Data: 2010-07-07 02:11:01 | |
Autor: DJ MC Donald Musk | |
Czy Kopacz bezczelnie klamala? | |
Mnożą się sprzeczne informacje na temat wyników rosyjskiego śledztwa,
zbierania dowodów w miejscu katastrofy tupolewa i szczątków ofiar tragedii. Do tej pory Ministerstwo Zdrowia zapewniało, że polscy patomorfolodzy oraz specjaliści od badań kryminalistycznych, a także szefowa resortu Ewa Kopacz byli obecni przy sekcji zwłok pasażerów Tu-154. Czy aby na pewno? Czy kiedykolwiek poznamy prawdę, a może już zawsze będziemy zbywani kłamstwami i spekulacjami, które odbiegają od faktów? Pełnomocnik pięciu rodzin ofiar katastrofy z 10 kwietnia w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" ujawnił najnowsze, szokujące ustalenia. Jak się okazuje, wbrew wcześniejszym zapewnieniom minister Ewy Kopacz bliscy tych, którzy zginęli niewiele wiedzą o oględzinach terenu gdzie maszyna runęła na ziemię, ani też o szczegółach zbierania fragmentów ciał, transportu ich do Moskiewskiego Zakładu Medycyny Sądowej. Co gorsze bliscy zmarłych nie są wcale pewni czy Rosjanie w ogóle przeprowadzili sekcje zwłok. Chociaż po katastrofie do Moskwy poleciały trzy grupy polskich patomorfologów, kryminalistyków i biologów, którzy chcieli brać udział w sekcjach zwłok, to nie mogli uczestniczyć w badaniach. Dlaczego? - Kiedy dotarli na miejsce, Rosjanie oświadczyli, że sekcje zostały już wykonane - wyjaśnia Rafał Rogalski. "Rz" przypomina mecenasowi, że sama Ewa Kopacz, która jest lekarzem i ma doświadczenie w medycynie sądowej, mówiła w mediach o swoim udziale w sekcjach zwłok. - To przekłamanie. Pani minister pomagała w identyfikacji. Z całą odpowiedzialnością mówię - nie ma żadnych informacji, by w którejkolwiek sekcji zwłok brał udział jakiś polski patomorfolog - ujawnia pełnomocnik rodzin ofiar. Poza tym Rogalski jest zbulwersowany sposobem w jaki Rosjanie, a później także i Polacy traktowali szczątki pasażerów Tu-154M. Mecenas, który zna materiał dowodowy zgromadzony przez naszych rodzimych prokuratorów zauważył coś bardzo niepokojącego. - Nie wszystkie ciała, które zachowały się w stosunkowo dobrym stanie, zostały ubrane przed włożeniem do trumien. Wiem o kilku takich przypadkach udokumentowanych fotograficznie. Ubierano tylko ofiary, których rodziny na czas dostarczyły odzież. Ponosi za to odpowiedzialność również strona polska - mówi Rogalski. http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/sekcji-zwlok-ofiar-katastrofy-nie-bylo-ewa-kopacz-_142145.html |
|