Data: 2011-12-25 20:15:14 | |
Autor: Lokator | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Mam taki - spory - problem:
Wynajmując mieszkanie popadłem ostatnio w kłopoty finansowe, i zalegam z czynszem i opłatami już na półtora miesiąca (z końcem bm. będą dwa). Udało mi się wreszcie znaleźć pomoc finansową, ale otrzymam ją w połowie stycznia - a właściciel, widocznie mocno zdenerwowany, chce mnie "wywalać z mieszkania" już po Świętach. Nie mam możliwości zorganizowania przeprowadzki w tak krótkim czasie, ani nie mam finansów na to jeszcze w tej chwili (przecież nie opróżnię dwóch pokoi nosząc wszystko na plecach, no i na nowym miejscu też trzeba dokonać wpłaty przynajmniej kaucji). Zaproponowałem właścicielowi, że jeśli nawet nie bardzo chce mnie dalej jako lokatora, to niech mi da czas do końca stycznia na wyprowadzkę, żebym w ogóle był w stanie to załatwić. Ale on upiera się przy swoim w tylu "won i to natychmiast" (no, takich dosłownie słów nie użył, ale do tego się to sprowadza). W międzyczasie dowiedziałem się o przepisach, co do których chciałbym upewnić się tutaj, czy pozostają w mocy. Mianowicie dowiedziałem się, że podobno: - w okresie zimowym - tj. do końca marca - podobno w ogóle nie wolno wypowiadać lokatorom umów najmu; że wypowiedzenia są "nieskuteczne" - poza tym okresem taka możliwość istnieje tylko wtedy, gdy lokator zalega na co najmniej 3 pełne okresy rozliczeniowe - jeśli umowa zawiera mniej korzystne dla lokatora regulacje (a moja zawiera), to są one z mocy prawa nieważne Dodam, że mam wprawdzie umowę - ale nie meldowałem się w tym mieszkaniu, bo nie było mi to niezbędne; czy brak meldunku coś zmienia? Nie chcę nikogo oszukiwać - po prostu popadłem w przejściowe kłopoty, i chcę przeprowadzkę zorganizować chociaż w miarę spokojnie, a nie wylądować ze wszystkimi gratami na ulicy. Może ktoś bardziej biegły mógłby podpowiedzieć, jaki jest - z punktu widzenia prawnego - obraz sytuacji, i jak się bronić? -- |
|
Data: 2011-12-26 10:07:55 | |
Autor: ToMasz | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Może ktoś bardziej biegły mógłby podpowiedzieć, jaki jest - z punktu widzenia postaw się w roli człowieka który ma dom w sensie hotel i wynajmuje go ludziom - bo tak zarabia. Moim zdaniem - nie obraź się- powinieneś wylecieć niezależnie od okoliczności. Jeśli nie masz kasy na czynsz, ale będziesz ją miał, to po prostu pożycz pieniądze, zapłać za czynsz i mieszkaj spokojnie. Teraz ja mam pytanie związane z tym tematem. o ile są przepisy uniemożliwiające skuteczną eksmisje i odzyskanie właścicielowi swojego lokalu, czy może on wytoczyć sprawę cywilną lokatorowi, o to że lokator nie płacąc czynszów powoduje takie a nie inne straty z tego tytułu? ToMasz |
|
Data: 2011-12-26 03:45:51 | |
Autor: witek | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
On 12/26/2011 3:07 AM, ToMasz wrote:
jak sie prowadzi biznes to sie ponosi ryzyko, tego, ze ktos nie zaplaci lub nie zaplaci w terminie.Może ktoś bardziej biegły mógłby podpowiedzieć, jaki jest - z punktu po to wlasnie wymyslono odsetki. |
|
Data: 2011-12-26 10:01:06 | |
Autor: Lokator | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> napisał(a):
> Może ktoś bardziej biegły mógłby podpowiedzieć, jaki jest - z punktu widzenia Skoro jego KOMPLETNIE nie interesuje moja - bardzo trudna - sytuacja, czemu ja mam aż tak bardzo wczuwać się w jego sytuację, o wiele prostszą przecież? Moim zdaniem - nie obraź się- powinieneś wylecieć niezależnie od Owszem, obraziłem się - nie interesuje mnie zdanie takich fajfusów, których nawet nie interesują okoliczności, a potrafią jedynie liczyć swoje "kochane pieniądze". Poza tym, nie pytałem o twoje zdanie; to, o co pytałem, widać na samym początku w cytacie z mojego postu. Swoje prywatne zdanie zachowaj dla siebie. Życzę ci serdecznie, abyś sam znalazł się kiedyś w takiej sytuacji - i żebyś wtedy sobie przypomniał, co tu napisałeś. Jeśli nie masz kasy na czynsz, ale będziesz ją miał, to po prostu pożycz pieniądze, zapłać za czynsz i mieszkaj spokojnie. Owszem, zorganizowałem pożyczkę, było to niełatwe - ale otrzymam ją dopiero w połowie stycznia; dlatego uregulować zaległości (i wyprowadzić się) będę w stanie dopiero z końcem stycznia. Niestety: właściciel nie chce słyszeć o zaczekaniu. -- |
|
Data: 2011-12-26 11:53:24 | |
Autor: to | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
begin Lokator
Skoro jego KOMPLETNIE nie interesuje moja - bardzo trudna - sytuacja, Bo to Ty mu wisisz kasÄ, a nie on Tobie. On nie jest nijak winny Twojej sytuacji. ĹťyczÄ ci serdecznie, abyĹ sam znalazĹ siÄ kiedyĹ w takiej sytuacji - i ZmĂłwiĹeĹ juĹź "modlitwÄ Polaka"? Owszem, zorganizowaĹem poĹźyczkÄ, byĹo to nieĹatwe - ale otrzymam jÄ Z tego co piszesz, to czeka juĹź prawie dwa miesiÄ ce. Nic dziwnego, Ĺźe nie chce czekaÄ dĹuĹźej, bo pewnie juĹź nieraz sĹyszaĹ od niepĹacÄ cego, Ĺźe "teraz nie ma, ale za miesiÄ c wszystko ureguluje" i na gadaniu siÄ koĹczyĹo. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-12-26 15:02:00 | |
Autor: John Kołalsky | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Użytkownik " Lokator" <mamproblem5@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
Bez jego pieniędzy nie miałbyś gdzie mieszkać. Jest oczywiście prawem lokatora mieć jakieś zabezpieczenie. |
|
Data: 2011-12-26 17:05:07 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Lokator wrote:
ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> napisał(a): Widocznie tyle razu juz go zwodziłeś że stracił cierpliwość. Postaw sie w jego sytuacji. Ponadto pozostaje pytanie czy masz środki na pokrycie tylko bieżącej zaległości czy także na pokrycie bieżących kosztów najmu w dłuższym okresie. |
|
Data: 2011-12-26 16:40:40 | |
Autor: Lokator | |
Czy moga mnie | |
Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał(a):
Widocznie tyle razu juz go zwodziłeś że stracił cierpliwość. Postaw sie w jego sytuacji. No, to "postawiłem się": ona ma jedynie problem z tym, jak tu możliwie szybko ściągnąć ze mnie niewiele ponad 2 tys. zł. Przy czym problem jest w zasadzie pozorny - bo będę miał te pieniądze za 3 tygodnie. A teraz Ty - i wszystkie pozostałe mądrale, zalecające mi "postawianie się" - postawcie się najpierw w jego sytuacji, a potem w mojej. I oceńcie, kto ma twardszy orzech do zgryzienia, i przykrzejszą sytuację. Ponadto pozostaje pytanie czy masz środki na pokrycie tylko bieżącej zaległości czy także na pokrycie bieżących kosztów najmu w dłuższym okresie. A co komu do tego? Pisałem przecież, że nie zamierzam mu się napraszać - prosiłem jedynie o czas na wyprowadzkę do końca stycznia. -- |
|
Data: 2011-12-26 16:52:37 | |
Autor: to | |
Czy moga mnie | |
begin Lokator
Widocznie tyle razu juz go zwodziĹeĹ Ĺźe straciĹ cierpliwoĹÄ. Postaw sie SkÄ d wiesz, jakÄ ona ma sytuacjÄ? Poza tym skÄ d ona ma wiedzieÄ, Ĺźe rzeczywiĹcie zapĹacisz wszystko za 3 tygodnie? Z tego co pisaĹeĹ, juĹź 2 miesiÄ ce nie pĹacisz. WiÄkszoĹÄ dĹuĹźnikĂłw udaje, ze chce zapĹaciÄ, jutro, za tydzieĹ, za miesiÄ c, a jak przychodzi co do czego, to znowu przeciÄ gajÄ i tak bez koĹca. A teraz Ty - i wszystkie pozostaĹe mÄ drale, zalecajÄ ce mi "postawianie Tyle, Ĺźe Twoja sytuacja nie jest zawiniona przez osobÄ, ktĂłra wynajmuje Ci mieszkanie, a jej jest jak najbardziej zawiniona przez Ciebie, bo to Ty jej nie pĹacisz. Z tego co piszesz, juĹź prawie dwa miesiÄ ce, a zapĹaciÄ zamieszasz za kolejny prawie miesiÄ c. W dodatku mieszkanie na koszt obcej osoby przez 2-3 miesiÄ ce nazywasz "problemem pozornym". Wcale siÄ nie dziwie, Ĺźe znudziĹo jej siÄ czekaÄ. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-12-26 17:06:03 | |
Autor: Lokator | |
Czy moga mnie | |
to <to_usenet@interia.pl> napisał(a):
> No, to "postawiĹem siÄ": ona ma jedynie problem z tym, jak tu moĹźliwie Popatrz - akurat tak się składa, że wiem: są to dość zamożni (jak na polskie warunki) ludzie, na stałe mieszkający i zarabiający za granicą, a mieszkanie odnajmujący na zasadzie "bo co ma stać puste". Poza tym skÄ d ona ma wiedzieÄ, Ĺźe rzeczywiĹcie zapĹacisz wszystko za 3 tygodnie? W taki sposób to wszystko można zanegować. Z tego co pisaĹeĹ, juĹź 2 miesiÄ ce nie pĹacisz. WiÄkszoĹÄ dĹuĹźnikĂłw udaje, ze chce zapĹaciÄ, ju A kto ci naopowiadał, że "większość dłużników udaje, że chce zapłacić"? Żal mi cię. > A teraz Ty - i wszystkie pozostaĹe mÄ drale, zalecajÄ ce mi "postawianie Mojej winy także jest tu mało - wypadki losowe, niestety, czasem się zdarzają. A mieszkam już od prawie półtora roku, i przed tymi fatalnymi dwoma miesiącami wszystko było regulowane terminowo i w pełnej wysokości. Ale wystarczyły dwa miesiące problemów - i "won natychmiast!". -- |
|
Data: 2011-12-27 00:01:27 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 26.12.2011 17:52, to pisze:
Tyle, że Twoja sytuacja nie jest zawiniona przez osobę, która wynajmuje Zawiniona? Nie. Chyba że uznamy zawyżony czynsz za element kłopotów finansowych inicjatora wątku ;-> Wynajmujący w swojej ofercie powinien uwzględnić ewentualne przejściowe kłopoty i np. dość powszechnym zwyczajem jest kaucja w postaci "pierwszego i ostatniego czynszu". Każda działalność zarobkowa to pewne ryzyko i prowadząc ją należy je uwzględnić. |
|
Data: 2011-12-27 16:13:09 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-27 00:01, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 26.12.2011 17:52, to pisze: dlatego właściciel to uwzględnił i prawie 2 miesiące się bujał bez czynszu ale teraz naciska Nie chce powiększać zadłużenia. Icek |
|
Data: 2011-12-26 20:47:45 | |
Autor: zly | |
Czy moga mnie | |
Dnia Mon, 26 Dec 2011 16:40:40 +0000 (UTC), Lokator napisał(a):
A teraz Ty - i wszystkie pozostałe mądrale, zalecające mi "postawianie się" - No to teraz wyobraź sobie, że gość zaciągnął kredyt by kupić mieszkanie pod wynajem. Albo nie ma innego źródła dochodu. Ty mu przestajesz płacić, a on nie ma co jeść, albo co gorsza siada na nim bank, bo przez to że ty mu nie płacisz gość nie ma jak spłacić rat. I po dwóch miesiącach ty sobie znalazłeś innego frajera, a on stracił mieszkanie. -- marcin |
|
Data: 2011-12-26 20:40:33 | |
Autor: Lokator | |
Czy moga mnie | |
zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał(a):
No to teraz wyobraź sobie, że gość zaciągnął kredyt by kupić mieszkanie pod Ale PO CO mam sobie to wyobrażać - skoro dobrze wiem, że tak NIE JEST (nawet nie chciało ci się doczytać tej "gałęzi" wątku, w której podczepiłeś te "mądrości")? Stąd zresztą moje zaskoczenie, że na moją prośbę o czas na wyprowadzkę otrzymuję odpowiedź "jazda stąd, i to zaraz!". Może nie tak dosłownie sformułowaną, ale... wychodzi na to samo. -- |
|
Data: 2011-12-26 23:44:58 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Czy moga mnie | |
On Mon, 26 Dec 2011, Lokator wrote:
zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał(a):[...]
Formalnie różnica między przypadkami wyżej a "gość zobowiązął się wyłożyć pieniądze na inwestycję" jest niewielka: faktycznie, w razie spowodowania szkody przez "niespłacenie" dłużnik może zostać zmuszony do pokrycia owej szkody, art.481.3KC (tam jest słowo "nadto", znaczy ponad odsetki, sprawdź). Tyle, że taki przypadek nie jest "oczywisty", bo najjaśniejszy przepis pozwalający rościć o "naprawienie" zaczyna się tak: "kto *Z WINY* swej...". Oczywiście "odpowiedzialność bez winy" też istnieje, ale najpierw trzeba znaleźć podstawy i nie chce mi się sprawdzać czy i gdzie jest zastrzeżenie że jeśli poszkodowany mógł "z łatwością zapobiec", to z żądania nici (IMVHO wystarczy, że mógł mieszkanie obciążyć a tego nie zrobił). Stąd zresztą moje zaskoczenie, że na moją prośbę o czas na wyprowadzkę "Przepis nie przewiduje" :) BTW: znasz ustawę o ochronie lokatorów: http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-ochronie-praw-lokatorow-mieszkaniowym-zasobie-gminy-i-o-zmianie-Kodeksu-cywilnego-1_2_10.html i Kodeks Cywilny: http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2_117.html ? Poczytaj sobie do poduszki ;) (przynajmniej częściami) Z ustawy "o ochronie" od art.11 (ale definicje na początku również) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-12-27 09:14:19 | |
Autor: zly | |
Czy moga mnie | |
Dnia Mon, 26 Dec 2011 20:40:33 +0000 (UTC), Lokator napisał(a):
Ale PO CO mam sobie to wyobrażać - skoro dobrze wiem, że tak NIE JEST (nawet Odpisuje na bieżąco. Dobrze wiesz, albo nie wiesz. To co ci się wydaje nie musi być zgodne z rzeczywistością. Zresztą to nie twoja sprawa. Może akurat ktoś mu zachorował w rodzinie i potrzebuje kasy na drogą operację? Ciekawe czy byłbyś taki wspaniałomyślny gdyby ktoś bez twojej zgody 'pożyczał' twoje pieniądze. -- marcin |
|
Data: 2011-12-27 15:35:40 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Czy moga mnie | |
Lokator wrote:
zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał(a): bo utracił do ciebie zaufanie... tylko tyle i aż tyle. |
|
Data: 2011-12-27 00:08:15 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 26.12.2011 20:47, zly pisze:
Dnia Mon, 26 Dec 2011 16:40:40 +0000 (UTC), Lokator napisał(a): Równie wynajmujący może nie znaleźć kolejnego frajera za tak wysoki czynsz. Dlaczego domagasz się gwarancji zarobku dla określonego rodzaju działalności gospodarczej? Pomijam taki detal, że delikatnie mówiąc bredzisz - nie dostałby kredytu, jakby nie miał innego źródła dochodu, bo nie miałby zdolności kredytowej (ewentualne przyszłe zyski z wynajmu mieszkania do zdolności kredytowej się nie liczą). Aby dostać kredyt musiałby mieć dochody wystarczające na spłatę rat kredytu i minimalne utrzymanie. Jeśli zaś straciłby ten dochód i oparł się wyłącznie na wynajmie, powinien o tym zawiadomić bank, a ten w takiej sytuacji mógłby z miejsca wypowiedzieć umowę z powodu utraty zdolności kredytowej (nawet jakby miał płacących najemców). |
|
Data: 2011-12-27 09:10:32 | |
Autor: zly | |
Czy moga mnie | |
Dnia Tue, 27 Dec 2011 00:08:15 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
Dlaczego domagasz się gwarancji zarobku dla określonego rodzaju działalności gospodarczej? Pytasz dlaczego domagam się by ktoś płacił za usługę, z której korzysta? Hmm... Zastanówmy się... Jeśli zaś straciłby ten dochód i oparł się wyłącznie na wynajmie, powinien o tym zawiadomić bank, Czyli oczekujesz, że on będzie się podkładać i ryzykować dorobkiem w sytuacji, która dla banku może nie mieć znaczenia (dopóki kredyt jest spłacany). A jednocześnie dziwisz się, że ktoś oczekuje, że będą mu płacić za jego usługi. Ciekawy masz system wartości, nie powiem... -- marcin |
|
Data: 2011-12-27 11:17:14 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 27.12.2011 09:10, zly pisze:
Dnia Tue, 27 Dec 2011 00:08:15 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): Nie, ty domagasz się bezwzględnej gwarancji, że wynajmujący zawsze zyska i niczym nie ryzykuje i może po prostu siedzieć sobie na dupie i nic nie robić. A nie ma tak łatwo - zwłoki w płatnościach i "użeranie się" z zalegającymi to normalny element prowadzenia tego biznesu. Jeśli zaś Jakby nie miała znaczenia, to by nie była w umowie. Bank też prowadzi biznes i może sobie nie życzyć ryzykować z kontynuacją takiego kredytu. spłacany). A jednocześnie dziwisz się, że ktoś oczekuje, że będą mu płacić Wyciąłeś najbardziej niewygodne dla ciebie detale i w dodatku nie widzisz nic złego w niedotrzymywaniu jednej umowy (z bankiem) robiąc wielką histerię z opóźnieniach w płatnościach wynikających z innej umowy... Czysta hipokryzja. |
|
Data: 2011-12-27 12:24:12 | |
Autor: zly | |
Czy moga mnie | |
Dnia Tue, 27 Dec 2011 11:17:14 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
Nie, ty domagasz się bezwzględnej gwarancji, że wynajmujący zawsze zyska Nic takiego nie pisałem. Napisałem, że oczekuję, że ktoś płaci za towar/usługi z których korzysta. Ja to uważam za normę. Ty za normę natomiast uważasz złodziejstwo. A nie ma tak łatwo - zwłoki w płatnościach i "użeranie się" z zalegającymi to normalny element prowadzenia tego biznesu. Dla mnie to nie jest normalne. Owszem, częste. Ale tolerowanie czegoś takiego 'bo to normalne' jest nieporozumieniem. Czyli oczekujesz, że on będzie się podkładać i ryzykować dorobkiem wJakby nie miała znaczenia, to by nie była w umowie. Bank też prowadzi biznes i może sobie nie życzyć ryzykować z kontynuacją takiego kredytu. Nie rozumiem, czemu usprawiedliwiasz i bronisz banku który nic nie traci, a Kowalskiego który traci rzeczywiście znaczny procent swoich obrotów nie? Jakaś różnica o której nie wiem? Tym bardziej, że zyski banku w porównaniu do zysków Kowalskiego są nieporównywalne? Wyciąłeś najbardziej niewygodne dla ciebie detale i w dodatku nie widzisz nic złego w niedotrzymywaniu jednej umowy (z bankiem) robiąc wielką histerię z opóźnieniach w płatnościach wynikających z innej umowy... Czysta hipokryzja. Odwracasz kota ogonem i hipokrytą jesteś ty. A 'nie widzę nic złego' ponieważ niedotrzymanie warunków w obu tych przypadkach ma diametralnie różne skutki. Dla banku liczą się wpływy, które dostaje, mimo, że jakiś tam warunek dotyczący zabezpieczeń (a więc hipotetycznej sytuacji) nie został dotrzymany. Ma to co chce. W ww przypadku najistotniejszego elementu czyli pieniędzy brak. To jest rzeczywisty problem, a nie "a gdyby tu było przedszkole". -- marcin |
|
Data: 2011-12-27 16:30:37 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 27.12.2011 12:24, zly pisze:
Nie, ty domagasz się bezwzględnej gwarancji, że wynajmujący zawsze zyska Jakie złodziejstwo? Skoro (jak widać) jesteś za głupi, żeby zrozumieć co piszę, to przynajmniej nie imputuj mi swoich kretyńskich przemyśleń, OK? A nie ma tak łatwo - zwłoki w płatnościach i "użeranie się" z Nie piszę o tolerowaniu. Piszę o uwzględnieniu w biznesplanie. Jeśli ktoś plajtuje z powodu jednego niesolidnego klienta (i to takiego, którego "niesolidność" sprowadza się do ledwie 3-miesięcznej zwłoki wyrównanej potem odsetkami) no to sorry winentou, ale taki gamoń w ogóle nie powinien brać się za biznesy. Czyli oczekujesz, że on będzie się podkładać i ryzykować dorobkiem wJakby nie miała znaczenia, to by nie była w umowie. Bank też prowadzi Znowu coś sobie ubzdurałeś... Ja tylko domagam się, abyś był konsekwentny. Skoro umowa to dla ciebie świętość, to dlaczego nie umowa z bankiem? Kali ukraść krowy...? Wyciąłeś najbardziej niewygodne dla ciebie detale i w dodatku nie I znowu kłamiesz (lub wykazujesz się głupotą). A 'nie widzę nic złego' ponieważ niedotrzymanie warunków w obu tych To nie jest rzeczywisty problem, bo prowadzący działalność powinien mieć stosowny margines bezpieczeństwa, dzięki czemu takie opóźnienie nie powinno go zaboleć. Chociażby kwestia kaucji - zwyczajowa to w sumie dwa czynsze, więc tak na prawdę wynajmujący dopiero po trzech miesiącach niepłacenia byłby "do tyłu"... o jeden czynsz. I w tym momencie upływałby ustawowy termin wypowiedzenia. Jeśli ktoś tak partacko bierze się za interesy, że trzymiesięczne opóźnienie jednego klienta go "zabija", to lepiej dla wszystkich będzie, jeśli jak najszybciej splajtuje i przestanie psuć rynek. |
|
Data: 2011-12-27 20:36:15 | |
Autor: zly | |
Czy moga mnie | |
Dnia Tue, 27 Dec 2011 16:30:37 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
Jakie złodziejstwo? Srakie. A jak inaczej nazwiesz niepłącenie za towary/usługi? Skoro (jak widać) jesteś za głupi, żeby zrozumieć co piszę, to przynajmniej nie imputuj mi swoich kretyńskich przemyśleń, OK? To ja pisałem, że normalne w biznesie jest niepłacenie swoich zobowiązań? Dla mnie to nie jest normalne. Owszem, częste. Ale tolerowanie czegośNie piszę o tolerowaniu. Piszę o uwzględnieniu w biznesplanie. Piszesz, że to normalne. Jeśli ktoś plajtuje z powodu jednego niesolidnego klienta (i to takiego, którego "niesolidność" sprowadza się do ledwie 3-miesięcznej zwłoki wyrównanej potem odsetkami) no to sorry winentou, ale taki gamoń w ogóle nie powinien brać się za biznesy. A ilu klientom może wynajmować to samo mieszkanie? Znowu coś sobie ubzdurałeś... Ja tylko domagam się, abyś był konsekwentny. Skoro umowa to dla ciebie świętość, Dokłądnie ja tak sobie bzduram jaki ty. Nie pisałem o umowie, tylko o kasie. to dlaczego nie umowa z bankiem? Kali ukraść krowy...? Jak napisałem niżej w przypadku umowy z bankiem nikt nikomu nic nie kraść Odwracasz kota ogonem i hipokrytą jesteś ty.I znowu kłamiesz (lub wykazujesz się głupotą). I tak sobie możemy w nieskończoność To nie jest rzeczywisty problem, bo prowadzący działalność powinien mieć stosowny margines bezpieczeństwa, dzięki czemu takie opóźnienie nie powinno go zaboleć. A klienci powinni płacić w terminie. To co ludzie powinni, a rzeczywistość to dwie różne sprawy. Chociażby kwestia kaucji - zwyczajowa to w sumie dwa czynsze, więc tak na prawdę wynajmujący dopiero po trzech miesiącach niepłacenia byłby "do tyłu"... o jeden czynsz. I w tym momencie upływałby ustawowy termin wypowiedzenia. Widocznie coś w międzyczasie poszło nie tak. Nie każdy kto wynajmuje mieszkanie musi być biznesmenem z MBA i prowadzić działalność. I zaręczam ci, że tak nie jest. Uważasz, że wszyscy ci ludzie powinni przestać wynajmować innym mieszkania, bo 'psują rynek'? Jeśli ktoś tak partacko bierze się za interesy, że trzymiesięczne opóźnienie jednego klienta go "zabija", to lepiej dla wszystkich będzie, jeśli jak najszybciej splajtuje i przestanie psuć rynek. Pfff... psuć rynek, dobre :) -- marcin |
|
Data: 2011-12-27 23:28:39 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 27.12.2011 20:36, zly pisze:
Jakie złodziejstwo? A jak ty inaczej nazwiesz otwieranie zamkniętych drzwi? Skoro (jak widać) jesteś za głupi, żeby zrozumieć co "Normalne" w sensie, że się zdarza - także z przyczyn losowych, a nie z winy dłużnika. I każdy prowadzący działalność powinien mieć biznesplan uwzględniający pojedyncze takie przypadki. Dla mnie to nie jest normalne. Owszem, częste. Ale tolerowanie czegośNie piszę o tolerowaniu. Piszę o uwzględnieniu w biznesplanie. Wyjdź i wróć jak nauczysz się czytać ze zrozumieniem tekstu. Jeśli ktoś plajtuje z powodu jednego niesolidnego klienta (i to takiego, Opieranie całej działalności na wynajmie pojedynczego lokalu pojedynczemu klientowi z marginesem finansowego bezpieczeństwa na poziomie kilku miesięcy powinno skutkować zakazem prowadzenia działalności przez takiego delikwenta. Znowu coś sobie ubzdurałeś... Ja tylko domagam się, abyś był Kasę dostanie. Prędzej czy później. to dlaczego nie umowa Jak nie? Wyłudzasz od banku pieniądze nie mając zdolności kredytowej! Na to jest karny paragraf! Odwracasz kota ogonem i hipokrytą jesteś ty.I znowu kłamiesz (lub wykazujesz się głupotą). Póki nie nauczysz się czytać... To nie jest rzeczywisty problem, bo prowadzący działalność powinien mieć Tylko zaleganie z płatnością może wynikać ze zdarzeń losowych, a biznesplan bez marginesu bezpieczeństwa to zwyczajna bezmyślność. Chociażby kwestia kaucji - zwyczajowa to w sumie dwa czynsze, więc tak Jak nie potrafisz, to nie pchaj się na afisz. Jeśli ktoś tak partacko bierze się za interesy, że trzymiesięczne Pewnie, że psuje rynek, bo de facto zaniża ceny. |
|
Data: 2011-12-28 14:00:05 | |
Autor: Wojciech Wrodarczyk | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-27 23:28, Andrzej Lawa pisze:
W PL jest w miarę szeroka wolność gospodarcza. Więc wynajmujący nie musi mieć nic w biznes planie. Nie musi mieć nawet biznesplanu. Musi mieć mieszkanie. Skąd? nieważne. Jeżeli mieszkanie jest warte np. 100 tys. zł to może je wziąć na kredyt lub za gotówkę, albo w spadku, ale to nie ma znaczenia. Może je też sprzedać i żyć z odsetek. Ma więc kapitał, w postaci mieszkania, który chce użytkować w wybrany przez siebie sposób, np. wynajmując je. W tym celu umawia się z drugą osobą, iż w zamian za korzystanie z tego kapitału otrzymywać będzie cykliczne wynagrodzenie. Jeżeli najemca przestaje płacić zaczyna łamać ustalenia, czyli umowę, więc wynajmujący rozwiązuje umowę i przestaje świadczyć na rzecz wynajmującego usługę wynajmu mieszkania. Tym samym mieszkanie musi być przekazane do dyspozycji właściciela. Co cię w tym dziwi? Uważasz, że oszukiwanie jest normalne i trzeba je wliczać w koszty? Dziwną masz mentalność. Kto ma tego zakazać i dlaczego? nie rozumiem wytłumacz. Jak mam jedno wolne mieszkanie, to wg ciebie mogę je wynająć za kasę czy nie? dostanie, albo nie dostanie. Ja już wydałem 20 000 zł, na takich co obiecali i teraz mam 100 tys. zł w wyrokach. Tylko co z tego? za wyroki nic nie kupię!Znowu coś sobie ubzdurałeś... Ja tylko domagam się, abyś był To nie jest rzeczywisty problem, bo prowadzący działalność powinien mieć Dlaczego bezmyślność? Każdy robi po swojemu. |
|
Data: 2011-12-29 21:04:22 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Czy moga mnie | |
On Wed, 28 Dec 2011, Wojciech Wrodarczyk wrote:
W dniu 2011-12-27 23:28, Andrzej Lawa pisze:[...] W PL jest w miarę szeroka wolność gospodarcza. Więc wynajmujący nie musi mieć nic w biznes planie. Nie musi mieć nawet biznesplanu.Nie piszę o tolerowaniu. Piszę o uwzględnieniu w biznesplanie. Owszem, nie musi. będzie cykliczne wynagrodzenie. Jeżeli najemca przestaje płacić zaczyna łamać ustalenia, czyli umowę, więc wynajmujący rozwiązuje umowę i przestaje świadczyć na rzecz wynajmującego usługę wynajmu mieszkania. Tym samym mieszkanie musi być przekazane do dyspozycji właściciela. Pewnie dziwi go, że nie uwzględniłeś, że taki właściciel musi uwzględnić obowiązujące prawo. Nikt go nie pyta, dura lex sed lex, i owszem - zdarza się, że jak właściciel nie jest w stanie zapewnić sobie "kontroli nad mieszkaniem", to bardziej opłaca mu się go *nie* wynajmować, niż wynajmować lecz ryzykować iż dopłaci do interesu. Po prostu "miesięczne wypowiedzenie" lokalu mieszkalnego jest nieskuteczne prawnie i tyle. Tak postanowił Sejm, taki urząd na Wiejskiej w W-wie, i wiele nie da się *legalnie* na to poradzić. Nie tylko Andrzej wiele na to nie poradzi, ale Ty też. Trudna sprawa. Opieranie całej działalności na wynajmie pojedynczego lokaluKto ma tego zakazać i dlaczego? Pewnie ma na myśli ten sam urząd co wyżej ;) nie rozumiem wytłumacz. Jak mam jedno wolne mieszkanie, to wg ciebie mogę je wynająć za kasę czy nie? Ależ możesz, z pełną świadomością że w .pl ochrona posiadania stoi w przepisach *wyżej* niż ochrona własności (sprawdź w przepisach ogólnych KC), a do tego ochrona miejsca zamieszkania przez najemcę (kogoś, kto zawarł odpłatną umowę) jest dość szczególna. I teraz tak - Twoją należność czynszową będziesz mógł egzekwować, o ile *będziesz miał z czego*. Nie da się (legalnie) prowadzić egzekucji "won mi z mieszkania". Ba, nawet jest kłopot w przypadku jeśli umowy na niektóre media nie zostąły "przepisane" na lokatora - np. na zimną wodę - bo nawet nie można odciąć nieopłacanych mediów, a płacić trzeba. Kasę dostanie. Prędzej czy później.dostanie, albo nie dostanie. Ja już wydałem 20 000 zł, na takich co obiecali i teraz mam 100 tys. zł w wyrokach. Tylko co z tego? za wyroki nic nie kupię! Tu nie sposób się nie zgodzić. Ale Sejm założył że "tak ma być", i co mu (Sejmowi) zrobisz? Państwo założyło, że będzie starało się o zapewnienie ważnego elementu socjalnego jakim jest mieszkanie - tylko skutki tego "zapewniania" przerzuciło w sporej części na właścicieli. Możemy podyskutować "to w takim razie po co nam państwo", ale to nie ta dyskusja :> Tylko zaleganie z płatnością może wynikać ze zdarzeń losowych, No to w czym problem - wynajmujący zostaje z wynajętym lokalem, za który nikt mu nie płaci, wszystko zgodnie z prawem, rozumiem że sytuacja przemyślana (skoro protestujesz że to nie bezmyślność). Raz jeszcze: nie dyskutujemy o tym "czy tak powinno być" (a tu punkt siedzenia zależałby od punktu widzenia czy jakoś tak ;)) lecz o tym jak JEST. A jest tak, że mieszkanie wynajęte na lokal "firmowy" (np. biuro) może być (umowa) wypowiadana z dość krótkim terminem. Wynajem tego samego mieszkania na cele mieszkaniowe - nie. Nie i już. "Ten typ tak ma". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-12-30 10:58:07 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
Pewnie dziwi go, że nie uwzględniłeś, że taki właściciel musi uwzględnić tak samo jak lokator łamiąc świadomie umowę może założyć że właściciel może świadomie łamać obowiązujące prawo. Dyskusja raczej nie jest o tym czy prawo pozwala ale o to czy lokator może zostać wyrzucony. A technicznie rzecz biorąc może. Ależ możesz, z pełną świadomością że w .pl ochrona posiadania mi się to nie podoba i tyle. Moje zdanie mogę mieć. Ja optuje tylko za tym aby nie robić wody ludziom z mózgu i informować, że prawnie są chronieni ale ta ochrona jest wirtualna bo gdy dojdzie do wyrzucenia na bruk to prawo nie wsadzi z powrotem lokatora do mieszkania a co najwyżej skieruje się na ukaranie właściciela(w czasie przyszłym). A lokator zawsze może iść i próbować rozjechać np. policjanta to ma 3 miesiące mieszkania za free jak nie chce iść pod most ;) Icek |
|
Data: 2012-01-01 19:55:21 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 28.12.2011 14:00, Wojciech Wrodarczyk pisze:
W PL jest w miarę szeroka wolność gospodarcza. Więc wynajmujący nie musiPiszesz, że to normalne. Fakt. Nie musi. Nie musi tez mieć zysku z prowadzonej działalności. [ciach] Jeżeli najemca przestaje płacić zaczyna łamać ustalenia, czyli umowę, Umowy nie są nadrzędne w stosunku do obowiązującego prawa. Czego w tym nie rozumiesz? Uważasz, że oszukiwanie jest normalne i trzeba je wliczać w koszty? Nie ja mam dziwną mentalność, tylko ty jesteś strasznie ociężały umysłowo. Przepisy jakie obowiązują takie obowiązują, rzeczywistość jest jaka jest i jeśli chcesz prowadzić działalność, to musisz przestrzegać przepisów, a jeśli chcesz mieć zysk - musisz uwzględnić resztę realiów. Ustawodawca założył, że mniejszym złem jest zmniejszenie ryzyka znalezienia się lokatora z dnia na dzień pod mostem kosztem zwiększenia ryzyka dla właściciela nieruchomości, bo ustawodawca słusznie zakładał, że tylko idiota ustawi się tak, że jeden nie płacący przez kilka miesięcy lokator to dla niego finansowa śmierć. Za to nie ma ryzyka, że terminowo płacący lokator znajdzie się z dnia na dzień na bruku, bo właściciel dzień wcześniej znalazł klienta za 2x wyższą cenę. [ciach] Opieranie całej działalności na wynajmie pojedynczego lokaluKto ma tego zakazać i dlaczego? Ten, kto zakazał rozwiązywania umowy za wypowiedzeniem krótszym niż 3 miesiące. nie rozumiem wytłumacz. Jak mam jedno wolne mieszkanie, to wg ciebie O ile przestrzegasz WSZYSTKICH przepisów (także tych niewygodnych dla ciebie) to tak. dostanie, albo nie dostanie. Ja już wydałem 20 000 zł, na takich coZnowu coś sobie ubzdurałeś... Ja tylko domagam się, abyś był A czego oczekujesz? Że rząd ci zrefunduje? Albo pozwoli np. sprzedać dłużników w niewolę? [ciach] Tylko zaleganie z płatnością może wynikać ze zdarzeń losowych, a Możesz być po swojemu bezmyślny. Wolny kraj. |
|
Data: 2011-12-27 08:31:40 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-26 17:40, Lokator pisze:
Marek Dyjor<mdyjor@poczta.onet.pl> napisał(a): Nie jestem pewien, ale chyba dzięki lenistwu p.osłów przestały działać niektóre zabezpieczenia lokatorów, więc nic dziwnego, że chce się pozbyć lokatorów uciążliwych, jak może: http://www.lex-pol.pl/2011/07/wraca-eksmisja-na-bruk/ -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2011-12-27 15:30:53 | |
Autor: Lokator | |
Czy moga mnie | |
Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał(a):
Nie jestem pewien, ale chyba dzięki lenistwu p.osłów przestały działać niektóre zabezpieczenia lokatorów, więc nic dziwnego, że chce się pozbyć lokatorów uciążliwych, jak może: http://www.lex-pol.pl/2011/07/wraca-eksmisja-na-bruk/ 1. Ale czy nawet w tym przypadku jednak tego rodzajy eksmisja nie dotyczy czasu POZA "okresem ochronnym"? Czy też może w ogóle tego rodzaju najem "nie zna" pojęcia okresu ochronnego? 2. Czy w przypadku, gdy właściciel mieszkania mieszka praktycznie na stałe za granicą - a w Polsce jedynie się pojawia (załatwiając sprawy ze mną przez pełnomocnika) - można w ogóle mówić o "najmie okazjonalnym". Znalazłem stwierdzenie: "Warunkiem stosowania najmu okazjonalnego jest to, by lokal będący przedmiotem najmu służył właścicielowi do zaspokajania jego potrzeb mieszkalnych. Dodatkowo właściciel przejściowo nie korzysta w całości lub w części ze swojego lokalu w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych". Nie wiem, gdzie właściciel jest zameldowany - być może w tym wynajmowanym również - ale de facto cały czas spędza za granicą, w Polsce jedynie pojawiając się w sumie na ok. miesiąc w roku. NIE MIESZKA w tym czasie "u mnie", tj. w pomieszczeniach, które wynajmuję. Nie bardzo rozumiem ową "przejściowość" - i jak ona się ma do tej sytuacji. Czy jeśli nie korzysta przez 20 lat - to też jest "przejściowo"? http://www.eporady24.pl/najem_okazjonalny,pytania,4,47,61.html 3. Widzę także stwierdzenia: Do najmu okazjonalnego nie mają zastosowania przepisy powołanej ustawy, za wyjątkiem: [..] 2. Terminów wypowiedzenia i formy wypowiedzenia, oraz przyczyn ustawowego wypowiedzenia tak zawartej umowy: a. forma wypowiedzenia pisemna pod rygorem nieważności, b. termin wypowiedzenia co najmniej miesięczny, na koniec miesiąca kalendarzowego. c. przyczyny wypowiedzenia ustawowego. To znaczy, że skoro mowa o "przyczynach", to w dalszym ciągu przyczyną może być TRZYMIESIĘCZNY okres zalegania, a nie półtoramiesięczny? I jak rozumieć "forma wypowiedzenia pisemna pod rygorem nieważności"? Wysłano mi to, co właściciel uważa za "wymówienie" - po prostu w mailu. Czy to jest "forma pisemna" w rozumieniu cytowanych przepisów? Nic innego nie otrzymałem. -- |
|
Data: 2011-12-27 17:06:05 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
1. Ale czy nawet w tym przypadku jednak tego rodzajy eksmisja nie dotyczy eksmisja wedle prawa to masa papierologii i innych czynności. Jeżeli pytasz czy może przyjść i najzwyklej w świecie Cię wyrzucić to może. I nie pytaj czy legalnie czy nie. Bo to bez znaczenia jeżeli i tak nie będziesz już mieszkał. A czy możesz mu coś zrobić? Tak pozwać. Icek |
|
Data: 2011-12-27 23:29:23 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 27.12.2011 17:06, Icek pisze:
Jeżeli pytasz czy może przyjść i najzwyklej w świecie Cię wyrzucić to Albo wykorzystać przepisy o ochronie miru domowego. |
|
Data: 2011-12-28 16:10:38 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-27 23:29, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 27.12.2011 17:06, Icek pisze: skutecznie to spowoduje że z pod mostu trafi do mieszkania ? Wątpię Icek |
|
Data: 2012-01-01 19:56:24 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 28.12.2011 16:10, Icek pisze:
W dniu 2011-12-27 23:29, Andrzej Lawa pisze: Jeśli próbuje wejść na siłę (choćby w celu wyrzucenia) to rok odsiadki za to mu grozi. I sąd nie będzie się pytał, czy jest właścicielem. Nie był lokatorem. |
|
Data: 2012-01-02 18:03:09 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
Jeżeli pytasz czy może przyjść i najzwyklej w świecie Cię wyrzucić to eeeeeeee. Realnie góra zawiasy. Ale do sedna. Czy uważasz, że to chroni przed bezprawnym wysiedleniem ? W mojej ocenie nie. Icek |
|
Data: 2012-01-03 08:00:19 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 02.01.2012 18:03, Icek pisze:
Jeśli próbuje wejść na siłę (choćby w celu wyrzucenia) to rok odsiadki Niby tak, ale będzie miał prawnika z wejściami albo trafi na sędziego-społecznika... ;) Ale do sedna. Czy uważasz, że to chroni przed bezprawnym wysiedleniem ? Wiesz, tak samo prawo nie broni Ciebie przez zabiciem przez szaleńca ;) Ale możesz się bronić. |
|
Data: 2012-01-03 13:24:27 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
Jeśli próbuje wejść na siłę (choćby w celu wyrzucenia) to rok odsiadki ryzyko. Tak samo jak wychodząc z domu możesz zostać potrącony przez pijaka za kierownicą ;) Ale do sedna. Czy uważasz, że to chroni przed bezprawnym wysiedleniem ? tak, też prawda. CHodzi jednak o procedurę i realne szanse dla lokatora. Icek |
|
Data: 2011-12-27 16:09:15 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Skoro jego KOMPLETNIE nie interesuje moja - bardzo trudna - sytuacja, czemu ja a gówno Ci do tego jakie ktoś ma podejście do kasy. Należy mu się jak psu buda i nie Tobie kontrolować czy mu ta kasa jest potrzebna czy nie. A może ma chore dziecko i nie ma na lekarstwa ?
to po co tu przychodzisz jak nie chcesz znać innych "prywatnego zdania" Życzę ci serdecznie, abyś sam znalazł się kiedyś w takiej sytuacji - i żebyś to w jakiej kto jest sytuacji zależy w dużej mierze od niego. >> Jeśli nie masz kasy na czynsz, ale będziesz ją miał, to po prostu pożycz pieniądze, zapłać za czynsz i mieszkaj spokojnie. sorry. Czemu chcesz wymuszać swój pobyt. Nie masz kasy to wypad. Życie jest brutalne. Ja nie mam kasy na paliwo to nie zatankuje. Nie mam kasy na KFC to nie jem. A od pomocy w trudnych sytuacja jest rodzina, znajomi, opieka społeczna i pare innych. Icek |
|
Data: 2011-12-27 18:02:01 | |
Autor: Nixe | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 2011-12-27 16:09, Icek pisze:
sorry. Czemu chcesz wymuszać swój pobyt. Nie masz kasy to wypad. Życie O tak, dlatego warto sobie nawzajem dopierdalać, żeby było jeszcze bardziej hardcorowo :> Chyba nigdy nie byłeś w naprawdę ciężkiej sytuacji, bo takie teksty walą jedynie ludzie, którzy_poważne_problemy znają tylko z mediów i opowieści znajomych. Ja nie mam kasy na paliwo to nie zatankuje. Nie mam kasy na KFC to nie jem. Idiotyczne porównania. A jak nie masz pieniędzy na mieszkanie, to nie mieszkasz? :> A od pomocy w trudnych sytuacja jest rodzina, znajomi, opieka społeczna Czytaj ze zrozumieniem. Otrzymał pomoc, ale fizycznie pieniądze będzie miał dopiero w styczniu. I tylko o to mu chodzi, by właściciel poczekał te pół miesiąca. Też nie cierpię dłużników-cwaniaczków, ale różne są w życiu sytuacje. N. |
|
Data: 2011-12-28 16:13:00 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
sorry. Czemu chcesz wymuszać swój pobyt. Nie masz kasy to wypad. Życie no mniej więcej. A od pomocy w trudnych sytuacja jest rodzina, znajomi, opieka społeczna ale wynajmujący go nie zna. Nie ma zabezpieczenia kredytu jaki udziela. Może się zaraz okazać, że lokator za pół miesiąca czy miesiąc się zwinie i gość zostanie bez kasy za kolejny miesiąc. Czemu ma zadłużać mieszkanie/siebie dla lokatora ? Lokator będzie ścigany za prąd, gaz, elektryczność i czynsz ? Icek |
|
Data: 2011-12-28 17:41:58 | |
Autor: Nixe | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 2011-12-28 16:13, Icek pisze:
Ja nie mam kasy na paliwo to nie zatankuje. Nie mam kasy na KFC to nie Więc jeszcze raz - nie wiesz, o czym piszesz. A w takim przypadku najlepiej nic nie pisać.
ale wynajmujący go nie zna. Czego/kogo nie zna? Nie ma zabezpieczenia kredytu jaki udziela. A skąd to wiesz? Standardowo przy umowach najmu bierze się z góry kaucję w kwocie 2-3-krotnej równowartości miesięcznej opłaty, choć znam przypadki, gdy właściciele życzą sobie nawet więcej. Właśnie na wypadek takich sytuacji. Może się zaraz okazać, że lokator za pół miesiąca czy miesiąc się zwinie Jak wyżej. N. |
|
Data: 2011-12-28 17:46:30 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Ja nie mam kasy na paliwo to nie zatankuje. Nie mam kasy na KFC to nie czyli jak mnie nie stać na mieszkanie to nie idę do przytułku tylko wynajmuję od kogoś mieszkanie i obiecuję, że zapłacę ? Nie ma zabezpieczenia kredytu jaki udziela. pożycz mi 3 tys. złotych. Podam Ci na priva numer konta. OK ? Tak bez zabezpieczenia. Jak chcesz to Ci wyśle skan dowodu osobistego. Mogę Ci też skan weksla wysłać. Jak chcesz to w ogóle skan czegokolwiek. Jaki chcesz dokument to Ci skan załatwię. Czy to jest dobre zabezpieczenie ? Albo uścisk dłoni. Obiecuje, że jak mi pożyczysz to dobrze o tobie napiszę na grupie. Czy to jest wystarczające zabezpieczenie na kredyt na 3 tys złotych ? Icek |
|
Data: 2011-12-28 18:08:26 | |
Autor: Nixe | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 2011-12-28 17:46, Icek pisze:
czyli jak mnie nie stać na mieszkanie to nie idę do przytułku tylko To spróbuj pójść do przytułku, tak z dnia na dzień, twierdząc po prostu, że nie masz gdzie mieszkać. Powodzenia życzę. pożycz mi 3 tys. złotych. Podam Ci na priva numer konta. OK ? Którego słowa nie zrozumiałeś w zdaniu "Standardowo przy umowach najmu bierze się z góry kaucję w kwocie 2-3-krotnej równowartości miesięcznej opłaty, choć znam przypadki, gdy właściciele życzą sobie nawet więcej" i jak duży problem masz z powiązaniem tego zdania ze słowem "zabezpieczenie"? N. |
|
Data: 2011-12-29 14:43:50 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 2011-12-28 18:08, Nixe pisze:
W dniu 2011-12-28 17:46, Icek pisze:no ja nie widze problemu, właściciel zabrał zabezpieczenie i czekał spokojnie do czasu jak lokator mieszkał na kredyt ale z zabezpieczeniem. Teraz niema już zabezpieczenia i właściciel oczekuje, że lokator zniknie bo nie ma zabezpieczenia na kredyt. Nie ma kredytu bez zabezpieczenia. Icek |
|
Data: 2012-01-09 08:56:08 | |
Autor: Kamil | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Dnia Thu, 29 Dec 2011 14:43:50 +0100, Icek napisał(a):
Którego słowa nie zrozumiałeś w zdaniu "Standardowo przy umowach najmuno ja nie widze problemu, właściciel zabrał zabezpieczenie i czekał spokojnie do czasu jak lokator mieszkał na kredyt ale z zabezpieczeniem. To właściciel po pierwszej "obsuwie" w płatności, powinien przedsięwziąć kroki zmierzające do... uregulowania zadłużenia przez lokatora, lub np. wypowiedzieć mu umowę najmu (o ile może). Po upływie okresu wypowiedzenia, "wpadł" by lokator w strefę bez umownego korzystania, a jak umowa jest sporządzona profesjonalnie - to by właściciel był zabezpieczony :) A lokator sam by się 'wyniósł" zamiast pakować się w wielokrotność NORMALNEGO czynszu :) Ale jak uowy "opracowuje" leszcz podpierając się przykładami z netu - to sam sobie jest winien :) |
|
Data: 2012-01-01 19:58:03 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 28.12.2011 16:13, Icek pisze:
Lokator będzie ścigany za prąd, gaz, elektryczność i czynsz ? Masz jakiś inny prąd niż elektryczny? Wow. ATSD to umowy na media jak najbardziej mogą podpisywać lokatorzy. Wręcz powinni. A czynsz to poniekąd opłata za konserwację nieruchomości pobierana przez administrację. |
|
Data: 2011-12-27 19:46:32 | |
Autor: Yapan | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
jestes glupim burakiem i szkoda czasu na "dyskusje" z Toba, wlascicielowi mieszkania tez ...
|
|
Data: 2011-12-28 09:42:32 | |
Autor: moon | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Dnia Mon, 26 Dec 2011 10:01:06 +0000 (UTC), Lokator napisał(a):
ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> napisał(a):Bo ty używasz JEGO własności, a nie on twojej. Idź do schroniska, oni są od pomocy w "sytuacjach". Czemu ktokolwiek ma płacić za cokolwiek? Niech bezdomni idą do Hawełki na obiad za darmo, mają złą sytuację? Mają. A czy może cię wywalić na buźkę? Jeżeli jest sprytny, to może. moon |
|
Data: 2012-01-09 08:58:29 | |
Autor: Kamil | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Dnia Wed, 28 Dec 2011 09:42:32 +0100, moon napisał(a):
A czy może cię wywalić na buźkę? Jeżeli jest sprytny, to może. Twierdzisz że do tego wystarczy SPRYT? Rozbawiłeś mnie po pachy :) |
|
Data: 2012-01-04 22:36:04 | |
Autor: leon | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Dnia 26-12-2011 o 11:01:06 Lokator <mamproblem5@gazeta.skasuj-to.pl> napisał(a):
ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> napisał(a): Tu się facet głęboko mylisz. Właściciel bacznie obserwują Twoja ciężką sytuacje. I teraz reaguje aby nie przerodziło się to w jego ciężką sytuację.
Wyrobione zdanie kogoś, kto nigdy nie potrafił zadbać o finanse. Poza tym, nie pytałem o twoje zdanie; to, o co pytałem, widać na samym Trollowac trzeba umieć Życzę ci serdecznie, abyś sam znalazł się kiedyś w takiej sytuacji - i żebyś jw -- Anihilacja pary smoków o przeciwnych amokach w polu ogólnego bezhołowia - Lem |
|
Data: 2011-12-26 10:28:58 | |
Autor: jerzy.n | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jd9dhc$k7s$1inews.gazeta.pl... Może ktoś bardziej biegły mógłby podpowiedzieć, jaki jest - z punktu widzenia Jak sie bronić przed chęcią zarabianie na życie właściciela mieszkania, przecież ten ktoś musi mieć tez za co żyć, musi płacić podatki, płacić licznikowe, gaz i prąd, remontować mieszkania.To nie socjalizm, aby czekać by państwo fundowało mieszkanie i resztę.Niech funduje właściciel ... |
|
Data: 2011-12-26 11:27:53 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 26.12.2011 10:07, ToMasz pisze:
postaw się w roli człowieka który ma dom w sensie hotel i wynajmuje go Dzięki zaległościom zarobi jeszcze lepiej - odsetki ustawowe są dużo powyżej inflacji. Jeśli nie masz kasy na czynsz, ale będziesz ją miał, to po prostu pożycz Jesteś bezmyślny... Jakby mógł normalnie pożyczyć, to by pożyczył. Teraz ja mam pytanie związane z tym tematem. o ile są przepisy Jakie straty masz na myśli? |
|
Data: 2011-12-26 17:06:54 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 26.12.2011 10:07, ToMasz pisze: stratą jest choćby koszt czasu jaki wierzyciel traci na użeranie sie z dłużnikiem... |
|
Data: 2011-12-26 23:55:59 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 26.12.2011 17:06, Marek Dyjor pisze:
Teraz ja mam pytanie związane z tym tematem. o ile są przepisy Obejmują to odsetki ustawowe. |
|
Data: 2011-12-27 05:47:18 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 26.12.2011 17:06, Marek Dyjor pisze: naprawdę? znaczy sadzisz że te grosze które dostajesz w ramach odsetek np od zaległych 2000 zeta pokrywa wszelkie koszty? to czemu komornik dolicza koszty egzekucji? |
|
Data: 2011-12-27 10:48:58 | |
Autor: macso | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Użytkownik "Marek Dyjor" Teraz ja mam pytanie związane z tym tematem. o ile są przepisy widzę że potrzebne szkolenie z zasada funkcjonowania rynków finansowych. Odsteki należą się właścicielowi kapitału ( w tym przypadku beneficjentowi opłat czynszowych), a z zasady nie są po to żeby pokryć koszty, tylko to jest wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału. Uzasadnione koszty które jest w stanie udowodnić, może dochodzić oddzielnie. Natomiast koszty egzekucji, to są koszty działania komornika, on przecież nie dostaje odsetek karnych które są naliczone. macso |
|
Data: 2011-12-27 11:09:15 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 27.12.2011 05:47, Marek Dyjor pisze:
stratą jest choćby koszt czasu jaki wierzyciel traci na użeranie sie Naprawdę. No, chyba że jesteś palantem, który złośliwie codziennie stoi pod drzwiami i domaga się zapłaty, ale to już twoje hobby ;-> znaczy sadzisz że te grosze które dostajesz w ramach odsetek np od Wszelkie uzasadnione koszta zwłoki w zapłacie. to czemu komornik dolicza koszty egzekucji? Bo jest komornikiem i takie koszta przewiduje ustawa i on z tych "kosztów" żyje. |
|
Data: 2011-12-27 15:34:46 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 27.12.2011 05:47, Marek Dyjor pisze: wysyłam listy polecone, wykonuję rozmowy telefoniczne itd.. każde z tych działań oprócz kosztów bezpośrednich pochłania też czas, który ma swoją wartość. pomijając że mogę wynająć do tych czynności kancelarię adwokacką która wygeneruje np 400 zł kosztów za każdą godzine zajmowania sie wierzycielem.
już ci macso wyjaśnił... |
|
Data: 2011-12-26 21:48:54 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
On Mon, 26 Dec 2011, ToMasz wrote:
[...]Może ktoś bardziej biegły mógłby podpowiedzieć, jaki jest - z punktu widzenia
Padło - należą mu się odsetki. Nie widzę możliwości, żeby mógł wykazać inne straty z tego tytułu, bo z tytułu spóźnienia spłaty są odsetki właśnie, a z tytułu użytkowania mieszkania do końca okresu wypowiedzenia (ograniczonego "od dołu" ustawowymi warunkami) w sposób oczywisty się nic nie należy (bo z umowy wynika, że mieszkanie *miało* być zajmowane). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-12-26 11:25:33 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 25.12.2011 21:15, Lokator pisze:
przynajmniej kaucji). Zaproponowałem właścicielowi, że jeśli nawet nie bardzo Najpierw musi umowę wypowiedzieć. Okres wypowiedzenia to zasadniczo 3 miesiące. Przy czym umowę może wypowiedzieć niezależnie od opłacania czynszu... Dostałeś wypowiedzenie umowy? Od tego momentu, kiedy upłyną 3 miesiące? Swoją szosą mógłbyś gdzieś wrzucić treść umowy. [ciach] Dodam, że mam wprawdzie umowę - ale nie meldowałem się w tym mieszkaniu, bo Tylko tyle, że ktoś mógłby zrobić anonimowy donos i mógłbyś dostać za to grzywnę - ale tak samo mógłby ją dostać właściciel (zresztą i tak lada chwila przepis z karą za olewanie meldunku ma zniknąć). |
|
Data: 2011-12-26 10:56:33 | |
Autor: Lokator | |
Czy moga mnie | |
Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
W dniu 25.12.2011 21:15, Lokator pisze: Jakoś w pierwszych dniach grudnia - zatem 3 miesiące upłyną dopiero z końcem lutego. Właśnie regulacje zawarte w umowie budzą moje obawy; ponieważ byłoby sporo wpisywania, może ograniczę się do tych, które dotyczą omawianej sprawy: W par. "rozwiązanie umowy" zawarty jest m.in. punkt: Niniejsza umowa może być rozwiązana w trybie natychmiastowym w następujących przypadkach: [..] Wynajmujący może rozwiązać umowę ze skutkiem natychmiastowym skutecznym na koniec bieżącego miesiąca - obowiązuje miesięczny termin wypowiedzenia. za okres zwłoki [wiadomo, odsetki] Oraz w par. "zwrot obiektu wynajmującemu": "Najemca zobowiązany jest opuścić obiekt nie później, niż ostatniego dnia obowiązywania niniejszej umowy [i pozostawić go w stanie... itd.] "W przypadku zalegania z płatnościami czynszu i opłatami eksploatacyjnymi związanymi z utrzymaniem lokalu wynajmujący zastrzega sobie możliwość opróżnienia lokalu z ruchomości i rzeczy najemcy na jego koszt". No tak, ten ostatni przypadek mnie dotyczy, bo zalegam. Zatem jak wygląda moja sytuacja w świetle cytowanych zapisów? Czy czasem przepisy "o ochronie praw lokatorów" nie mają wyższego priorytetu? -- |
|
Data: 2011-12-26 11:13:09 | |
Autor: Lokator | |
Czy moga mnie | |
Lokator <mamproblem5.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): Udało mi się opuścić poprzedzający punkt (może jest istotny):
W par. "rozwiązanie umowy" zawarty jest m.in. punkt: 1. Przez Wynajmującego: jeżeli Najemca używa niezgodnie itd. oraz gdy Najemca zalega (w jakiejkolwiek wysokości) z opłaceniem czynszu i wszelkich opłat za media przekraczając 14 dni. Wynajmujący może rozwiązać umowę ze skutkiem natychmiastowym skutecznym na Ale czy to nie jest sprzeczne z przepisami "o ochronie lokatorów" - a zatem z mocy prawa nieważne? -- |
|
Data: 2011-12-27 09:05:46 | |
Autor: Danusia | |
Czy moga mnie | |
Użytkownik "Lokator" <mamproblem5.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jd9ks5$8qa$1inews.gazeta.pl... Lokator <mamproblem5.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): Sprawdź Rejestr Klauzul Niedozwolonych -> gooogle Twoim przyjacielem. pozdr |
|
Data: 2011-12-27 08:22:23 | |
Autor: jureq | |
Czy moga mnie | |
Dnia Tue, 27 Dec 2011 09:05:46 +0100, Danusia napisaĹ(a):
SprawdĹ Rejestr Klauzul Niedozwolonych -> gooogle Twoim przyjacielem. A co ma ten rejestr do umĂłw miÄdzy osobami fizycznymi nie prowadzÄ cymi DG? |
|
Data: 2011-12-27 11:09:59 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 27.12.2011 09:22, jureq pisze:
A co ma ten rejestr do umów między osobami fizycznymi nie prowadzącymi DG? Twierdzisz, jureczku, że ustawy nie obowiązują osób fizycznych? ;-> |
|
Data: 2011-12-27 12:25:01 | |
Autor: jureq | |
Czy moga mnie | |
Dnia Tue, 27 Dec 2011 11:09:59 +0100, Andrzej Lawa napisaĹ(a):
A co ma ten rejestr do umĂłw miÄdzy osobami fizycznymi nie prowadzÄ cymi TwierdzÄ, Ĺźe ten rejestr dotyczy tylko umĂłw miÄdzy przedsiÄbiorcÄ a konsumentem i nie dotyczy osĂłb fizycznych w Ĺźadnej innej kombinacji. |
|
Data: 2012-01-09 12:36:48 | |
Autor: Kamil | |
Czy moga mnie | |
Dnia Tue, 27 Dec 2011 12:25:01 +0000 (UTC), jureq napisał(a):
A co ma ten rejestr do umów między osobami fizycznymi nie prowadzącymi Czyli ten kamienicznik nie prowadzi wynajmu w sposób ciągły, zorganizowany - w skrócie, nie prowadzi działalności gospodarczej? I podatek od nieruchomości ten kamienicznik opłaca w zwyczajnej "stawce mieszkaniowej" czy może w "stwce DG"? ;) |
|
Data: 2011-12-26 11:58:39 | |
Autor: Dysiek | |
Czy moga mnie | |
"W przypadku zalegania z płatnościami czynszu i opłatami eksploatacyjnymi Zaden ze mnie prawnik, ale tego to zdaje sie na bank nie moze zrobic. Dysiek |
|
Data: 2011-12-26 11:16:30 | |
Autor: Lokator | |
Czy moga mnie | |
Dysiek <brak@brak.pl> napisał(a):
> "W przypadku zalegania z płatnościami czynszu i opłatami eksploatacyjnymi Czyli ja dobrze wnioskuję, że te zapisy umowy, które stoją w sprzeczności z przepisami - jakby je tu określić - "nadrzędnymi", są z mocy prawa nieważne, a więc nieobowiązujące? -- |
|
Data: 2011-12-26 12:40:38 | |
Autor: GRAG | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-26 12:16, Lokator pisze:
Dysiek<brak@brak.pl> napisał(a): prawo prawem a może zrobić co chce i ty będziesz sie musiał z nim sądzić znajomy wynajmuje mieszkanie, miał lokatora zalegającego, nie pierniczył się, pod jego nieobecność wszedł zmienił zamki, wywalił wszystkie graty a co cenniejsze wsadził do piwnicy niestety polskie prawo chroni złodziei i przestępców a dlaczego? odpowiedz jest prosta... |
|
Data: 2011-12-26 11:56:01 | |
Autor: to | |
Czy moga mnie | |
begin GRAG
niestety polskie prawo chroni zĹodziei i przestÄpcĂłw a dlaczego? Nie rozumiem konkluzji. PrzecieĹź nie uchroniĹo jakoĹ lokatora, ktĂłry kradĹ mu kasÄ nie pĹacÄ c za wynajem. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-12-26 17:59:37 | |
Autor: RadoslawF | |
Czy moga mnie | |
Dnia 2011-12-26 12:56, Użytkownik to napisał:
begin GRAG Zaleganie to nie kradzież więc lokator nie był chroniony. :-) Pozdrawiam |
|
Data: 2011-12-26 23:53:21 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 26.12.2011 12:40, GRAG pisze:
znajomy wynajmuje mieszkanie, miał lokatora zalegającego, nie pierniczył Znajomy na tyle naiwny, że nie powymieniał sobie zamków na czas najmu?? |
|
Data: 2011-12-26 12:33:49 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
On 2011-12-26, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:
W dniu 25.12.2011 21:15, Lokator pisze: Zasadniczo tak. Ale nie dotyczy to chyba przypadku niepłacenia? -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2011-12-30 18:26:34 | |
Autor: Nostradamus | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Użytkownik "Wojciech Bancer" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnjfgqdd.bh8.proteus@pl-test.org...
Najpierw musi umowę wypowiedzieć. Okres wypowiedzenia to zasadniczo 3 Zasadniczo tak. Ale nie dotyczy to chyba przypadku niepłacenia? Jakiej umowy? Lokator nie płacą dawno ją zerwał. |
|
Data: 2011-12-30 17:41:39 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
On 2011-12-30, Nostradamus <lesiosan@wp.pl> wrote:
[...] Najpierw musi umowę wypowiedzieć. Okres wypowiedzenia to zasadniczo 3Jakiej umowy? Lokator nie płacą dawno ją zerwał. Nie zgodzę się. Istnienie możliwość łatwiejszego zerwania umowy w przypadku braku płacenia, ale z pewnością nic nie dzieje się "automatycznie". -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2011-12-30 19:58:10 | |
Autor: XL | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Dnia Fri, 30 Dec 2011 18:26:34 +0100, Nostradamus napisał(a):
Użytkownik "Wojciech Bancer" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnjfgqdd.bh8.proteus@pl-test.org... Dokładnie tak. -- XL |
|
Data: 2011-12-31 13:41:03 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
On Fri, 30 Dec 2011, XL wrote:
Dnia Fri, 30 Dec 2011 18:26:34 +0100, Nostradamus napisał(a): Sugerujesz, że właściciel nie ma już prawa dochodzić pieniędzy? :> Wręcz przeciwnie - umowa obowiązuje, a lokatorowi rośnie dług z umowy. Bezumowny to on będzie po skutecznym wypowiedzeniu. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-01-01 19:41:07 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 30.12.2011 19:58, XL pisze:
Dnia Fri, 30 Dec 2011 18:26:34 +0100, Nostradamus napisał(a): Bzdura. |
|
Data: 2012-01-01 19:50:44 | |
Autor: XL | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Dnia Sun, 01 Jan 2012 19:41:07 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
W dniu 30.12.2011 19:58, XL pisze: art. 672 Jeżeli najemca dopuszcza się zwłoki z zapłatą czynszu co najmniej za dwa pełne okresy płatności, wynajmujący może najem wypowiedzieć bez zachowania terminów wypowiedzenia. -- XL |
|
Data: 2012-01-01 20:09:23 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 01.01.2012 19:50, XL pisze:
Zasadniczo tak. Ale nie dotyczy to chyba przypadku niepłacenia? A teraz przeczytaj to jeszcze raz. Jeśli słowa "może wypowiedzieć" są dla ciebie niejasne - poproś kogoś starszego o wytłumaczenie. W każdym razie nie oznacza to "lokator zrywa". |
|
Data: 2012-01-01 20:19:01 | |
Autor: XL | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Dnia Sun, 01 Jan 2012 20:09:23 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
W dniu 01.01.2012 19:50, XL pisze: W praktyce oznacza to samo - wypowiedzenie umowy przez wynajmujacego jest skutkiem jej niedotrzymania przez najemcę. Cytat był jedynie po to, abyś mógł sobie tę część DOPOWIEDZIEĆ, ale jak widać trza kawę na ławę. -- XL |
|
Data: 2012-01-01 21:09:03 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 01.01.2012 20:19, XL pisze:
Jeżeli najemca dopuszcza się zwłoki z zapłatą czynszu co najmniej za dwa Nie, nie oznacza. - wypowiedzenie umowy przez wynajmujacego jest Ale najpierw trzeba do wypowiedzenie skutecznie doręczyć. Prawo, drogie dziecko, nie działa w ten sposób, że "skoro mógł, to na pewno zrobił". Przykład: konsument ma prawo anulować w 10-dniowym terminie (prawie) każdą umowę zwartą poza siedzibą przedsiębiorcy. Co nie znaczy, że każdy zawsze wypowiada. _I_ jest w stanie udowodnić, że wypowiedziałw terminie. |
|
Data: 2012-01-01 21:18:44 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 01.01.2012 21:09, Andrzej Lawa pisze:
W praktyce oznacza to samo PS: zapomniałem dodać, że to i tak nie dotyczy wątku, bo art. 672 KC zasadniczo nie dotyczy lokatorów - ci podlegają pod przepisy z ustawy o ochronie praw lokatorów. |
|
Data: 2012-01-01 20:10:42 | |
Autor: XL | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Dnia Sun, 1 Jan 2012 19:50:44 +0100, XL napisał(a):
Dnia Sun, 01 Jan 2012 19:41:07 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): ....oraz: http://prawo.money.pl/orzecznictwo/sad-najwyzszy/uchwala;sn;izba;cywilna,ic,iii,czp,92,06,7291,orzeczenie.html -- XL |
|
Data: 2012-01-01 20:28:05 | |
Autor: Animka | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 2012-01-01 20:10, XL pisze:
art. 672 UchwaĹa z dnia 21 listopada 2006 r ! -- animka |
|
Data: 2012-01-01 21:17:09 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 01.01.2012 20:10, XL pisze:
art. 672 Dziecko drogie, to jest orzeczenie w sprawie przeciwko przedsiębiorstwu! A w tym wątku mowa jest o lokatorze - właściwie art. 672 ich nie dotyczy, bo dla lokatorów jest przepis szczególny (ustawa o ochronie praw lokatorów). |
|
Data: 2012-01-02 18:44:07 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
On Sun, 1 Jan 2012, XL wrote:
Dnia Sun, 1 Jan 2012 19:50:44 +0100, XL napisał(a): Abstrahując od "nietemetyczności" opisywanej sprawy (niemieszkalna), mógłbyś chociaż przeczytać tekst który cytujesz. Stosowny kawałek: "właściciel może wytoczyć powództwo o rozwiązanie stosunku prawnego" Może iść *do sądu* z żądaniem uznania wypowiedzenia za uzasadnione (oraz zwolnienia lokalu), a nie jednostronnie uznać że "on uważa że to była ważna przyczyna". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-01-02 01:19:50 | |
Autor: moon | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Dnia Sun, 1 Jan 2012 19:50:44 +0100, XL napisał(a):
Dnia Sun, 01 Jan 2012 19:41:07 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): naruszył postanowienia umowy, co nie znaczy, że ją "zerwał". żeby przestała obowiązywać trzeba napisać wypowiedzenie; w nim, dobrze jest dać ostateczny termin do wyrównania zaległości, zwykle to jest miesiąc, od czasu ostatniej należności, o ile nic się nie zmieniło; a potem, dopiero się musisz poużerać, albo iść do sądu i znów "troszkę" poczekać na rozprawę. a jeszcze potem, nawet jak wygrasz, na eksmisję. jest troszkę zabawy, nie powiem... moon |
|
Data: 2012-01-02 08:18:02 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 02.01.2012 01:19, moon pisze:
art. 672 Dokładnie. A poza tym powyższy przepis jest ogólny - lokatorzy (którzy są szczególnym przypadkiem najemcy) mają dodatkową ochronę w ustawie o ochronie praw lokatorów. w nim, dobrze jest dać ostateczny termin do wyrównania zaległości, zwykle Jak ze wszystkim... Jeśli chcesz sporo zarobić bez wielkiego wysiłku - musisz godzić się na inne koszta i zagrożenia. A nie ukrywajmy, że na wynajmie zarobek jest spory a wysiłek praktycznie zerowy (jeśli nie ma problemów z płatnościami). Przy solidnych klientach wystarczy mieć niepotrzebną zdolność kredytową, kupić mieszkanie na kredyt, a potem to już tylko odcinać kuponiki. Ale niestety, nie ma nic za darmo - płacisz wysiłkiem lub ryzykiem. |
|
Data: 2012-01-02 08:33:37 | |
Autor: Liwiusz | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 2012-01-02 08:18, Andrzej Lawa pisze:
Jak ze wszystkim... Jeśli chcesz sporo zarobić bez wielkiego wysiłku - A lokatorzy muszą więcej płacić, bo na rynku jest mniej chętnych do wynajmu. Ale niestety, nie ma nic za darmo - płacisz wysiłkiem lub ryzykiem. Otóż to. -- Liwiusz |
|
Data: 2012-01-02 08:52:09 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 02.01.2012 08:33, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-01-02 08:18, Andrzej Lawa pisze: Między innymi ze względu na ryzyko spowodowane dodatkową ochroną lokatorów... Za ochronę się płaci ;) Ale niestety, nie ma nic za darmo - płacisz wysiłkiem lub ryzykiem. Wow! Zgodziłeś się ze mną - trzeba to uczcić ;) |
|
Data: 2012-01-02 09:31:50 | |
Autor: Liwiusz | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 2012-01-02 08:52, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 02.01.2012 08:33, Liwiusz pisze: Znam zależność ;) Delikatnie tylko zwracam uwagę, kto tak naprawdę płaci za ochronę lokatora i komu tak naprawdę może zależeć nad osłabieniem tej ochrony (nie trzeba samosądów, wyrok eksmisyjny w miesiąc i eksmisja na dwór wystarczy). -- Liwiusz |
|
Data: 2012-01-02 10:14:33 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 02.01.2012 09:31, Liwiusz pisze:
Między innymi ze względu na ryzyko spowodowane dodatkową ochroną Niby masz rację, ale w niepewnej sytuacji ludzie by się bali - zwłaszcza jak mają dzieci - wynajmować przy przepisach pozwalających na szybką eksmisję w razie np. utraty pracy lub dużego niespodziewanego wydatku (np. leczenie dzieci) i opóźnienia w płatnościach lub wręcz zmianę zdania przez wynajmującego. Chyba dobrym pomysłem byłoby utrzymanie obecnej ochrony na wypadek zmiany zdania przez wynajmującego, natomiast przyśpieszenie eksmisji na bruk za niepłacenie - ale z opcją ubezpieczenia od np. utraty pracy czy innych wypadków losowych. Kto chce mieć większa ochronę przed eksmisją - płaci więcej. Kto chce mieć mniejszą ochronę przed eksmisją - płaci mniej. |
|
Data: 2011-12-26 15:01:19 | |
Autor: RedLite | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
W dniu 2011-12-25 21:15, Lokator pisze:
Wynajmując mieszkanie popadłem ostatnio w kłopoty finansowe, i zalegam z Jeśli związaliście się stosunkiem prawnym, a więc zawarliście umowę, wypowiedzenie i nakaz opróżnienia lokalu może nastąpić tylko (w kwestii niepłacenia) jeśli zaległość jest co najmniej trzymiesięczna. A wcześniej właściciel musi Ci dostarczyć pismo, że jak nie zapłacisz zaległości to Cię wyrzuci z mieszkania i poczekać miesiąc aż ew. zapłacisz. Przypominam także, że w okresie zimowym eksmisji 'na bruk' w Polsce nie wykonuje się (tj. od listopada, do końca marca bodajże) :) -- *RedLite* |
|
Data: 2011-12-26 16:36:42 | |
Autor: Lokator | |
Czy moga mnie | |
RedLite <yazmaq@berdicheev.ua> napisał(a):
Jeśli związaliście się stosunkiem prawnym, a więc zawarliście umowę, wypowiedzenie i nakaz opróżnienia lokalu może nastąpić tylko (w kwestii niepłacenia) jeśli zaległość jest co najmniej trzymiesięczna. A wcześniej właściciel musi Ci dostarczyć pismo, że jak nie zapłacisz zaległości to Cię wyrzuci z mieszkania i poczekać miesiąc aż ew. zapłacisz. Czy to znaczy, że dobrze interpretuję sprawę, iż nawet, jeśli zapisy umowy były "ostrzejsze" - to w sytuacji, gdy są one sprzeczne z postanowieniami przepisów "o ochronie lokatora", są one po prostu nieważne? Przypominam także, że w okresie zimowym eksmisji 'na bruk' w Polsce nie wykonuje się (tj. od listopada, do końca marca bodajże) :) Czyli w zasadzie nie można mnie zmuszać do "przekazania lokalu" w tym okresie? -- |
|
Data: 2011-12-26 18:06:28 | |
Autor: RedLite | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-26 17:36, Lokator pisze:
Czy to znaczy, że dobrze interpretuję sprawę, iż nawet, jeśli zapisy umowy Tzn, że właściciel może oczywiście uważać inaczej. I znaczy, że jeśli zrobi cokolwiek co jest sprzeczne zapisami ustawowymi, będziesz mógł z powodzeniem dochodzić swoich praw w sądzie. Jeśli faktycznie grozi Ci, że pod Twoją nieobecność wywali manele na ulicę i jeśli widzisz, że to jest nieuzasadniona agresja ze strony w właściciela, zmień zamki i przeczekaj do końca stycznia. [Oczywiście po drodze pieniądze musisz mu zwrócić, za zaległość jaki i bieżące] /Bo zawsze można walczyć w sądzie o odszkodowania itd. ale trudno to robić bez dachu nad głową. ;) Przypominam także, że w okresie zimowym eksmisji 'na bruk' w Polsce nie Czyli w zasadzie nie można mnie zmuszać do "przekazania lokalu" w tym okresie? Można. Ja pisałem o eksmisji; o eksmisji zaś, decyduje sąd na podstawie polskiego prawa. A w polskim prawie jest tak, jak wcześniej napisałem... -- *RedLite* |
|
Data: 2011-12-26 23:56:29 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 26.12.2011 17:36, Lokator pisze:
Czy to znaczy, że dobrze interpretuję sprawę, iż nawet, jeśli zapisy umowy Tak. Ustawy są ważniejsze od umów. |
|
Data: 2011-12-27 17:03:36 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-26 17:36, Lokator pisze:
RedLite<yazmaq@berdicheev.ua> napisał(a): prawo prawem ale jak rozpocznie remont i Ci wymontuje okna, drzwi, odłączy prąd i wodę to możesz mieć dach nad głową a faktycznie czuć się jak pod mostem. Mnie wkurza na maxa niepłacenie i nie dziwie się człowiekowi który czeka na kase i jej nie dostaje. Postaw siebie w sytuacji: pracujesz (świadczysz prace) a pracodawca: Panie lokator, w listopadzie pensji nie będzie. Myślisz OK. Poczekam. Przychodzi grudzień a szef nic. Przychodzi nowy rok i pytasz się szefa co tam a on: Panie lokator, mam problemy, poważne problemy, będę miał kase za 3 tygodnie. Co sobie myślisz ? Icek |
|
Data: 2011-12-27 18:06:54 | |
Autor: Nixe | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-27 17:03, Icek pisze:
prawo prawem ale jak rozpocznie remont i Ci wymontuje okna, drzwi, Niech tylko zacznie, a może się poważnie zdziwić :> Wystarczy, że wejdzie do mieszkania pod nieobecność lokatora, a ten zgłosi to na policję. Mnie wkurza na maxa niepłacenie i nie dziwie się człowiekowi który czeka Postaw siebie w sytuacji: pracujesz (świadczysz prace) a pracodawca: Ja to sobie myślę, że Twoje porównania są z postu na post coraz głupsze. N. |
|
Data: 2011-12-28 09:07:37 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-27 18:06, Nixe pisze:
W dniu 2011-12-27 17:03, Icek pisze: Znam przypadek, że rozwiązano to w inny sposób, właściciel kamienicy po prostu pod nieobecność niechcącego się wyprowadzić lokatora (juz z nakazem eksmisyjnym), przyjechał z ekipą, zamontował kratę na drzwiach wejsciowych do mieszkania tegoż lokatora, i zostawił informacje, gdzie ma się zgłosić, jeśli chce wejść do mieszkania. Tak więc sa sposoby na to abynie wchodzac do mieszkania utrudnić skutecznie życie takiej osobie. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2011-12-28 08:31:32 | |
Autor: Lokator | |
Czy moga mnie | |
Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał(a):
Znam przypadek, że rozwiązano to w inny sposób, właściciel kamienicy po prostu pod nieobecność niechcącego się wyprowadzić lokatora (juz z nakazem eksmisyjnym), przyjechał z ekipą, zamontował kratę na drzwiach wejsciowych do mieszkania tegoż lokatora, i zostawił informacje, gdzie ma się zgłosić, jeśli chce wejść do mieszkania. Tak więc sa sposoby na to abynie wchodzac do mieszkania utrudnić skutecznie życie takiej osobie. Zwracam uwagę, że ja nie jestem "lokatorem nie chcącym się wyprowadzić" - a jedynie poprosiłem o dodatkowy miesiąc czas na: - znalezienie nowego lokum - spakowanie się - otrzymanie pomocy finansowej, na którą czekam (co jest i w interesie właściciela) Przecież ja nie jestem "studentem z węzełkiem książek" - i przeprowadzka "z wszystkimi gratami" to naprawdę poważna sprawa! Sam wybór nowego miejsca to nie byle-co - przecież nie będę tak przeprowadzał się co miesiąc, jak źle wybiorę. -- |
|
Data: 2011-12-28 16:17:43 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-28 09:31, Lokator pisze:
Tomasz Kaczanowski<kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał(a): jak nie jak tak. Przez 2 miesiące nie płacisz a teraz mówisz "nie wyprowadzę się teraz". Gość kredytuje Twój pobyt. jedynie poprosiłem o dodatkowy miesiąc czas na: ale masz to na czole napisane ? Icek |
|
Data: 2011-12-28 20:29:07 | |
Autor: Bydlę | |
Czy moga mnie | |
On 2011-12-28 08:31:32 +0000, " Lokator" <mamproblem5.WYTNIJ@gazeta.pl> said:
jedynie poprosiłem o dodatkowy miesiąc czas na: W momencie, w którym już wiedziałeś, że nie masz pieniędzy na czynsz, zaczął ci się czas na szukanie nowego lokum - więc nie obarcaj za to winą właściciela. - spakowanie się Jak wyżej. ;> - otrzymanie pomocy finansowej, na którą czekam (co jest i w interesie A co, jeśli będzie miał inne zdanie, to nie oddasz mu tego, co jesteś winien? ;>>> -- Bydlę |
|
Data: 2011-12-28 09:11:48 | |
Autor: Liwiusz | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-28 09:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
zamontował kratę na drzwiach wejsciowych do mieszkania tegoż lokatora, i I gdzie miał się zgłosić? -- Liwiusz |
|
Data: 2011-12-28 09:15:35 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-28 09:11, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-12-28 09:07, Tomasz Kaczanowski pisze: Do właściciela kamienicy, aby ustalić termin wyprowadzki.... -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2011-12-28 09:23:57 | |
Autor: Liwiusz | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-28 09:15, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2011-12-28 09:11, Liwiusz pisze: Raczej chyba przesłać rachunek za hotel ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2011-12-28 09:44:40 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-28 09:23, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-12-28 09:15, Tomasz Kaczanowski pisze: Może mógł próbować, w każdym razie właściciel potrzebował jakąś dodatkową papierologię, a dzięki temu, ponieważ lokator ten nie wyprowadził się mimo wszystko w ustalonym terminie, to wyprowadził go już komornik. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2011-12-28 10:22:23 | |
Autor: Liwiusz | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-28 09:44, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2011-12-28 09:23, Liwiusz pisze: To komornik, czy krata? Coś kręcisz ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2011-12-28 10:25:27 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-28 10:22, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-12-28 09:44, Tomasz Kaczanowski pisze: Najpierw krata, później komornik. Krata była do tego, aby móc załatwić jakieś rzeczy związane z papierologią, m. innymi ustalenie terminu wyprowadzki. Po tym terminie, ponieważ osoba ta się nie wyprowadziła pojawił się już komornik. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2011-12-28 10:02:37 | |
Autor: Nixe | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-28 09:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2011-12-27 18:06, Nixe pisze: Jak dla mnie nie ma żadnej różnicy między założeniem kraty a np. zmianą zamków. N. |
|
Data: 2011-12-28 10:07:46 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-28 10:02, Nixe pisze:
W dniu 2011-12-28 09:07, Tomasz Kaczanowski pisze: Przy zmianie zamków otworzy się drzwi, a więc można zostać oskarżonym o wejście do lokalu pod nieobecność lokatora, natomiast krata jedynie uniemożliwia wejście lokatorowi. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2012-01-01 20:01:20 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Czy moga mnie | |
W dniu 28.12.2011 10:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
Przy zmianie zamków otworzy się drzwi, a więc można zostać oskarżonym o Wg. niektórych interpretacji będzie to (uniemożliwienie lokatorowi wejścia do lokalu) bezprawne pozbawienie wolności. Po drugie... Jak można założyć to można i zdjąć. Po trzecie - spółdzielnie i inne administracje raczej negatywnie patrzą na dziurawienie ścian budynku i samowolne instalowanie jakichś dodatkowych przegród. Po czwarte - wściekną się przepisy przeciwpożarowe. |
|
Data: 2012-01-02 09:13:01 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2012-01-01 20:01, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 28.12.2011 10:07, Tomasz Kaczanowski pisze: Raczej utrudnienie, bo informacja co ma zrobić, żeby wejść była. Po drugie... Jak można założyć to można i zdjąć. No ale robi się przy tym hałas i właściciel od osób zaufanych o tym się dowie. Po trzecie - spółdzielnie i inne administracje raczej negatywnie patrzą No to akurat był właściciel budynku Po czwarte - wściekną się przepisy przeciwpożarowe. Tylko jeśli będzie to stały element -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2012-01-09 12:43:25 | |
Autor: Kamil | |
Czy moga mnie | |
Dnia Wed, 28 Dec 2011 10:07:46 +0100, Tomasz Kaczanowski napisał(a):
Jak dla mnie nie ma żadnej różnicy między założeniem kraty a np. zmianą I poprzez to ów lokatorowi (pomimo wyroku eksmisji) zostało ograniczone prawo posiadania i władania. PS. czy to ten przypadek z Katowic? ;) Jeżeli tak, to zainteresuj się dalszym ciągiem tej "historii" :)))) heheh - już nie jet taka "wygodna" dla kamieniczników? ;) |
|
Data: 2012-01-09 14:34:57 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2012-01-09 12:43, Kamil pisze:
Dnia Wed, 28 Dec 2011 10:07:46 +0100, Tomasz Kaczanowski napisał(a): Hmmm - to pewnie musiał by sąd roztrzygnąć, ale nie sądzę, ponieważ otrzymał informację, aby zgłosił się do właściciela, to zostanie mu otwarte. To tak samo, jak z jakiegos powodu ktoś nie chciałby odebrać nowych kluczy do domofonu, a tam z pewnych powodów wymieniono zamki. Czy też z powodu remontu czasowo musiałby korzystać z innego wejścia. Ten sam problem ma policja, jeśli ktoś zastawi komuś auto, ale jednocześnie zostawi informację, że w razie potrzeby należy się skontaktować i zostanie auto odblokowane niezwłocznie. PS. czy to ten przypadek z Katowic? ;) Akurat z Łodzi Jeżeli tak, to zainteresuj się dalszym ciągiem tej "historii" :)))) Hmmm z tego co wiem, po prostu komornik eksmitował tego lokatora, ponieważ lokator sam dobrowolnie nie chciał, więc pod nadzorem komornika został przeprowadzony. heheh - już nie jet taka "wygodna" dla kamieniczników? ;) bo ja wiem, czy wygoda? -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2011-12-30 02:29:19 | |
Autor: moon | |
Czy moga mnie | |
Dnia Wed, 28 Dec 2011 09:07:37 +0100, Tomasz Kaczanowski napisał(a):
Można zgłosić na policję, że "może ktoś tam umarł, bo dawno nie widzielismy", a potem, kiedy już wejdą, westchnąć z ulgą i założyć nowy zamek... :) Ja tak się pozbyłem "babci", która trzymała mieszkanie żeby dostać jakąś kasę za "odstępne", a mieszkała sobie z rodzinką... moon |
|
Data: 2011-12-28 16:16:40 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-27 18:06, Nixe pisze:
W dniu 2011-12-27 17:03, Icek pisze: taaaaa. A policja mu wyważy drzwi, da udowodnić, że tam mieszkał i da dalej mieszkać. Będzie stałą pod drzwiami i będzie pilnować czy nikt mu nie przeszkadza. Nie róbcie ludziom wody z mózgu. Później tacy dzwonią na policję i są rozczarowani, że ta im nie "załatwiła" sprawy a co najwyżej spisała. Mnie wkurza na maxa niepłacenie i nie dziwie się człowiekowi który czeka to nie porównanie. To sytuacja lokatora tylko odwrócona. Icek |
|
Data: 2011-12-28 17:45:24 | |
Autor: Nixe | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-28 16:16, Icek pisze:
taaaaa. A policja mu wyważy drzwi, da udowodnić, że tam mieszkał i da Powiem tak - żyj dalej w nieświadomości i ... obyś się kiedyś nie przejechał wynajmując komuś mieszkanie i wchodząc do niego pod nieobecność lokatora :) Nie róbcie ludziom wody z mózgu. Później tacy dzwonią na policję i są Bo policja sama takich spraw nie załatwia. Na policję się jedynie taką sprawę zgłasza. Na początek. Mnie wkurza na maxa niepłacenie i nie dziwie się człowiekowi który czeka Nie. To jedynie próba pokazania analogii, która nie istnieje. N. |
|
Data: 2011-12-29 14:46:46 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-28 17:45, Nixe pisze:
W dniu 2011-12-28 16:16, Icek pisze: i co mu po tym jak siedzi pod mostem ?? Lokator pytał czy może zostać wyrzucony. Prosta odpowiedź padła: zgodnie z przepisami nie, niezgodnie z przepisami od ręki może trafić pod most. a policja gówno zrobi i nie dawaj człowiekowi nadziei. Dla właściciela mieszkania nie skończy się to żadnymi konsekwencjami. Mnie wkurza na maxa niepłacenie i nie dziwie się człowiekowi który w jakim świecie żyjesz ?? Icek |
|
Data: 2011-12-29 15:16:00 | |
Autor: XL | |
Czy moga mnie | |
Dnia Thu, 29 Dec 2011 14:46:46 +0100, Icek napisał(a):
Dla właściciela mieszkania nie skończy się to żadnymi konsekwencjami. A niby dlaczego miałoby? -- XL |
|
Data: 2011-12-30 11:00:59 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-29 15:16, XL pisze:
Dnia Thu, 29 Dec 2011 14:46:46 +0100, Icek napisał(a): bo niby ochrona miru domowego Icek |
|
Data: 2011-12-30 12:51:27 | |
Autor: Nixe | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-30 11:00, Icek pisze:
W dniu 2011-12-29 15:16, XL pisze: Nie "niby". Albo się urwałeś z zeszłorocznej choinki albo coś Ci się wydaje, tyle, że z rzeczywistością mało to ma wspólnego. N. |
|
Data: 2011-12-30 17:09:13 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-30 12:51, Nixe pisze:
W dniu 2011-12-30 11:00, Icek pisze: widać, że nie masz pojęcia jak w praktyce wygląda taka ochrona. Icek |
|
Data: 2011-12-30 18:13:15 | |
Autor: Nixe | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-30 17:09, Icek pisze:
W dniu 2011-12-30 12:51, Nixe pisze: No cóż. A dowcip o ośle znasz? N. |
|
Data: 2011-12-29 23:19:41 | |
Autor: Nixe | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-29 14:46, Icek pisze:
W dniu 2011-12-28 17:45, Nixe pisze: Właściwie mogłabym Cię zapytać o to samo. N. |
|
Data: 2011-12-30 11:02:25 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
Postaw siebie w sytuacji: pracujesz (świadczysz prace) a pracodawca: znaczy sugerujesz, że taka sytuacja nie może mieć miejsca w naszym kraju ? Dokładnie odwrotna jest u naszego lokatora. Nie płaci a korzysta. Do tego robi to z premedytacją i chce to robić jeszcze przez kolejny trzeci już miesiąc. Icek |
|
Data: 2011-12-30 12:53:56 | |
Autor: Nixe | |
Czy moga mnie | |
W dniu 2011-12-30 11:02, Icek pisze:
Postaw siebie w sytuacji: pracujesz (świadczysz prace) a pracodawca: Rency opadajom :( Sugeruję, że próbujesz pokazać analogię, która nie istnieje. ANALOGIA. Nie sytuacja. Innymi słowy - co ma umowa o pracę w świetle KP do umowy o najem w świetle KC? Dokładnie odwrotna jest u naszego lokatora. Nie płaci a korzysta. Do Może - jak już tak usilnie chcesz skorzystać ze swojego przykładu - nie otrzymał pensji za ostatnie 3 miesiące i nie ma z czego zapłacić :> N. |
|
Data: 2011-12-30 17:11:05 | |
Autor: Icek | |
Czy moga mnie | |
Rency opadajom :( w obu przypadkach jest ktoś kto z premedytacją nie płaci a ma płacić. W dodatku tłumaczy się brakiem pieniędzy. Czy to nie wystarczy ? ;) Dokładnie odwrotna jest u naszego lokatora. Nie płaci a korzysta. Do no i teraz nie ma gdzie mieszkać, a system go nie ochroni. Icek |
|
Data: 2011-12-27 15:37:23 | |
Autor: Johnson | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Tytuł mi się nie podoba. Wywalania psa na ulice winno być karalne.
-- @2011 Johnson http://db.tt/JzsPUMU https://www.ibard24.com/backup/pl/registration/c99ffb8519213760f162c2b73830481d |
|
Data: 2011-12-27 16:01:34 | |
Autor: John Kołalsky | |
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | |
Użytkownik "Johnson" Tytuł mi się nie podoba. Wywalania psa na ulice winno być karalne. ... i wszystko co się Tobie nie podoba |
|