Demokracja stwarza bardzo liczne okazje do korupcji, jest korupcjogenna z
natury rzeczy.

Demokratyczne rządy bardzo często upadają z powodu korupcji, a po nich
przychodzą następne, które czynią to samo. Okazja czyni złodzieja.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

On Aug 31, 1:29 pm, "abc" <a...@wp.pl> wrote:

Demokracja stwarza bardzo liczne okazje do korupcji, jest korupcjogenna z
natury rzeczy.

Demokratyczne rządy bardzo często upadają z powodu korupcji, a po nich
przychodzą następne, które czynią to samo. Okazja czyni złodzieja.

Szczegolnie to dobrze widac na tej mapie:))

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/f7/World_Map_Index_of_perception_of_corruption_2010.svg

W dniu 2012-08-31 19:27, abc pisze:

Demokracja stwarza bardzo liczne okazje do korupcji, jest korupcjogenna z
natury rzeczy.

Odwrotnie, absolutyzm to totalna korupcja i absolutne zlo.

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:5040f580$0$1223$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2012-08-31 19:27, abc pisze:

Demokracja stwarza bardzo liczne okazje do korupcji, jest korupcjogenna z
natury rzeczy.

Odwrotnie, absolutyzm to totalna korupcja i absolutne zlo.

No nie. Historia wskazuje, że im bardziej rozbudowana demokracja- tym większa korupcja. Z absolutyzmem bywa tak, że jeśli prawdziwy- to tępi korupcję

--
--

serdecznie pozdrawiam

Chiron

On Aug 31, 1:46 pm, "Chiron" <iluminat.eleu...@gmail.com> wrote:

U ytkownik "u2" <u...@o2.pl> napisa w wiadomo cinews:5040f580$0$1223$65785112news.neostrada.pl...>W dniu 2012-08-31 19:27, abc pisze:
>> Demokracja stwarza bardzo liczne okazje do korupcji, jest korupcjogenna z
>> natury rzeczy.

> Odwrotnie, absolutyzm to totalna korupcja i absolutne zlo.

No nie. Historia wskazuje, e im bardziej rozbudowana demokracja- tym
wi ksza korupcja. Z absolutyzmem bywa tak, e je li prawdziwy- to t pi
korupcj

Wrzuccie sobie w googla haslo i przejrzyjcie pare opublikowanych w
sieci wynikow badan:

*The relationship between democracy and corruption*

Przeprowadzono szereg badan na temat tej zaleznosci. Zaleznosc jest
odwrotnie proporcjonalna: im mniej demokracji tym wieksza korupcja i
im wiecej demokracji, tym mniejsza korupcja.

Wytlumaczono rowniez,  dlaczego tak jest.

W dniu 2012-08-31 19:46, Chiron pisze:

Odwrotnie, absolutyzm to totalna korupcja i absolutne zlo.

No nie. Historia wskazuje, że im bardziej rozbudowana demokracja- tym
większa korupcja. Z absolutyzmem bywa tak, że jeśli prawdziwy- to tępi
korupcję

Mylisz sie, w absolutyzmie wszystko jest ukartowane, a w demokracji jest
rywalizacja.

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:5040fa2a$0$1297$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2012-08-31 19:46, Chiron pisze:

Odwrotnie, absolutyzm to totalna korupcja i absolutne zlo.

No nie. Historia wskazuje, że im bardziej rozbudowana demokracja- tym
większa korupcja. Z absolutyzmem bywa tak, że jeśli prawdziwy- to tępi
korupcję

Mylisz sie, w absolutyzmie wszystko jest ukartowane, a w demokracji jest
rywalizacja.

Przede wszystkim- jak uczy Konfucjusz: naprawmy pojęcia. O czym właściwie dyskutujemy? Co to jest demokracja? Czym jest system demokratyczny? Czym jest system republikański? To naprawdę tematy wypracowań, z których już kilka przeczytałem:-). Otóż wiki podaje (między innymi): "W języku nowogreckim, słowo "dimokratia", jednoznacznie wskazuje także na republikę, jako ustrój państwa." No i co z tego? Przecież tak naprawdę prawdziwa republika to demokracji (często) zaprzeczenie. Wogóle w wiki jest w definicji demokracji kompletny chaos i poplątanie pojęć. Należy przyjąć, że państwo demokratyczne to takie, w którym suwerenem jest "demos". Czyli: lud. No i lud ten może sobie wszystko przegłosować: np- to, czy Ty będziesz musiał spać od 22 do 6 rano, czy też może w innych godzinach. To jedna z najstraszliwszych form tyranii- gdzie (wbrew bzdetom wiki) pozbawiony całkowicie sumienia lud (tyran- satrapa ma sumienie, lud- nigdy) terroryzuje różnych cżłonków społeczeństwa. W demokracji od zawsze panowała korupcja, chaos, niemoc państwa. Bo lud jest szalony i nieprzewidywalny. A delegowani do władzy ludzie temu ludowi muszą się przypodchlibiać- a to już działa korupcjogennie. I od jej zarania, od starożytnej Grecji był to system korpucjogenny- i jest do dziś. OK- można podać wyjątek jakiś, który pokaże, że w państwie demokratycznym mozliwe są swobody, kontrola władz przez społeczeństwo, etc. I zapewne takim wyjątkiem będzie Szwajcaria- mająca bardzo starą formę demokratycznej władzy- demokrację bezpośrednią.

