Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Czy mogę wnieść własny napój?

Czy mogę wnieść własny napój?

Data: 2009-11-10 23:54:01
Autor: Andrzej Lawa
Czy mogę wnieść własny napój?
Łukasz Kalbarczyk pisze:
Czy do kina mogę wnieść własny napój/jedzienie itp.?

Tak.

Jak reagować na zaczepki bileterów typu "nie może
pan z tym wejść, bo to nie zostało kupione u nas" albo

"Mam specjalne wymagania dietetyczne - zalecenie lekarza", jeśli masz
dobry humor.

"Spieprzaj, dziadu" jeśli gorszy i masz jakieś wsparcie ;->

"może pan ewentualnie to zjeść tutaj przy nas"?
Co z własnością, posiadaniem i wolnością?

Ich żądania są bezprawne, ale generalnie po co się kopać z koniem -
wystarczy wodę/kanapkę wnieść w np. plecaku. "Czego oczy nie widzą, tego
sercu nie żal" ;)

Data: 2009-11-11 00:01:55
Autor: Piotr [trzykoty]
Czy mogę wnieść własny napój?
"Andrzej Lawa"
Czy do kina mogę wnieść własny napój/jedzienie itp.?

Tak.

Jak? Skoro, załóżmy, usługodawca nie chce Ci wpuścić? Jakim prawem go zmusisz i jak technicznie to wykonasz?

"Mam specjalne wymagania dietetyczne - zalecenie lekarza", jeśli masz
dobry humor.

A ja jestem uzależniony od nikotyny. i mam na to zaświadczenie lekarza. Też mam prawo jarać w taksówce jak kierowca protestuje...?

Data: 2009-11-11 00:05:27
Autor: Andrzej Lawa
Czy mogę wnieść własny napój?
Piotr [trzykoty] pisze:
"Andrzej Lawa"
Czy do kina mogę wnieść własny napój/jedzienie itp.?
Tak.

Jak? Skoro, załóżmy, usługodawca nie chce Ci wpuścić? Jakim prawem go zmusisz i jak technicznie to wykonasz?

Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić domagając
się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą.

"Mam specjalne wymagania dietetyczne - zalecenie lekarza", jeśli masz
dobry humor.

A ja jestem uzależniony od nikotyny. i mam na to zaświadczenie lekarza. Też mam prawo jarać w taksówce jak kierowca protestuje...?

Uzależnienie to nie wymaganie dietetyczne. To po pierwsze. POza tym w
kwestii palenia istnieją przepisy ogólne.

Data: 2009-11-10 18:06:34
Autor: witek
Czy mogę wnieść własny napój?
Andrzej Lawa wrote:

Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić domagając
się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą.

jakiej umowy?

Data: 2009-11-11 01:13:27
Autor: Andrzej Lawa
Czy mogę wnieść własny napój?
witek pisze:
Andrzej Lawa wrote:

Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić domagając
się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą.

jakiej umowy?

Kupna/sprzedaży.

Data: 2009-11-10 19:00:16
Autor: witek
Czy mogę wnieść własny napój?
Andrzej Lawa wrote:
witek pisze:
Andrzej Lawa wrote:
Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić domagając
się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą.
jakiej umowy?

Kupna/sprzedaży.

a co bylo przedmiotem tej dodatkowej umowy?

Data: 2009-11-11 02:11:07
Autor: Andrzej Lawa
Czy mogę wnieść własny napój?
witek pisze:
Andrzej Lawa wrote:
witek pisze:
Andrzej Lawa wrote:
Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić domagając
się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą.
jakiej umowy?

Kupna/sprzedaży.

a co bylo przedmiotem tej dodatkowej umowy?

Czytaj uważniej wątek.

Data: 2009-11-10 21:14:27
Autor: witek
Czy mogę wnieść własny napój?
Andrzej Lawa wrote:
witek pisze:
Andrzej Lawa wrote:
witek pisze:
Andrzej Lawa wrote:
Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić domagając
się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą.
jakiej umowy?
Kupna/sprzedaży.
a co bylo przedmiotem tej dodatkowej umowy?

Czytaj uważniej wątek.

I po co grasz idiotę?

Data: 2009-11-11 14:27:43
Autor: Andrzej Lawa
Czy mogę wnieść własny napój?
witek pisze:
Andrzej Lawa wrote:
witek pisze:
Andrzej Lawa wrote:
witek pisze:
Andrzej Lawa wrote:
Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić
domagając
się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą.
jakiej umowy?
Kupna/sprzedaży.
a co bylo przedmiotem tej dodatkowej umowy?

Czytaj uważniej wątek.

I po co grasz idiotę?

To nie ja mam problemy ze śledzeniem wątku, wituś...

Data: 2009-11-11 23:48:10
Autor: Gotfryd Smolik news
Czy mogę wnieść własny napój?
On Wed, 11 Nov 2009, Andrzej Lawa wrote:

witek pisze:

jakiej umowy?

Kupna/sprzedaży.

  Zdecydowanie nie, IMO.
  Umowy zobowiązującej do kupowania "tylko u niego".
  Ponieważ upierasz się na sprzedaży, dajesz szerokie pole do popisu
oponentom ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-11-11 23:44:27
Autor: Gotfryd Smolik news
Czy mogę wnieść własny napój?
On Tue, 10 Nov 2009, witek wrote:

Andrzej Lawa wrote:

Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić domagając
się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą.

jakiej umowy?

  Zobowiązującej do zakupu żywności tylko u niego.
  To jest umowa *odrębna* od biletu, z usiłowaniem zawarcia "łącznie",
zaś wymuszenie tej "łączności" (uzależnienie treści lub zawarcia
od zawarcia innej umowy) narusza właśnie 385[3].7 KC

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-11-11 16:49:58
Autor: witek
Czy mogę wnieść własny napój?
Gotfryd Smolik news wrote:
On Tue, 10 Nov 2009, witek wrote:

Andrzej Lawa wrote:

Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić domagając
się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą.

jakiej umowy?

