Moja malzonka w roku biezacym ma taka sytuacje.
Pracuje w instytucji panstwowej od kilku juz lat.
W roku biezacym od 1 stycznia do 9 marca byla na urlopie
macierzynskim.
Od 10 marca do 4 maja wykorzystala zeszlo i tegoroczny urlop.
Od 5 maja do 11 wrzesnia byla na urlopie wychowawczym.
A od 12 wrzesnia wrocila do pracy i bedzie do konca roku pracowac.
Czy bedzie jej przyslugiwac 13 pensja za ten rok?

Marcin K. napisal:
[ ciach ]

Tzw. 13 pensja to zakladowy fundusz nagrod. Trzeba sprawdzic
w lokalnym regulaminie przyznawania tych nagrod, jakie sa
warunki jej otrzymania. Moze byc tak, ze z uwagi na duza
absencje dostanie mniej lub wcale.
--
Pozdrawiam,

Jacek

Jacek_P pisze:

[ ciach ]

Tzw. 13 pensja to zakladowy fundusz nagrod. Trzeba sprawdzic
w lokalnym regulaminie przyznawania tych nagrod, jakie sa
warunki jej otrzymania.

Nie.
Trzeba patrzeć w ustawie z dnia 12 grudnia 1997 r.
o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfery budżetowej

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Moja malzonka w roku biezacym ma taka sytuacje.
Pracuje w instytucji panstwowej od kilku juz lat.
W roku biezacym od 1 stycznia do 9 marca byla na urlopie
macierzynskim.
Od 10 marca do 4 maja wykorzystala zeszlo i tegoroczny urlop.
Od 5 maja do 11 wrzesnia byla na urlopie wychowawczym.
A od 12 wrzesnia wrocila do pracy i bedzie do konca roku pracowac.
Czy bedzie jej przyslugiwac 13 pensja za ten rok?

oby nie. Darmozjady. Tylko premie, dodatkowe pensje, przywileje, deputaty.


Icek

Tue, 3 Nov 2009 15:56:06 +0100, Icek napisał(a):

Moja malzonka w roku biezacym ma taka sytuacje.
Pracuje w instytucji panstwowej od kilku juz lat.
W roku biezacym od 1 stycznia do 9 marca byla na urlopie
macierzynskim.
Od 10 marca do 4 maja wykorzystala zeszlo i tegoroczny urlop.
Od 5 maja do 11 wrzesnia byla na urlopie wychowawczym.
A od 12 wrzesnia wrocila do pracy i bedzie do konca roku pracowac.
Czy bedzie jej przyslugiwac 13 pensja za ten rok?

oby nie. Darmozjady. Tylko premie, dodatkowe pensje, przywileje, deputaty.

Można się zgodzić z Twoją opinią lub z nią dyskutować, ale kurde to grupa o
prawie, nie pręgież! --
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Użytkownik "Kapsel" <kapsulskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:atpkbkejhpv9$.dlgkapselek.net...

Można się zgodzić z Twoją opinią lub z nią dyskutować, ale kurde to grupa o
prawie, nie pręgież!

A nie wkurza cie że kobitka która ma posade z twoich podatków (czyli jest całkowicie bezproduktywna) i pracowała przez 2 miesiące w ciągu całego roku pyta o 13 pensję (też nie płaconą z finduszy Caritasu) ?

Konrad

Tue, 3 Nov 2009 18:23:48 +0100, Konrad napisał(a):

Można się zgodzić z Twoją opinią lub z nią dyskutować, ale kurde to grupa o
prawie, nie pręgież!

A nie wkurza cie że kobitka która ma posade z twoich podatków (czyli jest całkowicie bezproduktywna) i pracowała przez 2 miesiące w ciągu całego roku pyta o 13 pensję (też nie płaconą z finduszy Caritasu) ?

Tak, wkurza mnie to, jak i cała budżetówka, bo ten przypadek to kropla w
morzu. Ale to grupa o prawie, nie o polityce :) Starajcie się być obiektywni,
jeśli nie chcecie pomóc z powodów ideologicznych, to tego nie róbcie, ale
bez sensu są tutaj debaty nt. słuszności czyichś przywilejów.

Zresztą, co ta kobieta winna? Znam parę osób z budżetówki, normalni ludzie,
choć często niestety skrzywieni typowym myśleniem urzędowym ("mnie się
należy"). Problemem jest ustawodawstwo, które pozwala m.in. a 13-stki i
inne bzdury, a nie ludzie którzy z danych im praw usiłują skorzystać.
Byłoby ciężko się unieść dumą i nie przyjąć pieniędzy, prawda?


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Użytkownik "Kapsel" <kapsulskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:148wqcyo8dyps.dlgkapselek.net...

Tak, wkurza mnie to, jak i cała budżetówka, bo ten przypadek to kropla w
morzu.

Ale to grupa o prawie, nie o polityce :) Starajcie się być obiektywni,
jeśli nie chcecie pomóc z powodów ideologicznych, to tego nie róbcie, ale
bez sensu są tutaj debaty nt. słuszności czyichś przywilejów.

Trudno ci odmówić racji ale mimo wszystko jest tak między innymi dlatego że ludzie uważają debaty nt. czyichś przywilejów za "bez sensu
 - a IMHO tak być nie powinno.

Konrad

W wiadomości news:148wqcyo8dyps.dlgkapselek.net Kapsel
<kapsulskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl> pisze:

A nie wkurza cie że kobitka która ma posade z twoich podatków (czyli
jest  całkowicie bezproduktywna) i pracowała przez 2 miesiące w ciągu
całego roku  pyta o 13 pensję (też nie płaconą z finduszy Caritasu) ?

Tak, wkurza mnie to, jak i cała budżetówka

Musisz więc chodzić ciągle wkurzony, ale to twoja sprawa, zarabiaj na zawał.
Chyba nie bardzo rozumiesz czasy w których przyszło ci żyć - wszak w całym świecie podział na sferę produkcyjną, usługową i budżetową istnieje od setek lat. To zupełnie normalne na pewnym etapie rozwoju cywilizacyjnego. Nie wypada cofać się w postrzeganiu świata do poziomu członka wspólnoty pierwotnej.

bez sensu są tutaj debaty nt. słuszności czyichś przywilejów.

Może nie są tak całkiem bez sensu? Przecież te rzekome "przywileje" (właściwy termin: uprawnienia) wynikają właśnie z przepisów prawa.

Problemem jest ustawodawstwo, które pozwala m.in. a
13-stki i inne bzdury, a nie ludzie którzy z danych im praw usiłują
skorzystać.

Co dla jednych bzdurą, dla innych ma sens. Jest to względne.
Ale pewne jest że ci, którzy uważali coś za bzdurę byli jednak zbyt kiepscy, zbyt słabi aby nie dopuścić do wprowadzenia tego.
A może po prostu nie mają racji?

Byłoby ciężko się unieść dumą i nie przyjąć pieniędzy, prawda?

Zależy komu i zależy w jakich okolicznościach.

--
Jotte

Konrad pisze:

A nie wkurza cie że kobitka która ma posade z twoich podatków (czyli jest
całkowicie bezproduktywna)

Nie jest bezproduktywna. Wykonuje usługi, do których ją wynająłeś.


Kapsel pisze:

Tak, wkurza mnie to, jak i cała budżetówka, bo ten przypadek to kropla w
morzu.

Ciekawe jak byś wyglądał bez usług z ich strony....


--
Przemysław Adam Śmiejek

Przemysław Adam Śmiejek pisze:

Konrad pisze:

A nie wkurza cie że kobitka która ma posade z twoich podatków (czyli jest
całkowicie bezproduktywna)

Nie jest bezproduktywna. Wykonuje usługi, do których ją wynająłeś.


Kapsel pisze:

Tak, wkurza mnie to, jak i cała budżetówka, bo ten przypadek to kropla w
morzu.

Ciekawe jak byś wyglądał bez usług z ich strony....

    Zostawić urzędników w wojsku, policji i sądach - to by dopiero była wolność.

   Co prawda np. nie zarejestrowałbym DG, ale czy taka rejestracja jest do czegoś potrzebna?

--
Liwiusz

   Zostawić urzędników w wojsku, policji i sądach - to by dopiero była
wolność.

No widzisz, więc jednak się nie da.

  Co prawda np. nie zarejestrowałbym DG, ale czy taka rejestracja jest
do czegoś potrzebna?

No to kwestia dyskusji o poziomie rozwinięcia biurokracji.

W sumie jak już przykład DG podajesz: Wg mnie taka rejestracja jest
potrzebna. Zobacz ile dyskusji na temat ukrywania danych przedsiębiorcy
oraz na temat jawności rejestrów DG jest na tej grupie. Bez rejestracji
DG nagle mógłbyś stanąć przed faktem, że gość, co Ci coś sprzedał to w
ogóle znikł i go nie ma.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Fri, 06 Nov 2009 09:18:08 +0100, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

  Co prawda np. nie zarejestrowałbym DG, ale czy taka rejestracja jest
do czegoś potrzebna?

No to kwestia dyskusji o poziomie rozwinięcia biurokracji.

W sumie jak już przykład DG podajesz: Wg mnie taka rejestracja jest
potrzebna. Zobacz ile dyskusji na temat ukrywania danych przedsiębiorcy
oraz na temat jawności rejestrów DG jest na tej grupie. Bez rejestracji
DG nagle mógłbyś stanąć przed faktem, że gość, co Ci coś sprzedał to w
ogóle znikł i go nie ma.

Teraz też znikają. A inni po prostu przychodzą i mówią "nie mam Pańskich
pieniędzy i co mi Pan zrobi? :>". Idziesz wtedy do sądu i się z gościem punktujecie czasem latami...

--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Kapsel pisze:

Teraz też znikają. A inni po prostu przychodzą i mówią "nie mam Pańskich
pieniędzy i co mi Pan zrobi? :>". Idziesz wtedy do sądu i się z gościem punktujecie czasem latami...

owszem, ale wiesz z kim. Bo jest rejestr przedsiębiorców.

--
Przemysław Adam Śmiejek

W wiadomości news:hcpov5$g0d$1news.onet.pl Konrad <kon1@poczta.onet.pl>
pisze:

Można się zgodzić z Twoją opinią lub z nią dyskutować, ale kurde to
grupa  o
prawie, nie pręgież!