Innym systemem jest republika. Tam suwerenem jest właśnie Republika- z jej systemem prawnym, który tak naprawdę jest niereformowalny- a w najgorszym razie niewiele się zmienia. Starą republiką był Rzym (od obalenia ostatniego króla do Juliusza Cezara), dobrym przykładem republiki z czasów współczesnych to USA- jeszcze z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku (później już coraz bardziej jest demokracją). Nie ma znaczenia, ilu ludzi np należy ukarać, kogo- każdy jest równy wobec prawa. W takim systemie obywatele mają największą kontrolę nad rządzącymi, są chronione ich prawa w taki sposób, w jaki są od dawna gwarantowane. Ten system wydaje się mało korupcjogenny. I im bardziej się degeneruje- przekształcając się w demokrację- tym bardziej się korumpuje, a powiększająca się demokracja uniemożliwia (poprzez nagminne biurokratyzowanie się) skuteczne rządzenie. Zwróć proszę uwagę, że często w różnych opracowaniach, mapach krajów o niskiej korupcji- podaje sie właśnie państwa republikańskie- przyklejając im łatkę "demokratyczne".

Innym jeszcze systemem jest tyrania. Czyli system, gdzie tyran jest suwerenem. Może to być cesarz, król (ale nie taki "malowany"), dyktator. I owszem, tu wiele zależeć będzie od wielu czynników- może się zdarzyć satrapa, który stworzy układ korupcyjny- ale piszemy przecież o satrapie absolutystycznym. On nie musi nikogo korumpować, nie musi się podlizywać ludowi- nie będzie też tolerował korupcji wśród rządzących z jego- łaski przecież! On ich może odwołać jednym słowem- bo ma władzę absolutną. Oczywiście taka władza absolutna może przyjmować nieoczekiwane formy. Taki tyran- satrapa może być potomkiem rodu rządzącego na danym terenie od lat. Jego rządy- jak najbardziej absolutystyczne- będą przez niego samego "temperowane", a wszelkie przejawy korupcji będą bezwzględnie zwalczane. Ba! Dbać będzie o swój lud- i raczej poddanym trudno będzie sobie wyobrazić inną formę władzy. Dobrym przykładem jest tu Liechtenstein.

--
--

serdecznie pozdrawiam

Chiron

W dniu 2012-08-31 21:31, Chiron pisze:

Mylisz sie, w absolutyzmie wszystko jest ukartowane, a w demokracji jest
rywalizacja.

Przede wszystkim- jak uczy Konfucjusz: naprawmy pojęcia. O czym
właściwie dyskutujemy? Co to jest demokracja? Czym jest system
demokratyczny? Czym jest system republikański? To naprawdę tematy
wypracowań, z których już kilka przeczytałem:-).

Chirek, nie pierdziel. Ty i konfucjanizm, kon by sie usmial :-)
Osobiscie wole taoizm.

Chirek, nie pierdziel. Ty i konfucjanizm, kon by sie usmial :-)
Osobiscie wole taoizm.

A ja wolę baśnie braci Grimm.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Użytkownik "Chiron" <iluminat.eleuzis@gmail.com> napisał w wiadomości news:k1qt97$cok$1node1.news.atman.pl...

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:5040f580$0$1223$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2012-08-31 19:27, abc pisze:

Demokracja stwarza bardzo liczne okazje do korupcji, jest korupcjogenna z
natury rzeczy.

Odwrotnie, absolutyzm to totalna korupcja i absolutne zlo.

No nie. Historia wskazuje, że im bardziej rozbudowana demokracja- tym większa korupcja. Z absolutyzmem bywa tak, że jeśli prawdziwy- to tępi korupcję

Czyli stalinizm jest jak najbardziej pożądany. No to katole módlcie się o powrót Stalina, żeby zrobił wam jesień średniowiecza!

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Czyli stalinizm jest jak najbardziej pożądany. No to katole módlcie się o powrót Stalina, żeby zrobił wam jesień średniowiecza!

Nie. Potrzebujemy Monarchii katolickiej.

Filarami ładu chrześcijańskiego są Kościół, Monarchia i Rodzina.
Termity cywilizacji usilnie niszczą te filary.

Monarchia czerpie swe źródła z religii i moralności, a demokracja nie uznaje
żadnych zasad poza jednym fałszywym poglądem, że większość ma zawsze racje.

Monarchia jest ustrojem naturalnym, nie wymyślonym przez nikogo
teoretycznie. Dlatego jest najlepiej dostosowana do natury człowieka.

W Monarchii prawo oparte jest o ponadczasowe Prawo Boże, czyli moralność i
prawo naturalne, a w demokracji prawo jest relatywne.

Monarchia jest odporna na zmienne kaprysy ludu, a demokracja nie.

Monarchia sprzyja zgodzie i solidarności między ludźmi - poddani króla
stanowią monolit.

W demokracji ludzie wiecznie się kłócą i tracą energię na
wewnętrzne walki, zamiast walczyć z wrogami zewnętrznymi.

Monarchia jest piękna, a demokracja obrzydliwa.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

On 31 Sie, 15:04, "abc" <a...@wp.pl> wrote:

W demokracji ludzie wiecznie się kłócą i tracą energię na
wewnętrzne walki, zamiast walczyć z wrogami zewnętrznymi.

Monarchia jest piękna, a demokracja obrzydliwa.

najokrutniej ze soba walcza np. w USA, Kanadzie, Szwecji, Australii i
Szwajcarii.

Cierpicie na jakies problemy z glowa?

W dniu 2012-08-31 21:02, abc pisze:

Monarchia jest piękna, a demokracja obrzydliwa.

Monarchia Donka jest obrzydliwa, demokracja jest piekna.

Demokracja stwarza bardzo liczne okazje do korupcji, jest korupcjogenna z
natury rzeczy.

A kosciokracja jest pedofilogenna.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification