Data: 2010-10-21 01:47:29 | |
Autor: to | |
Dlaczego nie dziaa jazda na zamek? - moje wnioski | |
begin Tomasz Pyra
(...) A tymczasem prawdziwe buraki - sprawcy problemów na zwężeniach, są w To są przecież w dużej mierze ci ormowcy. Najpierw zmieniają pas za wcześnie, bo się boją, że pod koniec ich nie wpuszczą, a potem blokują innych, bo skoro oni stoją bez sensu, to niech inni też stoją. -- ignorance is bliss |
|
Data: 2010-10-21 18:02:01 | |
Autor: Filip KK | |
Dlaczego nie działa jazda na zamek? - mo je wnioski | |
W dniu 2010-10-21 03:47, to pisze:
To są przecież w dużej mierze ci ormowcy. Najpierw zmieniają pas zaProblem tkwi w tym, że ludzie na końcu wpuszczają tych jadących drugim pasem i przez to jest zablokowany cały czas pas właściwy. Dlatego znajdują się ormowcy, którzy (żeby móc kiedyś jechać) uniemożliwiają wyprzedzanie drugim pasem. I słusznie, też w takich sytuacjach jestem ormowcem, bo stoję cały czas w tym samym miejscu, a wyprzedza mnie 5 aut, które jakiś idiota wszystkie wpuszcza przed siebie.. I Polacy nigdy nie nauczą się jeździć na zamek, dopóki nie zaczną tego uczyć na kursie prawa jazdy i dopóki nie będzie z tego pytań na egzaminie. Nie wspominając, że przepisy powinny regulować to.. Że jeżeli np. sytuacja wygląda następująco: auto | | auto | | auto | \ auto |\ \ auto | \ \ auto | \ auto \ auto | | auto | auto | | | auto | | | | | | pas1 | pas2 | .... To następne dojeżdżające auto powinno ustawić się na prawym pasie, a nie na lewym. Jeżeli ktoś w tym przypadku ustawiłby się na lewym, to powinien dostać mandat i pkt karne. Wtedy słynny ZAMEK by zawsze działał! Tylko przyjmując takie oblicze jak wymyśliłem powyżej mamy inny problem, na który żaden Polak się nie zgodzi. Dlaczego ten stojący na 1 pasie jako ostatni, ma ustąpić komuś kto 2 minuty po nim dojechał i stanął na pasie 2? Idąc dalej w trop idealnego schematu przedstawionego na moim rysunku auto stojące jako ostatni na pasie 1 powinno ustawić się na prawym pasie i wtedy będzie miało pierwszeństwo przed wjazdem z powrotem na lewy pas przed autem, które dopiero dojedzie za parę minut.. Czy to nie jest zakręcone? Niepotrzebne zmienianie pasa "na chwilę"? A może by tak wymyślić, że ten kto chce jechać wolniej, niech sobie jedzie na prawym pasie, a ten kto szybciej, na lewym? I np. pierwszeństwo będzie miał ten na lewym pasie. Albo jeszcze inaczej... Zastosować linię warunkowego zatrzymania i tablica kierująca samochodami! :D Na której by się wyświetlało: Pojazd z prawej ZIELONE ŚWIATŁO. Pojazd z lewej CZERWONE ŚWIATŁO. |
|
Data: 2010-10-21 19:37:51 | |
Autor: J.F. | |
Dlaczego nie działa jazda na zamek? - moje wnioski | |
Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:i9po9s$ls3$1news.task.gda.pl...
W dniu 2010-10-21 03:47, to pisze: Tylko zauwaz ze to nie dlatego ze ich wpuszczaja na koncu [czyli na poczatku:-)], ale dlatego ze ich wpuszczaja w srodku. Jakby kazdy z lewego pasa musial dojechac do konca i tam bylaby stostowana zasada zamka - po jednym, to prawy by jechal. Wolno, ale jechal. A lewy - moze by sie w koncu tez zakorkowal, a moze by zostal wolny dla Cavallino. Problem w tym ze ci na lewym wciskaja sie i sa wpuszczani wszedzie i - czesc na koncu, czesc w srodku, a jak jego wpuszcza to i on wpusci. No i stoisz na prawym i widzisz jak cie ominelo 5 aut a sam sie nie posunales. I znow 5 a ty stoisz. Bo gdzies tam na koncu sa swiatla ktore akurat 5 pojazdow na cykl wypuszczaja. I Polacy nigdy nie nauczą się jeździć na zamek, dopóki nie zaczną tego uczyć na kursie prawa jazdy i dopóki nie będzie z tego pytań na egzaminie. Zeby bylo na egzaminie, to musi byc w przepisach. A na razie to na egzaminie moze byc odpowiednia sutuacja i jedyna prawidlowa odpowiedz brzmi - kierowca z konczacego sie pasa ustepuje pierwszenstwa :-) Albo jeszcze inaczej... Zastosować linię warunkowego zatrzymania i tablica kierująca samochodami! :D Jak pisalem - normalne dwa sygnalizatory. Sprawdzaly sie we wroclawiu, choc byc moze wcale nie bylyby potrzebne, bo moze jednak kierowcy sie zamka potrafia nauczyc .. w sprzyjajacych warunkach :-) J. |
|
Data: 2010-10-21 21:24:46 | |
Autor: to | |
Dlaczego nie dziaa jazda na zamek? - moje wnioski | |
begin Filip KK
Problem tkwi w tym, że ludzie na końcu wpuszczają tych jadących drugim Chodzi o to, żeby każdy wpuścił jednego. Wtedy nic nie jest zablokowane. I nie ma żadnego pasa "właściwego", oba są właściwe. Reszty głupstw nie mam siły komentować... Albo jeszcze inaczej... Zastosować linię warunkowego zatrzymania i -- ignorance is bliss |