 Zobowiązującej do zakupu żywności tylko u niego.


Nikt cie nie zobowiązuje do zakupu żadnej żywności, a w szczególności u niego.

Data: 2009-11-11 23:55:04
Autor: Andrzej Lawa
Czy mogę wnieść własny napój?
witek pisze:
Gotfryd Smolik news wrote:
On Tue, 10 Nov 2009, witek wrote:

Andrzej Lawa wrote:

Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić domagając
się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą.

jakiej umowy?

 Zobowiązującej do zakupu żywności tylko u niego.


Nikt cie nie zobowiązuje do zakupu żadnej żywności, a w szczególności u
niego.


Z logiki zdaniowej zaliczenia byś w życiu nie dostał...

Data: 2009-11-11 17:00:00
Autor: witek
Czy mogę wnieść własny napój?
Andrzej Lawa wrote:
witek pisze:
Gotfryd Smolik news wrote:
On Tue, 10 Nov 2009, witek wrote:

Andrzej Lawa wrote:
Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić domagając
się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą.
jakiej umowy?
 Zobowiązującej do zakupu żywności tylko u niego.

Nikt cie nie zobowiązuje do zakupu żadnej żywności, a w szczególności u
niego.


Z logiki zdaniowej zaliczenia byś w życiu nie dostał...

ty bys z żadnej logiki zaliczenia nie dostał i niczego to nie zmienia. Po prostu drugiej kulki brak.

Data: 2009-11-12 00:02:30
Autor: Andrzej Lawa
Czy mogę wnieść własny napój?
witek pisze:
Andrzej Lawa wrote:
witek pisze:
Gotfryd Smolik news wrote:
On Tue, 10 Nov 2009, witek wrote:

Andrzej Lawa wrote:
Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić
domagając
się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą.
jakiej umowy?
 Zobowiązującej do zakupu żywności tylko u niego.

Nikt cie nie zobowiązuje do zakupu żadnej żywności, a w szczególności u
niego.


Z logiki zdaniowej zaliczenia byś w życiu nie dostał...

ty bys z żadnej logiki zaliczenia nie dostał i niczego to nie zmienia.
Po prostu drugiej kulki brak.


Ty nie masz w ogóle żadnych kulek - i stąd twoje kompleksy.

Data: 2009-11-12 00:40:32
Autor: Gotfryd Smolik news
Czy mogę wnieść własny napój?
On Wed, 11 Nov 2009, witek wrote:

Gotfryd Smolik news wrote:
On Tue, 10 Nov 2009, witek wrote:

Andrzej Lawa wrote:

Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić domagając
się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą.

jakiej umowy?

 Zobowiązującej do zakupu żywności tylko u niego.

Nikt cie nie zobowiązuje do zakupu żadnej żywności,
a w szczególności u niego.

  A słowo "tylko" coś zjadło, czy ja je nadal widzę? ;)
  Chcesz zawrzeć umowę, że będziesz chleb kupował TYLKO
za moim pośrednictwem? (żałuję, że byłaby nieskuteczna :])

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-11-11 00:15:43
Autor: Piotr [trzykoty]
Czy mogę wnieść własny napój?
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote
Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić

Jaki oszust...? Nie ma nawet znamion wprowadzenia w błąd.
Jak nie chcą się z usługi wywiązać Twoim zdaniem bezprawnie, pozostaje sąd cywilny.

domagając
się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą.

Jakiej umowy dodatkowej??? Rozumiem, że do teatru też sobie można przynieść lody i wejść z dwoma owczarkami kaukazkimi? I teatr nie może wymagać ode mnie, aby jednak to zostawił, a jak mnie na sale nie wpuszczą to mam lecieć po prokuratora...

Uzależnienie to nie wymaganie dietetyczne. To po pierwsze. POza tym w
kwestii palenia istnieją przepisy ogólne.

W taksówkach też obowiązują? A wynajętych limuzynach? Rozumiem, że wynajmujacy limuzynę z kierowcą nie ma prawa przy wykonywaniu usługi, zastrzec sobie żadnych warunków, jak choćby nie palenia czy nie włażenia na tylne siedzenie w brudnym odzieniu....? Taka klauzula jest bezprawnea..?
Ja rozumiem ochronę praw konsumenta czy wolności klienta jako takiego, ale idąć tym tokiem myślenia to w zasadzie nie dałoby się nic od drugiej strony wymagać.

Data: 2009-11-11 00:27:20
Autor: Andrzej Lawa
Czy mogę wnieść własny napój?
Piotr [trzykoty] pisze:
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote
Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić

Jaki oszust...? Nie ma nawet znamion wprowadzenia w błąd.
Jak nie chcą się z usługi wywiązać Twoim zdaniem bezprawnie, pozostaje sąd cywilny.

Nie. Przepisy o zmuszaniu do określonego zachowania.

domagając
się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą.

Jakiej umowy dodatkowej??? Rozumiem, że do teatru też sobie można przynieść lody i wejść z dwoma owczarkami kaukazkimi? I teatr nie może wymagać ode mnie, aby jednak to zostawił, a jak mnie na sale nie wpuszczą to mam lecieć po prokuratora...

Twoje analogie są do dupy.

Albo (z jakichś względów) nie można wchodzić z lodami, albo można.

A jak można, to nie można sobie zastrzec, że tylko z lodami kupionymi u
świadczącego inną usługę.

Uzależnienie to nie wymaganie dietetyczne. To po pierwsze. POza tym w
kwestii palenia istnieją przepisy ogólne.

W taksówkach też obowiązują?

Taksówki nie są eksterytorialne.

