Data: 2012-11-28 16:44:26 | |
Autor: Maciek | |
Darowizna matka - syn | |
W dniu 2012-11-28 11:35, Kriss pisze:
Do jakiej kwoty wogóle nie trzeba zgłaszać faktu takiej darowizny do US?Czy US dysponuje jakąś możliwością sprawdzenia, czy ktoś od kogoś dostaje jakieś pieniądze w formie darowizny? Oczywiście mam na myśli jakieś przelewy na konta, czeki, czy inne dokumentowane przepływy pieniędzy, bo w przypadku "z rączki do rączki", to chyba pozostaje tylko grzecznie zapytać ;-) -- Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2012-11-28 10:29:19 | |
Autor: witek | |
Darowizna matka - syn | |
Maciek wrote:
W dniu 2012-11-28 11:35, Kriss pisze: tylko jak sie wyda. Np kupiles sobie samochod. Wiec sie zapytaja skad miales kase na samochod. Oczywiście mam na myśli jakieś przelewy na konta, czeki, czy inne dokumentowane przepływygrzecznie pytaja dopiero przy okazji wydawania tej kasy. |
|
Data: 2012-11-28 16:49:26 | |
Autor: SQLwiel | |
Darowizna matka - syn | |
W dniu 2012-11-28 16:44, Maciek pisze:
W dniu 2012-11-28 11:35, Kriss pisze: Z konta na konto - oczywiście dysponuje możliwością. Policja podatkowa w PL ma większe uprawnienia, niż CIA w US. Na ogół z tego nie korzystają, bo mają grubsze sprawy na celowniku. Ale jeśli już ktoś podpadnie, to każą sobie zapodać historie transakcji ze wszystkich kont z ostatnich 7 (tak, 7, a nie 5) lat i mają wszystko na widelcu. Także z kont, z którym badany kooperował. Ot - taka "wolność inaczej". -- Dziękuję i pozdrawiam. SQLwiel. |
|
Data: 2012-11-28 17:17:40 | |
Autor: poszukiwacz | |
Darowizna matka - syn | |
US nie dysponuje taką możliwością ale przecież to zazwyczaj w interesie
darczyńcy i obdarowanego jest uwiarygodnienie ("urzędowe przyklepanie") takiej darowizny w odpowiednim terminie. W przeciwnym razie ani darczyńca ani obdarowany nie będą mogli powoływać się na zdarzenie "ukrytej darowizny". Na przykład: Pan "Z" miał dwóch synów, jeden z nich (powiedzmy syn "A") wyjechał do USA i poprosił ojca o przysłanie pieniędzy na rozkęcenie biznesu. Pan "Z" powiedział "A" że sprzeda połowę swojego majątku i przekaż mu w ją pieniądzach ale że cały pozostały majątek zapisze w testamecie synowi "B". Pan "A" zgodził się na to. Rok później zmarł Pan "Z", a jego syn "B" uzyskał na podstawie Testamentu postanowienie o nabyciu całości spadku po ojcu. W tym samym czasie w USA urząd podatkowy sprawdził wykazane dochody Pana "A" i opodatkował go od majątku nieznajdującego pokrycia w ujawnionych źródłach przychodu. Na nic nie zdało się tłumaczenie że zastrzyk finansowy pochodził z ukrytej darowizny od własnego ojca ponieważ było już po terminie aby to zgłosić a ponadto darczyńca nie żył. Pan "A" mając nóż na gardle i poszukując pieniędzy na podatek wytoczył przeciw bratu sprawę o podział majątku i O ZACHOWEK. Pan "B" argumentował w sądzie że "A" dostał już połowę majątku ojca za jego życia w postaci darowizny ale nie mógł tego udowodnić więc wysoki sąd nie zaliczył tej "ukrytej darowizny" na pocztet zachowku. Pan "B" musiał wypłacić Panu "A" zachowek w postaci 1/4 wartości majątku spadkowego. Od tej pory Pan A i B nienawidzą siebie i przeklinają swojego ojca. A mogło być tak szczęśliwie... Z tej historyjki wynika że zarówno dla Pana "B" jak i jego ojca korzystniejsze było by udokumentowanie darowizny w postaci dowodu przelewu i zgłoszenia do US albo w postaci samego aktu notarialnego darowizny. Zastosowanie mają też przepisy o unikaniu podwójnego opodatkowania od spadków i darowizn pomiędzy USA/Polską. Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości news:k95bha$e01$1node2.news.atman.pl... W dniu 2012-11-28 11:35, Kriss pisze: |
