Data: 2012-02-19 08:36:39 | |
Autor: stevep | |
Czy przy 100 tys. premii naród by się wkur zył? | |
# Cała awantura uświadamia – po raz kolejny – dwa fakty. Po pierwsze, że bycie prezesem to w Polsce zawód wysokiego ryzyka. Po drugie – że bycie prezesem na państwowej posadzie to już w ogóle stąpanie po kruchym lodzie. Ale teraz włożę kij w mrowisko…
Bo czy nie jest to trochę tak, że jednak prezes Kapler na (jakąś) premię zasłużył? Stadion stoi. Czy gdyby Stadion Narodowy był w pełni „prywatnym” projektem, budowanym z pieniędzy nie-państwowych, przez kompletnie prywatną spółkę, to czy menedżer takiego przedsięwzięcia, który zrealizował je w takim tempie, zarabiałby mniej i dostał mniejszą premię? Czy prezesi spółek, którzy błyskawicznie budują w Polsce centra handlowe dla Auchan czy Reala, stawiają w 2 tygodnie hale dla Lidla, czy magazyny pod Strykowem, – tam też zdarzają się opóźnienia i niedociągnięcia – zarabiają grosze? Raczej nie, choć nikt się z tym nie afiszuje, bo wszystkich zainteresowanych obowiązuje klauzula tajności. Problemem prezesa Kaplera jest więc to, że tę premię miał dostać na państwowej posadzie. I to przypomniało nagle wszystkim pracującym na państwowych posadach, że przy swych zarobkach 2 tys. zł miesięcznie, na tę kwotę muszą pracować około 20 lat (przy średniej krajowej 4 tys. brutto – 12 lat). Prezes Kapler dostał ten bonus za cztery lata pracy. Publiczne rozjeżdżanie każdego, kto na państwowej posadzie dobrze zarabiana dłuższą metę skutkować będzie tylko tym, że wszyscy fachowcy pójdą pracować w prywatnym biznesie, a państwo, zamiast fachowców, będzie zatrudniało miernoty. Czy gdyby prezes Kapler dostał zamiast pół miliona „zaledwie” 200 tys. premii, Naród by też się wściekł? A 100 tys.? Pewnie też. Czy gdyby nie była to kwota dla większości zarabiających 2 tys. zł Polaków astronomiczna, Naród by się wściekł? Raczej nie. Problemem w sprawie prezesa Kaplera jest przede wszystkim to, że po raz kolejny brutalnie nam – społeczeństwu – uświadomiono społeczne rozwarstwienie. Że są tacy, którzy zarabiają krocie i większość, która ledwo dociąga „do pierwszego”. Jakby wszyscy zatrudnieni przy budowie Stadionu Narodowego zarobili 2 razy więcej, jakby wszyscy urzędnicy, pracownicy… (tu wstaw swoje stanowisko pracy) zarobili więcej, może premia prezesa Kaplera tak by nie wkurzała. # Ze strony: http://tiny.pl/hjzdm I tylko patrzeć jak PiS, albo jakaś inna jej podróbka zapropnuje referendum z pytaniem "czy chcesz brać premie w podobnej wysokości jak Kapler?" -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2012-02-19 08:46:15 | |
Autor: abc | |
Czy przy 100 tys. premii naród by się wkurzył? | |
Bo czy nie jest to trochę tak, że jednak prezes Kapler na (jakąś) premię A tak konkretnie, to jaki jest wkład p. Kaplera w budowę tego stadionu? Stadion Narodowy został zaprojektowany przez Konsorcjum JSK Architekci sp. z o.o., Gerkan, Marg und Partner International GmbH we współpracy z Schlaich Bergermann & Partner GmbH odpowiedzialnych za wykonawstwo inżynieryjne. Wykonawcą Stadionu Narodowego jest konsorcjum Alpine – PBG oraz Hydrobudowa Polska SA. http://pl.wikipedia.org/wiki/Stadion_Narodowy_w_Warszawie -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2012-02-19 08:48:10 | |
Autor: abc | |
Czy przy 100 tys. premii naród by się wkurzył? | |
Bo czy nie jest to trochę tak, że jednak prezes Kapler na (jakąś) premię A tak konkretnie, to jaki jest wkład p. Kaplera w budowę tego stadionu? Stadion Narodowy został zaprojektowany przez Konsorcjum JSK Architekci sp. z o.o., Gerkan, Marg und Partner International GmbH we współpracy z Schlaich Bergermann & Partner GmbH odpowiedzialnych za wykonawstwo inżynieryjne. Wykonawcą Stadionu Narodowego jest konsorcjum Alpine – PBG oraz Hydrobudowa Polska SA. http://pl.wikipedia.org/wiki/Stadion_Narodowy_w_Warszawie -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2012-02-19 09:55:13 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Czy przy 100 tys. premii naród by się wkurzył? | |
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.v9w0rd0t50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl... # Cała awantura uświadamia – po raz kolejny – dwa fakty. Po pierwsze, że bycie prezesem to w Polsce zawód wysokiego ryzyka. Po drugie – że bycie prezesem na państwowej posadzie to już w ogóle stąpanie po kruchym lodzie. Ale teraz włożę kij w mrowisko… Bo czy nie jest to trochę tak, że jednak prezes Kapler na (jakąś) premię zasłużył? Stadion stoi. Czy gdyby Stadion Narodowy był w pełni „prywatnym” projektem, budowanym z pieniędzy nie-państwowych, przez kompletnie prywatną spółkę, to czy menedżer takiego przedsięwzięcia, który zrealizował je w takim tempie, zarabiałby mniej i dostał mniejszą premię? Czy prezesi spółek, którzy błyskawicznie budują w Polsce centra handlowe dla Auchan czy Reala, stawiają w 2 tygodnie hale dla Lidla, czy magazyny pod Strykowem, – tam też zdarzają się opóźnienia i niedociągnięcia – zarabiają grosze? Raczej nie, choć nikt się z tym nie afiszuje, bo wszystkich zainteresowanych obowiązuje klauzula tajności. Problemem prezesa Kaplera jest więc to, że tę premię miał dostać na państwowej posadzie. I to przypomniało nagle wszystkim pracującym na państwowych posadach, że przy swych zarobkach 2 tys. zł miesięcznie, na tę kwotę muszą pracować około 20 lat (przy średniej krajowej 4 tys. brutto – 12 lat). Prezes Kapler dostał ten bonus za cztery lata pracy. Publiczne rozjeżdżanie każdego, kto na państwowej posadzie dobrze zarabiana dłuższą metę skutkować będzie tylko tym, że wszyscy fachowcy pójdą pracować w prywatnym biznesie, a państwo, zamiast fachowców, będzie zatrudniało miernoty. Czy gdyby prezes Kapler dostał zamiast pół miliona „zaledwie” 200 tys. premii, Naród by też się wściekł? A 100 tys.? Pewnie też. Czy gdyby nie była to kwota dla większości zarabiających 2 tys. zł Polaków astronomiczna, Naród by się wściekł? Raczej nie. Problemem w sprawie prezesa Kaplera jest przede wszystkim to, że po raz kolejny brutalnie nam – społeczeństwu – uświadomiono społeczne rozwarstwienie. Że są tacy, którzy zarabiają krocie i większość, która ledwo dociąga „do pierwszego”. Jakby wszyscy zatrudnieni przy budowie Stadionu Narodowego zarobili 2 razy więcej, jakby wszyscy urzędnicy, pracownicy… (tu wstaw swoje stanowisko pracy) zarobili więcej, może premia prezesa Kaplera tak by nie wkurzała. # Ze strony: http://tiny.pl/hjzdm I tylko patrzeć jak PiS, albo jakaś inna jej podróbka zapropnuje referendum z pytaniem "czy chcesz brać premie w podobnej wysokości jak Kapler?" ================================================ Pamiętam nastawienie rządzących i rządzonych. Pamiętam te gadki, by zaangażować najlepszych fachowców, podsypać ich obficie pieniędzmi tak, by zdążyć na czas z budową stadionu. Minęły 4 lata. Stadion stoi. Nastroje się uspokoiły. Zapomniano o tym, co myślano 4 lata temu i ci, którzy 4 lata temu zgadzali się na to, co wcześniej napisałem, teraz krzyczą oburzeni. Jakim prawem??????? Nie pozwalam!!!!! Skandal!!!!!!!! -- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" |
|
Data: 2012-02-20 14:09:26 | |
Autor: T. | |
Czy przy 100 tys. premii naród by się wkurzył? | |
Publiczne rozjeżdżanie każdego, kto na państwowej posadzie dobrzezarabiana dłuższą metę skutkować będzie tylko tym, że wszyscy fachowcy pójdą pracować w prywatnym biznesie, a państwo, zamiast fachowców, będzie zatrudniało miernoty. A do czego to państwo będzie kogokolwiek zatrudniało? Przecież praktycznie wszystko zostało sprzedane, a inwestycje zaraz po Euro staną, no bo nie ma kasy - same długi... T. |