Data: 2009-06-23 15:25:35 | |
Autor: AJK | |
"Co poza tym?" czyli podsumowanie lig krakowskich | |
Ekstraklasowych kolejek ligowych nie ma już od dawna, co wcale nie
znaczy, że emocje się skończyły - mamy przecież sądy, trybunały, baraże, histeryzujących prezesów, licencje i ogólne związkowe chujwico. "Pozostałe mecze..." mają wolne, ale przecież ich stałym elementem było "Co poza tym?" czyli baaaardzo ogólny przelot po piłce krakowskiej. Żeby więc nie zostawiać spraw niedokończonych - szybkie podsumowanie. Kmita Zabierzów, jak wszyscy wiemy, został wycofany z rozgrywek, ale wraca i jeśli dobrze pamiętam, w przyszłym sezonie zacznie rozgrywki od III ligi. Na razie nikt się nie zastanawia, co będzie, gdy Kmita znowu awansuje, więc może gmina Zabierzów od razu wpisze zawodnikom w kontrakty zakaz awansów ponad pewien określony poziom? Żeby potem znowu nie trzeba się popisywać inteligencją i wycofywać drużyny w trakcie rozgrywek, a następne zaczynać od trzeciej ligi, by potem znowu po połówce sezonu zrezygnować... itd. W II lidze - luz. Górnik Wieliczka w odpowiednim czasie wyhamował, nie awansował, do I ligi awansowała za to Sandecja i to ją małopolanie będą wśród drużyn zaplecza Ekstraklasy obserwować najuważniej. Okocimski Brzesko także utrzymał się w II lidze, wygrywając baraż z Huraganem Morąg 2:0, 5:0 (cztery z siedmiu bramek strzelił znany z Cracovii Łukasz Szczoczarz). III-ligowy Hutnik Kraków dostał się do baraży, w których przegrał z osłabionym Jeziorakiem Iława 0:1 (bramka w 82 minucie). W pierwszym meczu padł remis 1:1, a ponieważ wtedy Hutnik stracił gola w 90 minucie - śmierć frajerom i Suche Stawy wciąż trzecioligowe. Garbarnia spokojnie na miejscu siódmym. V liga - Clepardia ostatecznie poległa i spadła do VI ligi. Trzeba jednak jej oddać, że 1) poległa po walce, 2) wreszcie dało się oglądać jej grę, 3) ligę przegrała jesienią, kiedy zdobyła tylko 6 punktów. Wiosna była dużo lepsza, 6 wygranych 19 punktów, 21 bramek. Zabrakło... chyba zimnej krwi, bo szanse na utrzymanie były spore - niestety Clepardia przegrała dwa najważniejsze mecze z sąsiadującymi z nią w tabeli: Fablokiem Chrzanów (1:4 - choć od drugiej minuty prowadziła 1:0) i z Garbarzem Zembrzyce (0:1). Wygrana w tych dwóch spotkaniach dawałaby utrzymanie, a spadek sąsiadów. Ale jak twierdzi znajomy kibic Clepardii - "Panie, oni to w głowach mają, że z najgorszym dziadem potrafią przep....ć". Nie żebym brzydko myślał o Fabloku czy Garbarzu :-) VI liga jeszcze gra, ale już wiadomo, że Prądniczanka bezpelacyjnie spadła do A-klasy, a Wieczysta bezapelacyjnie nie załapie się nawet do baraży o V ligę. Wawel w ostatniej kolejce gra z Rabą Dobczyce - jeśli wygra, gra w barażach o utrzymanie. Słucham? Awansowały Jordan Zakliczyn i Lotnik Kryspinów, jeśli komuś coś to mówi. Z A-klasy awansowały drużyny Hutnika II i Płaszowianki, Proszowianka i Bieżanowianka grać będą w barażach. Bratniak Kraków kontynuuje marsz w górę - w tym sezonie wygrał grupę I B-klasy i awansował do A. Spadł za to Albertus i może jednak lepiej byłoby, gdyby trener Jończyk został trenerem Jończykiem. Druga grupa B-klasy gra jeszcze jedna kolejkę, ale już wiadomo, że spadają Kliny. O awans biją się Tyniec i Borkowianka. W C-klasie - jeden z najdziwniejszych awansów. Opisywana niedawno w "Podróżach..." PKS Porta straciła już wiarę w wyprzedzenie Bronowickiego, gdy nagle w ostatniej kolejce Bronowicki wziął tęgie baty od Salvy Kraków. 