W dniu 25.06.2018 o 22:40, Marek S pisze:

Witam,

Pozornie głupie pytanie i NTG... Pomyślałem, że brać mechaników samochodowych będzie najlepszym miejscem do uzyskania odpowiedzi. Otóż lubię majsterkować i czasem mam dłonie w smarach. Domycie ich graniczy z cudem więc zapewne tylko cudowny środek będzie odpowiedni do tego :-) W pracy trudno byłoby mi się pokazać z niedomytymi dłońmi :-) Jakiego środka używa się w warsztatach?

przesadzasz. jeśli grzebiesz w warsztacie, to masz jakąś ulubioną chemię do usuwania starych smarów. Może benzyna ekstrakcyjna, może to czego używają w myjkach przemysłowych (pure solve). Jeśli rozpuszcza smar w zakamarkach auta, to rozpuści na dłoniach. są silne środki myjące... na bazie wody. wszelakie płyny do mycia silników. chyba najmocniejszy jest Dimer. nie radzę stosować mocniejszego niż 1:10. Jednak jeśli myślisz o regularnym babraniu sie w smarach, lepiej używaj pasty. są lepsze, gorsze, ale jak umyjesz pastą, wcisniesz ją w paznokcie i zakamarki, a potem pozmywasz naczynia, albo wypierzesz skarpetki  - masz ręce jak noworodek. Ale najlepsze są rękawice robocze podczas pracy
ToMasz

W dniu 2018-06-25 o 22:54, ToMasz pisze:

przesadzasz. jeśli grzebiesz w warsztacie, to masz jakąś ulubioną chemię do usuwania starych smarów. Może benzyna ekstrakcyjna, może to czego używają w myjkach przemysłowych (pure solve). Jeśli rozpuszcza smar w zakamarkach auta, to rozpuści na dłoniach. są silne środki myjące... na bazie wody. wszelakie płyny do mycia silników. chyba najmocniejszy jest Dimer

Jaja sobie robisz? Środki do mycia silników są bardzo żrące i można sobie poparzyć ręce, ponieważ najważniejszym składnikiem takich płynów jest wodorotlenek sodu czyli soda kaustyczna. Środek ten działa bardzo podstępnie na skórę, bo początkowo nie daje żadnych odczuć. Wnika głęboko w skórę, a kiedy zaczyna piec to już za późno, a poparzenia te goją się bardzo trudno.
Benzyna zaś mocno wysusza skórę, która po takiej benzynie lubi pękać.

W dniu 2018-06-25 o 23:15, Uzytkownik pisze:

W dniu 2018-06-25 o 22:54, ToMasz pisze:

przesadzasz. jeśli grzebiesz w warsztacie, to masz jakąś ulubioną chemię do usuwania starych smarów. Może benzyna ekstrakcyjna, może to czego używają w myjkach przemysłowych (pure solve). Jeśli rozpuszcza smar w zakamarkach auta, to rozpuści na dłoniach. są silne środki myjące... na bazie wody. wszelakie płyny do mycia silników. chyba najmocniejszy jest Dimer

Jaja sobie robisz? Środki do mycia silników są bardzo żrące i można sobie poparzyć ręce, ponieważ najważniejszym składnikiem takich płynów jest wodorotlenek sodu czyli soda kaustyczna. Środek ten działa bardzo podstępnie na skórę, bo początkowo nie daje żadnych odczuć. Wnika głęboko w skórę, a kiedy zaczyna piec to już za późno, a poparzenia te goją się bardzo trudno.
Benzyna zaś mocno wysusza skórę, która po takiej benzynie lubi pękać.

Ponadto lubią też zawierać różne tolueny, acetony i inne takie. A niektóre z tych rozpuszczalników wnikają przez skórę.

Generalnie trzeba szukać na hasło "pasta BHP do rąk". Albo przejść się do jakiegoś w miarę czystego mechanika i podpytać.


--
Pozdrawiam.

Adam

W dniu 2018-06-25 o 23:15, Uzytkownik pisze:

W dniu 2018-06-25 o 22:54, ToMasz pisze:

przesadzasz. jeśli grzebiesz w warsztacie, to masz jakąś ulubioną chemię do usuwania starych smarów. Może benzyna ekstrakcyjna, może to czego używają w myjkach przemysłowych (pure solve). Jeśli rozpuszcza smar w zakamarkach auta, to rozpuści na dłoniach. są silne środki myjące... na bazie wody. wszelakie płyny do mycia silników. chyba najmocniejszy jest Dimer

Jaja sobie robisz? Środki do mycia silników są bardzo żrące i można sobie poparzyć ręce, ponieważ najważniejszym składnikiem takich płynów jest wodorotlenek sodu czyli soda kaustyczna. Środek ten działa bardzo podstępnie na skórę, bo początkowo nie daje żadnych odczuć. Wnika głęboko w skórę, a kiedy zaczyna piec to już za późno, a poparzenia te goją się bardzo trudno.
Benzyna zaś mocno wysusza skórę, która po takiej benzynie lubi pękać.

Żadnym rozpuszczalnikiem bo utrwali zabrudzenia wewnątrz naskórka.
Na początek spożywczym tłuszczem, który rozpuści zabrudzenia.
Jak w domu to nawet masło czy olej do smażenia.
Później już mydło da radę.

Użytkownik "t-1"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:pgt12s$t4h$1@node2.news.atman.pl...

Żadnym rozpuszczalnikiem bo utrwali zabrudzenia wewnątrz naskórka.
Na początek spożywczym tłuszczem, który rozpuści zabrudzenia.
Jak w domu to nawet masło czy olej do smażenia.
Później już mydło da radę.

Masło znakomite na smołe, ale na stare smary, to IMO niezbyt.

J.