Data: 2009-05-10 23:11:48 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Co mi grozi... | |
Użytkownik "Jarek" <serwisonetuWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:653d.0000078c.4a07351bnewsgate.onet.pl...
Bo policja teraz czeka na ewentualny wniosek o ściganie z jego strony, co do uszkodzenia mienia przez Ciebie. Co do kopnięcia Cię w d..., to trudno to uznać za próbę ujęcia Cię na gorącym uczynku (byłaby uprawniona), więc to przekroczenie obrony koniecznej z jego strony i użycie przez Ciebie paralizatora było uprawnione moim zdaniem. |
|
Data: 2009-05-10 23:22:21 | |
Autor: Johnson | |
Co mi grozi... | |
Robert Tomasik pisze:
Ale czemu "przekroczenie obrony koniecznej"? Kopnięcie w tyłek jak najbardziej przerywa działanie bezprawne. Czas się zgadza, tzn. działa podczas działania sprawcy (czyli nie ma ekscesu ekstensywnego) jak zgadza się współmierność środka (czyli nie ma ekscesu intensywnego). A ten kto działa p-ko działjacemu w obronie koniecznej działa bezprawne. Czyli policja winna się wsiąść za gościa z paralizatorem. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2009-05-10 23:44:10 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Co mi grozi... | |
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:gu7gib$ma8$1inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik pisze: Na zdrowy rozsądek facet działał przeciwko mieniu, więc atak na niego samego był nieuprawniony, chyba, że próbowałby uciec i dokonywano by tego w celu jego ujęcia. |
|
Data: 2009-05-10 23:52:37 | |
Autor: Johnson | |
Co mi grozi... | |
Robert Tomasik pisze:
Na zdrowy rozsądek facet działał przeciwko mieniu, więc atak na niego samego był nieuprawniony, chyba, że próbowałby uciec i dokonywano by tego w celu jego ujęcia. Ale skąd pomysł że jak sprawca działa p-ko mieniu do działania w obronie koniecznej nie mogą być kierowane p-ko osobie? Tutaj to zresztą powiedziałbym że było to działanie p-ko czci ;) Nie ma obowiązku zatrzymywania sprawcy, w ramach obrony koniecznej. Można go spokojnie odepchnąć, a kopnięcie w tyłek też jak najbardziej moim zdaniem jest uprawnione. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2009-05-11 00:20:48 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Co mi grozi... | |
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:gu7ib3$mt$1inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik pisze: Moim zdaniem - ale zawsze mogę się mylić - w tym wypadku mamy do czynienia z niewspółmiernością ataku w stosunku do obrony. Z tym, ze znamy opis z jednej strony. jeśli ten kopiący będzie się dobrze tłumaczył, to naszemu pytającemu może się przylepić niezły wyrok za użycie niebezpiecznego narzędzia. Przy czym zastanawiam się nad kwalifikacją prawną w sytuacji, gdy niedoszło do trwałego uszkodzenia ciała. Ani to bójka, ani pobicie (bo musza być trzy osoby). Może 160§1 kk? Narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszkodzenia ciała? Przypadki śmierci po paralizatorach były. Jeśli wykręcił ów wentylek i go wyrzucił albo zabrał, to w grę wchodzi 281 kk, albo nawet 280§1 kk, a tu dolna granica kary, to 2 lata pozbawienia wolności. Znikoma wartość wentylka moim zdaniem nie ma znaczenia. Generalnie moja opinia na temat postępowania inicjatora tego wątku jest zbieżna z Twoją. Uważam, że absolutnie jego działania nie były uprawnione. Ale mam wątpliwość co do kwalifikacji prawnej i negatywnej oceny działania policjantów. Tożsamość sprawcy ustalili, więc teraz niech ktoś główkuje, czy dopuścił się przestępstwa, czy nie. Skłaniam sie ku poglądowi, że dopuścił sie na pewno uszkodzenia mienia - ale to wykroczenie. Generalnie w mojej ocenie bardzo wiele zależy od działań podjętych przez tego mężczyznę, którego potraktował paralizatorem. Jeśli się poradzi kogoś i będzie działał mądrze, to nasz pytający skończy tę przygodę z wyrokiem w zawiasach, grzywną i sporym odszkodowaniem, które będzie mu musiał zapłacić. |
|
Data: 2009-05-11 13:19:25 | |
Autor: Emka | |
Co mi grozi... | |
"Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał
Nie ma obowiązku zatrzymywania sprawcy, w ramach obrony koniecznej. Można go spokojnie odepchnąć, a kopnięcie w tyłek też jak najbardziej moim zdaniem jest uprawnione. Idąc tym trochę dziwnym tokiem myślenia - czy uprawnione byłoby kopnięcie w tyłek za uniemożliwienie zaparkowania w danym miejscu? :> E. |
|
Data: 2009-05-11 13:48:45 | |
Autor: Johnson | |
Co mi grozi... | |
Emka pisze:
Nie rozumiem sensu tego pytania. Nie podążasz tokiem moich myśli tylko swoich. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2009-05-11 14:16:46 | |
Autor: Emka | |
Co mi grozi... | |
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:gu93ap$17j$1inews.gazeta.pl... Idąc tym trochę dziwnym tokiem myślenia - czy uprawnione byłoby kopnięcie w tyłek za uniemożliwienie zaparkowania w danym miejscu? :> Nie rozumiem sensu tego pytania. Nie podążasz tokiem moich myśli tylko swoich. Powolutku. Skoro za uprawnione uważasz kopanie w tyłek za spuszczanie powietrza z kół, to dlaczego nie uprawnić do tego kogoś, kto nie może skorzystać z miejsca parkingowego? E, |
|
Data: 2009-05-11 14:22:18 | |
Autor: Johnson | |
Co mi grozi... | |
Emka pisze:
Powolutku. Skoro za uprawnione uważasz kopanie w tyłek za spuszczanie powietrza z kół, to dlaczego nie uprawnić do tego kogoś, kto nie może skorzystać z miejsca parkingowego? Rozróżniasz działania bezprawne i prawne ??? Uważam że kopanie w tyłek jest jednym z możliwych sposobów obrony koniecznej. Lepiej kogoś kopnąć niż zastrzelić :) A tak prawdę mówiąc to mi wszystko jedno. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2009-05-11 14:27:10 | |
Autor: Emka | |
Co mi grozi... | |
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał Rozróżniasz działania bezprawne i prawne ??? O ile faktycznie chodzi o obronę konieczną. Mam wielkie obawy, czy kopanie kogoś w tyłek zostałoby uznane za obronę konieczną w sytuacji spuszczania powietrza z kół. E. |
|
Data: 2009-05-11 12:36:35 | |
Autor: januszek | |
Co mi grozi... | |
Emka napisał(a):
O ile faktycznie chodzi o obronę konieczną. Potrafisz wykluczyć, że zostałoby uznane? ;) j. -- www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet! |
|
Data: 2009-05-11 14:59:04 | |
Autor: Emka | |
Co mi grozi... | |
Użytkownik "januszek" <januszek@polska.irc.pl> napisał w wiadomości news:slrnh0g6ui.983.januszekgimli.mierzwiak.com... Emka napisał(a): Nie, bo nie znam przecież dokładnego przebiegu całej "akcji". Ale na podstawie tego, co tu wyczytałam byłoby dla mnie nonsensem uznanie przez sąd kopania w tyłek jako obrony koniecznej przed spuszczeniam powietrza z kół. E. |
|
Data: 2009-05-11 13:06:29 | |
Autor: januszek | |
Co mi grozi... | |
Emka napisał(a):
Potrafisz wykluczyć, że zostałoby uznane? ;) Nie, bo nie znam przecież dokładnego przebiegu całej "akcji". Czyli to zwykłe krytykanctwo? ;PPP j. -- www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet! |
|
Data: 2009-05-11 18:26:10 | |
Autor: Flo | |
Co mi grozi... | |
Johnson pisze:
Uważam że kopanie w tyłek jest jednym z możliwych sposobów obrony koniecznej. Lepiej kogoś kopnąć niż zastrzelić :) Czyli ogólnie dopuszczasz kopnięcie? Co za różnica w którą część ciała kopnął? Rozumiem, że tożsame z kopnięciem w tyłek będzie skopanie uda, piszczeli czy też innej dolnej partii ciała (pomijam miejsca szczególnie wrażliwe - chodzi o sam fakt kopnięcia) Tak daleko bym się nie posuwał. -- Florian Marzejewski http://bezpieczenstwo-osobiste.com http://detektywtorun.pl +48 509 969 040 +48 791 969 040 |
|
Data: 2009-05-11 20:23:51 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Co mi grozi... | |
Użytkownik "Flo" <florian6@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gu9jj8$74m$4inews.gazeta.pl...
Johnson pisze: Dopuszczalne ejst wszystko, co sensownie da się uzasadnić chęcią przerwania napaści. |
|
Data: 2009-05-11 13:17:47 | |
Autor: Emka | |
Co mi grozi... | |
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:gu7gib$ma8$1inews.gazeta.pl... Ale czemu "przekroczenie obrony koniecznej"? Od kiedy to kopniak w tyłek jako odwet za spuszczanie powietrza z opony jest OBRONĄ KONIECZNĄ? No chyba, że o obronę samochodu Ci chodziło :> E. |
|
Data: 2009-05-11 11:30:21 | |
Autor: Olgierd | |
Co mi grozi... | |
Dnia Mon, 11 May 2009 13:17:47 +0200, Emka napisał(a):
A ten kto działa p-ko działjacemu w obronie koniecznej działa Art. 25 § 1 kk Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na *jakiekolwiek* dobro chronione prawem. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-05-11 15:25:27 | |
Autor: szerszen | |
Co mi grozi... | |
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.05.11.11.30.21rudak.org... Art. 25 § 1 kk Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej a widzisz tam jakikolwiek zamach? spuszczenie powietrza nie jest nawet zniszczeniem mienia, jest jedynie utrudnieniem zycia, chwilowym unieruchomieniem, niczym wiecej |
|
Data: 2009-05-11 13:35:05 | |
Autor: Olgierd | |
Co mi grozi... | |
Dnia Mon, 11 May 2009 15:25:27 +0200, szerszen napisał(a):
a widzisz tam jakikolwiek zamach? No cóż, ja widzę zamach, Ty widzisz "jedynie utrudnienie życia". Zajebista pobłażliwość dla takiego tylko utrudniania życia. Ale fakt, najlepiej byłoby, gdyby jakieś organy to wszystko zweryfikowały, a orzeczenie zostało ogłoszone na usenecie ;-) -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-05-11 15:41:16 | |
Autor: szerszen | |
Co mi grozi... | |
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.05.11.13.35.05rudak.org... Zajebista pobłażliwość dla takiego tylko utrudniania życia. nie poblazliwosc tylko usprawiedliwienie dzialan, tyczy sie to tego konkretnego przypadku, jak widze takich debili, zajmujacych dwa miejsca na zastawionym parkingu, tez mam na to ochote |
|
Data: 2009-05-11 13:42:51 | |
Autor: Olgierd | |
Co mi grozi... | |
Dnia Mon, 11 May 2009 15:41:16 +0200, szerszen napisał(a):
Zajebista pobłażliwość dla takiego tylko utrudniania życia. No cóż, ja jednak uważam, że Prawo Lyncha nie jest tym, do czego powinniśmy dążyć i pochwalać. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-05-11 15:46:15 | |
Autor: szerszen | |
Co mi grozi... | |
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.05.11.13.42.51rudak.org... No cóż, ja jednak uważam, że Prawo Lyncha nie jest tym, do czego masz racje, ale niestety w innym wypadku, takie chamy pozostaja bezkarne i uwazaja ze im tak wolno, moze teraz ten, niezaleznie od tego jak sie sprawa skonczy, nauczy sie parkowac na jednym miejscu |
|
Data: 2009-05-11 13:55:12 | |
Autor: Olgierd | |
Co mi grozi... | |
Dnia Mon, 11 May 2009 15:46:15 +0200, szerszen napisał(a):
No cóż, ja jednak uważam, że Prawo Lyncha nie jest tym, do czego Albo -- jak przytomnie ktoś tu napisał -- nauczy się, że zamiast kopa należy w pierwszym rzędzie walić z paralizatora. Wówczas każda sprzeczka parkingowa przeistoczy się w strzelaninę, bo nasz wątkodawca, jak 2 razy dostanie z paralizatora, zacznie chodzić z UZI. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-05-11 15:59:49 | |
Autor: szerszen | |
Co mi grozi... | |
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.05.11.13.55.12rudak.org... Albo -- jak przytomnie ktoś tu napisał -- nauczy się, że zamiast kopa no coz, rozne scenariusze sa mozliwe |
|
Data: 2009-05-11 14:01:28 | |
Autor: Olgierd | |
Co mi grozi... | |
Dnia Mon, 11 May 2009 15:59:49 +0200, szerszen napisał(a):
Albo -- jak przytomnie ktoś tu napisał -- nauczy się, że zamiast kopa Właśnie postanowiłem odpowiadać na wszelkie oferty zakupu UZI kierowane do mnie przy pomocy poczty elektronicznej (tzw. "spam" ;-) -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-05-11 16:07:26 | |
Autor: szerszen | |
Co mi grozi... | |
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.05.11.14.01.28rudak.org... Właśnie postanowiłem odpowiadać na wszelkie oferty zakupu UZI kierowane to juz lepiej legalnie kupic czarnoprochowca, mniej problemow po ewentualnym uzyciu ;) |
|
Data: 2009-05-11 14:10:27 | |
Autor: Olgierd | |
Co mi grozi... | |
Dnia Mon, 11 May 2009 16:07:26 +0200, szerszen napisał(a):
Właśnie postanowiłem odpowiadać na wszelkie oferty zakupu UZI kierowane Zanim założę przybitkę, podsypię prochu na panewkę, ew. nakręcę skałkę... nie, taki arkebuz raczej się nie przyda w starciu bezpośrednim. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-05-12 09:57:18 | |
Autor: szerszen | |
Co mi grozi... | |
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.05.11.14.10.26rudak.org... Zanim założę przybitkę, podsypię prochu na panewkę, ew. nakręcę skałkę... no tak, kazdemu czarnoprochowiec kojarzy sie z potopem szwedzkim, a tymczasem przed 1850 byly juz rewolwery i wlasnie o takich pisze, masz do wyboru dwa kalibry chyba 0.38 i 0.45 o ile mnie pamiec nie myli |
|
Data: 2009-05-12 07:58:28 | |
Autor: Olgierd | |
Co mi grozi... | |
Dnia Tue, 12 May 2009 09:57:18 +0200, szerszen napisał(a):
Zanim założę przybitkę, podsypię prochu na panewkę, ew. nakręcę Ale też bez amunicji AFAIK. Tj. tamte może i miały, ale nam nie wolno. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-05-12 12:38:42 | |
Autor: szerszen | |
Co mi grozi... | |
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.05.12.07.58.28rudak.org... Ale też bez amunicji AFAIK. Tj. tamte może i miały, ale nam nie wolno. no bez amunicji, co nie oznacza, ze nie mozna go zaladowac i miec dotowego do strzalu w chwili potrzeby, pod warunkiem ze akurat nie bedzie padac ;) |
|
Data: 2009-05-11 14:56:13 | |
Autor: januszek | |
Co mi grozi... | |
szerszen napisał(a):
jak widze takich debili, zajmujacych dwa miejsca na zastawionym parkingu, tez mam na to ochote Ten nie był zastawiony. Chodziło przecież o bliskość do wejścia. j. -- www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet! |
|
Data: 2009-05-11 13:50:14 | |
Autor: Johnson | |
Co mi grozi... | |
Emka pisze:
No chyba, że o obronę samochodu Ci chodziło :> Np. przed art. 107 kw -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2009-05-11 01:40:16 | |
Autor: KRZYZAK | |
Co mi grozi... | |
On 10 Maj, 23:11, "Robert Tomasik" <robert.toma...@gazeta.pl> wrote:
Bo policja teraz czeka na ewentualny wniosek o ściganie z jego strony, co Bo to nie byla proba ujecia, tylko obrona konieczna. To rozne sprawy |
|
Data: 2009-05-11 10:42:38 | |
Autor: spp | |
Co mi grozi... | |
KRZYZAK pisze:
Bo to nie byla proba ujecia, tylko obrona konieczna. To rozne sprawy Samochód go kopnął w d ...? -- spp |
|
Data: 2009-05-11 01:46:38 | |
Autor: KRZYZAK | |
Co mi grozi... | |
On 11 Maj, 10:42, spp <s...@op.pl> wrote:
Samochód go kopnął w d ...? O ile dobrze zrozumialem, to wlasciciel samochodu. |
|
Data: 2009-05-11 09:00:36 | |
Autor: Olgierd | |
Co mi grozi... | |
Dnia Mon, 11 May 2009 10:42:38 +0200, spp napisał(a):
Bo to nie byla proba ujecia, tylko obrona konieczna. To rozne sprawy Spuszczenie powietrza w kołach jako stan wyższej konieczności (nie obrona konieczna) to np. w przypadku, gdyby nawalony kierowca brał się za jazdę. Wówczas można unieruchomić taki pojazd. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-05-11 11:03:58 | |
Autor: albert | |
Co mi grozi... | |
Spuszczenie powietrza w kołach jako stan wyższej konieczności (nie obrona tak, a on bedzie tak pijany, ze tego nie zauwazy rozpedzi auto , rozp... sie na slupie lub co gorsza na innym aucie i to TY bedziesz odpowiadal jako sprawca. |
|
Data: 2009-05-11 09:05:47 | |
Autor: Olgierd | |
Co mi grozi... | |
Dnia Mon, 11 May 2009 11:03:58 +0200, albert napisał(a):
Spuszczenie powietrza w kołach jako stan wyższej konieczności (nie Wątpliwe. Ale nawet jeśli tak -- to tym bardziej nie można tego robić "za karę" za parkowanie w niedozwolonym miejscu. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-05-11 17:02:21 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Co mi grozi... | |
Użytkownik "KRZYZAK" <krzyzakov@gmail.com> napisał w wiadomości news:0c863401-45c3-43bf-8f06-3168217802b0b1g2000vbc.googlegroups.com...
On 10 Maj, 23:11, "Robert Tomasik" <robert.toma...@gazeta.pl> wrote: No, tylko, ze obrona konieczna Nie polega na tym, że możesz robić cokolwiek. Czyli przykładowo zastrzelić kradnącego jabłka. To musi być adekwatne do zagrożenia. W wypadku spuszczenia koła w mojej ocenie adekwatne będzie odepchnięcie sprawcy od samochodu, wywrócenie go w celu uniemożliwienia ucieczki, ale nie kopanie, bo to niecelowe. |