Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4e1db9f0$0$2486$65785112news.neostrada.pl...
.. niedawno byly w Rosji, w Polsce poki co byla jedna taka demonstracja,
ale jestesmy na nie przygotowani :
http://czerwonykiel.blogspot.com/2011/07/czego-obawiaja-sie-platformersi.html
"28 maja, na demonstracji Dni Gniewu, po raz pierwszy zobaczyliśmy na
demonstracji urządzenie o nazwie LRAD - czyli Long Range Acoustic Device
(Urządzenie akustyczne dalekiego zasięgu). Te narzędzie tortury może
kierować wiązkę fal dźwiękowych na wybraną osobę w tłumie, powodując u
niej utratę słuchu (czasem trwałą). Urządzenie może spowodować pęknięcie
bębenków, krwawienie ucha wewnętrznego, a także powstanie tętniaków i
śmierć.
Na dwóch demonstracjach, które odbyły się w ramach Dni Gniewu,
przemawiający poruszyli m.in. temat marnotrawienia publicznych pieniędzy
na narzędzia społecznej kontroli, na nadmiar sił policyjnych, by chronić
prezydentów i poddawać represjom demonstrantów. Gigantyczne środki
przeznaczone na militaryzm i eskapady wojenne, w czasie, gdy rząd zawsze
twierdzi, że "nie stać nas" na niezbędne wydatki społeczne, jak służba
zdrowia, mieszkalnictwo komunalne, czy edukacja. Jako podatnicy płacimy
na utrzymanie systemu, ale o budżecie decydują politycy dążący do
prywatyzacji i komercjalizacji publicznych zasobów, w celu wzbogacenia
nielicznych, a nie całego społeczeństwa. Właśnie ci politycy podejmują
decyzje o wydawaniu naszych pieniędzy na takie urządzenia, jak LRAD.
Tymczasem, polscy dziennikarze koncentrują się na opisywaniu łamania
praw człowieka na Białorusi, Bliskim Wschodzie, zupełnie nie zauważając
łamania naszych praw tutaj, w Polsce. Można więc poczytać o tym, jak zły
gruziński rząd stłumił protesty antyrządowe. Właśnie Gruzja, kraj gdzie
rządzi ten "zły rząd" posiada na swoim wyposażeniu LRAD i używa go
przeciwko protestującym. W krajach Unii Europejskiej, które przez
przeciętnego dziennikarza są uważane za "bardziej demokratyczne" nie
stosuje się tak drastycznych i niebezpiecznych urządzeń jak LRAD. Jednak
Polska ma takie urządzenie. Ciekawa jestem, czy informacja o tym pojawi
się w jakiś mediach innych niż te niezależne? Gdzie się podziało
poczucie oburzenia dziennikarzy i obywateli, którzy potrafili przejmować
się represjami tysiące kilometrów stąd, a nie reagują, gdy policja
przyjeżdża z narzędziem tortur na demonstrację w centrum Warszawy?"
Muszę Cię rozczarować - mówili o tym przedwoczraj w PR 1. Mówili też o tym, że nie ma jak tego użyć, bo ustawa tego nie przewiduje, a środki przymusu bezpośredniego (do takich toto się ponoć zalicza) są ściśle określone w odpowiedniej Ustawie. Więc póki co leży w magazynie. Ale pewnie przed wyborami szybciutko odpowiednia ustawa się znajdzie...
Tomek
|