7:0, proszę koleżeństwa. Robi wrażenie. W tym samym czasie PKS Porta stała sobie na boisku Powiśla Ochodza i robiła wielkie oczy, bo boisko niegotowe, a i gospodarze także. Znaczy ci, którzy przyszli, a nie przyszli wszyscy. Znaczy, przysło ich mniej niż powinno byc na boisku. Skończyło się na walkowerze dla Porty. To się nazywa mieć szczęście - palcem nie kiwnąć, a awansować. Pecha (e tam, pecha - to ciężkie frajerstwo, a nie pech) natomiast miał Bronowicki - Strzelcy/Korona wygrali z Gromem Kraków i to oni zagrają w barażach, bo dotychczasowy lider wylądował na miejscu trzecim. Tyle. Do końca została jedna kolejka w VI lidze i jedna z II grupie B-klasy. Sobota, godzina 18:00. Potem w weekendy życie bez piłki: spanie do południa, koncerty, wystawy (polecam fotografie WeeGee w Narodowym) i żadne tam pizze - obiady pichcone własnoręcznie :-) -- AJK |
|
Data: 2009-06-23 15:27:43 | |
Autor: Smok Eustachy | |
"Co poza tym?" czyli podsumowanie lig krakowskich | |
Dnia Tue, 23 Jun 2009 15:25:35 +0200, AJK napisaĹ(a):
/..../ W II lidze - luz. GĂłrnik Wieliczka w odpowiednim czasie wyhamowaĹ, nie
MoĹźe tez nie chcieli? Ciekawe swojÄ droga co bÄdzie, jak trzeba bÄdzie przekupywaÄ przeciwnikĂłw, Ĺźeby Ĺaskawie zgodzili siÄ wygraÄ. SÄdziego - Ĺźeby wyrzucaĹ naszych z boiska itp... |
|
Data: 2009-06-23 16:30:12 | |
Autor: ISS | |
"Co poza tym?" czyli podsumowanie lig krakowskich | |
Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:wxmqnpo26v.dlgajk.cija... Ekstraklasowych kolejek ligowych nie ma już od dawna, co wcale nie ======== milo sie czyta i czytalo AJK te Twoje relacje, a wlasciwie to juz teraz koncowe sprawozdania, pelne lez i szlochu, slodka reasume ochow i achow po calym sezonie glebokiej amatorskiej dzungli pilkarskiej oraz - dla niektorych - symbolem sezonowego trumfu - co dla niektorych - spadkowej musztardy po obiedzie. :) Na pewno mozna bylo sie posmiac, ligi i zespoliki je tworzace moglyby prosperowac lepiej niz nie jeden kabaret, szkoda, ze wokol wiekszosci sciernisk nie wiadomo czemu zwiacych sie boiskami nie ma gdzie posadzic tylka i smiac sie i smiac i smiac.....tak dla zdrowia po prostu ;) ISS |
|
Data: 2009-06-23 18:14:41 | |
Autor: AJK | |
"Co poza tym?" czyli podsumowanie lig krakowskich | |
23-06-2009 o godz. 16:30 ISS napisał:
(...)Ekstraklasowych kolejek ligowych nie ma już od dawna, co wcale nie Na pewno mozna bylo sie posmiac, ligi i zespoliki je tworzace moglyby Przesada - o ile jeszcze "ścierniska" czasem wchodzą w grę (choć, kiedy popatrzę na boiska ekstraklasy wczesną wiosna...), o tyle ani "zespoliki", ani "kabaret" już absolutnie nie, a i ze śmiechem różnie bywa. Fakt, ja się na meczach dobrze bawię, ale to nie znaczy, że śmieję się z. Przeciwnie - jestem pełen podziwu dla ludzi, którym się chce biegać co tydzien za piłką, bez względu na pogodę i poziom kaca, ktorym się chce przychodzić oglądać te mecze, kosić trawę, malować płoty przy boiskach itd. itd. Tam nie ma wielkich pieniędzy, tam często nie ma żadnych pieniędzy, są tylko siniaki, kontuzje, "stracony" czas i pretensje rodziny, że "niedziela, jest posiedziałbyś przed telewizorem jak Prawdziwy Polak, a nie tarzał się w błocie" itd. Zawodnicy przychodzą i grają, sędziowie przyjeżdżają (często autobusami MPK) i sędziują, publiczność przychodzi i moknie albo rozdziera sobie ciuchy na połamanych ławkach... Ot, tak, dla przyjemności, dla satysfakcji. I powiem Ci, że choć poziom piłkarski, oczywiście, niższy niż w Ekstraklasie czy gdzie tam, to emocje częśto są porównywalne, a zaangażowanie zawodników o wiele większe. Grają za dychę albo za uśmiech, a jednak im się chce. W przeciwnieństwie do wielu grajków esktraklasowych czy reprezentacyjnych, którzy koszą sałatę aż miło, warunki mają mniamuśne, trawkę równą, ciepłe wode osobno, zimne osobno, kraniki, dywaniki, kafelki, duperelki... a na boisku odstawiają chamstwo, drobnomieszczaństwo i ogólny zwis. To sorry - czasem wolę te niższe ligi. Socjologicznie (trybuny) zdecydowanie ciekawsze, na pewno kulturalniejsze i bezpieczniejsze, a sportowo... A bo ja wiem, gdzie jest prawdziwy sport? W Ekstraklasie czy w tych niższych, amatorskich ligach? -- AJK |
|
Data: 2009-06-24 09:02:06 | |
Autor: WOJSAL | |
"Co poza tym?" czyli podsumowanie lig krakowskich | |
AJK pisze:
Socjologicznie (trybuny) zdecydowanie ciekawsze, na pewno kulturalniejsze Zdecydowanie w tych nizszych jest i sport i emocje. W tych wyzszych dominuje gwiazdorstwo, szmal, wodosodowizm, bezamibcjonizm itp Jeszcze raz dziekuje Ci za Twoje relacje. Sa swietne. I czekam na kolejne w nowym sezonie. Pozdrawiam, Wojtek |
|
Data: 2009-06-23 18:23:20 | |
Autor: AJK | |
"Co poza tym?" czyli podsumowanie lig krakowskich - errata | |
23-06-2009 o godz. 15:25 napisałem:
Ekstraklasowych kolejek ligowych nie ma już od dawna, co wcale nie Wtopa - zapomniałem o piłce kobiecej. Otóż czyni się wiadomym wszem i wobec, że Kraków ma już dwie drużyny w pierwszej lidze. W grupie wschodniej utrzymało się Podgórze (piątej miejsce), a z II ligi po bezdyskusyjnym wygraniu rozgrywek zasadniczych i równie bezdyskusyjnym zwycięstwie w barażach (2:0 i 4:0 z Widokiem Lublin) awansowała Bronowianka. Zatem w sezonie 2009/2010 - kolejne krakowskie derby. I oby tak dalej - Ekstraliga czeka :-) -- AJK |
|
Data: 2009-06-24 21:21:14 | |
Autor: CGC | |
"Co poza tym?" czyli podsumowanie lig krakowskich - errata | |
Dnia Tue, 23 Jun 2009 18:23:20 +0200, AJK napisał(a):
Ekstraklasowych kolejek ligowych nie ma już od dawna, co wcale nie Nie wspominając o kibicach oraz ich zawsze gotowych aparatach. Fotograficznych. -- Cezary G. Cerekwicki |
|
Data: 2009-06-28 13:34:11 | |
Autor: AJK | |
"Co poza tym?" czyli podsumowanie lig krakowskich - dalsze aktualizacje | |
23-06-2009 o godz. 15:25 napisałem:
Ekstraklasowych kolejek ligowych nie ma już od dawna, co wcale nie ....a nie wiadomo, czy zagra nawet w II lidze. Czasy cięż Parękie, kryzys szczerzy zęby i 60 tysięcy na ryczałty dla arbitrów (wpłacane do kasy związku, nie arbitrom do opony... przepraszam, do kieszeni) okazuje się być kwotą zbyt dużą. Górnik nie dostanie licencji i zagra w III lidze. Najprawdopodobniej, bo to przecież nasza liga i może się okazać, że władzezwiązkowe zinterpretują zachowanie Górnika jako "rezygnację", a wtedy drużyna z Wieliczki lądowałaby w IV lidze. W C-klasie - jeden z najdziwniejszych awansów. Opisywana niedawno w W tym momencie na scenie pojawił się Zulu Gula i kiwając beretowym pomponem powiedział, że "Polska to bardzo dziwna kraj". Otóż bowiem 23 czerwca Wydział Gier i Podokręgu Kraków... zweryfikował mecz z 10 maja (to się nazywa refleks!) Gajowianka II - Salva Kraków (mecz zakończył się wygraną Gajowianki II 3:1) jako 0:3 na korzyść gości. Powodem miało być wystąpienie w meczu nieuprawnionego gracza Gajowianki II. A skutek? Tabela grupy C dostaje kopa, Salva Kraków awansuje z miejsca czwartego na pierwsze, Porta spada na drugie i gra w barażach (jeśli oczywiście, rozjechani na wakacje gracze sdowiedzą się o tym i zdążą wrócić), Strzelcy i Bronowicki mówią brzydko, a publiczność puka się w czoło i próbuje zaśpiewać pieśń o PZPN-ie, ale w wersji "Małopolski Okręgowy ZPN" jakoś nie bardzo jej to wychodzi. Jak powiedział jeden z zawodników Porty: "Dzięki temu czuję się jak w Ekstraklasie" :-) Stay tuned! Wracamy po reklamacjach :-) -- AJK |