A wynajętych limuzynach? Rozumiem, że wynajmujacy limuzynę z kierowcą nie ma prawa przy wykonywaniu usługi, zastrzec sobie żadnych warunków, jak choćby nie palenia czy nie włażenia na tylne siedzenie w brudnym odzieniu....? Taka klauzula jest bezprawnea..?

Ty nic nie rozumiesz. Stąd twoje debilne "analogie" ni przypiął, ni
przyłatał.

Ja rozumiem ochronę praw konsumenta czy wolności klienta jako takiego, ale idąć tym tokiem myślenia to w zasadzie nie dałoby się nic od drugiej strony wymagać.

Bredzisz.

Data: 2009-11-11 00:36:30
Autor: Piotr [trzykoty]
Czy mogę wnieść własny napój?
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote
Jaki oszust...? Nie ma nawet znamion wprowadzenia w błąd.
Jak nie chcą się z usługi wywiązać Twoim zdaniem bezprawnie, pozostaje sąd
cywilny.

Nie. Przepisy o zmuszaniu do określonego zachowania.

"Art. 191. kk § 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia..."

Masz tu gdzieś przemoc fizyczną albo groźbę...? Po prostu kino nie wykonuje usługi.  Biletr nie naciśnie guziczka i bramka się nie otworzy, klient nie wejdzie. Ewentualnie nie zejdzie Ci z drogi. Jeśli uważasz, że to bezprawne, bo zapłaciłeś za usługę, a oni nie zapewnili miejsca w sali, to stosuj odpowiednią i adekwatną drogę dochodzenia praw w tego typu sytacjach. Mieszanie do spraw cywilnych i umownych Policji i organów ścigania karnego to jest bezsens.

Data: 2009-11-11 00:39:00
Autor: Andrzej Lawa
Czy mogę wnieść własny napój?
Piotr [trzykoty] pisze:

Nie. Przepisy o zmuszaniu do określonego zachowania.

"Art. 191. kk § 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia..."

Masz tu gdzieś przemoc fizyczną albo groźbę...? Po prostu kino nie wykonuje usługi.  Biletr nie naciśnie guziczka i bramka się nie otworzy, klient nie wejdzie. Ewentualnie nie zejdzie Ci z drogi. Jeśli uważasz, że to bezprawne,

Tia, a jak z kumplami stanę dookoła ciebie ciasnym kołem i tylko tak
będziemy stać uniemożliwiając ruszenie się z miejsca, to wg. ciebie
będzie to zupełnie legalne, hmm?


bo zapłaciłeś za usługę, a oni nie zapewnili miejsca w sali, to stosuj odpowiednią i adekwatną drogę dochodzenia praw w tego typu sytacjach. Mieszanie do spraw cywilnych i umownych Policji i organów ścigania karnego to jest bezsens.






Data: 2009-11-11 00:45:51
Autor: Piotr [trzykoty]
Czy mogę wnieść własny napój?

"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote
Tia, a jak z kumplami stanę dookoła ciebie ciasnym kołem i tylko tak
będziemy stać uniemożliwiając ruszenie się z miejsca, to wg. ciebie
będzie to zupełnie legalne, hmm?

Czy ktoś uniemożliwia mu ruszenie się....? Jest sobie sala kinowa, są drzwi, ktoś ma klucz, otwiera albo i nie. Co z tym zrobi klient to inna bajka. Ale o żadnej przemocy tu nie ma mowy.

Wiadmo, że w praktyce to się potoczy zupełnie inaczej i szybciej. I pewnie ktoś kogoś otoczy czy popchnie i sam wiesz, że Bóg raczy wiedzieć kto dostanie zarzuty. Ale nasza dyskusja jest czystym kazusem akademickim.

Data: 2009-11-11 01:15:55
Autor: Andrzej Lawa
Czy mogę wnieść własny napój?
Piotr [trzykoty] pisze:
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote
Tia, a jak z kumplami stanę dookoła ciebie ciasnym kołem i tylko tak
będziemy stać uniemożliwiając ruszenie się z miejsca, to wg. ciebie
będzie to zupełnie legalne, hmm?

Czy ktoś uniemożliwia mu ruszenie się....?

W wybranym, zupełnie legalnym kierunku.

Jest sobie sala kinowa, są drzwi, ktoś ma klucz, otwiera albo i nie.

Dziwne kina w twojej okolicy... Swoją szosą zamykanie drzwi na klucz
byłoby zdaje się nieco wbrew przepisom związanym z zasadami
bezpieczeństwa (p-poż. i tak dalej).

Co z tym zrobi klient to inna bajka. Ale o żadnej przemocy tu nie ma mowy.

Mylisz znaczenie potoczne ze znaczeniem prawniczym.

Wiadmo, że w praktyce to się potoczy zupełnie inaczej i szybciej. I pewnie ktoś kogoś otoczy czy popchnie i sam wiesz, że Bóg raczy wiedzieć kto dostanie zarzuty. Ale nasza dyskusja jest czystym kazusem akademickim.

Duh!

Wszak w praktyce swoje wiktuały pakujesz do plecaka i nikt nawet nie
zauważy.

Data: 2009-11-11 14:36:23
Autor: Marcin Wasilewski
Czy mogę wnieść własny napój?
Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty_TNIJ_@o2.pl> napisał w wiadomości news:hdcte4$n7l$1z-news.wcss.wroc.pl...

Nie. Przepisy o zmuszaniu do określonego zachowania.
"Art. 191. kk § 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia..."
Masz tu gdzieś przemoc fizyczną albo groźbę...? Po prostu kino nie
wykonuje  usługi.

[...]

    A dlaczego wyciąłeś przykład Adama, zamiast się do niego ustosunkować?
Problem w tym, że jak nie wolno wnosić jedzienia, to nie wolno (np. teatr), sprawa jest czysta i klarowna.
    Natomiast zakaz wnoszenia jedzienia nie zakupionego na terenie kina (choćby było ono identyczne pod względem przedmiotu i formy) to już jest przegięcie. Gdyż idąc do kina zakupujesz usługę nazwijmy ją kulturalną, a nie gastronomiczną.

