Data: 2011-12-26 10:07:55 | |
Autor: ToMasz | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Może ktoś bardziej biegły mógłby podpowiedzieć, jaki jest - z punktu widzenia postaw się w roli człowieka który ma dom w sensie hotel i wynajmuje go ludziom - bo tak zarabia. Moim zdaniem - nie obraź się- powinieneś wylecieć niezależnie od okoliczności. Jeśli nie masz kasy na czynsz, ale będziesz ją miał, to po prostu pożycz pieniądze, zapłać za czynsz i mieszkaj spokojnie. Teraz ja mam pytanie związane z tym tematem. o ile są przepisy uniemożliwiające skuteczną eksmisje i odzyskanie właścicielowi swojego lokalu, czy może on wytoczyć sprawę cywilną lokatorowi, o to że lokator nie płacąc czynszów powoduje takie a nie inne straty z tego tytułu? ToMasz |
|
Data: 2011-12-26 03:45:51 | |
Autor: witek | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
On 12/26/2011 3:07 AM, ToMasz wrote:
jak sie prowadzi biznes to sie ponosi ryzyko, tego, ze ktos nie zaplaci lub nie zaplaci w terminie.Może ktoś bardziej biegły mógłby podpowiedzieć, jaki jest - z punktu po to wlasnie wymyslono odsetki. |
|
Data: 2011-12-26 10:01:06 | |
Autor: Lokator | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> napisał(a):
> Może ktoś bardziej biegły mógłby podpowiedzieć, jaki jest - z punktu widzenia Skoro jego KOMPLETNIE nie interesuje moja - bardzo trudna - sytuacja, czemu ja mam aż tak bardzo wczuwać się w jego sytuację, o wiele prostszą przecież? Moim zdaniem - nie obraź się- powinieneś wylecieć niezależnie od Owszem, obraziłem się - nie interesuje mnie zdanie takich fajfusów, których nawet nie interesują okoliczności, a potrafią jedynie liczyć swoje "kochane pieniądze". Poza tym, nie pytałem o twoje zdanie; to, o co pytałem, widać na samym początku w cytacie z mojego postu. Swoje prywatne zdanie zachowaj dla siebie. Życzę ci serdecznie, abyś sam znalazł się kiedyś w takiej sytuacji - i żebyś wtedy sobie przypomniał, co tu napisałeś. Jeśli nie masz kasy na czynsz, ale będziesz ją miał, to po prostu pożycz pieniądze, zapłać za czynsz i mieszkaj spokojnie. Owszem, zorganizowałem pożyczkę, było to niełatwe - ale otrzymam ją dopiero w połowie stycznia; dlatego uregulować zaległości (i wyprowadzić się) będę w stanie dopiero z końcem stycznia. Niestety: właściciel nie chce słyszeć o zaczekaniu. -- |
|
Data: 2011-12-26 11:53:24 | |
Autor: to | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
begin Lokator
Skoro jego KOMPLETNIE nie interesuje moja - bardzo trudna - sytuacja, Bo to Ty mu wisisz kasÄ, a nie on Tobie. On nie jest nijak winny Twojej sytuacji. ĹťyczÄ ci serdecznie, abyĹ sam znalazĹ siÄ kiedyĹ w takiej sytuacji - i ZmĂłwiĹeĹ juĹź "modlitwÄ Polaka"? Owszem, zorganizowaĹem poĹźyczkÄ, byĹo to nieĹatwe - ale otrzymam jÄ Z tego co piszesz, to czeka juĹź prawie dwa miesiÄ ce. Nic dziwnego, Ĺźe nie chce czekaÄ dĹuĹźej, bo pewnie juĹź nieraz sĹyszaĹ od niepĹacÄ cego, Ĺźe "teraz nie ma, ale za miesiÄ c wszystko ureguluje" i na gadaniu siÄ koĹczyĹo. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-12-26 15:02:00 | |
Autor: John Kołalsky | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Użytkownik " Lokator" <mamproblem5@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
Bez jego pieniędzy nie miałbyś gdzie mieszkać. Jest oczywiście prawem lokatora mieć jakieś zabezpieczenie. |
|
Data: 2011-12-26 17:05:07 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Lokator wrote:
ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> napisał(a): Widocznie tyle razu juz go zwodziłeś że stracił cierpliwość. Postaw sie w jego sytuacji. Ponadto pozostaje pytanie czy masz środki na pokrycie tylko bieżącej zaległości czy także na pokrycie bieżących kosztów najmu w dłuższym okresie. |
|
Data: 2011-12-26 16:40:40 | |
Autor: Lokator | |
Czy moga mnie | |
Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał(a):
Widocznie tyle razu juz go zwodziłeś że stracił cierpliwość. Postaw sie w jego sytuacji. No, to "postawiłem się": ona ma jedynie problem z tym, jak tu możliwie szybko ściągnąć ze mnie niewiele ponad 2 tys. zł. Przy czym problem jest w zasadzie pozorny - bo będę miał te pieniądze za 3 tygodnie. A teraz Ty - i wszystkie pozostałe mądrale, zalecające mi "postawianie się" - postawcie się najpierw w jego sytuacji, a potem w mojej. I oceńcie, kto ma twardszy orzech do zgryzienia, i przykrzejszą sytuację. Ponadto pozostaje pytanie czy masz środki na pokrycie tylko bieżącej zaległości czy także na pokrycie bieżących kosztów najmu w dłuższym okresie. A co komu do tego? Pisałem przecież, że nie zamierzam mu się napraszać - prosiłem jedynie o czas na wyprowadzkę do końca stycznia. -- |
|
Data: 2011-12-26 16:52:37 | |
Autor: to | |
Czy moga mnie | |
begin Lokator
Widocznie tyle razu juz go zwodziĹeĹ Ĺźe straciĹ cierpliwoĹÄ. Postaw sie SkÄ d wiesz, jakÄ ona ma sytuacjÄ? Poza tym skÄ d ona ma wiedzieÄ, Ĺźe rzeczywiĹcie zapĹacisz wszystko za 3 tygodnie? Z tego co pisaĹeĹ, juĹź 2 miesiÄ ce nie pĹacisz. WiÄkszoĹÄ dĹuĹźnikĂłw udaje, ze chce zapĹaciÄ, jutro, za tydzieĹ, za miesiÄ c, a jak przychodzi co do czego, to znowu przeciÄ gajÄ i tak bez koĹca. A teraz Ty - i wszystkie pozostaĹe mÄ drale, zalecajÄ ce mi "postawianie Tyle, Ĺźe Twoja sytuacja nie jest zawiniona przez osobÄ, ktĂłra wynajmuje Ci mieszkanie, a jej jest jak najbardziej zawiniona przez Ciebie, bo to Ty jej nie pĹacisz. Z tego co piszesz, juĹź prawie dwa miesiÄ ce, a zapĹaciÄ zamieszasz za kolejny prawie miesiÄ c. W dodatku mieszkanie na koszt obcej osoby przez 2-3 miesiÄ ce nazywasz "problemem pozornym". Wcale siÄ nie dziwie, Ĺźe znudziĹo jej siÄ czekaÄ. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-12-26 17:06:03 | |
Autor: Lokator | |
Czy moga mnie | |
to <to_usenet@interia.pl> napisał(a):
> No, to "postawiĹem siÄ": ona ma jedynie problem z tym, jak tu moĹźliwie Popatrz - akurat tak się składa, że wiem: są to dość zamożni (jak na polskie warunki) ludzie, na stałe mieszkający i zarabiający za granicą, a mieszkanie odnajmujący na zasadzie "bo co ma stać puste". Poza tym skÄ d ona ma wiedzieÄ, Ĺźe rzeczywiĹcie zapĹacisz wszystko za 3 tygodnie? W taki sposób to wszystko można zanegować. Z tego co pisaĹeĹ, juĹź 2 miesiÄ ce nie pĹacisz. WiÄkszoĹÄ dĹuĹźnikĂłw udaje, ze chce zapĹaciÄ, ju A kto ci naopowiadał, że "większość dłużników udaje, że chce zapłacić"? Żal mi cię. > A teraz Ty - i wszystkie pozostaĹe mÄ drale, zalecajÄ ce mi "postawianie Mojej winy także jest tu mało - wypadki losowe, niestety, czasem się zdarzają. A mieszkam już od prawie półtora roku, i przed tymi fatalnymi dwoma miesiącami wszystko było regulowane terminowo i w pełnej wysokości. Ale wystarczyły dwa miesiące problemów - i "won natychmiast!". -- |
|
Data: 2011-12-27 00:01:27 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 26.12.2011 17:52, to pisze:
Tyle, że Twoja sytuacja nie jest zawiniona przez osobę, która wynajmuje Zawiniona? Nie. Chyba że uznamy zawyżony czynsz za element kłopotów finansowych inicjatora wątku ;-> Wynajmujący w swojej ofercie powinien uwzględnić ewentualne przejściowe kłopoty i np. dość powszechnym zwyczajem jest kaucja w postaci "pierwszego i ostatniego czynszu". Każda działalność zarobkowa to pewne ryzyko i prowadząc ją należy je uwzględnić. |
|
Data: 2011-12-27 16:13:09 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-27 00:01, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 26.12.2011 17:52, to pisze: dlatego właściciel to uwzględnił i prawie 2 miesiące się bujał bez czynszu ale teraz naciska Nie chce powiększać zadłużenia. Icek |
|
Data: 2011-12-26 20:47:45 | |
Autor: zly | |
Czy moga mnie | |
Dnia Mon, 26 Dec 2011 16:40:40 +0000 (UTC), Lokator napisał(a):
A teraz Ty - i wszystkie pozostałe mądrale, zalecające mi "postawianie się" - No to teraz wyobraź sobie, że gość zaciągnął kredyt by kupić mieszkanie pod wynajem. Albo nie ma innego źródła dochodu. Ty mu przestajesz płacić, a on nie ma co jeść, albo co gorsza siada na nim bank, bo przez to że ty mu nie płacisz gość nie ma jak spłacić rat. I po dwóch miesiącach ty sobie znalazłeś innego frajera, a on stracił mieszkanie. -- marcin |
|
Data: 2011-12-26 20:40:33 | |
Autor: Lokator | |
Czy moga mnie | |
zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał(a):
No to teraz wyobraź sobie, że gość zaciągnął kredyt by kupić mieszkanie pod Ale PO CO mam sobie to wyobrażać - skoro dobrze wiem, że tak NIE JEST (nawet nie chciało ci się doczytać tej "gałęzi" wątku, w której podczepiłeś te "mądrości")? Stąd zresztą moje zaskoczenie, że na moją prośbę o czas na wyprowadzkę otrzymuję odpowiedź "jazda stąd, i to zaraz!". Może nie tak dosłownie sformułowaną, ale... wychodzi na to samo. -- |
|
Data: 2011-12-26 23:44:58 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Czy moga mnie | |
On Mon, 26 Dec 2011, Lokator wrote:
zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał(a):[...]
Formalnie różnica między przypadkami wyżej a "gość zobowiązął się wyłożyć pieniądze na inwestycję" jest niewielka: faktycznie, w razie spowodowania szkody przez "niespłacenie" dłużnik może zostać zmuszony do pokrycia owej szkody, art.481.3KC (tam jest słowo "nadto", znaczy ponad odsetki, sprawdź). Tyle, że taki przypadek nie jest "oczywisty", bo najjaśniejszy przepis pozwalający rościć o "naprawienie" zaczyna się tak: "kto *Z WINY* swej...". Oczywiście "odpowiedzialność bez winy" też istnieje, ale najpierw trzeba znaleźć podstawy i nie chce mi się sprawdzać czy i gdzie jest zastrzeżenie że jeśli poszkodowany mógł "z łatwością zapobiec", to z żądania nici (IMVHO wystarczy, że mógł mieszkanie obciążyć a tego nie zrobił). Stąd zresztą moje zaskoczenie, że na moją prośbę o czas na wyprowadzkę "Przepis nie przewiduje" :) BTW: znasz ustawę o ochronie lokatorów: http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-ochronie-praw-lokatorow-mieszkaniowym-zasobie-gminy-i-o-zmianie-Kodeksu-cywilnego-1_2_10.html i Kodeks Cywilny: http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2_117.html ? Poczytaj sobie do poduszki ;) (przynajmniej częściami) Z ustawy "o ochronie" od art.11 (ale definicje na początku również) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-12-27 09:14:19 | |
Autor: zly | |
Czy moga mnie | |
Dnia Mon, 26 Dec 2011 20:40:33 +0000 (UTC), Lokator napisał(a):
Ale PO CO mam sobie to wyobrażać - skoro dobrze wiem, że tak NIE JEST (nawet Odpisuje na bieżąco. Dobrze wiesz, albo nie wiesz. To co ci się wydaje nie musi być zgodne z rzeczywistością. Zresztą to nie twoja sprawa. Może akurat ktoś mu zachorował w rodzinie i potrzebuje kasy na drogą operację? Ciekawe czy byłbyś taki wspaniałomyślny gdyby ktoś bez twojej zgody 'pożyczał' twoje pieniądze. -- marcin |
|
Data: 2011-12-27 15:35:40 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Czy moga mnie | |
Lokator wrote:
zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał(a): bo utracił do ciebie zaufanie... tylko tyle i aż tyle. |
|
Data: 2011-12-27 00:08:15 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 26.12.2011 20:47, zly pisze:
Dnia Mon, 26 Dec 2011 16:40:40 +0000 (UTC), Lokator napisał(a): Równie wynajmujący może nie znaleźć kolejnego frajera za tak wysoki czynsz. Dlaczego domagasz się gwarancji zarobku dla określonego rodzaju działalności gospodarczej? Pomijam taki detal, że delikatnie mówiąc bredzisz - nie dostałby kredytu, jakby nie miał innego źródła dochodu, bo nie miałby zdolności kredytowej (ewentualne przyszłe zyski z wynajmu mieszkania do zdolności kredytowej się nie liczą). Aby dostać kredyt musiałby mieć dochody wystarczające na spłatę rat kredytu i minimalne utrzymanie. Jeśli zaś straciłby ten dochód i oparł się wyłącznie na wynajmie, powinien o tym zawiadomić bank, a ten w takiej sytuacji mógłby z miejsca wypowiedzieć umowę z powodu utraty zdolności kredytowej (nawet jakby miał płacących najemców). |
|
Data: 2011-12-27 09:10:32 | |
Autor: zly | |
Czy moga mnie | |
Dnia Tue, 27 Dec 2011 00:08:15 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
Dlaczego domagasz się gwarancji zarobku dla określonego rodzaju działalności gospodarczej? Pytasz dlaczego domagam się by ktoś płacił za usługę, z której korzysta? Hmm... Zastanówmy się... Jeśli zaś straciłby ten dochód i oparł się wyłącznie na wynajmie, powinien o tym zawiadomić bank, Czyli oczekujesz, że on będzie się podkładać i ryzykować dorobkiem w sytuacji, która dla banku może nie mieć znaczenia (dopóki kredyt jest spłacany). A jednocześnie dziwisz się, że ktoś oczekuje, że będą mu płacić za jego usługi. Ciekawy masz system wartości, nie powiem... -- marcin |
|
Data: 2011-12-27 11:17:14 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 27.12.2011 09:10, zly pisze:
Dnia Tue, 27 Dec 2011 00:08:15 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): Nie, ty domagasz się bezwzględnej gwarancji, że wynajmujący zawsze zyska i niczym nie ryzykuje i może po prostu siedzieć sobie na dupie i nic nie robić. A nie ma tak łatwo - zwłoki w płatnościach i "użeranie się" z zalegającymi to normalny element prowadzenia tego biznesu. Jeśli zaś Jakby nie miała znaczenia, to by nie była w umowie. Bank też prowadzi biznes i może sobie nie życzyć ryzykować z kontynuacją takiego kredytu. spłacany). A jednocześnie dziwisz się, że ktoś oczekuje, że będą mu płacić Wyciąłeś najbardziej niewygodne dla ciebie detale i w dodatku nie widzisz nic złego w niedotrzymywaniu jednej umowy (z bankiem) robiąc wielką histerię z opóźnieniach w płatnościach wynikających z innej umowy... Czysta hipokryzja. |
|
Data: 2011-12-27 12:24:12 | |
Autor: zly | |
Czy moga mnie | |
Dnia Tue, 27 Dec 2011 11:17:14 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
Nie, ty domagasz się bezwzględnej gwarancji, że wynajmujący zawsze zyska Nic takiego nie pisałem. Napisałem, że oczekuję, że ktoś płaci za towar/usługi z których korzysta. Ja to uważam za normę. Ty za normę natomiast uważasz złodziejstwo. A nie ma tak łatwo - zwłoki w płatnościach i "użeranie się" z zalegającymi to normalny element prowadzenia tego biznesu. Dla mnie to nie jest normalne. Owszem, częste. Ale tolerowanie czegoś takiego 'bo to normalne' jest nieporozumieniem. Czyli oczekujesz, że on będzie się podkładać i ryzykować dorobkiem wJakby nie miała znaczenia, to by nie była w umowie. Bank też prowadzi biznes i może sobie nie życzyć ryzykować z kontynuacją takiego kredytu. Nie rozumiem, czemu usprawiedliwiasz i bronisz banku który nic nie traci, a Kowalskiego który traci rzeczywiście znaczny procent swoich obrotów nie? Jakaś różnica o której nie wiem? Tym bardziej, że zyski banku w porównaniu do zysków Kowalskiego są nieporównywalne? Wyciąłeś najbardziej niewygodne dla ciebie detale i w dodatku nie widzisz nic złego w niedotrzymywaniu jednej umowy (z bankiem) robiąc wielką histerię z opóźnieniach w płatnościach wynikających z innej umowy... Czysta hipokryzja. Odwracasz kota ogonem i hipokrytą jesteś ty. A 'nie widzę nic złego' ponieważ niedotrzymanie warunków w obu tych przypadkach ma diametralnie różne skutki. Dla banku liczą się wpływy, które dostaje, mimo, że jakiś tam warunek dotyczący zabezpieczeń (a więc hipotetycznej sytuacji) nie został dotrzymany. Ma to co chce. W ww przypadku najistotniejszego elementu czyli pieniędzy brak. To jest rzeczywisty problem, a nie "a gdyby tu było przedszkole". -- marcin |
|
Data: 2011-12-27 16:30:37 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 27.12.2011 12:24, zly pisze:
Nie, ty domagasz się bezwzględnej gwarancji, że wynajmujący zawsze zyska Jakie złodziejstwo? Skoro (jak widać) jesteś za głupi, żeby zrozumieć co piszę, to przynajmniej nie imputuj mi swoich kretyńskich przemyśleń, OK? A nie ma tak łatwo - zwłoki w płatnościach i "użeranie się" z Nie piszę o tolerowaniu. Piszę o uwzględnieniu w biznesplanie. Jeśli ktoś plajtuje z powodu jednego niesolidnego klienta (i to takiego, którego "niesolidność" sprowadza się do ledwie 3-miesięcznej zwłoki wyrównanej potem odsetkami) no to sorry winentou, ale taki gamoń w ogóle nie powinien brać się za biznesy. Czyli oczekujesz, że on będzie się podkładać i ryzykować dorobkiem wJakby nie miała znaczenia, to by nie była w umowie. Bank też prowadzi Znowu coś sobie ubzdurałeś... Ja tylko domagam się, abyś był konsekwentny. Skoro umowa to dla ciebie świętość, to dlaczego nie umowa z bankiem? Kali ukraść krowy...? Wyciąłeś najbardziej niewygodne dla ciebie detale i w dodatku nie I znowu kłamiesz (lub wykazujesz się głupotą). A 'nie widzę nic złego' ponieważ niedotrzymanie warunków w obu tych To nie jest rzeczywisty problem, bo prowadzący działalność powinien mieć stosowny margines bezpieczeństwa, dzięki czemu takie opóźnienie nie powinno go zaboleć. Chociażby kwestia kaucji - zwyczajowa to w sumie dwa czynsze, więc tak na prawdę wynajmujący dopiero po trzech miesiącach niepłacenia byłby "do tyłu"... o jeden czynsz. I w tym momencie upływałby ustawowy termin wypowiedzenia. Jeśli ktoś tak partacko bierze się za interesy, że trzymiesięczne opóźnienie jednego klienta go "zabija", to lepiej dla wszystkich będzie, jeśli jak najszybciej splajtuje i przestanie psuć rynek. |
|
Data: 2011-12-27 20:36:15 | |
Autor: zly | |
Czy moga mnie | |
Dnia Tue, 27 Dec 2011 16:30:37 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
Jakie złodziejstwo? Srakie. A jak inaczej nazwiesz niepłącenie za towary/usługi? Skoro (jak widać) jesteś za głupi, żeby zrozumieć co piszę, to przynajmniej nie imputuj mi swoich kretyńskich przemyśleń, OK? To ja pisałem, że normalne w biznesie jest niepłacenie swoich zobowiązań? Dla mnie to nie jest normalne. Owszem, częste. Ale tolerowanie czegośNie piszę o tolerowaniu. Piszę o uwzględnieniu w biznesplanie. Piszesz, że to normalne. Jeśli ktoś plajtuje z powodu jednego niesolidnego klienta (i to takiego, którego "niesolidność" sprowadza się do ledwie 3-miesięcznej zwłoki wyrównanej potem odsetkami) no to sorry winentou, ale taki gamoń w ogóle nie powinien brać się za biznesy. A ilu klientom może wynajmować to samo mieszkanie? Znowu coś sobie ubzdurałeś... Ja tylko domagam się, abyś był konsekwentny. Skoro umowa to dla ciebie świętość, Dokłądnie ja tak sobie bzduram jaki ty. Nie pisałem o umowie, tylko o kasie. to dlaczego nie umowa z bankiem? Kali ukraść krowy...? Jak napisałem niżej w przypadku umowy z bankiem nikt nikomu nic nie kraść Odwracasz kota ogonem i hipokrytą jesteś ty.I znowu kłamiesz (lub wykazujesz się głupotą). I tak sobie możemy w nieskończoność To nie jest rzeczywisty problem, bo prowadzący działalność powinien mieć stosowny margines bezpieczeństwa, dzięki czemu takie opóźnienie nie powinno go zaboleć. A klienci powinni płacić w terminie. To co ludzie powinni, a rzeczywistość to dwie różne sprawy. Chociażby kwestia kaucji - zwyczajowa to w sumie dwa czynsze, więc tak na prawdę wynajmujący dopiero po trzech miesiącach niepłacenia byłby "do tyłu"... o jeden czynsz. I w tym momencie upływałby ustawowy termin wypowiedzenia. Widocznie coś w międzyczasie poszło nie tak. Nie każdy kto wynajmuje mieszkanie musi być biznesmenem z MBA i prowadzić działalność. I zaręczam ci, że tak nie jest. Uważasz, że wszyscy ci ludzie powinni przestać wynajmować innym mieszkania, bo 'psują rynek'? Jeśli ktoś tak partacko bierze się za interesy, że trzymiesięczne opóźnienie jednego klienta go "zabija", to lepiej dla wszystkich będzie, jeśli jak najszybciej splajtuje i przestanie psuć rynek. Pfff... psuć rynek, dobre :) -- marcin |
|
Data: 2011-12-27 23:28:39 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 27.12.2011 20:36, zly pisze:
Jakie złodziejstwo? A jak ty inaczej nazwiesz otwieranie zamkniętych drzwi? Skoro (jak widać) jesteś za głupi, żeby zrozumieć co "Normalne" w sensie, że się zdarza - także z przyczyn losowych, a nie z winy dłużnika. I każdy prowadzący działalność powinien mieć biznesplan uwzględniający pojedyncze takie przypadki. Dla mnie to nie jest normalne. Owszem, częste. Ale tolerowanie czegośNie piszę o tolerowaniu. Piszę o uwzględnieniu w biznesplanie. Wyjdź i wróć jak nauczysz się czytać ze zrozumieniem tekstu. Jeśli ktoś plajtuje z powodu jednego niesolidnego klienta (i to takiego, Opieranie całej działalności na wynajmie pojedynczego lokalu pojedynczemu klientowi z marginesem finansowego bezpieczeństwa na poziomie kilku miesięcy powinno skutkować zakazem prowadzenia działalności przez takiego delikwenta. Znowu coś sobie ubzdurałeś... Ja tylko domagam się, abyś był Kasę dostanie. Prędzej czy później. to dlaczego nie umowa Jak nie? Wyłudzasz od banku pieniądze nie mając zdolności kredytowej! Na to jest karny paragraf! Odwracasz kota ogonem i hipokrytą jesteś ty.I znowu kłamiesz (lub wykazujesz się głupotą). Póki nie nauczysz się czytać... To nie jest rzeczywisty problem, bo prowadzący działalność powinien mieć Tylko zaleganie z płatnością może wynikać ze zdarzeń losowych, a biznesplan bez marginesu bezpieczeństwa to zwyczajna bezmyślność. Chociażby kwestia kaucji - zwyczajowa to w sumie dwa czynsze, więc tak Jak nie potrafisz, to nie pchaj się na afisz. Jeśli ktoś tak partacko bierze się za interesy, że trzymiesięczne Pewnie, że psuje rynek, bo de facto zaniża ceny. |
|
Data: 2011-12-28 14:00:05 | |
Autor: Wojciech Wrodarczyk | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-27 23:28, Andrzej Lawa pisze:
W PL jest w miarę szeroka wolność gospodarcza. Więc wynajmujący nie musi mieć nic w biznes planie. Nie musi mieć nawet biznesplanu. Musi mieć mieszkanie. Skąd? nieważne. Jeżeli mieszkanie jest warte np. 100 tys. zł to może je wziąć na kredyt lub za gotówkę, albo w spadku, ale to nie ma znaczenia. Może je też sprzedać i żyć z odsetek. Ma więc kapitał, w postaci mieszkania, który chce użytkować w wybrany przez siebie sposób, np. wynajmując je. W tym celu umawia się z drugą osobą, iż w zamian za korzystanie z tego kapitału otrzymywać będzie cykliczne wynagrodzenie. Jeżeli najemca przestaje płacić zaczyna łamać ustalenia, czyli umowę, więc wynajmujący rozwiązuje umowę i przestaje świadczyć na rzecz wynajmującego usługę wynajmu mieszkania. Tym samym mieszkanie musi być przekazane do dyspozycji właściciela. Co cię w tym dziwi? Uważasz, że oszukiwanie jest normalne i trzeba je wliczać w koszty? Dziwną masz mentalność. Kto ma tego zakazać i dlaczego? nie rozumiem wytłumacz. Jak mam jedno wolne mieszkanie, to wg ciebie mogę je wynająć za kasę czy nie? dostanie, albo nie dostanie. Ja już wydałem 20 000 zł, na takich co obiecali i teraz mam 100 tys. zł w wyrokach. Tylko co z tego? za wyroki nic nie kupię!Znowu coś sobie ubzdurałeś... Ja tylko domagam się, abyś był To nie jest rzeczywisty problem, bo prowadzący działalność powinien mieć Dlaczego bezmyślność? Każdy robi po swojemu. |
|
Data: 2011-12-29 21:04:22 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Czy moga mnie | |
On Wed, 28 Dec 2011, Wojciech Wrodarczyk wrote:
W dniu 2011-12-27 23:28, Andrzej Lawa pisze:[...] W PL jest w miarę szeroka wolność gospodarcza. Więc wynajmujący nie musi mieć nic w biznes planie. Nie musi mieć nawet biznesplanu.Nie piszę o tolerowaniu. Piszę o uwzględnieniu w biznesplanie. Owszem, nie musi. będzie cykliczne wynagrodzenie. Jeżeli najemca przestaje płacić zaczyna łamać ustalenia, czyli umowę, więc wynajmujący rozwiązuje umowę i przestaje świadczyć na rzecz wynajmującego usługę wynajmu mieszkania. Tym samym mieszkanie musi być przekazane do dyspozycji właściciela. Pewnie dziwi go, że nie uwzględniłeś, że taki właściciel musi uwzględnić obowiązujące prawo. Nikt go nie pyta, dura lex sed lex, i owszem - zdarza się, że jak właściciel nie jest w stanie zapewnić sobie "kontroli nad mieszkaniem", to bardziej opłaca mu się go *nie* wynajmować, niż wynajmować lecz ryzykować iż dopłaci do interesu. Po prostu "miesięczne wypowiedzenie" lokalu mieszkalnego jest nieskuteczne prawnie i tyle. Tak postanowił Sejm, taki urząd na Wiejskiej w W-wie, i wiele nie da się *legalnie* na to poradzić. Nie tylko Andrzej wiele na to nie poradzi, ale Ty też. Trudna sprawa. Opieranie całej działalności na wynajmie pojedynczego lokaluKto ma tego zakazać i dlaczego? Pewnie ma na myśli ten sam urząd co wyżej ;) nie rozumiem wytłumacz. Jak mam jedno wolne mieszkanie, to wg ciebie mogę je wynająć za kasę czy nie? Ależ możesz, z pełną świadomością że w .pl ochrona posiadania stoi w przepisach *wyżej* niż ochrona własności (sprawdź w przepisach ogólnych KC), a do tego ochrona miejsca zamieszkania przez najemcę (kogoś, kto zawarł odpłatną umowę) jest dość szczególna. I teraz tak - Twoją należność czynszową będziesz mógł egzekwować, o ile *będziesz miał z czego*. Nie da się (legalnie) prowadzić egzekucji "won mi z mieszkania". Ba, nawet jest kłopot w przypadku jeśli umowy na niektóre media nie zostąły "przepisane" na lokatora - np. na zimną wodę - bo nawet nie można odciąć nieopłacanych mediów, a płacić trzeba. Kasę dostanie. Prędzej czy później.dostanie, albo nie dostanie. Ja już wydałem 20 000 zł, na takich co obiecali i teraz mam 100 tys. zł w wyrokach. Tylko co z tego? za wyroki nic nie kupię! Tu nie sposób się nie zgodzić. Ale Sejm założył że "tak ma być", i co mu (Sejmowi) zrobisz? Państwo założyło, że będzie starało się o zapewnienie ważnego elementu socjalnego jakim jest mieszkanie - tylko skutki tego "zapewniania" przerzuciło w sporej części na właścicieli. Możemy podyskutować "to w takim razie po co nam państwo", ale to nie ta dyskusja :> Tylko zaleganie z płatnością może wynikać ze zdarzeń losowych, No to w czym problem - wynajmujący zostaje z wynajętym lokalem, za który nikt mu nie płaci, wszystko zgodnie z prawem, rozumiem że sytuacja przemyślana (skoro protestujesz że to nie bezmyślność). Raz jeszcze: nie dyskutujemy o tym "czy tak powinno być" (a tu punkt siedzenia zależałby od punktu widzenia czy jakoś tak ;)) lecz o tym jak JEST. A jest tak, że mieszkanie wynajęte na lokal "firmowy" (np. biuro) może być (umowa) wypowiadana z dość krótkim terminem. Wynajem tego samego mieszkania na cele mieszkaniowe - nie. Nie i już. "Ten typ tak ma". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-12-30 10:58:07 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
Pewnie dziwi go, że nie uwzględniłeś, że taki właściciel musi uwzględnić tak samo jak lokator łamiąc świadomie umowę może założyć że właściciel może świadomie łamać obowiązujące prawo. Dyskusja raczej nie jest o tym czy prawo pozwala ale o to czy lokator może zostać wyrzucony. A technicznie rzecz biorąc może. Ależ możesz, z pełną świadomością że w .pl ochrona posiadania mi się to nie podoba i tyle. Moje zdanie mogę mieć. Ja optuje tylko za tym aby nie robić wody ludziom z mózgu i informować, że prawnie są chronieni ale ta ochrona jest wirtualna bo gdy dojdzie do wyrzucenia na bruk to prawo nie wsadzi z powrotem lokatora do mieszkania a co najwyżej skieruje się na ukaranie właściciela(w czasie przyszłym). A lokator zawsze może iść i próbować rozjechać np. policjanta to ma 3 miesiące mieszkania za free jak nie chce iść pod most ;) Icek |
|
Data: 2012-01-01 19:55:21 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 28.12.2011 14:00, Wojciech Wrodarczyk pisze:
W PL jest w miarę szeroka wolność gospodarcza. Więc wynajmujący nie musiPiszesz, że to normalne. Fakt. Nie musi. Nie musi tez mieć zysku z prowadzonej działalności. [ciach] Jeżeli najemca przestaje płacić zaczyna łamać ustalenia, czyli umowę, Umowy nie są nadrzędne w stosunku do obowiązującego prawa. Czego w tym nie rozumiesz? Uważasz, że oszukiwanie jest normalne i trzeba je wliczać w koszty? Nie ja mam dziwną mentalność, tylko ty jesteś strasznie ociężały umysłowo. Przepisy jakie obowiązują takie obowiązują, rzeczywistość jest jaka jest i jeśli chcesz prowadzić działalność, to musisz przestrzegać przepisów, a jeśli chcesz mieć zysk - musisz uwzględnić resztę realiów. Ustawodawca założył, że mniejszym złem jest zmniejszenie ryzyka znalezienia się lokatora z dnia na dzień pod mostem kosztem zwiększenia ryzyka dla właściciela nieruchomości, bo ustawodawca słusznie zakładał, że tylko idiota ustawi się tak, że jeden nie płacący przez kilka miesięcy lokator to dla niego finansowa śmierć. Za to nie ma ryzyka, że terminowo płacący lokator znajdzie się z dnia na dzień na bruku, bo właściciel dzień wcześniej znalazł klienta za 2x wyższą cenę. [ciach] Opieranie całej działalności na wynajmie pojedynczego lokaluKto ma tego zakazać i dlaczego? Ten, kto zakazał rozwiązywania umowy za wypowiedzeniem krótszym niż 3 miesiące. nie rozumiem wytłumacz. Jak mam jedno wolne mieszkanie, to wg ciebie O ile przestrzegasz WSZYSTKICH przepisów (także tych niewygodnych dla ciebie) to tak. dostanie, albo nie dostanie. Ja już wydałem 20 000 zł, na takich coZnowu coś sobie ubzdurałeś... Ja tylko domagam się, abyś był A czego oczekujesz? Że rząd ci zrefunduje? Albo pozwoli np. sprzedać dłużników w niewolę? [ciach] Tylko zaleganie z płatnością może wynikać ze zdarzeń losowych, a Możesz być po swojemu bezmyślny. Wolny kraj. |
|
Data: 2011-12-27 08:31:40 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-26 17:40, Lokator pisze:
Marek Dyjor<mdyjor@poczta.onet.pl> napisał(a): Nie jestem pewien, ale chyba dzięki lenistwu p.osłów przestały działać niektóre zabezpieczenia lokatorów, więc nic dziwnego, że chce się pozbyć lokatorów uciążliwych, jak może: http://www.lex-pol.pl/2011/07/wraca-eksmisja-na-bruk/ -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2011-12-27 15:30:53 | |
Autor: Lokator | |
Czy moga mnie | |
Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał(a):
Nie jestem pewien, ale chyba dzięki lenistwu p.osłów przestały działać niektóre zabezpieczenia lokatorów, więc nic dziwnego, że chce się pozbyć lokatorów uciążliwych, jak może: http://www.lex-pol.pl/2011/07/wraca-eksmisja-na-bruk/ 1. Ale czy nawet w tym przypadku jednak tego rodzajy eksmisja nie dotyczy czasu POZA "okresem ochronnym"? Czy też może w ogóle tego rodzaju najem "nie zna" pojęcia okresu ochronnego? 2. Czy w przypadku, gdy właściciel mieszkania mieszka praktycznie na stałe za granicą - a w Polsce jedynie się pojawia (załatwiając sprawy ze mną przez pełnomocnika) - można w ogóle mówić o "najmie okazjonalnym". Znalazłem stwierdzenie: "Warunkiem stosowania najmu okazjonalnego jest to, by lokal będący przedmiotem najmu służył właścicielowi do zaspokajania jego potrzeb mieszkalnych. Dodatkowo właściciel przejściowo nie korzysta w całości lub w części ze swojego lokalu w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych". Nie wiem, gdzie właściciel jest zameldowany - być może w tym wynajmowanym również - ale de facto cały czas spędza za granicą, w Polsce jedynie pojawiając się w sumie na ok. miesiąc w roku. NIE MIESZKA w tym czasie "u mnie", tj. w pomieszczeniach, które wynajmuję. Nie bardzo rozumiem ową "przejściowość" - i jak ona się ma do tej sytuacji. Czy jeśli nie korzysta przez 20 lat - to też jest "przejściowo"? http://www.eporady24.pl/najem_okazjonalny,pytania,4,47,61.html 3. Widzę także stwierdzenia: Do najmu okazjonalnego nie mają zastosowania przepisy powołanej ustawy, za wyjątkiem: [..] 2. Terminów wypowiedzenia i formy wypowiedzenia, oraz przyczyn ustawowego wypowiedzenia tak zawartej umowy: a. forma wypowiedzenia pisemna pod rygorem nieważności, b. termin wypowiedzenia co najmniej miesięczny, na koniec miesiąca kalendarzowego. c. przyczyny wypowiedzenia ustawowego. To znaczy, że skoro mowa o "przyczynach", to w dalszym ciągu przyczyną może być TRZYMIESIĘCZNY okres zalegania, a nie półtoramiesięczny? I jak rozumieć "forma wypowiedzenia pisemna pod rygorem nieważności"? Wysłano mi to, co właściciel uważa za "wymówienie" - po prostu w mailu. Czy to jest "forma pisemna" w rozumieniu cytowanych przepisów? Nic innego nie otrzymałem. -- |
|
Data: 2011-12-27 17:06:05 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
1. Ale czy nawet w tym przypadku jednak tego rodzajy eksmisja nie dotyczy eksmisja wedle prawa to masa papierologii i innych czynności. Jeżeli pytasz czy może przyjść i najzwyklej w świecie Cię wyrzucić to może. I nie pytaj czy legalnie czy nie. Bo to bez znaczenia jeżeli i tak nie będziesz już mieszkał. A czy możesz mu coś zrobić? Tak pozwać. Icek |
|
Data: 2011-12-27 23:29:23 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 27.12.2011 17:06, Icek pisze:
Jeżeli pytasz czy może przyjść i najzwyklej w świecie Cię wyrzucić to Albo wykorzystać przepisy o ochronie miru domowego. |
|
Data: 2011-12-28 16:10:38 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-27 23:29, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 27.12.2011 17:06, Icek pisze: skutecznie to spowoduje że z pod mostu trafi do mieszkania ? Wątpię Icek |
|
Data: 2012-01-01 19:56:24 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 28.12.2011 16:10, Icek pisze:
W dniu 2011-12-27 23:29, Andrzej Lawa pisze: Jeśli próbuje wejść na siłę (choćby w celu wyrzucenia) to rok odsiadki za to mu grozi. I sąd nie będzie się pytał, czy jest właścicielem. Nie był lokatorem. |
|
Data: 2012-01-02 18:03:09 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
Jeżeli pytasz czy może przyjść i najzwyklej w świecie Cię wyrzucić to eeeeeeee. Realnie góra zawiasy. Ale do sedna. Czy uważasz, że to chroni przed bezprawnym wysiedleniem ? W mojej ocenie nie. Icek |
|
Data: 2012-01-03 08:00:19 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 02.01.2012 18:03, Icek pisze:
Jeśli próbuje wejść na siłę (choćby w celu wyrzucenia) to rok odsiadki Niby tak, ale będzie miał prawnika z wejściami albo trafi na sędziego-społecznika... ;) Ale do sedna. Czy uważasz, że to chroni przed bezprawnym wysiedleniem ? Wiesz, tak samo prawo nie broni Ciebie przez zabiciem przez szaleńca ;) Ale możesz się bronić. |
|
Data: 2012-01-03 13:24:27 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
Jeśli próbuje wejść na siłę (choćby w celu wyrzucenia) to rok odsiadki ryzyko. Tak samo jak wychodząc z domu możesz zostać potrącony przez pijaka za kierownicą ;) Ale do sedna. Czy uważasz, że to chroni przed bezprawnym wysiedleniem ? tak, też prawda. CHodzi jednak o procedurę i realne szanse dla lokatora. Icek |
|
Data: 2011-12-27 16:09:15 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Skoro jego KOMPLETNIE nie interesuje moja - bardzo trudna - sytuacja, czemu ja a gówno Ci do tego jakie ktoś ma podejście do kasy. Należy mu się jak psu buda i nie Tobie kontrolować czy mu ta kasa jest potrzebna czy nie. A może ma chore dziecko i nie ma na lekarstwa ?
to po co tu przychodzisz jak nie chcesz znać innych "prywatnego zdania" Życzę ci serdecznie, abyś sam znalazł się kiedyś w takiej sytuacji - i żebyś to w jakiej kto jest sytuacji zależy w dużej mierze od niego. >> Jeśli nie masz kasy na czynsz, ale będziesz ją miał, to po prostu pożycz pieniądze, zapłać za czynsz i mieszkaj spokojnie. sorry. Czemu chcesz wymuszać swój pobyt. Nie masz kasy to wypad. Życie jest brutalne. Ja nie mam kasy na paliwo to nie zatankuje. Nie mam kasy na KFC to nie jem. A od pomocy w trudnych sytuacja jest rodzina, znajomi, opieka społeczna i pare innych. Icek |
|
Data: 2011-12-27 18:02:01 | |
Autor: Nixe | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 2011-12-27 16:09, Icek pisze:
sorry. Czemu chcesz wymuszać swój pobyt. Nie masz kasy to wypad. Życie O tak, dlatego warto sobie nawzajem dopierdalać, żeby było jeszcze bardziej hardcorowo :> Chyba nigdy nie byłeś w naprawdę ciężkiej sytuacji, bo takie teksty walą jedynie ludzie, którzy_poważne_problemy znają tylko z mediów i opowieści znajomych. Ja nie mam kasy na paliwo to nie zatankuje. Nie mam kasy na KFC to nie jem. Idiotyczne porównania. A jak nie masz pieniędzy na mieszkanie, to nie mieszkasz? :> A od pomocy w trudnych sytuacja jest rodzina, znajomi, opieka społeczna Czytaj ze zrozumieniem. Otrzymał pomoc, ale fizycznie pieniądze będzie miał dopiero w styczniu. I tylko o to mu chodzi, by właściciel poczekał te pół miesiąca. Też nie cierpię dłużników-cwaniaczków, ale różne są w życiu sytuacje. N. |
|
Data: 2011-12-28 16:13:00 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
sorry. Czemu chcesz wymuszać swój pobyt. Nie masz kasy to wypad. Życie no mniej więcej. A od pomocy w trudnych sytuacja jest rodzina, znajomi, opieka społeczna ale wynajmujący go nie zna. Nie ma zabezpieczenia kredytu jaki udziela. Może się zaraz okazać, że lokator za pół miesiąca czy miesiąc się zwinie i gość zostanie bez kasy za kolejny miesiąc. Czemu ma zadłużać mieszkanie/siebie dla lokatora ? Lokator będzie ścigany za prąd, gaz, elektryczność i czynsz ? Icek |
|
Data: 2011-12-28 17:41:58 | |
Autor: Nixe | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 2011-12-28 16:13, Icek pisze:
Ja nie mam kasy na paliwo to nie zatankuje. Nie mam kasy na KFC to nie Więc jeszcze raz - nie wiesz, o czym piszesz. A w takim przypadku najlepiej nic nie pisać.
ale wynajmujący go nie zna. Czego/kogo nie zna? Nie ma zabezpieczenia kredytu jaki udziela. A skąd to wiesz? Standardowo przy umowach najmu bierze się z góry kaucję w kwocie 2-3-krotnej równowartości miesięcznej opłaty, choć znam przypadki, gdy właściciele życzą sobie nawet więcej. Właśnie na wypadek takich sytuacji. Może się zaraz okazać, że lokator za pół miesiąca czy miesiąc się zwinie Jak wyżej. N. |
|
Data: 2011-12-28 17:46:30 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Ja nie mam kasy na paliwo to nie zatankuje. Nie mam kasy na KFC to nie czyli jak mnie nie stać na mieszkanie to nie idę do przytułku tylko wynajmuję od kogoś mieszkanie i obiecuję, że zapłacę ? Nie ma zabezpieczenia kredytu jaki udziela. pożycz mi 3 tys. złotych. Podam Ci na priva numer konta. OK ? Tak bez zabezpieczenia. Jak chcesz to Ci wyśle skan dowodu osobistego. Mogę Ci też skan weksla wysłać. Jak chcesz to w ogóle skan czegokolwiek. Jaki chcesz dokument to Ci skan załatwię. Czy to jest dobre zabezpieczenie ? Albo uścisk dłoni. Obiecuje, że jak mi pożyczysz to dobrze o tobie napiszę na grupie. Czy to jest wystarczające zabezpieczenie na kredyt na 3 tys złotych ? Icek |
|
Data: 2011-12-28 18:08:26 | |
Autor: Nixe | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 2011-12-28 17:46, Icek pisze:
czyli jak mnie nie stać na mieszkanie to nie idę do przytułku tylko To spróbuj pójść do przytułku, tak z dnia na dzień, twierdząc po prostu, że nie masz gdzie mieszkać. Powodzenia życzę. pożycz mi 3 tys. złotych. Podam Ci na priva numer konta. OK ? Którego słowa nie zrozumiałeś w zdaniu "Standardowo przy umowach najmu bierze się z góry kaucję w kwocie 2-3-krotnej równowartości miesięcznej opłaty, choć znam przypadki, gdy właściciele życzą sobie nawet więcej" i jak duży problem masz z powiązaniem tego zdania ze słowem "zabezpieczenie"? N. |
|
Data: 2011-12-29 14:43:50 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 2011-12-28 18:08, Nixe pisze:
W dniu 2011-12-28 17:46, Icek pisze:no ja nie widze problemu, właściciel zabrał zabezpieczenie i czekał spokojnie do czasu jak lokator mieszkał na kredyt ale z zabezpieczeniem. Teraz niema już zabezpieczenia i właściciel oczekuje, że lokator zniknie bo nie ma zabezpieczenia na kredyt. Nie ma kredytu bez zabezpieczenia. Icek |
|
Data: 2012-01-09 08:56:08 | |
Autor: Kamil | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Dnia Thu, 29 Dec 2011 14:43:50 +0100, Icek napisał(a):
Którego słowa nie zrozumiałeś w zdaniu "Standardowo przy umowach najmuno ja nie widze problemu, właściciel zabrał zabezpieczenie i czekał spokojnie do czasu jak lokator mieszkał na kredyt ale z zabezpieczeniem. To właściciel po pierwszej "obsuwie" w płatności, powinien przedsięwziąć kroki zmierzające do... uregulowania zadłużenia przez lokatora, lub np. wypowiedzieć mu umowę najmu (o ile może). Po upływie okresu wypowiedzenia, "wpadł" by lokator w strefę bez umownego korzystania, a jak umowa jest sporządzona profesjonalnie - to by właściciel był zabezpieczony :) A lokator sam by się 'wyniósł" zamiast pakować się w wielokrotność NORMALNEGO czynszu :) Ale jak uowy "opracowuje" leszcz podpierając się przykładami z netu - to sam sobie jest winien :) |
|
Data: 2012-01-01 19:58:03 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 28.12.2011 16:13, Icek pisze:
Lokator będzie ścigany za prąd, gaz, elektryczność i czynsz ? Masz jakiś inny prąd niż elektryczny? Wow. ATSD to umowy na media jak najbardziej mogą podpisywać lokatorzy. Wręcz powinni. A czynsz to poniekąd opłata za konserwację nieruchomości pobierana przez administrację. |
|
Data: 2011-12-27 19:46:32 | |
Autor: Yapan | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
jestes glupim burakiem i szkoda czasu na "dyskusje" z Toba, wlascicielowi mieszkania tez ...
|
|
Data: 2011-12-28 09:42:32 | |
Autor: moon | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Dnia Mon, 26 Dec 2011 10:01:06 +0000 (UTC), Lokator napisał(a):
ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> napisał(a):Bo ty używasz JEGO własności, a nie on twojej. Idź do schroniska, oni są od pomocy w "sytuacjach". Czemu ktokolwiek ma płacić za cokolwiek? Niech bezdomni idą do Hawełki na obiad za darmo, mają złą sytuację? Mają. A czy może cię wywalić na buźkę? Jeżeli jest sprytny, to może. moon |
|
Data: 2012-01-09 08:58:29 | |
Autor: Kamil | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Dnia Wed, 28 Dec 2011 09:42:32 +0100, moon napisał(a):
A czy może cię wywalić na buźkę? Jeżeli jest sprytny, to może. Twierdzisz że do tego wystarczy SPRYT? Rozbawiłeś mnie po pachy :) |
|
Data: 2012-01-04 22:36:04 | |
Autor: leon | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Dnia 26-12-2011 o 11:01:06 Lokator <mamproblem5@gazeta.skasuj-to.pl> napisał(a):
ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> napisał(a): Tu się facet głęboko mylisz. Właściciel bacznie obserwują Twoja ciężką sytuacje. I teraz reaguje aby nie przerodziło się to w jego ciężką sytuację.
Wyrobione zdanie kogoś, kto nigdy nie potrafił zadbać o finanse. Poza tym, nie pytałem o twoje zdanie; to, o co pytałem, widać na samym Trollowac trzeba umieć Życzę ci serdecznie, abyś sam znalazł się kiedyś w takiej sytuacji - i żebyś jw -- Anihilacja pary smoków o przeciwnych amokach w polu ogólnego bezhołowia - Lem |
|
Data: 2011-12-26 10:28:58 | |
Autor: jerzy.n | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jd9dhc$k7s$1inews.gazeta.pl... Może ktoś bardziej biegły mógłby podpowiedzieć, jaki jest - z punktu widzenia Jak sie bronić przed chęcią zarabianie na życie właściciela mieszkania, przecież ten ktoś musi mieć tez za co żyć, musi płacić podatki, płacić licznikowe, gaz i prąd, remontować mieszkania.To nie socjalizm, aby czekać by państwo fundowało mieszkanie i resztę.Niech funduje właściciel ... |
|
Data: 2011-12-26 11:27:53 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 26.12.2011 10:07, ToMasz pisze:
postaw się w roli człowieka który ma dom w sensie hotel i wynajmuje go Dzięki zaległościom zarobi jeszcze lepiej - odsetki ustawowe są dużo powyżej inflacji. Jeśli nie masz kasy na czynsz, ale będziesz ją miał, to po prostu pożycz Jesteś bezmyślny... Jakby mógł normalnie pożyczyć, to by pożyczył. Teraz ja mam pytanie związane z tym tematem. o ile są przepisy Jakie straty masz na myśli? |
|
Data: 2011-12-26 17:06:54 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 26.12.2011 10:07, ToMasz pisze: stratą jest choćby koszt czasu jaki wierzyciel traci na użeranie sie z dłużnikiem... |
|
Data: 2011-12-26 23:55:59 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 26.12.2011 17:06, Marek Dyjor pisze:
Teraz ja mam pytanie związane z tym tematem. o ile są przepisy Obejmują to odsetki ustawowe. |
|
Data: 2011-12-27 05:47:18 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 26.12.2011 17:06, Marek Dyjor pisze: naprawdę? znaczy sadzisz że te grosze które dostajesz w ramach odsetek np od zaległych 2000 zeta pokrywa wszelkie koszty? to czemu komornik dolicza koszty egzekucji? |
|
Data: 2011-12-27 10:48:58 | |
Autor: macso | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Użytkownik "Marek Dyjor" Teraz ja mam pytanie związane z tym tematem. o ile są przepisy widzę że potrzebne szkolenie z zasada funkcjonowania rynków finansowych. Odsteki należą się właścicielowi kapitału ( w tym przypadku beneficjentowi opłat czynszowych), a z zasady nie są po to żeby pokryć koszty, tylko to jest wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału. Uzasadnione koszty które jest w stanie udowodnić, może dochodzić oddzielnie. Natomiast koszty egzekucji, to są koszty działania komornika, on przecież nie dostaje odsetek karnych które są naliczone. macso |
|
Data: 2011-12-27 11:09:15 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 27.12.2011 05:47, Marek Dyjor pisze:
stratą jest choćby koszt czasu jaki wierzyciel traci na użeranie sie Naprawdę. No, chyba że jesteś palantem, który złośliwie codziennie stoi pod drzwiami i domaga się zapłaty, ale to już twoje hobby ;-> znaczy sadzisz że te grosze które dostajesz w ramach odsetek np od Wszelkie uzasadnione koszta zwłoki w zapłacie. to czemu komornik dolicza koszty egzekucji? Bo jest komornikiem i takie koszta przewiduje ustawa i on z tych "kosztów" żyje. |
|
Data: 2011-12-27 15:34:46 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 27.12.2011 05:47, Marek Dyjor pisze: wysyłam listy polecone, wykonuję rozmowy telefoniczne itd.. każde z tych działań oprócz kosztów bezpośrednich pochłania też czas, który ma swoją wartość. pomijając że mogę wynająć do tych czynności kancelarię adwokacką która wygeneruje np 400 zł kosztów za każdą godzine zajmowania sie wierzycielem.
już ci macso wyjaśnił... |
|
Data: 2011-12-26 21:48:54 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
On Mon, 26 Dec 2011, ToMasz wrote:
[...]Może ktoś bardziej biegły mógłby podpowiedzieć, jaki jest - z punktu widzenia
Padło - należą mu się odsetki. Nie widzę możliwości, żeby mógł wykazać inne straty z tego tytułu, bo z tytułu spóźnienia spłaty są odsetki właśnie, a z tytułu użytkowania mieszkania do końca okresu wypowiedzenia (ograniczonego "od dołu" ustawowymi warunkami) w sposób oczywisty się nic nie należy (bo z umowy wynika, że mieszkanie *miało* być zajmowane). pzdr, Gotfryd |