|
Data: 2012-11-28 10:44:14 | |
Autor: witek | |
Darowizna matka - syn | |
poszukiwacz wrote:
US nie dysponuje taką możliwością ale przecież to zazwyczaj w interesie Nie zawsze maja interes. Ja tam wole, zeby US nie widzial ze ciocia mojego wujka z RPA splaca mi ichniejsza karte kredytowa co miesiac. W przeciwnym razie ani darczyńca bo? oczywiscie, ze beda mogli. tyle, ze z lekko podwyzszonym do 20% oprocentowaniem. W tym samym czasie w USA urząd podatkowy sprawdził wykazane dochody jak bylo juz po terminie to IRS nie mogl go rowniez opodatkowac. Ktos cos kreci. Po za tym nie ma podatku od darowizn w USA (przy malych kwotach), dolicza sie je regularnie do dochodu. Pan "A" mając nóż na gardle i poszukując pieniędzy na podatek wytoczył skoro w USA bylo juz za pozno na opodatkowanie, to w Polsce na zachowek tez. Pan "B" argumentował w sądzie że "A" dostał już połowę majątku ojca za jego to pan B mial interes aby darowizna byl w jakos sposb udokumentowana. Ani darczyncza, ani obdarowany takiego intersu ni emieli, a jak widac, nawet lepiej na tym wyszli. Wniosek. Nie warto niczgeo ujawniac w US, bo dzieki temu bedzie mozna skubnac brata. Pan "B" musiał wypłacić Panu "A" zachowek w postaci 1/4 wartości majątku raczej tylko dla pana B, ojcu to raczej zwisa jak sądzę. korzystniejsze było Zastosowanie mają też przepisy o unikaniu podwójnego opodatkowania od a co to sa przepisy o unikaniu podwojnego opodatkowania od spadkow i darowizn pomiedzy USA i Polska? bo nie ma czegos takiego. Generalnie. Fajna bajka, ale tylko bajka. |
|
Data: 2012-11-28 19:02:35 | |
Autor: poszukiwacz | |
Darowizna matka - syn | |
-- -- - Original Message -- -- - From: "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki Sent: Wednesday, November 28, 2012 5:44 PM Subject: Re: Darowizna matka - syn oczywiscie, ze beda mogli. tyle, ze z lekko podwyzszonym do 20% oprocentowaniem.Darczyńca nie żyje więc kto podpisze dokumenty? skoro w USA bylo juz za pozno na opodatkowanie, to w Polsce na zachowek tez.W Polsce o zachowek można skutecznie dochodzić przez 3 LATA od śmierci spadkodawcy a to pan B mial interes aby darowizna byl w jakos sposb udokumentowana.Myslisz się. Pan "Z" dał Synowi "A" rownowartość połowy majątku właśnie pod tym warunkiem że drugą połowę przekaże tylko synowi "B" w testamencie. Pan "Z" na pewno nie życzyłby sobie aby syn "A" pozywał brata o zachowek. Wniosek. Nie warto niczgeo ujawniac w US, bo dzieki temu bedzie mozna skubnac brata.To zależy. Ale wydaje się że w przypadku sporów lepiej mieć udokumentowane darowizny albo podpisać umowy zrzeczenia się dziedziczenia za życia spadkodawcy. a co to sa przepisy o unikaniu podwojnego opodatkowania od spadkow i darowizn pomiedzy USA i Polska?To tym gorzej. |
|
Data: 2012-11-28 12:55:29 | |
Autor: witek | |
Darowizna matka - syn | |
poszukiwacz wrote:
-- -- - Original Message -- -- - jakie i po co? a ile lat wstecz mozna badac zeznanie podatkowe w USA?skoro w USA bylo juz za pozno na opodatkowanie, to w Polsce na zachowekW Polsce o zachowek można skutecznie dochodzić przez 3 LATA od śmierci |
|
Data: 2012-11-28 20:26:50 | |
Autor: spp | |
Darowizna matka - syn | |
W dniu 2012-11-28 19:02, poszukiwacz pisze:
W Polsce o zachowek mo�na skutecznie dochodzi� przez 3 LATA od �mierci 5 lat. -- spp |
|
Data: 2012-11-29 01:02:29 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Darowizna matka - syn | |
On Wed, 28 Nov 2012, poszukiwacz wrote:
-- -- - Original Message -- -- - Jak US ma okazję, to niewątpliwie usiłuje podważyć darowiznę (bo nałożenie dochodowego da więcej podatku). Ale co ma dać brak dokumentów, skoro fakty są "uznawalne", znaczy wiarygodne, a *wykonana* darowizna może być zawarta w dowolnej formie? (nabywa wtedy mocy z momentem wykonania a nie przyrzeczenia i tyle). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-11-29 00:56:33 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Darowizna matka - syn | |
On Wed, 28 Nov 2012, poszukiwacz wrote:
Zastosowanie mają też przepisy o unikaniu podwójnego opodatkowania od Ktoś mi zdaje się pisał, że w końcu (acz już dłuższy czas temu) tę sprawę uregulowano, możesz potwierdzić? Celem wyjaśnienia. W umowie był kiks, bo zwalniała po obu stronach te same podatki (znaczy zaliczała zapłacony po jednej stronie na drugą). A w USA na takie okazje stosują dochodowy (więc nie "ten sam"). (i nie działało, przez lata) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-11-29 01:24:10 | |
Autor: witek | |
Darowizna matka - syn | |
Gotfryd Smolik news wrote:
On Wed, 28 Nov 2012, poszukiwacz wrote: awabtura byla miedzy polska a anglia i tu od paru lat jest nowa umowa pomiedzy polska i usa dalej jest umowa z 74 roku polegjaca na dojeniu polakow ile sie da. jest umowa o unikaniu podwojnego opodatkowania, ale po pierwsze nie ma tam slowa o darowiznach, po drugie jak sam piszesz rozstrzyga o podatkach tego samego typu a darowizny niestety takowe nie są. tu jest oddzielny podatek do tgo, tam jesst dochodowy. tak samo w druga strone za cholere nie uwzglednisz podatkow stanowych bo w polsce takowego nie ma. uda sie urwac tylko pdoatek federalny, a ten zwykle jest duzo nizszy niz stanowy. No chyba, ze sie na alasce mieszka, gdzie nie tylko nie zabieraja, ale jeszcze daja. to co ustatnio robili to ZUS. daje sie troche urwac z ichniejszego systemu emerytalnego jesli ktos tam pracowal, moze byc tez nielegalnie, i wrocil. Lata pracy tam da sie zaliczyc do lat pracy przy obliczaniu emerytury w Polsce. Oczywiscie algorytm jest taki, zeby najwiecej zarobil na tym ZUS, ale zawsze lepiej jest miec troche niz nic. |
|
Data: 2012-11-30 10:27:35 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Darowizna matka - syn | |
On Thu, 29 Nov 2012, witek wrote:
Gotfryd Smolik news wrote: A to chyba wszyscy wiedzą, bo głośne było :) Ale o tym, że w USA nie ma podatku od spadków już niekoniecznie (i myślę że niejedno piwo bym wygrał w idywidualnych zakładach, że znajdą się tacy którzy z takiej tezy wywiodą wniosek jakobym twierdził ze w USA spadki są nieopodatkowane :D) pomiedzy polska i usa dalej jest umowa z 74 roku polegjaca na dojeniu polakow ile sie da. Otóż to. Dlatego pytam "poszukiwacza" o potwierdzenie, bo wydawało mi się że gdzieś mi mignęło albo że rządy "pracują" nad tym problemem, albo nawet że coś formalnie zostało wydane. Ale konkretów nie kojarzę. Stąd czekam co "poszukiwacz" napisze (miło jakby jakiś namiar na źródło był). tak samo w druga strone za cholere nie uwzglednisz podatkow stanowych bo w polsce takowego nie ma. Za to VAT można spokojnie dopłacić :> to co ustatnio robili to ZUS. Aha, thx. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-11-30 04:02:21 | |
Autor: witek | |
Darowizna matka - syn | |
Gotfryd Smolik news wrote:
Jak kazdy przepis w ameryce, jesli mozna go skomplikowac, tak zeby bez prawnika nie dalo sie tego rozgryzc to na pewno zostalo to juz zrobione. Czy podatek jest czy go nie i jaki podatek zalezy od tego kto daje, ile daje i komu daje. Genralnie do 13 tys rocznie z podatku jest sie zwolnionym, z wyjatkami darowizn, od pracodawcy i od innych osob jesli np. jest to zwiazane z promocja. Wowczas dolicza sie takie kwoty do dochodu i rozlicza w zeznaniu rocznym. Zwykle pracodawca uwzgledni to juz w swoim pit i pobierze zaliczke. Jesli darowizna ma forme "chaty" to zwolnienie bylo do 5 mln, teraz chca sciac do miliona. No i najwazniejsze, zwykle podatek (jesli nie jest doliczony do dochodu) placi dajacy :) |
|
Data: 2012-12-10 15:28:03 | |
Autor: Paweł Muszyński | |
Darowizna matka - syn | |
W dniu 2012-11-28 16:44, Maciek pisze:
W dniu 2012-11-28 11:35, Kriss pisze:Mnie kiedyś zapytali - bo im nie pasowało, że mieszkanie kupiłem bez kredytu. Musiałem dostarczać zaświadczenia z uczelni o stypendium a także dokumentować dchody, o których US nie wiedział, bo były zwolnione z PIT. Paweł -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- - |
|
Data: 2012-12-10 08:55:33 | |
Autor: witek | |
Darowizna matka - syn | |
Paweł Muszyński wrote:
W dniu 2012-11-28 16:44, Maciek pisze: i tak to sie wlasnie w 99% przypadkow zaczyna. US dostaje cynk, ze delikwent wydal kase, ktorej wg ich wiedzy nie powinien byl posiadac. Wlasnie w postaci jakiegos zeznania przy okazji kupowania / sprzedawania czegos. I potem wlasnie nastepuje "tryb zapytaniowy" ze strony US. Czyli uprzejmie prosza o wyjasnienie zrodla kasy na zakup czegos tam. I z kalkulatorkiem w rece licza czy sie uzbiera. Oczywiscie, tak jak w twoim przypadku US nie ma obowiazku wiedziec o wszytkich twoich dochodach wiec grzecznie pytali gdzie jeszcze zarabiasz. Jak ich odpowiedz satysfakcjonwala i bilans wyszedl im na zero lub wiecej, to dziekuja i na tym sprawa sie konczy. Jak im sie powie, zeby ze swoimi prosbami spadali na drzewo, albo ktos nie potrafi powiedzie skad wziela sie kasa, wowczas nastepuje juz "tryb kontrolny". Rozpoczyna sie formalna kontrola z US / UKS. I wtedy juz nie prosza, tylko sami sobie biorą. A decyzje dostaje sie na pismie z kwota ktora trzeba uiscic w 14 dni. |
|
Data: 2012-12-10 23:29:40 | |
Autor: poszukiwacz | |
Darowizna matka - syn | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:ka4t55$ckc$1dont-email.me... Jak im sie powie, zeby ze swoimi prosbami spadali na drzewo, albo ktos nie potrafi powiedzie skad wziela sie kasa, wowczas nastepuje juz "tryb kontrolny". Rozpoczyna sie formalna kontrola z US / UKS. I wtedy juz nie prosza, tylko sami sobie biorą. A decyzje dostaje sie na pismie z kwota ktora trzeba uiscic w 14 dni.Można twierdzić że to są dochody z nierządu (którego w Polsce nie wolno opodatkowywać). Nierządnik/nierządnica uniknie podatku od dochodu z nieujawnionych źródeł. |
|
Data: 2012-12-11 01:49:53 | |
Autor: witek | |
Darowizna matka - syn | |
poszukiwacz wrote:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości stare bylo juz. i wcale nie dziala na pewno chcesz aby uks pytal sasiadow czy na pewno? |
|