Data: 2009-11-11 14:44:29
Autor: Piotr [trzykoty]
Czy mogę wnieść własny napój?
"Marcin Wasilewski" <jakis@adres.pewnie.je.st> wrote
   A dlaczego wyciąłeś przykład Adama, zamiast się do niego ustosunkować?
Problem w tym, że jak nie wolno wnosić jedzienia, to nie wolno (np. teatr), sprawa jest czysta i klarowna.
   Natomiast zakaz wnoszenia jedzienia nie zakupionego na terenie kina (choćby było ono identyczne pod względem przedmiotu i formy) to już jest przegięcie.

Czy taki zakaz jest poprawny i uzasadniony czy nie, nie ma znaczenia z punktu widzenia znamion tego przestępstwa. Czym innym są bezprawne warunki umowy czy jej wadliwe wykonanie, a czym innym naruszenie wolności do poruszania się i prawne środki jej dochodzenia.
Nawet zakładając, że kino nie powinno tak robić i wygramy sprawę cywilną w sądzie, albo UOKiK ich ukara , to nie zezwala nam to włazić tam i rozpychać się łokciami w czasie konfiliktu z bileterem.
Tak samo jak ktoś pożyczył pieniądze i zobowiązał się oddać i mamy prawo ich żądać, to nie upoważnia nas to do wymuszenia tego na dłużniku siłą, policją czy w żaden inny podobny sposób.

Data: 2009-11-11 14:48:36
Autor: Andrzej Lawa
Czy mogę wnieść własny napój?
Piotr [trzykoty] pisze:

Nawet zakładając, że kino nie powinno tak robić i wygramy sprawę cywilną w sądzie, albo UOKiK ich ukara , to nie zezwala nam to włazić tam i rozpychać się łokciami w czasie konfiliktu z bileterem.
Tak samo jak ktoś pożyczył pieniądze i zobowiązał się oddać i mamy prawo ich żądać, to nie upoważnia nas to do wymuszenia tego na dłużniku siłą, policją czy w żaden inny podobny sposób.

Twoje analogie są równie kulawe, jak twoja gramatyka...

Data: 2009-11-11 09:56:28
Autor: witek
Czy mogę wnieść własny napój?
Andrzej Lawa wrote:
Piotr [trzykoty] pisze:

Nawet zakładając, że kino nie powinno tak robić i wygramy sprawę cywilną w sądzie, albo UOKiK ich ukara , to nie zezwala nam to włazić tam i rozpychać się łokciami w czasie konfiliktu z bileterem.
Tak samo jak ktoś pożyczył pieniądze i zobowiązał się oddać i mamy prawo ich żądać, to nie upoważnia nas to do wymuszenia tego na dłużniku siłą, policją czy w żaden inny podobny sposób.

Twoje analogie są równie kulawe, jak twoja gramatyka...

ale prawdziwe

w przeciwieństwie do twojego pojmowania świata z ochroniarzami na horyznocie.

Data: 2009-11-11 17:00:51
Autor: Andrzej Lawa
Czy mogę wnieść własny napój?
witek pisze:
Andrzej Lawa wrote:
Piotr [trzykoty] pisze:

Nawet zakładając, że kino nie powinno tak robić i wygramy sprawę
cywilną w sądzie, albo UOKiK ich ukara , to nie zezwala nam to włazić
tam i rozpychać się łokciami w czasie konfiliktu z bileterem.
Tak samo jak ktoś pożyczył pieniądze i zobowiązał się oddać i mamy
prawo ich żądać, to nie upoważnia nas to do wymuszenia tego na
dłużniku siłą, policją czy w żaden inny podobny sposób.

Twoje analogie są równie kulawe, jak twoja gramatyka...

ale prawdziwe

Fałszywe.


w przeciwieństwie do twojego pojmowania świata z ochroniarzami na
horyznocie.

Twoja matka była ochroniarzem ;->

Data: 2009-11-13 10:14:44
Autor: KRZYZAK
Czy mogę wnieść własny napój?
Dnia Wed, 11 Nov 2009 14:36:23 +0100, Marcin Wasilewski napisał(a):

    Natomiast zakaz wnoszenia jedzienia nie zakupionego na terenie kina (choćby było ono identyczne pod względem przedmiotu i formy) to już jest przegięcie.

Dlaczeo przegiecie? Kino na tym zarabia. Czy mozliwosc jedzenia swojego
prowiantu za dodatkowa oplata bylaby OK?

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2009-11-11 23:41:47
Autor: Gotfryd Smolik news
Czy mogę wnieść własny napój?
On Wed, 11 Nov 2009, Piotr [trzykoty] wrote:

"Art. 191. kk § 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w
celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub
znoszenia..."

Masz tu gdzieś przemoc fizyczną albo groźbę...? Po prostu kino nie wykonuje
usługi.  Biletr nie naciśnie guziczka i bramka się nie otworzy, klient nie
wejdzie. Ewentualnie nie zejdzie Ci z drogi. Jeśli uważasz, że to bezprawne,
bo zapłaciłeś za usługę, a oni nie zapewnili miejsca w sali

  Ale to nie jest powód.
  Jak w takim kontekście widzisz "zmuszenie do zaniechania"?

  Przecież to wygląda na ewidentne naruszenie art.385[3].7 KC.
  Dla jasności przytoczę:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2_117.html
+++
Art. 385[3]
W razie wštpliwoœci uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami
  umownymi sš te, które w szczególnoœci:
....
7) uzależniajš zawarcie, treœć lub wykonanie umowy od zawarcia
  innej umowy, nie majšcej bezpoœredniego zwišzku z umowš
  zawierajšcš oceniane postanowienie,
-- -

  Jak to mawiają, "jak w pysk strzelił", można sobie wybrać czy chodzi
o "zawarcie" czy o "wykonanie" ), oba podpadają.

  W ten deseń mielibyśmy część cywilną - coś przemawia przeciw?

  A teraz mamy (dalej) próbę "wyegzekwowania przez uniemożliwienie".
  Czy to będzie "zmuszenie do zaniechania" (skorzystania z umowy)?


pzdr, Gotfryd

Data: 2009-11-13 10:16:59
Autor: KRZYZAK
Czy mogę wnieść własny napój?
Dnia Wed, 11 Nov 2009 23:41:47 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

7) uzależniajš zawarcie, treœć lub wykonanie umowy od zawarcia
  innej umowy, nie majšcej bezpoœredniego zwišzku z umowš
  zawierajšcš oceniane postanowienie,
-- -

  Jak to mawiają, "jak w pysk strzelił", można sobie wybrać czy chodzi
o "zawarcie" czy o "wykonanie" ), oba podpadają.

No nie bardzo. Kino nie uzaleznia wykonania umowy od zawarcia innej umowy.
Masz bilet to mozesz ogladac film.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2009-11-13 11:00:11
Autor: Herald
Czy mogę wnieść własny napój?
Dnia Fri, 13 Nov 2009 10:16:59 +0100, KRZYZAK napisał(a):

No nie bardzo.

Te, krzyżak - daruj sobie ten wątek - on cię przerasta, to nie twoja
piaskownica :))

Data: 2009-11-13 07:27:37
Autor: KRZYZAK
Czy mogę wnieść własny napój?
On 13 Lis, 11:00, Herald <her...@onet.eu> wrote:

Te, krzyżak - daruj sobie ten wątek - on cię przerasta, to nie twoja
piaskownica :))

Sam se daruj. Ja w watkach dotyczacych Art.135KW i podobnych
flejmowalem, jak jescze na ksiedza wolales "zorro";>

Data: 2009-11-11 02:36:35
Autor: WS
Czy mogę wnieść własny napój?
On 11 Lis, 00:27, Andrzej Lawa
Twoje analogie są do dupy.

Albo (z jakichś względów) nie można wchodzić z lodami, albo można.

A jak można, to nie można sobie zastrzec, że tylko z lodami kupionymi u
świadczącego inną usługę.

czyli mam rozumiec, ze wszedzie mozna korzystac z czesci oferty + cos
od konkurencji?
 np. mozna wejsc do pizzerii, zamowic w niej piwo a pizze przez
telefon? ;)

albo wejsc do knajpy z wlasnym winem, bo oferowane sa kiepskie? ;)

WS

Data: 2009-11-11 13:28:29
Autor: januszek
Czy mogę wnieść własny napój?
WS napisał(a):

albo wejsc do knajpy z wlasnym winem, bo oferowane sa kiepskie? ;)

Z knajpa to ciekawy przypadek bo jeszcze nie widzialem aby przy wejsciu wisial regulamin ;) zabraniajacy spozywania potraw i napojow nie zakupionych w tejze ;)

j.

Data: 2009-11-11 14:54:52
Autor: Przemysław Bernat
Czy mogę wnieść własny napój?
Dnia 11 Nov 2009 14:28:29 +0100, januszek napisał(a):

Z knajpa to ciekawy przypadek bo jeszcze nie widzialem aby przy wejsciu wisial regulamin ;) zabraniajacy spozywania potraw i napojow nie zakupionych w tejze ;)

Słabo szukałeś. Z pewnością takie napisy są w barze na Lech Walesa Airport
nieopodal Gdańska. W wielu barach na dworcach PKP też tak jest.

--
Pozdrawiam,

Przemek

Data: 2009-11-11 16:47:03
Autor: januszek
Czy mogę wnieść własny napój?
Przemysław Bernat napisał(a):

Z knajpa to ciekawy przypadek bo jeszcze nie widzialem aby przy wejsciu wisial regulamin ;) zabraniajacy spozywania potraw i napojow nie zakupionych w tejze ;)

Słabo szukałeś. Z pewnością takie napisy są w barze na Lech Walesa Airport
nieopodal Gdańska. W wielu barach na dworcach PKP też tak jest.

Wybacz bom nie jest światowiec i nie bywam w Airportach ;) Wracając do meritum - czy to znaczy, że w barach gdzie nie ma takich napisow smialo moge spozyc wlasna kanapke i popic ja wlasna herbatka?

j.

--

Data: 2009-11-11 17:59:14
Autor: Przemysław Bernat
Czy mogę wnieść własny napój?
Dnia 11 Nov 2009 17:47:03 +0100, januszek napisał(a):

Słabo szukałeś. Z pewnością takie napisy są w barze na Lech Walesa Airport
nieopodal Gdańska. W wielu barach na dworcach PKP też tak jest.

Wybacz bom nie jest światowiec i nie bywam w Airportach ;)

Ja też nie uważam się za światowca i do dziś zachodzę w głowę, dlaczego na
tym baraku pod Gdańskiem jest napis: "Lech Walesa Airport". Może chodziło
im o "Port Lotniczy imienia Lecha Wałęsy"? Ale napisali, jak napisali.

Wracając do meritum - czy to znaczy, że w barach gdzie nie ma takich napisow smialo moge spozyc wlasna kanapke i popic ja wlasna herbatka?

Nie wiem. Spodziewałbym się zdecydowanej reakcji obsługi. W Starbuksie
innym niż ta luksusowa restauracja dla młodej inteligencji, czyli każdym
poza Polską, żadna kombinacja swojego i ich jedzenia i picia nie robiła
wrażenia na obsłudze. Tylko u nas restaurator uważa jedzenie żarcia nie
kupionego od niego uważa za akt wrogiej konkurencji i goni z lokalu.

--
Pozdrawiam,

Przemek

Data: 2009-11-12 11:14:00
Autor: Herald
Czy mogę wnieść własny napój?
Dnia 11 Nov 2009 14:28:29 +0100, januszek napisał(a):


Z knajpa to ciekawy przypadek bo jeszcze nie widzialem aby przy wejsciu wisial regulamin ;) zabraniajacy spozywania potraw i napojow nie zakupionych w tejze ;)

Ale to wynika wprost z ustawy o wychowaniu w trzeźwości, więc po co
wywieszać oczywistą oczywistość?  :)

Data: 2009-11-11 14:24:55
Autor: Andrzej Lawa
Czy mogę wnieść własny napój?
WS pisze:
On 11 Lis, 00:27, Andrzej Lawa
Twoje analogie są do dupy.

Albo (z jakichś względów) nie można wchodzić z lodami, albo można.

A jak można, to nie można sobie zastrzec, że tylko z lodami kupionymi u
świadczącego inną usługę.

czyli mam rozumiec, ze wszedzie mozna korzystac z czesci oferty + cos
od konkurencji?
 np. mozna wejsc do pizzerii, zamowic w niej piwo a pizze przez
telefon? ;)

albo wejsc do knajpy z wlasnym winem, bo oferowane sa kiepskie? ;)

Tutaj jest nieco inna sprawa, bo w tym przypadku zasadniczą treścią
umowy jest żywność.

Data: 2009-11-11 14:41:55
Autor: Marcin Wasilewski
Czy mogę wnieść własny napój?
Użytkownik "WS" <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> napisał w wiadomości news:d52f78b3-047a-4a3e-8414-6de53c9d7b54j4g2000yqe.googlegroups.com...

czyli mam rozumiec, ze wszedzie mozna korzystac z czesci oferty + cos
od konkurencji?
 np. mozna wejsc do pizzerii, zamowic w niej piwo a pizze przez
telefon? ;)
albo wejsc do knajpy z wlasnym winem, bo oferowane sa kiepskie? ;)
WS

    Nie można i są na to paragrafy w k.w., Tylko że tutaj idziesz do lokalu gastronomicznego w celu aby się najeść. Więc przykład by był trafiony gdybyś szedł np. do restauracji i miał prawo czytać przy stole tylko tą gazetę, którą zakupisz u nich.

Data: 2009-11-11 21:13:47
Autor: tg
Czy mogę wnieść własny napój?
"WS" <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> wrote in message news:d52f78b3-047a-4a3e-8414-6de53c9d7b54j4g2000yqe.googlegroups.com...
czyli mam rozumiec, ze wszedzie mozna korzystac z czesci oferty + cos
od konkurencji?
np. mozna wejsc do pizzerii, zamowic w niej piwo a pizze przez
telefon? ;)

w normalnych lokalach jak najbardziej, chociaz przyklad z pizza to lekkie
przegiecie, jaki jest sens isc do pizzerii z wlasna pizza?
znam za to niejedno miejsce (bar\pub\restauracja) gdzie mozna sobie pizze
przyniesc bo jej nie serwuja

albo wejsc do knajpy z wlasnym winem, bo oferowane sa kiepskie? ;)

jak najbardziej, w kazdym szanujacym sie lokalu jest korkowe

Data: 2009-11-11 22:22:02
Autor: Liwiusz
Czy mogę wnieść własny napój?
tg pisze:

jak najbardziej, w kazdym szanujacym sie lokalu jest korkowe


   Czyli nie można za friko przyjść z własnym jedzeniem/piciem. W kinach też może być zatem "popcornowe" :)

   Poza tym nie dyskutujemy o tym, czy ktoś może pozwolić, tylko czy musi.

   Zatem czy do każdej pizzerii mogę przyjść z własną pizzą?

--
Liwiusz

Data: 2009-11-12 10:46:20
Autor: Tomasz Kaczanowski
Czy mogę wnieść własny napój?
tg pisze:
"WS" <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> wrote in message news:d52f78b3-047a-4a3e-8414-6de53c9d7b54j4g2000yqe.googlegroups.com...
czyli mam rozumiec, ze wszedzie mozna korzystac z czesci oferty + cos
od konkurencji?
np. mozna wejsc do pizzerii, zamowic w niej piwo a pizze przez
telefon? ;)

w normalnych lokalach jak najbardziej, chociaz przyklad z pizza to lekkie
przegiecie, jaki jest sens isc do pizzerii z wlasna pizza?
znam za to niejedno miejsce (bar\pub\restauracja) gdzie mozna sobie pizze
przyniesc bo jej nie serwuja

Ba - znam jeden pub, gdzie ci nawet ja pomogą zamówić :)

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2009-11-12 10:27:10
Autor: Tomasz Kaczanowski
Czy mogę wnieść własny napój?
WS pisze:
On 11 Lis, 00:27, Andrzej Lawa
Twoje analogie są do dupy.

Albo (z jakichś względów) nie można wchodzić z lodami, albo można.

A jak można, to nie można sobie zastrzec, że tylko z lodami kupionymi u
świadczącego inną usługę.

czyli mam rozumiec, ze wszedzie mozna korzystac z czesci oferty + cos
od konkurencji?
 np. mozna wejsc do pizzerii, zamowic w niej piwo a pizze przez
telefon? ;)

albo wejsc do knajpy z wlasnym winem, bo oferowane sa kiepskie? ;)

Jeśli byłaby to restauracja z usługa wyswietlania filmów, analogia byłaby trafiona, a tak jest nie za bardzo...

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2009-11-12 10:31:03
Autor: Liwiusz
Czy mogę wnieść własny napój?
Tomasz Kaczanowski pisze:
WS pisze:
On 11 Lis, 00:27, Andrzej Lawa
Twoje analogie są do dupy.

Albo (z jakichś względów) nie można wchodzić z lodami, albo można.

A jak można, to nie można sobie zastrzec, że tylko z lodami kupionymi u
świadczącego inną usługę.

czyli mam rozumiec, ze wszedzie mozna korzystac z czesci oferty + cos
od konkurencji?
 np. mozna wejsc do pizzerii, zamowic w niej piwo a pizze przez
telefon? ;)

albo wejsc do knajpy z wlasnym winem, bo oferowane sa kiepskie? ;)

Jeśli byłaby to restauracja z usługa wyswietlania filmów, analogia byłaby trafiona, a tak jest nie za bardzo...


   Przecież są takie knajpy. W niektórych nawet mecze wyświetlają. Czy to znaczy, że mogę przyjść z własnym piwem?

--
Liwiusz

Data: 2009-11-12 10:00:45
Autor: Olgierd
Czy mogę wnieść własny napój?
Dnia Thu, 12 Nov 2009 10:31:03 +0100, Liwiusz napisał(a):

Jeśli byłaby to restauracja z usługa wyswietlania filmów, analogia
byłaby trafiona, a tak jest nie za bardzo...

   Przecież są takie knajpy. W niektórych nawet mecze wyświetlają. Czy
to znaczy, że mogę przyjść z własnym piwem?

....albo z własnym meczem... albo z własnym telewizorem...

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

Data: 2009-11-12 11:16:06
Autor: Herald
Czy mogę wnieść własny napój?
Dnia Thu, 12 Nov 2009 10:31:03 +0100, Liwiusz napisał(a):


   Przecież są takie knajpy. W niektórych nawet mecze wyświetlają. Czy to znaczy, że mogę przyjść z własnym piwem?

Nie możesz, co jest oczywiste.

Data: 2009-11-12 11:17:33
Autor: Tomasz Kaczanowski
Czy mogę wnieść własny napój?
Liwiusz pisze:
Tomasz Kaczanowski pisze:
WS pisze:
On 11 Lis, 00:27, Andrzej Lawa
Twoje analogie są do dupy.

Albo (z jakichś względów) nie można wchodzić z lodami, albo można.

A jak można, to nie można sobie zastrzec, że tylko z lodami kupionymi u
świadczącego inną usługę.

czyli mam rozumiec, ze wszedzie mozna korzystac z czesci oferty + cos
od konkurencji?
 np. mozna wejsc do pizzerii, zamowic w niej piwo a pizze przez
telefon? ;)

albo wejsc do knajpy z wlasnym winem, bo oferowane sa kiepskie? ;)

Jeśli byłaby to restauracja z usługa wyswietlania filmów, analogia byłaby trafiona, a tak jest nie za bardzo...


  Przecież są takie knajpy. W niektórych nawet mecze wyświetlają. Czy to znaczy, że mogę przyjść z własnym piwem?


Nie w tą stronę.... Podstawowa rzecz knajpy to świadczenie usługi gastronomicznej. Jeśli nie będziesz zainteresowany meczem, możesz włączyć sobie np mp3-kę. i słuchać w tym czasie swojej muzyki, czy też oglądać coś innego na swoim smartfonie.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2009-11-11 09:01:07
Autor: spp
Czy mogę wnieść własny napój?
Andrzej Lawa pisze:

Uzależnienie to nie wymaganie dietetyczne.

Ale jak najbardziej choroba.

--
spp

Data: 2009-11-11 12:21:29
Autor: zly
Czy mogę wnieść własny napój?
Dnia Wed, 11 Nov 2009 09:01:07 +0100, spp napisał(a):

Ale jak najbardziej choroba.

Jak jest uzależniony to powinien się leczyć. Uzależnienie od nikotyny
chcesz leczyć nikotyną? Alkoholików też byś leczył wódką?
--
marcin

Data: 2009-11-11 12:27:13
Autor: spp
Czy mogę wnieść własny napój?
zly pisze:

Ale jak najbardziej choroba.

Jak jest uzależniony to powinien się leczyć.

Dlaczego 'powinien'?

Uzależnienie od nikotyny
chcesz leczyć nikotyną? Alkoholików też byś leczył wódką?

Nie wiem, nie jestem lekarzem.
Ale cieć z kina tez nie jest dietetykiem a mówi mi co mam jeść.

--
spp

Data: 2009-11-11 15:25:31
Autor: zly
Czy mogę wnieść własny napój?
Dnia Wed, 11 Nov 2009 12:27:13 +0100, spp napisał(a):

Ale jak najbardziej choroba.
Jak jest uzależniony to powinien się leczyć.
Dlaczego 'powinien'?

Bo choroby się leczy. Zwlaszcza takie które oprócz nosiciela zabijają też
innych

Ale cieć z kina tez nie jest dietetykiem a mówi mi co mam jeść.

No właśnie nie powinien, on ma tylko sprawdzać czy masz bilet który
upoważnia cię do wejścia na salę o obejrzenia seansu
--
marcin

Data: 2009-11-13 10:11:04
Autor: KRZYZAK
Czy mogę wnieść własny napój?
Dnia Wed, 11 Nov 2009 00:05:27 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić domagając
się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą.

Bilet msz na film, a nie na piknik na sali kinowej.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2009-11-11 00:12:47
Autor: Andrzej Adam Filip
Czy mogę wnieść własny napój?
"Piotr [trzykoty]" <trzykoty_TNIJ_@o2.pl> pisze:
"Andrzej Lawa"
Czy do kina mogę wnieść własny napój/jedzienie itp.?

Tak.

Jak? Skoro, załóżmy, usługodawca nie chce Ci wpuścić? Jakim prawem go zmusisz i jak technicznie to wykonasz?

"Mam specjalne wymagania dietetyczne - zalecenie lekarza", jeśli masz
dobry humor.

A ja jestem uzależniony od nikotyny. i mam na to zaświadczenie lekarza. Też mam prawo jarać w taksówce jak kierowca protestuje...?

Jeśli kierowca taksówki sam sprzedaje papierosy do wypalenia w swojej
taksówce to czy ma prawo odmówić ci zapalenia w jego taksówce papierosów
nie zakupionych u niego? :-)
Może się postarasz rzucać znacznie mniej *DURNYMI* analogiami? ;-)

Ja się zgadzam że "podstawy prawne" do zakazu wnoszenia jedzenia innego
niż zakupione w kinie na sale kinowe "mogą okazać się bardzo wątłe" ale
mało ludzi jest zdecydowanym na "walkę sądową o pietruszkę" - w końcu
się jednak jakiś "pieniacz" pewnie znajdzie gotowy na wieloletnią
batalię sądową :-)

--
Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : Andrzej.Filip@gmail.com
Ciągle musimy się bać: w młodości ojca i nauczyciela; w męskim
wieku prawa i nieszczęścia; na starość śmierci.
  -- Przysłowie chińskie (pl.wikiquote.org)

Data: 2009-11-11 00:27:34
Autor: Piotr [trzykoty]
Czy mogÄ? wnieĹ?Ä? wĹ?asny napĂłj?
"Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> wrote
mało ludzi jest zdecydowanym na "walkę sądową o pietruszkę" - w końcu
się jednak jakiś "pieniacz" pewnie znajdzie gotowy na wieloletnią
batalię sądową :-)

To i tak jest problem teoretyczny. Bo jakbyś chciał to prawnie rozwiązać to inaczej niż sądownie nie zrobisz.
Patrol Ci nie pomoże, a jak pomoże to raczej z przypadku. Bileter, a najpewniej i nawet dyrektor kina Twoich wątpliwości prawnych co do naruszenia wolności nie zrozumie, może nawet nie wysłucha, a tym bardziej nie rozstrzygnie na miejscu, a jeżeli już to z dobrego serca.
Jak chcesz wnieść swoją wodę to ją wniesiesz, jak pisał Andrzej Lawa, nie pokazując jej. Bileter nie ma prawa Cie przeszukiwać czy czekolwiek Ci zabierać i tyle.

Data: 2009-11-11 00:31:12
Autor: Andrzej Lawa
Czy mogÄ? wnieĹ?Ä? wĹ?asn y napĂłj?
Piotr [trzykoty] pisze:

Patrol Ci nie pomoże, a jak pomoże to raczej z przypadku. Bileter, a

Pomóc pomoże, tylko to trwa. Plus mi by było żal chłopaków, że musieliby
się z debilem-bileterem użerać ;)

najpewniej i nawet dyrektor kina Twoich wątpliwości prawnych co do naruszenia wolności nie zrozumie, może nawet nie wysłucha, a tym bardziej nie rozstrzygnie na miejscu, a jeżeli już to z dobrego serca.
Jak chcesz wnieść swoją wodę to ją wniesiesz, jak pisał Andrzej Lawa, nie pokazując jej. Bileter nie ma prawa Cie przeszukiwać czy czekolwiek Ci zabierać i tyle.

Ojej, odbierasz prawo do swobody zawierania umów? Dlaczego nie dodać do
umowy rewizji, włącznie z osobistą? ;->

Data: 2009-11-11 00:42:03
Autor: Piotr [trzykoty]
Czy mogÄ? wnieĹ?Ä? wĹ?asny napĂłj?
Ojej, odbierasz prawo do swobody zawierania umów? Dlaczego nie dodać do
umowy rewizji, włącznie z osobistą?

Bo jest sprzeczne z rgułami społecznymi i zupełnie nieadkwatnym, niesymetrycznym zobowiązaniem umownym. Tak samo jak sprzedaż wiązana.
Ale jak firma oferuje usługi niezgodne z prawem to są to sprawy dla UOKiKu, a nie dla Policji. No chyba, że Cię na tę rewizję siłą biorą albo groźbami wlewają w klient sprzedawane przez siebie napoje... ;)

Data: 2009-11-11 01:17:07
Autor: Andrzej Lawa
Czy mogÄ? wnieĹ?Ä? wĹ?asn y napĂłj?
Piotr [trzykoty] pisze:
Ojej, odbierasz prawo do swobody zawierania umów? Dlaczego nie dodać do
umowy rewizji, włącznie z osobistą?

Bo jest sprzeczne z rgułami społecznymi i zupełnie nieadkwatnym, niesymetrycznym zobowiązaniem umownym. Tak samo jak sprzedaż wiązana.

No popatrz.

Ale jak firma oferuje usługi niezgodne z prawem to są to sprawy dla UOKiKu, a nie dla Policji.

Dla policji jest sprawa przestępstwa przeciwko wolności.

Chcesz iść tam, gdzie masz pełne prawo się udać, a tu jakiś palant stoi
i fizycznie blokuje przejście.

Data: 2009-11-11 01:20:00
Autor: Piotr [trzykoty]
Czy mogÄ? wnieĹ?Ä? wĹ?asny napĂłj?
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote
Chcesz iść tam, gdzie masz pełne prawo się udać, a tu jakiś palant stoi
i fizycznie blokuje przejście.

Akurat samo blokowanie przejścia do lokalu nie wyczerpuje znamion tego czynu.

Data: 2009-11-11 01:23:42
Autor: Andrzej Lawa
Czy mogÄ? wnieĹ?Ä? wĹ?asn y napĂłj?
Piotr [trzykoty] pisze:
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote
Chcesz iść tam, gdzie masz pełne prawo się udać, a tu jakiś palant stoi
i fizycznie blokuje przejście.

Akurat samo blokowanie przejścia do lokalu nie wyczerpuje znamion tego czynu.

Ale masz jakieś wsparcie? ;->

Data: 2009-11-14 18:05:38
Autor: castrol
Czy mogę wnieść własny napój?
Piotr [trzykoty] pisze:

Jak? Skoro, załóżmy, usługodawca nie chce Ci wpuścić? Jakim prawem go zmusisz i jak technicznie to wykonasz?

Jak nie chce skoro sprzedal mi bilet? :)

--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Czy mogę wnieść własny napój?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona