" <dobieszczyn@poczta.fm> napisał Zawsze cwaniak i len znajdzie wymówkę swojego niedacznictwa, teraz aby znaleźć wytłumaczenie swojej niemoty zaczynają strzelać do bobrów, bobry istnieją na ziemiach polskich setki lat, setki lat buduje sie wały ochronne i poldery i nikt nie wpadł na taki pomysł aby swoje lenistwo spędzić na bobry,byliśmy pod zaborami i Rosjanie i Niemcy i Austriacy tego nie wymyślili. Jednak polski urzędnik potrafi, a myśliwy doczepia sie jak gówno do okrętu i udaje ze płynie i chroni. Jakie zwierze łowne, po odstrzeleniu zakopać w lesie tylko, na rany mamy cos lepszego co radzi Sienkiewicz w Krzyżakach ... Chyle czola za Pana teksty i za obrone zwierzat! I dziekuje!
	Data: 2010-05-26 21:01:35
Autor: Dirko
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisał w wiadomości news:4bfd3a65$0$2594$65785112news.neostrada.pl... Jerzy Tabortowski, członek Koła Łowieckiego "Las" w Siedlcach, staż w PZŁ - 25 lat. W tym kole łowieckim znane mi są dwa wypadki śmiertelnego postrzelenia przez pijanych "myśliwych" innych uczestników polowania.
	Data: 2010-05-26 21:07:17
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowców"
W tym kole łowieckim znane mi są dwa wypadki śmiertelnego postrzelenia przez pijanych "myśliwych" innych uczestników polowania. Zmień źródło, masz niedokładne.

	Data: 2010-05-26 21:33:35
Autor: Dirko
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisał w wiadomości news:4bfd7163$0$17097$65785112news.neostrada.pl... W tym kole łowieckim znane mi są dwa wypadki śmiertelnego postrzelenia przez pijanych "myśliwych" innych uczestników polowania. Zmień źródło, masz niedokładne. Cha, cha niedokładne. No to napisz jak zginął na polowaniu poseł Wiesław Bąkowski? Tego drugiego zastrzelonego na grobli siedleckich stawów nie znałem osobiście.

	Data: 2010-05-26 21:46:59
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowców"
Cha, cha niedokładne. No to napisz jak zginął na polowaniu poseł Wiesław Bąkowski? Tego drugiego zastrzelonego na grobli siedleckich stawów nie znałem osobiście. Poseł zginął od złamania regulaminu polowania, naciągnięcia przyspiesznika w momencie niedozwolonym, nie przed strzałem, tylko podczas przenoszenia broni, ZERO alkoholu koleś. Ten który go postrzelił zmarł miesiąc temu, od dawna nie był myśliwym i żył w świadomości śmierci człowiek, cholerny konfabulatorze. A przy drugim wypadku - niewątpliwie znaczącą rolę odegrał alkohol. I co ??

	Data: 2010-05-26 22:26:19
Autor: Dirko
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisał w wiadomości news:4bfd7ab2$0$2592$65785112news.neostrada.pl... Cha, cha niedokładne. No to napisz jak zginął na polowaniu poseł Wiesław Bąkowski? Tego drugiego zastrzelonego na grobli siedleckich stawów nie znałem osobiście. Poseł zginął od złamania regulaminu polowania, naciągnięcia przyspiesznika w momencie niedozwolonym, nie przed strzałem, tylko podczas przenoszenia broni, ZERO alkoholu koleś. Ten który go postrzelił zmarł miesiąc temu, od dawna nie był myśliwym i żył w świadomości śmierci człowiek, cholerny konfabulatorze. A przy drugim wypadku - niewątpliwie znaczącą rolę odegrał alkohol. I co ?? "Poseł zginął od złamania regulaminu". Facet,obrażasz inteligencję czytelników. Jak każdy prawicowiec mataczysz jak z nut, Tabortowski. Sa dwa trupy - to fakt. Skoro B. zmarł miesiąc temu to nie będę się rozpisywał o jego słabości do alkoholu.

	Data: 2010-05-27 12:03:32
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowców"
"Poseł zginął od złamania regulaminu". Facet,obrażasz inteligencję czytelników. Nie obrażam nikogo, nawet nie wiesz o czym mówię. Jak każdy prawicowiec mataczysz jak z nut, Tabortowski. Sa dwa trupy - to fakt. Był trzeci, jak masz takie świetne info to powiedz jaki. Skoro B. zmarł miesiąc temu to nie będę się rozpisywał o jego słabości do alkoholu. Łżesz.

	Data: 2010-05-27 15:50:14
Autor: Dirko
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisał w wiadomości news:4bfe4371$0$19178$65785112news.neostrada.pl... Skoro B. zmarł miesiąc temu to nie będę się rozpisywał o jego słabości do alkoholu. Łżesz. Kto łże (mówiąc elegancko - mija się z prawdą) już się okazało w tym wątku. Znałem B. już dobrych kilka lat przed wypadkiem i wiem co piszę. Używasz mocnych słów ( chyba ciut za nerwowy jesteś na myśliwstwo) a sam tu piszesz, że jest jeszcze kolejny trup w tym kole.

	Data: 2010-05-27 18:38:10
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowców"
Kto łże (mówiąc elegancko - mija się z prawdą) już się okazało w tym wątku. Nic się nie okazało człowieku, nic, konfabulujesz. Znałem B. już dobrych kilka lat przed wypadkiem i wiem co piszę. Może i znałeś. Używasz mocnych słów ( chyba ciut za nerwowy jesteś na myśliwstwo) a sam tu piszesz, że jest jeszcze kolejny trup w tym kole. Był, skoro tak wsio wiesz o kole Las, powinieneś wiedzieć i to, mitomanie.

	Data: 2010-05-27 19:55:00
Autor: Dirko
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisał w wiadomości news:4bfe9fef$0$19181$65785112news.neostrada.pl... Był, skoro tak wsio wiesz o kole Las, powinieneś wiedzieć i to, mitomanie. Widzę, że mocno się zirytowałeś niespodziewanym rozwojem dyskusji. Po 25 latach polowania chyba powinieneś się pozbyć złudzeń wyniesionych z lektur Tytusa Karpowicza na temat szlachetności braci myśliwskiej. Zresztą Twoje agresywne reakcje też o czymś świadczą.

	Data: 2010-05-27 20:23:23
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowców"
Widzę, że mocno się zirytowałeś niespodziewanym rozwojem dyskusji. Po 25 latach polowania chyba powinieneś się pozbyć złudzeń wyniesionych z lektur Tytusa Karpowicza na temat szlachetności braci myśliwskiej. Jakie mam refleksje po tylu latach to nie twoja sprawa. Rozwój "dyskusji" nie jest niespodziewany, to twoje mitomańskie refleksje. Niewiele widzisz ponadto. Zadałem pytanie, skoro wiesz tyle o KL Las i znałeś tak świetnie B., to opowiedz o tym trzecim wypadku. Bo jak na razie to wygląda na to że znasz kogoś kto ma/miał coś wspólnego z KL Las i powtarzasz jak papuga. Może ów mentor coś ci opowie ?? Zresztą Twoje agresywne reakcje też o czymś świadczą. Nie są ani trochę bardziej agresywne, od epitetów rzucanych przez Matkowskiego et consortes, do których jak widzę należysz, konfabulatorze.

	Data: 2010-05-27 20:59:10
Autor: Dirko
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisał w wiadomości news:4bfeb898$0$17090$65785112news.neostrada.pl... Bo jak na razie to wygląda na to że znasz kogoś kto ma/miał coś wspólnego z KL Las i powtarzasz jak papuga. Może ów mentor coś ci opowie ?? Kompinuj Jasiu, kompinuj. ;-)

	Data: 2010-05-27 21:03:18
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowcďż˝w"
Kompinuj Jasiu, kompinuj. ;-) Jaja se robisz czĹecze ?? Nic nie masz do powiedzenia, poza powtarzanym baĹakiem.

	Data: 2010-05-26 22:48:29
Autor: jerzyn
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisał w wiadomości news:4bfd7ab2$0$2592$65785112news.neostrada.pl... Poseł zginął od złamania regulaminu polowania, naciągnięcia przyspiesznika w momencie niedozwolonym, nie przed strzałem, tylko podczas przenoszenia broni, ZERO alkoholu koleś. Ten który go postrzelił zmarł miesiąc temu, od dawna nie był myśliwym i żył w świadomości śmierci człowiek, cholerny konfabulatorze. A przy drugim wypadku - niewątpliwie znaczącą rolę odegrał alkohol. I co ?? Jednak cos jest na rzeczy, podczas przenoszenia broni odciągnął przyspiesznik, jaja sobie robisz ,przenosił naładowana i odbezpieczona broń i jeszcze bezpiecznik odciągnął ? Walczą kliki z blokowaniem dostępu do broni normalnym ludziom, a sami wala do siebie aż milo, jeden ostatnio tez "trzeźwy" wygarnął do kolesia bo myślał ze to dzik,drobiazg ,nie rozpoznał do kogo strzelał.Ze chleją na polowaniach to normalka ,ale druga sprawa jest wiek i kondycja .Myśliwy nie musi do końca życia przechodzić badań lekarskich, nie musi widzieć, wystarczy ze bron uniesie.
	Data: 2010-05-27 12:07:49
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowców"
Jednak cos jest na rzeczy, podczas przenoszenia broni odciągnął przyspiesznik, jaja sobie robisz ,przenosił naładowana i odbezpieczona broń i jeszcze bezpiecznik odciągnął ? Walczą kliki z blokowaniem dostępu do broni normalnym ludziom, a sami wala do siebie aż milo, jeden ostatnio tez "trzeźwy" wygarnął do kolesia bo myślał ze to dzik,drobiazg ,nie rozpoznał do kogo strzelał.Ze chleją na polowaniach to normalka ,ale druga sprawa jest wiek i kondycja .Myśliwy nie musi do końca życia przechodzić badań lekarskich, nie musi widzieć, wystarczy ze bron uniesie. Czy wiesz jaka jest różnica pomiędzy przyspiesznikiem a bezpiecznikiem Rambo ?? Piszesz, ględzisz, nie mając pojęcia o czym. A do dostępu do broni i jego blokowania, myśliwi mają tyle, co boukun z normalnym człowiekiem ma wspólnego. Co do badań, są obecnie dla nowowstępujących obowiązkowe, ale tego ignorancie już nie wiesz. Od paru lat są obligatoryjne.

	Data: 2010-05-27 09:18:09
Autor: Neko
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "Dirko" <jacki.dirko@wp.pl> napisał W tym kole łowieckim znane mi są dwa wypadki śmiertelnego postrzelenia przez pijanych "myśliwych" innych uczestników polowania. Tylko dwa?
	Data: 2010-05-27 09:55:48
Autor: Panslavista
Do bobrowych "fachowców"
Jerzy Tabortowski wrote: P.S. Opowiedzcie znawcy właścicielom stawów rybny o urokach czapli siwej i wydry. Tylko radzę zachować dystans, w mordę można przyliczyć. Witaj myśliweczku :-))) A o sznurze kormoranów i osranych gołych drzewach nawet się nie zająknąłeś. A pasożydują na stawach rybnych w południowo-wschodniej Polsce i nikt nie może ich się pozbyć. Durne to prawo, oj durne.
	Data: 2010-05-27 10:24:11
Autor: Neko
Do bobrowych "fachowców"
Użytkownik "Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał A o sznurze kormoranów i osranych gołych drzewach nawet się nie zająknąłeś. A pasożydują na stawach rybnych w południowo-wschodniej Polsce i nikt nie może ich się pozbyć. Durne to prawo, oj durne. Pan tez pasozyduje i rowniez nikt nie moze sie Pana pozbyc

	Data: 2010-05-27 12:10:11
Autor: Jerzy Tabortowski
Do bobrowych "fachowców"
Witaj myśliweczku :-))) Cześć Panslav :) A o sznurze kormoranów i osranych gołych drzewach nawet się nie zająknąłeś. A pasożydują na stawach rybnych w południowo-wschodniej Polsce i nikt nie może ich się pozbyć. Durne to prawo, oj durne. Jako i rybitwy, która wyparła ze stawów kaczki. A też jest pod ochroną "łekologuff".