A nie wkurza cie że kobitka która ma posade z twoich podatków (czyli jest całkowicie bezproduktywna)

Cóż za idiotyczny w swym uproszczeniu wniosek.
BTW - zabronił byś w imie swych "poglądów" np. swojej bezproduktywnej żonie skorzystania z macierzyńskiego czy wychowawczego?
Przecież to także z moich podatków.

i pracowała przez 2 miesiące w ciągu całego
roku  pyta o 13 pensję (też nie płaconą z finduszy Caritasu) ?

Cóż, skorzystała z przysługującego jej prawa i pyta czy nie przysługuje jej jakieś kolejne.
Akurat w tym wypadku raczej nie przysługuje, pociesz się.

--
Jotte

Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:hcpq8g$hnl$1news.dialog.net.pl...

W wiadomości news:hcpov5$g0d$1news.onet.pl Konrad <kon1@poczta.onet.pl>
pisze:

Można się zgodzić z Twoją opinią lub z nią dyskutować, ale kurde to
grupa  o
prawie, nie pręgież!

A nie wkurza cie że kobitka która ma posade z twoich podatków (czyli jest całkowicie bezproduktywna)

Cóż za idiotyczny w swym uproszczeniu wniosek.
BTW - zabronił byś w imie swych "poglądów" np. swojej bezproduktywnej żonie skorzystania z macierzyńskiego czy wychowawczego?
Przecież to także z moich podatków.

No offence ale czy jesteś całkowicie sprawny intelektualny? ALEŻ OCZYWIŚCIE że jeżeli jest bezproduktywna to nie ma żadnego prawa doić pieniędzy z ludzi którzy je zarabiają na przyjemność samodzielnego wychowywania dziecka bo akurat na to ma ochotę. Ja pracuję na siebie, moje dzieci i moją żonę bo to jest jedyn zdrowe podejście - reszta to socjalizm który ekonomicznie wcześniej czy później musi zbankrutować (a lepiej wcześniej - dla tych "bezproduktywnych" też). Oczywiście można przeciez odłożyć kase wcześniej albo np. ubezpieczyć się na taką sytuację ale po co skoro państwo za chorobę zwaną "ciąża" i "niemowlę" płaci kase - trzeba by być frajerem (albo zwyczajnie uczciwym - ale po co - przeciez takie jest "prawo").

Konrad

W wiadomości news:hcq0hj$5q5$1news.onet.pl Konrad <kon1@poczta.onet.pl>
pisze:

No offence ale czy jesteś całkowicie sprawny intelektualny?

Tego nie wiem, ale na pewno bez porównania bardziej niż ty.

ALEŻ
OCZYWIŚCIE  że jeżeli jest bezproduktywna to nie ma żadnego prawa doić
pieniędzy z ludzi  którzy je zarabiają na przyjemność samodzielnego
wychowywania dziecka bo  akurat na to ma ochotę.

Właśnie o prawach tu mówimy. I te prawa _są_ - nawet jak ci się nie podobają, co jest zresztą bez znaczenia, o czym niżej.
Tak na marginesie - co tobie się wydaje, że oznacza określenie "bezproduktywna/y"?

Ja pracuję na siebie,

Ona też.

moje dzieci i moją żonę bo to  jest jedyn zdrowe podejście

Ona robi dokładnie to samo.

- reszta to
socjalizm który ekonomicznie  wcześniej czy później musi zbankrutować (a
lepiej wcześniej - dla tych  "bezproduktywnych" też).

Na szczęście to tylko twoje zdanie.
Czy ty jesteś ślepy? Na całym świecie są tacy, co produkują srubę (jak ty), tacy którzy tę srubę wkręcają choc jej nie zrobili (usługi) oraz tacy, którzy biorą kasę za to, abyście to robili należycie (instytucje budżetowe). Tak są zorganizowane społeczeństwa (jednostki społecznie niedostosowane, nienadążające, nierozumiejące wypadają na margines, są leczone bądź izolowane - o ironio - za ich własne pieniądze, co notabene uważam za prawidłowe).
Zaś jak czytam żenujący bełkot i chorą retorykę o "socjalizmie", proroctwa "jasnowidzów" o upadku, to już właściwie wiadomo z kim sprawa...

Oczywiście można
przeciez odłożyć kase wcześniej  albo np. ubezpieczyć się na taką
sytuację ale po co skoro państwo za chorobę  zwaną "ciąża" i "niemowlę"
płaci kase - trzeba by być frajerem (albo  zwyczajnie uczciwym - ale po
co - przeciez takie jest "prawo").

Również uważam, że uprawnienia związane z rodzicielstwem są w naszym kraju (i nie tylko) nadmiernie rozbudowane (dotyczy to przede wszystkim pełnopłatnego i długotrwałego urlopu wychowawczego). Jest znacznie więcej takich przesadnych IMO uprawnień (choćby absurdalnie uprzywilejowana - podatki! - pozycja kleru katolickiego, zapisy końkordatu). Ale cóż - kto był mocny ten sobie prawa wywalczył.
A tobie i garstce twoich braciom w poglądach nie poszło więc możesz tylko ględzić i przepowiadać, ale tyrać i płacisz musisz, będziesz i słusznie. Robi ci różnicę w jakim kraju?
Tak to jest...

--
Jotte

Jotte pisze:

Również uważam, że uprawnienia związane z rodzicielstwem są w naszym kraju (i nie tylko) nadmiernie rozbudowane (dotyczy to przede wszystkim pełnopłatnego i długotrwałego urlopu wychowawczego).

To są takie urlopy?

--
spp

W wiadomości news:hcq3sg$fqf$1news.onet.pl spp <spp@op.pl> pisze:

Również uważam, że uprawnienia związane z rodzicielstwem są w naszym kraju (i nie tylko) nadmiernie rozbudowane (dotyczy to przede wszystkim pełnopłatnego i długotrwałego urlopu wychowawczego).

To są takie urlopy?

Jebłem(sic!) się - macierzyńskiego.
Ale toście, towarzyszu, nie wiedzieli?
Na macierzyńskim zasiłek wynosi 100% wynagrodzenia (albo podstawy).
A na wychowawczym można pracować (a przy niskich dochodach, kwoty nie pamietam na osobę, brać coś z ZUSu i to przez 2 lata chyba).

--
Jotte

Jotte pisze:

pełnopłatnego i długotrwałego urlopu wychowawczego).
To są takie urlopy?

Jebłem(sic!) się - macierzyńskiego.

Ale toście, towarzyszu, nie wiedzieli?

O macierzyńskich oczywiście wiedziałem.

Na macierzyńskim zasiłek wynosi 100% wynagrodzenia (albo podstawy).

Bardzo dobrze.

A na wychowawczym można pracować (a przy niskich dochodach, kwoty nie pamietam na osobę, brać coś z ZUSu i to przez 2 lata chyba).

Jak dochód na osobę jest bardzo niski.

--
spp

spp pisze:

Jebłem(sic!) się - macierzyńskiego.
Ale toście, towarzyszu, nie wiedzieli?

O macierzyńskich oczywiście wiedziałem.

Na macierzyńskim zasiłek wynosi 100% wynagrodzenia (albo podstawy).

Bardzo dobrze.

Inaczej byś śpiewał, gdybyś jako przedsiębiorca zatrudnił panienkę, a ta ci w 2 miesiącu pracy zaciąży ...


--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Rafał "SP" Gil pisze:

Na macierzyńskim zasiłek wynosi 100% wynagrodzenia (albo podstawy).

Bardzo dobrze.

Inaczej byś śpiewał, gdybyś jako przedsiębiorca zatrudnił panienkę, a ta ci w 2 miesiącu pracy zaciąży ...

Na tym polega ryzyko prowadzenie działalności gospodarczej. Jak komuś z tym źle niech zostanie panienką i zachodzi w ciążę. :)

No i co to zmienia? Z równym powodzeniem mogę trafić na takiego debila co narobi jeszcze większych szkód a ukarać go mogę tylko do 3 pensji.

W okresie ciąży za zwolnienie płaci i tak ZUS, urlop macierzyński wbrew pozorom nie jest tak długotrwały.

--
spp

spp pisze:

Na tym polega ryzyko prowadzenie działalności gospodarczej. Jak komuś z tym źle niech zostanie panienką i zachodzi w ciążę. :)

Nie prowadzę DG, a wkur*ia mnie to jako obserwatora. Lepszy patent, bo i takie znam: 2 miesiące roboty, zaciążenie - wychowawczy chwilę, powrót do pracy - miesiąc - no i od nowa ;)

No i co to zmienia? Z równym powodzeniem mogę trafić na takiego debila co narobi jeszcze większych szkód a ukarać go mogę tylko do 3 pensji.

Większe szanse i większe (bo stabilne) straty przez taką pannę. Zresztą - patrząc z punktu widzenia przedsiębiorcy - na zajście w ciążę polis nie ma. Od wszelkich ryzyk są.

W okresie ciąży za zwolnienie płaci i tak ZUS, urlop macierzyński wbrew pozorom nie jest tak długotrwały.

100 % ZUS ? :)

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> wrote in message news:hcsi68$gcl$1inews.gazeta.pl...

spp pisze:

Jebłem(sic!) się - macierzyńskiego.
Ale toście, towarzyszu, nie wiedzieli?

O macierzyńskich oczywiście wiedziałem.

Na macierzyńskim zasiłek wynosi 100% wynagrodzenia (albo podstawy).

Bardzo dobrze.

Inaczej byś śpiewał, gdybyś jako przedsiębiorca zatrudnił panienkę, a ta ci w 2 miesiącu pracy zaciąży ...

http://biznes.onet.pl/dwa-lata-bez-pracy-ale-z-pensja,18563,3048143,1,news-detal

A.

Konrad pisze:

Inaczej byś śpiewał, gdybyś jako przedsiębiorca zatrudnił panienkę, a ta ci w 2 miesiącu pracy zaciąży ...

http://biznes.onet.pl/dwa-lata-bez-pracy-ale-z-pensja,18563,3048143,1,news-detal

Coś o wylewani (nomen omen( dziecka z kąpielą? :)

Dobre, czytałem. Ale co to zmienia że ZUS dupa i pracodawca dupa?

--
spp

>> Inaczej byś śpiewał, gdybyś jako przedsiębiorca zatrudnił panienkę, a
>> ta ci w 2 miesiącu pracy zaciąży ...
>
>

http://biznes.onet.pl/dwa-lata-bez-pracy-ale-z-pensja,18563,3048143,1,news-detal

Coś o wylewani (nomen omen( dziecka z kąpielą? :)

Dobre, czytałem. Ale co to zmienia że ZUS dupa i pracodawca dupa?

a lekarz przestepca i z "naszych" publicznych pieniedzy placimy wszyscy na
takie przypadki



Icek

W wiadomości news:4af12fe8$1news.home.net.pl spp <spp@op.pl> pisze:

Na macierzyńskim zasiłek wynosi 100% wynagrodzenia (albo podstawy).

Bardzo dobrze.

No, niech juz będzie, niech będzie...
Tylko trochę ten macierzyński zbyt długi IMO.
Uważam także, że częstotliwość jego pobierania i zasady powinny być jakoś regulowane (np. pełnopłatny nie wcześniej niż 2 lata po zakończeniu poprzedniego, a jak wcześniej to 50% - to luźne dywagacje).

--
Jotte

On 5 Lis, 16:38, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:

>> Na macierzyńskim zasiłek wynosi 100% wynagrodzenia (albo podstawy)..
> Bardzo dobrze.

No, niech juz będzie, niech będzie...
Tylko trochę ten macierzyński zbyt długi IMO.
Uważam także, że częstotliwość jego pobierania i zasady powinny być jakoś
regulowane (np. pełnopłatny nie wcześniej niż 2 lata po zakończeniu
poprzedniego, a jak wcześniej to 50% - to luźne dywagacje).

Tak czytam, czytam, i widzę że wszyscy panowie bardzo zatroskani i
głowy pełne złotych myśli w kwestii urlopów macierzyńskich. Ja mam
tylko taką uwagę, że dziecko robi się we dwoje. Więc proponuję od
dzisiaj tak:
1) panowie ojcowie chodzą na macierzyński
2) panowie ojcowie decydują czy wrócić po macierzyńskim na stanowisko
niepewne (bo po tym pół roku już na pewno ktoś was zastępuje), (czy
zostać na wychowawczym, wypadając na rok - dwa z obiegu)
3) panowie ojcowie szukając nowej pracy będą słuchać, że więcej
mężczyn to szef nie przyjmie, bo oni to tylko miesiąc w pracy a potem
chop-siup na macierzyński
4) i pamiętajcie na każdym kroku ze skruchą przepraszać, że się
wychowuje dziecko - aha, wszelkie zwolnienia gdy dziecko chore również
będą należeć do was :)


Oki?
Tylko obawiam się przerażającej wizji, że mielibyśmy wówczas plagę
czterotygodniowych noworodków w żłobkach...

W wiadomości
news:3a01b1eb-664a-4c00-a9c6-b4760668c4b2v30g2000yqm.googlegroups.com
lolka <lolka@buziaczek.pl> pisze:

Tak czytam, czytam, i widzę że wszyscy panowie bardzo zatroskani i
głowy pełne złotych myśli w kwestii urlopów macierzyńskich. Ja mam
tylko taką uwagę, że dziecko robi się we dwoje.

Niekoniecznie.
Kobieta może pojedynczo.
Facet nie.
Zresztą on uczestniczy tylko w początkowej czynności i z uwagi na charakterystykę procesu produkcji nie ma nawet (przynajmniej przez jakiś czas) pewności czy był jedynym podwykonawcą.
Poza tym rozród nie jest przymusowy.

--
Jotte

Dnia Tue, 3 Nov 2009 21:05:40 +0100, Jotte napisał(a):

Tak na marginesie - co tobie się wydaje, że oznacza określenie "bezproduktywna/y"?

Mogło mu np chodzić o to, że większość czasu siedziała w domu a nie w
pracy, a liczy na przywileje takie jak  ci co pracowali cały czas.
--
marcin

W wiadomości news:ycb2cxfu9mt2$.dlgpiki.fixed zly
<bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> pisze:

Tak na marginesie - co tobie się wydaje, że oznacza określenie
"bezproduktywna/y"?

Mogło mu np chodzić o to, że większość czasu siedziała w domu a nie w
pracy, a liczy na przywileje takie jak  ci co pracowali cały czas.

Zeznajesz za niego? Niech sam zeznaje jeśli zechce.
A co do twojego ujęcia kwestii - jeśli na podstawie jakiegoś przepisu miałaby do tego prawo (de facto prawie na pewno nie ma), to czemu miała by z niego nie skorzystać? Bo byle komuś się to nie podoba? No, bez jaj.

--
Jotte

Dnia Wed, 4 Nov 2009 00:19:40 +0100, Jotte napisał(a):

Zeznajesz za niego? Niech sam zeznaje jeśli zechce.

Nie zeznaje. Wydawało się, że nie zrozumiałeś tego co pisze, więc uznałem,
że trzeba Ci pomóc.

A co do twojego ujęcia kwestii - jeśli na podstawie jakiegoś przepisu miałaby do tego prawo (de facto prawie na pewno nie ma), to czemu miała by z niego nie skorzystać? Bo byle komuś się to nie podoba? No, bez jaj.

A niech korzysta, ale przynajmniej niech sama sobie w kadrach załatwi, bo
to trocheę niesmacznie jeszcze się o to publicznie dopytywac. Oczywiście
IMVHO
--
marcin

W wiadomości news:12w6gcun56ys6.dlgpiki.fixed zly
<bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> pisze:

Zeznajesz za niego? Niech sam zeznaje jeśli zechce.

Nie zeznaje. Wydawało się, że nie zrozumiałeś tego co pisze, więc uznałem,
że trzeba Ci pomóc.

No dobra, uznałeś, byłeś nadaktywny, nie szkodzi, zdarza się.

A co do twojego ujęcia kwestii - jeśli na podstawie jakiegoś przepisu
miałaby do tego prawo (de facto prawie na pewno nie ma), to czemu
miała by z  niego nie skorzystać? Bo byle komuś się to nie podoba? No,
bez jaj.

A niech korzysta, ale przynajmniej niech sama sobie w kadrach załatwi, bo
to trocheę niesmacznie jeszcze się o to publicznie dopytywac.

Niesmacznie, jak niesmacznie - jest o tym sporo na różnych forach, więc kwestii nie ma co zamiatać pod dywan.

Oczywiście IMVHO

Oczywiście.

--
Jotte

"Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote in message news:hcq2ej$mna$1news.dialog.net.pl...

W wiadomości news:hcq0hj$5q5$1news.onet.pl Konrad <kon1@poczta.onet.pl>
pisze:

No offence ale czy jesteś całkowicie sprawny intelektualny?

Tego nie wiem, ale na pewno bez porównania bardziej niż ty.

Dobitność tego stwierdzenia nie pozostawia żadnych wątpliwości że tak właśnie jest :D

Ja pracuję na siebie,

Ona też.

Noooo, zasuwa całe dwa miesiace w roku :D

moje dzieci i moją żonę bo to  jest jedyn zdrowe podejście

Ona robi dokładnie to samo.

Jakby nie za czętso.

którzy biorą kasę za to, abyście to robili należycie (instytucje budżetowe).

Rozumiem że to żart - mnie jednak nie śmieszy.

Tak są zorganizowane społeczeństwa (jednostki społecznie niedostosowane, nienadążające, nierozumiejące wypadają na margines, są leczone bądź izolowane - o ironio - za ich własne pieniądze, co notabene uważam za prawidłowe).
Zaś jak czytam żenujący bełkot i chorą retorykę o "socjalizmie", proroctwa "jasnowidzów" o upadku, to już właściwie wiadomo z kim sprawa...

Z kim? Pytam bo serio nie wiem.

A tobie i garstce twoich braciom w poglądach nie poszło więc możesz tylko ględzić i przepowiadać, ale tyrać i płacisz musisz, będziesz i słusznie.

A gdzie ja napisałem że cokolwiek płacę lub tyram panie "geniusz"? :D
Napisałem że zarabiam - i to prawda - natomiast są sposoby żeby grosza (prawie) na darmozjadów nie dawać - i od czasu jak zmądrzałem tak właśnie robię. Natomiast jak przywrócą "prawo pierwszej nocy" to nie zapomnij pierwszy swojej kobity do wójta zaprowadzić bo przecież "prawo jest prawo" i dyskutować z nim nie można skoro władza ma taki przywilej.

Konrad

Dnia Tue, 3 Nov 2009 18:23:48 +0100, Konrad napisał(a):

A nie wkurza cie że kobitka która ma posade z twoich podatków (czyli jest całkowicie bezproduktywna) i pracowała przez 2 miesiące w ciągu całego roku pyta o 13 pensję (też nie płaconą z finduszy Caritasu) ?

Mnie nie wkurza - ustawiła się to ma. Stara zasada "dają to bierz, biją to
uciekaj".
A Ty podatków przecież nie musisz płacić - możesz wybrać.

Henry

Dnia 03-11-2009 o 15:56:06 Icek <icek@do.pl> napisał(a):

Moja malzonka w roku biezacym ma taka sytuacje.
Pracuje w instytucji panstwowej od kilku juz lat.
W roku biezacym od 1 stycznia do 9 marca byla na urlopie
macierzynskim.
Od 10 marca do 4 maja wykorzystala zeszlo i tegoroczny urlop.
Od 5 maja do 11 wrzesnia byla na urlopie wychowawczym.
A od 12 wrzesnia wrocila do pracy i bedzie do konca roku pracowac.
Czy bedzie jej przyslugiwac 13 pensja za ten rok?

oby nie. Darmozjady. Tylko premie, dodatkowe pensje, przywileje,  deputaty.

A pomyśl że na takiego pracownika jest np 50000 rocznie. No i czy  podzielisz
mu tą pulę na 12, czy na 13+2 to nie zmieni kwoty wyjściowej, natomiast
człowiek się cieszy z 13stki i myśli że wyrwał bonusa :)

--
Tomek

Icek wrote:

Moja malzonka w roku biezacym ma taka sytuacje.
Pracuje w instytucji panstwowej od kilku juz lat.
W roku biezacym od 1 stycznia do 9 marca byla na urlopie
macierzynskim.
Od 10 marca do 4 maja wykorzystala zeszlo i tegoroczny urlop.
Od 5 maja do 11 wrzesnia byla na urlopie wychowawczym.
A od 12 wrzesnia wrocila do pracy i bedzie do konca roku pracowac.
Czy bedzie jej przyslugiwac 13 pensja za ten rok?

oby nie. Darmozjady. Tylko premie, dodatkowe pensje, przywileje,
deputaty.

Sam jestes darmozjad kretynie. Zawsze mozesz zostac pracownikiem
budzetowym i zarabiac te zajebiste pieniadze praktycznie za nic.

Osobnik posiadający mail wokuukow@o2.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

oby nie. Darmozjady. Tylko premie, dodatkowe pensje, przywileje,
deputaty.

Sam jestes darmozjad kretynie. Zawsze mozesz zostac pracownikiem
budzetowym i zarabiac te zajebiste pieniadze praktycznie za nic.

a moze jednak cos umie?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kto leczy się z poradników lekarskich, ten umiera na pomyłkę w druku".

> oby nie. Darmozjady. Tylko premie, dodatkowe pensje, przywileje,
> deputaty.

Sam jestes darmozjad kretynie. Zawsze mozesz zostac pracownikiem
budzetowym i zarabiac te zajebiste pieniadze praktycznie za nic.

nie, dziekuje, nie chce byc darmozjadem.



Icek

Uzytkownik "Marcin K." <kamimar@gmail.com> napisal w wiadomosci news:704c39d8-0466-4663-9b8a-68b3cc1d4f84j19g2000yqk.googlegroups.com...

Moja malzonka w roku biezacym ma taka sytuacje.
Pracuje w instytucji panstwowej od kilku juz lat.
W roku biezacym od 1 stycznia do 9 marca byla na urlopie
macierzynskim.
Od 10 marca do 4 maja wykorzystala zeszlo i tegoroczny urlop.
Od 5 maja do 11 wrzesnia byla na urlopie wychowawczym.
A od 12 wrzesnia wrocila do pracy i bedzie do konca roku pracowac.
Czy bedzie jej przyslugiwac 13 pensja za ten rok?

Trzynasta pensja nalezy sie Twojej zonie w przypadku przepracowania przez nia pelnego roku . "Trzynastka" jest forma nagrody i otrzymuje sie ja, pod warunkiem, ze pracownik przepracowal pelny rok i w tym czasie nie zostal ukarany w jakiejkolwiek formie, np.: pisemnej czy ustnej. Sa odstepstwa od w/w przyjetych zasad. Zazwyczaj zapisane w statucie lub w regulaminie. Proponuje zapytac w kadrach o statut, czy regulamin. Zapoznaj sie z jego trescia pod wzgledem nagród wyplacanych pracownikom ("trzynastka", jak juz zaznaczylem, jest forma nagrody). Jezeli jest to sfera budzetowa, calosc nagród reguluje ustawa w danym resorcie. Prosze poszukac jak ustawa reguluje wyplate nagród finansowych.
--
Pozdrawiam
Piotr Zawily

W wiadomosci news:hcrljr$tqk$1news.onet.pl Piotr Zawily <zawily@onet.eu>
pisze:

Trzynasta pensja nalezy sie Twojej zonie w przypadku przepracowania
przez nia  pelnego roku .

Doprawdy?

 "Trzynastka" jest forma nagrody
Doprawdy??

i otrzymuje
sie ja, pod  warunkiem, ze pracownik przepracowal pelny rok i w tym
czasie nie zostal ukarany  w jakiejkolwiek formie, np.: pisemnej czy
ustnej.

Doprawdy???

Ja bym chetnie poznal podstawe prawna powyzszych rewelacji.

Jezeli jest to sfera budzetowa

Pewnie jest, pisal "instytucja panstwowa", czesto tak sie to potocznie nazywa.

--
Jotte

Uzytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisal w wiadomosci news:hcus56$akc$3news.dialog.net.pl...

W wiadomosci news:hcrljr$tqk$1news.onet.pl Piotr Zawily <zawily@onet.eu>
pisze:

Trzynasta pensja nalezy sie Twojej zonie w przypadku przepracowania
przez nia  pelnego roku .

Doprawdy?

"Trzynastka" jest forma nagrody
Doprawdy??

A czym, wedlug Ciebie, Szanowny znawco prawa (mniemam, ze tak twierdzisz, poniewaz jestes prawnikiem), jest "Trzynastka"? Uswiadom mnie, prawnika, który nie ma zielonego pojecia o wyzej opisanej sprawie.

i otrzymuje
sie ja, pod  warunkiem, ze pracownik przepracowal pelny rok i w tym
czasie nie zostal ukarany  w jakiejkolwiek formie, np.: pisemnej czy
ustnej.

Doprawdy???

Ano "Doprawdy", Szanowny Panie mecenasie.

Ja bym chetnie poznal podstawe prawna powyzszych rewelacji.

Jezeli jest to sfera budzetowa

Pewnie jest, pisal "instytucja panstwowa", czesto tak sie to potocznie nazywa.

-- Jotte

--
Z wyrazami szacunku dla Pana, Panie mecenasie.
Piotr Zawily

W wiadomosci news:hcusl6$g3s$1news.onet.pl Piotr Zawily <zawily@onet.eu>
pisze:

Trzynasta pensja nalezy sie Twojej zonie w przypadku przepracowania
przez nia  pelnego roku .

Doprawdy?
"Trzynastka" jest forma nagrody
Doprawdy??

A czym, wedlug Ciebie

Dodatkowym wynagrodzeniem rocznym. Tak stoi w ustawie tu adekwatnej - dodatkowe wynagrodzenie, nie nagroda. W niektórych innych ustawach natomiast stoi jasno nagroda (np. jubileuszowa).

mniemam

A mniemaj sobie, mniemaj. :)

poniewaz jestes prawnikiem), jest "Trzynastka"? Uswiadom mnie, prawnika,
który  nie ma zielonego pojecia o wyzej opisanej sprawie.

Jak nie masz zielonego pojecia, to po co gadasz?
Ale skoro sie uwazasz za prawnika to po prostu podaj podstawe prawna swoich twierdzen i juz - cóz prostszego?
Z grubsza tyle samo razy bys klepnal w klawiature, a przynajmniej z sensem.
Ten dowodzi, kto twierdzi, nie wiedziales?

--
Jotte

Uzytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisal w wiadomosci news:hcuuhd$bup$1news.dialog.net.pl...

W wiadomosci news:hcusl6$g3s$1news.onet.pl Piotr Zawily <zawily@onet.eu>
pisze:

Trzynasta pensja nalezy sie Twojej zonie w przypadku przepracowania
przez nia  pelnego roku .

Doprawdy?
"Trzynastka" jest forma nagrody
Doprawdy??

A czym, wedlug Ciebie

Dodatkowym wynagrodzeniem rocznym. Tak stoi w ustawie tu adekwatnej - dodatkowe wynagrodzenie, nie nagroda. W niektórych innych ustawach natomiast stoi jasno nagroda (np. jubileuszowa).

No i doszlismy do konsensusu, ze slowa "nagroda" i "wynagrodzenie" znacza to samo? Chyba, ze sie myle? ;-)
"Trzynastka" nagroda jubileuszowa, dobre :-) Zapoznaj sie, prosze, z litera prawa w tej kwestii, a pózniej straj sie wypowiadac na tym forum. Z Twojego tonu wypowiedzi wynika, ze raczej prawo znane jest Tobie z gazet lub interpretacji innych, takowych "specjalistów". Czytac ustawe, a ja rozumiec, to dwie rózne drogi :-)

mniemam

A mniemaj sobie, mniemaj. :)

poniewaz jestes prawnikiem), jest "Trzynastka"? Uswiadom mnie, prawnika,
który  nie ma zielonego pojecia o wyzej opisanej sprawie.

Jak nie masz zielonego pojecia, to po co gadasz?
Ale skoro sie uwazasz za prawnika to po prostu podaj podstawe prawna swoich twierdzen i juz - cóz prostszego?
Z grubsza tyle samo razy bys klepnal w klawiature, a przynajmniej z sensem.
Ten dowodzi, kto twierdzi, nie wiedziales?

-- Jotte

Twoje wypowiedzi, naprawde, wniosly wiele do tej dyskusji. Szczególnie ten Twój post, który w calosci odpowiedzial Marcinowi K na pytanie :-) (czy takowy jest?). Gratuluje "znajomosci" zapisów legislacyjnych, juz o poruszaniu sie wsród nich nie wspomne :-)
Z mojej strony EOT i przepraszam wszystkich, ze ten mój post i ten wyzej. Po prostu nie moglem sie powstrzymac udzielajac odpowiedzi pewnemu, "pieszczotliwie" nazywanemu zwierzeciu.
--
Piotr Zawily

W wiadomosci news:hcv5av$96d$1news.onet.pl Piotr Zawily <zawily@onet.eu>
pisze:

Dodatkowym wynagrodzeniem rocznym. Tak stoi w ustawie tu adekwatnej - dodatkowe wynagrodzenie, nie nagroda. W niektórych innych ustawach
natomiast  stoi jasno nagroda (np. jubileuszowa).

No i doszlismy do konsensusu, ze slowa "nagroda" i "wynagrodzenie"
znacza to  samo?

Nie doszlismy do zadnego konsensusu.
Nadal zwyczajnie bredzisz.

Chyba, ze sie myle? ;-)
"Trzynastka" nagroda jubileuszowa, dobre :-)

Owszem, mylisz sie. I nie rozumiesz czytanego tekstu.
A jest on calkiem prosty.

Zapoznaj sie, prosze, z
litera  prawa w tej kwestii, a pózniej straj sie wypowiadac na tym
forum. Z Twojego tonu  wypowiedzi wynika, ze raczej prawo znane jest
Tobie z gazet lub interpretacji  innych, takowych "specjalistów". Czytac
ustawe, a ja rozumiec, to dwie rózne  drogi :-)

Tak nie poradzisz tutaj sobie. Nie jestes zadnym prawnikiem, tylko klamca i lama. Hanbe bys przynosil i tak temu nie najlepiej postrzeganemu zawodowi. Brak uzasadnien, odwolan do aktów prawnych, ogólniki, bledy - z tego jasno wynika zwykly lamer. Smiecisz tylko soba.

Twoje wypowiedzi, naprawde, wniosly wiele do tej dyskusji.

I to wlasnie je rózni od twoich.

Gratuluje "znajomosci" zapisów legislacyjnych, juz
o poruszaniu sie  wsród nich nie wspomne :-)

Ty juz lepiej w ogóle nic nie wspominaj tylko odejdz.

Z mojej strony EOT

To bardzo dobra decyzja. Rejterada lamy jest lepsza niz gdyby miala dalej paskudzic.
Tylko dotrzymaj slowa.

--
Jotte