Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Debilnym przeciwnikom in vitro pod rozwagę.

Debilnym przeciwnikom in vitro pod rozwagę.

Data: 2011-03-23 14:19:13
Autor: Tomek
Debilnym przeciwnikom in vitro pod rozwagę.

Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:imcrc2$pmn$1inews.gazeta.pl...
In vitro - liczę na rozum
Sławomir Zagórski
Ucichło w Polsce o in vitro. Prace legislacyjne nad ustawą posuwają się w tempie ślimaka, a zapowiedź refundacji to wciąż obietnice. Temat jednak z pewnością szybko powróci - w zbliżającej się kampanii wyborczej do parlamentu

I znów zaczniemy rozprawiać o selekcji ludzkich zarodków, o ich mrożeniu i zabijaniu. Spytałem filozofa i bioetyka z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Jana Hartmana, jak ocenia dotychczasowy poziom publicznej debaty na temat in vitro w naszym kraju. - Mam wrażenie, że większość Polaków w ogóle nie zrozumiała istoty problemu - odparł filozof. - Główna oś sporu dotyczy bowiem tego, czy człowiek powinien mieć śmiałość dotknięcia zarodków, posiadania nad nimi jakiejkolwiek władzy, czy nie. Ludzie zapominają o tym lub godzą się bez szemrania na to, że w naturze, a tym bardziej w przebiegu hormonalnej terapii niepłodności, większość zarodków ginie, bo ich naturalny potencjał jest taki, że nie mają szans na rozwój.

Kiedy jednak uzyskuje się je w laboratorium i potem część z nich przed implantacją ginie, wielu z nas nie może się z tym pogodzić. Nie chcemy uwierzyć, że lekarze, pomagając w rozrodzie, wyłącznie nieudolnie naśladują naturę. Dobrze byłoby, gdyby latem i jesienią ten sposób rozumowania był częściej brany pod uwagę.



Przeciwnikom technik wspomaganego rozrodu przytaczam jeszcze dwa - stosunkowo nowe - doniesienia naukowe. Po pierwsze, okazuje się, że in vitro może być dla dziecka bezpieczniejsze niż naturalna ciąża, w którą kobieta zachodzi po długotrwałym oczekiwaniu. W ubiegłym roku wykazano bowiem, że liczba nieprawidłowości genetycznych u dzieci urodzonych w wyniku pozaustrojowego zapłodnienia jest nieco niższa niż u poczętych naturalnie po wielu latach starania się o ciążę. W najlepszej sytuacji są pod tym względem dzieci młodszych matek. Choć na szczęście różnice między tymi trzema grupami są i tak znikome.

Po drugie, tak atakowane przez niektórych mrożenie nadprogramowych zarodków nie zmniejsza, lecz zwiększa szansę uzyskania dziecka w kolejnej próbie, o ile ta pierwsza zakończyła się powodzeniem (bo owo powodzenie oznacza, że lekarze już początkowo mieli do dyspozycji prawidłowo rozwijające się zarodki, natomiast mrożenie w niczym potem embrionom nie szkodzi). - Świadczą o tym najnowsze dane statystyczne z 16 polskich i zagranicznych ośrodków wspomaganego rozrodu - powiedział prof. Waldemar Kuczyński z Kliniki Ginekologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Wciąż czekamy na mądrą ustawę o in vitro. Liczymy na rozum i dobrą wolę parlamentarzystów.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,9303441,In_vitro___licze_na_rozum.html#ixzz1HQZVCcTK




Przemek

--

"Lider PiS miewał kłopoty z ortografią. Gdy w 1980 roku złożył podanie o
pracę do Ośrodka Badań Społecznych Regionu Mazowsze "Solidarności", napisał:
"Uprzejmnie proszę o przyjęcie do pracy".

A co z wynikami badań, w których uszkodzenia płodów po zabiegu in vitro są dwukrotnie większe, niż w przypadku poczęcia naturalnego?
Tomek

Data: 2011-03-23 14:22:13
Autor: Przemysław W
Debilnym przeciwnikom in vitro pod rozwagę.

Użytkownik "Tomek" <kuki543@wp.pl> napisał

A co z wynikami badań, w których uszkodzenia płodów po zabiegu in vitro są dwukrotnie większe, niż w przypadku poczęcia naturalnego?


Kto robił te badania? Jakiś link?


Przemek

--

"Lider PiS miewał kłopoty z ortografią. Gdy w 1980 roku złożył podanie o
pracę do Ośrodka Badań Społecznych Regionu Mazowsze "Solidarności", napisał:
"Uprzejmnie proszę o przyjęcie do pracy".

Data: 2011-03-23 14:29:16
Autor: Grzegorz Z.
Debilnym przeciwnikom in vitro pod rozwagę.
Przemysław W napisał:

Użytkownik "Tomek" <kuki543@wp.pl> napisał

A co z wynikami badań, w których uszkodzenia płodów po zabiegu in vitro są dwukrotnie większe, niż w przypadku poczęcia naturalnego?


Kto robił te badania? Jakiś link?

Katolicki Instytut Wiecznie Niewyżytego Wikarego p.w. Amor Roma

Data: 2011-03-23 15:46:30
Autor: Voodoo People
Debilnym przeciwnikom in vitro pod rozwagę.

"Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> wrote in message news:1l64xzszi9lyu$.1xp9mzeekhi3j$.dlg40tude.net...
Przemysław W napisał:

Użytkownik "Tomek" <kuki543@wp.pl> napisał

A co z wynikami badań, w których uszkodzenia płodów po zabiegu in vitro są
dwukrotnie większe, niż w przypadku poczęcia naturalnego?


Kto robił te badania? Jakiś link?

Katolicki Instytut Wiecznie Niewyżytego Wikarego p.w. Amor Roma

Spierdalac LEWAKI!

Data: 2011-03-23 14:36:35
Autor: Tomek
Debilnym przeciwnikom in vitro pod rozwagę.

Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:imcs66$sld$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Tomek" <kuki543@wp.pl> napisał

A co z wynikami badań, w których uszkodzenia płodów po zabiegu in vitro są dwukrotnie większe, niż w przypadku poczęcia naturalnego?


Kto robił te badania? Jakiś link?


Niestety, nie mam. Czytałem w jakiejś drukowanej gazecie ok. rok temu - podane były procenty, zwłaszcza dotyczące jakiegoś specyficznego schorzenia o objawach fizyczno-psychicznych. Ponoć naturalnie przytrafia się to 4 dzieciom na ileś tam, a w przypadku in vitro - ponad 9.
Badania są utrudnione, bowiem ta choroba nie od razu się ujawnia, a in vitro jest stosunkowo młodą dziedziną i nie ma jeszcze kogo badać.
Ale tekst był długi i wydawał się solidnie udokumentowany. A nazwa choroby była jakaś w stylu "krojtzwelda-jakoba" (dwuczłonowa nazwa od jakichś nazwisk).
Tomek

Data: 2011-03-23 14:43:08
Autor: Tomek
Debilnym przeciwnikom in vitro pod rozwagę.

Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:imcs66$sld$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Tomek" <kuki543@wp.pl> napisał

A co z wynikami badań, w których uszkodzenia płodów po zabiegu in vitro są dwukrotnie większe, niż w przypadku poczęcia naturalnego?


Kto robił te badania? Jakiś link?


Przemek

--

"Lider PiS miewał kłopoty z ortografią. Gdy w 1980 roku złożył podanie o
pracę do Ośrodka Badań Społecznych Regionu Mazowsze "Solidarności", napisał:
"Uprzejmnie proszę o przyjęcie do pracy".


Tak na szybko znalazłem to:

"1. Dzieci poczęte in vitro (IVF) częściej cierpią na szereg chorób:
- Zaobserwowano do 25% razy większą zachorowalność na nowotwory mózgu, kości i leukemię; 2,1 raza częściej wrodzone wady serca; 2,4 raza częściej rozszepienie podniebienia; artrezja przełyku 4,5 razy częściej; zarośnięcie odbytu 3,7 razy częściej (wg. Centrum Kontroli Chorób i Prewencji  CDCP w Atlancie)
- Syndrom Beckwith-Wiedemann?a (powiększone niektóre narządy wewnętrzne, zwiększa ryzyko nowotworów nerek, wątroby, mięśniaków) ? od 4 do 6 razy częściej (Halliday J et al. Am Journal of human genetics, 75, Sep 2004)
- Zespół Angelmana (zaburzenia rozwoju, mowy, tzw. dzieci marionetki) ? choroba prawie nie spotykana u pozostałych dzieci
- Rak oczu ? retinoblastoma ? 5 do 7 razy częściej (The Lancet, Jan 2003). Podczas badań w Holandii z 2003 roku WSZYSTKIE przypadki tego nowotworu wystąpiły tylko u dzieci IVF.
- Formowanie pęcherza moczowego na zewnątrz ciała ? 7 razy częściej (Journal of Urology, Apr 2003)
- Podejrzewa się obecnie również częstsze zapadanie na autyzm u dzieci IVF (E. Ahmed, Why children born by IVF may be more at risk of autism and childhood cancers, The Independent, Oct 2006).
- Statystycznie wszystkie dzieci IVF do 7 roku życia są hospitalowane 76 % dłużej niż dzieci z zapłodnienia naturalnego w ciągu pierwszych 7 lat życia (IVF children 'are twice as likely' to suffer poor health, F. Macrae, B. Osman,  July 2007).
- W 2004 roku pismo US journal Pediatrics przyznało że u dzieci z zapłodniania in vitro ogólna liczba schorzeń jest większa od 40 do 100% niż u dzieci naturalnie poczętych.
- Naukowcy sądzą że powodem powyższych zmian są zmiany w ekspresji genów i rozwoju na wczesnych etapach zarodka u dzieci IVF. Powód może być również w częstszych infekcjach chlamydiami u matek zapłodnionych in vitro.
2. Dzieci IVF statystycznie mają mniejszą masę urodzeniową (niedowaga u 6,5 % dzieci IVF vs 2,5% u pozostałych dzieci), dostają mniej punktów w skali Apgar oraz ponad dwa razy częściej wykrywa się u nich poważne defekty (niepełna przegroda serca, nierozwinięte narządy płciowe, niezrośnięte podniebienie itp.) już przy urodzeniu ? u 9% dzieci IVF (The New England Journal of Medicine, 2002; U.S. Centers for Disease Control and Prevention, November 2009).
3. Jak na razie najstarsze dziecko IVF ma 31 lat ? nie wiemy więc jak te dzieci będą się rozwijać w przyszłości. Większość nowotworów rozwija się (począwszy od mutacji w genomie do wystąpienia uzłośliwienia) od 10 do 50 lat ? nie wiadomo więc jeszcze jak częstotliwość zachorowań będzie wzrastała.
4. Istnieje podejrzenie, że fenotypowo zdrowe dzieci z zapłodnienia in vitro mogą przenosić mutacje recesywne (niewidoczne na zewnątrz, tylko w genomie) powstałe w wyniku zapłodnienia. Mogą one ujawnić się dopiero w następnych pokoleniach (badania w Zakładzie Genomiki, Uniw. Wrocławski ? do zweryfikowania za 20 ? 30 lat).
5. Matki które poddały się zabiegowi in vitro:
-  statystycznie 2,7 razy częściej zapadają później na raka jajników (niezależnie od powodzenia się tego zabiegu) (R.Winston from University College London, The Independent, Oct 2006).
- możliwość rozwoju zespołu hiperstymulacji jajników o ciężkim przebiegu (Smitz M et al. Hum Reprod 5, Nov 1990)
- zwiększona skłonność do powstawania torbieli jajnika (Qublan HS, Human Reprod 21, Mar 2006).
- nie zbadano do tej pory wszystkich możliwych długoterminowych skutków ubocznych stosowanej przy in vitro terapii hormonalnej (Nedrelandse Vereniging voor Obstetrie en Gynaecologie).
6. Do tej pory pytanie o dziedziczenie bezpłodności było w biologii bezsensowne (jeśli bowiem ktoś jest bezpłodny, to i nie ma potomków którym by tą bezpłodność przekazać). W tym wypadku wady genetyczne gamet (powodujące np. zaburzenia w ruchu plemników) bądź narządów płciowych, powodujące bezpłodność, będą powielane poprzez zapłodnienie in vitro w następnych pokoleniach. Szacuje się, że w tym tempie, w roku 2050 ? około 50% populacji Europy i Ameryki będzie musiała korzystać z zabiegu in vitro.
7. W październiku 2010 r. został przesłany list stu polskich naukowców do parlamentarzystów za apelem o powstrzymanie rozpowszechniania metody in vitro. Sam jestem biologiem pracującym w PAN i z przerażeniem patrzę jak do dyskusji o in vitro nie dopuszcza się naukowców (!), a jako przeciwników in vitro pokazuje się zacofane babcie w moherowych beretach! Za propagowaniem in vitro mogą stać koncerny farmaceutyczne (nie będę wskazywał konkretnych) lobbujące za tą metodą w Rządzie pod przykrywką dbania o przyrost naturalny i poszanowania prawa do posiadania dzieci przez osoby bezdzietne (od kiedy to człowiek ma PRAWO do POSIADANIA dzieci?).
Koszt jednego zabiegu in vitro to około 12.000 zł plus leczenie farmakologicznym przed i po, ceny konsultacji i testów. Może się to okazać więc lepszym biznesem niż sprzedawanie Rządom państw UE szczepionki na grypę H5N1, która ostatecznie jak wiemy okazała się łagodniejsza od wcześniejszych wirusów grypy.
Tutaj jednak wzrost zysków pieniężnych wiąże się z nieporównywalnie większym zagrożeniem dla człowieka.

Starałem się podawać źródła, ale nie musicie mi wierzyć. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce publikacji naukowych PubMed (albo po prostu w Googlach) tekst ?children IVF? i wybrać szereg obiektywnych publikacji na ten temat (naukowcy prowadzący badania nie mają żadnego celu by wytykać wady metody którą sami stworzyli!). Sam uczestniczyłem w zapłodnieniach in vitro? ale u myszy do celów laboratoryjnych (u zwierząt IVF można wyliczyć nawet więcej komplikacji ? znamy bowiem i te, które pojawiają się na starość), metoda in vitro powinna być stosowana tylko u zwierząt. Uważam że zbyt pochopnie została wprowadzona u ludzi?"

Debilnym przeciwnikom in vitro pod rozwagę.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona