On 2010-07-05 20:26, zbig wrote:
gdy w spokoju, na luziku, obserwuje się wściekłość tępego motłochu,
który nijak nie może zrozumieć jak to się mogło stać,ze przegrał.
No cóż, kto tego uczucia nie doświadczył nie jest w stanie sobie
wyobrazić, jaki to jest błogostan.
A buractwo prześciga sie znów w judzeniu i opluwaniu, nie zdając sobie
sprawy, ze taką postawa wzbudza tylko większe obrzydzenie i
politowanie w stosunku do niego.
Róbcie tak dalej! Ten apel i podziękowania kieruje w stronę takich
kreatur jak:
awe - bydlę poza wszelką konkurencją
antenka - idiotka o umysłowości ameby, ze swastyką na niskim czółku
HaMMer - szanujący się nierób, podbydlę, choć nie aż taki głąb jak
dwójka wcześniej wymienionych
u2 - umysłowość sięgająca poziomu antenki
cytryna - niebezpieczna fanatyczna psychopatka
sam - trudno coś więcej o nim powiedzieć, bo po przeczytaniu jednego
czy dwóch postów resztę olałem ciepłym moczem
-- -- -- -- -- -- -- --
A zebys wiedzial, ze czuje rozkosz po raz enty stwierdzajac
ze i w twoim przypadku nie pomylilem sie nawet o jote...
:)
H
|